Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz III

[Anna07_07]

Napisane przez Gaya_oo

Anna, ale sama rolka czy + jakieś mazidło najpierw? Ja chciałabym coś... Tylko co?.... Ten kwas rozważacie. Może aloes albo tę piperynę po rolkę?

Gaya, jeździłam rolką po przedziałkach, a później nakładałam aktualnie używaną wcierkę (a używałam ich dużo, różnych różniastych) a później lekki masaż. Zdarzało mi się używać rolki, nawet pod loxon 5%. Przy czym tu byłam ostrożniejsza i używałam rollera nie na owłosionej skórze głowy, a na zakolach - uznałam to za bezpieczny eksperyment. Lewe zakole cały czas mi zarasta (pojawiają się nowe małe włoski, coraz niżej) a prawe stoi sobie łyse.

Co do wcierek samorobnych mam to samo - muszę mieć dokładną rozpiskę - najlepiej w kroplach albo łyżkach, bo przy procentach roztworu się gubię

[margo1974]

Mastiff jak czytam Twoją historię, to jakbym o sobie czytała, wiele, naprawdę bardzo wiele się pokrywa... Tylko ja nie wiem czy ja mam androgenne hormonozależne, czy dziedziczne, czy nadwrażliwość na DHT, bo w Poznaniu usłyszalam - dziedziczne. W Zielonej Górze nadwrazliwość na DHT, a we Wroclawiu po prostu androgenowe (cokolwiek to znaczy). Żaden z tych dermatologów nie widział badań moich hormonów, tylko w Poznaniu zrobiono mi trichoskopie lub trichogram ( zgolono mi ciut włosów w dwóch miejscach, zafarbowano czymś i maszyna policzyla ile włosów jest w jakiej fazie) no i z tego mi wyszło genetyczne... Ale łupież miałam ZAWSZE!
Jutro po południu będę miała kilka hormonów, na pewno je tu wrzucę. Na razie mam tylko prolaktynę 13,9 (2,7-26)robione w lutym, jeszcze na pigułkach.
Gaya dziękuję za mądre rady (apropo's kwasów omega) rzeczywiście gdzieś to już czytałam, ale nie wiedziałam, ze wiesiołek ma same kwasy omega 6

[neo999]

Ponieważ na wątku oprócz tego co zapoczątkowała dobrarada (czyli palma itp.) zaczęly się przewijać wszelkie inne tematy okołowłosowe, np. topiki, peruczki więc pomyślałem że być może warto wspomnieć też o takiej możliwości (gdy już nic nie pomaga) jak przeszczep (jest to niestety droga impreza). W najnowszym odcinku "Sekretów chirurgii" (odcinek 12, sezon 3) występuje m.in. dziewczyna 24l. z problemem łysienia androgenowego. Możemy zobaczyć jak wygląda przeszczep włosów z tyłu głowy na miejsca dotknięte łysieniem. Oprócz tej techniki która tu jest (wycięcie pasa skóry) widziałem też kiedyś inny film na którym wyglądało to tak, że wycinano pojedyncze cebulki i potem "sadzono" pojedynczo w nowe miejsca (dzięki temu praktycznie na głowie nie widać żadnego śladu ).

Przez najbliższe kilka dni ten odcinek "Sekretów..." można zobaczyć tutaj:

http://player.pl/programy-online/sek...9555.html#play

(temat przeczepu pojawia się od 6 min. 35 sek. i potem pod koniec).

