dobry tancerz=dobry w łóżku ?

[201710120930]

kiedyś mi się otarło o uszy i ciekawa jestem czy to może być prawda

więc dziewczyny
jest coś w tym ?
facet - lew parkietu. ale nie jakiś wymachujący rękami idiota ...no wiecie świetne ruchy ,wyczucie rytmu , co to płyniesz a nie tańczysz z takim i dla porównania facet tzw kłoda .czy tańczysz z nim czy pniakiem zasadniczej róznicy nie ma

przekłada się to na seks ?
macie porównanie ?

[CytrynowaPannica]

Słyszałam to "powiedzenie", ale nigdy nie brałam sobie tego do głowy. Dla mnie to jedna z wielu bzdur, która krąży wokół seksu.

[rochelle_]

Napisane przez ŁAJKA

kiedyś mi się otarło o uszy i ciekawa jestem czy to może być prawda

więc dziewczyny
jest coś w tym ?
facet - lew parkietu. ale nie jakiś wymachujący rękami idiota ...no wiecie świetne ruchy ,wyczucie rytmu , co to płyniesz a nie tańczysz z takim i dla porównania facet tzw kłoda .czy tańczysz z nim czy pniakiem zasadniczej róznicy nie ma

przekłada się to na seks ?
macie porównanie ?

mam i było zupełnie odwrotnie. Wniosek: głupie gadanie

[guska]

Napisane przez rochelle_

mam i było zupełnie odwrotnie. Wniosek: głupie gadanie

zgadzam się w 100%

[syklamen]

Co za bzdury.

[201710120930]

he he ..czyli mówicie bzdury
kiedyś w tel.śniadaniowej był taki temat i ktoś właśnie twierdził ze moze być związek
ja tylko pytam...no co

swoją drogą sobie nie wyobrazam by facet który depcze mi po stopach i sam jakby 'połknął kij" w nocy stanie sie demonem seksu.
no nie wierzę ..jakoś mi sie to wyklucza

[_Matilde_]

Gdyby nie generalizować tylko przyjąć że facet z którym mnie się dobrze tańczy, dogrywamy się, świetnie czujemy razem, i, hmmm - rozumiemy się w tańcu, wtedy mogłabym powiedzieć że tak, prawdopodobnie w łóżku też byśmy się dobrze dogrywali. Bo co mi z tego że ktoś świetnie tańczy technicznie, kiedy ja nie umiem, a on nie dopasowuje kroków do mnie tylko mnie wlecze po parkiecie? Wniosek że mnie nie rozumie i nie czuje mojego rytmu

[monilkaa]

Napisane przez guska

zgadzam się w 100%

I ja też. Nijak się to nie miało do siebie.

[rnm]

mam zupełnie przeciwne doświadczenia

[Don_Nysanin]

DZIEWCZYNY, zaraz nagram filmik
Czy pasuje do kategorii: "idioty, który macha rękami"? Gdyż lubie i uważam, że muzyka powinna przenikać całe ciało
czy do tego lwa, a pozniej takze ja wydam jakąś opinię na ten temat Ciekawy test

[pani-jesień]

Napisane przez ŁAJKA

kiedyś mi się otarło o uszy i ciekawa jestem czy to może być prawda

więc dziewczyny
jest coś w tym ?
facet - lew parkietu. ale nie jakiś wymachujący rękami idiota ...no wiecie świetne ruchy ,wyczucie rytmu , co to płyniesz a nie tańczysz z takim i dla porównania facet tzw kłoda .czy tańczysz z nim czy pniakiem zasadniczej róznicy nie ma

przekłada się to na seks ?
macie porównanie ?

Mój mąż na parkiecie jest kiepski za to w łóżku świetny

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Cos w tym jest

[_Marta_M_]

Mój facet ma dwie lewe nogi jeśli chodzi o taniec wiecznie po mnie depcze, poza tym tańczyć nie lubi. Ale w łóżku... niech sobie i będzie tym kiepskim tancerzem, na wszystko się godzę

[agniesikk]

U mojego chłopa też nie zauważyłam takiego związku, na parkiecie jest przeciętny, no lubi tańcować sobie trochę, ale tylko do takich weselnych klimatów. Nie przekłada się to na seks.

[201605300922]

Mój TŻ jest koszmarnym tancerzem... ALE. Ale tylko tancerzem ;> Dlatego zupełnie się nie zgadzam z główną myślą wątku. Za to mój były, tancerz, nawet całować porządnie nie potrafił, choć nomen omen, tańczył towarzyski

[monilkaa]

Napisane przez Nadis

Za to mój były, tancerz, nawet całować porządnie nie potrafił, choć nomen omen, tańczył towarzyski

Chyba miałyśmy tego samego chłopaka.

[201605300922]

Napisane przez monilkaa

Chyba miałyśmy tego samego chłopaka.

Oj chyba nie, tamten dwa lata już liże rany po zerwaniu ze mną, przez gg () a byłam ,,pierwsza" Ale to już inna historia.

