Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY

[balitagscarlet]

Ja mam dziś doła z powodu tej całej pielęgnacji i mojej cery Chyba zapycha mnie nawet Avene Hydrance Legere, wszystkie filtry jakie do tej pory testowałam robią mi na buzi tłustą lepką maź w godzinę! Czuje się fatalnie z czymś takim na twarzy, mam wrażenie, że skóra dusi się, nie oddycha i jej stan tylko przez to wszystko się pogorszy. Z nawilżaczem jeszcze jakoś sobie poradzę, ale co do filtrów to baardzo baaardzo wątpie.W kolejce czekają nowe do przetestowania i jak nie podejdzie mi nic z tych, które są ogólnie polecane na Wizażu to chyba sobie to odpuszczę Niestety będzie się to wiązało z rezygnacją z kuracji kwasami i retinoidami. Mam wrażenie, że filtry są dobre tylko dla suchych/normalnych cer, nie wyobrażam sobie stosowania ich codziennie. Nie wiem, może dziś mam taki dzień zwątpienia ale czasem wydaje mi się, że to jest zamknięte koło. Stosuje kwasy żeby mieć ładniejszą cerę, ale jednocześnie muszę używać wtedy filtry, które mi tą cerę pogarszają i to bardzo. Efekt jest niewiele lepszy jak narazie od tego co było na początku, a nie wspomne jaką ilością chemii przy okazji nafaszerowałam skórę.

[lalaith]

Napisane przez balitagscarlet

Ja mam dziś doła z powodu tej całej pielęgnacji i mojej cery Chyba zapycha mnie nawet Avene Hydrance Legere, wszystkie filtry jakie do tej pory testowałam robią mi na buzi tłustą lepką maź w godzinę! Czuje się fatalnie z czymś takim na twarzy, mam wrażenie, że skóra dusi się, nie oddycha i jej stan tylko przez to wszystko się pogorszy. Z nawilżaczem jeszcze jakoś sobie poradzę, ale co do filtrów to baardzo baaardzo wątpie.W kolejce czekają nowe do przetestowania i jak nie podejdzie mi nic z tych, które są ogólnie polecane na Wizażu to chyba sobie to odpuszczę Niestety będzie się to wiązało z rezygnacją z kuracji kwasami i retinoidami. Mam wrażenie, że filtry są dobre tylko dla suchych/normalnych cer, nie wyobrażam sobie stosowania ich codziennie. Nie wiem, może dziś mam taki dzień zwątpienia ale czasem wydaje mi się, że to jest zamknięte koło. Stosuje kwasy żeby mieć ładniejszą cerę, ale jednocześnie muszę używać wtedy filtry, które mi tą cerę pogarszają i to bardzo. Efekt jest niewiele lepszy jak narazie od tego co było na początku, a nie wspomne jaką ilością chemii przy okazji nafaszerowałam skórę.

Ja mam tłustą cerę a emulsja Iwostin Solecrin SPF40 sprawdza się u mnie bardzo dobrze, wchłania się wręcz do matu. Na nią rzucam tylko taniutki mineralny matujący puder sypki i wygląda to bardzo elegancko. Z podkładem też współgra ale ostatnio staram się robić taki mix jak najrzadziej.

[polskablondynka]

Myślę, że mogłyby pomóc kosmetyki na bazie naturalnych olei roślinnych zimnotłoczonych zamiast mineralnych. Skóra lepiej oddycha. Naturalne kosmetyki są świetne także ze względu na olejki eteryczne, które zawierają mnóstwo witamin i minerałów. Sprawdź sobie krem różany marki Fridge. Miałam próbkę. Bardzo fajnie się wchłania i skóra nie jest tłusta. Olejek różany ma za zadanie działać antyoksydacyjnie i odmładazająco na skórę. Wnika przez naskórek do skóry właściwej i dociera do krwiobiegu, co zapewnia to m.in. prawidłowe wydalanie toksyn.

