Tasiemiec - pomocy

[201703061232]

Napisane przez fankapsychiatrii

To mi się podoba najbardziej: http://www.badanie-kropli-krwi.pl/wiedza.php

Po przeczytaniu tego stwierdzam, że na studiach medycznych źle uczą. WSTYD!!! Straciłam tyle lat z życia na goopie studia.

[201609102148]

Skisłam z akapitu o menopauzie xD

[lea89]

RAK, NOWOTWÓR, GUZ

Są chorobami wyleczalnymi ponieważ wywołują je pasożyty. Zlikwiduj je a powstrzymasz ich rozwój. Winowajcą jest ludzka przywra jelitowa (Fasciolopsis buski)

hahahahah wyglada na to ze cale życie żylam w błędzie !!! jest lekarstwo na raka

[lza_slonca]

Napisane przez jajajamajka

a nie, nie... Jak ciotkę to nabijaj jej klientów.




P.S. Masz błąd ortograficzny w podpisie.

jaja sobie z tym 1 robisz czy nudzisz się?

ps. błąd celowy.

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

i gratulacje jak Wam chce się wałkować całą litanie zawartości strony. Ja zwyczajnie wklepałam w wujka google hasło i 1 stronę z wyjaśnieniem co to wkleiłam a tu większość stara się na siłę coś udowodnić i zrobić ze mnie idiotkę ale sora. Nie ten adres.

[Sein Ulin]

Napisane przez lza_slonca

i gratulacje jak Wam chce się wałkować całą litanie zawartości strony. Ja zwyczajnie wklepałam w wujka google hasło i 1 stronę z wyjaśnieniem co to wkleiłam a tu większość stara się na siłę coś udowodnić i zrobić ze mnie idiotkę ale sora. Nie ten adres.

Na siłę ? Niekoniecznie... jakoś to tak naturalnie wychodzi.
Niestety ale badanie żywej kropli krwi można porównać do wizyty u wróżki. Kitel, krew i mikroskop działają na ludzką wyobraźnię, ludzie myślą że trafiają do specjalisty. Dodatkowo te zdjęcia na stronie jak ktoś się nie zna i jest zdesperowany to może połknąć haczyk i biznes nieźle się kręci.

Ciekawa jestem jakich argumentów ty możesz użyć w obronie tej metody, wytłumacz dlaczego jest skuteczna? W jaki sposób to działa?

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

To że twojemu synowi "wykryto" owsiki badając pod mikroskopem krew z opuszka palca w żadem sposób mnie nie przekonuje

[lea89]

dla mnie to co pisze o tej kropli krwi to jakiś totalny bełkot... niestety lza_slonca ale raczej nikt nie uwierzy ze raka i hiva powodują pasozyty...

[lily92920]

Napisane przez lea89

RAK, NOWOTWÓR, GUZ

Są chorobami wyleczalnymi ponieważ wywołują je pasożyty. Zlikwiduj je a powstrzymasz ich rozwój. Winowajcą jest ludzka przywra jelitowa (Fasciolopsis buski)

hahahahah wyglada na to ze cale życie żylam w błędzie !!! jest lekarstwo na raka

Jeeej, co za brednie

Do Autorki - dlaczego jak nie masz zaufania do lekarzy z Lublina nie udasz się gdzie indziej? Mi w mojej rodzinnej pipidówie pomóc z moją chorobą nie umieli więc pojechałam do Warszawy i tam leczyłam się 2 lata, teraz leczę się w Krakowie. Jakby mnie coś niepokoiło i wiedziałabym, że coś jest nie tak to bym szukała rozwiązania gdzie indziej, a nie siedziała na tyłku i rozmyślała gdzie mi strzyknęło, a gdzie napuchło Torbiele w mózgu to dla mnie już nie przelewki czy to z winy tasiemca czy nie.

[rudytofik2]

wycieli mi jedną z torbieli, na wyniki jej badań muszę czekać ponad 3 tygodnie, strasznie dłuuuugo, Ale ja już prześwietliłam się od stóp do głów, i cały czas badam kał pod kątem pasożytów, radzę się lekarza rodzinnego co można jeszcze z tym zrobić, cały czas czekam na kolejne wizyty, nie siedzę z założonymi rękami, po prostu ogarnia mnie bezradność że tyle czasu to już trwa,
myślałam żeby położyć się na oddział zakaźny do innego szpitala niż lublin, ale do końca sama nie wiem czy nie będzie to strata czasu.....

