Scent Bar IV

[homyk]

Napisane przez your Angel

Hehe...

Ja nie wiem jak można wytrzymać kilka godzin z taką piekącą breją na ustach

Może to kwestia przyzwyczajenia Ja jednak podziękuję

[Paulinka_S]

Napisane przez gryx82

Właśnie rozmyślam nad tym Carmex'em Tylko... czy jest już dostępny u nas?

carmex mozna kupic na All i w superpharm

Napisane przez Aggie125

Na spierzchnięte i zmasakrowane usta najlepiej działa moim zdaniem maść witaminowa z wit. A - kosztuje ze 2-3 złote w aptece i nie pachnie ani nie smakuje zbyt pieknie, ale działa cuda

ja natomiast polecam tisane:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=341

[irkax]

Napisane przez czarnazuzia1

Napisane przez Zuziunia

no ja takiego talentu nie mam

Napisane przez Contax

Irenko,

Napisane przez Aragonte

Piękna!

Napisane przez homyk

Irkax, ja biżuterii nie noszę, nie kręci mnie. Ale to, co tym razem zrobiłaś niezmiernie mi się podoba Jest prześliczne

Napisane przez Anuschka

Irko - ja kcem taką cudną biżu

Napisane przez your Angel

Irenko, piękne!
Ma się ten zmysł artystyczny

Dziękuję dziewczyny
Bardzo się cieszę, że Wam się podoba

[madziczka]

Na spierzchnięte usta mam dwa środki - Tisane albo balsam z miodem Orflame w różowym słoiczku.


Blond Stranger - oglądała zdjęcia twojego kotka na n-k. Jest rozkoszny! Na jednym ze zdjęć wygląda jak rasowy , jakby orientalny Słodkości...ach

[asia_102]

Napisane przez gryx82

Właśnie rozmyślam nad tym Carmex'em Tylko... czy jest już dostępny u nas?

wu wu wu allegro pe el [mówione głosem pana z reklamy ]
ja mam dwie wersje - w słoiczku i w tubce, w słoiczku jest gęstszy i lepiej się trzyma jakby a w tubce jest mazisty, ale bardziej skuteczny (i bardziej "pachnący" i "smakowy" )
na mnie działa i ja polecam

Tisane u mnie się nie sprawdza, równie dobrze mogłabym niczym nie smarować

Napisane przez your Angel

Asiu, a nie smakuje Ci on benzyną ? Moja siostra używa i miałam kilka podejść do niego, ale ten specyficzny i bardzo intensywny smak i zapach mnie zabija...

Nawet ten wiśniowy jest dla mnie fujowy

mnie on smakuje kamforą ale skoro działa to można się przemęczyć, no i zapach skutecznie studzi zapędy wieczorne mojego małża, hehe

[tymena]

Irenko, Zuziuniu, piękna biżu Jesteście bardzo zdolne


Do mnie dzisiaj dotarła bransoleta i naszyjnik wszystko z drewna. Oszalałam ostatnio na punkcie dużej, drewnianej biżuterii


Jeżeli chodzi o usta to najbardziej jestem zadowolona tisane, klasycznej bebe i sztyftu oeparol

[annmarie]

Napisane przez bluegirl

Zaczyna się paskudny dzień.

Blue

Napisane przez your Angel

Kurde, to skoro nie mogę tego najpierw przekopiować a potem zgrać to jak to zrobić ?

A nie da się:
- zapisać jako kopię?
- przegrać "on the fly" (w locie? - czyli nie zgrywając na dysk?)

Napisane przez irkax

Madziczko może pora przejść na Firefoxa? Naprawdę polecam

Napisane przez Zuziunia

Ja używam i jest ok.

Ja też Od 3 lat już. IE otwieram od wielkiego dzwonu, choć coraz mniej jest takich stron, które mi pod FF prawidłowo nie działają (była jakaś z miesiąc temu, usiłuję sobie przypomnieć co tam było... ale nie wiem).

Napisane przez martwa papuga

Utopmy dziada w Refanie.

Pewnie w przerwie meczu doszedł do wniosku, że nasza bramka była ze spalonego a gospodarzy skrzywdzić nie wolno, wiadomo... Wredny dziad.

