Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Antymionka]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Ja się zastanawiam nad tonikiem z BU złuszczającym, ale to na jesień jakoś. Dziewczyny a czy któraś z was stosowała Davercin na całą twarz? Czy tylko punktowo? Wysłałam po niego mamę, jak ładnie wysusza pryszcze to może sprawdzi mi się w czasie wysypu gdy dostaję okres. Ja stosowałam kiedyś taką mieszankę, potrzebny był tonik z alkoholem, i do tego krople ziołowe, głownie przeważała tam szałwia. I na prawdę się sprawdził, tani sposób na zaleczenie pryszczy. Nie wychodziły mi tak jak teraz czerwone, ropne bolące gule, i mam wrażanie że było mniej zaskórników i grudek.

[Claire91]

Napisane przez Ewuniaa16

Kwasy AHA przy dłuższym stosowaniu (AHA to także kwas migdałowy) powoduje stany zapalne, nie jest to mój wymysł, ale jest to udokumentowane. Retinoidy.. moja przygoda z nimi nie jest jakos urozmaicona zaczynałam od differinu, potem na epiduo ( z tego co wiem, to także retinoid), no i na końcu mój ukochany zorac. Mam idealna cerę, ale coś gnieździ się w obrębie mojej brody (nie jest to ani gronkowiec ani problemy hormonalne), prawie wytępiłam te paskudztwo, jednak pozostały okropne ślady potrądzikowe. Zaczynam powrót do zoracu, i chyba zostanie u mnie na zawsze, bo tylko on rozprawia się na dobre z moimi bliznami.
Nie wiem jaka jesteś osoba, ale do tych środków potrzeba przede wszystkim cierpliwości. Nie jestem lekarzem, dermatologiem, mam tylko 19 lat. Ale zarówno ja i mój brat cierpimy na trądzik. Ja pokonałam go w półtora roku bez śladu na twarzy, tyle, ze nie wycisnęłam ani jednej krostki, używałam bardzo łagodnych myjadel, stabilnych i wysokich filtrów, zbilansowałam dietę. Dzięki temu pozostały mi tylko przebarwienia potrądzikowe, które usunął zorac, a brat nadal walczy, bo cierpliwości nie ma i non stop grzebie przy syfkach.
Poza tym nie ma skuteczniejszej kuracji przeciwzmarszczkowej niż retinoidy + filtry. Z tego wiem, niestety nie każdy toleruje te środki, na szczęście mi odpowiadają

a możesz podać jakieś źrodło? bo z chęcią poczytam.
ja niestety mam podobne problemy i mam nadzieje ,że dermatolog zapisze mi retinoidy.Niestety uzywanie łagodnych myjadeł+filtrów= kupa zaskórników (nie uzywam retinoidow, moze one sprawiają,że skóra się nie zapycha ).

[AnnoDomini1991]

Ewuniaa16 a jaki filtr używasz? Bo ja cały czas jestem w fazie poszukiwania filtrowego ideału

[201704240919]

Napisane przez Claire91

a możesz podać jakieś źrodło? bo z chęcią poczytam.
ja niestety mam podobne problemy i mam nadzieje ,że dermatolog zapisze mi retinoidy.Niestety uzywanie łagodnych myjadeł+filtrów= kupa zaskórników (nie uzywam retinoidow, moze one sprawiają,że skóra się nie zapycha ).

Mogę jedynie podać Ci stronkę, ale niestety jest o tym bardzo krotko i zwięźle. Kwasy AHA rozregulowują produkcję łoju i potu, co skutkuje stanem zapalnym. Wiadomo, każdy ma inna skore i każdy będzie inaczej tolerował kwasy. Z retinoidami jest tak samo, innym pasują, innym nie. Nie ulegaj mojej opinii Akurat mi retinoidy pomagają, a to dlatego, ze maja podobne działanie do hormonów, idealnie regulują procesy, które zachodzą w naszej skórze.
http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
Informacje o kwasach AHA mam od mojej pani dermatolog, która zna się na rzeczy i zawsze przedstawia mi fakty i potwierdzają to wszystko dokumenty, które podrzuca mi pod nos . Postaram się o bardziej dokladną witrynę.

