Jaki podkład dla mojej cery? - zbiorczy, cz. II

[dobbinka]

ile jeszcze wątków założysz?

[aga252555]

30

[dobbinka]

Używałam wszystkich, ale się wiedzą nie podzielę, skoro jesteś taka 'zabawna".

[Loyd]

Napisane przez aga252555

Witajcie , potrzebuje czyjeś porady ! Mam straszny problem z cerą . Trądzik.
Chciałabym kupić jakiś podkład który bardzo dobrze matuje i zakryje mi te niedoskonałości . Cena dla mnie nie gra roli . Zastanawiałam sie na tymi podkładami:
1. Make up for ever Hd
2.Dermablend vichy
3.Estee lauder double wear
4. Revlon colorstay
5.Dermacol

I nie wiem sama co wybrać , albo może coś innego zakupic . Może któraś z was używała jakiś podkład który wymieniłam i by doradziłaa .
Z góry dziękuje

Dermablend i Revlon to moje najmniej ulubione podklady ever.
Dermacol trudno oceniać w kategorii podklady. Ma ogromne ilości parafiny z pewnością nie są one polecane dla skóry trądzikowej i takiej z rozszeżonymi porami bo zapychać będzie niemal z pewnością. Dodatkowo wyglądać w miarę ok to on może na 16 letniej idealnej cerze. Podkreślił wszystko co chcesz ukryć,zakryje jedynie przebarwienia, wszelkie suchości,załamania skóry bardzo wyolbrzymi.

Estee lauder bardzo lubię choć używam okazjonalnie.
Z pierwszym nie miałam styczności.

[aga252555]

Napisane przez dobbinka

Używałam wszystkich, ale się wiedzą nie podzielę, skoro jesteś taka 'zabawna".

Poprostuu zapytałaś się tak jakby ci to przeszkadzałoo

[Friese]

Napisane przez aga252555

Witajcie , potrzebuje czyjeś porady ! Mam straszny problem z cerą . Trądzik.
Chciałabym kupić jakiś podkład który bardzo dobrze matuje i zakryje mi te niedoskonałości . Cena dla mnie nie gra roli . Zastanawiałam sie na tymi podkładami:
1. Make up for ever Hd
2.Dermablend vichy
3.Estee lauder double wear
4. Revlon colorstay
5.Dermacol

I nie wiem sama co wybrać , albo może coś innego zakupic . Może któraś z was używała jakiś podkład który wymieniłam i by doradziłaa .
Z góry dziękuje

moj problem to czerwona skora wiec musze miec mega krycie.
ja szukalam dlugo, w chwili obecnej najlepsze polaczenie dla mnie to: revlon colorsay + dermacol
colorstay trroche zmienil sklad w zeszlym roku, nie jest juz tak dobry.
a sam dermacol to porazka bo zapcha i jest strasznie ciezki i nie radze Ci go uzywac samego.


ja uzywam 150 buff revlona + ciemny dermacol, i zima daje mniej dermacola a latem wiecej bo jest bardzo brazowy

moim zdaniem to super rozwiazanie
40 zl revlon na allegro, polecam Ci s_kaniszczak, ma 100% oryginały. A dermacol kupuje w malej drogerii u siebie za jakies 25 zl. Dermacol starcza mi na spokojnie 12 mcy. Revlon na ok 1,5 mca.


Inna opcja, widzialas to? Ma swietne oceny, jeszcze nie uzyawalam
Diadem, Long Lasting Foundation with Squalane (Długotrwały podkład ze skwalanem)
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.ph...t=51233&next=1



I tzrecia opcja: INGRID ma b. fajny fluid, super kryje chetnie go zamieniam z revlonem. Tylko revlon idealnie mi sie wtapia w skore, a ingrid czasem robi maske...
Ale moze u Ciebie bedzie akurat b. dobry



I bardzo fajny jest PERFECTA, w sloiczku, b. dobre krycie, mimo ze 4 odcienie tylko.

