Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[Aziddee]

Napisane przez margo1974

Aziddee a czy po tym peelingu nie leciały Ci bardziej włosy, bo moje tak właśnie reagują. Kiedyś miałam z Gestila i po użyciu zawsze co najmniej dwukrotny wypad niż zwykle i to samo po sodzie. Już aż się boję tego używać, bo u mnie i tak grube setki lecą

Na początku tak. Pierwsze użycie praktycznie przyprawiło mnie o omdlenie Ale u mnie jest taki problem, że większość włosów mam martwych i trycholog powiedział, że one i tak muszą wypaść. Jak się mieszki w większości odczopowało i odkleiło to była masakra.

[dzamatasi]

Napisane przez Aziddee

Na początku tak. Pierwsze użycie praktycznie przyprawiło mnie o omdlenie Ale u mnie jest taki problem, że większość włosów mam martwych i trycholog powiedział, że one i tak muszą wypaść. Jak się mieszki w większości odczopowało i odkleiło to była masakra.

A ź jakiej firmy masź ten peeling od trychologa?
Ja miałam ź Arcona kupiony własnie u trychologa teź ok. 130 xł.
Jak nim pierwsxy raź umyłam(rok temu) to aź mi się słabo źrobiło, tyle włosów wypadło. Wkurźyłam się i wylałam jego...Myślałam,źe mi skóre podrąźnił cźy coś Dopiero potem się dowiedźiałam,źe to normlane,ach być nieorgarniętym dźieckiem

[Aziddee]

Napisane przez dzamatasi

A ź jakiej firmy masź ten peeling od trychologa?
Ja miałam ź Arcona kupiony własnie u trychologa teź ok. 130 xł.
Jak nim pierwsxy raź umyłam(rok temu) to aź mi się słabo źrobiło, tyle włosów wypadło. Wkurźyłam się i wylałam jego...Myślałam,źe mi skóre podrąźnił cźy coś Dopiero potem się dowiedźiałam,źe to normlane,ach być nieorgarniętym dźieckiem

DSD de Luxe Wcześniej nie ujawniałam firmy, bo byłam sceptycznie nastawiona i nie chciałam robić niepotrzebnie reklamy. Teraz peeling uznaję za cacko warte kupienia.
Współczuję wylanego peelingu

[margo1974]

Napisane przez Aziddee

DSD de Luxe Wcześniej nie ujawniałam firmy, bo byłam sceptycznie nastawiona i nie chciałam robić niepotrzebnie reklamy. Teraz peeling uznaję za cacko warte kupienia.
Współczuję wylanego peelingu

Aziddee właśnie zamówiłam ten peeling. W czwartek wypróbuję, pewnie posypią się jak wścieknięte, ale trudno... To polecą te co i tak by wypadły. A Tobie po którym użyciu wypadanie wróciło do poprzedniego stanu? Opisz mi działanie tego peelingu, jak szybko zobaczę efekty, jak często go używać? Widziałam, że w składzie ma kwas salicylowy, to jest super na ŁZS, to powinno być dobre

[Aziddee]

Napisane przez margo1974

Aziddee właśnie zamówiłam ten peeling. W czwartek wypróbuję, pewnie posypią się jak wścieknięte, ale trudno... To polecą te co i tak by wypadły. A Tobie po którym użyciu wypadanie wróciło do poprzedniego stanu? Opisz mi działanie tego peelingu, jak szybko zobaczę efekty, jak często go używać? Widziałam, że w składzie ma kwas salicylowy, to jest super na ŁZS, to powinno być dobre

Skład ma genialny całkowicie mnie powalił W sumie przy trzecim peelingu już leciały "normalnie" czyli dużo, ale nie więcej niż przed peelingiem. Dzięki niemu czułam mrowienie po wcierkach, które bez peelingu nie mrowiły nic. Skóra nosorożca Teraz używam go tak, że wpierw nakładam niebieską odżywkę NaturVital na skórę głowy, trzymam koło 10-20 min, potem spłukuję i wmasowuję ten peeling, delikatnie, ale tak żebym poczuła to tarcie proszku na całej głowie. Trzymam peeling koło 10 min, żeby mi porozpuszczał co nieco, spłukuję i dopiero myję szamponem, też ich swoją drogą, ale bardziej kupionym w akcie desperacji Szampon w końcu ma tylko czyścić Po pierwszym peelingu już miałam wrażenie uber oczyszczonej skóry. Używam dwa razy w tygodniu

[piekło]

Witajcie kobietki. U mnie powrót dramatu.Siano ledwo trzymające się głowy.Dalej obstawiam stres. Ostatnio moje życie to jakiś koszmar. Schudłam bardzo a skóra jak pergamin. Ciągle mi zimno.
Doszedł właśnie do mnie OENOBIOL. Jaką dawkę sobie zapodać na początek? 2 kapsułki? Wróciłam też do picia pokrzywy.
Nie wytrwałam tylko z kozieradką, za dużo i za blisko przebywam z ludźmi i czułam się taka hmmm uflejona jak czułam głowe. Muszę się przeprosić z glutkiem z siemienia lnianego

