Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

[AnkaFranka]

Napisane przez enaiv

Zaciekawiona poszukałam składu:

Cocos nucifera ( olej kokosowy), santalum album ( olej sandałowy), chorea rob usta, cynodon dactylon , tribulum terrestris, cissampelos pereira, azadirachta indica, camphor, talc, aqua calcis.

Olej kokosowy pewnie by mnie zapchał

ooo, dzięki

ciekawe czy mnie nie zapcha za parę dni, hmm....
i ten talk??
no ciekawe, eksperymentu ciąg dalszy

[Anecka]

Dziewczyny, a jaki żel polecicie do mycia twarzy? Chodzi mi o coś podobnego do żelu Actve Acne z Raya Lure Beauty. Niestety teraz nie mam kasy za bardzo zeby zamowic i czasu zeby czekac.. a potrzebuje na juz jakis zel do mycia twarzy.

To jest dziwne, nigdy nie uzywalam żelu, tylko zmywalam makijaz Ziają SPA micelem, potem jeszcze cieplą wodą mylam buzie i tyle.. ale po tym żelu mialam super czysta twarz! Tyle ze do tego kremik multi fruit i cera byla boska.. kremik tez sie skonczyl i cos powinnam klasc bo ostatnio umylam twarz ostatkami mydelka z Pure Luxe i mialam tak sucha skore.. a nie mialam kremu i musialam filtr lireny dac na noc, zeby choc troche zmiękczyc skórę

[AnkaFranka]

żel babydream albo hipp bez sls-ów
i olejki myjące (ale tu uwaga - olej słonecznikowy moze zapychać)

[Plurabellle]

Napisane przez AnkaFranka

żel babydream albo hipp bez sls-ów
i olejki myjące (ale tu uwaga - olej słonecznikowy moze zapychać)

Mnie się spodobał krem oczyszczająco-rozświetlający z NP i zaraz zamówię sobie "biga" (miałam próbkę, wystarczyla na ok miesiąc - bardzo wydajny i delikatny).
Podobało mi się też aloesowe mydełko w płynie, ktore dostałam od miłej osóbki z tego forum
Olejek myjący z BU - u mnie = klapa. Myję sie "zgodnie z instrukcją" ;P, a mimo to czuję na sobie tłuszcz... Do tego podrażnia mi oczy.

[Anecka]

Napisane przez AnkaFranka

żel babydream albo hipp bez sls-ów
i olejki myjące (ale tu uwaga - olej słonecznikowy moze zapychać)

Ale to chyba nie jest podobne do Active Acne Gel z LB Przeciez kwasow nie maja.

Swoja droga bedac dzis w rossmanie widzialam żel do mycia ciala taki wielki chyba babydream i na samiusim koncu w skladzie ma lactic acid.. dobrze ze ma i chcialam kupic, ale na ostatnim miejscu.. no ale lepsze to niz nic, nie mniej musze najpierw zobaczyc czy sklad tego zelu jest przeanalizowany na biochemii czy nie jak nie to sie dowiem co ma i kupie jakby co

[lorane]

Napisane przez Anecka

Ale to chyba nie jest podobne do Active Acne Gel z LB Przeciez kwasow nie maja.

Swoja droga bedac dzis w rossmanie widzialam żel do mycia ciala taki wielki chyba babydream i na samiusim koncu w skladzie ma lactic acid.. dobrze ze ma i chcialam kupic, ale na ostatnim miejscu.. no ale lepsze to niz nic, nie mniej musze najpierw zobaczyc czy sklad tego zelu jest przeanalizowany na biochemii czy nie jak nie to sie dowiem co ma i kupie jakby co

Anecko mozesz kupic jakis zwykly zel, typu wlasnie babydream i domieszac do niego kwasy..nie wiem jakie akurat sa w tym Active Acne..?
Lactic acid na ostatnim miejscu oznacza, ze jest go tam bardzo malo, pewnie uzyli ok 1% dla regulacji ph. W tym stezeniu kwas mlekowy dziala tylko nawilzajaco.

