|
Notka |
|
Uśmiechnij się Uśmiechnij się to miejsce dla wszystkich, którzy chcą poprawić sobie nastrój. Tutaj obejrzysz śmieszne zdjęcia i komiksy. Możesz podzielić się swoim zdjęciem. |
|
Narzędzia |
2005-09-24, 23:47 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
parę dowcipów
Nie wiem, czy się powtarzam (mam nadzieję, że nie ), ale z wszystkimi pragnącymi poprawić sobie humor, chciałam się podzielić kilkoma ulubionymi...
Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka, oświadczając: - Nie jestem już dziewicą. Zapada grobowa cisza, którą przerwał ojciec: - Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna. Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce. Do starszej, 20-letniej córki krzyczy: - Ty też jesteś winna! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie gdy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach młodszej siostry! I jeszcze masz w szafce wibrator! W tej chwili odzywa się jego żona: - Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki? Kto spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A odkąd mamy telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej! No i ta twoja szmatława sekretareczka. Myślisz że nie wiem po co zostajesz po godzinach w pracy? Pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki, będącej powodem dyskusji: - Jak to się stało, skarbie? - To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką. _________________________ ________ Pani przedszkolanka pomaga dziecku wlozyc male kowbojskie buty, bo dziecko ja poprosilo. Tak wiec oboje szarpia, ciagna, a buty nie chca na noge wejsc. A kiedy sie juz udalo i oboje spoceni siedli, dziecko mowi: - Prosze pani mysmy ubrali buciki na odwrot. Pani popatrzyla, faktycznie na odwrot. Znow makabra ze sciaganiem, potem szarpanie, meka, az sa ubrane prawidlowo. Dziecko patrzy na buty i mowi: - Ale to nie sa moje buty. Nauczycielka ugryzla sie w jezyk, nic nie mowi, tylko gehenna po raz trzeci. Buty sciagniete, dziecko: - To nie sa moje buty, tylko mojego brata, a mama mi je kazala nosic. Pani juz nie wie czy sie smiac, czy plakac i znowu pomaga ubrac buty. Kiedy pomagala mu ubrac kurtke zapobiegawczo pyta: - A gdzie masz rekawiczki? - Mam je schowane w butach. - odpowiada dziecko. Proces sadowy przedszkolanki zacznie sie w przyszlym miesiacu... _________________________ ________ Egzamin na agenta specjalnego. Pierwszy kandydat: - W pokoju obok siedzi pana dziewczyna. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ją zabić. Facet wychodzi, ale po chwili wraca z dziewczyną. - Niestety nie moglem tego zrobić. Chyba nie nadaję sie do tej pracy. Drugi kandydat: - W pokoju okok siedzi pana narzeczona. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ją zabić. Facet wychodzi, ale po chwili wraca ze swoja narzeczoną. - Niestety nie mogłem tego zrobić. Chyba nie nadaję się do tej pracy. Trzeci kandydat. - W pokoju obok siedzi pana żona. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ją zabić. Facet wychodzi. Po chwili słychać strzaly, a następnie jakieś walenie. 20 sekund pózniej wraca trzeci kandydat: - Jakiś idiota załadował mi pistolet ślepakami, więc musiałem zatłuc ją krzesłem... _________________________ ________ Wynaleziono maszyne przenoszaca podczas porodu czesc bólu z matki na ojca. Jedna para postanowila ja wykorzystac. Kobieta rodzi i krzyczy. Lekarz przekrecil pokretlem i przeniósl 10% bólu na ojca. Patrzy kobiecie ulzylo, ale ojciec dalej sie usmiecha. No dal 40% bólu na ojca. Kobieta juz prawie rozluzniona a ojciec dalej sie usmiecha. Zdziwiony lekarz dal 100% bólu na ojca. Kobieta zaczela sie usmiechac, rozluznila a ojciec... dalej usmiechniety i zadowolony. Poród dalej przebiegl gladko. Po porodzie malzenstwo wraca do domu szczesliwe patrza a pod klatka MARTWY LISTONOSZ. _________________________ ________ Siedzą sobie dwa czekoladowe króliczki, jeden z odgryzionymi uszami a drugi z odgryzioną dupą. Ten z odgryzioną dupą mówi - dupa mnie boli. A na