Promocje w Sephorze, Douglasie, Marionnaud + OT ;) cz. kolejna ;)

[damon]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;31992767]Ja z kolei po wymacaniu na zywo Emu kupilam w ciemno Ugg .[/QUOTE]

Ja mam nietypowy rozmiar 37,5 i bez przymiarki boję się kupować.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez damon

Ja mam nietypowy rozmiar 37,5 i bez przymiarki boję się kupować.

37 z classicow beda doskonale .

[pingwin2]

Napisane przez damon

A to ja się do żadnej nie kwalifikuję
Istnieje jeszcze 3 grupa- ta, która ma w pobliżu sklep z Emu a nie Uggami. Zresztą, gdy wydałam 9 stów na emu, to dołożyłabym jeszcze, gdybym mogłą stacjonarnie przymierzyć i stwierdziłabym, że uggi są lepsze

Do tej pory nosiłam jedynie wysokie obcasy, a w tym roku nawet japonki nosiłam

o kurka to jest takie drogie ?szok
Corri i Soso moze zostańmy przy szpilkach

[damon]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;31993012]37 z classicow beda doskonale .[/QUOTE]

Aż sobie looknęłam na te uggi- od stingerów wiele się nie różnią. I tańsze są Ale to może po sezonie. W przyszłym roku sobie kupię i porównam, bo podobają mi się te z guzikami.

Dziewczyny, używałyście może różu givenchy? Podoba mi się, że są matowe, ale ciekawam trwałości. Bo ze mnie różyki lubią sobie uciec. Coralista niby taki trwały, a ja tego potwierdzić nie mogę.

[elizabarbara]

Napisane przez Iwi82

Zazdroszczę Wam tych szpilek - ja mam 180cm, więc pozwalam sobie na maksimum 4-5cm obcasa

ja mam tak samo, tyle samo wzrostu i podobne obcasy nosze

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;31992767]Ja z kolei po wymacaniu na zywo Emu kupilam w ciemno Ugg .[/QUOTE]

a ja mam i UGGi i EMU, oba kupione w UK i nie widze roznicy

oprocz ceny, za UGGi dalam 200 Ł za EMU 150 Ł

ale mi offtop wyszedl

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez damon

Aż sobie looknęłam na te uggi- od stingerów wiele się nie różnią. I tańsze są Ale to może po sezonie. W przyszłym roku sobie kupię i porównam, bo podobają mi się te z guzikami.

Dziewczyny, używałyście może różu givenchy? Podoba mi się, że są matowe, ale ciekawam trwałości. Bo ze mnie różyki lubią sobie uciec. Coralista niby taki trwały, a ja tego potwierdzić nie mogę.

Tansze to nie bardzo, bo w Polsce shorty kosztuja 1100 zl .

Te z guzikami to Bailey Button i akurat je wlasnie posiadam. Fajne, choc w tym roku kusza mnie te z kokardkami .

Jak juz powiedzialam co kto lubi. Mnie tam Emu nie "jaraja" i ja roznice widze, ale kazdy nosi co lubi.

Co do rozu Givenchy to szalu nie ma moim zdaniem. Rozyk jak rozyk. Bardzo jest pudrowy wiec trwalosc nei powala.

[damon]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;31994141]Tansze to nie bardzo, bo w Polsce shorty kosztuja 1100 zl .

Te z guzikami to Bailey Button i akurat je wlasnie posiadam. Fajne, choc w tym roku kusza mnie te z kokardkami .

Jak juz powiedzialam co kto lubi. Mnie tam Emu nie "jaraja" i ja roznice widze, ale kazdy nosi co lubi.

