..::Dieta Plaż Południowych - część VI ::..

[IlonaP]

akurat w paście specjalizuje się mąż:
rwie makrelę, dodaje posiekane jajko, majonez/jogurt, sól i pieprz - kiedyś dawaliśmy jeszcze kukurydzę, można kiszone ogórki

aha, zeskanowałam przepisy na chleb z automatu jak ktoś sobie życzy to poproszę o e-mail

[ninaad]

Napisane przez Djana

Effa wlassssnie!! powiedz mi jak ty ta paste robisz?? oczywiscie inne plazowiczki tez prosze o jakies propozycje juz od dawna o tym mysle

ja najczęściej robię takie mixy:
1. makrela+gotowane jajka (np 3 na jedną rybę - ale proporcje jak kto lubi), warzywa (papryka, ogórek kwasz/konserw/celuba.... - zależy na co mam ochotę), jogurt naturalny, żeby ładnie się skleiło, przyprawy (z reguły tylko pieprz daję)
2. j.w. ale zamiast jajek twaróg - zwykły chudy, homogenizowany lub takie do smarowania pieczywa (wtedy już bez jogurtu)

[effa79]

Moja pasta podobnie.
Makrela, jajko gotowane, ogorek kiszony i drobno pokroja cebulka lub por i jogurt nat..
Tez pieprz, tyle, ze ziolowy dodaje
I robie jeszcze w formie salatki - dodaje do tego soczewice zielona, plus np. fasole czerowna lub biala i reszta jak wyzej lub szparagowa - jajo, cebula, ogorek ewentualnie. Bomba bialkowa.
Az mi slinka cieknie

Djana dzieki za przypomnienie o piciu. Mnie po migdalach przyssalo, ale jem o 8.30. 11.30 i 13.30 - 14.00. ALe dwie szklanki wody i git.
Zapominam cos znowu pic wode, bo herbaty zielonej i czerwonej w roznych odmianach tez pije duzo.
Nie wiem, jak to z woda. Wiem, ze oczyszcza organizm z toksyn. Ja sikam na potege, nawet w nocy zdarza mi sie wstawac jakbym w ciazy byla

Sluchajcie jak to jest z ta masyzna do chleba Taki pic na wode, czy warto zakupic. BO w sumie Ilona chyba wiekszosc i tak pieczesz w piekarniku no nie??

Ja na Świeta dostalam maszyne do mielenia miesa Ta sie przyda na pewno

[IlonaP]

Effa, piekę w piekarniku, bo jakiś rok temu zepsuł mi się w automacie napęd mieszadła. Kupiłam mój już kilka lat temu gdy nie były jeszcze tak popularne, dałam na allegro 80zł, też nie byłam pewna czy warto ale warto - choćby dlatego, że ma samą funkcję wyrabiania ciasta, powidła można robić, no i jednak wrzucasz i masz, bez zachodu...można timer ustawić i rano budzi Cię piękny zapach

także polecam, chyba że ktoś ma wyższe aspiracje, sporo czasu i zacięcia

maszynka też by się przydała, i porządny mikser planetarny...

wszamałam właśnie resztę barszczu a na jutro kapuśniak gotuję

[fruity]

Witam!

Ilonko ja bym prosila, bo wlasnie do automatu to przepisy sa inne, poniewaz uzywa sie suchych drozdzy itp. A moze jutro juz wyprobuje ten automat. W sklepach widzialam tez gotowe produkty do pieczenia chleba w automacie, nawet do pelnoziarnistego..moze tez sobie wyprobuje.
karomegi@op.pl

Ja robie paste tak: kroje cebulke, dodaje makrele, chudy twarog, duzo koncentratu pomidorowego, pieprz i sol i dziabie az zrobi sie fajna konsystencja. Czasami dodaje lyzke majonezu, ale i bez tego sie klei, tylko z majo jest lepszy smak. Jajka daje jak mi sie chce. Oryginalny przepis od Ska, tyle ze ja daje inne proporcje. Przedewszystkim duzo koncentratu.

