Jak podkreślić jasną cerę? część VII

[AmaiMomo]

Dziękuję za namiary na puder.

Właśnie kończę Bourjois, ale chciałabym spróbować coś innego, bo to nie jest do końca mój typ, choć kolor wybrałam nawet optymalny (ale jednak nieco zbyt różowy).

W sumie czasem moja cera ma lekko różowy ton, ale szyję mam oliwkową i wszelkie pudry/podkłady w różowej tonacji robią ze mnie mozaikową świnkę Pigi.

[19agusia91]

To u mnie podobnie. Twarz mam wybitnie różową, szyja zółto-oliwkowa, dekolt różowy

[Redhaired Witch]

Napisane przez truskawkowawiosna

Red nie jestem wielka znawczynia rozswietlaczy, ale ten korektor daje u mnie taki mrozny efekt http://everydaycosmetics.pl/aussie-p...ealer-867.html najlepiej zmieszac z pudrem, bo blyszczenie moze byc zbyt nachalne

jakbys chciala wyprobowac Minta, to mam z 1/3 oryginalnej probki, nie uzywam

Dzięki za namiary, ależ oni mają ceny za 1 g
Ooo, chętnie bym capnęła na wypróbowanie, zajrzyj do mojego wymiankowego w podpisie, może coś wpadnie Ci w oko? Oprócz tego mogę porobić próbki perfum: Dune, Black Cashmere obie wersje, Encre Noire PH, Neonatura Cocon, Mauboussin EDT, Poison, Gucci PH.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez AmaiMomo

Dziękuję za namiary na puder.

Właśnie kończę Bourjois, ale chciałabym spróbować coś innego, bo to nie jest do końca mój typ, choć kolor wybrałam nawet optymalny (ale jednak nieco zbyt różowy).

W sumie czasem moja cera ma lekko różowy ton, ale szyję mam oliwkową i wszelkie pudry/podkłady w różowej tonacji robią ze mnie mozaikową świnkę Pigi.

skory twarzy jasnych typow zazwyczaj sa bardzo cienkie a do tego plytko unaczynione, stad bardzo czesto szyja kontrastuje z twarza z tego powodu tez rozjasnienie nie bardzo ma sens- skora nie robi sie jasniejsza, raczej jeszcze bardziej przezroczysta- przeswituja bardziej naczynia, powstaje wiadomy efekt

[AmaiMomo]

Napisane przez 19agusia91

To u mnie podobnie. Twarz mam wybitnie różową, szyja zółto-oliwkowa, dekolt różowy

No to high five!

Ja jestem wielokolorowa - sińce fioletowe, twarz czasem różowa, czasem oliwkowa, szyja żółto-oliwkowa itd. itp.

Napisane przez truskawkowawiosna

skory twarzy jasnych typow zazwyczaj sa bardzo cienkie a do tego plytko unaczynione, stad bardzo czesto szyja kontrastuje z twarza z tego powodu tez rozjasnienie nie bardzo ma sens- skora nie robi sie jasniejsza, raczej jeszcze bardziej przezroczysta- przeswituja bardziej naczynia, powstaje wiadomy efekt

Cienkiej skóry raczej nie mam, ale faktycznie czasami jest zaróżowiona (z reguły w zimniejsze dni). Do tej pory płytkie unaczynienie skóry kojarzyło mi się z cerą typowo naczynkową i widocznymi popękanymi naczynkami, ale domyślam się, że jestem w błędzie.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez AmaiMomo

Cienkiej skóry raczej nie mam, ale faktycznie czasami jest zaróżowiona (z reguły w zimniejsze dni). Do tej pory płytkie unaczynienie skóry kojarzyło mi się z cerą typowo naczynkową i widocznymi popękanymi naczynkami, ale domyślam się, że jestem w błędzie.

plytko unaczyniona nie musi sie rownac z naczynkową, wiecznym buraczkiem itp

ja bym sobie najchetniej pogrubila skore pod oczami i rzucila korektory na zawsze w kąt

[AmaiMomo]

Napisane przez truskawkowawiosna

plytko unaczyniona nie musi sie rownac z naczynkową, wiecznym buraczkiem itp

ja bym sobie najchetniej pogrubila skore pod oczami i rzucila korektory na zawsze w kąt

Oj, tak.