Został też wymieniony (forma reklamy) pewien środek na kudełki. Nazywa się to Revitalash Hair Advanced. Niestety pieruńsko drogie , na alle 430-450 zł. za buteleczkę którą się psika na czerep (a dokładniej to psikamy na łapkę w postaci pianki i to wmasowujemy)
Najciekawsze, że w składzie jest m.in. palma

Ingredients in Hair By Revitalash:

Water, Acrylates Copolymer, Ginko Biloba Leaf extract, Panax Ginseng Root Extract, Propylene Glycol, Swertia Japonica Extract, Serenoa Serrulata Fruit Extract, Hydrolyzed Wheat Protein, Trifluoromethyl Dechloro Ethylprostenolamide, Glycerin Disodium EDTA, Aminomethyl Propanol, Chlorphenesin, Biotin, Panthenol, Sodium Cocoyl Glutamate, Polysorbate 20, Phenoxyethanol, Fragrance

Opinie w necie są różne, negatywne głównie na cenę+wydajność, tutaj wątek wizażowy:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=638385

[margo1974]

neo u mnie przeszczep odpada, bo mi włosy lecą w każdym miejscu tak samo, ba, z boku i z tyłu chyba nawet bardziej niż na czubku glowy (dlatego jakoś cieżko przyjąć mi diagnozę, że mam łysienie androgenowe). To trzeba mieć pecha, by mieć androgenówkę z ŁZS i nie mieć możliwości przeszczepu.
Ta dziewczyna z kliniki Szczyta miała klasyczne androgenowe, czubek biedna miała strasznie przerzedzony, ale i nietypowo mocno jej leciały .
co do wcierki, to mam ambiwalentny stosunek do reklamowanych rzeczy, wolę opinie dziewczyn z forum (najlepiej stałych forumowiczek), ale gdyby działała na pewno bym kupiła. Ja czaję sie na ten grzebień laserowy, ale też nie wiem czy naprawdę działa.
Acha, zapomniałam się poskarżyć. W poniedziałek zamówiłam i przelalam kasę na tą wcierkę, którą Maria zachwalała i nie ma tej wcierki , wkurze sie chyba jak jutro nie przyjdzie, bo wydałam z kosztami przesyłki ponad 160 zł.

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez neo999

Ponieważ na wątku oprócz tego co zapoczątkowała dobrarada (czyli palma itp.) zaczęly się przewijać wszelkie inne tematy okołowłosowe, np. topiki, peruczki więc pomyślałem że być może warto wspomnieć też o takiej możliwości (gdy już nic nie pomaga) jak przeszczep (jest to niestety droga impreza). W najnowszym odcinku "Sekretów chirurgii" (odcinek 12, sezon 3) występuje m.in. dziewczyna 24l. z problemem łysienia androgenowego. Możemy zobaczyć jak wygląda przeszczep włosów z tyłu głowy na miejsca dotknięte łysieniem. Oprócz tej techniki która tu jest (wycięcie pasa skóry) widziałem też kiedyś inny film na którym wyglądało to tak, że wycinano pojedyncze cebulki i potem "sadzono" pojedynczo w nowe miejsca (dzięki temu praktycznie na głowie nie widać żadnego śladu ).

Przez najbliższe kilka dni ten odcinek "Sekretów..." można zobaczyć tutaj:

http://player.pl/programy-online/sek...9555.html#play

(temat przeczepu pojawia się od 6 min. 35 sek. i potem pod koniec).

a to akurat jest bardzo ciekawe. Przeszczepienie pojedynczych cebulek nie ma sensu przy nadwrażliwości, bo to nie obudzi mieszków i te włosy kiedyś też wypadną, ale przeszczepienie kawałka skóry z miejsca nie uwrażliwionego tak bardzo na działanie dht, tam gdzie mieszki żyją może mieć dobre efekty długoterminowe. Tzn ja to tak rozumiem, że przeszczep robili jej w taki sposób nie dlatego, żeby było szybciej, a żeby ten efekt był jak najlepszy w perspektywie czasu

W tym programie gdzie jest pokazywana klinika Ambroziaka też były dwa odcinki dotyczące łysienia. W jednym były dwie kobiety, jedna straciła część włosów, bo ktoś jej wyrwał uszkadzając mieszki, a druga straciła niemal wszystkie włosy z powodu STRESU. To co zostało jej na głowie .... Ale odcinek dotyczył właśnie takich uzupełnień. Obie Panie wyglądały w nich na prawdę dobrze i naturalnie.

