Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[Harutobi89]

Napisane przez mastiff

Cześć Aglio mi już do lekarzy ręce opadają. Ja słyszałam, że jak ferrytyna spada poniżej 12 to już ciężka anemia.
Dzisiaj byłam u mojego gina i się dowiedziałam, że jednak mam PCOS, ale nie na takim full wypasie. Chłopak się wyraźnie nie może zdecydować

A jakie to jest PCOS nie na full wypasie ? Jak się prezentują Twoje jajniki , jeśli można spytać : ) ?

[mastiff]

Napisane przez Harutobi89

A jakie to jest PCOS nie na full wypasie ? Jak się prezentują Twoje jajniki , jeśli można spytać : ) ?

Moje jajniki znam tylko z opisu ginekologa Jakieś pęcherzyki są...to tyle wiem, ale nie ma ich dużo. Moim zdaniem jeśli już jest dysfunkcja jajników (jego cytuje, on sam powiedział, że urodziłam się z dysfunkcyjnymi jajnikami), hormony rozwalone, hirsutyzm, łojotok, łysienie, no to kurka flak można chyba powiedzieć, że TO jest PCOS.
Zapytałam go, czy moje hormony się unormowały na stałe? (takie podchwytliwe pytanko). Powiedział, że nie. Za jakiś czas się znowu "rozjadą".

[Sailor Star Fighter]

Harutobi, nie ma chyba czegoś takiego norma ... Tak samo jak nie zależy to od stopnia nasilenia choroby, tylko od samej nadwrażliwości mieszków na receptory androgenowe. Dlatego jednej kobiecie z pcos włos z głowy nie spadnie, a u drugiej będzie się sypać jak śnieg. Tak samo jest z androgenami w górnych widełkach, dla jednej z nas nie będzie to miało wpływu na stan włosów - inna odczuje dobitnie i będzie miała całą gamę skutków androgenizacji, mimo tego, że w oczach lekarza, będzie 'zdrowa'.


Ale macie perełki wśród lekarzy mam wrażenie, że internista to nie lekarz, a stan umysłu ...
Moja internistka niestety też ma duże braki, ale chodzę do niej przyznam szczerze z sympatii i żeby wysępić skierowania na niektóre badania - zawsze bez problemów wypisuje mi wszystko co sobie wymyślę i bardzo mi kibicuje we wszystkim, chyba dlatego, że jej córka też ma pcos i wie jak to potrafi dać w kość.

Mastiff, ja się dziwie, że Ty jeszcze nie popełniłaś jakiegoś harakiri, zmiany w diagnozach jak w kalejdoskopie. Nie mogliby Cię tak na oddział w końcu zabrać i konkretnie przebadać?

[mastiff]

Laleczko, tylko problem jest w tym, że żaden lekarz u którego byłam nie zaproponował tego Fakt, oni wszyscy są prywatnie, bo na fundusz to bym czekała 100 lat a i tak jak byłam u kogoś prywatnie, czy to dermatolog czy internista, to mieli naprawdę w nosie mój problem. Internista odsyłał do dermatologa, a dermatolog ciągnął za włosy i przepisywał Loxon

[Harutobi89]

Napisane przez Sailor Star Fighter

Harutobi, nie ma chyba czegoś takiego norma ... Tak samo jak nie zależy to od stopnia nasilenia choroby, tylko od samej nadwrażliwości mieszków na receptory androgenowe. Dlatego jednej kobiecie z pcos włos z głowy nie spadnie, a u drugiej będzie się sypać jak śnieg. Tak samo jest z androgenami w górnych widełkach, dla jednej z nas nie będzie to miało wpływu na stan włosów - inna odczuje dobitnie i będzie miała całą gamę skutków androgenizacji, mimo tego, że w oczach lekarza, będzie 'zdrowa'.


Ale macie perełki wśród lekarzy mam wrażenie, że internista to nie lekarz, a stan umysłu ...
Moja internistka niestety też ma duże braki, ale chodzę do niej przyznam szczerze z sympatii i żeby wysępić skierowania na niektóre badania - zawsze bez problemów wypisuje mi wszystko co sobie wymyślę i bardzo mi kibicuje we wszystkim, chyba dlatego, że jej córka też ma pcos i wie jak to potrafi dać w kość.