[Anecka]

Napisane przez lorane

Anecko mozesz kupic jakis zwykly zel, typu wlasnie babydream i domieszac do niego kwasy..nie wiem jakie akurat sa w tym Active Acne..?
Lactic acid na ostatnim miejscu oznacza, ze jest go tam bardzo malo, pewnie uzyli ok 1% dla regulacji ph. W tym stezeniu kwas mlekowy dziala tylko nawilzajaco.

Ale wlasnie nie moge "zwyklego" zelu kupic, bo jak patrzylam na sklady to masakra jakas. Albo methylparaben, albo caprylic tryglicerade czy jakos tak..

Mialam kiedys tonik apteczny z kwasem mlekowym to dzialal mega nawilzająco i super..

a to skladniki raya

Aloe Vera Gel, Decyl Polyglucose, Glycolic Acid-5% (partially neutralized for balanced pH), Salicylic Acid (BHA)-1%, Cocomidopropyl Betaine, Dimethicone, Yeast Extract (Vitamin B), Sodium PCA, Glycerin, SD Alcohol 40, Lactic Acid, Watercress Extract, Papain, Bromelain, Lavender Extract, Soap Wort Extract, Ammonium Hydroxide, Guar Gum, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate. Also contains: Tea Tree Oil and Eucalyptus Oil.


Chyba jednak poczekam do tego lutego i zamowienie zrobie na żel z LB

[lorane]

Napisane przez Anecka

Ale wlasnie nie moge "zwyklego" zelu kupic, bo jak patrzylam na sklady to masakra jakas. Albo methylparaben, albo caprylic tryglicerade czy jakos tak..

Mialam kiedys tonik apteczny z kwasem mlekowym to dzialal mega nawilzająco i super..

a to skladniki raya

Aloe Vera Gel, Decyl Polyglucose, Glycolic Acid-5% (partially neutralized for balanced pH), Salicylic Acid (BHA)-1%, Cocomidopropyl Betaine, Dimethicone, Yeast Extract (Vitamin B), Sodium PCA, Glycerin, SD Alcohol 40, Lactic Acid, Watercress Extract, Papain, Bromelain, Lavender Extract, Soap Wort Extract, Ammonium Hydroxide, Guar Gum, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate. Also contains: Tea Tree Oil and Eucalyptus Oil.


Chyba jednak poczekam do tego lutego i zamowienie zrobie na żel z LB

Nie mowie, zeby zwykly, ale jakis lagodny, bez sls, parabenow itd..i domieszac do niego kwasy z seri babydream chyba nie wszystkie zele zawieraja parabeny

zel z lb ciezko byloby niestety podrobic nie mowiac o kosztach..Sklad ma bardzo fajny dla tradzikowcow, bo kwasy:glikolowy, salicylowy, mlekowy a oprocz tego papaina i bromelaina no i olejki eteryczne, az sama chyba zamowie

Jesli kwas mlekowy dobrze na Ciebie dzialal, to mozesz wybrac jakis lagodny, prosty skladowo zel i chlupnac do niego mlekowca 5% lub glikolowy jak wolisz. Sama dolewam kwasu mlekowego do szamponow

[andesigne]

hej,
dziewczyny mam cerę mieszaną, skłonną do zapychania, kapryśną, duże pory itp.. po tatusiu niestety bo mama ma cere idealną a ja ciągle walcze...

ale chciałam się z Wami podzielić moją pielęgnacją bo póki co skutkuje ładną cerą czym jestem zaskoczona i napisze Wam dlaczego, otóż mam całą lodówkę mazideł, więcej w niej mazideł niż jedzenia hehe i powiem Wam szczerze że wszystko co mam nie zachwyciło mnie na tyle że nawet więcej nie zamawiam póki co, jedynie pare must have które ani krzywdy mi nie zrobiły ani specjalnie w niczym nie pomogły, do rzeczy postanowiłam że swoją pielęgnację ograniczę o minimum poniewaz moja cera szalała i jeden dzien bylo dobrze za dwa dni masakra i tak na przemian, więc teraz używam tylko :