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez AnnoDomini1991

Ewuniaa16 a jaki filtr używasz? Bo ja cały czas jestem w fazie poszukiwania filtrowego ideału

Używam Uriage Hyseac spf 50, narazie mnie nie zapycha. Jest stabilny, dobrze chroni. Czaję się jeszcze na antheliosa z La roche posay i vichy. Trochę denerwuje mnie to, że roluje się i nic już na niego nie można nałożyć, nawet puder bambusowy nie daje rady. Na szczęście nie błyszczy się jak latarnia, wiec mogę jakoś funkcjonować. Szczerze odradzam filtr Iwostin, zapychacz jakich mało, nawet skore na rekach mi zapchał, matko boska -.-

[Vinnga]

O, mnie żaden krem z Iwostinu nigdy nie zapchał. Stosowałam krem z filtrem, a także emulsję spf50 i nic. Ja ogólnie bardzo lubię te firmę, nigdy nic złego ich kosmetyki mi nie wyrządziły, a wręcz zawsze moja buzia ma się z nimi lepiej. Odbiegając na chwilę od filtrów to najbardziej lubię serię Sensitia (dla skóry wrażliwej).
Kiedyś moja mama kupiła nam po jednym kremie spf 50 z Dax (obie się nie opalamy) i to z kolei bubel, zrobił mi straszną kaszkę na policzkach w 3 dni, gdzie mnie mało co zapycha
Myślę, że na większe upały zastosuję polecany przez Was matujący filtr z Vichy

[Antymionka]

Napisane przez Ewuniaa16

Mogę jedynie podać Ci stronkę, ale niestety jest o tym bardzo krotko i zwięźle. Kwasy AHA rozregulowują produkcję łoju i potu, co skutkuje stanem zapalnym. Wiadomo, każdy ma inna skore i każdy będzie inaczej tolerował kwasy. Z retinoidami jest tak samo, innym pasują, innym nie. Nie ulegaj mojej opinii Akurat mi retinoidy pomagają, a to dlatego, ze maja podobne działanie do hormonów, idealnie regulują procesy, które zachodzą w naszej skórze.
http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
Informacje o kwasach AHA mam od mojej pani dermatolog, która zna się na rzeczy i zawsze przedstawia mi fakty i potwierdzają to wszystko dokumenty, które podrzuca mi pod nos . Postaram się o bardziej dokladną witrynę.

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------



Używam Uriage Hyseac spf 50, narazie mnie nie zapycha. Jest stabilny, dobrze chroni. Czaję się jeszcze na antheliosa z La roche posay i vichy. Trochę denerwuje mnie to, że roluje się i nic już na niego nie można nałożyć, nawet puder bambusowy nie daje rady. Na szczęście nie błyszczy się jak latarnia, wiec mogę jakoś funkcjonować. Szczerze odradzam filtr Iwostin, zapychacz jakich mało, nawet skore na rekach mi zapchał, matko boska -.-

A jaki konkretnie filtr Iwostin używałaś? Ja mam 25 dla skóry trądzikowej i tłustej, matujący.

[Vinnga]

Napisane przez Antymionka

A jaki konkretnie filtr Iwostin używałaś? Ja mam 25 dla skóry trądzikowej i tłustej, matujący.

I jak się sprawuje ?

[Claire91]

Napisane przez Ewuniaa16

Mogę jedynie podać Ci stronkę, ale niestety jest o tym bardzo krotko i zwięźle. Kwasy AHA rozregulowują produkcję łoju i potu, co skutkuje stanem zapalnym. Wiadomo, każdy ma inna skore i każdy będzie inaczej tolerował kwasy. Z retinoidami jest tak samo, innym pasują, innym nie. Nie ulegaj mojej opinii Akurat mi retinoidy pomagają, a to dlatego, ze maja podobne działanie do hormonów, idealnie regulują procesy, które zachodzą w naszej skórze.
http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
Informacje o kwasach AHA mam od mojej pani dermatolog, która zna się na rzeczy i zawsze przedstawia mi fakty i potwierdzają to wszystko dokumenty, które podrzuca mi pod nos . Postaram się o bardziej dokladną witrynę.

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------



Używam Uriage Hyseac spf 50, narazie mnie nie zapycha. Jest stabilny, dobrze chroni. Czaję się jeszcze na antheliosa z La roche posay i vichy. Trochę denerwuje mnie to, że roluje się i nic już na niego nie można nałożyć, nawet puder bambusowy nie daje rady. Na szczęście nie błyszczy się jak latarnia, wiec mogę jakoś funkcjonować. Szczerze odradzam filtr Iwostin, zapychacz jakich mało, nawet skore na rekach mi zapchał, matko boska -.-