[Ekstazaa]

Oj kolejne powiedzenie, jak człowiek będzie chciał to będzie w nie wierzył- zresztą jak we wszystko. Jeśli się sprawdzi to za sprawą zbiegu okoliczności, a w żadnym wypadku to nie jest reguła ;p

[hula_hula]

To zabawne Miałam dziś taki sen - mega przystojny brunet płynął ze mną po gruncie niczym Jackson Coś w tym jest, bo skończyło się wiadomo jak Już abstrahując od tego dziwnego snu - tak, myślę, że tancerze/tancerki są dobrzy w łóżku: znają swoje ciało, są świadomi jego piękna, wygimnastykowani, mają poczucie rytmu, potrafią idealnie dopasować tempo. Choć, wiadomo, nie jest to regułą i zespołem cech/umiejętności zarezerwowanym tylko dla nich.

[Candy_lips]

Nieprawda. Mój facet kiepsko tańczy, tak samo jak ja, a w łóżku jest ogień Dlatego ja w coś takiego nie wierzę i nigdy nie myślałam o tym w ten sposób. W łóżku po prostu muszą znaleźć się osoby, które na siebie działają, mają inwencje. Wtedy mało istotne są już : koordynacja ruchów i inne, bo samemu wyczuwa się jak powinno być. I świetnym tancerzem do tego być nie trzeba.

[zemstablondynki]

Ja też się nie zgodzę i wyciągnę ten sam argument - mój P. tańczy licho, a w łóżku jest fantastyczny.

[chwast]

Kolejna bzdura... Muszę przyznać, że mój facet nie tańczy najlepiej - no dobra jest po prostu wiocha Ale w łóżku na odwrót

[leniwca]

Heh, widać, że to powiedzenia sprawdza się na opak
Mój też kiepski tancerz, ale w łóżku sprawdza się świetnie

Także singielki- jak idziecie na dyskotekę wyrwać faceta, wybierajcie tych, którzy dają ciała na parkiecie

[Magdallen]

Widzę, że coś w tym jest, że gorszy tancerz, a lepszy w łóżku. Z moim TŻ identycznie - czasem mnie rozbraja swoimi ruchami w tańcu, za to w łóżku - super

[Stokrotek90]

Nie zauważyłam takiej reguły Taniec nie ma wpływu na jakość seksu, no chyba że jest grą wstępną :P

[mapia1990]

Napisane przez Magdallen

Widzę, że coś w tym jest, że gorszy tancerz, a lepszy w łóżku. Z moim TŻ identycznie - czasem mnie rozbraja swoimi ruchami w tańcu, za to w łóżku - super

Mam tak samo , ale fajne jest to, że mimo wszystko da mi czasami się poprowadzić, w taki sposób on wyćwiczył tak jakby kilka podstawowych kroków no i przetańczyliśmy calutkie wesele, nawet pod koniec mogę śmiało powiedzieć, ze prowadził W łóżku zdecydowanie nie musiałam go niczego uczyć....

Mój poprzedni partner natomiast na parkiecie zdecydowanie bardzo dobrze prowadził, a w łóżku nie wiem jaki był wiec nie mogę sie wypowiadać Biorąc pod uwagę jednak, jeżeli w moim obecnym związku jest na odwrót, w jednym jest świetnie w drugim o tak o to i jeżeli by miałoby być w tamtym na odwrót to mogłoby być nieciekawie biorac pod uwagę, ze byłam dziewicą Mogłabym mieć jakieś traumatyczne przeżycia czy coś takiego

[Ki@]

Ja z tym powiedzeniem też absolutnie się nie zgadzam i mam ku temu podstawy :P

TŻ tańczyć nie lubi i nie umie. A jeśli wyciągnie się go na parkiet, to istna masakra. Za to w łóżku...

[mimitka1988]

Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury!!!
(a moze dlatego że nie miałam nigdy do czynienia z dobrym tancerzem?)

[kalincia]

Mojemu facetowi słoń całkowicie na ucho nadepnął, nie potrafi nauczyć się tańczyć ani w ząb, bo poczucie rytmu zerowe, zwykle więc na imprezie patrzy, jak ja tańczę sama lub z innymi, czasem go wyciągnę do jakiejś przytulanki. Na seks się to absolutnie nie przekłada, jest cudowny, wyłapuje moje myśli i potrzeby bez problemu, nawet zwykle nie muszą zostać wyartykułowane. Wniosek - nie trzeba dobrze, ba nie trzeba wcale tańczyć, by być świetnym kochankiem. Poprzedni nie był mistrzem baletmistrzem, ale potrafił - a w łóżku dużo gorzej. Seks to raczej empatia i otwarcie na potrzeby drugiej strony, otwartość. Chyba umiejętność tańca tu o niczym nie stanowi.

[Clevland]

Tancerzom i tancerkom o wiele łatwiej jest przychodzi poderwanie kogoś.


Spotykałem się z dwoma tancerkami i obie były bardzo dobre w łóżku.
Ale też wcześnie zaczynały (wiekowo- wyjazdy na obozy, turnieje itp.), były bardziej otwarte (świadome swego ciała) i miały więcej partnerów.

Kolega tancerz, miał łatwość podrywania dziewczyn i przechodzenia do konkretów....
A jaki był w łóżku to trzeba by pytać jego dziewczyn.