to drugi - co? _________________________ ________ Trójka dzieci z pierwszej klasy stoi przed ostatnią szansą aby otrzymać promocję do drugiej klasy. Przepytuje je dyrektor: - Jasio, przeliteruj słowo TATA. - T-A-T-A. - Świetnie! Zdałeś! -A teraz Monika, przeliteruj słowo MAMA. - M-A-M-A. - Doskonale! Przechodzisz do drugiej klasy. - A teraz ty Ahmed. Przeliteruj proszę... DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRAW KONSTYTUCYJNYCH... _________________________ ________ Pamiętaj! Nigdy nie dyskutuj z dziećmi. Są cwane, przebiegłe i zagną Cię bez trudu. Nie wierzysz? Oto dowód: *** Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach. Nauczyciel twierdził, że jest fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć człowieka. Pomimo, że jest taki wielki, jego gardło jest zbyt wąskie. Dziewczynka upierała się, że przecież Jonasz został połknięty przez wieloryba. Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie niemożliwe. Dziewczynka powiedziała: - Gdy będę w niebie zapytam o to Jonasza. Nauczyciel spytał: - A jeśli Jonasz poszedł do piekła? Odpowiedziała: - Wtedy pan go zapyta. *** Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje. Dziecko odpowiedziało: - Rysuję Boga. Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziała: - Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda. Nie przerywając rysowania dziewczynka odpowiedziała: - Za chwilę będą wiedzieli. *** Na lekcji religii nauczyciel omawia z 5 i 6-latkami 10 Przykazań. Właśnie omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel spytał: - A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i siostry? Mały chłopiec (najstarszy z rodzeństwa) odpowiedział: - Nie zabijaj. *** Siedmiolatka powiedziała rodzicom, że Billy Brown pocałował ją dziś w obecności całej klasy. - Jak to się mogło stać? - zdziwiła sie matka. - To nie było proste - przyznała młoda dama - ale trzy koleżanki pomogły mi go złapać i przytrzymać. *** Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego. - Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Jennifer, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Michael. Teraz jest lekarzem." Na to cienki głosik z tyłu sali: - A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje. *** Aby lepiej objaśnić problem klasie, nauczyciel posłużył się przykładem: - Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej, i zrobiłbym się czerwony na twarzy. - Tak - odpowiada klasa. - Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew nie spływa z głowy do stóp? Jeden z uczniów odpowiedział: - Ponieważ pana stopy nie są puste. *** Pewnego dnia mała dziewczynka przyglądała się, jak jej matka zmywa naczynia. Nagle zauważyła kontrastujące z brązowymi włosami matki siwe pasma. Spytała zatem: - Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich włosów są siwe? Matka odpowiedziała: - Za kazdym razem gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do płaczu niektóre moje włosy stają się siwe. Dziewczynka przemyślała chwilę tę rewelację i odrzekła: - Musiałaś nieźle wkurzyć babcię. _________________________ ________ Byliśmy bardzo biedni, gdy byłem dzieckiem... gdybym nie był chłopcem... doprawdy, nie miałbym się czym bawić. Jednego dnia zadzwoniła do mnie dziewczyna i powiedziała: "Chodź! Nikogo nie ma w domu." Wyszedłem i chodziłem. A w domu nie było nikogo. Podczas seksu moja dziewczyna zawsze chce mówić do mnie. Tak jak wczorajszej nocy, gdy zadzwoniła z hotelu. To był paskudny dzień. Wstałem rano... założyłem koszulę i guzik odpadł. Podniosłem teczkę i urwała się rączka. Bałem się pójść siku do ubikacji. Byłem takim brzydkim dzieckiem... gdy bawiłem się w piaskownicy, kot przysypywał mnie piaskiem. Moi rodzice chyba niezbyt mnie lubili. Do zabawy w kąpieli miałem toster i radio. Byłem takim brzydkim dzieckiem... matka nie karmiła mnie piersią. Powiedziała, że co najwyżej lubi mnie jak przyjaciela. Jestem taki brzydki... facet, który ukradł ojcu portfel odesłał mu moje zdjęcie. Gdy