Włosy zniszczone , suche , szorstkie , spalone - PORADY - część II

[Cosmopolitan1996]

Napisane przez chimay

Trzymajcie mnie
Co za idiotyczna porada. Joico K-Pak to znowu proteiny (keratyna). Jeszcze do tego jedwab Proteiny potrzebują dla równowagi nawilżaczy i emolientów, a Ty eliminując odżywki nie dostarczasz tych składników w ogóle.
Skąd niby włos ma "brać" substancje nawilżające, ochronne i aktywne jak nie z odżywek i masek? Przecież nic go od wewnątrz, z organizmu nie odżywia. Na olanie odżywek mogą sobie pozwolić osoby z mega zdrowymi i niepodatnymi na zniszczenia włosami. A Twoje takie nie są.

Zrobisz jak uważasz, ja sądzę że ponowne keratynowe prostowanie niczego na dłuższą metę nie polepszy i za jakiś czas włosy będą do ścięcia. Poprawę możesz uzyskać tylko rewidując swoje zwyczaje pielęgnacyjne i odstawiając (na jakiś czas) proteiny.

A Twoje włosy straciły blask, bo je przeproteinowałaś. Jeśli nie zaglądałaś pod ww linki do blogów, to zobacz chociaż jak wyglądają przeproteinowane włosy u capellibelli.

Dzięki bardzo za poradę

[201605051021]

Napisalam takiego slicznego, wyczerpujacego posta i Wizaz mnie wylogowal, no trudno, zaczynam jeszcze raz

Po przeczytaniu forum, bloga Anwen, utwierdzilam sie w przekonaniu, ze mam bardzo suche wlosy i zapewne wysokoporowate tez - zaraz po umyciu wygladaja najlepiej, mam wtedy wielkie 'WOW, to wszystko co robie wreszcie zaczelo dzialac!' na nastepny dzien okazuje sie, ze jednak niekoniecznie, wszystko wraca do punktu wyjscia, czyli od polowy dlugosci, sa bardzo suche - tak ze czuc to dotykajac, sianowate, pusza sie.

Jesli chodzi o wszystkie zasady pielegnacji, najbardziej konfundujacy jest dla mnie podzial odzywek na proteinowe / emolientowe / nawilzajace. Proteinowe jak rozumiem najlatwiej poznac po proteinach albo keratynie w skladzie, to ogarniam Jesli chodzi o emolientowe, ktoras z Was (przepraszam, nie pamieta nicku) wrzucila link do pieknej listy, gdzie jest z czego wybierac - tu mam tylko jedno pytanie: czy dobrze rozumiem, ze emolientowe glownie zatrzymuja wilgoc we wlosach i czy w takim razie uzywanie ich na etapie solidnego przesuszu ma sens? Jesli chodzi o nawilzacze jestem niestety beznadziejna- nie wiem czego mam szukac, a przyklady nawilzajacych odzywek/masek jakie tu najczesniej podajecie niestety sa niedostepne poza granica PL. Czy macie pomysl co nawilzajacego mozna kupic z miedzynarodowy koncernow, marek ktore beda dostepne w UK?

Zastanawiam sie rownie, czy w moim przypadku, to tylko zniszczone/ suche wlosy, czy tez to slynne przeproteinowanie. Zaraz wrzuce sklady, tego czego uzywam i mam nadzieje, ze pomozecie mi to ocenic.

Z gory bardzo dziekuje, za wszystkie podpowiedzi

[mela1234]

Fajny ten watek, fajne te linki ale ja albo za glupia, albo zbyt zmeczona, albo zbyt zajeta (dwojka dzieci i praca) zeby w tym wszystkim sie polapac.

Moj problem jak wszystkich tutaj, suche zniszczone rozjasnianiem wlosy. Jeszcze w sob bylam u fryzjera i po rozjasnianiu mam jeszcze bardziej wysuszone. Jakos poprzednim razem nie bylo takiej katastrofy jak jest teraz. Co robic? Jestem laikiem (nie mylic z ignoranctwem) z brakiem czasu. Lubie miec jasno i konkretnie powiedziane: uzyj tego i tego jak nie pomoze to tego i tego.
Teraz uzywam szamponu pantene oil therapy, odzywki z tej samej serii. Do tego olejek arganowy ale od ok 3 dni dopiero.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201605051021]

Do mycia Kerastase Oleo Relax albo Tresemme vitamin h & silk proteins - szampony bez sls kompletnie mi nie sluza.
Po kazdym myciu maska, w zaleznosci od tego ile mam czasu trzymam od 10 do 30 minut.

Tresemme Keratin Smooth Aqua, Cetyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Cetrimonium Bromide, Stearamidopropyl Dimethylamine, Quaternium-18, Hydrolyzed Keratin, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Limnanthes Alba Seed Oil, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Wheat Protein, Petrolatum, Paraffinum Liquidum, Dimethicone, Lanolin, Panthenol, Quaternium-80, Quaternium-26, Parfum, Sodium Chloride, Tocopheryl Acetate, Disodium EDTA, Pentasodium Pentetate, Hydroxyethylcellulose, Propylene Glycol, Lactic Acid, Quaternium-15, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Methylparaben, Hexyl Cinnamal, Linalool.

albo wlasnie wykanczam Ziaje Intensywne Wygladzanie
Skład: Aqua, Cetearyl Alocohol*, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Behentrimonium Chloride, Isopropyl Myristate*, Heliantus Annuus Seed Oil*, Panthenol, Polyquaternium-10, Hydrolized Sil, Sodium Benzoate*, Parfum, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Buthylphenyl Methylpropional, Limonene, Eugenol, Citric Acid*

albo lup przywieziony z wakacji maske Moroccan Oil:
sklad (wybacznie literowki): Water, Isopropul Myristate, Amino Bispropyl Dimethicone, Cetyl Alcohol, Stearyl Alcochol, Glycerin, Cetyl Estres,Behentrimonium Chloride, Stearamidopropyl Dimethylamine, Cetrimonium Chloride, Quaterimonium 80,Hydrolysed Keratin, Linseed Oil, Argania Spinosa Kennel, Avocado Oil, Olive Oil, Hippophae Rhamnoides Oil,Angelica Archangelica Root Extract, Rosemary Leaf Extract, Shea Butter, Sunflower Seed Oil, Tea Tree Oil, Lactic Acid, Lactose Hydroxyprophyl, Methylcellulose, Cellulose, Tocopheryl Acetate, Methylchloroisothiazoline , CI 42090, CI77289, Franrance, Limonen, Linalool.