[Faoiltiarne]

Moje drogie, potrzebuję konkretnych konsultacji odnośnie podkładu dla mojej mamy. Nie potrafię jej pomóc, bo sama takowych nie używam i nie mam na ten temat bladego pojęcia.
Otóż, potrzebny jest podkład dla kobiety 57 letniej, skóra sucha, widoczne pory, zmarszczki i niestety obwisłości, których moje mama nienawidzi i chce jakoś zamaskować. Jest szczupła i ma pociągłą twarz, więc ta obwisła i nieco pomarszczona skóra jest bardzo widoczna, zwłaszcza w okolicy ust gdzie już zaczynają się policzki.
Do tej pory używała podkładu Maybelline Affinitone, ale jest on dla niej za ciężki, widać go na twarzy, podkreśla zmarszczki, wygląda sztucznie. Do tego ciężko dobrać kolor, bo to cholerstwo strasznie ciemnieje. Zależy mi na tym, żeby osiągnąć efekt naturalny i jako bonus ograniczyć widoczność zmarszczek. Wydaje mi się, że większość tego typu kosmetyków jest nastawiona na maskowanie niedoskonałości typu pryszcze na młodej jędrnej skórze. Przy starszej cerze trzeba innego rodzaju maskowania, do tego kosmetyk nie może gromadzić się w zmarszczkach.
Jeśli macie jakieś sugestie to bardzo proszę o podzielenie się nimi, chętnie podejmę trop jeśli tylko ktoś mi nada kierunek Teraz zupełnie nie wiem od czego zacząć, latam po drogeriach i żebrzę o próbki, ale przecież wszystkiego nie da się przetestować. Może to w ogóle bez sensu i powinnam wziąć na cel marki apteczne albo sypkie minerały? Nawet nie bardzo wiem o czym mówię, strzelam w ciemno

[ania10zg]

Napisane przez melancholia 28

A mogłybyście polecić jakiś dobry korektor?

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------



Tak, utrwalam makijaż pudrem,nie daloby rady bez, ponieważ strefa T dość mocno się błyszczy.
Oczywiście wiem, że nie ma podkładu idealnego, a podałam podkłady dla przykładu, które stosuje , żebyście poleciły mi coś pośrodku- podkład nie za lekki i nie za ciężki? Nie mam za bardzo z tym doświadczenia... Muszę uważać z doborem podkładu, tak samo jak kremów, gdyż łatwo bardzo jest moją cerę "zapchać". Gdu używam lekkich kremów i podkładów uwidaczniają się skórki, gdy za ciężkich- wychodzą podskórne gule i nasila się świecenie. Taka specyfika skóry mieszanej....

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------




To pewnie nie byłby zły pomysł czytałam,że są to świetne kosmetyki muszę się zmobilizować i poszperać w necie. Dziękuję za podpowiedź.

Ja polecam Bourjois 123 (przy Revlon 180 mam nr 52 na zime, 53 lato). Teraz uzywam Flower Perfection, ale on tworzy bardziej taka szpachle i po ok. 6h juz strefa T wyglada nie zaciekawie, nierownomiernie schodzi. 123 wyglada lepiej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Loyd]

Napisane przez Faoiltiarne

Moje drogie, potrzebuję konkretnych konsultacji odnośnie podkładu dla mojej mamy. Nie potrafię jej pomóc, bo sama takowych nie używam i nie mam na ten temat bladego pojęcia.
Otóż, potrzebny jest podkład dla kobiety 57 letniej, skóra sucha, widoczne pory, zmarszczki i niestety obwisłości, których moje mama nienawidzi i chce jakoś zamaskować. Jest szczupła i ma pociągłą twarz, więc ta obwisła i nieco pomarszczona skóra jest bardzo widoczna, zwłaszcza w okolicy ust gdzie już zaczynają się policzki.
Do tej pory używała podkładu Maybelline Affinitone, ale jest on dla niej za ciężki, widać go na twarzy, podkreśla zmarszczki, wygląda sztucznie. Do tego ciężko dobrać kolor, bo to cholerstwo strasznie ciemnieje. Zależy mi na tym, żeby osiągnąć efekt naturalny i jako bonus ograniczyć widoczność zmarszczek. Wydaje mi się, że większość tego typu kosmetyków jest nastawiona na maskowanie niedoskonałości typu pryszcze na młodej jędrnej skórze. Przy starszej cerze trzeba innego rodzaju maskowania, do tego kosmetyk nie może gromadzić się w zmarszczkach.
Jeśli macie jakieś sugestie to bardzo proszę o podzielenie się nimi, chętnie podejmę trop jeśli tylko ktoś mi nada kierunek Teraz zupełnie nie wiem od czego zacząć, latam po drogeriach i żebrzę o próbki, ale przecież wszystkiego nie da się przetestować. Może to w ogóle bez sensu i powinnam wziąć na cel marki apteczne albo sypkie minerały? Nawet nie bardzo wiem o czym mówię, strzelam w ciemno