Na następnych to my będziemy gospodarzami

Napisane przez Margot45

Kobietki, ja tak z innej beczki, ale mam prośbę: doradźcie mi proszę coś matującego, znaczy, krem.

Margot, matujące są fuuuj. Wysuszają skórę, ona się broni i zaczyna się masakra.
Ze dwa lata temu skusiłam się (też już trądzik za mną) na jakiś, chyba Ziai (nie pamiętam dokładnie) - po 2 tygodniach skóra była totalnie wysuszona i z kraterami. Jakaś abstrakcja. Na Wizażu doczytałam co i jak - mocna akcja z nawilżaniem, odstawienie matującego i po miesiącu było lepiej, a po dwóch wyleczone...

Napisane przez Paulinka_S

może nie powinnam tego pisać aledobrze mu tak-jak sie podejmuje TAKIE decyzje na TAKIM turnieju to trzeba sie liczyć z konsekwencjami... może jak nastepnym razem bedzie chciał podyktowac karnego za nic to sie 2 razy zastanowi...

Nie, nie wolno czegoś takie robić - mimo wszystko. Poza tym nie wolno grozić rodzinie - nie tędy droga.

Napisane przez gryx82

Właśnie rozmyślam nad tym Carmex'em Tylko... czy jest już dostępny u nas?

Si, na Allegro i w SuperPharmie. Ale obrzydliwy jest.

Napisane przez Aggie125

Na spierzchnięte i zmasakrowane usta najlepiej działa moim zdaniem maść witaminowa z wit. A - kosztuje ze 2-3 złote w aptece i nie pachnie ani nie smakuje zbyt pieknie, ale działa cuda

To prawda - jest świetna.
Z innych rzeczy - Bebe i Nivea Med, też jest niezła (no, ja jeszcze Daxa czekoladowego lubię, ale to już mocny błysk, więc raczej nie dla Gryxia ), oraz krem Garniera - ten czerwony z mikroolejkami z owoców (w pudełku, nie w butli).

[Favkes]

Kurcze, pierwsza połowa i 0:0 .. niemożliwe ... Szkoda tego gola ale rzeczywiście był spalony.
Miałam nie oglądać więcej meczy ( miałam bojkotować ME ) - ale jak widzę, to nie mogę nie patrzeć no nie mogę no

[Paulinka_S]

Napisane przez Favkes

Kurcze, pierwsza połowa i 0:0 .. niemożliwe ... Szkoda tego gola ale rzeczywiście był spalony.
Miałam nie oglądać więcej meczy ( miałam bojkotować ME ) - ale jak widzę, to nie mogę nie patrzeć no nie mogę no

ja też oglądam ale bezradni ci Włosi... ciągle stwarzają sytuacje i nie mogą strzelić... mam nadzieje, ze w takiej sytuacji strzeli Rumnia i bedzie po sprawie

[Margot45]

Napisane przez tymena

Margot ja na lato kupiłam sobie leciutki krem Biodermy - sensibio light na lato jak znalazł Nic się nie waży, nie spływa a buzia mięciutka i ładnie mawilżona

Dzieki Kasiu , muszę się rozejrzeć w swojej okolicy, czy w którejś aptece nie częstują próbkami Biodermy

Napisane przez irkax

Wklejam obiecaną biżu
Naszyjnik i bransoletka z turkusu, masy perłowej i srebra próby 925.

Śliczności!

Napisane przez gryx82

Co do TNT - siedzę właśnie w ich polo z wielgachnym napisem na plecach Nitebox is here! I mam masakrę z ustami. Wystarczy trochę słońca i wiatru, a wyglądają jak po bliskim spotkaniu z wrzątkiem

Również polecam Carmex - mam w tubce, i smaczny to on nie jest, ale pomaga na wszystko, nawet na początki opryszczki

Napisane przez Contax

Dziewczyny jak na razie jest pol bostwa przerwa na obiad i przemieszczam sie robic pazurki

Witaj, o Półbogini

Napisane przez Zuziunia

To i ja sie pochwalę ostatnim dziełem srebro i swarki

Ależ mamy zdolne Wizażanki, nie ma co!