Ufff

Dalej:

Do olejowania wrocilam niesmialo w tym miesiacu, efektow na razie powiem szczerze nie widze. W zeszlym roku probowalam olejowania i efekty byly zadne, moze dlatego, ze zaczelam od oleju kokosowego, ktory niekoniecznie musi byc dla mnie dobry (teraz to wiem!) ale dzielnie probuje teraz Alterra albo Hipp, raz, dwa razy w tygodniu na cala noc.

Po myciu, tak na 1/3 dlugoci klade albo silikonowe serum Marion, albo olejek z tej serii Moroccan Oil (sylikony plus duzo olejow w skladzie).

I przy tym wszystkim nie widze praktycznie zadnych rezultatow, zadnych zmian na lepsze

[chimay]

Napisane przez eevone

Jesli chodzi o wszystkie zasady pielegnacji, najbardziej konfundujacy jest dla mnie podzial odzywek na proteinowe / emolientowe / nawilzajace. Proteinowe jak rozumiem najlatwiej poznac po proteinach albo keratynie w skladzie, to ogarniam Jesli chodzi o emolientowe, ktoras z Was (przepraszam, nie pamieta nicku) wrzucila link do pieknej listy, gdzie jest z czego wybierac - tu mam tylko jedno pytanie: czy dobrze rozumiem, ze emolientowe glownie zatrzymuja wilgoc we wlosach i czy w takim razie uzywanie ich na etapie solidnego przesuszu ma sens? Jesli chodzi o nawilzacze jestem niestety beznadziejna- nie wiem czego mam szukac, a przyklady nawilzajacych odzywek/masek jakie tu najczesniej podajecie niestety sa niedostepne poza granica PL. Czy macie pomysl co nawilzajacego mozna kupic z miedzynarodowy koncernow, marek ktore beda dostepne w UK?

Zastanawiam sie rownie, czy w moim przypadku, to tylko zniszczone/ suche wlosy, czy tez to slynne przeproteinowanie. Zaraz wrzuce sklady, tego czego uzywam i mam nadzieje, ze pomozecie mi to ocenic.

Z gory bardzo dziekuje, za wszystkie podpowiedzi

Emolientowe też zmiękczają i jak najbardziej przy przesuszu można ich używać.
W UK powinnaś mieć dostęp do Dr Organic, wszystkie ich produkty bazują na aloesie, a to doskonały nawilżacz. Tak na szybko to może jeszcze Naked Silky Conditioner mi się przypomniał.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez mela1234

Fajny ten watek, fajne te linki ale ja albo za glupia, albo zbyt zmeczona, albo zbyt zajeta (dwojka dzieci i praca) zeby w tym wszystkim sie polapac.

Moj problem jak wszystkich tutaj, suche zniszczone rozjasnianiem wlosy. Jeszcze w sob bylam u fryzjera i po rozjasnianiu mam jeszcze bardziej wysuszone. Jakos poprzednim razem nie bylo takiej katastrofy jak jest teraz. Co robic? Jestem laikiem (nie mylic z ignoranctwem) z brakiem czasu. Lubie miec jasno i konkretnie powiedziane: uzyj tego i tego jak nie pomoze to tego i tego.
Teraz uzywam szamponu pantene oil therapy, odzywki z tej samej serii. Do tego olejek arganowy ale od ok 3 dni dopiero.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pantene może być za słabe do takich włosów, jak ktoś ma już w miarę zdrowe, to może sobie jechać na takim zestawie (dla mnie to ta marka jest teraz nawet za bogata). No niestety tak dobrze nie ma, że ktoś Ci napisze listę kosmetyków, które się u Ciebie sprawdzą, bo jedyna metodą jest testowanie.

Skład się bardzo przydaje, ale nie gwarantuje dobrego czy złego działania produktu, no chyba że wiemy, że naszym włosom szkodzi np alkohol izopropylowy, to wtedy eliminujemy odżywki, które go mają. Ale żeby to stwierdzić, trzeba testować, a to jest niestety czasochłonne. Jak nie chcesz się w to bawić, to w skrócie powinnaś mieć odzywkę nawilżającą, proteinową i emolientową. I coś do zabezpieczania końcówek - serum albo jedwab z silikonami. Odżywki nawilżające wymieniłam, emolientowe - np Oleo Repair albo Awokado i Karite Garniera - to te najpopularniejsze. Proteiny - tu już trzeba testować, jakie włosy lubią. Najczęściej spotyka się keratynę (np cały Gliss Kur i Nivea), dość często jedwab (Sleek Stapiza), czasem jakieś roślinne np pszeniczne, rzadziej jajeczne.

Napisane przez eevone

Do mycia Kerastase Oleo Relax albo Tresemme vitamin h & silk proteins - szampony bez sls kompletnie mi nie sluza.
Po kazdym myciu maska, w zaleznosci od tego ile mam czasu trzymam od 10 do 30 minut.

Tresemme Keratin Smooth Aqua, Cetyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Cetrimonium Bromide, Stearamidopropyl Dimethylamine, Quaternium-18, Hydrolyzed Keratin, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Limnanthes Alba Seed Oil, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Wheat Protein, Petrolatum, Paraffinum Liquidum, Dimethicone, Lanolin, Panthenol, Quaternium-80, Quaternium-26, Parfum, Sodium Chloride, Tocopheryl Acetate, Disodium EDTA, Pentasodium Pentetate, Hydroxyethylcellulose, Propylene Glycol, Lactic Acid, Quaternium-15, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Methylparaben, Hexyl Cinnamal, Linalool.

albo wlasnie wykanczam Ziaje Intensywne Wygladzanie
Skład: Aqua, Cetearyl Alocohol*, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Behentrimonium Chloride, Isopropyl Myristate*, Heliantus Annuus Seed Oil*, Panthenol, Polyquaternium-10, Hydrolized Sil, Sodium Benzoate*, Parfum, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Buthylphenyl Methylpropional, Limonene, Eugenol, Citric Acid*

albo lup przywieziony z wakacji maske Moroccan Oil:
sklad (wybacznie literowki): Water, Isopropul Myristate, Amino Bispropyl Dimethicone, Cetyl Alcohol, Stearyl Alcochol, Glycerin, Cetyl Estres,Behentrimonium Chloride, Stearamidopropyl Dimethylamine, Cetrimonium Chloride, Quaterimonium 80,Hydrolysed Keratin, Linseed Oil, Argania Spinosa Kennel, Avocado Oil, Olive Oil, Hippophae Rhamnoides Oil,Angelica Archangelica Root Extract, Rosemary Leaf Extract, Shea Butter, Sunflower Seed Oil, Tea Tree Oil, Lactic Acid, Lactose Hydroxyprophyl, Methylcellulose, Cellulose, Tocopheryl Acetate, Methylchloroisothiazoline , CI 42090, CI77289, Franrance, Limonen, Linalool.