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

z każdym dniem tracę już siłę,

[201609102148]

Napisane przez Sein Ulin

To że twojemu synowi "wykryto" owsiki badając pod mikroskopem krew z opuszka palca w żadem sposób mnie nie przekonuje

Zwłaszcza, ze owsiki na żadnym etapie nie bytują we krwi. Myślałam, ze o tym wie każdy, kto skończy podstawówkę. A tu się okazuje, ze przysłowiowe miejsce bytowania owsików nie dla każdego jest oczywiste. ..

[rudytofik2]

mam pytanie, czy po wycięciu badanie histopatologiczne torbieli stwierdzi czy to tasiemiec ? czy może okazać się że chociaż przyczyną jej powstania jest stan zapalny wywołany zakażeniem to badanie tego nie potwierdzi ?
bardzo długo się czeka na wynik a ja nie wiem czy jest na co czekać, doradźcie coś

[fankapsychiatrii]

Jest na co czekać. z dużym prawdopodobieństwem patomorfolog określi co to dokładnie za torbiel. Nie ma niczego na 100% w medycynie, a ja Ci też nie umiem odpowiedzieć bo nie jestem patomorfologiem. Te 3 tygodnie to jest taki czas który zawsze podaja pacjentom; w istocie niejednokrotnie jest on krótszy (więc możesz np. zadzwonic wczesniej i zapytac czy jest juz wynik), ale to jest tak, że:
-badanie robi jeden patomorfolog a zatwierdza jeszcze jego szef
- potem wynik spływa do zlecającego badanie czyli np. do oddziału kliniki gdzie ci usuwali zmiane i tam wynik zatwierdza szef danego oddziału
- byc może czasami zbadanie materiału wymaga specjalnego barwienia, przygotowania preparatu, więc trwa nieco dłużej
- dodatkowo mamy okres świąteczny więc jeśli cos nie jest wybitnie pilne to trwa nieco dłużej choćby z racji przepływu wyników między placówkami
Sama nie tak dawno odbierałam 2 hist-paty - każdy miał być dostępny po 3 tygodniach a z dat wynikało, że były już po kilku dniach. Te 3 tygodnie to jest raczej max, więc jak Ci b. zależy to pytaj wcześniej.

[Agrh]

Ja zaś martwię się czy nie zaraziłam się tasiemcem od kota.. Dziś zauważyłam , że w okolicach odbytu kot miał biały płat.. jak jest makaron nitki ten cieniutki to miał takie coś małe... chociaż był odrobaczany... widocznie trzeba częściej... i ostatnio jadł i jadł i jakby zdawało mi się, że jest jakby chudszy... wponiedziałek idę do weta. I zastanawiam się co ze mną? Kota tuliłam, i głaskałam... teoretycznie mogło to przejść na mnie jeśli okaże się, że to tasiemiec...

[blue2003]

Napisane przez Agrh

Ja zaś martwię się czy nie zaraziłam się tasiemcem od kota.. Dziś zauważyłam , że w okolicach odbytu kot miał biały płat.. jak jest makaron nitki ten cieniutki to miał takie coś małe... chociaż był odrobaczany... widocznie trzeba częściej... i ostatnio jadł i jadł i jakby zdawało mi się, że jest jakby chudszy... wponiedziałek idę do weta. I zastanawiam się co ze mną? Kota tuliłam, i głaskałam... teoretycznie mogło to przejść na mnie jeśli okaże się, że to tasiemiec...

Proszzzzz
Tasiemiec psów i kotów - Dipylidium caninum
Przypadki osiedlania się tego tasiemca w organizmie człowieka są rzadkie, co związane jest ze specyficzną drogą zarażenia. W cyklu rozwojowym D. caninum występuje żywiciel pośredni - pchła psia lub kocia (Ctenocephalides canis, C. felis), rzadziej wszoł psi (Trichodectes canis), u których występują formy larwalne tasiemca (cysticerkoidy). Zwierzęta nabywają inwazję połykając wyłapywane w sierści owady. Prawdopodobieństwo zarażenia się człowieka jest więc małe, i występuje w środowisku, w którym przebywają zapchlone zwierzęta.

