problem z chłopakiem

[myloveforyou]

mam pewien problem. chłopak który mi sie podoba jakoś sie dziwnie zachowuje w stosunku do mnie... on potrafi rozmawiać z każdą dziewczyną o głupotach itd a ze mną nie.. tzn chodzi mi tak dokładnie o to ze on jest śmiały.. no i potrafi zagadać do dziewczyna, jak np widzi jakąś koleżanke to pwie jej siema i jeszcze cos zagada, a ze mną tak nie umie, powie tylko cześć to wszystko, nic nie zagada ani nic. jak ja pierwsza sie odezwe to umie normalnie rozmawiać ale sam nie zagada... a na pewno nie jest taki dlatego ze wie ze mi sie podoba bo on sie niedawno podobał mojej koleżance i tez o tym wiedział, ona mu nawet miłość wyznała, a z nią umie normalnie gadać... jak myślicie czemu taki jest ? dlaczego tak sie zachowuje? dodam jescze ze zawsze jak mnie widzi to sie na mnie patrzy.. i to nieraz tak ze jak sie patrze na niego on na mnie i czasem to on pierwszy spóści wzrok? czy on może coś czuć?. bo patrzy sie zawsze gdy tylko mnie widzi i nie tak ze spojrzy sie i już, a patrzy sie przez kilka sek...

[Stonem]

Totalnie nie jest Tobą zainteresowany.

[myloveforyou]

a dlaczego tak uważasz ???

[Stonem]

Bo on jest jak sama określiłaś śmiały, a z Tobą nie chce mu się nawet gadać.

Twierdzisz, że pewnie wie, że mu się podobasz. Być może i wie i w ten sposób nie wykazując Tobą zainteresowania daje Ci znać, że... nie jest Tobą zainteresowany.

A to o spojrzeniach, błagam czysta nadinterpretacja.

[Angel_00]

zgadzam się.. jeśli nie jest nieśmiały tzn że nie jest zainteresowany. Pewnie odpowiada z czystej grzeczności a skoro nie wykazuje inicjatywy to nie ma na co liczyć

[Kaaef]

Każdemu by się wydawało, że na niego patrzy. Jakby był Tobą zainteresowany to walczyłby jak lew o Twoją uwagę

[myloveforyou]

hej dziewczyny , może wy mi pomożecie? bo ja już sama nie wiem co mam o tym myśleć, proszę o pomoc z góry bardzo wam dziękuję

wydaje mi się, ze chłopak którego kocham też coś do mnie czuje.Tylko że on okazuje mi to tylko przez patrzenie zawsze gdy mnie widzi to sie na mnie patrzy... ale nie tak ze sie spojrzy tylko zawsze patrzy przez kilka sek. . nawet do mnie nie pisze i NIE ZAWSZE ODPISUJE jak ja do niego pisze....umie rozmawiać z każdą dziewczyną a ze mną jakoś nie za bardzo... sam do mnie nie zagada, tak jak do innych. ;/ On wie ze ja jestem w nim zakochana, i że mi na nim zależy... Jak myślicie dlaczego on tak sie zachowuje czemu np. boi się okazać jej swoje uczucia ? przecież wiadomo że ja go nie odrzuce bo go kocham i chce z nim być...

w sumie to ja sie w stosunku do niego zachowuje tak samo też nic innego nie robie tylko się na niego patrze. no i jak się nadarzy okazja to zagadam ale rzadko tak sie zdarza... napisałbym do niego ale boje się ze mi nie odpisze.

ale ten jego wzrok. on patrzy na mnie jakoś inaczej. bo widze jak patrzy na inne dziewczyny a jak na mnie.. kurde noo.

tylko dlaczego taki jest ehh...

jak myslicie o co mu chodzi?? czemu tak dziwnie się zachowuje w stosunku do mnie ?