Ufff

Dalej:

Do olejowania wrocilam niesmialo w tym miesiacu, efektow na razie powiem szczerze nie widze. W zeszlym roku probowalam olejowania i efekty byly zadne, moze dlatego, ze zaczelam od oleju kokosowego, ktory niekoniecznie musi byc dla mnie dobry (teraz to wiem!) ale dzielnie probuje teraz Alterra albo Hipp, raz, dwa razy w tygodniu na cala noc.

Po myciu, tak na 1/3 dlugoci klade albo silikonowe serum Marion, albo olejek z tej serii Moroccan Oil (sylikony plus duzo olejow w skladzie).

I przy tym wszystkim nie widze praktycznie zadnych rezultatow, zadnych zmian na lepsze

Trochę tej keratyny u Ciebie jest. Może to za dużo - musiałabyś odstawić i zobaczyć, czy jest lepiej. Jak to nic nie da, to szukać w innym kierunku.
Oleje nie u każdego dają efekt, może też nie trafiłaś na właściwy).

[Rajanis]

Napisane przez eevone

. Czy macie pomysl co nawilzajacego mozna kupic z miedzynarodowy koncernow, marek ktore beda dostepne w UK?

Z tych z UK polecam bardzo to cudo https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...927230#r927230, ma aloes, mi super nawilża TRESemme ma jeszcze fajny spray keratin smooth chroniący przed temperaturą, ma właśnie w składzie nawilżacze.

[chimay]

Napisane przez Rajanis

Z tych z UK polecam bardzo to cudo https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...927230#r927230, ma aloes, mi super nawilża TRESemme ma jeszcze fajny spray keratin smooth chroniący przed temperaturą, ma właśnie w składzie nawilżacze.

Czyli znowu keratyna+ jedwab w masce i keratyna w sprayu. Dla przeproteinowanych włosów to gwóźdź do trumny. Inne mogą korzystać.

Ja mam ostatnio wrażenie, że producenci po prostu mają jakiegoś niezdrowego hopla na punkcie keratyny, wpychają ją już wszędzie. A wcale nie każde włosy na nią dobrze reagują i łatwo sobie nią zrobić krzywdę. Jakaś połowa dziewczyn, która się melduje w tym wątku ma przeproteinowane włosy.

[mela1234]

Chimay mnie wkurza, że idąc do fryzjera nie uzyskuję tam wyczerpującej odpowiedzi. Tzn nie uzyskuję w ogóle odpowiedzi prócz propozycji zabiegów za grubszą kasę wykonywanych w salonie. Siedzę i czytam, głupieję i sama nie wiem co dalej.Aaaaa przydałaby się osobista doradzaczka.

[201605051021]

Napisane przez chimay

Emolientowe też zmiękczają i jak najbardziej przy przesuszu można ich używać.
W UK powinnaś mieć dostęp do Dr Organic, wszystkie ich produkty bazują na aloesie, a to doskonały nawilżacz. Tak na szybko to może jeszcze Naked Silky Conditioner mi się przypomniał.[COLOR="Silver"]

Trochę tej keratyny u Ciebie jest. Może to za dużo - musiałabyś odstawić i zobaczyć, czy jest lepiej. Jak to nic nie da, to szukać w innym kierunku.
Oleje nie u każdego dają efekt, może też nie trafiłaś na właściwy).

Chimay, dziekuje Ci bardzo za odpowiedz

Tak sobie myslalam i wymyslilam: szampony zostawie tak jak sa, bo wiem, ze one sa jak najbardziej ok dla mnie, zostawie to serum olejkowo-silikonowe na zabezpieczenie koncowek i dam szanse jeszcze olejowaniu- zobaczymy czy ten olej ze slodkich migdalow cos dobrego zrobi w ciagu najblizszego miesiaca.

Co do odzywek, Tresemme i Moroccan, ktorych pisalam tutaj sklady, odstawie na razie, Dr Organic zorientowalam sie ze mam w sklepie pod domem kupie Agranowa, bo zauwazylam, ze niektore maja w skladzie proteity mleka, ta konkretna nie ma i cos emolientowego z tej listy http://kascysko.blogspot.co.uk/2012/...ientowych.html pewnie po najmniejszej linii oporu Garnier albo Aussie, do uzywania na przemian z Dr Organic.

Z sensem gadam?

[chimay]

Napisane przez eevone

Chimay, dziekuje Ci bardzo za odpowiedz

Tak sobie myslalam i wymyslilam: szampony zostawie tak jak sa, bo wiem, ze one sa jak najbardziej ok dla mnie, zostawie to serum olejkowo-silikonowe na zabezpieczenie koncowek i dam szanse jeszcze olejowaniu- zobaczymy czy ten olej ze slodkich migdalow cos dobrego zrobi w ciagu najblizszego miesiaca.

Co do odzywek, Tresemme i Moroccan, ktorych pisalam tutaj sklady, odstawie na razie, Dr Organic zorientowalam sie ze mam w sklepie pod domem kupie Agranowa, bo zauwazylam, ze niektore maja w skladzie proteity mleka, ta konkretna nie ma i cos emolientowego z tej listy http://kascysko.blogspot.co.uk/2012/...ientowych.html pewnie po najmniejszej linii oporu Garnier albo Aussie, do uzywania na przemian z Dr Organic.

Z sensem gadam?

Z sensem
Dr Organic to genialne nawilżacze. Bardzo żałuję, że moje włosy przestały lubić humektanty i teraz ich produkty robią mi kopkę siana, bo kiedyś je bardzo lubiłam. Sugerować się tym nie warto, bo mam włosy co najmniej dziwaczne

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez mela1234

Chimay mnie wkurza, że idąc do fryzjera nie uzyskuję tam wyczerpującej odpowiedzi. Tzn nie uzyskuję w ogóle odpowiedzi prócz propozycji zabiegów za grubszą kasę wykonywanych w salonie. Siedzę i czytam, głupieję i sama nie wiem co dalej.Aaaaa przydałaby się osobista doradzaczka.

