|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2006-10-06, 18:13 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 9
|
Czy ktoś tak ma???
Witam... czasem zastanawiam się czy to ja jestem jakaś dziwna czy jest więcej takich dziwnych tylko nikt tego nie mówi głośno. W każdy piątek słysze w pracy... och nareszcie weekend... a ja szczerze mówić nie czuję radości z tych weekendów... w pracy czuję się całkiem sympatycznie a w domu... szara (i to buro szara) rzeczywistość... dorastający syn wcale nie ma ochoty spędzić czasu z rodzicami, a z mężem już dawno niewiele mamy sobie do powiedzenia... od wymiana informacji co nalezy kupić co zrobić... z czego się tu cieszyć?
|
2006-10-06, 22:16 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Nie mam tak ale moze w weekend warto sprobowac odnowic bliskosc z męzem,
synem? Moze szczera rozmowa przyniesie jakies wyjasnienia ,moze im takz ejest ztym żle ale nie potrafia zaczac rozmowy?moze cos wspolnego mogloby poprawic sytuacje?jakis wypad , sport,kino,zakupy z synem ?z mezem wypad na kolacje? a moze obiad dla wszytskich na miescie? trzymam kciuki |
2006-10-07, 17:04 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 879
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Wony czas po pracy i w weekendy przeznaczam na robienie tego co lubię i dlatego zawsze tak bardzo na nie czekam
Może w Twoje życie wkradła sie jakaś nuda czy stagnacja ? Co lubisz robić poza pracą ? Odkryj może w sobie jakąś pasję i realizuj ją w wolnym czasie ? Dorastający syn i mąż mogą, podobnie jak Ty, źle się czuć w domu, w którym nic się nie dzieje - dlatego syn ucieka do kumpli, a mąż się nie udziela. Może wspólny wyjazd na weekend ? Przecież musi być coś, co Waszej trójce sprawiłoby przyjemność W realizacji pomoze zmiana nastawienia, doszukiwanie się w życiu radości i walka z szarością Nawet nick na forum wybrałaś jakiś taki smętny, przestań być Szarą Myszką. Nie jesteś dziwna, tylko zgubiłaś radość życia. A nie odzyskasz jej czekając z założonymi rękami. Zrób listę rzeczy które lubisz robić ( oczywiście nie licząc pracy ) i zaplanuj sobie ich realizację na weekendy No i walcz z szarością |
2006-10-07, 17:49 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Niestety bardzo trudno mi odszukać radość weekendów... pewnie trochę i mojej w tym winy, bo poprostu już nie mam ochoty.... to co było moją radością juz minęło... wiem.. zbyt wiele smutku i szarości we mnie, ale to nie łatwo zmienić, mimo, że specjalnie nie jest z tym dobrze.... pozdrawiam.
|
2006-10-07, 19:09 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Cytat:
Dzieci się chowa dla świata i one w wieku nastoletnim w ten świat wchodzą. otoczenie zewnętrzne staje się ważniejsze. Przeszłam to z dwoma moimi synami. Dodatowo jeżeli między rodzicami nie ma przyjaznej ciepłej atmosfery, to dziecko może chętniej przebywać poza ich towarzystwem. Natomiast to , że nie masz radości z weekendów , moim zdaniem wynika z tego ,że nie masz radości z życia tak generalnie. Nie jesteś osoba szczęśliwą w małżeństwie, powroty do domu nie są tym czymś bardzo oczekiwanym ,a więc i przebywanie w towarzystiwe męża w weekend nie daje radości. Co gorsze, prawdopodobnie nie daje ci radości również przebywanie samej ze sobą . Czy ty lubisz siebie ? Ja nieodmiennie cieszę się na weekendy , chociaż rzadko spędzam je w jakiś specjalnie ciekawy sposób. Zazwyczaj jestem w domu , ale bez względu na to , co robię cieszy mnie czas , ktory mogę poświęcić dla siebie np. na internet, czytanie, robienie korali, pisanie , stawianie kart, rozmawianie na czacie, wyjście na kawę czy spacer, wizytę w salonie odnowy biologicznej ( siłownia, sauna) odwiedziny u mamy , sporadycznie teatr czy spotkanie z przyjaciółką. Czasem małe domowe "spa" pełne aromatycznych żeli, świec, a potem odżywek , pachnących balsamów , mleczek . Przymierzanie ciuchów , ktore ubiore w niedzielę oraz w poniedziałek do