się urodziłem, doktor wszedł do poczekalni i oznajmił memu ojcu: "Przykro mi. Robiliśmy co w naszej mocy, ale dał radę wyleźć." Jestem taki brzydki... Moja matka miewała poranne mdłości... PO urodzeniu mnie. Pamiętam kiedy mnie porwano. Wysłali kawałek mojego palca do ojca. Powiedział, że potrzebuje więcej dowodów. Kiedyś zgubiłem się. Zobaczyłem policjanta i poprosiłem go o pomoc w odnalezieniu rodziców. Spytałem go " Czy Pan myśli, że kiedykolwiek ich odnajdziemy?" Odpowiedział: " Nie wiem, chłopcze. Jest tyle miejsc gdzie można się ukryć..." Jestem taki brzydki... Pracowałem kiedyś w sklepie zoologicznym i ludzie pytali, ile kosztuję. Byłem u lekarza. "Panie doktorze, każdego ranka gdy budzę się i patrzę w lustro... czuje jakbym miał zaraz zwymiotować; Co jest ze mną nie tak?" Odpowiedział: "Nie wiem. Wzrok ma pan doskonały." Poszedłem do lekarza, ponieważ przez pomyłkę łyknąłem butelkę tabletek nasennych. Lekarz zalecił kilka drinków i odpoczynek. Dla swego staruszka nie mam szacunku. Spytałem go: "Jak najlepiej puścić latawca?" Odpowiedział, bym skoczył z latawcem ze skały. Miałem kiedyś psa. Nazywałem go Egipt, ponieważ w każdym pokoju zostawiał piramidy. Jego ulubioną kością było moje ramię. Pewnej nocy cztery razy przychodził po gazetę... z tego trzy razy właśnie ją czytałem. Jednego roku chcieli umieścić moje zdjęcie na plakacie reklamowym... środków antykoncepcyjnych. Ostatnim życzeniem mego wujka było bym siedział mu na kolanach, gdy będzie umierał; zmarł na krześle elektrycznym. Gdy byłem dzieckiem, poprosiłem ojca, by kupił mi łyżwy. Powiedział, bym poczekał, aż zrobi się cieplej. _________________________ ________ W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy. - Dziecko jest karmione piersią czy z butelki - spytał lekarz - Piersią - odpowiedziała kobieta - W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę. Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział: - Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka! - Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam. _________________________ ________ Dwóch facetów korzysta z sąsiadujących ze sobą kabin. W pewnym momencie jeden z nich orientuje się, że w jego kabinie nie ma papieru toaletowego. Puka więc do sąsiada. - Ma pan tam może papier toaletowy? - Niestety, u mnie też nie ma. - A ma pan może jakąś gazetę albo czasopismo? - Przykro mi. Po chwili milczenia pierwszy facet znów pyta: - A może ma pan rozmienić stówę? _________________________ ________ SMUTNA POLSKA RZECZYWISTOŚĆ ...................... Do pośrednictwa pracy przychodzi pewien facet, pytając czy znajdzie sie praca dla jego syna. Pracownik pyta go: - A co syn umie i jakie ma wykształcenie ? Ojciec odpowiada, że nic - i bez wykształcenia. W takim razie pracownik proponuje, że ma dla niego pracę jako pomocnik murarza - płatna 1500 zł za miesiąc. Ojciec myśli i mówi: - A coś innego? Bo za dużo by mu zostało na wódkę. W takim razie pracownik proponuje - pomocnik pomocnika murarza trochę cięższa praca, ale 800 zł za miesiąc. Ojciec myśli i mówi: - Nie, nie, jeszcze za dużo. Na to pośrednik wstaje, nerwowo zamyka książki i podniesionym głosem mówi: - Prosze Pana, żeby zarabiać 500 zł to trzeba STUDIA skonczyć! _________________________ ________ "Jestem za kara smierci. Ten, kto popelnil odrazajace czyny, powinien dastac nauczke na przyszlosc." Britney Spears "Gdy tylko ogladam w TV te biedne, glodujace dzieci gdzies na swiecie, nie moge powstrzymac sie od placzu. To znaczy, chcialabym byc taka szczupla jak one, ale z tymi muchami, wszechobecna smiercia itp..." Mariah Carey "Najfajniejsze w byciu sławnym jest podróżowanie. Zawsze marzyłam o podróżach za ocean, do Kanady i takich tam." Britney Spears "To gdzie w tym roku odbędzie się Festiwal w Cannes?" Christina Aguilera "Palenie zabija. Jesli jestes zabity - tracisz bardzo istotna czesc swojego zycia" Brooke Shields, wypowiedz w momencie ubiegania sie o stanowisko rzecznika prasowego federalnej