Najlepiej poszukać wśród podkładów przyznaczonych i produkowanych z myślą o osobach w wieku wyższym niż 25-30 lat.
Większość z nich jest jednak droga,nie wiem jaki przedział cenowy Cię interesuje ale mogę napisać co sprawdza się u mojej mamy i czego jednocześnie sama używam ( bądź używałam).

KWC mojej mamy i w mojej ocenie po prostu jeden z lepszych podkładów ever to Kanebo Sensai Cellular Performance. Bardzo dobre krycie połączone z lekkością ,rozświetleniem i nawilżeniem. B.dobry.

Kolejnym podkładem jest Guerlain Gold. Również dobry choć przegrywa z tym pierwszym.

Warto też zwrócić uwagę na lekkie podklady rozświetlające. Zwłaszcza biorąc pod uwagę zwiotczenia. Nie wiem jak to wygląda ale teoretycznie im lżej tym lepiej.


Podkład nie ukryje obwisłości. Nie ma cudów. Oczywiście dobrze wykonany makijaż może zdecydowanie poprawić wygląd ( i samopoczucie) ale w miejscach gdzie skóra jest obwisła i pokrywają ja zmarszczki nawet najlepszy podkład może się brzydko zbierać więc istotne by podkład miał maksymalnie lekką konsystencję.

Warto poszukać, poszperać i zainwestować w coś faktycznie konkretnego.
Zawsze to lepiej niż kupować 5 tańszych podkładów i nie wykorzystać ich bo się nie nadają.

Na wizażu jest chyba forum (grupa)40+ . Myślę ze warto poczytać co proponują i czego używają dziewczyny.

Jeżeli będziesz zainteresowana lekkimi i rozswietlającymi podkladami to mogę zrecenzować kilka które ładnie wyglądają na mojej mamie ( lat 49 lekkie zwiotczenia,utrata elastyczności skóry, lekkie przebarwienia, bez widocznych porów)

[Faoiltiarne]

Napisane przez Loyd

Najlepiej poszukać wśród podkładów przyznaczonych i produkowanych z myślą o osobach w wieku wyższym niż 25-30 lat.
Większość z nich jest jednak droga,nie wiem jaki przedział cenowy Cię interesuje ale mogę napisać co sprawdza się u mojej mamy i czego jednocześnie sama używam ( bądź używałam).

KWC mojej mamy i w mojej ocenie po prostu jeden z lepszych podkładów ever to Kanebo Sensai Cellular Performance. Bardzo dobre krycie połączone z lekkością ,rozświetleniem i nawilżeniem. B.dobry.

Kolejnym podkładem jest Guerlain Gold. Również dobry choć przegrywa z tym pierwszym.

Warto też zwrócić uwagę na lekkie podklady rozświetlające. Zwłaszcza biorąc pod uwagę zwiotczenia. Nie wiem jak to wygląda ale teoretycznie im lżej tym lepiej.


Podkład nie ukryje obwisłości. Nie ma cudów. Oczywiście dobrze wykonany makijaż może zdecydowanie poprawić wygląd ( i samopoczucie) ale w miejscach gdzie skóra jest obwisła i pokrywają ja zmarszczki nawet najlepszy podkład może się brzydko zbierać więc istotne by podkład miał maksymalnie lekką konsystencję.