Co do rozu Givenchy to szalu nie ma moim zdaniem. Rozyk jak rozyk. Bardzo jest pudrowy wiec trwalosc nei powala.[/QUOTE]

Tak popatrzyłam w sklepie internetowym, pewnie posezonowa wyprzedaż, stąd niższe ceny

Kurcze, tak na KWC zachwalany jest ten róż... Chyba nie znajdę nigdy swego ideału Ma być:
-trwały
-niepodkreślający porów
-niezbyt shine
-taki bardziej brzoskwiniowo- koralowy
-śliczny
-mam w nim wyglądać bosko.

Jest coś takiego ?

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez damon

Tak popatrzyłam w sklepie internetowym, pewnie posezonowa wyprzedaż, stąd niższe ceny

Kurcze, tak na KWC zachwalany jest ten róż... Chyba nie znajdę nigdy swego ideału Ma być:
-trwały
-niepodkreślający porów
-niezbyt shine
-taki bardziej brzoskwiniowo- koralowy
-śliczny
-mam w nim wyglądać bosko.

Jest coś takiego ?

Na mnie kazdy roz szybko znika (skora mieszana). Przy takiej skorze najlepiej sie trzyma roz w kremie. Pojawia sie jednak problem zapychania, wiec kolorowo (tym razem w przenosni ) nie jest.

Sama mam dwa ulubione roze, ale trzymaja sie na mnie kiepsko.


Moze Nars? Mam dwa rozyki, ale nie uzywam bo mi kolor nie pasi . W koralowym wygladam paskudnie. One ponoc sie dobrze trzymaja.

[endorfina123]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;31994141]Tansze to nie bardzo, bo w Polsce shorty kosztuja 1100 zl .

Te z guzikami to Bailey Button i akurat je wlasnie posiadam. Fajne, choc w tym roku kusza mnie te z kokardkami .

Jak juz powiedzialam co kto lubi. Mnie tam Emu nie "jaraja" i ja roznice widze, ale kazdy nosi co lubi.

Co do rozu Givenchy to szalu nie ma moim zdaniem. Rozyk jak rozyk. Bardzo jest pudrowy wiec trwalosc nei powala.[/QUOTE]
Emu w tym roku miało bardzo fajne buty z ćwiekami, cena niewiele niższa od UGG, ja sama zwykłych stingerów też nie mam, tylko wysokie wiązane, bo nie chciałam mimo wszystko być jak co druga osoba mijana na ulicy. Jednak jest tak, jak mówisz, każdy lubi coś innego, ja na swoje Emu narzekać nie mogę, więc nie wykazuję zainteresowania UGGami

[najada_naj]

Moje typy koralowych róży dla Ciebie to: Laura Mercier Lush Nectarine (mam, kocham, mat brzoskwiniowy cudny) oraz Nars Deep Throat (lśni subtelnie bardzo, satynka raczej).

[damon]

Napisane przez najada_naj

Moje typy koralowych róży dla Ciebie to: Laura Mercier Lush Nectarine (mam, kocham, mat brzoskwiniowy cudny) oraz Nars Deep Throat (lśni subtelnie bardzo, satynka raczej).

A tak sobie o tym właśnie kolorku Narsa myślałam Na Asosie są , to może zamówię Ale jeszcze poszukam tej Laury

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;31994427]Na mnie kazdy roz szybko znika (skora mieszana). Przy takiej skorze najlepiej sie trzyma roz w kremie. Pojawia sie jednak problem zapychania, wiec kolorowo (tym razem w przenosni ) nie jest.

Sama mam dwa ulubione roze, ale trzymaja sie na mnie kiepsko.


Moze Nars? Mam dwa rozyki, ale nie uzywam bo mi kolor nie pasi . W koralowym wygladam paskudnie. One ponoc sie dobrze trzymaja.[/QUOTE]

Czyli mamy ten sam problem A ja tak lubię różyk na polikach

[najada_naj]

Kremowy róż koralowy ma np. Bobbi Brown (w formie Pot Rouge), ale jakoś go nie pokochałam (suchy taki się robi z czasem). Ładniejszy efekt na poliku dają macowe produkty IMHO, np. Cream Color Base Fabulush (w opakowaniu ostropomarańczowy, na policzku - subtelny ciepły koral) albo róż Something Special.