[Lorri]

Polskablondynko, to już trzeci wątek, w którym nachalnie reklamujesz żałosnego fridża. Nie znudziło Ci się jeszcze?

[maleeva]

Napisane przez Lorri

Polskablondynko, to już trzeci wątek, w którym nachalnie reklamujesz żałosnego fridża. Nie znudziło Ci się jeszcze?

...no właśnie

[Dau]

Napisane przez maleeva

...no właśnie

ale sie usmialam))

[Lorri]

A jeśli już musisz reklamować, to wykaż odrobinę inwencji.

Napisane przez polskablondynka

Olejek różany ma za zadanie działać antyoksydacyjnie i odmładazająco na skórę. Wnika przez naskórek do skóry właściwej i dociera do krwiobiegu, co zapewnia to m.in. prawidłowe wydalanie toksyn.

Cytat ze strony Fridge:

Naturalne olejki eteryczne wnikają przez warstwę naskórka, do skóry właściwej i docierają do krwiobiegu. Zapewnia to prawidłowe odżywienie tkanek, wydalanie toksyn...

O przepraszam, zwracam honor,
"olejki eteryczne, które zawierają mnóstwo witamin i minerałów"

- to zdecydowanie Twoja inwencja.

[cloche]

hahaha
ach dziewczyny no! dajcie blondynce poreklamować... ale nie ma co, zainteresowałam się. weszłam na stronę... drogie to jak pierun! przejrzałam składy dwóch kremików... nie to, że złe, ale... kosmetyki naturalne można dostać kilka razy taniej. poza tym nie podniecałabym się, one tak samo mogą uczulać, zapychać i w ogóle... a w życiu bym tyle za krem nie dała!!! no chyba że by cuda ze mną robił... ale cudów nie ma, a całkiem dobrze radzą sobie ze mną apteczne perełki
tak się już rozpisałam, więc może podzielę się jeszcze wrażeniami po "naturze", żeby co niektórych z euforii doprowadzić do normalnego, trzeźwego stanu:
- weleda irysowy nawilżający - se nawilża, po paru dniach stosowania w porach zbiera się maź
- weleda różany nawilżający - podobny efekt, z tym że pielęgnacyjne właściwości ciut lepsze...
- alva rhassoul czy jakoś tak - niby do cery tłustej ale prócz smrodu, który przeganiał skutecznie mojego męża każdego wieczoru, i obklejającej konsystencji, to żadnych efektów nie zauważyłam (za to błotko do mycia z tej serii jest fajowe)
- dr. hauschka olejek do twarzy - mimo że tłuścioch, jak to z oliwkami bywa, to wchłaniał się super i koił i uspokajał i regulował... czasem sobie do niego wracam
- toniki różniaste, żaden nie był fajny
- tania marka kosmetyków naturalnych alverde - całkiem fajny krem tonujący, ale tłuścioch
- też z tańszych marek - alterra - okropnie klejący żel aloesowy do twarzy, a fe!
- i tak dalej...
czy zauważyłam wydalanie toksyn podczas stosowania tych kosmetyków? myślę, że wydalałam całkiem regularnie, jak zwykle... a co wydalałam, to nie wiem, nie zaglądałam do klozetu

[santos]

A ja chcialam sie pochwalic, ze dzieki poradom cloche bardzo mi sie poprawila skora - tj pozbylam sie zjawiska pt "latarnia morska". Teraz moja pielegnacja wygada tak:

-mycie - zel Simple (delikatny bez barwnikow i zapachow)
-tonik Lancome - wczsniej mialam Elisabeth Arden for Dry Skin tez fajny
-plyn do demakijazu oczu Lancome 2-fazowy

-krem Iwostin nawilzajacy (obecnie Lancome na zmarszczki - bo probke mam ;P)
-jesli skora sucha na policzkach Iwostin poltlusty na noc
-Lancome krem do oczu (juz sie konczy, tez probka, przejde na inny chyba mam Ziaje)

-raz w tyg maseczka z glinki zielonej Argiletz
-czasem rozgrzewajaca maseczka Garniera 3 minuty
- jak mi wpadna w rece to inne maseczki

to tak

[polskablondynka]

Napisane przez Lorri

A jeśli już musisz reklamować, to wykaż odrobinę inwencji.