1. demakijaż oczu - rival de loop by rossmann - augen make up - do zmywania makijażu oczu dla mnie rewelacja, dobrze zmywa makijaż i tani regularna cena 4 z kawałkiem.
2. mycie twarzy - tu narazie mam dwa specyfiki - nie wiem czy do nich wrócę - mam je i używam nie robia mi krzywdy ale możliwe że we wspólpracy z tym co teraz używam pomagają i jest to : AA Ultra nawilżanie żel do mycia bez SLES - jest troche taki dziwny nie pieni się coś mi w nim brakuje ale na upartego może być przejściowo, moim zdaniem nie domywa twarzy, dlatego po nim myje jeszcze raz buzie Clean&Clear oczyszczający żel myjący/maseczka 2 w 1, nie wygląda na żel tylko krem jest bialy bo ma glinke białą w składzie i ma pomagać na wągry, raz na dwa dni zostawiam go na dłużej jako tą maseczke i zmywam.
3. krem - kupilam ostatnio i póki co jestem zchwycona tym zwykłym kremem ! - nivea baby nutri sensitive - krem intensywnie nawilżający hipoalergiczny - regularna cena 13,50 w rossamanie - krem jest dziwny jak go nakładam to jest chwile śliski a za chwile jakby zastygał po rozsmarowaniu i buzia jest matowa, ale złagodzil mi wszystkie zaczerwienienia na buzi, uspokoił twarz, a zmarszczki pod oczami wygładzone, właśnie okazał się moim najlepszym kremem pod oczy hihi, nie zapycha co dziwne bo ma capric triglyceride i paraffinum liquidum i nie zapycha !!!!!! więc dziewczyny cos nie do końca z tymi składnikami że zapychają, widocznie do tego potrzebna jest synergia odpowiednia bo inaczej ten krem musiałby mnie zapchac a tego nie robi, co ciekawe mimo tego że po nim buzia jest matowa mamy wrażenie ze byle jaki krem, nic błędnego wszystkie suchości zniknęły, buzia jakby odżywiona, nie umiem tego wytlumaczyć ale na mojej twarzy sprawuje sie idealnie i mam nadzieje ze tak pozostanie, niestety kazdy musi wypróbowac indywidualnie bo wiadomo co mi pasuje komus nie musi.

i to na tyle było do niedawna ponieważ testuje jeszcze mojego eksperymenta hihi szczególnie ze względu na powiększone nadal pory co daje efekty bardzo pozytywne narazie - test trwa 2 tygodnie.

eksperyment to : krem nivea z pkt.3 plus gluconolakton.

robie narazie 5 g próbaski i tak na pojemniczek 5 g, daje na oko żel ha do rozpuszczenia gluconolactonu, gluconolakton 0,5 g i do tego krem nivea do wypelnienia pojemniczka, mieszam wszystko, i na paszczu

przy tym należy pamietać, że trzeba zmierzyć ph na drugi dzień bo przy gluconolactonie może się obniżyć, ja swoje trzymam na poziomie 4.

i ten eksperyment pięknie mi wygładza twarz i zmniejsza pory !!!!!

to tyle na dziś, sprawdza sie i jestem bardzo zadowolona z efektów


zamówilam też wlaśnie żel z LB i czekam aż go dostanę, możliwe ze cos w tej mini pielegnacji sie zmieni szczegolnie pokładam w nim nadzieje po Waszych zachwytach.

pozdrawiam Was serdecznie

[Agunia_S]