[elizziak]

Napisane przez damon

A tak sobie o tym właśnie kolorku Narsa myślałam Na Asosie są , to może zamówię Ale jeszcze poszukam tej Laury

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------



Czyli mamy ten sam problem A ja tak lubię różyk na polikach

Asos Narsa wysyła chyba tylko do UK i Irlandii.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez elizziak

Asos Narsa wysyła chyba tylko do UK i Irlandii.

Ja mam Deep Throat. Moge wyslac wszedzie .

[Zwies]

Napisane przez damon

Tak popatrzyłam w sklepie internetowym, pewnie posezonowa wyprzedaż, stąd niższe ceny

Kurcze, tak na KWC zachwalany jest ten róż... Chyba nie znajdę nigdy swego ideału Ma być:
-trwały
-niepodkreślający porów
-niezbyt shine
-taki bardziej brzoskwiniowo- koralowy
-śliczny
-mam w nim wyglądać bosko.

Jest coś takiego ?

Precious posy jest koralowe http://www.clinique.com/product/1593...sh/index.tmpl#

A ja ze swojej strony polecam EDM -jak dla mnie jest niesamowicie naturalny. Wytrzymuje różnie, zależnie od podkładu
EDIT A tu masz tonacje koralowe: http://www.everydayminerals.com/stor...esult/?q=coral

[Organzza]

Napisane przez Zwies

Precious posy jest koralowe http://www.clinique.com/product/1593...sh/index.tmpl#

Precious Posy to tropikalny róż ze złotymi drobinkami, koralu w nim bardzo mało (ja wręcz nie dostrzegam )
pierwszy Clinique od lewej to właśnie PP

[kasiaj85]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;31988497]

Jak juz ktos slusznie napisal odczuwanie zapachow jest indywidualna sprawa. Wszelkie teorie, rowniez te, ze czujemy zawsze nowe zapachy, badz po czasie czujemy tylko mocne sa moim zdaniem nieco nielogiczne. Tak samo jak powyzsza wykoncypowana teoria, ze skoro nie czujemy nowego zapachu po dwoch godzinach to kupno takiego zapachu to niezbyt dobra inwestycja. To ze my nie czujemy tego zapachu nie oznacza, ze nie czuja go inni.
Kazdy czlowiek ma inaczej funkcjonujace zmysly. Jeden w perfumach czuje wisnie a drugi ptasia kupe (btw: Uguisu ktos probowal? ) i nie ma co sie na sile przekonywac.
------------------------------------------------------

Mam "letkie" wrazenie, ze poniektore wizazanki cos zfrustrowane chadzaja ostatnio. Jak nie przekonywanie o wyzszosci Topazu nad reszta swiata to rozpoczete juz wczoraj "nauki o tym jak czuc zapachy".

Wiosna idzie. Czas "zluzowac poslady" .[/QUOTE]
iii tam, za długa zima to i ludzie się robią marudni
Co do zapachów - jedyne wytłumaczenie jakie mi przychodzi do głowy to to, że mózg ignoruje po prostu bodźce które są dla niego znajome i których organizm nie musi się bać to tak jak z wystrzałem na przykład. Pierwszy jest w stanie nas wystraszyć, z każdym kolejnym nasza reakcja będzie spokojniejsza - rozpoznajemy go jako bodziec znajomy i nieszkodliwy Podobnie może jest w przypadku zapachu -nos po prostu "znieczula" się na dany zapach tak, aby móc być wrażliwszym na te inne, nowe, potencjalnie groźne

[damon]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;31995795]Ja mam Deep Throat. Moge wyslac wszedzie .[/QUOTE]

Napisane przez Organzza

Precious Posy to tropikalny róż ze złotymi drobinkami, koralu w nim bardzo mało (ja wręcz nie dostrzegam )
pierwszy Clinique od lewej to właśnie PP