Od wczoraj nie mam auta narazie, a chcialabym do PL "isc" na zakupy, ale w taki mroz z buta-- Ale kurcze bede musiala isc w tym tygodniu tam na Poczte, chyba zamarzne, bo kawalek drogi jest.

Jippie..niedlugo nowy watek..

[dagirll]

Napisane przez ninaad

ja najczęściej robię takie mixy:
1. makrela+gotowane jajka (np 3 na jedną rybę - ale proporcje jak kto lubi), warzywa (papryka, ogórek kwasz/konserw/celuba.... - zależy na co mam ochotę), jogurt naturalny, żeby ładnie się skleiło, przyprawy (z reguły tylko pieprz daję)
2. j.w. ale zamiast jajek twaróg - zwykły chudy, homogenizowany lub takie do smarowania pieczywa (wtedy już bez jogurtu)

Uwielbiam taka paste Tylko, ze zamiast jogurtu, daje serek wiejski

[agusiencja]

Mmmm.... Fruity własnoręcznie pieczony chlebek.... marzenie

A ja mam 4 dzień
i wróciły mi problemy z zaparciami. Kiedyś pisałam, że załatwiam się raz na tydzień-dwa... już jakiś czas temu się to unormowało i chodziłam 1-2 razy dziennie a teraz znowu od 3 dni nic. Ah, może po I fazie znowu mi wróci "regularność"...hmmm. ..

[effa79]

Napisane przez IlonaP

Effa, piekę w piekarniku, bo jakiś rok temu zepsuł mi się w automacie napęd mieszadła. Kupiłam mój już kilka lat temu gdy nie były jeszcze tak popularne, dałam na allegro 80zł, też nie byłam pewna czy warto ale warto - choćby dlatego, że ma samą funkcję wyrabiania ciasta, powidła można robić, no i jednak wrzucasz i masz, bez zachodu...można timer ustawić i rano budzi Cię piękny zapach

także polecam, chyba że ktoś ma wyższe aspiracje, sporo czasu i zacięcia

maszynka też by się przydała, i porządny mikser planetarny...

wszamałam właśnie resztę barszczu a na jutro kapuśniak gotuję

A widzisz - dobrze wiedziec Dzieki.

Fruity jak juz wyprobujesz przepisy to dawaj znac, bedziemy korzystac

Agusiencja pij duzo. U mnie na II fazie zdecydowanie lepszy metabolizm byl niz na I fazie. Takze spokojnie

[fruity]

Zobaczymy jaki ze mnie i przedewszystkim z automatu piekarz.

Moja zguba sa ostatnio gotowe budynie czekoladowe Dany Sahne. Naszczescie jem te "dietetyczne" z fruktoza, ale jakby nie patrzyl, 1-2 dziennie.Ale jakos ostatnio caly czas oscyluje wokol tej samej wagi, wiec nie jest zle. A w sumie to nawet sie dziwie, bo ostatnio sporo grzesze. 3 posilki to sa prawie zawsze SB, czasem skubne ziemniaka pieczonego od TZ, ale pomiedzy jest sporo grzechow. Ostatnio tez dosc czesto niestety fast foody byly.
No ale nie narzekam, wole zeby tak bylo, ze waga rusza sie tylko raz 1kg gora, raz dol, a nie ciagle gora.
Moze jakos podkrece sobie metabolim, bo ja wciaz pomiedzy sporo podjadam. Chyba ze to wlasnie zle dla metabolizmu. Jak by tak wszystkie plasterki wedliny, czy sera, czy owoce, orzechy itp podliczyc, to pewnie jakies min 10 posilkow wychodzi, a czasem i 15 i wiecej.

[Marzeniatko]

Wątek przekroczył liczbę 5000 postów, zapraszam do nowej, już VII części!

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post10383811