Dzięki.Czyli wychodzi na to,że salicylowy jest OK bo to BHA a AHA(czyli te ktore sa najpopularniejsze) sa nie bardzo OK
Z tabelki łuskiewnika wynika że wszystko jest do niczego:P Czytałam parę jego artykułow i moim zdaniem w pewnych kwestiach jego poglądy są nieco przestarzałe Zaleca np. stosowanie maści ichtiolowej, która okazało się,że jest rakotwórcza.Znalazłam tam też więcej wątpliwych rad, ale teraz już nie pamiętam.
Ponadto zastanawiam się, jaki długi to musi być okres stosowania aby wystąpiły te skutki uboczne o których pisze? Sama stosuję kwas migdałowy póki co, moim zdaniem jest dużo lepszy niż skinoren(kwas azelainowy) który u mnie na czole(tylko tam go używałam) spowodował łojotok i ogólnie skóra jakoś po nim wygląda tak sobie.
Chyba najskuteczniejszym z kwasów wydaje się salicylowyZamieszczam poniżej fragment pewnej pracy na temat kwasów

''
W innym badaniu Kaniowska i wsp.
użyli 70% roztworu kwasu glikolowego u 17 pacjentów z trądzikiem
grudkowo-zaskórnikowym o łagodnym przebiegu, bez
zmian krostkowych (czas trwania zabiegu ustalono na 2-10 minut)
co tydzień w ilości 4-10 (średnio 7 zabiegów). Po 2 zabiegach
u wszystkich pacjentów wystąpiło pogorszenie stanu skóry w postaci
zaczerwienienia i uwidocznienia zaskórników. Dopiero po
4. zabiegu ilość zmian trądzikowych uległa zmniejszeniu, a po kolejnych
zabiegach obserwowano zwężenie porów skóry oraz
zmniejszenie wydzielania łoju.
Do randomizowanego badania, przeprowadzonego
metodą podwójnie ślepej próby zakwalifikowano 20 pacjentów.
Co 2 tygodnie na jedną połowę twarzy nakładano α-hydroksykwas
(30% kwas glikolowy), a na drugą β-hydroksykwas (30% kwas salicylowy).
Przeprowadzono w sumie 6 zabiegów. Oba peelingi wykazały
istotną skuteczność po drugim zabiegu (p<0,05) i nie było
znacznych różnic między nimi. Wizyty kontrolne 1 i 2 miesiące od
ostatniego zabiegu wykazały, że peeling kwasem salicylowym
wykazał trwałą skuteczność. Więcej działań niepożądanych po
wstępnym zabiegu odnotowano dla peelingu kwasem glikolowym.
''
Marczyk B., Budzisz E., Rotsztejn H.
Wydzielanie łoju oraz jego pomiary u chorych na trądzik pospolity w świetle obecnej wiedzy

[201704240919]

Napisane przez Antymionka

A jaki konkretnie filtr Iwostin używałaś? Ja mam 25 dla skóry trądzikowej i tłustej, matujący.

solercin spf 50. Poniżej 50 nie schodzę.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez Claire91

Dzięki.Czyli wychodzi na to,że salicylowy jest OK bo to BHA a AHA(czyli te ktore sa najpopularniejsze) sa nie bardzo OK
Z tabelki łuskiewnika wynika że wszystko jest do niczego:P Czytałam parę jego artykułow i moim zdaniem w pewnych kwestiach jego poglądy są nieco przestarzałe Zaleca np. stosowanie maści ichtiolowej, która okazało się,że jest rakotwórcza.Znalazłam tam też więcej wątpliwych rad, ale teraz już nie pamiętam.
Ponadto zastanawiam się, jaki długi to musi być okres stosowania aby wystąpiły te skutki uboczne o których pisze? Sama stosuję kwas migdałowy póki co, moim zdaniem jest dużo lepszy niż skinoren(kwas azelainowy) który u mnie na czole(tylko tam go używałam) spowodował łojotok i ogólnie skóra jakoś po nim wygląda tak sobie.
Chyba najskuteczniejszym z kwasów wydaje się salicylowyZamieszczam poniżej fragment pewnej pracy na temat kwasów

''
W innym badaniu Kaniowska i wsp.
użyli 70% roztworu kwasu glikolowego u 17 pacjentów z trądzikiem
grudkowo-zaskórnikowym o łagodnym przebiegu, bez
zmian krostkowych (czas trwania zabiegu ustalono na 2-10 minut)
co tydzień w ilości 4-10 (średnio 7 zabiegów). Po 2 zabiegach
u wszystkich pacjentów wystąpiło pogorszenie stanu skóry w postaci
zaczerwienienia i uwidocznienia zaskórników. Dopiero po
4. zabiegu ilość zmian trądzikowych uległa zmniejszeniu, a po kolejnych
zabiegach obserwowano zwężenie porów skóry oraz
zmniejszenie wydzielania łoju.
Do randomizowanego badania, przeprowadzonego
metodą podwójnie ślepej próby zakwalifikowano 20 pacjentów.
Co 2 tygodnie na jedną połowę twarzy nakładano α-hydroksykwas
(30% kwas glikolowy), a na drugą β-hydroksykwas (30% kwas salicylowy).
Przeprowadzono w sumie 6 zabiegów. Oba peelingi wykazały
istotną skuteczność po drugim zabiegu (p<0,05) i nie było
znacznych różnic między nimi. Wizyty kontrolne 1 i 2 miesiące od
ostatniego zabiegu wykazały, że peeling kwasem salicylowym
wykazał trwałą skuteczność. Więcej działań niepożądanych po
wstępnym zabiegu odnotowano dla peelingu kwasem glikolowym.
''
Marczyk B., Budzisz E., Rotsztejn H.
Wydzielanie łoju oraz jego pomiary u chorych na trądzik pospolity w świetle obecnej wiedzy