Mastiff, ja się dziwie, że Ty jeszcze nie popełniłaś jakiegoś harakiri, zmiany w diagnozach jak w kalejdoskopie. Nie mogliby Cię tak na oddział w końcu zabrać i konkretnie przebadać?

Masz racje, u mnie PCOS zaczęło sie już we wczesnym wieku nastoletnim i włos mi z głowy nie spadł przez te wszystkie lata aż do października zeszłęgo roku kiedy to posypały się wszystkie naraz. Leciało po 300 - 500 włosów dziennie.

W tym momencie wypada mi ok 30 dziennie w tym sporo baby hair i juz niewiem czy to wróciło do normy czy to dalej za duzo.
wydaje mi sie ze to troche za duzo patrzac na to jak malo wlosów mi zostalo na głowie.

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez Harutobi89

Masz racje, u mnie PCOS zaczęło sie już we wczesnym wieku nastoletnim i włos mi z głowy nie spadł przez te wszystkie lata aż do października zeszłęgo roku kiedy to posypały się wszystkie naraz. Leciało po 300 - 500 włosów dziennie.

W tym momencie wypada mi ok 30 dziennie w tym sporo baby hair i juz niewiem czy to wróciło do normy czy to dalej za duzo.
wydaje mi sie ze to troche za duzo patrzac na to jak malo wlosów mi zostalo na głowie.

Nigdy nie liczyłam włosów, wystarczająco upokarzające było klęczenie nad brodzikiem i wyciąganie ich z zatkanego odpływu średnio co kilka dni + zamiatanie całego dywanu włosów z podłogi. Ale pamiętam, że to były pasma całe, ciągnące się w nieskończoność. Jak już się zatrzymało to chyba też w okolicach 30, ale dla mnie był to był sukces, później już zeszłam do jakiś 10 sztuk, w okolicach owulacji czasami było zero nawet, ale odrost się nie utrzymuje nadal i też wypada. Do tej pory znajduje codziennie po kilka malutkich włosków po suszeniu. Chyba już dawno stwierdziłabym, że nie da się uzyskać większego zagęszczenia, gdyby nie zdjęcia jakie robie co miesiąc od ponad roku. Dopiero na nich widać jaka jest różnica. 2 lata temu byłam niemal łysa na czubku głowy- dosłownie. Teraz przynajmniej nikt nie zadaje mi pytań 'a co Ci się tu stało? '

A oprócz włosów i otyłości jest u Ciebie coś jeszcze? trądzik, hirsutyzm? byłaś już w tym szpitalu?

Mastiff, poszukaj endo który jest ordynatorem oddziału endokrynologii ginekologicznej, lub innego co w szpitalu pracuje - łatwiej się z takim dogadać i oni sami z reguły namawiają, na badania w szpitalu. Na forum ginekologicznym jest wątek o pcos, zapytaj może tamtych dziewczyn, może jakaś jest z Twojego miasta i Ci poleci dobrego lekarza, który kieruje do szpitala.

[forgotten tower]

Dziś odebrałam wyniki krwi - o ile morfo wzorowa, to juz TSH = 5,38 przy normie do 4,2. W następny wtorek wyczekana (3 m-ce, bagatela) wizyta u ponoć dobrego endokrynologa. Ciekawe co mi powie.
Włosy mi lecą trochę więcej, niż jeszcze z 2 m-ce temu, nie wiem czy to nie kwestia szamponu, bo zwykła Dermena sobie z tym radziła, a ta nowa już nie bardzo. Psikam dalej Loxonem 2%. Nie wykupiłam Alpicortu E bo nie chcę ingerować w to mocno przed wizytą u endo - chce być "czysta" i gotowa do badań.
Gratuluję Wam postępów, Dziewczyny!