akcji przeciw paleniu. _________________________ ________ Andrzej Lepper i jego kierowca jeździli przez wiele dni po Polsce. Pewnej nocy przed limuzynę wyskoczyła im świnia. Nie przeżyła tego spotkania. Lepper widząc co się stało, kazał kierowcy iść wytłumaczyć wszystko rolnikowi i powiedzieć, że wszelkie straty zostaną zrekompensowane. Kierowca wrócił dopiero po godzinie z cygarem w zębach, butelką wina w ręce i w poszarpanym ubraniu. - Mój Boże, co ci się stało? - pyta Lepper. - No cóż, rolnik dał mi wino, jego żona obiad, a ich 19 letnia córka, chwile szalonej niezapomnianej rozkoszy. - Cóżeś ty im powiedział? - Że jestem kierowcą Andrzeja Leppera i właśnie zabiłem świnię. _________________________ ________ Stały sobie w parku dwa posągi, naga kobieta i nagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe, i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów. Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł, spojrzał na posągi i powiedział: - "Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie, ożywię was na pół godziny, będziecie mogli zejść z cokołu i zrobić, co tylko zapragniecie". Cud się dokonał. Posągi zeszły z cokołu, chwyciły się za ręce i czym prędzej pobiegły w pobliskie krzaki, z których wkrótce zaczęły dobiegać pomruki i okrzyki rozkoszy. Wreszcie z krzaków ponownie wynurzyła się para posągów: - "Ach, jak cudownie było", rzekła kobieta. - "Tak, doprawdy to wspaniałe", rzekł mężczyzna. Obserwujący ich z uśmiechem anioł zauważył: - "Słuchajcie, minęło dopiero piętnaście minut, macie do dyspozycji jeszcze drugie tyle!" - "To co, wracamy w krzaki?", zapytał mężczyzna - "Tak, tak, musimy koniecznie to powtórzyć !", odparła kobieta. - "No dobrze, ale tym razem to Ty trzymasz gołębia, a ja mu będę srać na głowę!"
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2005-09-24, 23:48 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: parę dowcipów
I dalej
_________________________ ________ Z archiwum Spółdzielni "Społem". Skarga z 1987 roku: Poprosiłam o mleko z żółtym kapslem, ale ekspedientka nie chciała mi go sprzedać, tłumacząc, że jest to mleko jutrzejsze, z jutrzejszą datą na kapslu. Proszę mi wyjaśnić, dlaczego mleko w dniu 3 maja datowane jest na 4 maja i czy ekspedientka mogła odmówić mi sprzedaży tego mleka - Halina Mikolajczyk. Wyjaśnienie kierowniczki: Mleko tłuste z żółtym kapslem dostarczane jest w południe i jednocześnie jest awansem na dzień następny. Proszę przyjść jutro, a będzie ! * * * Skarga z 1983 roku: Kolejka zaczyna się już przed sklepem, a obsługa odmawia uruchomienia drugiego stanowiska kasowego, mimo, że w sklepie są cztery pracownice. Dwie siedzą sobie na zapleczu i piją herbatę. Ponadto kierowniczka ubliżała mi przy wpis... (tu książka skarg jest nieco pomięta i naddarta, jakby ktoś ją klientowi z całej siły wyrwał - przyp. red.) Wpis kierowniczki: NIEPRAWDA!!! KŁAMSTWO!!! Jako kierowniczka oświadczam, że w sklepie była duża kolejka spowodowana swieżą dostawą tak atrakcyjnych towarów jak olej, margaryna, cukier. Ekspedientki nie nadążały z noszeniem towaru. Ponadto klient ten jest wyjątkowo konfliktowym klientem, który to wiecznie ma dużo nieuzasadnionych pretensji i sam ubliża !!! * * * Skarga z 1979 roku: Złe zachowanie kasierki. Kasierka robiła se manikure w sklepie żywności. Kiedy prosiłam o mleko nic nie odpowiedziała, manikura trwała. Drugi raz prosiłam. Sugerowałam, że to nie miejsce do manikury. Odpowiedziała niegrzecznie i znowu zaczęła z manikurą. Czekam na tłumaczenie z Urzędu Dzielnicowego. Przepraszam, że niedokładnie piszę po polsku - Kay Withers. * * * Pochwała z 1988 roku: Pragnę złożyć dyrekcji podziękowanie za zmianę dawnego personelu z kierownictwem na czele w naszym sklepie. Personel obecny jest fachowy i miły. Odnoszę wrażenie, jakbym był obsługiwany przed wojną - inż. Stanisław Wiśniewski, kombatant. * * * Pochwała z 1988 roku: Dziękuję za rodzynki, które kupiłam w tym sklepie, a nie mogłam dostać od 2 lat w całym