Na wiosnę do przedszkola?

[Seona]

Moje dziecko nie poszło teraz na wrzesień do przedszkola, ale pani powiedziała, żeby pytać na wiosnę bo często miejsca się zwalniają z różnych przyczyn (rodzice rezygnują, wolą nianię, dziecko za dużo choruje, jednak babcia, mama traci pracę- będzie z dzieckiem itp.).

Teraz tylko mam zagwozdkę, czy na wiosnę ma to sens i "nie stanie się krzywda" dziecku, gdy wchodzi już do zgranej grupy? Dzieci się znają, lubią i tu ktoś nowy przychodzi Czy nie będzie ciągle "ta nowa" itp.?

Wiem, że sporo zależy od dziecka czy jest towarzyskie oraz od pań (wydawały się sensowne), ale czy ktoś dawał dziecko do przedszkola nie od początku roku szkolnego? Jak się dziecko zaaklimatyzowało?

[Patrilla]

do 3 latków tak? one tak chorują, że nawet nie zdążą się dobrze zaprzyjaźnić myślę, że spokojnie możesz ją dać bez obaw będzie dobrze a najfajniej by było jakby znała jakieś dziecko z tej grupy poza przedszkolem np spotykała na placu zabaw lub zaprzyjaźnilibyście się z rodzicami - odwiedziny

[Seona]

Napisane przez Patrilla

do 3 latków tak? one tak chorują, że nawet nie zdążą się dobrze zaprzyjaźnić myślę, że spokojnie możesz ją dać bez obaw będzie dobrze a najfajniej by było jakby znała jakieś dziecko z tej grupy poza przedszkolem np spotykała na placu zabaw lub zaprzyjaźnilibyście się z rodzicami - odwiedziny

Ad.1. tak, myślałam o 3 -latkch, chociaż faktycznie na wiosnę to ona prawie 4 będzie miała

We wrześniu to już na bank gdziekolwiek chcę żeby poszła, nawet jak do tego "mojego" się nie dostanie. Będzie miała skończone 4 lata to pójdzie do 4-latków czy do maluchów ze względu, że wcześniej nie chodziła do przedszkola? Jak to jest?

Ad.2. Rodziców z okna widzę, którzy przyprowadzają więc przyhaczę kto tam chodzi wiem na pewno, że córka pana kościelnego a one z placu zabaw się znają.

[Ineczka33]

Z obserwacji własnej, obecnie 5 letniej córki mogę powiedzieć, że namiastki ''przyjaźni'' przedszkolnej, choć to słowo bardzo na wyrost w tym wieku, zaczynają się zawiązywać się w wieku ok. 4 lat. Moja córka, będąc w II grupie, czyli - ok. 4 lata, mimo że miała swoje bliskie koleżanki, to kiedy wracała do przedszkola do 2 tygodniach chorowania, przez kolejne 2 musiała nadrabiać znajomości, bo czuła się wykluczona z grupy. Tak więc żadnej krzywdy nie zrobisz

[kotek81]

Pewnie, że bym dała

raz, ze dzieci w tym wieku jeszcze raczej nie tworzą tak zwartych grupek aby nowe dziecko miało problem z aklimatyzacją.

dwa, ze jak dostanie miejsce to jest prawie pewne, ze od września też będzie miała miejsce zapewnione.

I za rok pójdzie do czterolatków - bez względu na to czy chodziła do maluchów czy też nie.

[scorpionec]

ja myślę, że takie pójście na wiosnę do przedszkola ma swoje plusy..

1. inne dzieci już nie beczą więc dziecko ma łatwiej aklimatyzacją (jesienią nawet te nie płaczące płaczą jak zobaczą ze inni płaczą )

2. Panie mają już ogarniętą sytuację mają więcej czasu na zajęcie się nowym dzieckiem (reszta nie beczy, wie co ma robić itp)

3. choroby.. sezon jesienno-zimowy za nami

minusy?? może faktycznie dzieci się już znają..ale jednak 3-4latki nie tworzą hermetycznych grup i łatwo przyjmują nowych kolegów..nawet jako rodzaj atrakcji..zawsze to jakaś nowość w przedszkolnej codzienności

no i może początkowo dziecko mieć trudności z wdrożeniem się w schemat dnia inne dzieci obcykane wiedzą co gdzie kiedy itp ..

[Scio]

U mnie w przedszkolu do grupy trzy latków przyszedł nowy chłopiec w okolicach marca. 3-latki nie są tak hermetyczne, nie tworzą zamkniętych grup, więc nie było czegoś takiego jak zafascynowanie nowym, nie ten etap, zreszt 3 latki bardziej bawią się obok siebie niż razem, po 2 tygodniach chłopak zachowywał się jakby chodził do przedszkola od września.

[jo@n@]

Mój synek poszedł do przedszkola w czerwcu tego roku jak ja wróciłam do pracy. Rocznikowo 3 lata miał i trafił do najmłodszej grupy. Teraz razem z tymi dziećmi od września jest w grupie II ale on jest z początku stycznia także bliżej mu do dzieci z końcówki 2008 roku niż takich z 2010, które w obecnej pierwszej grupie się trafiają.
Zaaklimatyzował się bezproblemowo (ale to taki typ chyba)
Katar dostał na drugi dzień już także nie można powiedzieć, że sezon chorób minął.

[taszkin]

Moja poszła od września, ale jako 5 latka. I co...też jest nowa w grupie zgranej, grupie dzieci, które chodzą ze sobą od 3 roku życia.