Cytat ze strony Fridge:

Naturalne olejki eteryczne wnikają przez warstwę naskórka, do skóry właściwej i docierają do krwiobiegu. Zapewnia to prawidłowe odżywienie tkanek, wydalanie toksyn...

O przepraszam, zwracam honor,
"olejki eteryczne, które zawierają mnóstwo witamin i minerałów"

- to zdecydowanie Twoja inwencja.

Inwencja? A to głupie@! A wy macie jakieś uprzedzenie czy jak? Ja też mogę zgłosić do moderatora, że o każdej marce można pisać tylko nie o Fridge?! Ciekawe co z tego wyniknie, bo jak dla mnie to jest jawna dyskryminacja użytkownika tego forum!!

[polskablondynka]

Napisane przez Lorri

Polskablondynko, to już trzeci wątek, w którym nachalnie reklamujesz żałosnego fridża. Nie znudziło Ci się jeszcze?

Nachalna reklama sklepów internetowych nie zwraca uwagi moderatora?!!!! A wam się nie znudziło?
Mam prawo pisać o tym co lubię, co mi się podoba i ile chcę! I wypraszam sobie te zarzuty. Powtarzam - to jest jawna dyskryminacja. Nie widziałam, żeby kogokolwiek na tym forum tępiona za to, że ma ulubiony temat.

[polskablondynka]

[quote=cloche;9887783]hahaha
ach dziewczyny no! dajcie blondynce poreklamować... ale nie ma co, zainteresowałam się. weszłam na stronę... drogie to jak pierun! przejrzałam składy dwóch kremików... nie to, że złe, ale... kosmetyki naturalne można dostać kilka razy taniej. poza tym nie podniecałabym się, one tak samo mogą uczulać, zapychać i w ogóle... a w życiu bym tyle za krem nie dała!!! no chyba że by cuda ze mną robił... ale cudów nie ma, a całkiem dobrze radzą sobie ze mną apteczne perełki




Koleżanko, wiele użytkowniczej tego forum poleca lub recenzuje kremy z najwyższej półki, co oznacza, że są tu osoby, które stać na takie rzeczy i chętnie wydają setki złotych zarówno na kremy jak i kolorowe kosmetyki. Przejrzałam dokładnie recenzje - dziesiątki pozytywnych opinii o Clinique, Estee Lauder, Lancome itd, itp. Tu nie ma samych oszczędnych osób! I Fridge nie jest najdroższy z tego wszystkiego. To absurd, żeby cena tych kosmetyków tak wszystkich rozjuszała?!

[carolinascotties]

oj dziewczyny - nie przesadzajcie... ja w wielu wątkach pisałam o swojej miłości do bronzera Physicians Formula... i nie oznacza to reklamowania tego kosmetyku

[balitagscarlet]

Napisane przez lalaith

Ja mam tłustą cerę a emulsja Iwostin Solecrin SPF40 sprawdza się u mnie bardzo dobrze, wchłania się wręcz do matu. Na nią rzucam tylko taniutki mineralny matujący puder sypki i wygląda to bardzo elegancko. Z podkładem też współgra ale ostatnio staram się robić taki mix jak najrzadziej.

Właśnie testuję teraz tą emulsję, ale mam tylko SPF30 i SPF50 Wcześniej miałam krem ale za bardzo natłuszczał buzię. W porówaniu z nim emulsja jest dużo lepsza. Dziś nałożyłam 30stkę, na to puder mineralny Loreala (podkład też odrzuciłam, używam tylko okazjonalnie), oczywiście był delikatny glow ale po prawie 3 godzinach w pociągu dalej wyglądałam jak człowiek, no może tylko odrobinę bardziej przytłuszczony W każdym razie to najlepszy filtr jaki dotąd testowałam. Nadal mam uczucie "warstewki" na twarzy, choć dzisiaj przy zminym wietrze akurat podziałało to na plus.
Co do tego zapychania to obstawiam u siebie albo wspomniany wcześniej Avene Hydrance albo maseczkę nawilżającą z Tołpy - ma masło shea, które już raz zapchało mnie koncertowo w kremie SVR. Ale czy coś co mam na twarzy przez 20 minut może mnie zapchać