[Gosiakol]

pieklo, oenobiol bierz zawsze w liczbie 2 dziennie i nic nie kombinuj.
A coz to za stres tak ogromny, ze przyplacasz go zdrowiem? Na pewno tego warty..? Takie podstawy jak tarczyce przebadalas na pewno ?
W kolko czytam, ze stres to tycie, ale u mnie tez sie jakos nie potwierdza, jesli uznac, ze brak snu to stres dla organizmu. Jak sobie kilka nocy nie pospalam to waga mi spadla ponizej 47 kg..i tu juz sie troszke przerazilam, bo wcale mi o to nie chodzi. Jadlam normalnie.
Za to wlosy siedza dzielnie, pomimo koszmaru jaki przeszlam ostatnio ( walka o kazdy oddech przez kilka nocy - mam nowa cudowna przypadlosc - alergia , yeah !!!) . Czyzby to Belara juz tak fajnie dzialala ?

[Gaya_oo]

A ja stosuję ten peeling z bardzo niższej półki ht_tp://kosmetykinaturalne.com.pl/natura-siberica-professional-scrub-rokitnikowy-do-skory-glowy-dla-wszystkich-typow-wlosow-glebokie-oczyszczenie-wzmocnienie-cebulek-stymulacja-wzrostu.html (bez spacji). Już o nim wspominałam wcześniej. Zauważam większe wypadanie podczas stosowania, ale jednocześnie niesamowity komfort dla skóry głowy. Mam wrażenie że skóra zaczęła "oddychać". Stosuję raz lub dwa w tygodniu.

[Constanca]

Mam do Was pytanie Dziewczyny, brałam swego czasu przez dwa lata diane 35, przeszłam później na daylette i jestem na nich nadal. Niestety od stycznia zeszlego roku zauważyłam większą ilość wypadajacych włosów (czyli bralam juz daylette trzy miesiące), w yym momencie czubek jest tragicznie przerzedzony i miotam się w rozwiązaniach, które jakkolwiek mi pomogą.
Czy mogło być tak że to przez diane przypadły miw udziale problemy z włosami i czy w takim razie wrócić do tabletek tego typu?
szampony, odżywki czy wcierki nic nie daja. Widzę na przestrzeni czasu, że jest gorzej a na tą chwilę jest bardzo źle.
Oczywiście wyniki tarczycy, żelaza, krwi w ogóle są w normie. Usg jamy brzusznej i tarczycy również nic nie wykazało.
Ależ mam mętlik w głowie...

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez Constanca

Mam do Was pytanie Dziewczyny, brałam swego czasu przez dwa lata diane 35, przeszłam później na daylette i jestem na nich nadal. Niestety od stycznia zeszlego roku zauważyłam większą ilość wypadajacych włosów (czyli bralam juz daylette trzy miesiące), w yym momencie czubek jest tragicznie przerzedzony i miotam się w rozwiązaniach, które jakkolwiek mi pomogą.
Czy mogło być tak że to przez diane przypadły miw udziale problemy z włosami i czy w takim razie wrócić do tabletek tego typu?
szampony, odżywki czy wcierki nic nie daja. Widzę na przestrzeni czasu, że jest gorzej a na tą chwilę jest bardzo źle.
Oczywiście wyniki tarczycy, żelaza, krwi w ogóle są w normie. Usg jamy brzusznej i tarczycy również nic nie wykazało.
Ależ mam mętlik w głowie...

A dianę wcześniej przepisali na trądzik?

[Constanca]

Napisane przez Sailor Star Fighter

A dianę wcześniej przepisali na trądzik?

Na trądzik (nagle zaczęły pojawiać się wielkie bolesne gule w okolicy brody i żuchwy) i miesiączki zazwyczaj się opóźniały. Stąd tabletki.

[Aziddee]

Napisane przez Gaya_oo

A ja stosuję ten peeling z bardzo niższej półki ht_tp://kosmetykinaturalne.com.pl/natura-siberica-professional-scrub-rokitnikowy-do-skory-glowy-dla-wszystkich-typow-wlosow-glebokie-oczyszczenie-wzmocnienie-cebulek-stymulacja-wzrostu.html (bez spacji). Już o nim wspominałam wcześniej. Zauważam większe wypadanie podczas stosowania, ale jednocześnie niesamowity komfort dla skóry głowy. Mam wrażenie że skóra zaczęła "oddychać". Stosuję raz lub dwa w tygodniu.

