2011-07-27, 13:47 | #31 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Islandia
Wiadomości: 744
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Ale czego ty sie boisz? tesciow?! A rodzice to powinni zrozumiec, uszanowac Twoja decyzje i wesprzec Ciebie.Masz prace, nikt nie karze ci z niej rezygnowac.Ja na twoim miejscu juz dawno spakowalabym jego rzeczy i wyprowadzila.Sama dasz sobie swietnie rade.No i co najwazniejsze dziecko nie bedzie musialo na to wszystko patrzec.Tymbardziej jak sama wspomnialas staje sie On coraz to bardziej agresywny.Teraz sa to przedmioty ktore kopie i rzuca nimi, pozniej mozecie byc Wy.
__________________
02.04.14 brwi (3 raz) 29.04.14 piersi mentor 325cc plus profile+ plastyka powiek |
2011-07-29, 09:44 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: separacja czy rozwód?
kurcze wiem ale najbardziej sie boje o tą prace razem pracować hmm? może jakoś faktycznie to przejdzie .Myślisz że go nie pakowałam haha nie raz ale gdzie on ci pójdzie he! boje się też żeby sobie czegoś nie zrobił.
|
2011-07-29, 12:15 | #33 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Islandia
Wiadomości: 744
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Do swoich rodzicow na przyklad? Niech sobie teraz sam daje rade, a co !
__________________
02.04.14 brwi (3 raz) 29.04.14 piersi mentor 325cc plus profile+ plastyka powiek |
2011-11-27, 18:58 | #34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Dziewczyny, każdy przypadek jest inny.
Jak pisałam wcześniej, postanowiłam poczekać do pierwszej rocznicy. I bardzo cieszę się, że nie przekreśliłam od razu naszego małżeństwa. Postawiłam sprawę jasno - albo on zmieni się, albo ja zmienię coś w swoim życiu. Trzy miesiące temu mieliśmy rocznice. Nadal jesteśmy razem i jest coraz lepiej. Wiem, że w żadnej sytuacji nie jest dobre przejście ze skrajności w skrajność dlatego nie mówię, że mąż został abstynentem po dwunastu godzinach ciężkiej pracy też należy mu się chwila relaksu przy piwku (ale jednym! i nie codziennie! ) Sądzę, że w naszej sytuacji było ciężko przez to, że złożyły się dwa problemy razem: 1. nadużywanie alkoholu 2. pierwszy rok małżeństwa (teraz rozumiem o co każdemu chodzi mówiąc, że pierwszy rok najgorszy). Niejednokrotnie słyszałam też, że małżeństwo dociera się przez 3 do 5 lat, ale pierwszy rok najgorszy. Chyba to prawda. więc wiem, ze sporo jeszcze przed nami. . . Przez takie docieranie się i brak porozumienia, nie mogliśmy się dogadać w kwestii alkoholu. Ale teraz jest o wiele lepiej, a przez to w łóżku też zrobiło się o wiele "cieplej" |
2011-12-03, 16:11 | #35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Witam Wszystkich
Jestem tu nowa,ale postanowiłam się włączyć do tematu. To bardzo dobrze że nastąpiła poprawa w waszym związku ale moim zdaniem powinnaś teraz trzymać męża króciutko i nie popuszczać ani na chwilę,bo facet jak poczuje troche wolności to hulaj dusza... i bardzo uważać na alkohol, pisze tak bo coś o tym wiem, jestem 13 lat po ślubie i bywało różnie P.S. obyś zawsze miał takie nastawienie do życia Pozdrawiam |
2012-08-05, 21:51 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 23
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Hej.
Musialam w koncu poszukać jakiegos forum zeby sprawdzic, czy tylko ja tak h****o trafiłam... ;/ Jestem 16 m-cy po ślubie, mamy roczna coreczke. Slub oczywiscie odbyl sie przede wszystkiym przez ciaze, ktorą byłam na początku totalnie załamana, bo chciałam zostawić mojego jeszcze wtedy chlopaka... Juz za kawalera odwalał, pakował sie w środku nocy i jechał do siostry.. Nie wspomne ze będąc w ciąży nie dał mi kasy na USG , bo sprzedał telefon i te pieniądze w jeden dzien przepił... Nie wiem czemu sie zgodziłam na ten ślub, czemu się teraz tak męczę. Mój mąż pracuje w Niemczech , nawet nie wiecie jak sie czuje swobodnie jak go nie ma, bo jak jest to zero walsnej prywatnosci. A teraz od kiedy na poczatku lipca przyjechal to dwa razy odwalil mi nr ze znikal na kilka dni bez slowa. Najperw po roczku naszej corki a drugi raz w piatek wyszedl po piwo i dopiero dzisiaj wieczorem sie zjawil... oczywiscie pijany wiec kazalam mu sie spakowac...