Jakże nieoryginalnie zacznę swoją wypowiedź: czemu kocanka tak śmierdzi?????? AAAAAAAa......
Ale do rzeczy:
Dopiero tydzień po tym jak przyszła paczka, zrobiłam sobie specyfik do mycia twarzy na bazie kasztanowca, cremollientu i maliny. O wow, ale fajnie, byłam sceptycznie nastawiona do tego, bo podczas robienia wszystko ufajdałam tymi olejkami, a ja tłustego nie lubię
Ale zrobiłam i jest super!
Zrobiłam sobie też serum lemon, ale nabiera mocy. Rodzina mi kibicowała. Moja córka (5 lat) stwierdziła, że mamusia jest małym chemikiem i że babcia byłaby dumna (moja mama uczy chemii )
Nie wiem czy doczeka do jutra, chyba nie
Dostałam jeszcze hydrolat z róży dra... jakiejśtam i Cathy mówiła, że potrafi uczulić. To najpierw potestuję, zwłaszcza, że Olka, miała problemy ze skórą... Dobrze, ze już lepiej.
Aha, na link ze sklepem mydełkowym nie zaglądam. Szlaban na wydatki. Jeszcze 7 dni
Tylko mnie wszystko do ciała przesusza, maksymalnie. Woda chyba jest mało sprzyjająca na moim osiedlu. Czym smarujecie ciało?
Ja mam koszmar na piszczelach.
Właśnie podszedł do mnie mój TŻ i pyta: kochanie, co tu tak okropnie śmierdzi???
Ekstra zachęta do naturalnej pielęgnacji

[vril]

Kazda cera i tak reaguje inaczej, wiec wszelkie zlote rady trzeba brac z dystansem. Osobiscie jestem przeciwienstwem wyglaszanych na biochemii tez o zapychajacych skladnikach - im bardziej wczytywalam sie w sklady i stosowalam coraz prostsze specyfiki tym gorzej bylo. Teraz uzywam zwyklych, drogeryjnych kremow, a ostatnio bardzo pozytywnie oceniam krem LRP Cicaplast (uzywam na noc), ktory moze skladem przyprawic o zawal serca - gliceryna na silikonach i cala masa "syfu", a mnie pomaga leczyc niedawne podraznienie i ani jednego zapchanego pora nie zauwazylam.
Z naturalnej pielegnacji przygarnelam tylko dwa hydrolaty na krzyz i to wszystko, reszta poszla won.

[rozwielitka]

Agunia_S uwielbiam zapach kocanki
lubię też tamanu, brakuje mi neem do kolekcji (gdzieś teraz jest do dostania?).
Co do przesuszonej skóry, wzbogacaj gotowce mocznikiem

andesigne co do zapychania, to jak już vril napisała każdy reguje inaczej. Mnie zapchał jeden krem w życiu, l'oreal, nie wiem jaki składnik, ale kijem tego koncernu nie tykam.
fajny kremik PHA zrobiłaś też będę kręcić coś z kwasami.

[wiedzma86]

Ja na początki też nie mogłam znieść kocanki, ale z czasem się do niej przekonałam i co najważniejsze - pokochałam ją za działanie...
Ale od niedawna mam swoją kocankę Kupuję zwykły suszony kwiatostan, zaprzam jak normalne ziółka, potem hop do buteleczki i mam własnoręcznie robionego śmierdziela Trzymam TYLKO 2 dni oczywiście w lodówce (jak zrobię rano to zużywam do wieczora następnego dnia). Zapach nie jest aż tak męczący a działanie - to samo

[agna666]

ja do mycia ostatnio odkryłam czystą glinkę rasul - kupuję w sklepie ze zdrową żywnością. Używałam do robienia maseczek ale ostatnio spróbowałam też do mycia i jest rewelacyjna. Zmywa b. dobrze cały makijaż łącznie z oczami (a tam używam bazy), nie ściąga skóry, nie podrażnia. Z wizażowych wynalazków mam porównanie z mydłem afrykańskim i glinka lepiej czyści, mniej ściąga. W połączeniu z wodą ma fajną jedwabistą konsystencję, łatwo się rozprowadza. Tylko umywalkę brudzi ale to da się przeżyć.

[wiedzma86]

Napisane przez agna666

ja do mycia ostatnio odkryłam czystą glinkę rasul - kupuję w sklepie ze zdrową żywnością. Używałam do robienia maseczek ale ostatnio spróbowałam też do mycia i jest rewelacyjna. Zmywa b. dobrze cały makijaż łącznie z oczami (a tam używam bazy), nie ściąga skóry, nie podrażnia. Z wizażowych wynalazków mam porównanie z mydłem afrykańskim i glinka lepiej czyści, mniej ściąga. W połączeniu z wodą ma fajną jedwabistą konsystencję, łatwo się rozprowadza. Tylko umywalkę brudzi ale to da się przeżyć.

