|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2009-10-11, 10:45 | #1 |
Blond forever!
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Aktualnie nad morzem
Wiadomości: 4 533
|
Spaaaanie ;[
Nie wiem czy ten temat nadaje się na ten wątek, ale szczerze nie mam pojęcia do jakiej grupy problemów zaklasyfikować moją sprawę. Otóż przykładowo wczoraj ok godziny 22 chciałam obejrzeć film, ale tak mnie zmorzyło, że nawet nie wiem kiedy zasnęłam i obudziłam się o 22:45 tak padnięta, że umyłam zęby, przebrałam się w piżamę i poszłam spac. Miałam ustawiony budzik na godzinę 8:00, mimochodem włączyłam opcję drzemki, która w moim telefonie jest jakaś popsuta i sama obudziłam się o 10:45. Straszne! Co najgorsze nie jest to pierwszy raz. Owszem lubię spac, ale 12 godzin to chyba przesada! Nie wiem jak temu zapobiec, od przyszłego tygodnia intensywnie zaczynam zajęcia na uczelni i chcę w końcu pozbyc się mojego defektu. W zeszłym roku było tak, że potrafiłam wrócic z zajęc ok 15-16 i spac do ok 19-20. Szkoda mi życia! I nie wiem co na to poradzic. Jak spię mniej godzin to jestem śpiąca cały dzień i ziewam. Ale nie mogę pozwolic na 12 godzin snu! Dziś i owszem, bo jest niedziela, miałam bardzo zajęty i pracowity tydzień. Ogólnie jestem zdrowa, bardzo rzadko choruję, praktycznie w ogóle nie łapię sezownowych infekcji, mam dobre ciśnienie krwi i krążenie, rzadko mnie boli głowa, żołądek. Odżywiam się dośc zdrowo jak na studentkę, chodzę na stołówkę, także zawsze jem ciepłe i domowe obiadki. Biorę magnez i witaminę B4. Może ktoś ma podobny problem do mojego i jakoś sobie z nim poradził?
Nie uprawiam żadnego sportu, chodzę raz w tygodniu na kurs tańca. Hm, bardzo proszę o jakieś opinię - nie wiem czy kwalifikuje się ten problem do lekarza, a jeżeli tak to do kogo? Z góry dziękuje za poradę
__________________
Mężatka. a jaka jest Twoja supermoc?
|
2009-10-11, 13:10 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: Spaaaanie ;[
Tak samo miałam. Mogłam spać po 12h a nawet 16h dziennie, ciągle ziewałam i popijałam kawę żeby jakoś funkcjonować. Poszłam do lekarza, zbadałam cukier(był ok), brałam leki na podniesienie ciśnienia bo miałam niskie, nic nie pomogły. Złotym środkiem okazał się ruch i spacery na świeżym powietrzu! Zaczęłam ćwiczyć w domu po 30-60min do tego codzienne spacery i po ok tygodniu jak ręką odjął. Mam masę energii, wreszcie starcza mi 7h snu na dobę jestem pełna optymizmu, nie podsypiam w dzień (mimo 3 miesięcznego brzdąca w domu) Ćwicz i ruszaj się na powietrzu w wolnych chwilach i zobaczysz , żaden lekarz nie będzie potrzebny!
__________________
|
2009-10-11, 17:45 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
|
Dot.: Spaaaanie ;[
Uważam, ze Strongbaby ma racje! Wiecej ruchu. najlepiej rano jakies cwiczonka, spacerki itp. Dodaje to duzo wigoru, uwierz mi. Ja jako amator kanapy, zaczełam sie ruszac dopiero niedawno i zauważyłam mega przypływ energii. Jezeli to nie pomoże, a faktycznie zdrowo sie odzywiasz, wypadałoby sie wybrac do lekarza i poprosic skierowanie na morfologie i na cukier.
Należy też zawsze dbac o to żeby pokój, w którym śpisz był przed noca porządnie wywietrzony, a i nawet w zimie okno powinno być chociaż troszenke otwarte w ciagu nocy. Ja tak robie. Pamietam, ze kiedys z jakiegostam powodu nie moglam otworzyc okna w nocy i spałam w takim syfie, a nastepnego dnia sie ledwo obudzilam i to z mega bólem głowy. Jeżeli masz jakieś problemy osobiste, tudzież zmartwienia, które non stop chodza Ci po głowie to to tez moze być przyczyną takiej sennosci. Ja tak miałam, kiedy zamartwiałam sie pewną poważną sprawa około rok. Wtedy wracałam z zajec okolo 16, zjadlam i od razu spac, okolo 20 sie budzilam po do zeby umyc zeby, twarz, wziac prysznic i znowu spac - i tak prawie caly rok - taki stan depresyjny. Mam nadzieje, że Ciebie on nie dotyczy.