Też chwaliłam kwas azelainowy, niestety moje naczynka bardzo źle na niego reagowały, byłam błyskawicznie czerwona. Nawet zorac nie robi czegoś takiego.
Tak poza tym ciekawy artykuł przytoczyłaś. Salicylowy tylko w spirytusie znam, jakoś tak nie podchodzilam nawet do niego. Czasem mam juz wszystkiego dość i dziwie sie sobie, ze nie rozdrapie sobie tego wszystkiego. Od tygodnia smaruję się Cetaphilem, zapchał mnie potwornie na czole i mam kilka grudek na policzkach. I niby jest niekomedogenny... i czas znowu wrócić do olei. Co dziwne, nie widziałam żadnych grudek, zaskórników, dopiero dziś przy nakładaniu kremu, cholera mnie bierze -.-

[Claire91]

Napisane przez Ewuniaa16

solercin spf 50. Poniżej 50 nie schodzę.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------



Też chwaliłam kwas azelainowy, niestety moje naczynka bardzo źle na niego reagowały, byłam błyskawicznie czerwona. Nawet zorac nie robi czegoś takiego.
Tak poza tym ciekawy artykuł przytoczyłaś. Salicylowy tylko w spirytusie znam, jakoś tak nie podchodzilam nawet do niego. Czasem mam juz wszystkiego dość i dziwie sie sobie, ze nie rozdrapie sobie tego wszystkiego. Od tygodnia smaruję się Cetaphilem, zapchał mnie potwornie na czole i mam kilka grudek na policzkach. I niby jest niekomedogenny... i czas znowu wrócić do olei. Co dziwne, nie widziałam żadnych grudek, zaskórników, dopiero dziś przy nakładaniu kremu, cholera mnie bierze -.-

Dziwne, bo poleca się azelainowy np. do trądziku różowatego, więc chyba powinien dobrze działać na naczynka?Ale jak widać każdy jest inny.Ja smaruję migdałem tylko strefę T gdzie nie ma naczynek,poliki mam normalne i zostawiam je w spokoju Cetaphil jest do kitu-miałam, straszny zapychacz a skóra się świeciła jak nie powiem co.

[Lorri]

Napisane przez Ewuniaa16

Od tygodnia smaruję się Cetaphilem, zapchał mnie potwornie na czole i mam kilka grudek na policzkach. I niby jest niekomedogenny...

Komedogenność dotyczy zmian niezapalnych - zaskórników. Kosmetyk, który w testach okazał się niekomedogenny, czyli niepowodujący zaskórników, może mimo wszystko u osób podatnych powodować zmiany zapalne (grudki, krostki), i to nawet w bardzo krótkim czasie po zastosowaniu (zaskórniki powstają znacznie dłużej). Rzadko się spotyka kosmetyki przebadane i pod kątem komedogenności, i aknegenności (powodowania zmian zapalnych), ale zdarzają się, np.: http://www.neostrata.com/product/neo...tion+spf+15.do.

[fiasco]

Napisane przez Antymionka

Ja się zastanawiam nad tonikiem z BU złuszczającym, ale to na jesień jakoś. Dziewczyny a czy któraś z was stosowała Davercin na całą twarz? Czy tylko punktowo? Wysłałam po niego mamę, jak ładnie wysusza pryszcze to może sprawdzi mi się w czasie wysypu gdy dostaję okres. Ja stosowałam kiedyś taką mieszankę, potrzebny był tonik z alkoholem, i do tego krople ziołowe, głownie przeważała tam szałwia. I na prawdę się sprawdził, tani sposób na zaleczenie pryszczy. Nie wychodziły mi tak jak teraz czerwone, ropne bolące gule, i mam wrażanie że było mniej zaskórników i grudek.

