Strasznie się odbjadłam! jak teraz zachowa sie organizm ?!

[Agnes010]

Jestem na diecie praktycznie od stycznia zaczelam z 58kg i spozywam ok 1200 kcal ...nie wiem czemu chudne strasznie powoli no ale chudne , wczoraj 4.03 br bylo moje upragnione od miesiaca zastoju 53.4 kg bylo i sie zbylo ...

Wczoraj trafila mi sie 18 kolezanki ... no i jak wiadomo duzo jedzenia i alkoholu ... nie powstrzymalam sie i jadlam wszystko na co mialam ochote ! i przesadzilam !
Tego wieczora w przyblizeniu zjadlam : 3kawalki pizzy , 6 kanapek , 2 kawalki ciasta , porcje sałatki z majonezem , do tego garsc chipsów , 5 kieliszkow wodki ...

Nie wiem wogole jak dalam rade tyle w siebie wrzucic to okropne ..,!!1;O;O

I teraz nie wiem nie mam pojecia jak to wplynie na moj organizm na moja diete ... ? czy przytyje czy to odlozy sie do tkanki tluszczowej ??
Jeszcze sie nei warzylam ale napewno to zrobie jutro rano i napisze czy mam wiecej na wadze ...;/

Czy przez taki jeden wieczór obżarcia sie na diecie wszystko wróci do normy po czasie ? czy przestane chudnac ?;/;/ dodam ze przez te 2 miesiace to 1 taka sytuacja a grzechów ogolem to mialam jeszcze tylko moze z dwa gdzie zjadlam kawaleczek pizyy i to tyle reszta totylko dieta !

Jak moj organizm sie PO TYM WIECZORZE OBZARSTWA zachowa teraz ?

[zielona_zabcia]

jak wygląda Twój przykłądowy jadłospis i ile masz wogóle wzrostu?

[Agnes010]

np .
śniadanie:5łyzek musli , 3 otrebów pszennych , 1 łyzka błonnika , 250ml mleka , kromka chleba pełnoziarnistego
2 sniadanie:twaróg chudy lub poltlusty tak ok 100-150 g z 2-3 łyzkami serka danio waniliowego do tego pół jabłka .
(czasem przekąska): sałatka : kapusta pekinska , pomidor , cebula , jogurt nat przyprawy .
obiad: warzywa na patelnie(tylko wybrzucam ziemniaki) na kostce rosołowej , i ryba albo 4 kotleciki sojowe gotowane . do tego sosik jogurt plus czosnek lub ktchup
kolacja : twaróg z cebulka białkiem jajka papryka i kromka chleba pelnoziarnistego
jem co 3 godziny .

mam 165 cm wzrostu - wiem ze teraz mam wage w normie itd ale naprawde mam spore zapasy tluszczyku na boczkach szczegolnie ale nie tylko , ktore chce zrzucic .

[garden_d]

Nie martw się, nic się nie stanie. Podkręciłaś sobie takim jednorazowym odstępstwem jedynie metabolizm, więc po pierwsze- na razie się nie waż bo nie ma sensu brać pod uwagę treści pokarmowych które siedzą jeszcze w jelitach, a po drugie- luz i do przodu.

[Phynn]

spokojnie, waga nie wzrośnie od takiego jednorazowego wyskoku.
swoją drogą może za bardzo się ograniczasz skoro 'rzuciłaś się' tak na jedzenie ? nie ma dymu bez ognia.

[Agnes010]

Nie nie ogólnie to mam zróznicowane menu staram sie nie jesc monotonicznie .dobrze sie czuje przy swojej diecie . co prawda to prawda ze nie jem wogole slodyczy , czekolady - wiadomo brakuje mi ale potrafie bez tego zyc .
A ten napad na jedzenie to pewnie przez to ze sobie wtedy tak pomyslalam jak juz zjadlam dzisaj ten jeden kawalek pizzy to juz zjem nastepny jak juz sprobowalam tej kanapeczki czy ciastka to i tak odstapilam diete wiec jak zjem kolejna to na to samo wyjdzie ...

wiec to jednorazowe objedzenie sie nie odbije sie znacznie na mojej wadze ... ale to co w takim razie z tą bombą kaloryczną zrobi organizm ? bo to przeciez taka nadwyzka ... ?