śródmieściu. Szczególnie dziękuję pani sprzedawczyni, która z uśmiechem odważyła mi żądaną ilość - Dominika Pytkowska. Skarga z 1989 roku: W dniu dzisiejszym w sklepie pusto i brudno. Obsługa skandaliczna. Nie pozwolono nam kupić oleju, wykazując się skrajną arogancją - Henryk Jodko, Alicja Moczulska. Dopisek innej osoby: Obywatele ci żądali, aby olej sprzedawać bez ograniczeń - na co kolejka, w której i ja stałem, prosiła aby dawać po 1 litrze, bo nie starczy. Wybuchła awantura, bo obywatele ci stwierdzili, że skoro jest urynkowienie i demokracja, to oni wezmą, ile chcą, a inni ich nic nie obchodzą, po czym złośliwie wpisali się do książki - Krzysztof Jakubowski. * * * Skarga z 1978 roku: Zamiast kawy podano mi w waszym barze cienką lurę - K. Wojdak. Dopisek inspektora nadzoru: Proponuję organizowanie comiesięcznych narad z bufetowymi, które legitymują się negatywnymi wynikami naparów kawowych. * * * Skarga z 1988 roku: Weszłam do sklepu i co widzę... Na stoisku mięsnym nie ma żadnej wędliny. Uważam, że przed świętem 22 lipca powinno być lepsze zaopatrzenie. Co mają jeść ludzie pracy ? - Alicja Kozakowska. * * * Skarga z 1988 roku: My, niżej podpisani klienci ze zwykłej kolejki, składamy skargę na kierowniczkę, która odmowiła naszej prośbie o zmianę zasad obsługi kolejki uprzywilejowanej. Nie wyraziła zgody, by na pięć osób ze zwykłej kolejki obslugiwać jedną z uprzywilejowanej. Obsługiwała jeden na jeden. Towaru dla nas nie starczyło (tu następuje dziesięć podpisów). Dopisek pod skargą: My, ludzie z kolejki uprzywilejowanej, wyjaśniamy, że jesteśmy inwalidami wojennymi, starymi bojownikami o Polskę i prosimy o nieuwzględnianie ww. PASZKWILU - Jerzy Hys. * * * Skarga z 1984 roku: Pani ekspedientka nie obsługuje w kolejności klienta, gdyż twierdzi, że klient powinien najpierw się wyszumieć - Ewa Rakowska. * * * Pochwała z 1979 roku: Zostałem nadzwyczaj grzecznie obsłużony przez panią ekspedientkę Marię, za co pragnę wyrazić wyrazy uznania dla całego personelu na czele z p. Kierowniczką - Tadeusz Grajek, Ursus. * * * Skarga z 1983 roku: Zamiast 3 kg cukru ekspedientka sprzedała mi 3kg mrówek faraona (podpis nieczytelny). Dopisek kierowniczki: Klient był w stanie nietrzeźwym. * * * Skarga z 1983 roku: Nie chciano mi sprzedać szampana, choć pijanemu jegomościowi sprzedano w tym czasie wino. Dlaczego ? - Bożna Życholak. Wyjaśnienie kierowniczki: Zacznę od początku. O godz. 14 przywieziono do naszego sklepu cukier, który miał być sprzedawany bez kartek. Wieść szybko rozeszła się po mieście i spowodowała szturm. Do godz. 18 sprzedaliśmy 4 tony. Na moich oczach rozgrywała się prawdziwa bitwa. Jednocześnie musiałam policzyć utarg. W tym kotle wywiesiłam więc na dziale z alkoholem kartkę jakąkolwiek, nie patrząc nawet, co tam napisane, że przerwa albo remanent, i uciekłam na tyły na zaplecze. Była godz. 18.50, kiedy do mojego pokoju wszedł pijany olbrzym. Domagał się wina. Nie targowałam się, bo na biurku miałam rozłożone 13 milionów. Podałam mu butelkę. Zobaczyła to klientka, której już obsłużyć nie mogłam i się wpisała. * * * Skarga ze stycznia 1983 roku: Biały ser kładzie się na wagę, trzymając w dwóch palcach, którymi to palcami liczone są potem pieniądze. Proszę to zmienić - Janik. Dopisek ekspedientki: Osobiście uważam, że nie ma innej możliwości jak podanie sera palcem. * * * Skarga z 1983 roku: Na wystawie są wystawione różne sery żółte, ale w sklepie nie ma ich w sprzedaży. Co to za zwyczaj reklamowania towaru, którego nie ma w sklepie ? Proszę o wyjaśnienie - Tadeusz Kędzielski. Wyjaśnienie kierownika: Sklep bierze udział w konkursie. Zrobiono więc wystawy konkursowe, na których umieszczono atrapy towarów. Samych towarów od dłuższego czasu niestety brak w sprzedaży. _________________________ ________ Stoi dwóch "chemików" warszawskich pod Pałacem Kultury i spokojnie dopijają winko. Nagle na niebiosach zauważyli gościa na paralotni zbliżającego się w kierunku pałacu. Lotnik nie skręca ani nie zwalnia i nagle