Margo, zgodnie z tym co mówił mi lekarz, żeby być pewnym co do genetycznie uwarunkowanej nadwrazliwosci na DHT, robi się biopsję, a przede wszystkim na początku wyklucza inne możliwe przyczyny łysienia. Na podstawie 'oględzin' z nad biurka, czy nawet kamerki nie da się zawsze ich rozpoznać, bo wbrew temu są sądzą niektórzy lekarze sposoby łysienia są czasem łudząco do siebie podobne.

[margo1974]

Sailor moje łysienie zza biurka w ogóle nie wygląda na androgenowe, przede wszystkim, na czubku głowy nie mam najrzadszych włosów, najrzadsze są nad uszami, bieda jest też na zakolach i lecą po całości... Poza tym u mnie w rodzinie łysieje tylko mój brat, ale u niego może dokładać najgorsza cukrzyca, kłuje sie kilka razy dziennie podając insulinę i do tego nie dba o siebie.... A tak to nikt nie łysieje, ani z mamy strony, ani z taty... No i włosy mi odrastają, mam króciutkie na całej głowie. Wiadomo, że rzedną w oczach, bo leci ich co najmniej 400 dziennie, najpiękniejszy odrost nie da rady takiemu linieniu. Dlatego tak trudno przyjąć mi te diagnozę...

[Antuanetta]

Jestem kochane wyleczona, w klinice uznano mnie za zupełnie zdrową osobę Wskazują na to wszystkie badania włosowe. Z wypadaniem wygrałam walkę, odstawiam stopniowo clarelux. Po 2 latach bojów, wszystko kochane jest możliwe, nigdy nie traćcie nadziei.

Margo, androgenowe łysienie mało ma wspólnego z rzadkimi bokami. Ja ci biopsji nie polecam, to nie jest taki banalny zabieg jak się myśli, boli cholernie samo znieczulenie azotem, potem jak przestanie działać jest jeszcze gorzej. Przez opatrunek na głowie i konieczne niemycie włosów masz tydzień wyjęty z życia. Wynik biopsji wcale nie jest taki oczywisty, żeby go dobrze zinterpretować potrzeba kilku specjalistów. U mnie wszyscy zgodnie stwierdzili, że wszystko ok, 1 lekarka zobaczyła nużeńca.

Co mi pomogło??? Nie wiem
Napiszę od czego zaczęłam widzieć poprawę i znacznie mniej włosów na grzebieniu.
1) Zabieg ostrzykiwania osoczem
2) antykoncepcja właściwie ucelowana, czuję się bardzo dobrze
3) codzienne mycie włosów-ile ja się nagadałam lekarce, że to mi zniszczy resztkę włosów, nic bardziej mylnego
4) pianka clarelux do spłukiwania, 100 razy łagodniejsza niż sterydy w kroplach
5) pirolam, świetnie likwiduje łupież spowodowany stosowaniem sterydów, o ich wpływie na szybszy rozwój różnych grzybów nie będę pisać.
6) do rozczesywania stosuję spray schauma z fitokofeiną
7) bio selen + cynk teraz co 2 dzień. Ja bardzo sceptycznie podchodzę do suplementów, ale ten poleciło mi kilka osób z rodziny właśnie obserwując po nim wzrost nowych włosów. Ja zauważyłam, że przestały mnie gnębić katary i przeziębienia jak go stosuję, ma wpływ na pracę tarczycy-tu nie mam wątpliwości. Przy jego stosowaniu wypadanie ograniczyło się do kilku sztuk włosów

[margo1974]

Antuanettajeszcze raz gratuluję, i naprawdę, naprawdę strasznie sie cieszę. Antuanetta, jak objawia się nużeniec na skórze głowy??? Ty masz większy dostęp do wszystkiego, ja mieszkam daleko od cywilizacji, nawet do Wrocławia i Poznania mam ponad 200 km. Po południu wrzucę pierwsze wyniki moich hormonów.

