Mam niedoczynność tarczycy i nie tyję;/

[bbiedronkaa]

Od zawsze byłam chuda, moja waga od 2 klasy gim się nie zmienia. Aktualnie mam 19 lat , 173 cm i 51 kg. Do tego niedoczynność tarczycy od 6 miesięcy i wysoki poziom cukru we krwi. Zawsze miałam szybka przemianę materii teraz mam wolna i co ?? i nie tyję;/ Mam zacząć przyjmować Eutyrox 50. Wszedzie jest napisane ze od niego sie chudnie!! i to mnie przeraża. Nie wiem czy mam go brać czy nie...

[StworzonaOdNowa]

witaj też mam niedoczynność tarczycy. Głównym objawem (teoria to jest) jest tucie, mimo że się nie je. Ludzie z niedoczynnością zazwyczaj mają nadwagę. Mnie i Ciebie to ominęło, bo to nie jest nasz objaw. Przyjmuję ten lek od pół roku (nawet zwiększono mi dawkę do 75) i nic nie schudłam ani nie przytyłam pozdrawiam

[kiciakasia]

moze masz cukrzyce?

[aska8999]

A jaki mialas dokladnie poziom cukru we krwi? Napisz, czy mialas badanie na czczo, czy po posilku( jak tak to ile godzin po). Moze masz cukrzyce, od cukrzycy sie chudnie.
A jesli sie obawiasz, ze schudniesz, to moglas powiedziec o tym endokrynologowi. Na nastepny raz powiedz.

[morrigan1986]

Bbiedronko, nie martw się na zapas. Ja mam niedoczynność tarczycy, biorę właśnie Euthyrox 50. Jak u mnie zaczęły się problemy z tarczycą przytyłam 10 kg, po lekach wróciłam do poprzedniej wagi. Skoro z Ty nie przytyłaś nie powinnaś też schudnąć, najlepiej porozmawiaj o tym z endokrynologiem. I moim zdaniem leki trzeba brać, bo twój stan bez nich będzie się pogarszał. Ja już dawno pogodziłam się z tym, że będę je brać do końca życia.

[bbiedronkaa]

Cuker 5,5 mmol/l - czyli w porzadku.
TSH- 6,17
Od dzis zaczynam brac Eutyrox N50.
Wizyta dopiero w styczniu;/ wczesniej sie nie da.

[kalinka 007]

Też mam niedoczynność, też biorę Euthyrox 50 i nie chudnę od niego wcale (niestety ).
Hmm, co do tycia... niedoczynność tylko czasami wiąże się z tyciem. U mnie to idzie "rodzinnie", po linii żeńskiej (podobno to bardzo częste zjawisko) i moja kuzynka utyła 15 kilo w 3 miesiące, chociaż jadła normalnie, a ja z kolei nie utyłam nic. Mimo że jem dużo (chociaż dość zdrowo, poza czekoladą), moja waga jest dość stabilna i "normalna" (BMI 19,5). Wydaje mi się, że tycie idzie w parze z niedoczynnością głównie wtedy, kiedy ktoś ma inne problemy hormonalne, jakieś zaburzenia metabolizmu czy też genetyczne skłonności do tycia.