[garden_d]

Napisane przez Agnes010

Nie nie ogólnie to mam zróznicowane menu staram sie nie jesc monotonicznie .dobrze sie czuje przy swojej diecie . co prawda to prawda ze nie jem wogole slodyczy , czekolady - wiadomo brakuje mi ale potrafie bez tego zyc .
A ten napad na jedzenie to pewnie przez to ze sobie wtedy tak pomyslalam jak juz zjadlam dzisaj ten jeden kawalek pizzy to juz zjem nastepny jak juz sprobowalam tej kanapeczki czy ciastka to i tak odstapilam diete wiec jak zjem kolejna to na to samo wyjdzie ...

wiec to jednorazowe objedzenie sie nie odbije sie znacznie na mojej wadze ... ale to co w takim razie z tą bombą kaloryczną zrobi organizm ? bo to przeciez taka nadwyzka ... ?

Nie rozkminiaj tak nad tym. Po co sobie tym zawracać głowę, hm? Organizm jak widać sobie poradził- żyjesz i jakoś nie wybiły Ci wały tłuszczu, nie wyglądasz jak przed dietą. Jakbyśmy powiedziały, że na pewno masz wałek na brzuchu więcej od takiego jednorazowego wypadu to spojrzałabyś i stwierdziła: "o, rzeczywiście.."? Nie, więc uspokój.

[Creepy Ginger Watcher]

I nie wyrzucaj ziemniaków z warzyw na patelnię No, chyba, że ich nie lubisz?

[marsi11]

Napisane przez Phynn

swoją drogą może za bardzo się ograniczasz skoro 'rzuciłaś się' tak na jedzenie ? nie ma dymu bez ognia.

tu się z tym nie zgodzę bo to przecież impreza była
co innego gdyby w domu się zdarzały napady obżarstwa


a swoją drogą ja też kiedyś na redukcji miałam okazję być na uczcie, najadłąm się jak knur i waga jeszcze w dół poleciała

[Agnes010]

Ziemniaków wogole nie jem bo to jest raczej nie wskazane na diecie , a te mrozone z warzyw sa takie nie dobre ze juz wole je wyrzucic ale mamie smakuja to ona wcina wiec nic sie nie marnuje ;p

Wstałam dzisiaj rano , poszlam do wc i zwazylam sie ... nie jest zle myslalam ze bedzie gorzej 53.6 no ale to jednak wiecej ni 52.8 albo równe 53 jak warzylam wczesniej rano , to pewnie pod koniec dnia jest 54 kg ...
Poczekam jeszcze moze wszysko wróci do normy ... mam zamiar wypic herbatke oczyszczajaca zeby te resztki z jelit usnac i dalej sobie chudnac do tych 50 kg ! ale to u mnie ciezko idzie mowie wam ...

Jesteem 9 tydzien na diecie i schudlam dopiero 5 kg i 4cm w boczkach ;/ moja kolezanka po dwóch miesiacach ma juz -9 kg ale co prawda to prawda ze ona ma bardzo rygorystyczna diete ... napewno nie jest zdrowsza od mojej wiec zostane przy swojej ;p

Ale ja sie uparłam na te 50 i bede tak dlugo miala diete az wreszcie schudne !

[_sheila]

A ja mam pytanie. Jeżeli wychodzę z diety i jem określoną ilość kcal, zwiększając co tydzień o 100-150 i wczoraj zjadłam więcej, niż powinnam, i to w nocy, wiadomo - jak koleżanka, to dzisiaj zjeść trochę mniej a od jutra znowu tyle kcal ile przed tym wieczorem, czy dzisiaj również jeść tyle kcal, ile zawsze? Dodam, że wczoraj rano ważyłam 53, przedwczoraj 52,5, a dzisiaj rano niestety waha się 53,5-54 :|

PS
Dodam, że codziennie ćwiczę i wczoraj rano również, zresztą przez prawie całą noc się "ruszałam" i trochę mnie ta waga przeraziła, bo jadłam bardzo powolutku i nie było tego jakoś dużo w porównaniu do tego, co jadłam kiedyś, jak gdzieś wychodziłam.

[Agnes010]

Ja po tej imprezie z piatek/sobota juz w sobote normalnie jadlam ja na diecie wczesniej ... czulam sie caly dzien ocezala strasznie i nawet na wage nie wchodzilam bo na bank bylo by ponad 54 to bym sie zalamala jak bym to ozbaczyla .
no i dzisij rano jest to 53.5 i normalnie mam ta same diete nic nie jadlam mnniej ani wiecej mysle ze to spadnie ze to jak mowili wczesniej resztki jedzenia jeszcze .