Napisane przez polskablondynka

Nachalna reklama sklepów internetowych nie zwraca uwagi moderatora?!!!! A wam się nie znudziło?
Mam prawo pisać o tym co lubię, co mi się podoba i ile chcę! I wypraszam sobie te zarzuty. Powtarzam - to jest jawna dyskryminacja. Nie widziałam, żeby kogokolwiek na tym forum tępiona za to, że ma ulubiony temat.

Mi osobiście również nie podoba się cała idea tych kosmetyków. Może one są naturalne, może w jakiś tam sposób działają, ale dla mnie to wiele hałasu o nic. Takie gadżeciki dla mega zapracowanych, niedoskonale poniformowanych kobiet. Nie zapominaj, że na Wizażu jest wiele dziewczyn, które mają ogromną więdzę w tej dziedzinie i nie chodzi im raczej o cenę, lecz o jej stosunek do jakości. Po co płacić 200PLN za coś co można kupić kilkakrotnie taniej??

[Adora Belle]

Napisane przez carolinascotties

oj dziewczyny - nie przesadzajcie... ja w wielu wątkach pisałam o swojej miłości do bronzera Physicians Formula... i nie oznacza to reklamowania tego kosmetyku

Widać nie jest tak kontrowersyjny We fridżach nie chodzi o cenę jako taką - wiele z nas kupuje drogie podkłady, bo te, choć mają podobne składy do niskopólkowców, skutkują lepszym wyglądem (nie żeby to regułą była oczywiście). Problem w tym, że polskablondynka fatalnie trafiła - biochemia poświęcona jest nie tyle kosmetykom naturalnym, ile przede wszystkim naukowym podstawom pielęgnacji - stąd nasza świadomość wartości danego produktu i jej relacji do ceny. Wiele z nas robi sama kosmetyki, dobrze zna rynek półproduktów, nic więc dziwnego, że marka Fridge nas bawi, a nawet irytuje - na wszystkim można robić kasę, pozazdrościć zmysłu biznesowego, ale akurat ta firma zarabia na wykorzystaniu idei powstałej niejako w opozycji do przemysłu kosmetycznego, który w dużej mierze nabija nas w butelkę. Polskablondynka może sobie chcieć być nabijana i radośnie to wszystkim komunikować, ale w tym celu powinna sobie założyć nowy wątek. Naprawdę trudno pozytywnie odnieść się do średnich kosmetyków za przesadną cenę w wątku poświęconym wartościowej pielęgnacji za w sumie nieduże pieniądze (mam tu na myśli wątek mazidłowy, gdzie dziewczyna równolegle uprawia tę swoją antyreklamę fridża).

[polskablondynka]

Faktycznie zakładam dzisiaj wątek o Fridge. Porządek musi być!

[Lorri]

Napisane przez polskablondynka

Nachalna reklama sklepów internetowych nie zwraca uwagi moderatora?!!!! A wam się nie znudziło?
Mam prawo pisać o tym co lubię, co mi się podoba i ile chcę! I wypraszam sobie te zarzuty. Powtarzam - to jest jawna dyskryminacja. Nie widziałam, żeby kogokolwiek na tym forum tępiona za to, że ma ulubiony temat.

Oczywiście, że masz do tego prawo. Jednak zamiast pisać o swoich odczuciach i doświadczeniach związanych z produktami ulubionej marki, posługujesz się kryptocytatem opisu ze strony producenta, złożonym z kilku pseudobiochemicznych frazesów. A to już zajeżdża reklamą na kilometr.

Od siebie dodałaś:
"Bardzo fajnie się wchłania i skóra nie jest tłusta".