__________________
Początek pielęgnacji - lipiec 2012 Cel 29 cm ------>33cm .......................--> 40 cm http://bewild-beyourself.blogspot.com/ |
2012-08-09, 14:03 | #37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Mój, boże, nie wiedziałam, że można tak żyć i trwać w takiej zgniliźnie. Kobiety, czemu nie odejdziecie? Czemu trwacie przy tych gnojach? Czemu uważacie, że nie ma wyjścia? No, j nie rozumiem! Nigdy w życiu nie byłabym z kimś, kto mnie uderzył, obraził, nie szanował. Czemu wy jesteście!? DLACZEGO!? Aż tak siebie nie cenicie, że uważacie, że na to zasługujecie?
|
2012-08-15, 21:03 | #38 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 23
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Cytat:
__________________
Początek pielęgnacji - lipiec 2012 Cel 29 cm ------>33cm .......................--> 40 cm http://bewild-beyourself.blogspot.com/ |
|
2012-08-31, 22:15 | #39 |
Przyczajenie
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Witam,
ja również mam beznadziejną sytuację, kiedys byłam twarda, stanowcza i było tak jak ja chciałam, jak mi coś nie pasowało to umiałam to bez problemu zmienić. W obecnym związku, zmieniło się wszystko o 360 stopni, nie wiem dlaczego. Może dlatego, że naprawdę pokochałam drugą osobę. Po alkoholu czesto staje się awanturniczy, wymagający (np. w nocy jak skonczy juz pic, to chce zeby zrobic mu kolacje, zrobic/podgrzac obiad, bo jak nie to awantura, wyzwiska, trzaskanie drzwiami, a nie tylko ja jestem w mieszkaniu ale zazwyczaj śpi nasza roczna córeczka), kilka razy od niego dostałam z powodu, ze cos mu nie pasowalo albo poprostu cos odwalilo w glowe. Ale po ostatniej akcji postanowilam, ze musze cos zrobic, zeby nie krzywdzic dziecka, zeby nie musiala wysluchiwac awantur itp. bo nastepstwem tego jest, ze córcia budzi się w nocy z płaczem, wziełam najwazniejszych parę rzeczy i wróciłam do rodziców. A alkohol z czasem się zwiększał, kiedyś raz na jakiś czas a teraz to codziennie w różnych ilościach, po pracy 1,3 lub wiecej a w weekend to 8,10, 12... I ciagle słysze.. oszczedzamy, pewnie, ze oszczedzamy, zeby wiecej pieniedzy bylo na piwo... bo nawet na moje urodziny nie bylo go stac na zlamanego kwiatka, ale na 8 piwek bez problemu. Prosilam, blagalam, grozilam, zeby cos z tym zrobil, albo leczenie albo sam sie zastanowil nad tym co robi, probowalam rozmawac... to uslyszalam, ze bedzie pil tyle ile bedzie chcial i kiedy bedze chcial i nikt mu tego zabraniac nie bedzie, wkoncu postawilam warunek albo my albo alkohol, mowil, ze wybiera nas... tylko ze codziennie dalej pil, byly przerwy jedno dniowe... jak sie przepil albo mial ciezki dzien w pracy. Nie chce takiego zycia... codziennie wyzywana, jakies pretensje, nie docenia tego co ja robie, ze zajmuje sie mieszkaniem, naszym maluszkiem, ze czasem ide do pracy i troche pieniedzy dorobie, fakt jest faktem, nie brakowaloby nam ich, gdyby nie pil, a on potrafi isc pozyczyc pieniadze, to co najpotrzebniejsze kupic a za reszte piw na pare dni, i za kilka dni znowu idzie i pozycza... Przede wszystkim nie chce, zeby dzieciatko bylo krzywdzone i patrzylo jak tatus poniewiera mamusia... Oczywiscie dobre chwile rowniez byly, glownie wtedy jak nie pil. Ale jest ich zbyt malo porownujac je do tych złych momentów. Najswietszy by nawet tego nie wytrzymal, tylko nie wiem czy starczy mi sil, zeby w mojej decyzji wytrwac |
2012-09-01, 11:07 | #40 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Musi ci wystarczyć, dla córki i dla ciebie - żebyście miały normalne życie. Tylko teraz rób kolejne kroki - pozew o rozwód, o alimenty. Musi płacić na dziecko. Szukaj świadków na jego picie, przyda się w sądzie, żeby uzyskać rozwód z jego winy. To daje możliwość alimentów także dla ciebie, jeśli twoja sytuacja materialna (twoja, nie rodziców) byłaby dużo gorsza od jego sytuacji.