[lady17]

Napisane przez myloveforyou

hej dziewczyny , może wy mi pomożecie? bo ja już sama nie wiem co mam o tym myśleć, proszę o pomoc z góry bardzo wam dziękuję

wydaje mi się, ze chłopak którego kocham też coś do mnie czuje.Tylko że on okazuje mi to tylko przez patrzenie zawsze gdy mnie widzi to sie na mnie patrzy... ale nie tak ze sie spojrzy tylko zawsze patrzy przez kilka sek. . nawet do mnie nie pisze i NIE ZAWSZE ODPISUJE jak ja do niego pisze....umie rozmawiać z każdą dziewczyną a ze mną jakoś nie za bardzo... sam do mnie nie zagada, tak jak do innych. ;/ On wie ze ja jestem w nim zakochana, i że mi na nim zależy... Jak myślicie dlaczego on tak sie zachowuje czemu np. boi się okazać jej swoje uczucia ? przecież wiadomo że ja go nie odrzuce bo go kocham i chce z nim być...

w sumie to ja sie w stosunku do niego zachowuje tak samo też nic innego nie robie tylko się na niego patrze. no i jak się nadarzy okazja to zagadam ale rzadko tak sie zdarza... napisałbym do niego ale boje się ze mi nie odpisze.

ale ten jego wzrok. on patrzy na mnie jakoś inaczej. bo widze jak patrzy na inne dziewczyny a jak na mnie.. kurde noo.

tylko dlaczego taki jest ehh...

jak myslicie o co mu chodzi?? czemu tak dziwnie się zachowuje w stosunku do mnie ?

Po co założyłaś drugi taki sam wątek. Dziewczyny już Ci odpowiedziały,że najwyraźniej nie jest zainteresowany. A Ty sobie poprostu dopowiadasz.

[Milka199]

Napisane przez myloveforyou

hej dziewczyny , może wy mi pomożecie? bo ja już sama nie wiem co mam o tym myśleć, proszę o pomoc z góry bardzo wam dziękuję

wydaje mi się, ze chłopak którego kocham też coś do mnie czuje.Tylko że on okazuje mi to tylko przez patrzenie zawsze gdy mnie widzi to sie na mnie patrzy... ale nie tak ze sie spojrzy tylko zawsze patrzy przez kilka sek. . nawet do mnie nie pisze i NIE ZAWSZE ODPISUJE jak ja do niego pisze....umie rozmawiać z każdą dziewczyną a ze mną jakoś nie za bardzo... sam do mnie nie zagada, tak jak do innych. ;/ On wie ze ja jestem w nim zakochana, i że mi na nim zależy... Jak myślicie dlaczego on tak sie zachowuje czemu np. boi się okazać jej swoje uczucia ? przecież wiadomo że ja go nie odrzuce bo go kocham i chce z nim być...

w sumie to ja sie w stosunku do niego zachowuje tak samo też nic innego nie robie tylko się na niego patrze. no i jak się nadarzy okazja to zagadam ale rzadko tak sie zdarza... napisałbym do niego ale boje się ze mi nie odpisze.

ale ten jego wzrok. on patrzy na mnie jakoś inaczej. bo widze jak patrzy na inne dziewczyny a jak na mnie.. kurde noo.

tylko dlaczego taki jest ehh...

jak myslicie o co mu chodzi?? czemu tak dziwnie się zachowuje w stosunku do mnie ?

Tak masz rację wydaje Ci się tylko że on coś do Ciebie czuje. Chłopak nie jest Tobą zainteresowany. Bo gdyby był napewno wykonał by jakiś krok by chociaż umówić się z Tobą na randkę.

[Ostre wasabi]

Napisane przez Milka199

Tak masz rację wydaje Ci się tylko że on coś do Ciebie czuje. Chłopak nie jest Tobą zainteresowany. Bo gdyby był napewno wykonał by jakiś krok by chociaż umówić się z Tobą na randkę.