To niezbyt wiele jak na rekomendację kosmetycznego faworyta. Rozumiem, że tylko tyle jesteś w stanie powiedzieć po zużyciu próbki. W takiej sytuacji powoływanie się na opisy producenta jest tym bardziej nieuzasadnione.

Nikt Cię nie potępia i nie dyskryminuje.
Pisząc "Twoja inwencja", odniosłam się (eufemistycznie zresztą) do informacji na temat "zawartości" olejków eterycznych.
Pisząc "żałosne", wyrażałam swoją opinię o marce. Również mam do tego prawo.

PS. Jeśli Cię to nurtuje, zobacz, jak to jest z tą reklamą sklepów internetowych... (# 21)

[avenida]

polećcie jakiś dobry nawilżający krem dla cery problematycznej ????
dzięki za info
pozdrawiam

[lalaith]

balitagscarlet mnie masło shea na bank by zapchało w kremach, nie wiem jak w maseczce, którą nakłada się na twarz na chwilę, ale sądząc po tym że i większość mleczek do demakijażu mnie zapycha, a też nie mają kontaktu ze skórą zbyt długo, pewnie i taka maseczka by mi nie służyła.

[balitagscarlet]

Napisane przez lalaith

balitagscarlet mnie masło shea na bank by zapchało w kremach, nie wiem jak w maseczce, którą nakłada się na twarz na chwilę, ale sądząc po tym że i większość mleczek do demakijażu mnie zapycha, a też nie mają kontaktu ze skórą zbyt długo, pewnie i taka maseczka by mi nie służyła.

To ja też pewnie z tych szczęśliwców, których zapycha masło shea. Zresztą, co mnie nie zapycha...Modlę się aby to tylko nie była ta maseczka bo jest rewelacyjna pod każdym innym względem. Koi, nawilża, uspokaja podrażnioną cerę. Jak tylko zejdą mi bolące gule robię test i wtedy się wszystko okaże (oby to był Avene)

[mmagdaa_p]

Ja używam ddmg clinique i jestem bardzo zadowolona
Nie jest to typowy krem ale ma konsystencję zbliżoną do żellu. Bardzo dobrze nawilża i nie zapycha.
Przejrzyj kwc, tam jest bardzo dużo opini nt przeróżnych kremów

[zelgadia]

A ja tak troszeczkę z innej bajki... Zaczęłam właśnie stosować Lysanel Active... zaczęłam mieć przeokropne problemy z trądzikiem, a że kwasów już od dawna nie robiłam to najwyższa pora się oczyścić. Do tego zakupiłam Iwostin SPF 50, ale mam wrazenie ze mnie zapycha... podejrzewam ze wszystkie avenki i inne cuda beda mialy ten sam efekt dlatego chcialam zapytac, o znalazlam takie cudo jak Aknicare Sun - z filtrem i do cery trądzikowej- czy jest sens i czy nie zaszkodze swojej skorze stosujac na noc kwasy a na dzien uzywajac kremu do cery tradzikowej?? czy lepiej poszukac jakiegos lzejszego ale nawilzajacego kremu z filtrem 30?? Bardzo proszę o odp. I czy podkłady mineralne nie będą zapychać mi porow podczas stosowania kwasow, czy lepiej zupelnie zrezygnowac z make-up?

[cloche]