Mnie to też wkurza.
Za ostatnią moją wizytą nałożono mi na włosy Kallosa keratynowego - a po keratynie zawsze mam siano i tym razem też było siano. Kiedy powiedziałam o tym fryzjerce ona odparła, że to niemożliwe i powiedziała, że to na pewno od drewnianego grzebienia, którym czeszę włosy w domu tak mi się porobiło. I zaproponowała... keratynowe prostowanie

Mam wrażenie, że fryzjerzy znają się głównie na stylizacji (bo na farbowaniu to też mało który), a o pielęgnacji to nie mają raczej pojęcia, zwłaszcza na dobraniu jej do konkretnego włosa. Który fryzjer pyta podczas wizyty, czego używamy w domu, sugeruje co może włosom szkodzić i czym to zastąpić? Który poleci bardziej rozbudowaną pielęgnację, wspomni o olejach, o płukankach zamykających łuski, o serum (że to nie nie służy do odżywienia włosów, tylko do zabezpieczenia), może o wcierkach przy problemach z gęstością czy przetłuszczaniem? Ja się nie spotkałam jeszcze

Prawie każda moja wizyta w salonie wiązała się ze stresem, że znowu ktoś mnie tragicznie opitoli. Przełomowa była wizyta, po której stanęłam w domu przed lustrem i się rozbeczałam. Jestem tak zrażona do fryzjerów, że to była moja główna motywacja do zapuszczania włosów i pozbycia się grzywki

Rozpisałam się, ale ten temat działa na mnie nerwogennie

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez chimay

Z sensem
Dr Organic to genialne nawilżacze. Bardzo żałuję, że moje włosy przestały lubić humektanty i teraz ich produkty robią mi kopkę siana, bo kiedyś je bardzo lubiłam. Sugerować się tym nie warto, bo mam włosy co najmniej dziwaczne

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------



Mnie to też wkurza.
Za ostatnią moją wizytą nałożono mi na włosy Kallosa keratynowego - a po keratynie zawsze mam siano i tym razem też było siano. Kiedy powiedziałam o tym fryzjerce ona odparła, że to niemożliwe i powiedziała, że to na pewno od drewnianego grzebienia, którym czeszę włosy w domu tak mi się porobiło. I zaproponowała... keratynowe prostowanie

Mam wrażenie, że fryzjerzy znają się głównie na stylizacji (bo na farbowaniu to też mało który), a o pielęgnacji to nie mają raczej pojęcia, zwłaszcza na dobraniu jej do konkretnego włosa. Który fryzjer pyta podczas wizyty, czego używamy w domu, sugeruje co może włosom szkodzić i czym to zastąpić? Który poleci bardziej rozbudowaną pielęgnację, wspomni o olejach, o płukankach zamykających łuski, o serum (że to nie nie służy do odżywienia włosów, tylko do zabezpieczenia), może o wcierkach przy problemach z gęstością czy przetłuszczaniem? Ja się nie spotkałam jeszcze

Prawie każda moja wizyta w salonie wiązała się ze stresem, że znowu ktoś mnie tragicznie opitoli. Przełomowa była wizyta, po której stanęłam w domu przed lustrem i się rozbeczałam. Jestem tak zrażona do fryzjerów, że to była moja główna motywacja do zapuszczania włosów i pozbycia się grzywki

Rozpisałam się, ale ten temat działa na mnie nerwogennie

W szkołach fryzjerskich nie uczą o składach.. co najwyżej o podatawowych skladnikach farb i plynu do trwalej.. wiem co mowie bo bylam w technikum.. na zadnym szkoleniu nie mowili o skladach tylko o metodach strzyzenia czy koloryzacji.. ja poki nie weszlam na wizaz to bylam zupelnie zielona po skonczeniu tego technikum.. i serio wiecej sie tutaj nauczylam niz tam..

Wysłane z mojego LG G2 mini.

[mela1234]

Napisane przez chimay

Prawie każda moja wizyta w salonie wiązała się ze stresem, że znowu ktoś mnie tragicznie opitoli. Przełomowa była wizyta, po której stanęłam w domu przed lustrem i się rozbeczałam. Jestem tak zrażona do fryzjerów, że to była moja główna motywacja do zapuszczania włosów i pozbycia się grzywki

Rozpisałam się, ale ten temat działa na mnie nerwogennie

Ja byłam tylko raz w życiu (mam 35 lat) zadowolona z wizyty w salonie fryzjerskim. Raz jeden jedyny przyjrzeli się moim włosom, dobrali kolor i strzyżenie. Było to w KANADZIE. Włosy były mega fajne w dotyku, fajnie się układały. Miesiąc po powrocie do Polski poszłam na podcięcie końcówek to mi fryzjerka marudziła kto mnie tak ostrzygł bo tak się nie strzyże. Po wizycie u niej i jej strzyżeniu włosy znowu przestały się układać. Kwestia strzyżenia wiem, że miała tu znaczenie.

Byłam w rossmanie wczoraj, kupiłam odżywkę Tony&guy i powiem wam, że fajne mam dziś włosy, choć to jeszcze nie to co bym chciała.

[Choco_Latte_]

Mam mały problem z włosami. Mianowicie: kiedyś będąc dzieckiem miałam piękne długie do pasa, grube i mocne włosy. Jednak mama postanowiła mnie obciąć na krótko, włosy do ramion, kiedy miałam około 12 lat. Do dziś zapuszczam włosy, żeby miały taką długość jak kiedyś. Mój problem polega na tym, że mam teraz włosy słabe, cienkie, łamliwe. Wypadają mi. Mam rozdwojone końcówki i tendencję do przetłuszczania. Używałam już mnóstwa różnych szamponów począwszy od dziecięcych do specjalistycznych i nic. Włosy muszę myć codziennie wieczorem. Podcinam zniszczone końcówki regularnie. Poradźcie mi, jakie preparaty mogę stosować na włosy, jakie tabletki, co robić i jak pielęgnować żeby je wzmocnić, odbudować i sprawić żeby stały się grubsze i mocniejsze. Pozdrawiam.

[Rajanis]

Napisane przez chimay

Czyli znowu keratyna+ jedwab w masce i keratyna w sprayu. Dla przeproteinowanych włosów to gwóźdź do trumny. Inne mogą korzystać.

w masce tresemme nie ma keratyny wcale, a w sprayu jest na dalszym miejscu, parę miejsc za gliceryną, więc nie jest to taki wcale gwóźdź Przynajmniej u mnie na przeproteinowanych jak zastąpiłam odżywki i maski z proteinami czymś innym i proteiny zostały tylko w tym sprayu, to nic złego sie nie działo, spray psika sie na wlosy w niewielkich ilosciach.