z wielkim hukiem uderza w Pałac Kultury, spadając na ziemię. Na to jeden z panów zdziwiony mówi: - I co pan o tym sądzi, panie kolego? - Jak to co, Gieniu? Jaki kraj, tacy terroryści! _________________________ ________ Policjant drogówki zatrzymuje samochód i podchodząc mówi do kierowcy: - Dzien dobry, jechał pan przynajmniej 90 w obszarze zabudowanym. Na co kierowca odpowiada: - No co pan, jechałem równo 60. W tej chwili z drugiego siedzenia odzywa sie żona: - Alez kochanie, jechałeś 110. Mąż przeszył żonę zabójczym spojrzeniem. A policjant ciągnie dalej: - Odpowie pan też za niesprawne światla. Maz: - Niesprawne światła? Nic o tym nie wiedziałem. Na to żona: - Ależ kochanie, miałeś je naprawić już w zeszłym tygodniu. Maż ponownie skierował na żonę morderczy wzrok. Policjant: -Do tego dojdą jeszcze niezapięte pasy. Maz: -Rozpiąłem je dopiero kiedy mnie pan zatrzymał! Zona: - Ależ kochanie, ty nigdy przecież nie zapinasz pasów... Na to mąż doprowadzony do ostateczności wrzasnął: - Zamknij pysk ty głupia krowo !!! - Czy mąż zawsze sie tak do pani zwraca? - spytał policjant . - Nie, tylko wtedy gdy jest pijany. _________________________ ________ Wchodzi Murzyn do baru z papuga na ramieniu, barman: - Skąd to masz? A papuga na to: - Z Afryki _________________________ ________ Mezczyzna okolo 40-stki pomykal szosa w swoim nowiutkim porsche. Kiedy juz dwukrotnie przekroczyl dozwolona predkosc we wstecznym lusterku zobaczyl charakterystyczne czerwono-niebieskie migajace swiatelka. Pewien mocy swojego samochodu ostro przyspieszyl ale wóz policyjny nie daje za wygrana. Po chwili zdal sobie jednak sprawe, ze w ten sposób moze przysporzyc sobie wielu klopotów i zjechal na pobocze. Policjant podszedl do niego, bez slowa sprawdzil prawo jazdy i powiedzial: - To byl dla mnie dlugi dzien, zbliza sie koniec mojej zmiany, na dodatek jest piatek trzynastego. Mam dosyc papierkowej roboty, wiec jesli znajdzie pan jakies dobre wytlumaczenie na swoja ucieczke, pozwole panu odjechac bez mandatu. Mezczyzna pomyslal chwilke i powiedzial. - W zeszlym tygodniu moja zona zostawila mnie dla jakiegos policjanta. Balem sie, ze chcial mi ja pan oddac. - Zycze milego weekendu - powiedzial policjant. _________________________ ________ Zszedl sobie Pan Bóg na ziemie i tak sobie spaceruje po ziemi... Tak zaszedl az na Jamajke. Patrzy, a tam pod palma siedza sobie ludzie podobnie jak i on odziani w biale szaty, tez z dlugimi wlosami i pala faje. - Co robicie? - pyta Pan Bóg zaciekawiony. - A palimy sobie - odpowiadaja - siadaj z nami,zajaraj... No to Pan Bóg pociagnal z nimi bucha, zrobilo mu sie dobrze, rozluznil sie: - Wiecie co chlopaki? Jestem Bogiem. - I o to chodzi stary, o to chodzi...!!! _________________________ ________ Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i...... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował: "mówiłem żebyś uważała a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić". Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny "prosze wejść". Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedziącego na kanapie kolesia. Koleś pyta: "czy to wy zbiliście szybę?". ".....Tak.... przepraszamy za to bardzo" odpowiadają golfiści. "Hmm właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić 3 życzenia. Nie obrazicie się jak spełnie wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?" "Nie tak jest świetnie" - odpowiada mąż "ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku" "Nie ma problemu" mówi dzin " do tego gwarantuję że będziesz bardzo długo żył" "A ty młoda kobieto czego chcesz??" "Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymu" "Mówisz i masz" odpowiada dżin "Do tego obiecuje ci że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie. "A jakie jest twoje życzenie dżinie?" - pyta małżeństwo "Ponieważ tak długo byłem uwięziony nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą" zwraca się do kobiety dżin. "I co ty na to kochanie?" pyta mąż "mamy tyle kasy i domy... może się zgódź" Tak więc żona kolesia z dżinem idzie na pięterko.... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinnach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety , patrzy jej prosto w oczy i pyta "Ile masz lat ty i twój mąż" "Oboje mamy po 35" "Pieprzysz!!??? 35 lat i wierzycie w dżiny...." _________________________ ________ Nagrody Darwina 1998 Dla tych, ktorzy nie wiedza, co to jest Nagroda Darwina - to jest coroczne uhonorowanie osoby, ktora zginela w najbardziej idiotyczny sposob. Zdarzenia sa autentyczne, wyszukuje je jakas specjalna komisja i nagradza wygranych, a wlasciwie ich rodziny, jakas kwota. KANDYDACI DO NAGRODY - We wrzesniu w Detroit, 41-letni mezczyzna utknal i utonal, gdy przecisnal glowe przez 36-centymetrowy otwor kanalu sciekowego, zeby wyciagnac kluczyki od samochodu. - W pazdzierniku, 49-letni makler z San Francisco, podczas swojego codziennego joggingu spadl z 60-metrowego nabrzeza. - Buxton, Polnocna Karolina: Mezczyzna zginal na plazy, gdy obsypala sie 2.5-metrowej glebokosci jama, ktora wykopal. Wg zeznan swiadkow, 21-letni Daniel Jones wykopal dziure dla zabawy lub w celu ochrony przed wiatrem i siedzial w niej na lezaku. Jama sie obsypala i nakryla go 1.5 metrowa warstwa piachu. Swiadkowie probowali go ratowac, ale im sie to nie udalo. Ratownikom przy pomocy ciezkiego sprzetu udalo sie to po godzinie. Daniel Jones zmarl w szpitalu. - W lutym, Santiago Alvardo, lat 24, zginal w Lompoc, Kalifornia, gdy spadl z dachu sklepu z rowerami, ktory zamierzal okrasc. Smierc nastapila z powodu dlugiej latarki, ktora Santiago trzymal w ustach (zeby miec wolne rece) i ktora przebila podstawe jego czaszki, kiedy uderzyl twarza w ziemie. - Na podstawie dokumentow policji w Dahlonega, Georgia, 20-letni kadet Nick Barrena zginal od uderzenia nozem przez kadeta Jeffreya Hoffmana, lat 23, ktory chcial sprawdzic, czy noz moze przebic kamizelke kuloodporna. - Sylvester Briddell Jr., lat 26, zginal w lutym w Selbywille, DE, gdy wygral zaklad z przyjaciolmi, ktorzy twierdzili, ze nie jest w stanie wlozyc lufe rewolweru z 4 kulami do ust, zakrecic magazynkiem i pociagnac za spust. - W lutym Daniel Kolta, lat 27 i Randy Taylor, lat 33, zakonczyli zabawe w tchorza remisem, ginac w zderzeniu czolowym w swoich plugach sniegowych. - We wrzesniu, 7-letni chlopiec spadl z 30-metrowego urwiska niedaleko Ozark, Arkansas, kiedy stracil rownowage, bujajac sie na krzyzu, ktory uswiecal smierc innej osoby w tym miejscu w 1990 roku. _________________________ ________ Rekomendacja 1. Jan Kowalski jest moim pomocnikiem do spraw programowania, zawsze 2. ciężko pracującym. Jest samodzielny, nie 3. narzeka na warunki pracy. Nigdy nie 4. odmawia, gdy ktoś potrzebuje jego pomocy, zawsze 5. wywiązuje się z zadań w określonym terminie. Często ubiega się o dodatkowe 6. prace i poświęca się im całkowicie, nie zważając na 7. przerwy śniadaniowe. Jan Kowalski nie ma 8. w sobie nic z próżności. Doskonałe umiejętności są potwierdzeniem jego 9. wiedzy o programowaniu. Głęboko wierzę, że Kowalskiego można 10. zaklasyfikować jako bardzo dobrego pracownika, i nie powinno się go 11. zastąpić kimś innym. Rekomenduję, aby Kowalski został 12. awansowany. Jestem pewien, że czas poświęcony tej decyzji nie okaże się 13. stracony, co na pewno zaowocuje dla dobra firmy w najbliższym czasie. Załącznik: Ten idiota stał nade mną, gdy pisałem tę rekomendację. Uprzejmie proszę o ponowne przeczytanie tylko nieparzystych linijek. _________________________ ________ Kandydat na księdza Parafia ogłosiła konkurs na księdza. Zgłosiło się stu kandydatów na księdza. Proboszcz zdziwiony tak wielka liczba kandydatów wpadł na pomysł jak spośród nich dokonać wyboru: kandydatom przywiązano dzwoneczek do członka. Na salę wpuszczono piękną i seksowną kobietę. - (dzyń dzyń dzyń) odezwał się dźwięk dzwoneczków - "właściciele" tych dzwoneczków odpadli z konkursu, pozostało 80 kandydatów. Następnie wpuszczono tę samą kobietę tylko w bieliźnie. - (dzyń dzyń dzyń) - odpadło 60 kandydatów. Następnie wpuszczono tę kobietę całkiem nago - (dzyń dzyń dzyń) - odpadli wszyscy oprócz jednego kandydata. Proboszcz podszedł do tego kandydata: - Gratuluję, zostałeś młodzieńcze Księdzem w naszej parafii. Będziesz spał w jednym pokoju z księdzem Mateuszem. - (dzyń dzyń dzyń)
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2005-09-25, 11:43 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: parę dowcipów