Też go miałam, ale u mnie szału nie było chyba niezbyt umiałam się nim obsługiwać, w dodatku był przez to mało wydajny. Mój łeb oczywiście musi mieć burżujski gust i wpędzać mnie w bankructwo

[margo1974]

Ostatnie badanie:
SHBG >200 (19-122) wynik powyżej zakresu pomiarowego
To wierny cytat z badania.
dodam tylko, że kiedyś to badanie zrobiłam sobie na pigułkach i wynik był pomiarowy, podwyższony trzykrotnie, ale pomiarowy (362)
Sailorku jak mam to rozumieć?
a tu cytat z netu:
"Podwyższone stężenie SHBG może występować u chorych na nadczynność tarczycy, marskość wątroby, u kobiet z cyklami bezowulacyjnymi i w zespole policystycznych jajników. Zwiększone stężenie SHBG towarzyszy anoreksji i terapii estrogenowej (hormonalna terapia zastępcza i doustna antykoncepcja). Wysokie stężenie SHBG związane jest również z ciążą. Stężenia SHBG są fizjologicznie podwyższone również u dzieci......."
Kurcze, nic do mnie nie pasuje, mam niedoczynność tarczycy, nie jestem w ciaży, nie mam PCO, nie biorę pigułek.
Nie wiem czy nawet endo rozwiąże zagadke...

i tu jeszcze jeden cytat:
"Wykazuje silne powinowactwo wiązania testosteronu i 5 dihydrotestosteronu (DHT), słabsze powinowactwo do estradiolu i słabe do androstendionu i dehydroepiandrosteronu (DHEA"

Jest dobrze, czy źle?

[Aziddee]

margo mam nadzieję, że lekarze poważnie przyjrzą się Twoim wynikom.

U mnie niestety dziś przy myciu 140 poszło :/ Ostatni raz był jakiś szczęśliwy.

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez Constanca

Na trądzik (nagle zaczęły pojawiać się wielkie bolesne gule w okolicy brody i żuchwy) i miesiączki zazwyczaj się opóźniały. Stąd tabletki.

Bardziej prawdopodobne jest, że diana blokowała Ci co nieco, niż przez nią zaczęły się Twoje problemy. One były już wcześniej, trądzik to też objaw androgenizacji - tym bardziej taki, który opisujesz. Do tego wydłużający się cykl, który sugeruje problemy z zaburzoną gospodarką hormonalną.
Antyadrogenne tabletki Ci to blokowały- stronę wcześniej Gosia pisała o wyborze między tabletkami i ich działaniem więc przeczytaj to.
Masz do wyboru albo zmianę tabletek na antyandrogenne, albo odstawienie tabsów na kilka miesięcy, aby dowiedzieć się co tak się tak naprawdę dzieje.
Badanie usg jajników + androgeny i dobry lekarz.

Napisane przez margo1974

Ostatnie badanie:
SHBG >200 (19-122) wynik powyżej zakresu pomiarowego
To wierny cytat z badania.
dodam tylko, że kiedyś to badanie zrobiłam sobie na pigułkach i wynik był pomiarowy, podwyższony trzykrotnie, ale pomiarowy (362)
Sailorku jak mam to rozumieć?
a tu cytat z netu:
"Podwyższone stężenie SHBG może występować u chorych na nadczynność tarczycy, marskość wątroby, u kobiet z cyklami bezowulacyjnymi i w zespole policystycznych jajników. Zwiększone stężenie SHBG towarzyszy anoreksji i terapii estrogenowej (hormonalna terapia zastępcza i doustna antykoncepcja). Wysokie stężenie SHBG związane jest również z ciążą. Stężenia SHBG są fizjologicznie podwyższone również u dzieci......."
Kurcze, nic do mnie nie pasuje, mam niedoczynność tarczycy, nie jestem w ciaży, nie mam PCO, nie biorę pigułek.
Nie wiem czy nawet endo rozwiąże zagadke...

i tu jeszcze jeden cytat:
"Wykazuje silne powinowactwo wiązania testosteronu i 5 dihydrotestosteronu (DHT), słabsze powinowactwo do estradiolu i słabe do androstendionu i dehydroepiandrosteronu (DHEA"

Jest dobrze, czy źle?

O matulu .. Margo Ty to kobieta zagadka jesteś
Wydawało mi się, że częściej przy pcos występują mniejsze ilości białka wiążącego.
Natomiast gdzieś się spotkałam ze stwierdzeniem, że tabletki anty długo przyjmowane mogą podnieść jego poziom i nawet po odstawieniu nie będzie spadku - taka ciekawostka.

Tu masz bardzo fajnie opisane działanie białka wiążącego hormony (testosteron, DHT i estriol)
http://www.musculardevelopment.pl/do...pien-2011.html

ciekawe jak wygląda poziom Twojego estro w okresie okołoowulacyjnym.


aa i mi się o tym acth przypomniało. Wtórną niedoczynność nadnerczy rozpoznaje się, jeżeli obniżonemu stężeniu kortyzolu towarzyszy prawidłowe lub obniżone stężenie ACTH.
To tak w ramach wyjaśnienia tylko, bo widziałam że o to wcześniej pytałaś. Te stężenia muszą być na prawdę niskie, żeby jednoznacznie stwierdzić tak duże problemy z nadnerczami.
Poza tym do kompletu bada się między innymi także elektrolity, które u Ciebie wyszły super, dlatego chyba lepiej nie zgadywać już co to może być, tylko porozmawiać z doktorkiem.