[chimay]

Napisane przez Choco_Latte_

Mam mały problem z włosami. Mianowicie: kiedyś będąc dzieckiem miałam piękne długie do pasa, grube i mocne włosy. Jednak mama postanowiła mnie obciąć na krótko, włosy do ramion, kiedy miałam około 12 lat. Do dziś zapuszczam włosy, żeby miały taką długość jak kiedyś. Mój problem polega na tym, że mam teraz włosy słabe, cienkie, łamliwe. Wypadają mi. Mam rozdwojone końcówki i tendencję do przetłuszczania. Używałam już mnóstwa różnych szamponów począwszy od dziecięcych do specjalistycznych i nic. Włosy muszę myć codziennie wieczorem. Podcinam zniszczone końcówki regularnie. Poradźcie mi, jakie preparaty mogę stosować na włosy, jakie tabletki, co robić i jak pielęgnować żeby je wzmocnić, odbudować i sprawić żeby stały się grubsze i mocniejsze. Pozdrawiam.

Nie opisałaś w ogóle pielęgnacji. Zabezpieczasz czymś końcówki? Używasz odżywek, masek?

Napisane przez Rajanis

w masce tresemme nie ma keratyny wcale, a w sprayu jest na dalszym miejscu, parę miejsc za gliceryną, więc nie jest to taki wcale gwóźdź Przynajmniej u mnie na przeproteinowanych jak zastąpiłam odżywki i maski z proteinami czymś innym i proteiny zostały tylko w tym sprayu, to nic złego sie nie działo, spray psika sie na wlosy w niewielkich ilosciach.

Czyli skład podany w KWC jest błędny?

[vivinn]

Dobry!
Hmm hmm, tak sobie myślę o moich włosach i powodach dlaczego, mam wrażenie, z mycia na mycie wyglądają coraz gorzej. Moim największym utrapieniem jest coraz większa aureola wokół głowy - czytałam już wątek o puszeniu, ale piszę tu, bo tu właśnie wyszła ciekawa kwestia przeproteinowania, w którą zaczynam powoli wierzyć. Ciężko mi było się z tym pogodzić, bo moje pióra uwielbiają proteiny, zwłaszcza te wielkocząsteczkowe, fak lodżik Poza tym w swojej pielęgnacji też nie widzę szczególnie proteinowych odżywek, może poza Gliss Kur Liquid Silk (kupionym niedawno w nadziei, że większa dawka silikonu pomoże w okiełznaniu czupryny i przekonaniu, że proteiny mi służą).

Używam (uwaga długaśny cytat ze składami!):

Isana Oil Care Spülung:
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Citric Acid, Stearamidopropyl Dimethylamine, Hydrolyzed Wheat Protein, Argania Spinosa Oil, Panthenol, Quaternium-87, Niacinamide, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Propylene Glycol, Parfum, Linalool, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol.

Isana Hair Professional, Locken Spulung:
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Glycerin, Stearamidopropyl Dimethylamine, Panthenol, Hydrolized Wheat Protein, Niacinamide, Quaternium-87, Propylene Glycol, Distearoylethyl Hydroxyethymonium Methosulfate, Polyurethane-14, Amp-Acrylates Copolymer, Aminomethyl Propanol, Ethylhexylglycerin, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Parfum, Linalool, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Citric Acid, Lactic Acid, Sodium Hydrixide.

Gliss Kur Liquid Silk:
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Quaternium-87, Dimethicone, Isopropyl Myristate, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Hydrolyzed Silk, Sericin, Panthenol, Cocodimonium Hydroxypropyl, Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glyceryl Stearate, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Propylene Glycol, Ceteareth-20, Citric Acid, Phenoxyethanol, Polyquaternium-37, Dimethiconol, Methylparaben, Parfum, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, PPG-1 Trideceth-6, Limonene, Cyclomethicone, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Coumarin.

Alterra nawilżająca odżywka `Granat i aloes`:
Skład: Aqua, Alcohol*, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Myristyl Alcohol, Glycine Soja Oil*, Punica Granatum Seed Oil*, Ricinus Communis Oil*, Punica Granatum Extract*, Aloe Barbardensis Extract*, Acacia Farnesiana Extract*, Lauroyl Sarcosine, Sodium Lactate, Hydroxyethylcellulose, Carthamus Tinctoris Oil*, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil
Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronellol**, Citral**

DeBa BIO Vital, Repair Conditioner:
Skład: Aqua, Ceteryl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Pruns Amygdalus Duccis Oil, Sodium Lactate, Parfum, Lactic acid, Argania Spinose Kernel Oil, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Lilial, Citronellol, Hexyl Cinnamol.

Henna Treatment Wax:
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Sodium Lauryl Sulphate, Methyl Paraben, Lawsonia Inermis, Parfum, Propyl Paraben, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, Magnesinum Chloride, Magnesinum Nitrate, CI 15510, CI 17200, CI42090, CI 73015.

Ziaja odżywka `Intensywne odżywianie`:
Skład: Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Panthenol, Tocopheryl Acetate, Ethyl Linoleate, Ethyl Oleate, Ethyl Linoleate, Propelyne Glycol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Retinyl Palmitte, Trilaureth-4 Phophate, Cyamopsis Tetragonolobus Gum, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1, 3-Diol, Parfum (Fragrance), Citric Acid.

Czy możliwym jest, że dwie z powyższych - obie Isany - mogły zrobić mi krzywdę za dużą dawką protein? W zasadzie tylko je mogę winić, bo ich używam już dłużej, co prawda zamiennie z innymi, ale najczęściej, a jednak jakieś proteiny mają.

Ze dwa razy w miesiącu stosuję też wzbogacone odżywki pod olej, owszem dodaję do nich protein, ale równoważę nawilżaczami. Zawsze uważałam i widziałam u siebie objawy skłonności do nadmiernego nawilżenia włosów, dlatego teraz mam taki mętlik :x

[chimay]

Napisane przez vivinn

Dobry!
Hmm hmm, tak sobie myślę o moich włosach i powodach dlaczego, mam wrażenie, z mycia na mycie wyglądają coraz gorzej. Moim największym utrapieniem jest coraz większa aureola wokół głowy - czytałam już wątek o puszeniu, ale piszę tu, bo tu właśnie wyszła ciekawa kwestia przeproteinowania, w którą zaczynam powoli wierzyć. Ciężko mi było się z tym pogodzić, bo moje pióra uwielbiają proteiny, zwłaszcza te wielkocząsteczkowe, fak lodżik Poza tym w swojej pielęgnacji też nie widzę szczególnie proteinowych odżywek, może poza Gliss Kur Liquid Silk (kupionym niedawno w nadziei, że większa dawka silikonu pomoże w okiełznaniu czupryny i przekonaniu, że proteiny mi służą).

Używam (uwaga długaśny cytat ze składami!):
Czy możliwym jest, że dwie z powyższych - obie Isany - mogły zrobić mi krzywdę za dużą dawką protein? W zasadzie tylko je mogę winić, bo ich używam już dłużej, co prawda zamiennie z innymi, ale najczęściej, a jednak jakieś proteiny mają.