Napisane przez annmarie

Margot, matujące są fuuuj. Wysuszają skórę, ona się broni i zaczyna się masakra. Ze dwa lata temu skusiłam się (też już trądzik za mną) na jakiś, chyba Ziai (nie pamiętam dokładnie) - po 2 tygodniach skóra była totalnie wysuszona i z kraterami. Jakaś abstrakcja. Na Wizażu doczytałam co i jak - mocna akcja z nawilżaniem, odstawienie matującego i po miesiącu było lepiej, a po dwóch wyleczone...

Własnie dlatego boję się eksperymentować, skórę mam i tak koszmarnie suchą (i to nie tylko moje subiektywne wrazenie, testy to potwierdziły - już nie pamiętam procentowo, ale mam niski poziom i nawilżenia i natłuszczenia). No nic, spróbuję przetestować tę Biodermę...

[Favkes]

Napisane przez Paulinka_S

ja też oglądam ale bezradni ci Włosi... ciągle stwarzają sytuacje i nie mogą strzelić... mam nadzieje, ze w takiej sytuacji strzeli Rumnia i bedzie po sprawie

A ja bym chciała, żeby Włosi wygrali - zaraz mnie zjecie żywcem pewnie

Margot - Miałam próbeczkę Chanel Precision Rectifiance - serum - podziałało rewelacyjnie Mam podobny problem i po tym serum wszystkie świecące partie ładnie się zmatowiły. Niestety próbki mi się już skończyły - ciekawa jestem jak długo utrzyma się ten efekt Serum używałam ok. tygodnia, matuje naprawdę świetnie

[madziczka]

Nigdy nie trafiłam z kremem matującym - na lato idelanie rozwiązanie, ale zawsze rolowały mi się na nich podkłady

Sublime Bronze, L'oreal - wrażeń dzień drugi Krem niestety podsuszył mi skórę I jest dosyć tępy w nakładaniu- no chyba, że ja mam tak suchą cerę. Musiałam bardzo dokładnie nakłądać bo błyskawicznie wsiąkał i bałam się zacieków. I nie da się ukryć, że ciut śmierdzi samopolaczem, odrobinę ale niesety czuję Ale z odcienia cery jestem zadowlona i z efektu rozświetlenia też

[Paulinka_S]

no pieknie 1:0 dla Rumunii

no i błyskawiczny remis

[Margot45]

Napisane przez Favkes

Margot - Miałam próbeczkę Chanel Precision Rectifiance - serum - podziałało rewelacyjnie Mam podobny problem i po tym serum wszystkie świecące partie ładnie się zmatowiły. Niestety próbki mi się już skończyły - ciekawa jestem jak długo utrzyma się ten efekt Serum używałam ok. tygodnia, matuje naprawdę świetnie

Favkes, próbki zapewne będa dostępne na Allegro, to jak nie zapomnę to sobie nabędę i przetestuję

A jako, że wynik meczu jest mi totalnie obojętny, zaraz się wybieram na babskie ploteczki

[taka taka]

Napisane przez madziczka

Sublime Bronze, L'oreal - wrażeń dzień drugi Krem niestety podsuszył mi skórę I jest dosyć tępy w nakładaniu- no chyba, że ja mam tak suchą cerę. Musiałam bardzo dokładnie nakłądać bo błyskawicznie wsiąkał i bałam się zacieków. I nie da się ukryć, że ciut śmierdzi samopolaczem, odrobinę ale niesety czuję Ale z odcienia cery jestem zadowlona i z efektu rozświetlenia też

ja przez przypadek kupiłam krem brązujący do twarzy- Hydrabio Bonne Mine Biodermy, chciała kupić zwykły nawilżający krem i biorąc z półki pomyliłam opakowania
ale do rzeczy: użyłam go na noc i rano wstalam pięknie opalona , tochę się zdziwiłam , ale efek jest świetny
zupełnie się nie starałam, żeby równo rozsmarować, a opalenizna jest równa i bardzo naturalna, chociaż dość mocna, w dodatku nie śmierdzi, nic, a nic, słowo
ja nie używałam z reguły samoopalaczy, bo każdy mi do tej pory śmierdział
trzeci plus to fakt, że krem zdecydowanie nawilża i dodatkowo łagodzi podrażnienia, nie wiem jak to wszystko jest możliwe, ale jest

zupełnie brak mi dziś energii, humor mi padł bez powodu, czekam na męża z butelką wina, może trochę poprawi mi humor i mąż, i wino