[Harutobi89]

Napisane przez Sailor Star Fighter

Nigdy nie liczyłam włosów, wystarczająco upokarzające było klęczenie nad brodzikiem i wyciąganie ich z zatkanego odpływu średnio co kilka dni + zamiatanie całego dywanu włosów z podłogi. Ale pamiętam, że to były pasma całe, ciągnące się w nieskończoność. Jak już się zatrzymało to chyba też w okolicach 30, ale dla mnie był to był sukces, później już zeszłam do jakiś 10 sztuk, w okolicach owulacji czasami było zero nawet, ale odrost się nie utrzymuje nadal i też wypada. Do tej pory znajduje codziennie po kilka malutkich włosków po suszeniu. Chyba już dawno stwierdziłabym, że nie da się uzyskać większego zagęszczenia, gdyby nie zdjęcia jakie robie co miesiąc od ponad roku. Dopiero na nich widać jaka jest różnica. 2 lata temu byłam niemal łysa na czubku głowy- dosłownie. Teraz przynajmniej nikt nie zadaje mi pytań 'a co Ci się tu stało? '

A oprócz włosów i otyłości jest u Ciebie coś jeszcze? trądzik, hirsutyzm? byłaś już w tym szpitalu?
.

Ile czasu Ci włosy leciały w kosmicznych ilościach ?
Moim marzeniem jest zejśc właśnie do 10 wlosów dziennie.
Tak mam trądzik i histurytyzm.
Niestety na zagęszczenie trzeba czekać latami. niewiem czy ja wytrzymam tyle czasu... jestem strasznie niecierpliwą osobą, chyba w pewnym momencie zamiast wcierek, sumplementów, zabiegów masaży zamówie sobie uzupełnianie...
chociaż co to za wyjście właściwie , uzupełnianie ?
chyba takie samo jak makijaż....
w szpitalu nie bylam bo nie ozpoczal mi sie jeszcze cykl miesiaczka spoźnia sie juz tydzien.
zastanawiam sie czy mam androgenowe. najbardziej mnie zastanawia jak to mozliwe ze w 6 miesiecy zrobily mi sie nadwrażliwe mieszki ? wczesniej jak mi wypadlo 5 wlosów dziennie to bylo wszystko.

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez Harutobi89

Ile czasu Ci włosy leciały w kosmicznych ilościach ?
Moim marzeniem jest zejśc właśnie do 10 wlosów dziennie.
Tak mam trądzik i histurytyzm.
Niestety na zagęszczenie trzeba czekać latami. niewiem czy ja wytrzymam tyle czasu... jestem strasznie niecierpliwą osobą, chyba w pewnym momencie zamiast wcierek, sumplementów, zabiegów masaży zamówie sobie uzupełnianie...
chociaż co to za wyjście właściwie , uzupełnianie ?
chyba takie samo jak makijaż....
w szpitalu nie bylam bo nie ozpoczal mi sie jeszcze cykl miesiaczka spoźnia sie juz tydzien.
zastanawiam sie czy mam androgenowe. najbardziej mnie zastanawia jak to mozliwe ze w 6 miesiecy zrobily mi sie nadwrażliwe mieszki ? wczesniej jak mi wypadlo 5 wlosów dziennie to bylo wszystko.

Może w miedzy czasie wzrósł Ci poziom androgenów, albo estro spadło, co mogłoby tłumaczyć dlaczego w tym samym czasie przybrałaś dużo na wadze (dobrze pamiętam?) A może to wynik czegoś zupełnie innego. Nie wiem, można zgadywać tylko.
Laski tutaj używają kamuflażu do zatuszowania przerzedzeń - może spróbuj? i się tak nie stresuj, bo się wykończysz przecież.
idz do gina po świętach, niech da luteinę na wywołanie okresu, bo szkoda czasu marnować.
Nie pamiętam dokładnie ile tak leciały, to apogeum trwało może ze dwa lata, długo nie przyjmowałam do wiadomości, że łysieje, w porównaniu z większością z Was - bardzo szybko reagujecie. Tak samo jak nie przyjmowałam długo do wiadomości, że mogę być na coś chora przewlekle.

forgotten, masz jakieś objawy niedoczynności? bo to tsh takie mało pocieszające

[Harutobi89]