Ze dwa razy w miesiącu stosuję też wzbogacone odżywki pod olej, owszem dodaję do nich protein, ale równoważę nawilżaczami. Zawsze uważałam i widziałam u siebie objawy skłonności do nadmiernego nawilżenia włosów, dlatego teraz mam taki mętlik :x

A jak ogólnie oceniasz swoje włosy, jako zdrowe czy raczej nie? I jaki to jest rodzaj aureoli wokół głowy? Dotyczy wszystkich włosów czy jakiejś części, spuszone włosy są proste, ale sztywne czy raczej skręcają się w spirale?

[vivinn]

Napisane przez chimay

A jak ogólnie oceniasz swoje włosy, jako zdrowe czy raczej nie? I jaki to jest rodzaj aureoli wokół głowy? Dotyczy wszystkich włosów czy jakiejś części, spuszone włosy są proste, ale sztywne czy raczej skręcają się w spirale?

Pierwsze co przyszło mi na myśl, to napisać wierzchnia warstwa - że to całe zło i najbardziej się puszy. Po zastanowieniu jednak: puszą się na całej długości włącznie z końcówkami, ale to wierzchnia warstwa najbardziej przeszkadza i najgorzej wygląda po związywaniu włosów. Baby hairy odstają tragicznie i ciężko je ujarzmić, kiedyś też odstawały, jak to mają w zwyczaju, ale były bardziej posłuszne. Puszele się kręcą, ale...
... ja mam kręcone włosy Noszę je związane, a by związać rozczesuję i zdaję sobie sprawę, że do najlepsza i najszybsza droga do puchu, z tym, że wiem jak wyglądał mój wcześniejszy, zwykły, niegroźny puch po rozczesaniu, a jak wygląda ten obecny, pokazujący się też kiedy włosy układam w loki. Odstające włoski nie odróżniają się strukturą od pozostałych, nie wyglądają inaczej, ale są jakby ciut sztywniejsze no i wykręcają się każdy w inną stronę, nie tworząc jakichkolwiek powiązanych struktur No i są to już włosy długie albo półdługie, odrośnięte bejbiki, jak wspominałam wcześniej, to co wyrasta jest normalne tylko bardzo niesforne (czytałam Twoje posty w wątku puszeniowym - u mnie nie ma oznak mutacji).

Nie wiem co jeszcze... zdrowe czy zniszczone? Powiedziałabym, że pośrodku. Od ponad dwóch lat pielęgnuję je lepiej niż samym szamponem. Co prawda szał na codzienne olejowanie, bogate maskowanie, laminowanie i inne już dawno mi przeszedł, ale po każdym myciu (codziennie albo co drugi dzień) nakładam na nie odżywkę i trzymam do 10 minut, potem odżywka bez spłukiwania ewentualnie stylizatory jeśli mam ochotę na loki. Suszę po każdym myciu, raz na pół roku przejadę prostownicą i tyla

Właśnie to, że te odstaluchy są ciut sztywniejsze i cały napuszony wygląd włosów jakoś nakierowuje mnie na przeproteinowanie, ale czy rzeczywiście

[chimay]

Napisane przez vivinn

Pierwsze co przyszło mi na myśl, to napisać wierzchnia warstwa - że to całe zło i najbardziej się puszy. Po zastanowieniu jednak: puszą się na całej długości włącznie z końcówkami, ale to wierzchnia warstwa najbardziej przeszkadza i najgorzej wygląda po związywaniu włosów. Baby hairy odstają tragicznie i ciężko je ujarzmić, kiedyś też odstawały, jak to mają w zwyczaju, ale były bardziej posłuszne. Puszele się kręcą, ale...
... ja mam kręcone włosy Noszę je związane, a by związać rozczesuję i zdaję sobie sprawę, że do najlepsza i najszybsza droga do puchu, z tym, że wiem jak wyglądał mój wcześniejszy, zwykły, niegroźny puch po rozczesaniu, a jak wygląda ten obecny, pokazujący się też kiedy włosy układam w loki. Odstające włoski nie odróżniają się strukturą od pozostałych, nie wyglądają inaczej, ale są jakby ciut sztywniejsze no i wykręcają się każdy w inną stronę, nie tworząc jakichkolwiek powiązanych struktur No i są to już włosy długie albo półdługie, odrośnięte bejbiki, jak wspominałam wcześniej, to co wyrasta jest normalne tylko bardzo niesforne (czytałam Twoje posty w wątku puszeniowym - u mnie nie ma oznak mutacji).

Nie wiem co jeszcze... zdrowe czy zniszczone? Powiedziałabym, że pośrodku. Od ponad dwóch lat pielęgnuję je lepiej niż samym szamponem. Co prawda szał na codzienne olejowanie, bogate maskowanie, laminowanie i inne już dawno mi przeszedł, ale po każdym myciu (codziennie albo co drugi dzień) nakładam na nie odżywkę i trzymam do 10 minut, potem odżywka bez spłukiwania ewentualnie stylizatory jeśli mam ochotę na loki. Suszę po każdym myciu, raz na pół roku przejadę prostownicą i tyla

Właśnie to, że te odstaluchy są ciut sztywniejsze i cały napuszony wygląd włosów jakoś nakierowuje mnie na przeproteinowanie, ale czy rzeczywiście

W tej sytuacji to obstawiałabym albo to co myślisz czyli przeproteinowanie, albo nadmiar nawilżaczy, które przy wysokim punkcie rosy też skutkują puchem (zwłaszcza u kręconych).

Żeby zweryfikować podejrzenia trzeba by przetestować odstawienie potencjalnego szkodnika czyli najpierw protein, potem nawilżaczy. Innej drogi chyba nie ma.

[vivinn]

Napisane przez chimay

W tej sytuacji to obstawiałabym albo to co myślisz czyli przeproteinowanie, albo nadmiar nawilżaczy, które przy wysokim punkcie rosy też skutkują puchem (zwłaszcza u kręconych).

Żeby zweryfikować podejrzenia trzeba by przetestować odstawienie potencjalnego szkodnika czyli najpierw protein, potem nawilżaczy. Innej drogi chyba nie ma.