Dokładnie. A to, że Cię traktuje tak a nie inaczej? Skoro wie, że Ty coś do niego czujesz to zwyczajnie nie chce narobić Ci nadziei swoim zachowaniem, że również coś do Ciebie czuje

[mpt]

Patrzy, bo się gapisz. Nie rozmawia z Tobą, nie umawia się, nie pisze, nie odpisuje. Nie podobasz mu się. Odpuść dla dobra ogółu.

[skazana_na_bluesa]

wydaje ci sie, ze cos do ciebie czul. gdyby tak bylo to by chetnie odpisywal na twoje wiadomosci. ba, sam by do ciebie pisal i umowilby sie z toba. nie dopowiadaj sobie niepotrzebnie.

[myloveforyou]

Czy może być chłopak aż tak bardzo nieśmiały ze potrafi patrzeć na dziewczyne, zerkać kątem oka i nawet nawiązać kontakt wzrokowy na dłużej, no a nawet pierwszy odwróci wzrok ale jeżeli chodzi o rozmowe to nie odezwie sie do dzieczczyny która mu się podoba nawet słowem pierwszy. a jak ona sie odezwie to rozmawia praktycznie normalnie.. nawet jak sa sam na sam to pierwszy nie zagada dopóki ona sie nie odezwie ? co to może znaczyć ze nie chce z nią gadać czy ze jest nieśmiały bardzo...?

Czy można po takim zachowaniu określić np. że dziewczyna się podoba takiemu chłopakowi i ze on coś do niej czuje ??? no bo gdyby nic do niej nie miał to chyba by się nie patrzył na nią jeżeli by mu sie nie podobała....

no tak ja rozumiem. ze jeżeli chodzi o prace czy coś to takie coś jest bez znaczenia... jestem nastolatką.. i jest taki chłopak w szkole co który właśnie się tak zachowuje jak napisałam... jak jesteśmy na dyskotece czy gdzieś gdzie jest duużo dużo osob to nie patrzy na nikogo innego tylko na mnie... oczywiście nie cały czas, ale bardzo bardzo często... no i dlatego tak sie o to pytam zależy mi na nim ale jestem nieśmiała i boje się ze on nic nie czuje a jak bym ja zaczeła robic 1 krok to by mnie wyśmiał czy coś... spróbujcie mnie zrozumieć...

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez myloveforyou

Czy może być chłopak aż tak bardzo nieśmiały ze potrafi patrzeć na dziewczyne, zerkać kątem oka i nawet nawiązać kontakt wzrokowy na dłużej, no a nawet pierwszy odwróci wzrok ale jeżeli chodzi o rozmowe to nie odezwie sie do dzieczczyny która mu się podoba nawet słowem pierwszy. a jak ona sie odezwie to rozmawia praktycznie normalnie.. nawet jak sa sam na sam to pierwszy nie zagada dopóki ona sie nie odezwie ? co to może znaczyć ze nie chce z nią gadać czy ze jest nieśmiały bardzo...?

Czy można po takim zachowaniu określić np. że dziewczyna się podoba takiemu chłopakowi i ze on coś do niej czuje ??? no bo gdyby nic do niej nie miał to chyba by się nie patrzył na nią jeżeli by mu sie nie podobała....

to by znaczyło, że mam coś do każdego faceta, którego mijam na ulicy, bo na niego zerkam kątem oka?
jak słowo daję, nie wiem, skąd ludzie biorą AŻ TAKĄ skłonność do nadinterpretacji

[ogolnie]

Napisane przez myloveforyou

Czy może być chłopak aż tak bardzo nieśmiały ze potrafi patrzeć na dziewczyne, zerkać kątem oka i nawet nawiązać kontakt wzrokowy na dłużej, no a nawet pierwszy odwróci wzrok ale jeżeli chodzi o rozmowe to nie odezwie sie do dzieczczyny która mu się podoba nawet słowem pierwszy. a jak ona sie odezwie to rozmawia praktycznie normalnie.. nawet jak sa sam na sam to pierwszy nie zagada dopóki ona sie nie odezwie ? co to może znaczyć ze nie chce z nią gadać czy ze jest nieśmiały bardzo...?