Napisane przez Sailor Star Fighter

Może w miedzy czasie wzrósł Ci poziom androgenów, albo estro spadło, co mogłoby tłumaczyć dlaczego w tym samym czasie przybrałaś dużo na wadze (dobrze pamiętam?) A może to wynik czegoś zupełnie innego. Nie wiem, można zgadywać tylko.
Laski tutaj używają kamuflażu do zatuszowania przerzedzeń - może spróbuj? i się tak nie stresuj, bo się wykończysz przecież.
idz do gina po świętach, niech da luteinę na wywołanie okresu, bo szkoda czasu marnować.
Nie pamiętam dokładnie ile tak leciały, to apogeum trwało może ze dwa lata, długo nie przyjmowałam do wiadomości, że łysieje, w porównaniu z większością z Was - bardzo szybko reagujecie. Tak samo jak nie przyjmowałam długo do wiadomości, że mogę być na coś chora przewlekle.

forgotten, masz jakieś objawy niedoczynności? bo to tsh takie mało pocieszające

Otyła jestem na własne życzenie tak naprawdę. Mam problemy z odżywianiem o podłożu psychicznym. Zajadam wszystkie smutki i stresy od wielu lat. Mam napady obżarstwa. Potrafie zjeśc kilka toreb słodyczy dziennie. Na dodatek jestem leniwa i nie uprawiam sportu. Ale kiedy normuje sobie diete i wprowadzam sport natychmiast chudne. Więc hormony chyba nie są odpowiedzialne za nadwage jedyne za co moge je ewentualnie obwiniać to może fakt że to może hormony powodują u mnie wilczy apetyt a nie moje łakomstwo i obżarstwo jak do tej pory sądziłam.
Dziś już boli mnie lewy jajnik na dodatek zrobiłam sie agresywna i mam ochote zeżreć lodówke więc mięsiączka jest tuż tuż.

To bardzo długo jak na takie mega wypadanie włosów. Ale doszłaś do 10 włosów dziennie to ogromny sukces U mnie apogeum trwało trzy miesiące gdzie leciało po 300 dziennie przy myciu 500. Tak jak pisałaś wcześniej ja również zbierałam z odpływu całe pasma włosów, po przcięgnięciu ręką ciągnęły się pasmami. U mnie to sie zaczęło nagle. Pamiętam nawet dzien - 4 października. Tego dnia nagle włosy sie zaczeły sypać.
Co do hiperandrogenizacji nie dość że trądzik histurytyzm łysienie spóźniające się miesiączki to jeszcze mam męskie rysy twarzy. Mam taka zgrubiałą twarz, taką rubaszną , troche jak transwestyta.
Nienawidze PCOS. Atakuje to sprawę tak ważna dla nas kobiet - wygląd. Cierpi wszystko co potrzebne do tego żeby ładnie wyglądać, skóra włosy paznokcie...

[forgotten tower]

Sailor Star Fighter - większość. Od wielu, wielu lat, ale dotąd TSH było przy górnej granicy normy, więc lek.nie widzieli problemu z tarczycą. Mam nadzieję, że ten endo zleci mi usg tarczycy, bo nigdy nie miałam robionego. No i mam nerwicę z "epizodami" nerwicy serca, co potęguje objawy, choć akurat z tym radzi sobie zwykła melisa i ziołowe tabletki uspokajające.

[dzamatasi]

Minął równy tydzień na metforminie i jak na razie poprawy nie ma włosy jak leciały tak lecą. Do tego zauważyłam ,że pojawił się trądzik na twarzy i szybciej włosy się przetłuszczają.. Nie wiem może leki jeszcze nie działają

[mastiff]

Dzama, żeby coś, cokolwiek zaskoczyło, potrzeba przynajmniej 3 miesięcy, także nie przejmuj się, to za wcześnie na efekty. Jesteś na diecie? Ja na diecie + metformax miałam straszne mdłości. Bierzesz jakieś antyki?

[dzamatasi]

Napisane przez mastiff

Dzama, żeby coś, cokolwiek zaskoczyło, potrzeba przynajmniej 3 miesięcy, także nie przejmuj się, to za wcześnie na efekty. Jesteś na diecie? Ja na diecie + metformax miałam straszne mdłości. Bierzesz jakieś antyki?