Fajne .
__________________
Korzystaj z czasu póki czas! |
2005-09-25, 12:53 | #4 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: parę dowcipów
super!! wiekszosci nie znalam!!
|
2005-09-25, 13:17 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: parę dowcipów
uff... skończyłam czytać. Fajniutkie. Niektóre już znałam, ale i tak się śmiałam
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... |
2005-09-25, 16:29 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: parę dowcipów
więcej ja chce więcej
__________________
Życie jest piękne. Nareszcie w Niemczech |
2005-09-25, 17:47 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: gdańsk
Wiadomości: 83
|
Dot.: parę dowcipów
ale o proboszczu swietne
|
2005-09-25, 19:37 | #8 |
mała księżniczka
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: parę dowcipów
niezłe to nawet
__________________
W oczekiwaniu na szczęście...
|
2005-09-25, 20:14 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dziura
Wiadomości: 661
|
Dot.: parę dowcipów
Świetne te kawały Niewiele z nich znalam
__________________
o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o |
2005-09-25, 21:21 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: parę dowcipów
Więcej nie mam. To moje naj, naj, kolekcjonowane troszku czasu
CIeszę się, że i Was śmieszą
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2005-09-25, 22:42 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: parę dowcipów
Super
|
2005-09-25, 23:00 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: parę dowcipów
rozwalilo mnie leze i scieram sline z monitora
__________________
Plus Size-owy wątek gadulcowy Dziś wygram wszystko albo nic. Ostatnią szansę dał mi los - Metro "Chcę być kopciuszkiem" |
2005-09-26, 09:50 | #13 |
Raczkowanie
|
Dot.: parę dowcipów
przeczytałam wszystkie. uhaha więcej poproszę
|
2005-09-26, 11:16 | #14 |
Rozeznanie
|
Dot.: parę dowcipów
hahahahhahhahha wszystkie są niezłe :P NAjlepsiejsze to 1,3,4 o lekarzu i babci ; o polskiej rzeczywistości i proboszczu... hiehiehieheieh normalnie genialne :czarodzie hahahahaha
|
2005-09-28, 12:01 | #15 |
Rozeznanie
|
Dot.: parę dowcipów
---------OooO--------- - Halo...- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusię. - Tatusiu... ale ona jest na górze, w sypialni, z wujkiem Frankiem! (po dłuższej chwili milczenia) : - Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka ! - Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusi± w sypialni ! - Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chcę, żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze? - Dobrze, tatusiu. - Idź teraz na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie parkuje przed domem.......... Kilka minut później : - Już zrobiłam, o co prosiłeś. - I co się stało? - Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa. - O Boże!, a wujek Franek? - On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał, i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody... miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i też jest nieżywy. Bardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie : - Hmmmm... basen mówisz? A czy to numer 555-6789? -JAki jest szczyt wytrzymałości???? -zjechac gołym tyłkiem po poręczy z żyletek do wanny z octem |
2005-09-28, 12:10 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 28 615
|
Dot.: parę dowcipów
ale się uśmiałam!
dobre |
Nowe wątki na forum Uśmiechnij się |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:36.