Czy można po takim zachowaniu określić np. że dziewczyna się podoba takiemu chłopakowi i ze on coś do niej czuje ??? no bo gdyby nic do niej nie miał to chyba by się nie patrzył na nią jeżeli by mu sie nie podobała....

Nie wiem jak Ty, ale ja miewam takie bezinteresowne odruchy patrzenia się na obcych facetów. I generalnie to nic nie znaczy.
W Twoim przypadku znaczy, że widzisz o wiele za dużo i wiele też na pewno dopowiadasz sobie.

[myloveforyou]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;34511716]to by znaczyło, że mam coś do każdego faceta, którego mijam na ulicy, bo na niego zerkam kątem oka? [/QUOTE]

nie chodzi o to że za każdym razem gdy spotka tą dziewczyne czy gdzieś są razem a on wtedy na nią zerka, patrzy i to po kilka razy...

[201701300922]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;34511716]to by znaczyło, że mam coś do każdego faceta, którego mijam na ulicy, bo na niego zerkam kątem oka?
jak słowo daję, nie wiem, skąd ludzie biorą AŻ TAKĄ skłonność do nadinterpretacji [/QUOTE]
Zgadzam się w zupełności No i w pracy też często zagaduję do ineresantów czy innych pracowników, patrzę na nich, uśmiecham się, więc wszyscy mi się podobają? O matko, ależ jestem niezdecydowana, bo ich jest aż tyyyylu

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez myloveforyou

nie chodzi o to że za każdym razem gdy spotka tą dziewczyne czy gdzieś są razem a on wtedy na nią zerka, patrzy i to po kilka razy...

no to chyba też normalne, że jak kogoś spotykam, to na niego patrzę, a nie wgapiam się we własne buty?
czy może to tylko ja mam jakieś spaczone poglądy

[201701300922]

Napisane przez Dysia1990

Zgadzam się w zupełności No i w pracy też często zagaduję do ineresantów czy innych pracowników, patrzę na nich, uśmiecham się, więc wszyscy mi się podobają? O matko, ależ jestem niezdecydowana, bo ich jest aż tyyyylu

A tak serio autorko, gdy facetowi naprawdę podoba się kobieta, jest nią zainteresowany, to zrobi jakikolwiek krok w kierunku, żeby ją lepiej poznać, gdzieś wyjść razem... Same takie spojrzenia nic nie znaczą.

[normalnyFacet]

Ja się patrze na gorącą 30latkę w pracy.. i co? i nic fajna jest, ale nic poza tym a, że jestem miły to cześć powiem i pomogę w papierach i nadal mimo to NIC do niej nie mam.. da się? DA!

[AnnaLynneMcCord]

Ja znam podobny przypadek
Pewnego faceta od roku spotykałam na tych samych imprezach , na ulicy , dosłownie wszędzie , wydawał mi się pewny siebie i miałam nawet wrażenie,,że patrzy tak na mnie jakbym mu rodzinę wymordowała czułam się obserwowana , ale zawsze po chwili odwracał wzrok . Po jakimś roku w końcu do mnie podszedł i zagadał ( po alkoholu ) , okazało się , że jest nieśmiały
Jakbym podeszła pierwsza do niego,to zapewne rozmawiałby normalnie Pewnie bał się odrzucenia,więc nic nie robił

[eudoxia]

myloveforyou ja Cię rozumiem, też mam taką sytuację, że chciałabym wierzyć, że on nie wychodzi z inicjatywą, bo jest nieśmiały, ale obawiam się, że moi przedmówcy mają rację

[myloveforyou]

no tak ja rozumiem. ze jeżeli chodzi o prace czy coś to takie coś jest bez znaczenia... jestem nastolatką.. i jest taki chłopak w szkole co który właśnie się tak zachowuje jak napisałam... jak jesteśmy na dyskotece czy gdzieś gdzie jest duużo dużo osob to nie patrzy na nikogo innego tylko na mnie... oczywiście nie cały czas, ale bardzo bardzo często... no i dlatego tak sie o to pytam zależy mi na nim ale jestem nieśmiała i boje się ze on nic nie czuje a jak bym ja zaczeła robic 1 krok to by mnie wyśmiał czy coś... spróbujcie mnie zrozumieć...