[madziczka]

Napisane przez taka taka

ja przez przypadek kupiłam krem brązujący do twarzy- Hydrabio Bonne Mine Biodermy, chciała kupić zwykły nawilżający krem i biorąc z półki pomyliłam opakowania
ale do rzeczy: użyłam go na noc i rano wstalam pięknie opalona , tochę się zdziwiłam , ale efek jest świetny
zupełnie się nie starałam, żeby równo rozsmarować, a opalenizna jest równa i bardzo naturalna, chociaż dość mocna, w dodatku nie śmierdzi, nic, a nic, słowo
ja nie używałam z reguły samoopalaczy, bo każdy mi do tej pory śmierdział
trzeci plus to fakt, że krem zdecydowanie nawilża i dodatkowo łagodzi podrażnienia, nie wiem jak to wszystko jest możliwe, ale jest

zupełnie brak mi dziś energii, humor mi padł bez powodu, czekam na męża z butelką wina, może trochę poprawi mi humor i mąż i wino

Tako - muszę kiedyś wypróbować, czytałam o nim same dobre rzeczy, zresztą Bioderma to świetna firma. Życzę szybkiego powrotu humoru

[Contax]

Napisane przez tymena

Do mnie dzisiaj dotarła bransoleta i naszyjnik wszystko z drewna. Oszalałam ostatnio na punkcie dużej, drewnianej biżuterii

Ja kcem foty

Napisane przez Margot45

Witaj, o Półbogini

Margolciu,

Wiesz co, ja na Twoim miejscu podarowalabym sobie przygode z kremami matujacymi Skora na wierzchu bedzie matowa, a pod spodem bedzie kwitla produkcja sebum i efekt bedzie odwrotny od zamierzonego, bo nie dosc ze bedziesz sie blyszczec jak latarnia morska, to dojda jeszcze malowniczo odstajace suche skorki z dodatkowo przesuszonej powierzchniowo skory. Lepiej przejdz na lzejsze kremy nawilzajace lub sera.

Udanej zabawy

[d'ou vient le vent]

Jeszcze jeden plus tego ze sie wyprowadzamy - nie bede musiala chodzic wiecej na te cholerna poczte. Dzis sie tak wkurzylam i zrobilam masakryczna awanture - babol mi podpadl. I mowiac szczerze - wisi mi juz ze malo zarabiaja. Gdyby chociaz wykonywali swoje obowiazki jak nalezy i zachowywali sie normalnie a nie jak pijane cwiercdebile to jeszcze mogalbym byc wyrozumiala ale po dzisiejszej akcji NEVER!
Dzisiaj mialam ochote babe zlapac za czupryne i walnac tym jej glupi lbem o blat ... normalnie rzadko kiedy ktos mnie potrafi rozzloscic ale babol doprowadzil mnie do furii. Dopielam swego choc oplacilam to nerwami.

Nat

[madziczka]

Nat - współczuję sytuacji na poczcie Jak twoja ręka? Byłaś już u lekarza?

[annmarie]

Napisane przez d'ou vient le vent

Dzisiaj mialam ochote babe zlapac za czupryne i walnac tym jej glupi lbem o blat ... normalnie rzadko kiedy ktos mnie potrafi rozzloscic ale babol doprowadzil mnie do furii. Dopielam swego choc oplacilam to nerwami.