[Constanca]

Napisane przez Sailor Star Fighter

Bardziej prawdopodobne jest, że diana blokowała Ci co nieco, niż przez nią zaczęły się Twoje problemy. One były już wcześniej, trądzik to też objaw androgenizacji - tym bardziej taki, który opisujesz. Do tego wydłużający się cykl, który sugeruje problemy z zaburzoną gospodarką hormonalną.
Antyadrogenne tabletki Ci to blokowały- stronę wcześniej Gosia pisała o wyborze między tabletkami i ich działaniem więc przeczytaj to.
Masz do wyboru albo zmianę tabletek na antyandrogenne, albo odstawienie tabsów na kilka miesięcy, aby dowiedzieć się co tak się tak naprawdę dzieje.
Badanie usg jajników + androgeny i dobry lekarz..

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź! Wróciłam do wypowiedzi Gosi i fakt, biorę inne tabsy, które spowodowały przez ponad rok taki przesiew na głowie. Pójdę do ginekologa po inne pigułki, bo chyba nie jestem jeszcze gotowa na pełne zmierzenie się z tą dolegliwością.i tak, sama przed sobą udawała przez ten czas, że jest dobrze i że nic się nie zmieniło. Ale niestety zmieniło się dużo, szkoda tylko, że otoczenie wciska mi kit i mówi, że nie widzi różnicy.
Odzyskam włosy (które i tak już były cienkie i marne) jeśli przerzucę się na coś antyadrogennego? Czy ten wypad to już sprawa zamknięta i mam się cieszyć, że w ogóle coś mi zostało na głowie?

[margo1974]

Masz rację Sailorciu, trzeba jechać z tym do lekarza, Pani trycholog z kafeterii też piała mi, ze bezwzględnie musi to wszystko zobaczyć endokrynolog, ale mam przeczucie, że powie, że nie dzieje się nic takiego co trzeba leczyć i zostanę jedynie z restrykcyjną dietą.
Wlaściwie to tylko DHEA mam 2,5 krotnie podwyższone, 17oh progesteron tylko trochę, i FSH też tylko trochę, a no i LH w fazie lutealnej, ale to nie są jakieś ogromne wahnięcia, myślę, ze endo może je spokojnie zbagatelizować.
To SHBG widocznie zostało mi po pigułkach takie ogromne, na szczęście to nie szkodzi na włosy (z tego co zrozumiałam). Na razie wygląda na to, ze łysieję ot tak, po prostu, "bo tak".
Dziewczy, kupiłam sobie wczoraj, taki puder zwiększający objętość włosów. sypie się go u nasady i lekko wciera, uklada włoski i ponoć ma być super. Ktoraś z Was używa? Ja dzisiaj ide myć głowę, poproszę moją fryzjerkę, by mi posypała, zdam relację, czy działa.

[Constanca]

Używałam pudru na objętość, ale to nie dla mnie. Włosy po użyciu były szorstkie, jakby nieumyte, bez połysku. Ten specyfik w ogóle do mnie nie przemówił.

Jestem skołowana. Umówiłam się do ginekologa. U dermatologów bywałam ale nie mówili mi nic konkretnego, poza "taka pani uroda"... Nie wiem czy znowu się gdzieś umówić czy nie.

[margo1974]

ok, fryzjerka posypała mnie tym pudrem, faktycznie włoski się troszeczkę uniosły, ale w dotyku mi się nie podobają, są takie, jakby to nazwać.... popudrowane? Ciekawam jak będą się rozczesywać? Jak rozczeszą się bez problemu to użyje tego jeszcze.

A tu cytat za artykułu który podesłała mi Sailor
"Jeżeli masz wyniki badania krwi, a w nich wysoki poziom SHBG podczas gdy całkowity bądź wolny T jest na niskim poziomie, nie podejmuj kroków do obniżenia SHBG. Owszem, mogą zaistnieć okoliczności, które przyniosą korzyści z obniżenia SHBG (np. nowotwór prostaty), ale zazwyczaj możesz w ten sposób zafundować swojemu organizmowi poważne problemy."

Hmm, czyli ten wynik wcale nie jest zły, no w każdym bądź razie nie umrę od tego

[Constanca]

Chciałam zakupić kompleks do skóry tłustej z naturalisu a tu lipa. Produktu nie ma...
Można to zamówić przez inny sklep?

[Anna07_07]

Przepraszam, że będę zadawać głupie pytania

Pytania dot. wcierek, jakie ilości składników mam kupować. Np. przy kwasie hialuronowym są dwie wielkości - 30ml lub 100ml. Ile mam kupić. Czy 30ml to dużo czy nie. Nie wiem ile się go dodaje do mgiełki - nie chcę kupić za mało, żeby za chwilę nie zamawiać znowu, ani za dużo, żeby za chwilę nie wyrzucać:brzyda l:
Ile kupić kofeiny, witaminy B3, panthenolu - pomocy

Cały czas czekam na przepis na wcierkę, ale żeby był prosty jak obsługa cepa

[margo1974]