Kocham glinki
Rhassoul, czerwoną i multani mitti - każdą z osobna i wszystkie razem...
Ja też z nich robię maseczki, peelingi i co mi tam przyjdzie do głowy

[enaiv]

Napisane przez wiedzma86

Ja na początki też nie mogłam znieść kocanki, ale z czasem się do niej przekonałam i co najważniejsze - pokochałam ją za działanie...
Ale od niedawna mam swoją kocankę Kupuję zwykły suszony kwiatostan, zaprzam jak normalne ziółka, potem hop do buteleczki i mam własnoręcznie robionego śmierdziela Trzymam TYLKO 2 dni oczywiście w lodówce (jak zrobię rano to zużywam do wieczora następnego dnia). Zapach nie jest aż tak męczący a działanie - to samo

Też robię sobie własną kocankę
Tyle że ja zaparzam, trzymam pod przykryciem 12 godzin, później do buteleczki i konserwuję optiphenem bo co chwilę nie chce mi się robić... Śliczne te suszone kwiatuszki ma kocanka

[wiedzma86]

Napisane przez enaiv

Też robię sobie własną kocankę
Tyle że ja zaparzam, trzymam pod przykryciem 12 godzin, później do buteleczki i konserwuję optiphenem bo co chwilę nie chce mi się robić... Śliczne te suszone kwiatuszki ma kocanka

A to ja wolę taką naturalną bo:
raz - nie umiem się obchodzić z konserwantami,
a dwa - ta mnie nie podrażnia

[vril]

Gdzie kupujecie suszki kocanki? Dostane ja w ziolowym sklepie stacjonarnym? Skonczyla mi sie duza butla i dumam nad zamowieniem, niestety tani ten hydrolat nie jest, zwlaszcza jak sie doliczy przesylke

[wiedzma86]

Ja kupuję z zwykłym zielarskim za całe 3 zł

[vril]

Jutro wyruszam na lowy
Dzieki za PW, w razie czego sie odezwe

[wiedzma86]

A dla ciekawych - tak wygląda suszona kocanka
(ja na swój "dwudniowy" hydrolat daję pół łyżeczki)

Dwoma torebkami załadowałam cały słoik po dużej nescafe

[vril]

Nie mam konserwantu, to tez bede robic na biezaco, potem pomysle co dalej.

[Mini1991]

co daja te kocanki
wiedzma powiedziałabys cos wiecej o glinkach ? szczegónie zielonej..
a moze stosowała któras sproszkowane algi

[wiedzma86]

Napisane przez Mini1991

co daja te kocanki
wiedzma powiedziałabys cos wiecej o glinkach ? szczegónie zielonej..
a moze stosowała któras sproszkowane algi

Mini1991, zapraszam do lektury na:
ZSK (Zrób sobie krem)
ECOspa
Mazidła
i zerknij na link, który podałam kilka postów wyżej

Tam masz dużo informacji o glinkach i algach
Gdybyś użyła wyszukiwarki znalazłabyś m.in :
https://wizaz.pl/images/basia_kwiatk...i_kosmetyczne/
https://wizaz.pl/Pielegnacja/ABC-pie...sowanie-glinki



A kocanka wpływa korzystnie na cerę naczynkową o hydrolacie z kocanki przeczytasz m.in TUTAJ

[pranie]

Anecka, jest taki zel LRP Biomedic z kwasami do mycia. Akurat mam ponad polowe butelki, a nie moge uzywac, bo jestem w ciazy (nie wolno salicyla). Jesli chcesz, chetnie Ci wysle.

[Agunia_S]

Pierwsze wrażenia po kocance i serum lemon oraz niezmydlanej frakcji oleju sojowego. BOMBA!!! Tylko do frakcji dodałam chyba za dużo żelu hialuronowego i mi z lekka ściągnęło za mocno skórę.
Teraz biorę się za przekopywanie całego wątku jeszcze raz bo pozostają mi takie sprawy jak:
włosy (cienkie, przetłuszczające się i do tego suche końcówki )
jakieś serum przeciwzmarszczkowe (jestem staaara, bu )
cosik pod oczyska
peeling, bo pozostałości po gulach okropne!!!!!