Ja to miałam wczoraj, wysyłając przesyłki. Rozumiem, że było ich sporo, ale:
- pani, choć nie było przerwy, coś liczyła i nie zabierała się za obsługę, a na zwróconą uwagę, strzeliła focha i... dalej nie obsługiwała
- zwróciła mi uwagę, że nie opisałam taśmy (naklejone przez nadawcę) - opisałam dwie, podaję jej, żeby ona już zważyła i wypisała kwitki, a ona nic (to były pudełka, więc podawałam górą), na moją uwagę - stwierdziła, że... nie będzie 3 razy wstawać
- zaczęła się tworzyć kolejka - poprosiłam ponownie, bo tworzy się kolejka, na co pani wzruszyła ramionami i dalej nic
- potem stwierdziła, że "jej nikt nie płaci za naklejanie znaczków", a "jak się tyle wysyła, to można byłoby mieć znaczki ze sobą"

Ech... Nigdy nie miałam takiej przygody na mojej poczcie

[Kagan]

Napisane przez d'ou vient le vent

Jeszcze jeden plus tego ze sie wyprowadzamy - nie bede musiala chodzic wiecej na te cholerna poczte. Dzis sie tak wkurzylam i zrobilam masakryczna awanture - babol mi podpadl. I mowiac szczerze - wisi mi juz ze malo zarabiaja. Gdyby chociaz wykonywali swoje obowiazki jak nalezy i zachowywali sie normalnie a nie jak pijane cwiercdebile to jeszcze mogalbym byc wyrozumiala ale po dzisiejszej akcji NEVER!
Dzisiaj mialam ochote babe zlapac za czupryne i walnac tym jej glupi lbem o blat ... normalnie rzadko kiedy ktos mnie potrafi rozzloscic ale babol doprowadzil mnie do furii. Dopielam swego choc oplacilam to nerwami.

Nat

Napisane przez annmarie

Ja to miałam wczoraj, wysyłając przesyłki. Rozumiem, że było ich sporo, ale:
- pani, choć nie było przerwy, coś liczyła i nie zabierała się za obsługę, a na zwróconą uwagę, strzeliła focha i... dalej nie obsługiwała
- zwróciła mi uwagę, że nie opisałam taśmy (naklejone przez nadawcę) - opisałam dwie, podaję jej, żeby ona już zważyła i wypisała kwitki, a ona nic (to były pudełka, więc podawałam górą), na moją uwagę - stwierdziła, że... nie będzie 3 razy wstawać
- zaczęła się tworzyć kolejka - poprosiłam ponownie, bo tworzy się kolejka, na co pani wzruszyła ramionami i dalej nic
- potem stwierdziła, że "jej nikt nie płaci za naklejanie znaczków", a "jak się tyle wysyła, to można byłoby mieć znaczki ze sobą"

Ech... Nigdy nie miałam takiej przygody na mojej poczcie

Panie zmęczone strajkiem ? Czy może strajk trwał zbyt krótko? Trzeba było jej powiedzieć, że nie Ty jesteś dla niej tylko ona dla Ciebie. Jak mnie takie zmierzłe baby denerwują.

[madziczka]

Napisane przez annmarie

Ja to miałam wczoraj, wysyłając przesyłki. Rozumiem, że było ich sporo, ale:
- pani, choć nie było przerwy, coś liczyła i nie zabierała się za obsługę, a na zwróconą uwagę, strzeliła focha i... dalej nie obsługiwała
- zwróciła mi uwagę, że nie opisałam taśmy (naklejone przez nadawcę) - opisałam dwie, podaję jej, żeby ona już zważyła i wypisała kwitki, a ona nic (to były pudełka, więc podawałam górą), na moją uwagę - stwierdziła, że... nie będzie 3 razy wstawać
- zaczęła się tworzyć kolejka - poprosiłam ponownie, bo tworzy się kolejka, na co pani wzruszyła ramionami i dalej nic
- potem stwierdziła, że "jej nikt nie płaci za naklejanie znaczków", a "jak się tyle wysyła, to można byłoby mieć znaczki ze sobą"

Ech... Nigdy nie miałam takiej przygody na mojej poczcie

Annmarie- Rozumiem że wysyłałaś nam Amourki? Jeżeli tak - to przykro, że spotkała cię taka sytuacja Jak czytam takie historyjki to mam o taką minę Normalnie chamstwo, chamstwo, zero poprawy jakości usług.