Wróciłam od endokrynologa. Hormony wg doktora mam w idealnym porządku, nic co może powodować wypadanie włosów, nic co może zaniepokoić, nic co można leczyć i nic co trzeba by sprawdzić. Zapłaciłam 80 zł i wyszłam z kwitkiem. Stwierdził jedynie, że z jego perspektywy włosy to najmniej istotny aspekt, że są gorsze nieszczęścia. Dopiero jak wyciągnęłam włosy, które zabrałam od fryzjerki, to jeszcze raz spojrzał na wyniki.... Doszedł do wniosku, że powinnam zbadać wątrobę, tym bardziej, że ja mam problemy z ferrytyną (a to białko transportujące żelazo i pochodzi z wątroby) to SHBG też produkowane jest w wątrobie.
Nie wiem czy pójdę na to badanie, wątpię że to wątroba, nic mnie nie boli i nic mi nie dolega ze strony układu pokarmowego, tym bardziej, że mam je zrobić oczywiście prywatnie. Za długo mi lecą by źródłem miałaby być wątroba, juz by chyba dała znać o sobie, gdyby z nią było coś nie tak wiec wyczerpały się możliwosci znalezienie przyczyny, choć sam lekarz przyznał, że wypadanie
włosów to tylko objaw czegoś....
heh tak go dzisiaj wymęczylam, że zplaciłam 20 zł wiecej niż zwykle

Gaya patrz co znalazłam, też wspomniane o paznokciach, cyt"
"Choroby całego organizmu, a łysienie

Bardziej medyczne było by określenie „choroby ogólnoustrojowe”, ale nie czepiajmy się szczegółów. Pierwszym schorzeniem tego typu o którym wspomnieć należy to cukrzyca. Osoby, które mają z nią problem – jeśli są leczone lekami doustnymi – w ciągu kilku lat powinny spodziewać łysienia typu rozlanego. Podobny efekt dają choroby wątroby ( wynika z problemów z prawidłową przemianą aminokwasów)."

i teraz o aminokwasach, wiem że wiecie o nich dużo, ale to tak by przypomnieć i powiazać z wątrobą ewentualnie"

Aminokwasy powinny być dostarczane włosom, ponieważ są niezbędne do ich wzrostu. Wykazano eksperymentalnie u zwierząt, że wśród niedoborów aminokwasów największą rolę pełni niedobór cystyny.

Tryptofan- brak tego aminokwasu powoduje łysienie rozlane.

Metionina - Niezbędny aminokwas nie produkowany przez organizm. Dostarcza organizmowi siarkę, przeciwdziałającą chorobom skóry, łysieniu, łamaniu paznokci. Przyśpiesza wzrost włosów i paznokci. Objawy braku metioniny to: wypadanie, suchość i łamliwość włosów, łamliwość paznokci, choroby

Cystyna - ważny aminokwas siarkowy wchodzący w skład włosa. Jest on względnie egzogenny tzn. może być wyprodukowany w organizmie pod pewnymi warunkami, te warunki to odpowiednio wysoki poziom metioniny. W zależności od różnych czynników włos zawiera do 18% cystyny. Razem z metioniną stanowi główny składnik keratyny budującej włosy i paznokcie odgrywając ważną rolę w procesie ich wzmocnienia.

Biotyna - wpływa na właściwe funkcjonowanie skóry i włosów, zapobiega siwieniu włosów oraz łysieniu.

Cysteina - wpływa na wzrost włosów, przy jej braku włosy trąca połysk

Może jednak warto zrobić te badania na wątrobę? W koncu mam też baardzo sucha skórę i łamliwe paznokcie

[Gosiakol]

Margo, no pewnie, zrob badania watroby. Juz tyle ich zrobilas, ze szkoda byloby w tym momencie poprzestac na niczym ( w sensie zadnej konkretnej diagnozy ). Ja bym sie nie zawachala jeszcze przejsc do 2 innych endo - ginow , zeby porownac diagnozy. Ten Twoj doktorek do dociekliwych nie nalezy ,a takiego co kwituje problem per ''sa wieksze tragedie'' to od razu mozna w kiblu z woda spuscic.
To SHGB na wlosy powinno Ci tylko wplywac dobrze. Byla tu kiedys dziewczyna, ktorej lekarz powiedzial, ze tylko wysokie SHGB jeszcze ja jako tako od lysienia chroni. To bialko wiazace tescia i tak jak Sailor przypomniala , antyki moga go trwale wywindowac na co ja od lat wlasnie mam nadzieje Ten fragment , ktory wkleilas dotyczy mezczyzn, czyli nas nie obchodzi, bo oni najczesciej daza do obnizenia SHGB, co by miec tescia wiecej.
Faktem jest, ze przypadek jest z Ciebie nietuzinkowy, tym bardziej potrzebujesz specjalisty z prawdziwego zdarzenia, ktory nawet nas przebije pod wzgledem wiedzy i dociekliwosci. Nie jestem pewna co do zwiazku ferrytyna - watroba. Ja mam watrobe super ( poki co...) a ferrytyna tez zawsze bardzo niska ( jesli bez suplementacji ), za to na pewno jest zwiazek z tarczyca. Ze po suplementacji siarka kobity peruki zrzucaly tez sie tu juz przewinelo, wiec jeszcze masz co sprawdzac, nie ma co skladac broni.