Warto poszukać, poszperać i zainwestować w coś faktycznie konkretnego.
Zawsze to lepiej niż kupować 5 tańszych podkładów i nie wykorzystać ich bo się nie nadają.

Na wizażu jest chyba forum (grupa)40+ . Myślę ze warto poczytać co proponują i czego używają dziewczyny.

Jeżeli będziesz zainteresowana lekkimi i rozswietlającymi podkladami to mogę zrecenzować kilka które ładnie wyglądają na mojej mamie ( lat 49 lekkie zwiotczenia,utrata elastyczności skóry, lekkie przebarwienia, bez widocznych porów)

Bardzo dziękuję za odpowiedź Podkłady typu Kanebo czy Guerlain raczej odpadają, mama nigdy nie wyda takiej kwoty na kosmetyk. Przedział cenowy 50 - 80, max 100 jeśli ją przekonam, ale wątpię, bo w tej chwili jest u nas krucho z finansami.
Wiem, że podkład nie sprawi cudu, ale liczę na to, że przynajmniej nie będzie podkreślał tej wiotkiej skóry i porów, tak jak robił dotychczasowy. Myślę, że lekki i rozświetlający podkład byłby w sam raz, tylko który?

[Ann221]

Cześć, mój problem polega na tym, że nie mogę dobrać odpowiedniego podkładu. Jestem blada, ale w tonacji ciepłej. Póki co wszystkie podkłady, które rzekomo miały mieć żółte tony lub neutralne, sprawiały że moja twarz była wściekle różowa. Używałam :
- Lirene City Matt 204
- Maybelline Affinitone 03 Light Sandbeige
- Annabelle Minerals Golden Fairest
- Bell Illumi-Corrector 01 Light Beige
- Bourjois Healthy Mix 51
- Pierre Rene Skin Balance 20

Co do ostatniego podkładu Pierre Rene to naczytałam się masę opinii i dziewczyny pisały, że wpada w żółte tony, dla niektórych był nawet za żółty. Kupiłam, nałożyłam i co ? paskudnie różowa twarz ! Jestem już w całkowitej kropce, dlaczego tak się dzieje ? Ma któraś z Was też taki problem ?

[NomadSoul]

Napisane przez Ann221

Cześć, mój problem polega na tym, że nie mogę dobrać odpowiedniego podkładu. Jestem blada, ale w tonacji ciepłej. Póki co wszystkie podkłady, które rzekomo miały mieć żółte tony lub neutralne, sprawiały że moja twarz była wściekle różowa. Używałam :
- Lirene City Matt 204
- Maybelline Affinitone 03 Light Sandbeige
- Annabelle Minerals Golden Fairest
- Bell Illumi-Corrector 01 Light Beige
- Bourjois Healthy Mix 51
- Pierre Rene Skin Balance 20

Co do ostatniego podkładu Pierre Rene to naczytałam się masę opinii i dziewczyny pisały, że wpada w żółte tony, dla niektórych był nawet za żółty. Kupiłam, nałożyłam i co ? paskudnie różowa twarz ! Jestem już w całkowitej kropce, dlaczego tak się dzieje ? Ma któraś z Was też taki problem ?

Też zastanawiałam się nad Pierre Rene Skin Balance 20, w internecie swatche wyglądają na bardzo ładne - jaśniutkie. Szkoda ze stacjonarnie jest ciężko go dostać, internetowo w ciemno podkładu nie kupie !

A co do Twojego problemu, może puder którym utrwalasz podkład zmienia jego odcień?!