Jezu 3 miesiące..Słyszałam nieraz ,że trzeba czasu i co potem okazywało sie,że nic mi nie pomagało
Tak jestem na diecie. Ja na szczęście dobrze przechodzę dietę + metformax, Mam nadzieję ,ze tak już zostanie.
Nie, nie biorę już żadnych antyków nie mogę.Ost. zakończyłoby się zakrzepem.

[margo1974]

Dziewczyny, Wy tu macie ogromną wiedzę, chapeau bas dla Was. Nie jedna laborantka, farmaceutka nie wie tyle co Wy. Na ten przykład, laborantka mi powiedziała, że jak będę się kiszonkami objadać to sobie organizm zakwaszę, a farmaceutka, że witaminy i suplementy diety zakwaszają. Ja już też w niektórych tematach jestem bardziej "oblatana" od nich, ale dopiero się uczę
U mnie kiepsko, znów głowa zalepiona łupieżem, znów lecą setkami, znów obieram się z włosów na okrągło. Dopiero za miesiąc mogę zrobić sobie hormony i może się cokolwiek wyjaśni.
Łykam ten Orungal na łupież, test śliny po nim super, w szklance bąbelki powietrza nie męty, a wcześniej miałam istną "zasłonę dymną". Nie mniej jednak na włosy i skórę głowy nie działa bo jest coraz gorzej.
Zastanawiam się tylko co mi pomogło, że przez miesiąc podczas mycia wypadało tylko 200 włosów. Bo wypadanie zawdzęczam pewnie odstawieniu pigułek.

[little_princess_]

ja z kolei odratowalam wlosy po trwalych dzieki revalidowi, olejkowi vatika i olejowi kokosowemu. terapia wstrzasowa trwala dlugo ale wlosy wygladaja juz o niebo lepiej niz przed zaczeciem kuracji.

[jdrk]

Czesc,
moze ktos wie jakie badania hormonow powinnam zrobic, zeby wiedziec czy łysieje?
Tarczyce mam w normie.
Bylam u endrykooga i zlecił mi wiele badan...
Bede je robić powoli, ponieważ są drogie
Dlatego chciałabym wiedziec, ktore zrobić, zeby wykryly łysienie.

[Harutobi89]

Napisane przez jdrk

Czesc,
moze ktos wie jakie badania hormonow powinnam zrobic, zeby wiedziec czy łysieje?
Tarczyce mam w normie.
Bylam u endrykooga i zlecił mi wiele badan...
Bede je robić powoli, ponieważ są drogie
Dlatego chciałabym wiedziec, ktore zrobić, zeby wykryly łysienie.

Tu masz cały zestaw badan jakie są pomocne przy diagnozowaniu łysienia
http://www.ilonajunga.pl/wordpress/?p=50

Oprócz hormonów pomocna będzie trichoskopia.

[jdrk]

Napisane przez Harutobi89

Tu masz cały zestaw badan jakie są pomocne przy diagnozowaniu łysienia
http://www.ilonajunga.pl/wordpress/?p=50

Oprócz hormonów pomocna będzie trichoskopia.

Dzieki, a czy na badania hormonalne mozna dostac skierowanie od ginekologa?

[Harutobi89]

Napisane przez jdrk

Dzieki, a czy na badania hormonalne mozna dostac skierowanie od ginekologa?

Niestety niewiem tego, wiem tylko że na samo TSH może przepisać skierowanie internista. Może dziewczyny wiedzą i niedługo któraś się tu odezwie.

Wypadają Ci włosy ?

[Nieszka__]

Znacie jakieś olejki do wcierania w skórę głowy, które dobrze wpłynęłyby na wypadanie/porost? Jest jakiś Green Pharmacy z czerwoną papryką czy coś...

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez forgotten tower

Sailor Star Fighter - większość. Od wielu, wielu lat, ale dotąd TSH było przy górnej granicy normy, więc lek.nie widzieli problemu z tarczycą. Mam nadzieję, że ten endo zleci mi usg tarczycy, bo nigdy nie miałam robionego. No i mam nerwicę z "epizodami" nerwicy serca, co potęguje objawy, choć akurat z tym radzi sobie zwykła melisa i ziołowe tabletki uspokajające.