no mi się zdarzało używać na większe obszary, np. całe czoło, bo bywało, że miałam tam pryszcz na pryszczu, no ale widać na mnie to nie działało, jakieś wysuszenie syfów obserwowałam przez może 2 tygodnie a potem równie dobrze mogłam przetrzeć twarz wódką i wyszłoby na to samo
Więc ja myślę tak: jak masz nie tylko pojedyncze kilka pryszczy na twarzy, a większe skupiska, to moze lepiej nałożyć na cały ten obszar. Może tobie się skóra nie przyzwyczai tak jak mi

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez Ewuniaa16

Też chwaliłam kwas azelainowy, niestety moje naczynka bardzo źle na niego reagowały, byłam błyskawicznie czerwona. Nawet zorac nie robi czegoś takiego.
Tak poza tym ciekawy artykuł przytoczyłaś. Salicylowy tylko w spirytusie znam, jakoś tak nie podchodzilam nawet do niego. Czasem mam juz wszystkiego dość i dziwie sie sobie, ze nie rozdrapie sobie tego wszystkiego. Od tygodnia smaruję się Cetaphilem, zapchał mnie potwornie na czole i mam kilka grudek na policzkach. I niby jest niekomedogenny... i czas znowu wrócić do olei. Co dziwne, nie widziałam żadnych grudek, zaskórników, dopiero dziś przy nakładaniu kremu, cholera mnie bierze -.-

kwas salicylowy można rozpuścić w oleju I ponoć jest to skuteczniejsze niż w spirytusie, bo penetracja jest głębsza, czy coś takiego, Lorri o tym pisała na wątku o tym kwasie.
2 razy nakładałam salicyl w oleju, stężenie 13 %. Poza tonikiem AHA + BHA 10% i kwasem azelainowym w AcneDermie to moje pierwsze kwasy, zobaczymy co dalej. Wrazenia na razie mam dobre, ale też ogólnie mi się skóra polepsza na @ więc ogólnie mam teraz ładną buźkę, pewnie za jakieś 2 tygodnie mnie wypryszczy na owulację

Cetaphil miałam MD, zaleciła mi go dermatolog, może trochę zapychał ale to co zrobił mi z twarzą... Wtedy chyba nie miałam jeszcze większych problemów naczynkowych, od niego mi się chyba zaczęło. Po nałozeniu tego na twarz skórę miałam czerwoną i piekącą, oczywiście rumień początkowo znikał po jakimś czasie ale potem to już został Jak to możliwe, że hipoalergiczny balsam mi takie cos zrobił

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Aredhel125]

Ja ostatnio odłożyłam trochę pieniędzy i postanowiłam kupić na BU czysty żel hialuronowy. Jako, że mam cerę odwodnioną i trądzikową to zdecydowałam się już na pewno kupić również olej arganowy 100%. Pomyślałam, że kupując ten z BU razem z żelem i będzie taniej za przesyłkę, ale na KWC zobaczyłam, że jakaś dziewczyna napisała, że to nie jest prawdziwy olej arganowy. Pisała, że gdy kupiła w innym sklepie prawdziwy olej 100% to zobaczyła różnicę- podobno bardziej śmierdział i był ciemniejszy niż ten z BU.
To jest skład tego z BU: Organic Argania Spinosa (Argan) Nut Oil, Mixed Tocopherols (wit. E)

Inna dziewczyna też na KWC napisała, że wyczytała na stronie innego olejku, że nie powinno się olejków w ogóle o takim składzie nakładać na twarz u osób z tendencją do zapychania.... Nie wiem co o tym myśleć.

Po pierwsze trochę obawiam się, że witamina E dodatkowo mnie zapcha, a po drugie mam wrażenie, że to faktycznie może być bubel. Nie chcę jednak przepłacać zamawiając olej z innego sklepu. Co myślicie?

[Silence_]

Napisane przez Aredhel125

Ja ostatnio odłożyłam trochę pieniędzy i postanowiłam kupić na BU czysty żel hialuronowy. Jako, że mam cerę odwodnioną i trądzikową to zdecydowałam się już na pewno kupić również olej arganowy 100%. Pomyślałam, że kupując ten z BU razem z żelem i będzie taniej za przesyłkę, ale na KWC zobaczyłam, że jakaś dziewczyna napisała, że to nie jest prawdziwy olej arganowy. Pisała, że gdy kupiła w innym sklepie prawdziwy olej 100% to zobaczyła różnicę- podobno bardziej śmierdział i był ciemniejszy niż ten z BU.
To jest skład tego z BU: Organic Argania Spinosa (Argan) Nut Oil, Mixed Tocopherols (wit. E)

Po pierwsze trochę obawiam się, że witamina E dodatkowo mnie zapcha, a po drugie mam wrażenie, że to faktycznie może być bubel. Nie chcę jednak przepłacać zamawiając olej z innego sklepu. Co myślicie?