I ciało kompleksowo. To ja się zabieram jeszcze raz od początku za czytanie , a jak ktoś miałby ochotę mi cosik podpowiedzieć, byłabym wdzięczna.

[KKZJ]

Agunia, jak stara to polecam serum wodne z Vitasource, RKM i peptydami pod oczy też się nadaje; nawilża, wygładza i podnosi
tylko trzeba to po wchłonięciu czymś bardziej konkretnym przykryć, bo to w zasadzie sama woda bez emolientów
tak to mniej więcej wygląda:
28.9% woda
30% roślinny kwas hialuronowy
10% lipodermina
10% tripeptide
10% Vitasource
10% RKM
1% kwas hialuronowy małocząsteczkowy
0.1% EDTA
najpierw trzeba intensywnie wymieszać tripetyd, Vita i lipoderminę, potem do tego cała reszta idzie

[andesigne]

Napisane przez rozwielitka

Agunia_S uwielbiam zapach kocanki
lubię też tamanu, brakuje mi neem do kolekcji (gdzieś teraz jest do dostania?).
Co do przesuszonej skóry, wzbogacaj gotowce mocznikiem

andesigne co do zapychania, to jak już vril napisała każdy reguje inaczej. Mnie zapchał jeden krem w życiu, l'oreal, nie wiem jaki składnik, ale kijem tego koncernu nie tykam.
fajny kremik PHA zrobiłaś też będę kręcić coś z kwasami.

Napisane przez vril

Kazda cera i tak reaguje inaczej, wiec wszelkie zlote rady trzeba brac z dystansem. Osobiscie jestem przeciwienstwem wyglaszanych na biochemii tez o zapychajacych skladnikach - im bardziej wczytywalam sie w sklady i stosowalam coraz prostsze specyfiki tym gorzej bylo. Teraz uzywam zwyklych, drogeryjnych kremow, a ostatnio bardzo pozytywnie oceniam krem LRP Cicaplast (uzywam na noc), ktory moze skladem przyprawic o zawal serca - gliceryna na silikonach i cala masa "syfu", a mnie pomaga leczyc niedawne podraznienie i ani jednego zapchanego pora nie zauwazylam.
Z naturalnej pielegnacji przygarnelam tylko dwa hydrolaty na krzyz i to wszystko, reszta poszla won.

jak najbardziej się z tym zgadzam, każdy musi znaleźć swój własny "super" zestaw czy to naturalny czy mniej naturalny z którego dzialania bęzie zadowolony

"kremik PHA" narazie bardzo ładnie się sprawuje zobaczymy czy tak już pozostanie czy tylko teraz tak dobrze cera na niego reaguje.

fajny pomysł z kocanką, napewno spróbuję, że na to nie wpadłam, póki co stosuję do przemywania twarzy zaparzaną szałwię ze względu na jej min. bakteriobójcze i przeciwzapalne właściwości.


pozdrawiam

[Anecka]

Napisane przez wiedzma86

Ja kupuję z zwykłym zielarskim za całe 3 zł

Jak sie robi hydrolat z tej kocanki? Kiedys czytalam ze to trzeba chyba gotowac, przykryc do góry "nogami" pokrywka i to ma sie niby skraplac czy cos?
Tzn to o to chodzi? Jelsi tak to sobie to znajde

[cathy]

Napisane przez wiedzma86

Ja kupuję z zwykłym zielarskim za całe 3 zł

ja koszyczki kocanki kupuję na allegro ze sklepu zielarskiego. Cena 2,9 Niestety, nie mam w okolicy żadnego sklepu, do którego mogłabym podejść i kupić bezpośrednio.
Ten sklep na allegro ma tańsze ceny wysyłek niż w swoim internetowym sklepie i jestem bardzo zadowolona za każdym razem (kupuję u nich głownie przyprawy i panierkę , a dla mamy właśnie koszyczki kocanki ..)...
dla siebie jednak hydrolaty kupuję z mazideł (bo jednak oczarowy to mój faworyt ...)