Tak właśnie planuję, zaraz chowam do szafki te trzy odżywki z proteinami Zobaczymy co się stanie. Dzięki za pomoc w podjęciu decyzji

[iinnkkaa]

Potrzebuję Waszej porady, bo już się pogubiłam w tych proteinach, emolientach i humektanach
mam włosy średniej długości, farbowane, suche, końcówki to siano. Często się puszą, szczególnie gdy na dworze jest wilgotno. Chciałabym wprowadzić właściwą równowagę w pielęgnacji.
Obecnie używam szamponu Alterra z granatem i Alterra z morelą, Odżywki: planeta organica balsam marokański i nivea intensive repair, maski: Biovax do włosów ciemnych i do wypadających, na końcówki nakładam jedwab green pharmacery, olejuję Vatiką kokosową.
Podpowiedzcie proszę jakie kosmetyki dołożyć a jakie odstawić, jak je mieszać i jak często używać

[Rajanis]

Napisane przez chimay

Czyli skład podany w KWC jest błędny?

Tak, ja mam inny skład, bez jakichkolwiek protein, a kupowałam maskę jakoś w maju/czerwcu. Mogę gdzieś wstawić, może się przyda.

[heekarolaa]

Moje włosy są również okropne. A więc tak jeszcze rok temu, kompletnie nie wiedziałam co to znaczy pielęgnacja włosów, myłam moje długie włosy w byle jakim szamponie byle jak, suszyłam suszarką, albo szłam spać w mokrych, czesałam byle jak czy na mokro czy an sucho, nie dbałam o to, ale najgorszą rzeczą jaka robiłam, było prostowanie codziennie włosów, nawet kilka razy dziennie, bez żadnych kosmetyków termoochronnych, ani niczego, czego już nie praktykuje i zaprzestałam prostowania już ok. pół roku temu, wtedy się zaczęło moje włosomaniactwo. Doszło do tego, ponieważ zauważyłam jakie moje włosy są zniszczone, przestały rosnąc- bo końcówki się kruszyły, były niemiłe w dotyku, kompletnie się nie okładały, zawsze chodziłam w rozpuszczonych. Najgorsze jest to, że na lekcjach siedziałam i przyglądałam się swoim włosom, a nawet je przycinałam! :O normalnie brałam nożyczki z pornika i cięłam! dawaj! no to nie było normalne, wtedy zaczęłam czytać w internecie o pielęgnacji itp. włosów, nie chciałam ich ścinać, przynajmniej myślałam, że nie jest to konieczne, więc zostawiłam, i zaczęłam od serii Loreal paris total repair extreme i olejku rycynowego stosowanego na noc raz w tygodniu na całe włosy i skalp, efekty były zauważalne włosy trochę urosły, miałam wrażenie, że po rozdwajane końcówki białe kuleczki zniknęły, no niestety po serii się skończyło, kupiłam serię goodbye damage od garniera i jest do dupy to tak samo jak loreal, w sumie gdybym stosowała na zdrowe włosy efekt pewnie byłby ok. teraz moje włosy brakuje im jakoś 10 cm do pasa, ale są okropnie po rozdwajane, pełno białych kulek, na całej długości są w sumie po rozdwajane nawet przy uchu, teraz wiem, że nie pomoże nic tylko nożyczki , wybieram się po skończeniu serii goodbye damage ok wrzesień do fryzjera na obcięcie koniecznej długości, oczywiście nie obetnę do ucha, ale chociaż na wysokość biustu i bd podcinać regularnie co miesiąc ok 2 cm bo moje włosy nie widziały profesjonalnych nożyczek od 5 lat, marzę o pięknych zdrowych długich włosach, w sklepie potrafię przesiedzieć mnóstwo czasu na przypatrywaniu się rożnym maskom odzywkom szamponom i stwierdzam ze chciałbym wszystkie, po obcięciu kupuję serię loreal paris total repair 5 mnóstwo olejków ale czystych z apteki, rożne wcierki, ziółka, bd piła pokrzywę, skrzyp, drożdże, wzbogacę dietę o składniki odżywcze. No i jeszcze problem który mnie martwi- cienkie, przyklapnięte niegęste włosy bez objętości- mam nadzieję ze grube wałki bd dobra i zdrowa i nieniszcząca włosów alternatywa, dodatkowo mój kolor włosów okropny mysi blond w sumie ni to brąz ni to blond z połyskiem szarym siwym... nie chce farbować bo wiem ze to mega zniszczy, ale jest coś takiego jak henna i podobno bardzo odżywia to włosy nawet, marze o bardzo jasnym blondzie( z którym się chyba muszę pożegnać, bo nie ma takiej henny) albo o ciemnym brązie w którym byłoby mi na pewno gorzej niż w blondzie. To tak w skrócie, ale co możecie polecić, do suchych cienkich, bez objętości włosów? Wcierki, sera, ziólka, olejki, maski, odżywki, szampony, składniki w diecie- co jeśc itp., plukanki. Proszę o pomoc

[SugarbabyLove]

a moze ZA dużo tym razem dajesz na raz włosom..? przeproteinować tez mozna szybko włosy.. po pierwsze sciąć te poniszone patrie.. podcinac wlasnie regularnie pozniej.. henna do dobre wyjscie, napisz na wątku hennowym tam ci pomoga i fakt henna poprawia kondycje
ale moze sprobuj zwyklych odzywek bez protein to moze sie poprawi bo na moje oko przedobrzyłaś.. dobrze uzywac 1 lub 2 olejkow a nie 5 na raz to tez dobra zasada lub zmieniac raz ten a raz tamten obserwowac wlosy po jakim sie lepiej czują

ps jasnego blondu nie ma henny ale sa farby na bazie henny bez amoniakow itp naturalne i tez blond czy brąz

[sheiden]

Ja powiem Ci na własnym przykładzie, moje włosy są podobnej długości do Twoich, od dwóch lat ciągle farbowane na rudy ("ciągle", czyli co 2-3 miesiące, więc nie AŻ TAK często). Zaniedbane, w pośpiechu myte i w mokrych chodziłam spać, zawsze cienkie i słabe. W pewnym momencie uświadomiłam sobie, że mam je mega zniszczone, już mi nawet koleżanki mówiły, żebym sobie coś z włosami zrobiła bo są okropne.

Stwierdziłam, że ich nie zetnę. I zaczęłam się bawić w odżywki, maseczki, maski, ale nie kupowałam nic gotowego z drogerii.

Piłam pokrzywę, drożdże, brałam różne witaminy na włosy (oczywiście to wszystko nie jednocześnie, ale miałam różne "okresy" - miesiąc drożdże, 2 m-ce pokrzywa, opakowanie tabletek - na zmianę).
A miesiąc temu zaczęłam 1-2 razy w tygodniu robić sobie maskę z odżywki domowej roboty - olej rycynowy, cytryna, drożdże, mleko, żółtko jajka. Na skalp i całe włosy, zawinąć w worek i ręcznik i trzymam 1,5h.