pracy. Przeszukiwanie allegro za jakaś perełką . Czasem dzioeci zapałają chęcią do poopowiadania czegoś ale to coraz rzadziej. Kocham weekendy. Czasem tańczę, chociaz żadna miarą dobrą tancerką nie jestem, ale taniec daje tyle odprężenia i radości A czasami mi smutno, odwiedzam wtedy te najmroczniejsze zakamarki własnej duszy, czasem się z nimi godzę czasem robię tam porządki i wyrzucam jakies poczucie winy albo żal, czasem sobie coś wybaczam a czasem komuś . Słucham wtedy poezji śpiewanej, albo sama piszę. To jest takie "oczyszczające smucenie" . Potem wracam do świata jasności, bo zycie mam tylko jedno i szkoda go marnować na rozpamietywanie tego , co było, niezaleznie czy było dobre czy mniej. Gdybym miała więcej pieniędzy chętnie wyjażdżałabym na weekendy w ładne miejsca, jest tyle do zobaczenia ! Tak więc myślę Myszko ,że twoim problemem tak na prawdę nie są nudne weekendy, to raczej efekt problemów. Napisałas, że to , co było twoją radością dawno minęło. Takie jest życie , wiele rzeczy mija i musimy się z tym godzić, znajdować nowe radości , cele , zajęcia. Może zbyt oglądasz się wstecz, a to nie prowadzi do niczego , nie przeżyjesz przeciez drugi raz swojego zycia. trzeba szukac wartości w terażniejszości To, co było radością minęło, hmmm....a czy nie było w tym i twojej winy, że minęło ? W zyciu zawsze jest czas na zmiany , na nowe.....
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-10-07, 19:50 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 334
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Uwielbiam czytać wypowiedzi ROZ-ter-KI
__________________
MOJA CÓRECZKA WALCZY O ŻYCIE MOŻESZ JEJ POMÓC www.serce-oliwki.pl
|
2006-10-08, 09:01 | #7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 879
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Cytat:
|
|
2006-10-08, 12:55 | #8 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Cytat:
SzaraMyszko to wszystko bardzo wspomagające co napisała ROZ-ter-KA i dziewczyny, trzeba to sobie wziąć do serduszka. |
|
2006-10-08, 18:29 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Tak... bardzo ładnie napisane... dzięki....
Najgorsze, że ja to wszystko wiem... ale tak trudno wprowadzić to w życie... Zasmuciło mnie mnie też fakt, że nikt nie wypowiedział się, że miewa podobnie... czyli wszyscy są szczęśliwi... trudno w to uwierzyć, ale widać tak jest. |
2006-10-08, 20:12 | #10 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Cytat:
|
|
2006-10-08, 23:06 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Cytat:
Wiele kobiet miewa podobnie, spróbuj zajrzec na "plotkowy" lub "co w duszy gra" problemów tam od liku. Tylko po co ? Nie szukaj "bratniej duszy" w nieszczęściu , jeżeli nawet ktos ma tak samo , to co z tego. ? Wspólnie ponarzekacie ? Żeby było lżej znosić ? Nie chodzi o to ,żeby znosić tylko żeby zmienić. A zmienić każda musi sama, bo w każdym przypadku nieco inna jest przyczyna. Najpierw należy wprost i jednoznacznie powiedziec sobie : tak jestem niezadowolona bo to i to, albo jestem nieszczęśliwa bo to i tamto, i dlatego nie potrafię się cieszyć z wolnych dni. to i to lub to i tamto = np. brak miłości, brak akceptacji , nieudane małżeństwo, rozczarowanie dzieckiem, krytykancki mąż , wstrętna teściowa, wtrącalski teść, kochanka męża, własna nadwaga, niedowaga, brak atrakcyjności , słabe zdrowie , rzucone dawno studia, brak doktoratu , atrakcyjne przyjaciółki , niewybaczona zdrada, usnięta ciąża, i wiele innych , które odbierają radość zycia, ciążą , kładą się cieniem, odbierają światło dniom. Jak się już wie , co tak naprawdę jest przyczyną można pomyśłeć jak to zmienić. Lub jak się wewnętrznie z tym pogodzić. Wszelkie próby odnalezienia radości bez tego mają małe szanse powodzenia. Rady typu : wyjedżcie, znadźcie jakies hobby, wyjdźcie do ludzi, porozmawiajcie o tym są bez sensu. Chyba że rozmowa dotknie istoty rzeczy czyli jasno nazanego problemu.