Przeciwciała robiłaś? nie słyszałaś nigdy o stwierdzeniu, że tsh powinno oscylować w okolicach 2? większość endokrynologów, gdy tsh jest w górnej granicy rozpoczyna już leczenie, szczególnie gdy pojawiają się objawy niedoczynności. Nie wiem czy to źle, czy dobrze, bo tarczyca często dostaje rykoszetem.

Napisane przez dzamatasi

Jezu 3 miesiące..Słyszałam nieraz ,że trzeba czasu i co potem okazywało sie,że nic mi nie pomagało
Tak jestem na diecie. Ja na szczęście dobrze przechodzę dietę + metformax, Mam nadzieję ,ze tak już zostanie.
Nie, nie biorę już żadnych antyków nie mogę.Ost. zakończyłoby się zakrzepem.

Dzama Mastiff ma racje, nawet antyki nie załatwiają nic w tydzień. Ale z tym trądzikiem to ciekawe, bo mnie też dekolt wysypało po jakiś 2tygodniach. Ciesz się że dobrze reagujesz na metforminę, ja miałam większe mdłości po nim niż teraz

Napisane przez margo1974

Dziewczyny, Wy tu macie ogromną wiedzę, chapeau bas dla Was. Nie jedna laborantka, farmaceutka nie wie tyle co Wy. Na ten przykład, laborantka mi powiedziała, że jak będę się kiszonkami objadać to sobie organizm zakwaszę, a farmaceutka, że witaminy i suplementy diety zakwaszają. Ja już też w niektórych tematach jestem bardziej "oblatana" od nich, ale dopiero się uczę
U mnie kiepsko, znów głowa zalepiona łupieżem, znów lecą setkami, znów obieram się z włosów na okrągło. Dopiero za miesiąc mogę zrobić sobie hormony i może się cokolwiek wyjaśni.
Łykam ten Orungal na łupież, test śliny po nim super, w szklance bąbelki powietrza nie męty, a wcześniej miałam istną "zasłonę dymną". Nie mniej jednak na włosy i skórę głowy nie działa bo jest coraz gorzej.
Zastanawiam się tylko co mi pomogło, że przez miesiąc podczas mycia wypadało tylko 200 włosów. Bo wypadanie zawdzęczam pewnie odstawieniu pigułek.

Czuje, że z tym zakwaszeniem to dobry biznes będzie za chwile. Już pojawiają się reklamy z jakimiś super produktami na zakwaszenie, nawet moja rodzicielka dała się ostatnio nabrać
Margo, bardzo ciężko doprowadzić do zakwaszenia krwi, wsytępuje głównie przy cięższych chorobach związanych z niewydolnością nerek np. W innych przypadkach organizm sam sobie z tym doskonale radzić. Wystarczy zrównoważyć dietę - nie rezygnując z produktów które potencjalnie mogą zakwaszać i tyle. Natomiast dążenie na siłę do większej zasadowości może być bardziej niebezpieczne, niż zakwaszenie.
Żołądek ma odczyn skranie kwaśny, wszystko co do niego trafia opuszcza go z takim samym poziomem kwaśności, niezależnie od tego co zjemy. Dopiero w jelitach kwas solny jest neutralizowany, przez enzymy trzustki.
Jelita również mają odczyn lekko kwaśny, zwiększenie zasadowości w tym miejscu może doprowadzić do rozwoju grzyba np.
Kiszonki nie zakwaszają, za to są bardzo dobrym probiotykiem, niech się smarzy w piekle ta baba co takie bzdury opowiada

Napisane przez jdrk

Dzieki, a czy na badania hormonalne mozna dostac skierowanie od ginekologa?

ginekolog może dać skierowanie na wszystkie hormony płciowe - o ile chce
zacznij od wolnego testosteronu (na początku cyklu) i androstendionu.

[jdrk]

Napisane przez Harutobi89

Niestety niewiem tego, wiem tylko że na samo TSH może przepisać skierowanie internista. Może dziewczyny wiedzą i niedługo któraś się tu odezwie.

Wypadają Ci włosy ?