(polskablondynka została odesłana gdzie indziej, żeby się podniecać cytatami ze stron internetowych, możemy zatem kontynuować normalną dyskusję na normalne tematy - ufff )
zelgadia, filtr 50 to już poważny tłuścioch. niektórym to nie przeszkadza i stosują, inni decydują się na 30 i też żyją. a niektórzy stosują po prostu "normalny" krem nawilżający z filtrem 15. zapchać z tego może wszystko...
ten Aknicare Sun to nie jest typowy krem do cery trądzikowej. nie mam składu, ale przypuszczam, że będzie to po prostu filtr 30 z minimalną ilością tłuścioszków w składzie. takie propozycje mają też inne firmy apteczne. to po prostu filtry stworzone do cer tłustych, minimalizujące efekt zapychania. jeśli jednak to filtry zapychają, to nic nie pomoże
akurat w tym twoim iwostinie znajdują się dość popularne zapychacze, które mogą być winne temu, co opisujesz (chociaż 100% pewności nie ma). na twoim miejscu spróbowałabym czegoś z 30tek, możesz zacząć od tego aknicare. zajrzyj do apteki i poproś o próbki filtrów dla cer tłustych. pewnie dostajesz jakieś żelowo-kremowe konsystencje i sobie będziesz mogła testować do bólu

aha, jeśli make-up nie jest konieczny, to zrezygnuj... jeśli coś tam chcesz ukryć, to taki mineralny pewnie mniej szkód wyrządzi niż jakiś fluid... chociaż w stosunku do loreala mam powoli wątpliwości... nie widzę zapychania jakiegoś konkretnego, ale trochę mnie swędzi skóra po nim... dochodzę do wniosku, że mam uczulenie na któryś z barwników-minerałów

[zelgadia]

To ja może wklikam skład Aknicare Bo cerę mam problematyczną, znaczy suchą z tentencją do trądziku (teraz, bo biorę silnę leki które to wywołały plus burza hormonalna wieku młodzieńczego...) i nie chcę zasuszyć się na wiórek
"Krem Aknicare Sun SPF 30 jest specjalnym kremem do skóry trądzikowej z filtrem ochronnym. Jest to unikalny krem o lekkiej konsystencji przeznaczony do pielęgnacji skóry trądzikowej. Moduluje wydzielanie łoju jednocześnie nawilżając skórę i pielęgnując ją. Zawiera substancje antybakteryjne i przeciwzapalne. Dodatkowo zabezpiecza skórę w czasie nasilonego promieniowania UV bez ryzyka powstawania przebarwień!
Składniki aktywne: cytrynian trietylu, linolan etylu, mleczan cynku, kwas hialuronowy"

[lolamanola]

Witam serdecznie i prosze o pomoc, bo juz obledu dostaje... Juz sama nie wiem jaka mam skore twarzy, wiem tylko ze mnie ona do szalu doprowadza. Rano myje zelem bez mydla, po ktorym skora twarzy robi sie napieta. Potem przemywam woda mineralna, zeby zlikwidowac napiecie - dziala na 5 minut, potem zaczyna piec i od nowa swedzi, pojawiaja sie czerwone plamy (na brodzie i na policzkach przy nosie). Mysle sobie: 'pewnie skora jest sucha, no to nalozymy jakis lekki krem nawilzajacy' - nakladam nawilzajacy krem, lekki w konsystencji (jak zel) Clinique albo Oil of Olaz. Na 2 minuty jest spokoj, tak jakby skora krem przyjela, poczym zaczyna go 'wypychac' na zewnatrz. Efekt - skora wyglada na spocona, blyszczy sie, jest 'sliska', czerwone plamy robia sie jeszcze bardziej czerwone, zaczynaja bolec, wyskakuja natychmiast jakies wypryski (takie z bialymi kropkami i grudki), a ja - oprocz mega dyskomfortu z powodu piekacych plam i powierzchni twarzy nierownej jak wysypany zwir - czuje sie jakbym miala na twarzy warstwe smalcu .
No i co tu robic? Jeden dermatolog poradzil mi zastosowac Effaclar H, jako ze niby mam cere tlusta/wrazliwa, ja jeszcze sie naczytalam o Avene Diacneal, ale za chiny nie wiem co dobre, bo boje sie ze tylko pogorsze stan swojej skory (tylko ze ja nie wiem czego ona do diaska chce ode mnie!?!?)
Poratujcie!

[cziko]

A moze ktos wie jaka jest róznica miedzy podkladem Revlon Colorstay WITH SOFR FLEX a tym Revlon Colorstay FOND THE TENT? Uzywalam zawsze ten Softflex ale ten drugi jest duzo tanszy...czy to jakas starsza wersja? Albo moze nie nadaje sie do cery mieszanej lub tlustej?