Po miesiącu włosy są o wiele ładniejsze, przestały się łamać, pięknie się błyszczą. Zapach odżywki jest porażający, bo mieszanka drożdży i całej reszty nie pachnie najpiękniej, nawet po drugim myciu włosów, ale ja uważam, że jest warto. Pomogło, teraz tylko muszę ściąć końcówki, jakieś 3-5cm, bo reszta się bardzo poprawiła, a od poniedziałku zaczynam olej kokosowy. Jak zauważę efekty to dam znać.

Podsumowując, polecam domowej roboty odżywki których przepisów wszędzie jest pełno, na mnie żaden kosmetyk z drogerii/apteki nie działa tak jak te domowej roboty, a cenowo wychodzi o wiele lepiej.

Pozdrawiam

[oonaa]

dziewczyny gdzie dostane olej kokosowy?

[SugarbabyLove]

Napisane przez oonaa

dziewczyny gdzie dostane olej kokosowy?

w wiekszych supermarketach albo w sklepach BIO

[oonaa]

Napisane przez SugarbabyLove

w wiekszych supermarketach albo w sklepach BIO

dzięki ale w mojej mieścinie to w sklepach zielarskich itp to tylko olejek arganowy, chyba bede musiała na allegro zamówić

[chimay]

Napisane przez iinnkkaa

Potrzebuję Waszej porady, bo już się pogubiłam w tych proteinach, emolientach i humektanach
mam włosy średniej długości, farbowane, suche, końcówki to siano. Często się puszą, szczególnie gdy na dworze jest wilgotno. Chciałabym wprowadzić właściwą równowagę w pielęgnacji.
Obecnie używam szamponu Alterra z granatem i Alterra z morelą, Odżywki: planeta organica balsam marokański i nivea intensive repair, maski: Biovax do włosów ciemnych i do wypadających, na końcówki nakładam jedwab green pharmacery, olejuję Vatiką kokosową.
Podpowiedzcie proszę jakie kosmetyki dołożyć a jakie odstawić, jak je mieszać i jak często używać

Skoro zauważyłaś, że się puszą jak jest wilgotno, to ogranicz albo odstaw kosmetyki z nawilżaczami na rzecz emolientów. Pod różną postacią, jednemu wystarczą emolientowe odżywki i oleje, inny potrzebuje silikonów i parafiny.

Napisane przez Rajanis

Tak, ja mam inny skład, bez jakichkolwiek protein, a kupowałam maskę jakoś w maju/czerwcu. Mogę gdzieś wstawić, może się przyda.

Wstaw

Napisane przez heekarolaa

teraz moje włosy brakuje im jakoś 10 cm do pasa, ale są okropnie po rozdwajane, pełno białych kulek, na całej długości są w sumie po rozdwajane nawet przy uchu, teraz wiem, że nie pomoże nic tylko nożyczki , wybieram się po skończeniu serii goodbye damage ok wrzesień do fryzjera na obcięcie koniecznej długości, oczywiście nie obetnę do ucha, ale chociaż na wysokość biustu i bd podcinać regularnie co miesiąc ok 2 cm bo moje włosy nie widziały profesjonalnych nożyczek od 5 lat, marzę o pięknych zdrowych długich włosach, w sklepie potrafię przesiedzieć mnóstwo czasu na przypatrywaniu się rożnym maskom odzywkom szamponom i stwierdzam ze chciałbym wszystkie,
po obcięciu kupuję serię loreal paris total repair 5 mnóstwo olejków ale czystych z apteki, rożne wcierki, ziółka, bd piła pokrzywę, skrzyp, drożdże, wzbogacę dietę o składniki odżywcze.

Jak już postanowiłaś podcięcie to konieczność.
I dobranie pielęgnacji, ale z głową a nie rzucanie się na wszystko. W Twoim planie tkwi bardzo duży błąd - chcesz testować za dużo kosmetyków. W praktyce będzie to wyglądać tak, że nie będziesz wiedzieć, co Ci służy, a co nie i nie będziesz potrafiła wyeliminować tego drugiego.
Nie kupuj nie wiadomo ile olejów, wystarczy jeden, dwa jakiś łatwo dostępny. Olejów nie kupisz w aptece, chyba że rycynę, a ona może podsuszać, przy zniszczonych włosach to nie najlepszy wybór.
Wcierki - warto stosować góra dwie na raz, wewnętrznie - też jeden suplement, a nie wszystko na raz. Skąd będziesz wiedzieć, co działa, a co nie?
Kup sobie coś nawilżającego, coś emolientowego, popróbuj odżywek proteinowych. Nazwy przewijają się w postach u góry i prawie na każdej stronie tego wątku.

Napisane przez heekarolaa

No i jeszcze problem który mnie martwi- cienkie, przyklapnięte niegęste włosy bez objętości- mam nadzieję ze grube wałki bd dobra i zdrowa i nieniszcząca włosów alternatywa, dodatkowo mój kolor włosów okropny mysi blond w sumie ni to brąz ni to blond z połyskiem szarym siwym... nie chce farbować bo wiem ze to mega zniszczy, ale jest coś takiego jak henna i podobno bardzo odżywia to włosy nawet, marze o bardzo jasnym blondzie( z którym się chyba muszę pożegnać, bo nie ma takiej henny) albo o ciemnym brązie w którym byłoby mi na pewno gorzej niż w blondzie. To tak w skrócie, ale co możecie polecić, do suchych cienkich, bez objętości włosów? Wcierki, sera, ziólka, olejki, maski, odżywki, szampony, składniki w diecie- co jeśc itp., plukanki. Proszę o pomoc

Najpierw wyprowadź włosy na prostą, potem myśl o farbowaniu. Jeśli nie jesteś przekonana do brązu, to ja bym odpuściła, bo jak efekt Ci się nie spodoba, to będzie bardzo bardzo trudno pozbyć się henny. Dekoloryzacja na to nie działa.
Możesz się pobawić w lekką zmianę odcienia blondu np przez płukanki rumiankowe, ewentualnie hennę cassię, tu efekty. Tylko i rumianek i henna jak prawie każde zielsko może włosy wysuszyć.

O sposobach na objętość poczytaj na blogach, np blondregeneracja.

[Markiza1994]

Wiecie co, dzisiaj wypadł mi włos nie było by to niczym dziwnym, ale gdy wzięłam go do ręki i przyjrzałam się bliżej to zobaczyłam coś strasznego. Włos był bardzo dziwnie "rozdwojony". Macie rysunek jak wyglądał. O włosy dbam już ponad 2 miesiące, miesiąc temu podcinałam, codziennie końcówki zabezpieczam olejami. Nie wiem skąd coś takiego. Macie pomysły?