Też słyszałam, że olej arganowy olejowi nierówny, ale nie wiem od czego to zależy Ja mam olej stąd, niby 100%, ale mnie również zapchał

[alkaxy]

W którymś wątku czytałam, że ten z BU jest właśnie jasny, lejący. Może jest ratyfikowany? Ja miałam ze sklepu eko i był faktycznie ciemny, z pewnego źródła, a mimo to mnie zapachał, tak gdzieś raz na tydzień mogłam stosować.
Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś bu sprzedawało oleje w plastikowych butelkach, a takie rzeczy lepiej kupować w szkle, najlepiej ciemnym, więc nie kupowałabym stamtąd.

[Silence_]

Napisane przez alkaxy

W którymś wątku czytałam, że ten z BU jest właśnie jasny, lejący. Może jest ratyfikowany? Ja miałam ze sklepu eko i był faktycznie ciemny, z pewnego źródła, a mimo to mnie zapachał, tak gdzieś raz na tydzień mogłam stosować.
Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś bu sprzedawało oleje w plastikowych butelkach, a takie rzeczy lepiej kupować w szkle, najlepiej ciemnym, więc nie kupowałabym stamtąd.

Ratyfikowany to może być akt UE, a olej może być rafinowany

Przepraszam, nie mogłam się oprzeć

[201704240919]

Napisane przez Aredhel125

Ja ostatnio odłożyłam trochę pieniędzy i postanowiłam kupić na BU czysty żel hialuronowy. Jako, że mam cerę odwodnioną i trądzikową to zdecydowałam się już na pewno kupić również olej arganowy 100%. Pomyślałam, że kupując ten z BU razem z żelem i będzie taniej za przesyłkę, ale na KWC zobaczyłam, że jakaś dziewczyna napisała, że to nie jest prawdziwy olej arganowy. Pisała, że gdy kupiła w innym sklepie prawdziwy olej 100% to zobaczyła różnicę- podobno bardziej śmierdział i był ciemniejszy niż ten z BU.
To jest skład tego z BU: Organic Argania Spinosa (Argan) Nut Oil, Mixed Tocopherols (wit. E)

Inna dziewczyna też na KWC napisała, że wyczytała na stronie innego olejku, że nie powinno się olejków w ogóle o takim składzie nakładać na twarz u osób z tendencją do zapychania.... Nie wiem co o tym myśleć.

Po pierwsze trochę obawiam się, że witamina E dodatkowo mnie zapcha, a po drugie mam wrażenie, że to faktycznie może być bubel. Nie chcę jednak przepłacać zamawiając olej z innego sklepu. Co myślicie?

Ja zamawiałam zawsze z zsk albo mazideł, przynajmniej tam nie konserwują wit.E, której moja skóra nie znosi i zaraz się buntuje .

[Claire91]

Napisane przez Aredhel125

Ja ostatnio odłożyłam trochę pieniędzy i postanowiłam kupić na BU czysty żel hialuronowy. Jako, że mam cerę odwodnioną i trądzikową to zdecydowałam się już na pewno kupić również olej arganowy 100%. Pomyślałam, że kupując ten z BU razem z żelem i będzie taniej za przesyłkę, ale na KWC zobaczyłam, że jakaś dziewczyna napisała, że to nie jest prawdziwy olej arganowy. Pisała, że gdy kupiła w innym sklepie prawdziwy olej 100% to zobaczyła różnicę- podobno bardziej śmierdział i był ciemniejszy niż ten z BU.
To jest skład tego z BU: Organic Argania Spinosa (Argan) Nut Oil, Mixed Tocopherols (wit. E)

Inna dziewczyna też na KWC napisała, że wyczytała na stronie innego olejku, że nie powinno się olejków w ogóle o takim składzie nakładać na twarz u osób z tendencją do zapychania.... Nie wiem co o tym myśleć.

Po pierwsze trochę obawiam się, że witamina E dodatkowo mnie zapcha, a po drugie mam wrażenie, że to faktycznie może być bubel. Nie chcę jednak przepłacać zamawiając olej z innego sklepu. Co myślicie?