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-10-09, 20:44 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Dzięki za dobre rady... pewnie masz wiele racji, ale wiele też zależy od charakteru człowieka... ja chyba zdecydowanie bardziej wolę znaleźć "bratnią duszę" w mojej niedoli i nie czuć się tak bardzo samotna. Łatwiej jakoś wtedy o uśmiech na twarzy....
|
2006-10-12, 10:57 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: MONKownia
Wiadomości: 7 197
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Myszko,niby łatwiej.
Niby! piszesz,że wszystko zalezy od charkateru. Więc nie mozesz uzalać sie tylko nad sobą ale poszukać i dotknąc tego co bedzie Ci sprawialo przyjemnosc. Trwanie w wiecznym ''oj jak mi zle,nie wiem co ze soba robic'' itp,to martwica życia. Kobieto,wiele osob ma takie rozterki życiowe jak i Ty. I naprawde wierz mi ,jesli by tak tkwilo w tym swoim żalu i beznadzieji,to coz by na tym ziemskim padole bylo..... Rozpacz ,zal,łzy... Nie mozesz wiecznie myslec takimi kategoriami. Nie bede ci tu pisać ,weż się za siebie,bo to nie o to chodzi i takie slowa jedynie wkurzaja. Po prostu odszukaj trasy w życiu ktora da Ci radosc. A nie tkwij w miejscu.
__________________
.
|
2006-10-12, 11:31 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Jak dopada mnie dół i zaczynam narzekać na swoje monotonne życie - to daję sobie kopniaka w tyłek.Trzeba znależć radość w tym co się ma ,bo mogłoby być gorzej.
Powinnaś się cieszyć,że masz pracę ,fajnego syna i męża.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2006-10-12, 13:57 | #15 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Cytat:
ROZ-ter-KO uwielbiam Twoją nieowijalność w bawełnę
__________________
Starsza pani po trzydziestce
|
|
2006-10-13, 00:48 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
No,nie wiem. Sam fakt posiadania meża to nie zawsze jest powód do radości.
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2006-10-13, 08:54 | #17 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 879
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Cytat:
Natomiast w przypadku depresji samo uświadomienie przyczyn nie wystarcza. Wiekszość pacjentów bezbłędnie rozpoznaje przyczyny swojego stanu, natomiast problemem jest to, że nie są w stanie podjąć działań zmierzających do zmiany tego stanu. Wiele osob dotkniętych łagodniejszymi formami depresji jest w stanie poradzić sobie własną aktywnością lub mobilizacją najbliższych, dlatego zachęca się ich do otwarcia na swiat. Niektórym pomaga farmakologia, bo sami nie są w stanie podjąć żadnych działań. SzaraMyszka już w pierwszym poście zdefiniowała przyczyny swojego stanu. Jej problem polega na tym, że nie ma w niej chęci do przeciwdziałania takiemu stanowi. |
|
2006-10-14, 01:01 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
Cytat:
Tak, ale nie znamy powodu, dla którego nie ma w niej chęci przeciwstawienia się temu stanowi. Ja raczej w jej wypowiedzi widzę brak nie tyle chęci , co wiary , że można to zmienić.
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
|
2006-10-14, 06:20 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
To prawda Ale miałam na myśli fajnego męża
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2006-10-14, 20:40 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
tak fajny mąż to jest zdecydowanie powód do radości
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2006-10-15, 14:31 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
witam... zdecydowanie "posiadanie" męża wcale nie oznacza sukcesu i radości ...
a jesli chodzi o mnie, to ja doskonale znam przyczynę swego pesymistycznego spojrzenia na życie i niestety wiem, że tego nie da się już naprawić to się już stało i z tym muszę żyć... mój mąż bardzo mnie zawiódł, ale dla dobra syna nadal "jesteśmy rodziną", to wcale nie jest łatwe i radosne, stąd też niechęć do weekendów bo wtedy w domu jest się dłużej... stąd też pesymistyczne spojrzenie... jaki to ma sens? jak dziecko będzie dorosłe, co wtedy? jak długo da się żyć bez zaufania, wiary, nadziei, miłości? |
2006-10-15, 14:45 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Czy ktoś tak ma???
To już teraz rozumiem.Tobie nie chodzi o nudę - jesteś po prostu nieszczęśliwa w małżeństwie...
Nie zazdroszczę Ci takiej sytuacji,ale o tym czy nadal chcesz tak żyć,musisz zdecydować sama...
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:53.