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

no tak ja rozumiem. ze jeżeli chodzi o prace czy coś to takie coś jest bez znaczenia... jestem nastolatką.. i jest taki chłopak w szkole co który właśnie się tak zachowuje jak napisałam... jak jesteśmy na dyskotece czy gdzieś gdzie jest duużo dużo osob to nie patrzy na nikogo innego tylko na mnie... oczywiście nie cały czas, ale bardzo bardzo często... no i dlatego tak sie o to pytam zależy mi na nim ale jestem nieśmiała i boje się ze on nic nie czuje a jak bym ja zaczeła robic 1 krok to by mnie wyśmiał czy coś... spróbujcie mnie zrozumieć...

[Ostre wasabi]

Napisane przez myloveforyou

no tak ja rozumiem. ze jeżeli chodzi o prace czy coś to takie coś jest bez znaczenia... jestem nastolatką.. i jest taki chłopak w szkole co który właśnie się tak zachowuje jak napisałam... jak jesteśmy na dyskotece czy gdzieś gdzie jest duużo dużo osob to nie patrzy na nikogo innego tylko na mnie... oczywiście nie cały czas, ale bardzo bardzo często... no i dlatego tak sie o to pytam zależy mi na nim ale jestem nieśmiała i boje się ze on nic nie czuje a jak bym ja zaczeła robic 1 krok to by mnie wyśmiał czy coś... spróbujcie mnie zrozumieć...

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

no tak ja rozumiem. ze jeżeli chodzi o prace czy coś to takie coś jest bez znaczenia... jestem nastolatką.. i jest taki chłopak w szkole co który właśnie się tak zachowuje jak napisałam... jak jesteśmy na dyskotece czy gdzieś gdzie jest duużo dużo osob to nie patrzy na nikogo innego tylko na mnie... oczywiście nie cały czas, ale bardzo bardzo często... no i dlatego tak sie o to pytam zależy mi na nim ale jestem nieśmiała i boje się ze on nic nie czuje a jak bym ja zaczeła robic 1 krok to by mnie wyśmiał czy coś... spróbujcie mnie zrozumieć...

Staramy się zrozumieć już 3 wątek o tym bez zmian akcja jest więc nic nowego nie wymyślimy

[magica]

Ale co innego dorosły chłop-tacy raczej przechodzą do czynów- a co innego chłopak w szkole. Ja uważam, że jest szansa, że mu się podobasz. Miałam w szkole jednego kolegę, który wzdychał miesiącami do jednej laski, ale nic nie robił z tym, bo w stosunku do niej był nieśmiały- co ciekawe, sam w sobie nie był wcale taki cichy, miał znajomych, umiał się bawić...ale do niej bał się zagadać. Kończyło się na zerknięciach.
Masz go w znajomych na fb :P ? Może tam przypuść atak na niego. FB to wybawiciel nieśmiałych

[Angel_00]

W ostatnim wątku pisałaś że nie jest nieśmiały.... tylko z Tobą nie rozmawia więc co tu jeszcze mamy pisać?

[magica]

Może on cierpi na paczaizm, stąd te spojrzenia?

Wiesz, będac w szkole miałam na oku wielu takich, którzy się patrzyli. Też sądziłam, że o coś im chodzi. Mijały miesiace , lata, oni znajdowali sobie dziewczyny i wciąż się na mnie patrzyli A wiesz czemu? Bo ludzie mają oczy , a że w zasięgu ich wzroku są zazwyczaj inni ludzie to ich spojrzenia muszą czasem się krzyżować. Tak bywa na tym świecie.