Przyjedźcie do mnie z przesyłkami - u mnie przemiłe panie są

[d'ou vient le vent]

Dostalam od internistki skierowanie na badania (biopsja cienkoiglowa) ale sie kurna ciesze ze sie wyprowadzam ...
Na poczcie poszlo o to ze chcialam odebrac paczke dla siebie i TZ bo byly na 1 awizie z jednym i tym samym adresem. Mialam dowod malza. Ale co baba na to? NIE! Dlaczego Bo NIE MOGE i NIE wyda. No to ja jej mowie ze na awizo jest ten sam adres odbioru, dowod meza mam, nazwisko to samo mamy i do 2 lat odbieram paczki i listy pod tym adresem . Ona: NIEEEE!!! No i sie tak na tym NIEEEE zaciela. Wiec sie pytam skoro listonosz sie za mnie podpisuje na pollecony a ona sama probowala mi wcisnac druk a WKU dla syna wlasciciela to teraz nie moze mi wydac paczki dla meza? (nota bene 2 miesiace wczesniej nie mialam nowego dowodu i musialam odebrac na paszport paczke - donioslam wtedy tez odpis aktu malzenstwa, ktory sobie skserowala - po co im ksero to juz nie wiem) . baba nadal swoje NIEEEE i ze nie udowodnie jej ze chciala mi cos wcisnac (jasne ze nie udowodnie bo nie jestem glupia zeby za kogos druki wku odbierac - co ciekawe nie zaprzeczyla ze chciala mi go wcisnac ) . Ciagle stojac w kolejce dzwonie do malza i tlumacze co jest - chcial z nia pogadac ale tylko posluchal naszej pyskowki bo baba stwierdzila ze ja to nic NIEEE obchodzi i NIEEEE wyda paczki chocbym nei wiem co i ze mam sie wynosic bo ona ma kolejke do obsluzenia. Ja na to "A mnie to Nie NIEEE obchodzi i NIEEEE odejde dopoki mi pani NIEEE WYYYYDAAAA" Przylazla naczelnik poczty i pyta sie o co chodzi - kazala biurwie wypisac dla mnie deklaracje ze poswiadczam ze to ten sam adres (bo na awizo przeciez nie ma ) i ze moge jednak te paki obie odebrac. Nie mozna tak bylo od razu? NIEEEEE
A najlepsze jest to ze skoro chodzilo tylko o adres to mojej tez nie powinna byla wydac bo ja mam adres w dowodzie jeszcze u mothers

Annmarie - wspolczuje. Widze ze pracownicy PP ciezko pracuja na spoleczne poparcie swojej sprawy Oby im bokiem wyszlo.

Nat

[Paulinka_S]

Napisane przez annmarie

Ja to miałam wczoraj, wysyłając przesyłki. Rozumiem, że było ich sporo, ale:
- pani, choć nie było przerwy, coś liczyła i nie zabierała się za obsługę, a na zwróconą uwagę, strzeliła focha i... dalej nie obsługiwała
- zwróciła mi uwagę, że nie opisałam taśmy (naklejone przez nadawcę) - opisałam dwie, podaję jej, żeby ona już zważyła i wypisała kwitki, a ona nic (to były pudełka, więc podawałam górą), na moją uwagę - stwierdziła, że... nie będzie 3 razy wstawać
- zaczęła się tworzyć kolejka - poprosiłam ponownie, bo tworzy się kolejka, na co pani wzruszyła ramionami i dalej nic
- potem stwierdziła, że "jej nikt nie płaci za naklejanie znaczków", a "jak się tyle wysyła, to można byłoby mieć znaczki ze sobą"

Ech... Nigdy nie miałam takiej przygody na mojej poczcie

ehhh szkoda słów...

ale udało Ci się w końcu wysłać?

[madziczka]