Ja mam pod oczami widoczne również malutkie żyłki, ale to sińce są moją największą zmorą.

Za to poliki mam bardzo "mięsiste", ale nie wiem czy to zasługa grubości skóry, czy tłuszczu...w każdym razie podczas uśmiechu wyglądam jak wypasiony chomik.

A żeby nie odchodzić za bardzo od tematu - na dniach wybieram się na kosmetyczne łowy i chyba zaopatrzę się w ostro różową szminkę. Sympatycznie wygląda przy bladej skórze, ale...zęby wydają się bardziej żółte!

[quench]

Napisane przez Redhaired Witch

EDM w małej ilości nie jest zielony? Bo podkładu używam mało kryjącego
Inglot ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ng-powder.html ? Nie wiem czemu byłam święcie przekonana, że jest wycofany...

W malutkiej ilości nie zieleni. Ale trzeba uważać. Jeśli chcesz, mogę odstąpić Ci go, bo nie używałam go od roku. Tylko leży biedaczek i się kurzy... A zostało z 3/4 pełnego wymiaru

[truskawkowawiosna]

Napisane przez AmaiMomo

Oj, tak.

Ja mam pod oczami widoczne również malutkie żyłki, ale to sińce są moją największą zmorą.

Za to poliki mam bardzo "mięsiste", ale nie wiem czy to zasługa grubości skóry, czy tłuszczu...w każdym razie podczas uśmiechu wyglądam jak wypasiony chomik.

A żeby nie odchodzić za bardzo od tematu - na dniach wybieram się na kosmetyczne łowy i chyba zaopatrzę się w ostro różową szminkę. Sympatycznie wygląda przy bladej skórze, ale...zęby wydają się bardziej żółte!

ciesz sie, bedziesz dluuugo bezzmarszczkowa

jezeli nie przepadasz za szminkami to polecam z calego serca https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...tlenialna.html to jest cudenko, duzo mocnych rozy, niestety nie do konca mi pasuja, ale i tak kocham polecam nr 4

[AmaiMomo]

Napisane przez truskawkowawiosna

ciesz sie, bedziesz dluuugo bezzmarszczkowa

jezeli nie przepadasz za szminkami to polecam z calego serca https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...tlenialna.html to jest cudenko, duzo mocnych rozy, niestety nie do konca mi pasuja, ale i tak kocham polecam nr 4

Jaki gadżecior! Pierwszy raz coś takiego widzę.

To cacko jest dostępne w drogeriach Rossmann, Natura?

[truskawkowawiosna]

Napisane przez AmaiMomo

Jaki gadżecior! Pierwszy raz coś takiego widzę.

To cacko jest dostępne w drogeriach Rossmann, Natura?

popytaj w takich malych, osiedlowych drogeryjkach (nie cierpie niesamoobslugowych, ale nie warto przeplacac na allegro)

kolor wyglada bardzo roznie w zaleznosci od naturalnego koloru ust np. nr 1 u mnie daje efekt ladnego, naturalnego rozu, u kolezanki (Zimy) juz bardziej koralowego, u innej to bardzo cukierkowy, bazarkowy roz

podobno sliczna fuksja wychodzi przy uzyciu nr 3 (zielona pomadka)

[Redhaired Witch]

Napisane przez quench

W malutkiej ilości nie zieleni. Ale trzeba uważać. Jeśli chcesz, mogę odstąpić Ci go, bo nie używałam go od roku. Tylko leży biedaczek i się kurzy... A zostało z 3/4 pełnego wymiaru

Ooo, lecę na PW

[Sondrina]

Napisane przez AmaiMomo

Chmm...a możecie polecić jakiś puder w kamieniu, który dobrze matuje, kryje i jednocześnie producent oferuje szeroką gamę kolorów?

Transparentnych nie lubię, a ostatnio trafiam na same pomarańczowe albo jasnoróżowe, a potrzebuję cielistej oliwki.

Od podkładów postanowiłam odpocząć w sezonie letnim. Ewentualnie zaopatrzę się w korektor pod oczy.