[Sailor Star Fighter]

Dla mnie też biopsja to ostateczna ostateczność i to dla osoby, która została przebadana wzdłuż i w szerz pod każdym możliwym kontem.
Wtedy można się zastanowić ... Chodziło mi raczej o pokazanie jak często w gabinetach dermatologicznych nadinterpretowane są fakty i nadużywane niektóre terminy. Lepiej powiedzieć kobiecie, że to AGA wcisnąć loxon i zasugerować, żeby zbierała na perukę, niż poszukać przyczyny - bo to proces długi i mozolny, w dodatku o zgrozo - później trzeba zaproponować jakiś sposób leczenia skuteczny.
Jak to się mówi, od tego się nie umiera przecież ...

[Aziddee]

Napisane przez Antuanetta

Jestem kochane wyleczona, w klinice uznano mnie za zupełnie zdrową osobę Wskazują na to wszystkie badania włosowe. Z wypadaniem wygrałam walkę, odstawiam stopniowo clarelux. Po 2 latach bojów, wszystko kochane jest możliwe, nigdy nie traćcie nadziei.

Gratuluję i dziękuję za pozytywne przesłanie Takich tu potrzeba, bo czasem łatwo się traci nadzieje przy oglądaniu kłaków, które wypadły.


Dziś u mnie ponad 200 przy myciu, ale jestem pozytywnie nastawiona póki co

[Anna07_07]

Gratulacje, Antuanetta

Napisz coś więcej o swoim obecnym stanie włosów. Nie wypadają, a jak z odrostem. Kiedy po osoczu następuje poprawa i czy dużo początkowo wypada po osoczu.

[neo999]

Napisane przez Sailor Star Fighter

a to akurat jest bardzo ciekawe. Przeszczepienie pojedynczych cebulek nie ma sensu przy nadwrażliwości, bo to nie obudzi mieszków i te włosy kiedyś też wypadną, ale przeszczepienie kawałka skóry z miejsca nie uwrażliwionego tak bardzo na działanie dht, tam gdzie mieszki żyją może mieć dobre efekty długoterminowe. Tzn ja to tak rozumiem, że przeszczep robili jej w taki sposób nie dlatego, żeby było szybciej, a żeby ten efekt był jak najlepszy w perspektywie czasu

W tym programie gdzie jest pokazywana klinika Ambroziaka też były dwa odcinki dotyczące łysienia. W jednym były dwie kobiety, jedna straciła część włosów, bo ktoś jej wyrwał uszkadzając mieszki, a druga straciła niemal wszystkie włosy z powodu STRESU. To co zostało jej na głowie .... Ale odcinek dotyczył właśnie takich uzupełnień. Obie Panie wyglądały w nich na prawdę dobrze i naturalnie.

Trochę niedokładnie napisałem: w innej metodzie przeszczepiają setki lub tysiące pojedynczych cebulek wycinanych z kawałkiem skóry tak jak np.. przesadza się drzewa razem z ziemią dookoła korzenia.
Chodzi o to, że przy takiej metodzie nie będzie blizny (tak jak przy wycięciu pasa skóry) i drugie primo: nie trzeba naciągąć skóry głowy.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez margo1974

...co do wcierki, to mam ambiwalentny stosunek do reklamowanych rzeczy, wolę opinie dziewczyn z forum (najlepiej stałych forumowiczek), ale gdyby działała na pewno bym kupiła. Ja czaję sie na ten grzebień laserowy, ale też nie wiem czy naprawdę działa.
Acha, zapomniałam się poskarżyć. W poniedziałek zamówiłam i przelalam kasę na tą wcierkę, którą Maria zachwalała i nie ma tej wcierki , wkurze sie chyba jak jutro nie przyjdzie, bo wydałam z kosztami przesyłki ponad 160 zł.

O grzebieniu laserowym czytałem i wygląda to nawet zachęcająco, gdyby nie te ceny.