A jaki żel, 1%? Odradzam szczerze-stosowalam w różnych kombinacjach na mokrą skórę,z olejem, bez oleju.Tworzy taką powłokę ,maskę a pod nią skóra nadal jest sucha jak wiór.Takie mam odczucia.Co do arganowego to bym dała sobie spokoj, to nie jest chyba olej do cer trądzikowych,tak samo wit.E.Ale to tylko moje zdanie, mi poprostu takie coś nie służyło.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez fiasco

Cetaphil miałam MD, zaleciła mi go dermatolog, może trochę zapychał ale to co zrobił mi z twarzą... Wtedy chyba nie miałam jeszcze większych problemów naczynkowych, od niego mi się chyba zaczęło. Po nałozeniu tego na twarz skórę miałam czerwoną i piekącą, oczywiście rumień początkowo znikał po jakimś czasie ale potem to już został Jak to możliwe, że hipoalergiczny balsam mi takie cos zrobił

Ja miałam ten wychwalany na KWC krem, dziadostwo jakich mało.Skóra zapchana, świecąca się, jakaś taka poszarzała, mi ewidentnie nie służył.

[alkaxy]

Napisane przez Silence_

Ratyfikowany to może być akt UE, a olej może być rafinowany

Przepraszam, nie mogłam się oprzeć

Haha, faktycznie palnęłam
Ale siedziałam nad aktami prawnymi rano, więc jakoś tak pewnie wyszło.

[april_20]

Używała któraś? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...nu.html&next=1

[201704240919]

Napisane przez Claire91

A jaki żel, 1%? Odradzam szczerze-stosowalam w różnych kombinacjach na mokrą skórę,z olejem, bez oleju.Tworzy taką powłokę ,maskę a pod nią skóra nadal jest sucha jak wiór.Takie mam odczucia.Co do arganowego to bym dała sobie spokoj, to nie jest chyba olej do cer trądzikowych,tak samo wit.E.Ale to tylko moje zdanie, mi poprostu takie coś nie służyło.



---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------



Ja miałam ten wychwalany na KWC krem, dziadostwo jakich mało.Skóra zapchana, świecąca się, jakaś taka poszarzała, mi ewidentnie nie służył.

Okropieństwo, poza tym w skladzie same zapychacze.. zastanawiam sie jakby mial tego nie robic.

Mi hialuronowyy 1% bardzo służy, po maloczasteczkowym mam sciagnieta twarz. Znam swoj przesusz (stosuje retinoidy) a kwas swietnie go zwalcza. Może miałaś serum intensywnie nawilzajace z e-naturalne?
http://www.e-naturalne.pl/pl/p/Serum...hydromanil/291
Patrze na sklad i chyba nic nie powinno zapchać. Szukam czegos nawilzajacego pod filtr, serum z wit C odpada bo za bardzo mnie podrażnia przy stosowaniu zoracu.

[Claire91]

Napisane przez Ewuniaa16

Okropieństwo, poza tym w skladzie same zapychacze.. zastanawiam sie jakby mial tego nie robic.

Mi hialuronowyy 1% bardzo służy, po maloczasteczkowym mam sciagnieta twarz. Znam swoj przesusz (stosuje retinoidy) a kwas swietnie go zwalcza. Może miałaś serum intensywnie nawilzajace z e-naturalne?
http://www.e-naturalne.pl/pl/p/Serum...hydromanil/291
Patrze na sklad i chyba nic nie powinno zapchać. Szukam czegos nawilzajacego pod filtr, serum z wit C odpada bo za bardzo mnie podrażnia przy stosowaniu zoracu.

Nie wiem skąd tyle pozytywnych recenzji na KWC;/ Jak dodałam negatywną, to usunęli ją, dopiero za drugim czy trzecim razem została po dodaniu.

U mnie właśnie tylko po 2% twarz wygląda jako tako
Fajne serum-myślę,że nie powinno zapychać, chociaż gdzies coś słyszałam,że algi mogą(?). Sama z chęcią bym się na nie skusiła

[201704240919]

Napisane przez Claire91

U mnie właśnie tylko po 2% twarz wygląda jako tako
Fajne serum-myślę,że nie powinno zapychać, chociaż gdzies coś słyszałam,że algi mogą(?). Sama z chęcią bym się na nie skusiła

Mam 19 lat, wiec moja skora ma hialuronowego jeszcze pod dostatkiem więc może stąd te ściągniecie. Algi sobie bardzo chwalę.. chyba skuszę się na te serum, moja twarz aż o nie prosi

[Prodomostra]

Dziewczyny, ja Was jednak będę namawiała na naturalną pielęgnację Poczytajcie sobie na stronie solgar.pl o oleju z dzikiego oregano:

Skóra pokocha oregano: Od tysięcy lat oregano jest stosowane także w medycynie. Sięgano po nie zamiast antybiotyku. Zwalcza wirusy, bakterie, grzyby. Szczególnie silne działanie ma olej z dzikiego oregano. Wyciska się go na zimno wydobywając z rośliny moc przeciwutleniaczy. Szczególnie silne działanie mają fenole - karwakrol i tymol. To je uznaje się za szczególnie skuteczne w walce z bakteriami, grzybami, wirusami. Nic więc dziwnego, że i nasza skóra może pięknieć pod troskliwą warstwą oregano.