ładna kolekcja

A tak wogóle, to dzięki dziewczyny za odzew. Teraz mam o czym myśleć

[Lenka87]

Ja mam róż Givenchy w pryzmie i bardzo go lubię - można stopniować efekt, nałożyć mniej i poprawiać w ciągu dnia, albo od razu mocniej - bardzo go polubiłam i nasmarowałam w KWC odpowiednią recenzję

Pokruszyło mi się troszeczkę Soft light fusion

[Nicole`_]

Właśnie wróciłam z sephory (Promenada, Warszawa) i przemiła pani poinformowała mnie, że nie ma ani żadnych VIPów ani jakichkolwiek innych zniżek pt -20% na wszystko. Może być tak, że dana perfumeria ma -20% ze względu na noc zakupów czy ponowne otwarcie lub inną ICH lokalną okoliczność.

A tak to NIC nie ma

PS.1 Nowego diorshow'a jeszcze nie ma, ale zaraz na dniach powinien być.
PS.2 Nowy Jimmy Choo mnie rozczarował... a szkoda, bo pierwotną wersję kocham miłością bezgraniczną.

[alime05]

Napisane przez Nicole`_

Właśnie wróciłam z sephory (Promenada, Warszawa) i przemiła pani poinformowała mnie, że nie ma ani żadnych VIPów ani jakichkolwiek innych zniżek pt -20% na wszystko. Może być tak, że dana perfumeria ma -20% ze względu na noc zakupów czy ponowne otwarcie lub inną ICH lokalną okoliczność.

A tak to NIC nie ma

PS.1 Nowego diorshow'a jeszcze nie ma, ale zaraz na dniach powinien być.
PS.2 Nowy Jimmy Choo mnie rozczarował... a szkoda, bo pierwotną wersję kocham miłością bezgraniczną.

Bo -20% było do 31 stycznia...

[najada_naj]

eee, niby było, ale jakoś nie wszędzie i nie dla każdego. Lewe ty Vipy były jakieś.

[alime05]

no fakt, trochę dziwne te vipy były

[Mariola13]

Napisane przez endorfina123

ja mam 177 cm, czasem noszę szpilki i nie obchodzi mnie to, że ludzie zastanawiają się po co mi one. szpilki nie mają dodawać wzrostu, pełnią funkcję ozdobną
natomiast co do emu/ugg, do niedawna byłam ich zagorzałą przeciwniczką, przerażało mnie, jak widziałam dziewczyny z powykrzywianymi butami, szurającymi po ziemi. jednak rozsądek i mroźne temperatury wygrały - zakupiłam Emu (wersja stinger, którą serdecznie polecam, usztywniana pięta, nic się nie zagina, nie przegina, nie przemiękają, w nogi ciepło, ale nigdy nie gorąco, to ich trzecia zima i wyglądają jak nowe). wiadomo, emu/ugg uroku nie dodają, ale moim zdaniem, funkcjonalność wygrywa

Na ten sezon kupiłam swojej córce emu z usztywnianą piętą, rozmiar 32 i powiem Wam, że kozaków z ubiegłego sezonu z Lasockiego nie chce już nosić, tylko emu. Mówi, że tylko w emu jest jej cieplutko i nawet jak temperatura nie spada poniżej zera to nie daje się przekonać na zwykłe kozaki, w których rzeczywiście ma zimne nóżki. Nie żałuję zatem tych 170 zł wydanych na te buciki. Szkoda tylko, że pewnie na przyszły sezon już ich nie założy, bo jej noga urośnie A-ha i jak to dziecko, lata w nich, staje noga na nogę i nic się z nimi nie dzieje Są naprawdę solidne Nosi je już kilka miesięcy i wyglądają jak nowe

Napisane przez Nicole`_

Właśnie wróciłam z sephory (Promenada, Warszawa) i przemiła pani poinformowała mnie, że nie ma ani żadnych VIPów ani jakichkolwiek innych zniżek pt -20% na wszystko. Może być tak, że dana perfumeria ma -20% ze względu na noc zakupów czy ponowne otwarcie lub inną ICH lokalną okoliczność.