Wcierka o której pisałem zainteresowała mnie, bo ta firma (Athena Cosmetics) i jej Revitalash jest znana głównie z rzęs i brwi i na ten temat można znaleźć w necie dużo pozytywnych opinii ze zdjęciami przed i po (np. na blogach)
Więc wydedukowałem, że na włosy na głowie być może też stworzyli skuteczny środek.

Skład najnowszej formuły RevitaLash® ADVANCED zawiera opracowane przez zespół doktora Brinkenhoffa jeszcze bardziej aktywne molekuły pochodnych nienasyconych kwasów karboksylowych, wyciągi roślinne m. in. palma sabałowa, żeń-szeń, zielona herbata, pszenica, nagietek lekarski, uzupełnione o działanie aktywnych nanopeptydów. Działanie RevitaLash ®ADVANCED jest potwierdzone przez 5 niezależnych instytutów badawczych. RevitaLash jest przetestowany dermatologicznie, alergologicznie i okulistycznie. Produkty marki Revitalash nie są testowane na zwierzętach. W Polsce RevitaLash został również przetestowany z sukcesem przez najlepsze kliniki medycyny estetycznej, reprezentowane przez autorytety medyczne oraz przez osoby po chemioterapii. Marka RevitaLash jest rekomendowana przez certyfikowanych lekarzy medycyny estetycznej oraz Federację Stowarzyszeń „Amazonki”.

[margo1974]

mam tylko 3 hormony, pomóżcie dziewczyny
- FSH 11,83 (faza folikularna 3,03-8,08)
- LH 5,59 (faza folikularna 1,80-11,78)
- Estradiol 144 (faza folikularna 21-251)

[Maria221]

Postaram sie wieczorem wrzucić całą, opracowaną dla Was wcierkę pod rolkę.

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez margo1974

mam tylko 3 hormony, pomóżcie dziewczyny
- FSH 11,83 (faza folikularna 3,03-8,08)
- LH 5,59 (faza folikularna 1,80-11,78)
- Estradiol 144 (faza folikularna 21-251)

stosunek LH/FSH wychodzi 0,5, samo fsh na tą fazę cyklu jest duże. Coś mogło zaburzyć komunikację między przysadką a jajnikami.
Margo, przepraszam, ale nie potrafię się do tego szerzej odnieść. Nie chce palnąć czegoś głupiego i Cię niepotrzebnie zestresować, bo sama nie jestem przekonana. Ale wydaje mi się, że to nie jest przedwczesna menopauza - estradiol byłby wtedy raczej niższy.
Badałaś również prolaktynę? ile pełnych cykli minęło od odstawienie antyków?

Napisane przez Maria221

Postaram sie wieczorem wrzucić całą, opracowaną dla Was wcierkę pod rolkę.

autorska?

[margo1974]

Sailor minęły trzy pełne cykle od odstawienie pigułek. Moze ten wysoki poziom estradiolu zawdzeczam temu, że jeszcze po pigułkach nie "wywietrzało" bo wysoki poziom FSH moze jednak wskazywć na przedwczesna menopauzę.... Sailor pisz co Ci przychodzi do głowy, ja i tak pójdę z tym do lekarza, ale czekam jeszcze na resztę badań, reszta (6 hormonów) będzie w przyszłym tygodniu.
Prolaktyne mam w porzadku - 13,9 (2,7-26)
Sailor, ja wolę by było cos "nie tak" niż by się okazało, że jeste zdrowa jak byk a włosy lecą bo mam aga
znalazłam coś takiego:
Wysoki poziom FSH może być z kolei powodem następujących zjawisk:

• pierwotna niewydolność jajników;

• przebyta wcześniej chemioterapia;

• guz jajnika;

• choroba tarczycy;

• zespół policystycznych jajników;

• menopauza.

[Gaya_oo]

Napisane przez Maria221

Postaram sie wieczorem wrzucić całą, opracowaną dla Was wcierkę pod rolkę.

Bardzo, bardzo dziekuję za wyrozumiałość i dobre serce

[Constanca]

Techniczne pytanie. Roluje się przed nałożeniem wcierki czy po?