Precz z trądzikiem: Porad jak stosować oregano, by pozbyć się trądziku trzeba słuchać mając w pamięci, że olejek z tej rośliny ma silne działanie. Lepiej wiec nie stosować go bezpośrednio na skórę, lub robić to bardzo ostrożnie. Sprawdzonym sposobem jest zmieszanie kilku kropli olejku z oregano z oliwą z oliwek (dobrej jakości extra-virgine) i rozprowadzenie takiego elkisiru wacikiem kosmetycznym po miejscach, w których występuje trądzik. Można także przyjmować doustnie kapsułki z olejem z dzikiego oregano.

Acha, a propos kwasu hialuronowego - Saluterra ma 2% stężenia kwasu wysokocząsteczkowego, który super się wchłania i nie pozostawia na skórze takiego filtra jak ten z BU, który mi akurat bardzo nie przypasował.

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Ślimaczka nie miałam, ale dziewczyny tutaj bardzo polecają Mnie przekonuje wszystko, co naturalne, więc pewnie ten kremik jest fajny
Ja osobiście używam produkty Saluterra, mają np. super krem na trądzik. Lubię też niemiecką Weledę i Laverę. Poza tym lubię produkty Bioderma z apteki.
Najlepsza metoda to taka, żeby samemu spróbować, co pasuje Twojej skórze
Powodzenia

[201704240919]

Używam kwasu hialuronowegoz zsk i ten sobie chwalę. Co do kosmetyków naturalnych trzeba mieć spory dystans, zwłaszcza jeśli jest się alergikiem. Na szczęście nie mam tego problemu, jednakże moja buźka jest bardzo kapryśna, nie lubi zmian, lubi oleje tylko wysoko linolowe i alfa-linolenowe - stosowane z przerwami. Bez retinoidow czy lekkiego toniku z kwasem podtrzymującym efekt się nie obejdzie...
Poza tym przerzucenie się z chemii na kosmetyki naturalne bywa ciężkie. Moja buzia byla bardzo oporna, ale na szczęście poddała się w boju i wygrała natura

[abrakatabra]

Napisane przez Ewuniaa16

Używam kwasu hialuronowegoz zsk i ten sobie chwalę. Co do kosmetyków naturalnych trzeba mieć spory dystans, zwłaszcza jeśli jest się alergikiem. Na szczęście nie mam tego problemu, jednakże moja buźka jest bardzo kapryśna, nie lubi zmian, lubi oleje tylko wysoko linolowe i alfa-linolenowe - stosowane z przerwami. Bez retinoidow czy lekkiego toniku z kwasem podtrzymującym efekt się nie obejdzie...
Poza tym przerzucenie się z chemii na kosmetyki naturalne bywa ciężkie. Moja buzia byla bardzo oporna, ale na szczęście poddała się w boju i wygrała natura

Mam ten sam, mieszam z kremem i nie zostawia lepkiej warstwy

[HelenaTrojańska]

Chciałabym się was poradzić
Uporałam się jak na razie z moją buzią Wiadomo, nie jest to pupcia niemowlęcia, ale dla mnie brak gul i serii prycholi jest mega sukcesem Zbawiennie na mnie działa maseczka Dermaglinu. Stosuję ją punktowo w awaryjnych sytuacjach i na całą buzię tak 2, w gorszych czasach 3 razy w tygodniu. Moja buzia ją uwielbia! Z tym, że chciałabym coś co mi starczy na dłużej i będzie tańsze (bo przy takim zużyciu jednak trochę to kosztuje)... Może doradzicie mi coś (co znajdę stacjonarnie)?

[Claire91]

Napisane przez HelenaTrojańska

Chciałabym się was poradzić
Uporałam się jak na razie z moją buzią Wiadomo, nie jest to pupcia niemowlęcia, ale dla mnie brak gul i serii prycholi jest mega sukcesem Zbawiennie na mnie działa maseczka Dermaglinu. Stosuję ją punktowo w awaryjnych sytuacjach i na całą buzię tak 2, w gorszych czasach 3 razy w tygodniu. Moja buzia ją uwielbia! Z tym, że chciałabym coś co mi starczy na dłużej i będzie tańsze (bo przy takim zużyciu jednak trochę to kosztuje)... Może doradzicie mi coś (co znajdę stacjonarnie)?

A jak osiągnęłaś ten sukces?
Nie znam tanszej wersji, bo widzę w skladzie, ze to nie sama glinka, ale np. tez ma olej jojoba czy aloes.Ja uzywalam zwyklej zielonej , ale wysusza zbytnio.