Mi na myśl przyszły pudry z Constance Carroll, ale one mogą zapychać, bo zawierają talk i parabeny. Nie wiem, jak Twoja skóra się lubi z tymi składnikami, ale poza tym masz do wyboru dużo odcieni

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:20 ----------

Napisane przez truskawkowawiosna

ciesz sie, bedziesz dluuugo bezzmarszczkowa

jezeli nie przepadasz za szminkami to polecam z calego serca https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...tlenialna.html to jest cudenko, duzo mocnych rozy, niestety nie do konca mi pasuja, ale i tak kocham polecam nr 4

Hmm... Nie widziałam tego cuda. Chyba muszę się przejść w pewne rejony, gdzie jest cała szafa Celii Kusisz

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Sondrina

Hmm... Nie widziałam tego cuda. Chyba muszę się przejść w pewne rejony, gdzie jest cała szafa Celii Kusisz

zdradzisz gdzie jest tak szafa? ja szminki (i testery) znalazlam w drogerii na Widnej (Hala Kupcow) i w tej wiekszej drogerii na Kołłątaja (teraz przeniesiona na Dworcowa)

[iamsolucky]

Napisane przez truskawkowawiosna

popytaj w takich malych, osiedlowych drogeryjkach (nie cierpie niesamoobslugowych, ale nie warto przeplacac na allegro)

kolor wyglada bardzo roznie w zaleznosci od naturalnego koloru ust np. nr 1 u mnie daje efekt ladnego, naturalnego rozu, u kolezanki (Zimy) juz bardziej koralowego, u innej to bardzo cukierkowy, bazarkowy roz

podobno sliczna fuksja wychodzi przy uzyciu nr 3 (zielona pomadka)

mam zieloną od 3 lat u mnie nie wychodzi fuksja- tylko brzydkie buraczkowe usta ale może u każdego inaczej? W sumie fajna idea tych pomadek ale odstręcza mnie od nich chemiczny "babciny" zapach-tych starych pomadek

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez Sondrina

Mi na myśl przyszły pudry z Constance Carroll, ale one mogą zapychać, bo zawierają talk i parabeny. Nie wiem, jak Twoja skóra się lubi z tymi składnikami, ale poza tym masz do wyboru dużo odcieni

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:20 ----------



Hmm... Nie widziałam tego cuda. Chyba muszę się przejść w pewne rejony, gdzie jest cała szafa Celii Kusisz

mam puder CC ale moim zdaniem on prawie nic nie kryje słuzy do matowienia czasami ale kolorki fajne, mam #17-jest jasny

[neath]

Napisane przez Redhaired Witch

A kawowy nadaje się do twarzy czy jest za mocny? Czytałam, że można mieszać fusy np. z solą czy cynamonem ale takiej mieszanki nie zaryzykowałabym na paszczę...



Szkoda Swoją drogą jestem ciekawa jaki mam poziom, nie używam i nie używałam płynnych podkładów więc ciężko z kimś porównać.

Napisane przez "niusia"

Do twarzy kawowy raczej się nie nadaje. Jak już pisałam, do twarzy mam inny niż do ciała. Polecam regularne peelingowanie, naprawdę przynosi efekty.

Napisane przez 19agusia91

Jeśli chodzi o zdzieraki to ja polecam korund. Jest niesamowity! do tego maseczka ze spiruliny i glinki czerwonej

Ja używałam kawowego do twarzy i bardzo lubię . Wg mnie nie można się całkiem "zetrzeć" jak szmatką z mikrofibry i na mojej wrażliwej cerze się sprawdził. Skóra po peelingu jest wygładzona i pełna energii (tzn. skóra nie jest taka ziemisto-zielona ). Wrócę do niego, jak tylko zejdzie mi uczulenie.
O, korund, właśnie. Mam na niego ochotę już dłuższy czas, trzeba będzie zamówić , spirulinę też, bo słyszałam, że fajna.

Napisane przez iamsolucky

mam zieloną od 3 lat u mnie nie wychodzi fuksja- tylko brzydkie buraczkowe usta ale może u każdego inaczej? W sumie fajna idea tych pomadek ale odstręcza mnie od nich chemiczny "babciny" zapach-tych starych pomadek

Ja mam żółtą i daje bardzo ładny, delikatny róż. Można budować kolor wraz z ilością warstw. Zapach jest do przeżycia, szybko się ulatnia.
To jedna z moich ulubionych szminek
Stainiac z the Balm też jest ciekawą alternatywą, ładnie się nosi ^^.