Napisane przez d'ou vient le vent

Dostalam od internistki skierowanie na badania (biopsja cienkoiglowa) ale sie kurna ciesze ze sie wyprowadzam ...
Na poczcie poszlo o to ze chcialam odebrac paczke dla siebie i TZ bo byly na 1 awizie z jednym i tym samym adresem. Mialam dowod malza. Ale co baba na to? NIE! Dlaczego Bo NIE MOGE i NIE wyda. No to ja jej mowie ze na awizo jest ten sam adres odbioru, dowod meza mam, nazwisko to samo mamy i do 2 lat odbieram paczki i listy pod tym adresem . Ona: NIEEEE!!! No i sie tak na tym NIEEEE zaciela. Wiec sie pytam skoro listonosz sie za mnie podpisuje na pollecony a ona sama probowala mi wcisnac druk a WKU dla syna wlasciciela to teraz nie moze mi wydac paczki dla meza? (nota bene 2 miesiace wczesniej nie mialam nowego dowodu i musialam odebrac na paszport paczke - donioslam wtedy tez odpis aktu malzenstwa, ktory sobie skserowala - po co im ksero to juz nie wiem) . baba nadal swoje NIEEEE i ze nie udowodnie jej ze chciala mi cos wcisnac (jasne ze nie udowodnie bo nie jestem glupia zeby za kogos druki wku odbierac - co ciekawe nie zaprzeczyla ze chciala mi go wcisnac ) . Ciagle stojac w kolejce dzwonie do malza i tlumacze co jest - chcial z nia pogadac ale tylko posluchal naszej pyskowki bo baba stwierdzila ze ja to nic NIEEE obchodzi i NIEEEE wyda paczki chocbym nei wiem co i ze mam sie wynosic bo ona ma kolejke do obsluzenia. Ja na to "A mnie to Nie NIEEE obchodzi i NIEEEE odejde dopoki mi pani NIEEE WYYYYDAAAA" Przylazla naczelnik poczty i pyta sie o co chodzi - kazala biurwie wypisac dla mnie deklaracje ze poswiadczam ze to ten sam adres (bo na awizo przeciez nie ma ) i ze moge jednak te paki obie odebrac. Nie mozna tak bylo od razu? NIEEEEE
A najlepsze jest to ze skoro chodzilo tylko o adres to mojej tez nie powinna byla wydac bo ja mam adres w dowodzie jeszcze u mothers

Annmarie - wspolczuje. Widze ze pracownicy PP ciezko pracuja na spoleczne poparcie swojej sprawy Oby im bokiem wyszlo.

Nat

Nat - normalnie bym zatukła! Co za babsztyl, aż się wierzyć nie chce!

[d'ou vient le vent]

Taa Madziczko - bylam bliska tego ....
Jeszcze ze zlotych mysli pani z okienka:
Ze sie listonosz za mnie podpisuje
ONA:"Ale on pania zna"
JA:"Ale popelnia przestepstwo falszujac moj podpis i podpisujac sie za mnie bez mojej wiedzy i zgody"
ONA: "Ale robi to na wlasna odpowiedzialnosc. I mnie to nie obchodzi."



BETONY ... Predzej bym sie z z kupa dogadala.

Nat

[madziczka]

To mnie denerwuje właśnie, oni mogą - podpisywać sie za ciebie, nie zostawiać awiza, gubić przesyłki, wypisywać awiza jak im się chce, drzeć przesyłki - a ty nie możesz nic.

Niech się kicają ze swoim strajkiem i pretensjami do świata.

[asia_102]

słuchajcie, to jest chyba włoski strajk ja dziś poszłam na pocztę, zazwyczaj panie są przemiłe, a dziś chciałam nadać paczkę, poprosiłam najpierw o kopertę bąbelkową - pani kazała mi zapłacić oddzielnie 1,40 pln, miałam równo, nie ma problemu, potem kazała zapłacić oddzielnie za paczkę. Uzasadniła, że nie mogę dostać do ręki koperty skoro za nią nie zapłaciłam Spoko, wręczyłam jej dwa awiza - jedno przyniosła, wzieła mi dowód wypisała i oddała mi dowód mówiąc, ze nie może dokumentu przterzymywać. Kolejny raz poszła szukać drugiej paczki, wzieła dowód, wypisała i oddała. A ja grzeczna i spokojna jak aniołek nie nie mówiłam tylko robiłam co chciała i to chyba ją najbardziej wkurzyło
ale jakbym miała gorszy nastrój ... to nie wiem

[madziczka]

Asiu- u mnie też tak od zawsze jest, że pani żąda zapłatę za kopertę najpierw a potem dopiero mogę nadać, nawet jak nie ma kolejki.

[asia_102]

Napisane przez madziczka

Asiu- u mnie też pani żąda zapłatę za kopertę najpierw a potem dopiero mogę nadać, nawet jak nie ma kolejki.

ale mnie to się przez 5 lat NIGDY nie przydarzyło...