Też zamierzałam posłać córę na wiosnę, żeby się oswoiła, ale nie było miejsc nadal. Uważam, ze to dobry pomysł

[rudominka]

W pełni popieram scorpionec - inne dzieci już nie płaczą, pani ma więcej czasu wprowadzić dziecko do grupy.
Obu chłopaków dawałam do przedszkola w ciągu roku - starszego od listopada, młodszego od marca. Obaj b.dobrze się przyjeli, nie mieli problemów z adaptacją. A potem każdy z nich po 2 latach zmieniał przedszkole (ah, te przeprowadzki) i mimo, że starsi to też bez większych problemów wchodzili w nowe grupy.
Prawdę mówiąc, to uważam że dla dziecka jest właśnie łatwiej zaczynać uczęszczanie do przedszkola w każdym innym miesiącu niż wrzesień - bo jak większość dzieci w grupie płacze, to to się udziela...
Młodą też spróbuję zapisać do przedszkola od kwietnia/maja 2014 jak będzie miała 2,5 roku (ale rocznikowo 3).

[taka_sobie_jedna]

Ja myślę, że takie małe dzieci bardzo często mają lepszą zdolność aklimatyzacji niż dorośli. Myślę też, że jest sens, bo przecież od września może tak samo trafić do takiej grupy, gdzie będą dzieciaki znały się już wcześniej.
Ty znasz swoje dziecko najlepiej i wiesz jak się zachowuje w grupie dzieci. Ja swojego dziecka nie obawiałabym się "puścić" do przedszkola w takiej sytuacji, jeśli tylko miałabym taką możliwość.. a że nie mam, to inna inszość

[gkatarzynka]

Pracuję w przedszkolu i szczerze mówiąc oddanie dziecka na wiosnę jest naprawdę dobrym pomysłem (o ile są miejsca oczywiście). Tak, jak dziewczyny już napisały nikt nie płacze więc "nowemu" dziecku jest łatwiej, a i grupa może się niejako zaopiekować nowym kolegą - dużo zalezy też od nauczycielki, żeby odpowiednio reagowała w chwilach smutku i tęsknoty... ale to jest ważne czy we wrześniu, czy w marcu...

[dudipopka]

moja dziś 1 dzień w przedszkolu(4 lata ) grupa łączona 4-5 latków
z dziećmi oki bez płaczu weszła na sale
gorzej z panią nie slucha ,walneła jej dziś jakąś histerie rzuciła szufladą
nie wiem co robić bo w domu oki...

[gkatarzynka]

Napisane przez dudipopka

moja dziś 1 dzień w przedszkolu(4 lata ) grupa łączona 4-5 latków
z dziećmi oki bez płaczu weszła na sale
gorzej z panią nie slucha ,walneła jej dziś jakąś histerie rzuciła szufladą
nie wiem co robić bo w domu oki...

Przeczekać... może sobie nie radzi z emocjami... weszła spokojnie, ale napewno przeżywa...Możesz spróbować porozmawiać o tym, co czuła - czy coś Ją zdenerwowało, zasmuciło i dlatego tak zareagowała. Ważne, żebyś nie oceniała Jej a ewentualnie powiedziała, że zasmuciło Cię rzucanie szufladą... Ale jak nie będzie chciała rozmawiać, to bym to zostawiła i albo wróciła do rozmowy np w weekend na spokojnie albo wróciłabym do tematu przy następnej podobnej akcji. Wypowiadam się z pozycji nauczyciela w przedszkolu... no i ja właśnie tak bym doradziła Rodzicowi w takiej sytuacji
Aaaa.... i jeszcze jedno... dzieci w przedszkolu często zachowują się zuuuuupełnie inaczej niż w domu

[Walcza]

Hej. Jak ktoś by szukał przedszkola to ja serdecznie polecam Pomarańczową Ciuchcię. Osobiście posłałem swojego małego wojownika do placówki na Białołęce, ale wiem że jest też sporo innych miejscówek. Jak na razie jestem zadowolony, syn także. Obsługa świetna, przedszkolanki wyrozumiałe i dobrze wykwalifikowane - po prostu marzenie. Szczerze polecam.

[mazena111]

Napisane przez Seona

Moje dziecko nie poszło teraz na wrzesień do przedszkola, ale pani powiedziała, żeby pytać na wiosnę bo często miejsca się zwalniają z różnych przyczyn (rodzice rezygnują, wolą nianię, dziecko za dużo choruje, jednak babcia, mama traci pracę- będzie z dzieckiem itp.).

Teraz tylko mam zagwozdkę, czy na wiosnę ma to sens i "nie stanie się krzywda" dziecku, gdy wchodzi już do zgranej grupy? Dzieci się znają, lubią i tu ktoś nowy przychodzi Czy nie będzie ciągle "ta nowa" itp.?

Wiem, że sporo zależy od dziecka czy jest towarzyskie oraz od pań (wydawały się sensowne), ale czy ktoś dawał dziecko do przedszkola nie od początku roku szkolnego? Jak się dziecko zaaklimatyzowało?

Byłyśmy w takiej samej sytuacji, córka zaczęła od kwietnia (do 4lat brakowało jej 3miesięcy), była bardzo zadowolona, nie było problemów z akceptacją przez inne dzieci, szybko się poznała z innymi, ale ona ogólnie taka otwarta jest, ale wcześniej nie znała nikogo z tego przedszkola. Problemem było tylko, że szybko zaczęła chorować, chociaż wcześniej była okazem zdrowia. Ale ogólnie to nie żałuję, że wtedy dołączyła do grupy.