[Filix]

Lolamanola, to, co piszesz (zwłaszcza o tych czerwonych, bolesnych plamach), brzmi niefajnie. Rozumiem, że już wielu dermatologów odwiedzałaś ze swoim problemem? Bo ja bym Cię jednak do lekarza odsyłała. Powiem Ci tylko, że mnie z zasady wszystkie żele do mycia pyszczydła ściągały i wysuszały. Woda mineralna niewiele tu pomoże. Zacznij może od tej małej zmiany: mycie buźki płynem micelarnym? Krem-żel wcale niekoniecznie musi być lepszy dla Twojej cery od "zwykłego" nawilżacza - mogą Cię np uczulać substancje odpowiedzialne za tę "żelowatość".

Zelgadia, a masz pewność, że to, co określasz jako "zapychanie" nie jest naturalnym efektem działania... Lysanelu? Bo ja bym była ostrożna w stosowaniu wszystkiego, co "antytrądzikowe" przy suchej cerze zwłaszcza. Ten krem będzie Cię nawilżał (zawiera kwas hialuronowy), ale czy to wystarczy? No ale niech się wypowiedzą mądrzejsi.

[lolamanola]

Dziekuje za odpowiedz Filix. Troche mnie przestraszylas, ale masz racje, nie ma to tamto - przeciez to nie jest naturalny stan skory twarzy, ze piecze i swedzi. A moze to woda z kranu, ktora sie myje (bardzo twarda) tak dziala? Ok, a teraz pytanie moze glupie (wybaczcie, dopiero debiutuje w temacie 'prawidlowego' dbania o cere): co to jest plyn micelarny i co on robi (tzn. jak dziala)?

[cloche]

lolamanola, płyn micelarny, często skracany na 'micel' - to taki płyn do demakijażu. wygląda jak tonik do twarzy, takie też w sumie pozostawia uczucie na skórze. lejesz na wacik i smyrasz sobie po twarzy. wszelkiego rodzaju brud, tłuszcz itp. zbiera się na waciku. micele porządnych firm nie są na normalnej wodzie, tylko na bazie wody termalnej, która dodatkowo koi skórę. uczucia ściągnięcia nie doświadczysz
w ogóle to z tego co piszesz, to masz bardzo wrażliwą cerę. żadnego kremu nie brałabym bez przetestowania próbki. effaclar h jest trochę tłuściochem. w sumie fajny kremik, ale jak masz taką wrażliwą cerę (też to przerabiałam nie raz), to może wybłagaj najpierw próbki. do tego poproś też o próbki la roche posay hydreane (to dla wrażliwych - ja stosuję wersję legere, ale spróbuj obu, bo riche mocniej nawilża i super koi). cerę masz jednoznacznie odwodnioną, ale to nie to samo co sucha. do tego te plamy, swędzenie.... jak bym czytała siebie kilka miesięcy temu
z miceli to wyboru jest, że hej! popularny i wszech-lubiany to bioderma sensibio czy jakoś tak, ja mam LRP physiological i absolutnie nie mam zastrzeżeń.

zelgadia - to nie był pełny skład, bo tylko składniki aktywne, a zazwyczaj to cała reszta, czyli baza kremu, jakieś polepszacze, lipidy czy jeszcze inne dodatki mogą zapychać. jeśli jednak masz cerę suchą, to spróbowałabym raczej czegoś nawilżającego mimo wszystko. ten co podałaś ma kwas hialuronowy, który bardzo nawilża, ale niewiadomo ile go tam i co przed nim jeszcze zaśmieca skład a to, że z iwostinem ci nie wyszło, absolutnie nic nie znaczy. przeszukaj zatem KWC, na pewno coś ci wpadnie w oko i jak masz pełny skład, to śmiało wklej, postaramy się przyjrzeć dokładniej...

[Vivienne]

Humektan.