Tak
Pzyczyn moze być wiele.
1. łzs , swedzi mnie glowa
2. naduzywanie lekow oraz suplementow....
3. niedobory insuliny
4. problemy hormonalne- najbardziej prawdopodobne
5. odstawienie anty
6. stres

Kiedys tak wypadaly mi wlosy, ze prawie wylysiałam, ale wtedy rozjasnialam wlosy rozjasniacze co miesiac.
Mniej wiecej w tym saym czasie co pojawiło sie wypdanie wlosow, to dostalam tradziku rozowatego. Masakra.... oszaleje

Wydaje mi sie, ze na jakis czas wypadanie usstało... ale przez jakis czas bralam anty.

[Harutobi89]

Napisane przez jdrk

Tak
Pzyczyn moze być wiele.
1. łzs , swedzi mnie glowa
2. naduzywanie lekow oraz suplementow....
3. niedobory insuliny
4. problemy hormonalne- najbardziej prawdopodobne
5. odstawienie anty
6. stres

Kiedys tak wypadaly mi wlosy, ze prawie wylysiałam, ale wtedy rozjasnialam wlosy rozjasniacze co miesiac.
Mniej wiecej w tym saym czasie co pojawiło sie wypdanie wlosow, to dostalam tradziku rozowatego. Masakra.... oszaleje

Wydaje mi sie, ze na jakis czas wypadanie usstało... ale przez jakis czas bralam anty.

Być może wszystkie te rzeczy na raz działają na Twoje włosy. Bierz się za badania, wyciągnij co możesz od internisty , skierowanie na morfologie mocz, na zbadanie witamin. Myśle że trichoskopia pomogla by Ci ustalic czy łysiejesz czy nie.
I pamietaj o badaniu hormonów koniecznie w odpowiednim dniu cyklu. Czyli miedzy 3-8 dniem. Zawsze to powtarzam wszystkim dziewczynom żeby nie marnowały pieniedzy na badania w nieodpowiednich dniach cyklu bo potem znowu i tak beda musialy je powtarzac w odpowiednich dniach.

[jdrk]

Napisane przez Harutobi89

Być może wszystkie te rzeczy na raz działają na Twoje włosy. Bierz się za badania, wyciągnij co możesz od internisty , skierowanie na morfologie mocz, na zbadanie witamin. Myśle że trichoskopia pomogla by Ci ustalic czy łysiejesz czy nie.
I pamietaj o badaniu hormonów koniecznie w odpowiednim dniu cyklu. Czyli miedzy 3-8 dniem. Zawsze to powtarzam wszystkim dziewczynom żeby nie marnowały pieniedzy na badania w nieodpowiednich dniach cyklu bo potem znowu i tak beda musialy je powtarzac w odpowiednich dniach.

Wiem wiem Endry mi zapisala na kartce kiedy mam robic te badania.
Jezeli chodzi o trichoskopie to chyba mi sie nie opłaca
Z badan tez wyjdzie, a z moimi hormonami na pewno coś jest nie tak morfologia i mocz jest w normie.

Ci sadzicie o cynku i witaminie b6?
Podobno pomaga na wypadanie ( i tradzik)
Obecnie nie biore zadnych suplementów i chyba sobie kupie cynk oraz b6.

Stosowała, ktoras z was jantar?
Wydaje mi sie, ze przez to ze nie ma w skladzie alko jest za slaby na tak silne wypadanie, ale mam całe opakowanie, wiec chyba zuzyje

[Harutobi89]

Napisane przez jdrk

Wiem wiem Endry mi zapisala na kartce kiedy mam robic te badania.
Jezeli chodzi o trichoskopie to chyba mi sie nie opłaca
Z badan tez wyjdzie, a z moimi hormonami na pewno coś jest nie tak morfologia i mocz jest w normie.

Ci sadzicie o cynku i witaminie b6?
Podobno pomaga na wypadanie ( i tradzik)
Obecnie nie biore zadnych suplementów i chyba sobie kupie cynk oraz b6.

Stosowała, ktoras z was jantar?
Wydaje mi sie, ze przez to ze nie ma w skladzie alko jest za slaby na tak silne wypadanie, ale mam całe opakowanie, wiec chyba zuzyje

Ja stosuje Janter zupełnie nie pomaga. Ale u każego sprawdza się co innego. Moim zdaniem żeby zacząć coś sumplementować trzeba najpierw wiedzieć czy ma sie niedobór tych substancji. Po co sumplementować w ciemno ?