[Cos_]

Napisane przez Ann221

Cześć, mój problem polega na tym, że nie mogę dobrać odpowiedniego podkładu. Jestem blada, ale w tonacji ciepłej. Póki co wszystkie podkłady, które rzekomo miały mieć żółte tony lub neutralne, sprawiały że moja twarz była wściekle różowa. Używałam :
- Lirene City Matt 204
- Maybelline Affinitone 03 Light Sandbeige
- Annabelle Minerals Golden Fairest
- Bell Illumi-Corrector 01 Light Beige
- Bourjois Healthy Mix 51
- Pierre Rene Skin Balance 20

Co do ostatniego podkładu Pierre Rene to naczytałam się masę opinii i dziewczyny pisały, że wpada w żółte tony, dla niektórych był nawet za żółty. Kupiłam, nałożyłam i co ? paskudnie różowa twarz ! Jestem już w całkowitej kropce, dlaczego tak się dzieje ? Ma któraś z Was też taki problem ?

Przecież Skin Balance ma żółte tony to samo Bourjois może nie masz ciepłej tonacji.?

[Ann221]

Puder tu nie ma nic do rzeczy bo zazwyczaj i tak go nie używam.
Cos_ na pewno nie mam chłodnej.

[dark01]

Napisane przez Ann221

Puder tu nie ma nic do rzeczy bo zazwyczaj i tak go nie używam.
Cos_ na pewno nie mam chłodnej.

...
może masz bardziej oliwkową karnacje niż typowo ciepło-żółtą

[Ann221]

Napisane przez dark01

...
może masz bardziej oliwkową karnacje niż typowo ciepło-żółtą

Nie wiem, nie umiem tego za bardzo rozróżnić Moja blada cera w tym też nie pomaga.

[Loyd]

Napisane przez Faoiltiarne

Bardzo dziękuję za odpowiedź Podkłady typu Kanebo czy Guerlain raczej odpadają, mama nigdy nie wyda takiej kwoty na kosmetyk. Przedział cenowy 50 - 80, max 100 jeśli ją przekonam, ale wątpię, bo w tej chwili jest u nas krucho z finansami.
Wiem, że podkład nie sprawi cudu, ale liczę na to, że przynajmniej nie będzie podkreślał tej wiotkiej skóry i porów, tak jak robił dotychczasowy. Myślę, że lekki i rozświetlający podkład byłby w sam raz, tylko który?

Niestety nie mam doświadczenia z lekkimi podkladami w tym przedziale. Może KWC? Myślę że za 70 zł można swobodnie kupić już coś fajnego.

[dark01]

Napisane przez Faoiltiarne

Bardzo dziękuję za odpowiedź Podkłady typu Kanebo czy Guerlain raczej odpadają, mama nigdy nie wyda takiej kwoty na kosmetyk. Przedział cenowy 50 - 80, max 100 jeśli ją przekonam, ale wątpię, bo w tej chwili jest u nas krucho z finansami.
Wiem, że podkład nie sprawi cudu, ale liczę na to, że przynajmniej nie będzie podkreślał tej wiotkiej skóry i porów, tak jak robił dotychczasowy. Myślę, że lekki i rozświetlający podkład byłby w sam raz, tylko który?

....
nie śledze na bierząco,ale zazwyczaj Loreal ma cos w ofercie dla skóry starszej...ostatnio mieli taki fajny podkład liftingujący w słoiczku.

[gagatek461]

Drogie Panie!
Szukam czegoś dla mojej cery. Wymagania:
- lekki, niekoniecznie bardzo kryjący, a raczej wyrównujący (może być krem tonujący zamiast fluidu)
- powiedzmy do 50 zł
- hipoalergiczny
- matujący, ale nie wysuszający
- bardzo jasny kolor
- nie może zapychać
Chyba wszystko Czy istnieje coś takiego? :P

[JOANNA16]

Napisane przez gagatek461

Drogie Panie!
Szukam czegoś dla mojej cery. Wymagania:
- lekki, niekoniecznie bardzo kryjący, a raczej wyrównujący (może być krem tonujący zamiast fluidu)
- powiedzmy do 50 zł
- hipoalergiczny
- matujący, ale nie wysuszający
- bardzo jasny kolor
- nie może zapychać
Chyba wszystko Czy istnieje coś takiego? :P

Może Pharmaceris delikatny fluid intensywnie kryjący?
Cena ok 40zł

[NomadSoul]

Napisane przez JOANNA16

Może Pharmaceris delikatny fluid intensywnie kryjący?
Cena ok 40zł

niestety ten podkład nie ma bardo jasnego odpowiednika x.x dodatkowo ciemnieje w ciągu dnia.