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez margo1974

Sailor minęły trzy pełne cykle od odstawienie pigułek. Moze ten wysoki poziom estradiolu zawdzeczam temu, że jeszcze po pigułkach nie "wywietrzało" bo wysoki poziom FSH moze jednak wskazywć na przedwczesna menopauzę.... Sailor pisz co Ci przychodzi do głowy, ja i tak pójdę z tym do lekarza, ale czekam jeszcze na resztę badań, reszta (6 hormonów) będzie w przyszłym tygodniu.
Prolaktyne mam w porzadku - 13,9 (2,7-26)
Sailor, ja wolę by było cos "nie tak" niż by się okazało, że jeste zdrowa jak byk a włosy lecą bo mam aga
znalazłam coś takiego:
Wysoki poziom FSH może być z kolei powodem następujących zjawisk:

• pierwotna niewydolność jajników;

• przebyta wcześniej chemioterapia;

• guz jajnika;

• choroba tarczycy;

• zespół policystycznych jajników;

• menopauza.

A no widzisz, a ja założyłam zupełnie coś odwrotnego. Po pierwsze że estro po odstawieniu tabletek spada w tempie galopującym. Po drugie patrzyłam nie tylko na samo fsh ale i na stosunek obu gonadotropin. Poniżej 1 w teorii świadczy o niewydolności przysadki. I wreszcie ... mam na kompie badania (których w tym burdelu nie mogę się teraz doszukać ) w których było, że długoletnie przyjmowanie antyków może doprowadzić do sytuacji w której zostaje zaburzona pewna komunikacja na osi podwzgórze - przysadka - jajniki i dochodzi właśnie do wzrostu fsh.
A u Ciebie w rodzinie kobiety wcześnie przechodziły menopauzę?

[margo1974]

Sailor mama przechodziła około 45 roku życia (też wczesnie) ja mam 40 dopiero. A jak przeliczać stosunek tych gonadotropin LH:FSH, czy FSH:LH? bo jak to pierwsze to stosunek będzie 0,5 i to może być niewydolność przysadki (a ja miałam robiony rezonans magnetyczny przysadki i na pewno nie miałam na nim gruczolaka) a jak FSH:LH to stosunek to 2,o i to moze oznaczać PCOS...
Ciężko to samemu rozebrać, jak już będę miała wszystkie badania jadę do endo, bo coś jest na rzeczy, no chyba, że jeszcze pozostałości po hormonach mieszają. Ginekolog kiedyś mi mówił, że powinno sie 4 miesiące odczekać....

[Sailor Star Fighter]

lh dzielisz przez wynik fsh. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że Twój estradiol nie świadczy jeszcze o tym, że menopauza czeka tuż za rogiem. Zabiłabym za taki wynik Jeszcze tak pomyślałam, że może za wcześnie i fsh nie zdążyło 'opaść' po długiej stymulacji hormonami. Mnie endokrynolog trzymał 6 miesięcy, zanim kazał zrobić badania. Ciekawe jak tam androgeny wyszły

[margo1974]

Napisane przez Sailor Star Fighter

lh dzielisz przez wynik fsh. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że Twój estradiol nie świadczy jeszcze o tym, że menopauza czeka tuż za rogiem. Zabiłabym za taki wynik Jeszcze tak pomyślałam, że może za wcześnie i fsh nie zdążyło 'opaść' po długiej stymulacji hormonami. Mnie endokrynolog trzymał 6 miesięcy, zanim kazał zrobić badania. Ciekawe jak tam androgeny wyszły

wszędzie czytam, że pigułki obniżają FSH
ale fakt, estradiol mam piękny, aż sama się dziwie, że ta włosy tak się sypią

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez margo1974

wszędzie czytam, że pigułki obniżają FSH
ale fakt, estradiol mam piękny, aż sama się dziwie, że ta włosy tak się sypią

Faktycznie, pomyliłam z innym

[margo1974]