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz... 82kg/170cm, cel: 62kg Edytowane przez sss7 Czas edycji: 2009-10-11 o 17:48 |
2009-10-11, 17:48 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Spaaaanie ;[
zrobilabym tez badania na cukrzycę i tarczycę /mozesz miec niedoczynnosc, ktorej jednym z objawow jest sennosc i nieustanne zmeczenie/
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2009-10-11, 18:24 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
|
Dot.: Spaaaanie ;[
jak nie wyjdzie nic w badaniach, to pewnie jestes po prostu niedotleniona.spacerki,sp acerki
|
2009-10-12, 16:00 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Spaaaanie ;[
Ja polecam spróbować przez pierwszy tydzień chodzić spać koło 22-23, a budzik ustawić na 5:30 i mimo wszystko wstawać o tej godzinie. Na początku będzie chciało się Tobie spać, ale...po przebudzeniu zrób parę ćwiczeń, poskacz chwilkę, rozciągnij kręgosłup i wszystkie kończyny po czym zrób sobie owsiankę. Wstawanie koło 5-6 stabilizuje naturalny rytm biologiczny (?) i może dlatego teraz wystarczy mi koło 6h snu, żeby być cały dzień na nogach. Do tego bardzo, ale to bardzo ważna jest rezygnacja z dużej ilości ciężkiego jedzenia i nadmiaru cukrów prostych(kiedy przeginam z ich ilością nie potrafię rano normalnie się podnieść..). powodzenia
|
2009-10-13, 14:32 | #7 |
Blond forever!
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Aktualnie nad morzem
Wiadomości: 4 533
|
Dot.: Spaaaanie ;[
Dziękuje wszystkim za rady - ukłony przesyłam dla wszystkich ;D
Zastosowałam sobie poradę, aby przed zaśnięciem porządnie wywietrzyc pokój, poza tym chodzę wcześniej spać - około 23 od trzech dni jestem już w łóżku. Nie mam takiej potrzeby, żeby wstawać o 5:30, wystarczy jak będzie to godzina około 7 Poza tym bardziej mnie martwi ten problem ze spaniem w dzień, wciąż mam takie pokusy, ale wtedy zajmuje się czymś absorbującym (nie nauką, ani czytaniem, bo to usypia), ale sprzątam lub wychodzę do koleżanek. Poza tym jak czas pozwala, to krótsze trasy, które zawsze przejeżdżam autobusem przechodzę pieszo, żeby trochę się jednak dotlenic, bo póki co pogoda nie zachęca do dłuższych spacerów... Będę pracowac nad sobą - trzymajcie kciuki ^^
__________________
Mężatka. a jaka jest Twoja supermoc?
|
2009-10-20, 21:14 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Iława
Wiadomości: 53
|
Dot.: Spaaaanie ;[
no u mnie jest to samo. za czasów kiedy chodziłam jeszcze do szkoły kończyło sie to porannymi nieobecnościami, problem stał sie poważniejszy jak zaczęłam pracować, bo w pracy nie przyjmą usprawiedliwienia od rodziców. :/ aż wstyd sie przyznać, ale mam ustawionych 5 budzików, każdy o 10 min później, na wypadek gdyby poprzedni mnie nie obudził, a czasami i tak zdarza mi sie nie słyszeć jak dzwonią. co więcej po pracy(8 godzin) wracam do domu, jem obiad, ok. godziny 16-17 kładę się spać, przebudzam sie o 21-22, idę na chwilkę sie 'ogarnąć' do toalety i kładę sie znowu spać, czyli pomijając czas który spędzam w pracy, jestem aktywna ok. 2 godz. dziennie, a mam dopiero 21 lat! nie wiem czym jest to spowodowane.