|
2012-09-01, 18:37 | #41 |
Przyczajenie
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Mam czasem chwile zwątpienia czy dobrze robie, że może jednak by sie zmienił... bo przecież jak nie pije to jest całkiem innym człowiekiem... Próbował się kontaktować ze mną... Raz dzwonił, z groźbą, że mnie zabije jak nie wrócę, następnym razem dzwonił, że mnie prosi o powrót... Pierwszym razem wypity, drugim trzezwy, powiedziałam, że nie chce wrócić, od tego momentu się nie odzywa. On chyba sobie nie zdaje sprawy z powagi sytuacji... Jakby zyl w innym swiecie, moze jak wypije to ma inny, swoj swiat, z którego nie chce wychodzic... Ale u niego w rodzinie jego tata również pije, jest niby kulturalnym na codzien człowiekiem, pracuje itp. ale kiedy ma chwile wolną to pije i również się awanturuje. Mam kilka nagran jak mnie wyzywa, grozi tylko jest wtedy pijany, duzo osob widzialo, ze pije dosc czesto, raz nawet chrzestna córeczki u nas była w odwiedziny, to w jeden dzien sie upil a na drugi dzien pil i wymiotowal, pil i wymiotowal... a prosilam, zeby nie pil, bo to nie jest zadna impreza, tylko zwykle odwiedziny z jej strony. Nie umial sie opanowac najwidoczniej... Ja pracy nie posiadam, aktualnie utrzymują mnie rodzice.
|
2012-09-01, 20:01 | #42 | |
Obcy 8 pasażer Nostromo
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Cytat:
|
|
2012-09-02, 05:48 | #43 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Pozew o rozwód.
I alimenty. Natychmiast! Niech ci rodzice pożyczą na adwokata, bo ważne, żeby rozwód był z jego winy - ze względu na alimenty. On się nie zmieni, wiesz? |
2012-09-02, 08:32 | #44 |
Przyczajenie
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Staram sobie to przetlumaczyc w jakis sposob.
|
2012-09-02, 15:02 | #45 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Ty się nie staraj, bo "staranie się" kasy twojemu dziecku na życie nie da. Związałaś się z d...pkiem, teraz musisz rozwiązać, zdarza się. On nie stanie się inny, jest nieodpowiedzialny i takim zostanie, we wspomnieniach"jak było kiedyś" chcesz zakopać przyszłość własną i dziecka? Dziewczyno, na co liczysz?
|
2014-01-13, 01:52 | #46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: separacja czy rozwód?
Witam jestem w związku od 16roku życia mój pierwszy chłopak kiedy miałam 21 wzięliśmy ślub teraz mam 28 lat i mam duży problem. Otóż mam córeczkę 7 letnią i fatalne małżeństwo. Nie wiem od czego zacząć otóż ja i on pochodzimy raczej z biednych rodzin więc on jest ode mnie o 6 lat starszy pomagał jak pracował finansowo ale po ślubie wszystko się zmieniło przestał się mną interesowac jak córka sie urodziła nią też za bardzo się nie zajmował, ale ja chcialam mowilam sobie to sie zmieni niestety ma takze pociag do alkoholu a po nim to jest jego 3 ja , jak pije juz sie boje ostatnio cala noc mnie dreczyl nie uderzyl ale wypedzal z mieszkania wyzywal od szmat a jak otrzezwieje przeprasza itp ale zmiana na krotko. Jego zdaniem jestem od sprzatania prania i gotowania nie moge isc do pracy miec nic prywatnego nie mam kolezanek bo to tez zle wedlug niego, jak siedze przy internecie to juz go zdradzam, chcialam sobie rolki kupic to takie moje hobby z mlodych lat dla kondycji to stwierdzil ze on tez sobie kupi bedziemy razem jezdzic ale ja chcialam miec czas dla siebie cos swojego. W domu tylko kłotnie wszystko jest jego ja nawet reki nie przylozylam wiec nie mam prawa glosu nawet majtki mam za jego pieniadze juz mam dosc slowami nie da sie tego opisac jest coraz gorzej. Szkoda mi naszej córki bo patrzy na to wszystko. Nie ma go całe dnie a jak przyjezdza panicz pretensja w nocy o 12 ze kolacji nie ma , całe dni siedze sama on w domu nic nie robil i nie robi raz juz odeszlam ale sie zlitowalam boje sie bo moze sobie cos zrobi ale moje uczucia sie dawno wypalily jestem z nim bo jestem ale boje sie co dalej a i sprawy łózkowe raz na pol roku , pomózcie
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:12.