Sailor, coś mi się przypomniało, ten stosunek.... o,5, niedoczynność przysadki.... Ja jak byłam małym dzieckiem spadłam z wysokiego murka na głowę, to spowodowało u mnie epilepsję.... I zdaje mi się, ze ja miałam wtedy uraz w okolicach płata czołowego.
To są przyczyny niedoczynności:
Uraz głowy z krwawieniem w okolicy przysadki mózgowej
Poporodowa martwica przysadki w przypadku krwotoku i wstrząsu podczas porodu (zespół Sheehana)
Martwica przysadki (zespół Glińskiego-Simmondsa)
Guz przysadki
Infekcje ośrodkowego układu nerwowego
Tętniak naczyń podstawy mózgu

Już kiedyś podejrzewano u mnie guza przysadki (nie mogli opanować rosnącego TSH) i robiono mi rezonans, ale guza nie znaleziono.
a to są objawy niedoczynności przysadki
Objawy
Zaburzenia miesiączkowania
Impotencja, niepłodność
Zanik owłosienia łonowego i pod pachami
Zmniejszenie gruczołów sutkowych
Osłabienie, senność
Bladość skóry, obrzęki powiek, zapadnięcie oczu
Łamliwość włosów, łysienie
Bóle głowy
Niskie ciśnienie krwi
Łatwe marznięcie
Opóźnienie wzrastania u dzieci
Częstsza potrzeba oddawania moczu
Zmiany psychiczne, psychoza
Obniżenie stężenia cukru we krwi

te czerwone to moje objawy (kurna chyba jestem hipochondryczką )
Ale to nie pierwsze wskazówki kierujące uwagę na przysadkę

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez margo1974

Sailor, coś mi się przypomniało, ten stosunek.... o,5, niedoczynność przysadki.... Ja jak byłam małym dzieckiem spadłam z wysokiego murka na głowę, to spowodowało u mnie epilepsję.... I zdaje mi się, ze ja miałam wtedy uraz w okolicach płata czołowego.
To są przyczyny niedoczynności:
Uraz głowy z krwawieniem w okolicy przysadki mózgowej
Poporodowa martwica przysadki w przypadku krwotoku i wstrząsu podczas porodu (zespół Sheehana)
Martwica przysadki (zespół Glińskiego-Simmondsa)
Guz przysadki
Infekcje ośrodkowego układu nerwowego
Tętniak naczyń podstawy mózgu

Już kiedyś podejrzewano u mnie guza przysadki (nie mogli opanować rosnącego TSH) i robiono mi rezonans, ale guza nie znaleziono.
a to są objawy niedoczynności przysadki
Objawy
Zaburzenia miesiączkowania
Impotencja, niepłodność
Zanik owłosienia łonowego i pod pachami
Zmniejszenie gruczołów sutkowych
Osłabienie, senność
Bladość skóry, obrzęki powiek, zapadnięcie oczu
Łamliwość włosów, łysienie
Bóle głowy
Niskie ciśnienie krwi
Łatwe marznięcie
Opóźnienie wzrastania u dzieci
Częstsza potrzeba oddawania moczu
Zmiany psychiczne, psychoza
Obniżenie stężenia cukru we krwi

te czerwone to moje objawy (kurna chyba jestem hipochondryczką )
Ale to nie pierwsze wskazówki kierujące uwagę na przysadkę

no poważne podejrzenia, bardzo jestem ciekawa jak lekarz do tego podejdzie. Znalazłaś już jakiegoś dobrego?
jeśli trop jest dobry musiałby zlecić badania innych hormonów przysadkowych i teraz doczytałam że jeszcze kortyzol. A tą prolaktynę to dawno temu badałaś? około 22 dnia cyklu to było, czy tak na spontana?
ciężki temat, ale może wreszcie coś ruszy u Ciebie do przodu.

A to obniżenie cukru we krwi, to co dokładnie masz na myśli, hipoglikemia?