Constanca a moglabys zbadac wolny testosteron w 3 - 5 dniu cyklu ? Tak zeby potwierdzic, czy rzeczywiscie skoczyl na tych Twoich antykach. No i zebys mogla porownac wynik w przyszlosci jak juz zmienisz pigulke. A kompleks wyszedl pewnie dzieki mojej reklamie wszedobylskiej Napisz do nich i zapytaj kiedy bedzie, komunikatywni sa dosc.


czy ten link Wam sie otwiera ? https://wizaz.pl/forum/group.php?do=...cussionid=6252

[margo1974]

[QUOTE=Gosiakol;46774418]Margo, no pewnie, zrob badania watroby. Juz tyle ich zrobilas, ze szkoda byloby w tym momencie poprzestac na niczym ( w sensie zadnej konkretnej diagnozy ). Ja bym sie nie zawachala jeszcze przejsc do 2 innych endo - ginow , zeby porownac diagnozy. Ten Twoj doktorek do dociekliwych nie nalezy ,a takiego co kwituje problem per ''sa wieksze tragedie'' to od razu mozna w kiblu z woda spuscic.
To SHGB na wlosy powinno Ci tylko wplywac dobrze. Byla tu kiedys dziewczyna, ktorej lekarz powiedzial, ze tylko wysokie SHGB jeszcze ja jako tako od lysienia chroni. To bialko wiazace tescia i tak jak Sailor przypomniala , antyki moga go trwale wywindowac na co ja od lat wlasnie mam nadzieje Ten fragment , ktory wkleilas dotyczy mezczyzn, czyli nas nie obchodzi, bo oni najczesciej daza do obnizenia SHGB, co by miec tescia wiecej.
Faktem jest, ze przypadek jest z Ciebie nietuzinkowy, tym bardziej potrzebujesz specjalisty z prawdziwego zdarzenia, ktory nawet nas przebije pod wzgledem wiedzy i dociekliwosci. Nie jestem pewna co do zwiazku ferrytyna - watroba. Ja mam watrobe super ( poki co...) a ferrytyna tez zawsze bardzo niska ( jesli bez suplementacji ), za to na pewno jest zwiazek z tarczyca. Ze po suplementacji siarka kobity peruki zrzucaly tez sie tu juz przewinelo, wiec jeszcze masz co sprawdzac, nie ma co skladac broni.

Gosiakol podjęłam decyzję, że jak moja lekarka rodzinna da mi skierowanie na NFZ na te wszystkie badania, to robię.... A jak nie, to zrobię później, bo zaczyna kasy brakować, bo ostatnio na nic innego nie wydaję tylko na włosy.
No i niespodzianka, pani dr bez najmniejszego mruczenia wypisałam 8 badań z krwi, USG jamy brzusznej, ciśnienie i nawet EKG (po co to EKG nie mam pojęcia). Ale wiecie co działa? Jej też pokazałam te włosy od fryzjerki, ten widok ludzi poraża i zmusza do myślenie. Z tym ciśnieniem i EKG przybiegła do mnie do laboratorium, zostawiła w gabinecie pacjentkę i instruowała laborantkę, co ma zrobić z wynikami.... No widać, że przejęła się kobieta... Na 11:00 idę na USG jamy brzusznej. W poniedziałek będę miała wyniki krwi. Nie wiem co z nich wyjdzie, ale jak udało się zrobić na koszt państwa, to nic nie tracę. Swoją drogą, to nie maiłam pojęcia, ze wątroba może powodować lysienie, dość rzadko o tym mówią...
Gosoakol, czytalam o tym SHGB i wiem, że samo w sobie nie szkodzi włosom, ale ewidentnie wskazuje na jakiś problem w organizmie, który trzeba namierzyć, tym bardziej, że on nie jest tylko podniesiony, ale jego wręcz u mnie zmierzyć nie sposób, dlatego jednak warto zerknąć na tą wątrobę, choćby tylko po to by wykluczyć z nią problemy.
Co do endo, to też pomyślałam, że jeszcze choc jeden powinien na mnie zerknąć, ale najpierw zobaczmy co z ta wątrobą, bez sensu umawiać się z takim jak jeszcze nie ma wyników...

[Constanca]

[QUOTE=margo1974;46776553]

Napisane przez Gosiakol

Margo, no pewnie, zrob badania watroby. Juz tyle ich zrobilas, ze szkoda byloby w tym momencie poprzestac na niczym ( w sensie zadnej konkretnej diagnozy ). Ja bym sie nie zawachala jeszcze przejsc do 2 innych endo - ginow , zeby porownac diagnozy. Ten Twoj doktorek do dociekliwych nie nalezy ,a takiego co kwituje problem per ''sa wieksze tragedie'' to od razu mozna w kiblu z woda spuscic.
To SHGB na wlosy powinno Ci tylko wplywac dobrze. Byla tu kiedys dziewczyna, ktorej lekarz powiedzial, ze tylko wysokie SHGB jeszcze ja jako tako od lysienia chroni. To bialko wiazace tescia i tak jak Sailor przypomniala , antyki moga go trwale wywindowac na co ja od lat wlasnie mam nadzieje Ten fragment , ktory wkleilas dotyczy mezczyzn, czyli nas nie obchodzi, bo oni najczesciej daza do obnizenia SHGB, co by miec tescia wiecej.
Faktem jest, ze przypadek jest z Ciebie nietuzinkowy, tym bardziej potrzebujesz specjalisty z prawdziwego zdarzenia, ktory nawet nas przebije pod wzgledem wiedzy i dociekliwosci. Nie jestem pewna co do zwiazku ferrytyna - watroba. Ja mam watrobe super ( poki co...) a ferrytyna tez zawsze bardzo niska ( jesli bez suplementacji ), za to na pewno jest zwiazek z tarczyca. Ze po suplementacji siarka kobity peruki zrzucaly tez sie tu juz przewinelo, wiec jeszcze masz co sprawdzac, nie ma co skladac broni.