[angrbotha]

Catrice?

[NomadSoul]

rimmel match perfection może tez był by warty uwagi? 010 jasny odcień, raczej lekki.

[Cos_]

Hmmm może nie jest hypoalergiczny,ale Loreal True Match.?

[NomadSoul]

Napisane przez Cos_

Hmmm może nie jest hypoalergiczny,ale Loreal True Match.?

tez o nim pomyślałam, ale on już 60 zł kosztuje.

[orzech_w_karmelu]

Napisane przez NomadSoul

tez o nim pomyślałam, ale on już 60 zł kosztuje.

Ja swój kupiłam za 35 zł. Trzeba patrzeć na allegro lub szukać promocji.

[NomadSoul]

Napisane przez orzech_w_karmelu

Ja swój kupiłam za 35 zł. Trzeba patrzeć na allegro lub szukać promocji.

pewnie, teraz dosyć często są promocje -30, -40% , a co do allegro ja raczej kosmetyków nie kupuje przez internet, tyle podróbek.... kiedyś znajoma zamówiła revlona przez internet, porównałyśmy z moim zakupionym w drogerii i zupełnie inna konsystencja/ kolor [ a niby numer ten sam]

[Cos_]

Napisane przez NomadSoul

tez o nim pomyślałam, ale on już 60 zł kosztuje.

Widziałam go na promocji w rossmanie za 42 zł bodajże,ale jak chcesz to sobie zobacz swatche na internecie,na blogach itp ja mam odcień D1/W1 golden ivory to jakbyś chciała spróbować mogę Ci podesłać odlewkę

[niegramatyczna]

Dziewczyny, proszę o poradę.
Kupiłam ostatnio podkład, który sam w sobie jest fantastycznym kosmetykiem, ale niestety nie trafiłam z kolorem. Mam buzię raczej neutralną w kierunku różu i dość chłodną urodę, ale szyja i dekolt bardziej wpadają w żółty odcień. Podkład, który kupiłam wpada w odcień różu (i na buzi wygląda całkiem przyzwoicie), ale odcina się od reszty ciała. Nie ma szans, żebym go nosiła i czuła się dobrze, a z drugiej strony żal mi go wyrzucać. Dodam, że producenci w gamie kolorystycznej odcienie ciepłe wyprodukowali tylko dla murzynek, więc jasnego podkładu tam nie mam, co szukać.

Czy istnieje szansa 'ocieplenia' fluidu? Czy któraś z was ma na to sposób? Próbowałam mieszać go z cieplejszym i jaśniejszym kolorem innego podkładu, ale nie zdało to niestety rezultatu...

[orzech_w_karmelu]

Napisane przez niegramatyczna

Dziewczyny, proszę o poradę.
Kupiłam ostatnio podkład, który sam w sobie jest fantastycznym kosmetykiem, ale niestety nie trafiłam z kolorem. Mam buzię raczej neutralną w kierunku różu i dość chłodną urodę, ale szyja i dekolt bardziej wpadają w żółty odcień. Podkład, który kupiłam wpada w odcień różu (i na buzi wygląda całkiem przyzwoicie), ale odcina się od reszty ciała. Nie ma szans, żebym go nosiła i czuła się dobrze, a z drugiej strony żal mi go wyrzucać. Dodam, że producenci w gamie kolorystycznej odcienie ciepłe wyprodukowali tylko dla murzynek, więc jasnego podkładu tam nie mam, co szukać.

Czy istnieje szansa 'ocieplenia' fluidu? Czy któraś z was ma na to sposób? Próbowałam mieszać go z cieplejszym i jaśniejszym kolorem innego podkładu, ale nie zdało to niestety rezultatu...

Użyj bronzera.To chyba jedyne wyjście.