Napisane przez margo1974

Zanik owłosienia łonowego i pod pachami

szkoda że w pcos nie ma takich objawów

[margo1974]

Napisane przez Sailor Star Fighter

no poważne podejrzenia, bardzo jestem ciekawa jak lekarz do tego podejdzie. Znalazłaś już jakiegoś dobrego?
jeśli trop jest dobry musiałby zlecić badania innych hormonów przysadkowych i teraz doczytałam że jeszcze kortyzol. A tą prolaktynę to dawno temu badałaś? około 22 dnia cyklu to było, czy tak na spontana?
ciężki temat, ale może wreszcie coś ruszy u Ciebie do przodu.

A to obniżenie cukru we krwi, to co dokładnie masz na myśli, hipoglikemia?




szkoda że w pcos nie ma takich objawów

No właśnie zlecił wszystkie badania przysadkowe (kortyzol, ACTH i testosteron)
ja też nie mam zaniku włosów a tamtych miejscach.... , ale jakaś taka zakudłaczona to też nie jestem. Prolaktynę robiłam w lutym, na pałę, bo potrzebowałam to do tego rezonansu przysadki, no i bralam wtedy pigułki, to może jak będę robić nastepne badania, to powtórze tą prolaktyne
co do cukru, to zwykle jest raczej ok, ale dwa razy sie zdarzyło, że wyszło poniżej normy

[Aziddee]

Napisane przez Maria221

Postaram sie wieczorem wrzucić całą, opracowaną dla Was wcierkę pod rolkę.

Kochać

Napisane przez Constanca

Techniczne pytanie. Roluje się przed nałożeniem wcierki czy po?

Część robi tak, część tak. Eh. Zagłębię się szczegółowo i odświeżę wiedzę z tego zakresu przed zamawianiem rolki

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez margo1974

No właśnie zlecił wszystkie badania przysadkowe (kortyzol, ACTH i testosteron)
ja też nie mam zaniku włosów a tamtych miejscach.... , ale jakaś taka zakudłaczona to też nie jestem. Prolaktynę robiłam w lutym, na pałę, bo potrzebowałam to do tego rezonansu przysadki, no i bralam wtedy pigułki, to może jak będę robić nastepne badania, to powtórze tą prolaktyne
co do cukru, to zwykle jest raczej ok, ale dwa razy sie zdarzyło, że wyszło poniżej normy

próbowałam trochę doczytać i może wpaść na coś ciekawego, ale po 2h wiem, że nic nie wiem w dodatku ostatnio mam ogromne problemy z koncentracją, co tylko utrudnia.
Z tą prolaktyną jest tak, że bardzo często tabletki ją podwyższają, więc w sumie wypadałoby zobaczyć, jaki jest faktyczny jej poziom.

Margo, narazie nie nakręcaj się jakoś szczególnie. Potrzeba więcej badań i jakiegoś zdolnego doktorka, co to ładnie później ogarnie w całość.
Nie zapomnij powiedzieć lekarzowi o niskim ciśnieniu i spadkach cukru - może zdecyduje się przyjrzeć bliżej nadnerczom.

[margo1974]

Dzisiaj musiałam sama umyć głowę (moja fryzjerka miała wolne) kurczę, jest gorzej niż myślałam, jest strasznie, nie wiem co będzie za klika tygodni... . Leki uspakajające zaczynam przedawkowywać (mimo, ze są ziołowe)... Aby nie wyłysieć niemal kompletnie potrzebuję cudu.

[margo1974]

słyszałyście może laski, o masowaniu głowy solą jodowana na sucho? Ta trycholog z Wrocławia kazała mi tak robić, i nie myć głowy, tylko spłukać wodą. Ale jakoś sobie nie wyobrażam zmoczyć włosy i ich nie umyć. Jak myślicie, można tą sól po prostu wyczesać, a umyć na drugi dzień? I czemu ma ten zabieg służyć? Z tego przejęcia, nawet trycholozki nie spytałam. Problem jest najgorszy z tym łupieżem, który wrócił i już nie mam pomysłów jak sie go pozbyć