A tak to NIC nie ma

PS.1 Nowego diorshow'a jeszcze nie ma, ale zaraz na dniach powinien być.
PS.2 Nowy Jimmy Choo mnie rozczarował... a szkoda, bo pierwotną wersję kocham miłością bezgraniczną.

Oooo A ostrzyłam sobie na niego pazurki, bo klasyk to również moja miłość Możesz opisać nowego ?

[Nicole`_]

Opisać jest mi ciężko te perfumy, bo niestety zgubiłam próbnik który sobie zrobiłam, musiał mi wypaść z kieszeni. Liczyłam na to, że powącham trochę w domu i może rozczarowanie minie

No, ale pierwsze wrażenie pamiętam. Zapach jest jakby stłumiony, mam wrażenie, że idzie w kierunku kwiatowym (oczywiście z bazą owocową). Jest słodki, ale bez pazura... taki rozwodniony, przytłumiony, no i słodycz jakby nie ta. Wydaje mi się, że czułam gruszkę z kwiatem jakimś. Tak mniej więcej...

Wiem, że napisałam to jak potłuczona, ale chyba nie bardzo mi idzie opisywanie zapachów
Niestety nie kupię A myślałam, że będę miała typ na wiosnę. Szkoda... jeszcze do nich zrobię podejście, ale emocje opadły wątpię żeby coś się zmieniło.

[zochawks]

W Mario dziś zerknęłam na plakat. -40% na drugie perfumy kupując dowolny zapach Chloe lub Calvin Klein.

A dziś jeszcze widziałam w S przecenione produkty MUFE, paletka naked UD za 99 i tyle co zapamiętałam.

[lilith_ed]

Napisane przez zochawks

A dziś jeszcze widziałam w S przecenione produkty MUFE, paletka naked UD za 99 i tyle co zapamiętałam.

Naked Urban Decay za 99zl w S.??

[zochawks]

Napisane przez lilith_ed

Naked Urban Decay za 99zl w S.??

W biegu przeglądałam co tam wyłożyli ale taką cenę zapamiętałam 99zł

[najada_naj]

Ale przecież Naked UD nie ma w PL? Na pewno nie pomyliłaś z inną firmą? I cena też się nie zgadza - jej cena to 50 USD...

[Dinulka]

specjalnie nie odpisuję już w temacie perfum, bo chyba niektórych to raziło troszkę po oczach

Zamiast Sephory odwiedziałam "ciuchowe" sklepy i się trochę obkupiłam obiecuję żadnej zbędnej kolorówki w lutym! Jedynie trochę codziennej pielęgnacji
Za dużo ubrań mi się spodobało (dawno nie robiłam nalotu na ubrania), a za mało kasy w portfelu przez kolejne buteleczki z S, sklepów internetowych etc

Co do Chanel Inmitable - miałam miniaturkę i podejrzewałam ją o podróbę, bo spektakularnych efektow nie było, trochę pogrubiała, ale i od nowości grudkowała i nawet nie stestowałam jej dobrze, bo nie dawała efektu, o który mi chodzi Ale jak mówię, może to była podróba, nie znam się na tym, bo nigdy nie kupuję kosmetyków na allegro, 2 razy mi się zdarzyło.

równiez dostałam jakiś czas temu te perfumy, o których wspomniała James , w mini (http://www.vogue.fr/beaute/news-beau...-voltaire/4794) , nie testowałam globalnie, jedynie na nadgarstku póki co i nie są w moim typie, ale myślę, ze mogą znaleźć swoje zwolenniczki, to taki trochę mydlany, proszkopraniowy zapach z tego co pamiętam. Ale powiedziała to fanka Hypnotic Poison