[rudytofik2]

twój kot ma tasiemca na 100 procent a czy ty to nie wiem, u mnie zaczęło się wszystko od złych prób wątrobowych, prędzej objedzą te pasożyty człowieka do kości niż dadzą się wykryć, przez torbiel w oczodole o mało mi oko nie ;wypcha; koszmar istny, bardzo się boję żeby nie uszkodziło mi to wzroku, bo wtedy pozostaje tylko się zabić, mija 3 tydzień a wyniku torbieli jak nie ma tak nie było... rozumiem że są święta ale wyniki tych badań są bardzo ważne jak można je przetrzymywać

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

zaczynam już myśleć że to bąblowiec, tasiemca uzbrojonego wykluczyłam co jeszcze może robić torbiele ??? ręce już mi opadają

[fankapsychiatrii]

Zdaje się, że tasiemiec kręćkowy.

Nie myśl o tym teraz bo tylko niepotrzebnie się martwisz, a korzyści z zajmowania się tym tematem żadnych. Jak już dostaniesz wynik to wtedy dopiero myśl w kontekście dalszych działań.

I daj znać co wyszło.

[rudytofik2]

Straciłam wzrok na prawe oko, myslalam ze predzej oslepne na lewe w ktorym jest torbiel, a jednak nie, co jakis czas jest czarny obraz i nie widze nic , prosze o rady jak popelnic samobojstwo

[fankapsychiatrii]

Idź na dyżur okulistyczny (tzn niech ktoś Cie zawiezie, możesz zadzwonić po pogotowie)

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

A swoja droga na jakim oddziale usuwano Ci tę ostatnia zmianę? Może tam powinnaś się zgłosić?

[rudytofik2]

pojechałam na oddział zakaźny do szpitala, błagałam wręcz żeby mi pomogli, ale usłyszałam że nie ma zadnego dowodu że tracę wzrok przez pasożyty i że panikuję nie potrzebnie, ja nie wiem już co mam robić, a wyniku torbieli jak nie było tak nie ma

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

dodatkowo usłyszałam że może to być włosień te okropne bóle które mam w mięśniach ale też nic nie zrobili, RATUNKU

[fankapsychiatrii]

A u okulisty byłaś? Bo tylko on może stwierdzić co się w oku dzieje.
Co do stwierdzenia "że niepotrzebnie panikujesz" to zapytałabym osobę która tak mówi czy jak ona by zaniewidziała to byłaby spokojna. Dziwne by było jakbyś ne panikowała...Ale inna sprawa, że to nie musi mieć związku z problemem pasożytów - jest trochę przyczyn przejściowej utraty wzroku, moja mama też miała takie zdarzenie, które więcej sie na szczęście nie powtórzyło. Nie wiem jak u Ciebie to wygląda ale z takim problemem masz prawo niezwłocznie być zbadana przez okulistę. W każdym województwie jest całodobowy dyżur okulistyczny - czy Ty u siebie taki znalazłaś?Jak nie wiesz gdzie się udać to podaj województwo, a najlepiej miasto to poszukam info. Możesz tez zadzwonić do najbliższego oddziału okulistycznego i tam Ci powiedzą gdzie sie udać albo po prostu powiedzą, że Cie przyjmą. W sumie mogłaś też iśc do dowolnej NFZowskiej przychodni okulistycznej i powinni Cie przyjąć jako przypadek pilny, tyle że już trochę późno a na Twoim miejscu nie czekałabym do środy. Jeśli masz w okolicy okulistę pracującego d wieczornych godzin to tam leć!

[esfira]

Jedź na ostry dyżur okulistuczny i mów, że nie widzisz na jedno oko

[rudytofik2]

wizytę u okulisty mam w poniedziałek, DOPIERO bo jutro są święta, a w mojej miejscowości nie ma dyżuru okulistycznego, teraz jest tak że albo widzę tym okiem wszystko normalnie albo wcale, aż boję się iść spać bo nie wiem jak rano się obudzę to czy będę widzieć, nie wiem czy to wina samego oka czy od mózgu, na 200 % jest to wina pasożytów, nie wiem czy mi okulista pomoże, jak się dowie że to od pasożytów wyśle mnie do zakaźników, a ci dzisiaj nie chcieli mnie wziąć na oddział,
NIKT I NIC mi nie pomoże jak tylko lekarstwo na tą zarazę,

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

mogę biegać sobie po lekarzach ale jeśli nie dostanę leków to będzie tylko coraz gorzej i gorzej, czekam na wynik z torbieli, jak nie wykaże tego to chyba się załamię i pozostaje żyły ciąć, w głowie mi się nie mieści, że jest XXI wiek a robale żrą mnie żywcem, gdzie jest tak rozwinięta medycyna i tyle skutecznych leków, wiem że nie mają podstaw, ale ja mam wzrok stracić bo oni nie mają podkładki żeby dać receptę ???