Gosiakol podjęłam decyzję, że jak moja lekarka rodzinna da mi skierowanie na NFZ na te wszystkie badania, to robię.... A jak nie, to zrobię później, bo zaczyna kasy brakować, bo ostatnio na nic innego nie wydaję tylko na włosy.
No i niespodzianka, pani dr bez najmniejszego mruczenia wypisałam 8 badań z krwi, USG jamy brzusznej, ciśnienie i nawet EKG (po co to EKG nie mam pojęcia). Ale wiecie co działa? Jej też pokazałam te włosy od fryzjerki, ten widok ludzi poraża i zmusza do myślenie. Z tym ciśnieniem i EKG przybiegła do mnie do laboratorium, zostawiła w gabinecie pacjentkę i instruowała laborantkę, co ma zrobić z wynikami.... No widać, że przejęła się kobieta... Na 11:00 idę na USG jamy brzusznej. W poniedziałek będę miała wyniki krwi. Nie wiem co z nich wyjdzie, ale jak udało się zrobić na koszt państwa, to nic nie tracę. Swoją drogą, to nie maiłam pojęcia, ze wątroba może powodować lysienie, dość rzadko o tym mówią...

Też miałam robione usg jamy brzusznej i tarczycy dzięki pani dr pierwszego kontaktu. Wszystko gra poza dwoma małymi guzkami na tarczycy, ale dowiedziałam się, że to dość powszechne zjawisko i raczej nie zwalałaby na karb tego wypadanie włosów.

Dobrze zrobiłaś z tymi włosami, pokazując je lekarzom. Co innego jak opowiadamy o tym ile ich tracimy, a co innego zobaczyć jak ta liczba faktycznie się prezentuje.

[Sailor Star Fighter]

[QUOTE=margo1974;46776553]

Napisane przez Gosiakol

Margo, no pewnie, zrob badania watroby. Juz tyle ich zrobilas, ze szkoda byloby w tym momencie poprzestac na niczym ( w sensie zadnej konkretnej diagnozy ). Ja bym sie nie zawachala jeszcze przejsc do 2 innych endo - ginow , zeby porownac diagnozy. Ten Twoj doktorek do dociekliwych nie nalezy ,a takiego co kwituje problem per ''sa wieksze tragedie'' to od razu mozna w kiblu z woda spuscic.
To SHGB na wlosy powinno Ci tylko wplywac dobrze. Byla tu kiedys dziewczyna, ktorej lekarz powiedzial, ze tylko wysokie SHGB jeszcze ja jako tako od lysienia chroni. To bialko wiazace tescia i tak jak Sailor przypomniala , antyki moga go trwale wywindowac na co ja od lat wlasnie mam nadzieje Ten fragment , ktory wkleilas dotyczy mezczyzn, czyli nas nie obchodzi, bo oni najczesciej daza do obnizenia SHGB, co by miec tescia wiecej.
Faktem jest, ze przypadek jest z Ciebie nietuzinkowy, tym bardziej potrzebujesz specjalisty z prawdziwego zdarzenia, ktory nawet nas przebije pod wzgledem wiedzy i dociekliwosci. Nie jestem pewna co do zwiazku ferrytyna - watroba. Ja mam watrobe super ( poki co...) a ferrytyna tez zawsze bardzo niska ( jesli bez suplementacji ), za to na pewno jest zwiazek z tarczyca. Ze po suplementacji siarka kobity peruki zrzucaly tez sie tu juz przewinelo, wiec jeszcze masz co sprawdzac, nie ma co skladac broni.