Gdyby do mnie napisała osoba, która mi się podoba, na pewno pociągnęłabym rozmowę. On tego nie robi. Nie dlatego, że jest nieśmiały. A może trochę jest...bo nieśmiało daje Ci do zrozumienia, że... raczej nic z tego nie będzie.

Miałam kiedys adoratora. tez się paczył na mnie, i to jak. Maślane oczy rodem z reklamy Ramy. Był mega nieśmiały, ale:
-zagadywał
-zapraszał do kina
-pisał na gg
-dawał prezenty

Dziś jest moim najlepszym przyjacielem

[myloveforyou]

cześć!
na początek powiem że mam 16 lat! i....:
mam pewien problem.. chciałabym sie spotkać z pewnym chłopakiem, kocham go i bardzo mi na nim zależy. chciałabym powiedzieć mu co czuje, bo to wszystko mnie już męczy.! nie pisze z nim. on do mnie nie pisze, ani ja do niego bo nie chce sie narzucać. ten chłopak zawsze gdy mnie widzi patrzy na mnie. znamy sie bardzo bardzo długo. kiedyś gadaliśmy nomalnie. kumplowaliśmy sie. no ale ja zaczełam coś czuć. poszlismy do innych szkół on do gim. ja jeszcze do podstawówki. i wszystko sie skończyło a ja nie umiałam już póżniej z nim gadać przez to uczucie do niego. on nigdzie nie wychodzi. nie spotyka sie z kolegami. nie mam gdzie go złapać zeby z nim pogadać bo zawsze jest z rodzicami gdy go widze, albo u niego na ogródku. co mam zobić żeby sie z nim spotkać, albo co mu napisać zeby jakoś go zachęcić do spotkania ze mną ??

[skaz]

Nie możesz go kochać skoro właściwie nawet się nie spotykacie, nie mówiąc już o głębszym poznaniu. Świadczy to o Twoim niedojrzałym poglądzie na tą sprawę. Narzucanie się to jest gdy ktoś ciągle kogoś osacza, gdy ten tego sobie nie życzy. Po prostu napisz do niego "co słychać?" (skoro gadaliście kiedyś ze sobą normalnie, to nie będzie to nietaktem). I zobaczysz jak sprawa się rozwinie.. I dodatkowa rada: nie napalaj się tak na niego bo to nigdy nie pomaga, podejdź do tego na luzie.

---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

Napisane przez myloveforyou

cześć!
na początek powiem że mam 16 lat! i....:
mam pewien problem.. chciałabym sie spotkać z pewnym chłopakiem, kocham go i bardzo mi na nim zależy. chciałabym powiedzieć mu co czuje, bo to wszystko mnie już męczy.! nie pisze z nim. on do mnie nie pisze, ani ja do niego bo nie chce sie narzucać. ten chłopak zawsze gdy mnie widzi patrzy na mnie. znamy sie bardzo bardzo długo. kiedyś gadaliśmy nomalnie. kumplowaliśmy sie. no ale ja zaczełam coś czuć. poszlismy do innych szkół on do gim. ja jeszcze do podstawówki. i wszystko sie skończyło a ja nie umiałam już póżniej z nim gadać przez to uczucie do niego. on nigdzie nie wychodzi. nie spotyka sie z kolegami. nie mam gdzie go złapać zeby z nim pogadać bo zawsze jest z rodzicami gdy go widze, albo u niego na ogródku. co mam zobić żeby sie z nim spotkać, albo co mu napisać zeby jakoś go zachęcić do spotkania ze mną ??

cytuję

[loloona_79]

Zgadzam się z powyższym - nie ma mowy tu o "kocham"
Facet Ci się po prostu podoba. Nie chcę zabrzmiec jak stara ciotka ale " w Twoim wieku" ;D tez tak miałam , zakochiwałam się średnio raz w miesiącu i to tak na zaboj ze hej

po prostu pogadaj z nim, napisz coś niezobowiązującego
albo zobacz czy w okolicy nie ma jakiejś imprezy którą by był zainteresowany: festiwalu, koncertu, i zapytaj czy się wybiera