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Help

[fankapsychiatrii]

Rozumiem, że nie ma okulisty w Twojej miejscowości, ale jeśli nikt bliski Cię nie może zawieźć do placówki która pełni dyżur to należy zadzwonić po pogotowie, które powinno Cie zawieźć na okulistykę.Zgłaszasz nagłą utratę wzroku;nie opowiadasz w tym zgłoszeniu o pasożytach bo naprawdę nie wiesz co się dzieje z Twoim wzrokiem.
Ponadto: jak to w poniedziałek jak śr, czw i pt to dni robocze - w te dni może Cie przyjąć zwykły NFZowy okulista. Jak ja bym zaniewidziała to bym zadzwoniła po pogotowie (no chyba żeby mnie ktoś inny mógł zawieźć), bo to jest b. niepokojący objaw i nie wiadomo co dalej się stanie więc im dalej masz do lekarza tym bardziej nie powinnaś sama robić tam wycieczek.

[rudytofik2]

ale ja byłam dzisiaj w szpitalu, na własnej skórze się przekonałam że wszyscy mają cię daleko.....nikogo to nie obchodzi, zadzwonię po karetkę przywiozą mnie na sor i dalej będzie to samo spławią

[fankapsychiatrii]

Byłaś na zakaźnym czy na okulistyce?

[SivHD]

Dla mnie jaczewskiego to śmiech na sali, zwłaszcza ich gastrolodzy!

Dla mnie całe Jaczewskiego to żal level 999

I daj znać co wyszło.

I złóż skargę albo nawet zawiadomienie i do dyrektora i do prokuratory na tych wszystkich tępaków, który jeden z drugim nie powinni nawet tam pracować.

Sam mam IBS, który mnie rozwalał masakrycznie, sma sobie go zdiagnozowałem sam potestowałem ze 20 rożnych prochow plus ten syf typu no-spa etc. wykryłem pare pokarmowych alergi i teraz jakoś mogę sobie zyc.

Generalnie już lepiej jechac do Wa-wy bo naprawdę w Lublinie poziom to żenada przynajmniej publiczny.

[rudytofik2]

na zakaźnym, na prawdę myślę żeby się zabić nie wyobrażam sobie życia nie widząc na oczy,

[201609102148]

Napisane przez rudytofik2

na zakaźnym, na prawdę myślę żeby się zabić nie wyobrażam sobie życia nie widząc na oczy,

Uspokój sie.

Dziwisz sie, ze nikt nie traktuje Cie poważnie, skoro z problemem okulistycznym polecialas na zakaźny? w dodatku z gotowa diagnoza "ludzie, pasożyt wyjada mi oko"?

[rudytofik2]

ale jak pójdę do okulisty w końcu to co mam udawać głupią że nie wiem co się dzieje czy lepiej zostać wyśmianym i powiedzieć prawdę że to pasożyty ???

[figa84]

Powiedzcie ze to troll.... kto sam sobie wystawia diagnoze, ktorej nie potwierdza zaden lekarz i do tego w sytuacji, gdy nagle traci wzrok nie szuka pomocy, bo przeciez wiem co mi jest....

A jesli ten wzrok to nie pasozyt a cos Ci uciska nerw?
Pytasz co robic i ignorujesz odpowiedzi, bo wiesz lepiej.... na zakazny jedziesz z powodu problemu ze wzrokiem z niewiadomej przyczyny.... Ty naprawde nie rozumiesz, ze nie wiadomo co Ci dolega i w tej sytuacji to nie zakaznicy powinni Cie ogladac?
Nie chce mi sie wierzyc, ze jak pojedziesz na sor / okulistyke i powiesz "stracilam dzis wzrok w lewym oku, jestem w trakcie potwierdzania/wykluczania tasiemca" to wszyscy buchna smiechem "robak Ci je oko, idz do domu" .

[rudytofik2]

no to uwierz, jak chodziłam do okulisty wcześniej z tą torbielą to wyobraź sobie buchnęła śmiechem jak powiedziałam że to może być od pasożytów,
a jak mnie wysyłali lekarze rodzinni do klinik zakaźnych to usłyszałam że oni się nie zajmują wykrywaniem pasożytów, że nie będą mi szukać i że pewnie mam urojenia jakieś i też mieli z tego ubaw, patrzyli jak na wariatkę,
każdy myśli że jak już jest na prawdę źle to ktoś mu w końcu pomoże, a jednak nie...porobiły mi się torbiele wszędzie wzrok tracę a i tak nawet nie chcą mnie przyjąć do szpitala, wystawić recepty cokolwiek