może spróbuje z tymi spacerami, bo za aktywne uprawianie sportów to nie dla mnie, oby rada strongbaby okazała sie dobra, bo żal przespać całe życie |
2009-10-20, 23:49 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 4
|
Dot.: Spaaaanie ;[
Ja śpię po 8-9 godzin dziennie, jestem wyspana. A jak wracam po całym dniu zajęć z uczelni to po prostu nie jestem w stanie funkcjonować. Kawa nie pomaga, ruchu mam aż za dużo, więc to też nie rozwiąże problemów. wiec tak do 22.00 robię wszystko w jakimś amoku, czasami zapadam w krótkie drzemki. do północy czy pierwszej w nocy funkcjonuję na wysokich obrotach. moge sprzatać, uczyć się, bawić się itp. Chciałabym to zmienić i nawet próbowałam, ale nie umiem zmusić organizmu zeby nie był zmęczony w określonej godzinie i zeby zasypiał o 23.00
Ale to jest męczące strasznie, szczególnie poranki. Czesto też budzę się z bólem głowy. Robiłam wszystkie możliwe badania. Diagnoza: stres. Lekarstwo mniej stresuj się. Bardzo śmieszne! Jak ja nawet nie wiem co mnie tak stresuje:/ Znacie jakieś sposoby na walkę ze stresem? |
2009-10-22, 03:33 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Spaaaanie ;[
Jest 4:30 a ja jeszcze nie śpię. Problem mam ten sam co Wy tyle, że u mnie to kwestia tego, że mi się dzień miesza z nocą. Ja swój dzień zaczynam ok.13,a kończę średnio o 3. Powiem Wam, że nawet jeśli pójdę spać o 0:00 wstanę o 11 i tak jestem niewyspana i wyssana z energii. Moja kawa to pół kubka fusów a i tak nic nie pomaga. Jak musiałam wstawać o 6 by iść na uczelnię po powrocie (średnio koło 14) jadłam obiad i natychmiast kładłam się do łóżka na 3-4h. Później wstałam, obejrzałam coś w TV, przygotowałam się na zajęcia i z powrotem do spania. Nie umiem się wcześniej kłaść. Mój brak energii prawdopodobnie spowodowany jest niezdrowym odzywaniem i brakiem ruchu. Od 2tyg. jestem na diecie i zaczęłam ćwiczyć, ale problem nie ustąpił. Chyba wybiorę się na badania.
Przepraszam za chaotyczną wypowiedź, chciałam przekazać wszystko co mi dolega
__________________
"Nigdy wcześniej nie interesowali mnie niebieskoocy blondyni, ale Pan Idealny nigdy nie zjawia się w postaci jaką sobie wymarzyłyśmy"
|
2009-10-22, 03:42 | #11 |
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: Spaaaanie ;[
Dagusiac, ja Ciebie rozumiem- Jest wpół 5, a ja nie śpię. I nie pójdę spać, bo o 8 bym nie wstała. Wrócę koło 12 pójdę spać na kilka godzin, w piątek ma wolne, więc wstane koło 12.
Jak mam zajęty tydzień spię przez to po 3-4 godziny dziennie, w wolne dni odsypiam po 14. Ćwiczę , biegam, odżywiam się zdrowo. Ale nie umiem spać jak powinnam. I to chyba nie jest normalne. |
2009-10-22, 03:54 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Spaaaanie ;[
Dobrze powiedziane - nie umiem spać jak powinnam. Też czasami potrafię wytrzymać dobę bez snu np. jak mam egzamin i zarywam noc lub jak idę do pracy. Oczywiście MUSZĘ to odespać. Ciekawe o której jutro/dziś wstanę. Spróbuję w miarę wcześnie (czyli 10-11), pójdę tropem dziewczyn i poćwiczę albo wyjdę na spacer.
__________________
"Nigdy wcześniej nie interesowali mnie niebieskoocy blondyni, ale Pan Idealny nigdy nie zjawia się w postaci jaką sobie wymarzyłyśmy"
|
2009-10-22, 08:31 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Spaaaanie ;[
ja przez całe życie śpię 12-14 godzin
obecnie żeby dotrzeć do pracy na 8 wstaję ok. 7 ( na szczęście mam bliziutko do roboty), żeby wstac o 7, wieczorem kładę się ok. 19 , max o 21 do łóżeczka - jak śpię mniej to w pracy jestem nastepnego dnia "nie do życia" i po prostu zasypiam nad biurkiem Prawie nie prowadzę "życia nocnego" bo ok. 23 po prostu zasypiam na krześle na imprezie w wolne dni (nawet jak poprzedniego dnia położę się wcześnie spać) - mogę spać do 16,17 godziny Moje tegoroczne wakacje wyglądały tak : pobudka ok. 11, śniadanko, potem spanie na plaży ( z przerwami na kąpanie) do 18, prysznic, kolacja, spacerk, i ok. 23 do łózia mieszkaliśmy nad dyskoteką - podobno cały hotel nie mógł spać - tylko ja spałam jak zabita....... też robiłam wszelkie możliwe badania - jestem zdrowa jak rydz pogodziłam się już z tym, że prześpię większość mojego życia - lekarz powiedział mi, że "niektórzy po prostu juz tak mają" Edytowane przez myszka197 Czas edycji: 2009-10-22 o 08:35 |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:17.