Gosiakol podjęłam decyzję, że jak moja lekarka rodzinna da mi skierowanie na NFZ na te wszystkie badania, to robię.... A jak nie, to zrobię później, bo zaczyna kasy brakować, bo ostatnio na nic innego nie wydaję tylko na włosy.
No i niespodzianka, pani dr bez najmniejszego mruczenia wypisałam 8 badań z krwi, USG jamy brzusznej, ciśnienie i nawet EKG (po co to EKG nie mam pojęcia). Ale wiecie co działa? Jej też pokazałam te włosy od fryzjerki, ten widok ludzi poraża i zmusza do myślenie. Z tym ciśnieniem i EKG przybiegła do mnie do laboratorium, zostawiła w gabinecie pacjentkę i instruowała laborantkę, co ma zrobić z wynikami.... No widać, że przejęła się kobieta... Na 11:00 idę na USG jamy brzusznej. W poniedziałek będę miała wyniki krwi. Nie wiem co z nich wyjdzie, ale jak udało się zrobić na koszt państwa, to nic nie tracę. Swoją drogą, to nie maiłam pojęcia, ze wątroba może powodować lysienie, dość rzadko o tym mówią...
Gosoakol, czytalam o tym SHGB i wiem, że samo w sobie nie szkodzi włosom, ale ewidentnie wskazuje na jakiś problem w organizmie, który trzeba namierzyć, tym bardziej, że on nie jest tylko podniesiony, ale jego wręcz u mnie zmierzyć nie sposób, dlatego jednak warto zerknąć na tą wątrobę, choćby tylko po to by wykluczyć z nią problemy.
Co do endo, to też pomyślałam, że jeszcze choc jeden powinien na mnie zerknąć, ale najpierw zobaczmy co z ta wątrobą, bez sensu umawiać się z takim jak jeszcze nie ma wyników...

Margo, jeśli chodzi o szukanie przyczyn łysienia w wątrobie, sytuacja nie jest taka łatwa jak się wydaje. Dużo osób zapomina jak ważny jest ten organ i jak wiele różnych funkcji posiada.
Dlatego niedawno Ci trułam jak ważne jest odpowiednie podejście do nadnerczy, jelit i wątroby, aby móc walczyć o dobry stan zdrowia, samopoczucie, odporność, a w konsekwencji o włosy
Tu nie chodzi tylko o tą funkcję oczyszczającą wątroby - bo chyba tak każdemu się kojarzy. Jest magazynem dla glikogenu, witamin i minerałów, bierze udział w metabolizmie węglowodanów, protein i białka. Bierze czynny udział w zachowaniu równowagi hormonalnej. Reguluje poziom glukozy, przekształca witaminy i minerały do aktywnej formy, przekształca hormony tarczycy i ... już mi się wymieniać nie chce, ale jest tego jeszcze sporo.

Dla zobrazowania - ja mam problemy z wątrobą. Moja insulinooporność ma pochodzenie wątrobowe, przez co również białko całkowite jest u mnie bardzo niskie, mimo tego, że dbam aby w diecie go nie zabrakło.
Na dokładkę zespół metabliczny, który raz jest raz go nie ma - w zależności jak bardzo dbam o siebie.
W zeszłym roku robiłam oczyszczanie wątroby dwa razy - odczucia jakbym grypę przechodziła. Dlatego teraz wspomagam detoks każdego dnia praktycznie, żeby jako tako to wszystko funkcjonowało jeszcze.


Z tymi posypkami nadającymi objętość uważaj, bo to może zapychać jeszcze bardziej mieszki. Tak jak suche szampony, to ma chyba bardzo podobny skład.

[Gaya_oo]

To w takim razie i ja zrobię jakieś badania na wątrobę.
Tylko podpowiedzcie jakie

[margo1974]

Napisane przez Gaya_oo

To w takim razie i ja zrobię jakieś badania na wątrobę.
Tylko podpowiedzcie jakie

ja dostałam takie:
Bilirubina
ALAT
ASPAT
GGTP
HBS
HCV
wyniki w poniedziałek.
USG jamy brzusznej w porządku, żadnych niepokojących zmian (jedynie zwapnienie na nerkach)
Gaya, pierwsze 4 badania, to badania rutynowe, możesz spokojnie poprosić swojego rodzinnego o skierowanie i zwykle na drugi dzień wszystko już wiadomo.
Sailor poczytałam troche o metodach oczyszczania wątroby (dr Clark i Tombak), z tego co wyczytałam, to już dużo na pewno poprawiłam na diecie antygrzybowej, a jestem na niej od lutego. Lekarz, który mi robił USG wspomniał, że zmiana diety też może wpłynąć na SHBG (?) ale czy aż tak? Pewnie wszystko do kupi tak podniosło te białka transportujące (antykoncepcja, dieta, i może coś jeszcze) W każdym bądź razie na koszt państwa to ja moge nawet kości przebadać

[Margo123]

Spotkala sie ktoras z was z kroplami dr clark?Ostatnio w jednym sklepie ekologicznym zostaly mi polecone,ale cena ...zaporowa.Chyba ponad 180 zlotych ...

Dziewczynki,polecicie mi jakies dobre kapsulki z olejem z wiesiolka oraz olejem z pestek dyni?Chcialabym,zeby jesli to mozliwe,w jednyj kapsulce bylo na tyle duzo tego oleju,zebym nie musiala lykac po kilka dziennie.
Starczy juz,ze cynk,witamine d3,magnez i wit b lykam.

[mastiff]

Margo a nie chcesz oleju sobie kupić takie butelkowanego? W sklepach ze zdrową żywnością są, tylko trzeba patrzeć żeby były z lodówki i w ciemnym szkle A jak będziesz łykać olej z dyni to on już ma cynk, więc też żebyś nie przedobrzyła Jakbym miała wybrać to bym wybrała chyba olej z dyni niż cynk w tabletce. No i jest pycha!