[jdrk]

Napisane przez Harutobi89

Ja stosuje Janter zupełnie nie pomaga. Ale u każego sprawdza się co innego. Moim zdaniem żeby zacząć coś sumplementować trzeba najpierw wiedzieć czy ma sie niedobór tych substancji. Po co sumplementować w ciemno ?

ale cynk pomaga na tradzik, maam rozowaty
Czytałam kiedys, ze witamina b6 pomaga przy lysieniu, nie wiem czy to prawda, ale nigdy nie bralam, wiec raczej sobie tym nie zaszkodze.
Poza tym ostatnim razem mieso jadlam chyba 13 lat temu podobno takim osobom poleca sie witaminy grupy B

Jakie stosujecie toniki/ wcierki?
Ja nie mam juz pomysłu...
1.joanna rzepa tonik - brak widocznej poprawy, ale nie pogroszył
2.ampulki joanna rzepa - w trakcie kuracji
3.ampulki seboradin/radical - miałam ich tylko kilka, bo chcialam zuzyc
4.seboradin niger lotion - zaczelo mi wypadac wiecej wlosow

ampulki loreal, vichy i inne drozsze kosmetyki juz kiedys przetestowałam. Szału nie bylo, bo bym pamietała

Ten Jantar mnie nie przekonuje, wydaje mi sie ,ze jest za slaby na takie problemy.
Chociaz moze z drugiej strony powinnam dac im troche odpocząc od wcierek z alko.

Kiedys dermatolog polecila mi tonik garnier neril bo mialam łzs. Chetnie bym go ponownie przetestowala, ale chyba został wycofany?

Moze novoxidil? dopiero go znalazłam

[Harutobi89]

Napisane przez jdrk

ale cynk pomaga na tradzik, maam rozowaty
Czytałam kiedys, ze witamina b6 pomaga przy lysieniu, nie wiem czy to prawda, ale nigdy nie bralam, wiec raczej sobie tym nie zaszkodze.
Poza tym ostatnim razem mieso jadlam chyba 13 lat temu podobno takim osobom poleca sie witaminy grupy B

Jakie stosujecie toniki/ wcierki?
Ja nie mam juz pomysłu...
1.joanna rzepa tonik - brak widocznej poprawy, ale nie pogroszył
2.ampulki joanna rzepa - w trakcie kuracji
3.ampulki seboradin/radical - miałam ich tylko kilka, bo chcialam zuzyc
4.seboradin niger lotion - zaczelo mi wypadac wiecej wlosow

ampulki loreal, vichy i inne drozsze kosmetyki juz kiedys przetestowałam. Szału nie bylo, bo bym pamietała

Ten Jantar mnie nie przekonuje, wydaje mi sie ,ze jest za slaby na takie problemy.
Chociaz moze z drugiej strony powinnam dac im troche odpocząc od wcierek z alko.

Kiedys dermatolog polecila mi tonik garnier neril bo mialam łzs. Chetnie bym go ponownie przetestowala, ale chyba został wycofany?

Moze novoxidil? dopiero go znalazłam

Może spróbuj Kozieradki ?
albo cebuli. jakies bardziej naturalne wcierki bez alko.

[jdrk]

Napisane przez Harutobi89

Może spróbuj Kozieradki ?
albo cebuli. jakies bardziej naturalne wcierki bez alko.

Na razie nie mam czasu sie w to bawic
Wlasnie wydaje mi sie, ze przy takim wypadaniu nie pomoga wcierki bez alko
Chyba kupi ampulki placenta, mialam jakies 5 lat temu, ale nie pamietam efektow
Znacie jakies preparaty podobne składem do ampulek vichy. loreal ale tansze ?

[Blackbejbe]

placenta fajna jestem po drugiej ampulce i nic mnie nie podraznia a w skladzie ma alko pozatym moj skalp jest wrazliwy wiec tym bardziej W trakcie aplikowania wyleci moze 1-2 wloski a na drugi dzien praktycznie nic Wloski sa fajne , napuszone i mieciutkie takze ja ja polecam zobaczymy jakie beda efekty po skonczonej kuracji 2 opakowan