Wypije dzisij przed snem cherbatke oczyszczajaca i mysle ze bedzie dobrze
Ty tez nie zalamuj sie i wroc normalnie do diety i pocwicz troszke wiecej moze , Ja zaraz lece na rowerek chociaz 0 stopni ale sie cieplutko ubiore ;D

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Juz po moim rowerku bo snieg zaczal padac !!!;/;/
ale wieczorkiem bedzie trening to sobie odbije

[_sheila]

Napisane przez Agnes010

Ja po tej imprezie z piatek/sobota juz w sobote normalnie jadlam ja na diecie wczesniej ... czulam sie caly dzien ocezala strasznie i nawet na wage nie wchodzilam bo na bank bylo by ponad 54 to bym sie zalamala jak bym to ozbaczyla .
no i dzisij rano jest to 53.5 i normalnie mam ta same diete nic nie jadlam mnniej ani wiecej mysle ze to spadnie ze to jak mowili wczesniej resztki jedzenia jeszcze .

Wypije dzisij przed snem cherbatke oczyszczajaca i mysle ze bedzie dobrze
Ty tez nie zalamuj sie i wroc normalnie do diety i pocwicz troszke wiecej moze , Ja zaraz lece na rowerek chociaz 0 stopni ale sie cieplutko ubiore ;D

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Juz po moim rowerku bo snieg zaczal padac !!!;/;/
ale wieczorkiem bedzie trening to sobie odbije

Ja zaraz idę na 30 min na rowerek stacjonarny, potem jakieś wymachy, brzuszki, postaram się zjeść normalnie, chociaż pewnie i tak zjem mniej, mam nadzieje jednak, że waga w ciągu tygodnia spadnie i już wzrastać nie będzie, szczególnie, że na dzisiaj mam zaplanowaną masę nauki.

Jaką masz herbatkę oczyszczającą? U mnie w domu tylko owocowe, zielona i zwykłe, nie wiem, co pomogłoby mi "wypłukać" to koszmarne jedzenie i oczyścić jelita? Woda z cytryną?

[Agnes010]

Jakas sie znalazla daleko w szafie chyba mojej babci ;d
Laxantia Tea taka czerwona , pownno pomoc zobacze w pon rano jak odwiedze wc ;D
Ale mama mowi zebym zaparzyla sobie z dwóch torebek bo moze byc za slaba z jednej

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Na oczyszczenie to siemię lniane , suszone śliwki , jabłka pomagaja ale nie probowałąm wiec nie wiem

[Nanetka26]

Napisane przez Agnes010

Jakas sie znalazla daleko w szafie chyba mojej babci ;d
Laxantia Tea taka czerwona , pownno pomoc zobacze w pon rano jak odwiedze wc ;D
Ale mama mowi zebym zaparzyla sobie z dwóch torebek bo moze byc za slaba z jednej

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Na oczyszczenie to siemię lniane , suszone śliwki , jabłka pomagaja ale nie probowałąm wiec nie wiem

"herbatka oczyszczająca" to bardzo ładne określenie tego specyfiku to zwykły przeczyszczacz, którego nie powinnaś pić. Z tego co wiem to jest on na bazie senesu
Nie wiem po co robisz taką panikę przez niecały kg...Zrozum, że jedzenie jeszcze może zalegać Ci w jelitach ( tym bardziej, że było to raczej ciężkostrawne pożywienie), a przez to waga wskazuje więcej. Poczekaj kilka dni z ważeniem się i nie faszeruj organizmu tego typu herbatkami bo to czysta głupota
Pozdrawiam

[Lexie]

Napisane przez Agnes010

Nie nie ogólnie to mam zróznicowane menu staram sie nie jesc monotonicznie .dobrze sie czuje przy swojej diecie . co prawda to prawda ze nie jem wogole slodyczy , czekolady - wiadomo brakuje mi ale potrafie bez tego zyc .
A ten napad na jedzenie to pewnie przez to ze sobie wtedy tak pomyslalam jak juz zjadlam dzisaj ten jeden kawalek pizzy to juz zjem nastepny jak juz sprobowalam tej kanapeczki czy ciastka to i tak odstapilam diete wiec jak zjem kolejna to na to samo wyjdzie ...

wiec to jednorazowe objedzenie sie nie odbije sie znacznie na mojej wadze ... ale to co w takim razie z tą bombą kaloryczną zrobi organizm ? bo to przeciez taka nadwyzka ... ?

Ojej, no ale co ma zrobić? Strawi i spali...

Przestań się tak obsesyjnie zastanawiać, to bez sensu.

[hermajona]

Autorko, a może trzymaj się diety i waż się np. tylko raz na tydzień? Bo widzę, że jesteś typem niedostosowanym do codziennego ważenia się Kg w tę czy w tę, przecież to może być cokolwiek, co Ci tam gdzieś po drodze zaległo...

[Agnes010]

Wiem wiem nawet nie staje teraz na ta wage nie patrze sie na nia ... dopiero za tydzien bedzie chwila prawdy ;D mam nadzieje ze wszytsko wtedy bedzie jak wczesniej i napisze oczywiscie