[AmaiMomo]

Ja zakochałam się w arbuzowym błyszczyku Smackers. Kolor jest co prawda subtelny i mało widoczny, ale uzależniłam się od tego obrzydliwie sztucznego, słodkiego smaku i zapachu.

[iamsolucky]

Napisane przez AmaiMomo

Ja zakochałam się w arbuzowym błyszczyku Smackers. Kolor jest co prawda subtelny i mało widoczny, ale uzależniłam się od tego obrzydliwie sztucznego, słodkiego smaku i zapachu.

uwielbiam szminki i błyszczyki o zapachu arbuza, melona
ciekawe jakby ta żółta Celii wyglądała u mnie ta zieleń wygląda jak brąz według próbnika. Jakbym sobie usta sokiem z buraków natarła i jakoś mi ten kolor nie pasuje pytałam jakiś czas temu o pigmenty do ust z Inglota ale w moim oczywiście nie ma i babeczka jak zwykle nie wie o co chodzi zabawne że panie pracujące przy kosmetykach w tych wszystkich drogeriach, sklepach firmowych pojęcia zielonego o nich nie mają

[truskawkowawiosna]

Napisane przez iamsolucky

uwielbiam szminki i błyszczyki o zapachu arbuza, melona
ciekawe jakby ta żółta Celii wyglądała u mnie ta zieleń wygląda jak brąz według próbnika. Jakbym sobie usta sokiem z buraków natarła i jakoś mi ten kolor nie pasuje pytałam jakiś czas temu o pigmenty do ust z Inglota ale w moim oczywiście nie ma i babeczka jak zwykle nie wie o co chodzi zabawne że panie pracujące przy kosmetykach w tych wszystkich drogeriach, sklepach firmowych pojęcia zielonego o nich nie mają

a znasz? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...d-liptint.html

[iamsolucky]

Napisane przez truskawkowawiosna

a znasz? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...d-liptint.html

znam ale tylko ze słyszenia również nie ma tego stacjonarnie. Tak jak Armaniego, Givenchy, Bobbi Brown, a w jednym nawet Clarinsa nie ma jest ta firma w jednym Rossie-ale niepełny asortyment

[truskawkowawiosna]

Napisane przez iamsolucky

znam ale tylko ze słyszenia również nie ma tego stacjonarnie. Tak jak Armaniego, Givenchy, Bobbi Brown, a w jednym nawet Clarinsa nie ma jest ta firma w jednym Rossie-ale niepełny asortyment

ja kupilam stacjonarnie, ale tylko dlatego, ze pan handlujacy na Allegro mieszkal klatkę obok moim zdaniem to kosmetyk wart kupienia w ciemno, szczegolnie odcien malinowy

[quench]

Napisane przez truskawkowawiosna

a znasz? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...d-liptint.html

Ooo. Czegoś takiego szukałam. Kiedyś Manhattan miał podobny pigment w ofercie. Tyle, że był to róż, który można było spożytkować jako malowidło do ust.
Notabene recenzje mnie wkurzyły. Sorry, ale żeby kupić pigment do ust, a potem jęczeć, że nie jest to pomadka, "bo ja lubię czuć że mam coś na ustach", to jednak trzeba mieć jakiś error w mózgu

[truskawkowawiosna]

Napisane przez quench

Ooo. Czegoś takiego szukałam. Kiedyś Manhattan miał podobny pigment w ofercie. Tyle, że był to róż, który można było spożytkować jako malowidło do ust.
Notabene recenzje mnie wkurzyły. Sorry, ale żeby kupić pigment do ust, a potem jęczeć, że nie jest to pomadka, "bo ja lubię czuć że mam coś na ustach", to jednak trzeba mieć jakiś error w mózgu

ja najbardziej zaluje, ze na KWC nie ma opcji komentowania recenzji

[quench]

Napisane przez truskawkowawiosna

ja najbardziej zaluje, ze na KWC nie ma opcji komentowania recenzji

Ja też. Bo jak czytam takie głupoty, to zawsze mi ciśnienie skacze i świerzbią paluszki by coś odpisać

[Ingran]

Napisane przez quench

Ja też. Bo jak czytam takie głupoty, to zawsze mi ciśnienie skacze i świerzbią paluszki by coś odpisać

Podpinam się

[AmaiMomo]

A ja mam takie dość nietypowe pytanie. Jak Wy to robicie, że na niektórych waszych zdjęciach tak dokładnie widać kolory makijażu? Tzn. jakich aparatów używacie.

Mój ma 10 mega pixeli i - bez względu na ustawienia - prawie nie łapie np. barwy cienia do powiek na skórze. Dopiero z flashem cokolwiek widać.

[quench]

Napisane przez AmaiMomo

A ja mam takie dość nietypowe pytanie. Jak Wy to robicie, że na niektórych waszych zdjęciach tak dokładnie widać kolory makijażu? Tzn. jakich aparatów używacie.

Mój ma 10 mega pixeli i - bez względu na ustawienia - prawie nie łapie np. barwy cienia do powiek na skórze. Dopiero z flashem cokolwiek widać.

Tutaj najlepsza byłaby lustrzanka.... Albo kompakt, ale z bardzo dobrym trybem makro...

[AmaiMomo]

Napisane przez quench

Tutaj najlepsza byłaby lustrzanka.... Albo kompakt, ale z bardzo dobrym trybem makro...

Lustrzanka - moje marzenie.

Ja mam dość starego Canona i strasznie przekłamuje kolory. Nie mogę na niego narzekać, bo ładne zdjęcia robi, ale np. w trybie makro zdjęcia nie są ostre.

To już wiem na co będę zbierać pieniądze.

Zrobiłam sobie całkiem sympatyczny makijaż w kolorze ostrego różu, ale niestety na zdjęciach wygląda sino.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Bo megapixele nie mają nic do rzeczy, ważniejsza jest optyka Też mam lustro i szczerze to do makijaży nie używam makro, a trybu gdzie samemu można sobie pogrzebać i poustawiać ;p
Ale jeśli po zmianie ustawień w aparacie kolory dalej wychodzą słabe i Ci się nie podobają to zawsze można wszystko podkręcić w programie graficznym

[201801220933]

Napisane przez AmaiMomo

A ja mam takie dość nietypowe pytanie. Jak Wy to robicie, że na niektórych waszych zdjęciach tak dokładnie widać kolory makijażu? Tzn. jakich aparatów używacie.

Mój ma 10 mega pixeli i - bez względu na ustawienia - prawie nie łapie np. barwy cienia do powiek na skórze. Dopiero z flashem cokolwiek widać.

Mam odpowiedź na Twoje pytanie. Właśnie oglądałam mój ulubiony program popularnonaukowy Galileo, w którym mówiono o mitach dotyczących różnych urządzeń technicznych. Największym mitem okazało się przekonanie, że im więcej pixeli ma aparat tym jest lepszy. Najlepszą jakoś zdjęć uzyskuje się na aparatach mających 6-8 mega pixeli. Jest to powodowane tym, że przy 10Mpixelach (mówiąc łopatologiczne) obraz jest tak dokładny, że pixeli zaczyna "brakować". Dziękuje za uwagę.

Wczoraj w tymże wątku przeczytałam o Balsamie Do Opalania Soraya. Po przeczytaniu rewelacyjnych recenzji w KWC dzisiaj postanowiłam go zakupić. O dziwo znalazłam jeszcze wersje spf 45. Jeszcze nie zdążyłam konkretnie go wyprobowac, ale nałożyłam odrobinkę na dekolt - momentalnie się wchłonął, skóra jest przyjemnie gładka, nie czuje żadnej tłustej warstwy. Zobaczymy jak się sprawdzi na twarzy - trochę się obawiam, ale podobno sprawdza się w też tej roli.
Do tego uzupełniłam zapasy peelingu Garnier.
Polecam kupowanie kosmetyków drogeryjnychw supermarketach, zazwyczaj można oszczędzić 5-8 zł w stosunku do cen w drogeriach. Ww. peeling w drogerii kosztuje 18 zł,a w markecie 10.