Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II - Strona 129 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Biochemia kosmetyczna

Notka

Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-04-26, 10:58   #3841
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez LusiaPlotkara Pokaż wiadomość
Co do serum. Kupilam sobie to z biochemi urody z wit C w wersji lekkiej. Stosuje je na noc. Niby wersja lekka, ale jak rano sie budze to buzia jest tlusta i świecąca. Nie chodzi tu o taki naturalny blask tylko po prostu o tlustosc cery. Skoncze je, ale drugiego pewnie nie kupie. Szkoda po mialam z nim duze nadzieje.
Pewnie jest niedostateczne nawilżenie po tym serum, dlatego wzmożyło się przetłuszczanie. Wszystko jednakże ma swoje plusy i minusy. Ja postanowiłam jednak nie inwestować w żadne serum z wit. C, odkąd przyjmuję ją doustnie. Piję też codziennie od 2 tygodni olej lniany.


Podjęłam decyzję, co dalej z moją pielęgnacją, bo pokończyłam już wszystkie kwasy. Dziś jest darmowa dostawa w ecospa od 29zł i żel Ha gratis przy zakupach powyżej 69zł. Skusiłam się więc na kwas azelainowy, glukonolakton, bisabolol, ekstrakt z jabłka, pro-retinol, hydrolat z mięty pieprzowej, ekstrakt z kawy, ekokonserwant w płynie, d-pantenol i masło tucuma. Niektóre produkty wzięłam z myślą o pielęgnacji włosów i okolic oczu. Będę kombinować

Ponadto zdecydowałam się jednak zainwestować w kosmetyki Orientany, pomimo kontrowersji jakie wzbudzają. Z produktów "twarzowych" wzięłam krem-maskę z alg filipińskich i tonik imbir z trawą cytrynową. Mam też wodę micelarną Coslys dla dzieci i mleczko oczyszczające Saisona, bo na moje ukochane Avalon nie ma póki co żadnej okazji cenowej.
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-26, 11:12   #3842
almondfairy
seriously? no.
 
Avatar almondfairy
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 004
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Pewnie jest niedostateczne nawilżenie po tym serum, dlatego wzmożyło się przetłuszczanie. Wszystko jednakże ma swoje plusy i minusy. Ja postanowiłam jednak nie inwestować w żadne serum z wit. C, odkąd przyjmuję ją doustnie. Piję też codziennie od 2 tygodni olej lniany.
jaką/w jakiej formie ją przyjmujesz?
też się do niej przymierzam
__________________

książki
ubrania
almondfairy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-26, 11:47   #3843
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez almondfairy Pokaż wiadomość
jaką/w jakiej formie ją przyjmujesz?
też się do niej przymierzam
Taką, Klik
Tyle ze mam 1kg. Co do metod przyjmowania, jeśli Cię interesują szczegóły, to polecam prześledzić wątek, bo kiedyś była tu wyczerpująca rozmowa.
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-26, 17:24   #3844
201710160952
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 577
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Przychodzę, bo muszę się podzielić kilkoma spostrzeżeniami. Jednak cera z wiekiem się bardzo zmienia, dalej mam tłustą, ale mam coraz większy problem z naczynkami i rumieniem na twarzy, który już sięgnął nie tylko policzków, ale pojawił się na czole.Dlatego cieszę się, że zrezygnowałam z kosmetyków naturalnych, mam wrażenie, że to one były tego przyczyną. Po prostu nie są dla mnie. Zrezygnowałam też z peelingów i maseczek, moja cera po nich jest ściągnięta i wysuszona. Na podskórne bolące trądzikowe gule bardzo pomogło mi picie naparu z czystka, polecam. A tak do dalej stosuję płyn micelarny, tonik i serum.
201710160952 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-26, 18:14   #3845
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Ja wit C pije od czasu do czasu bo brak mi konsekwencji
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-26, 20:19   #3846
Lachezis
Rozeznanie
 
Avatar Lachezis
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 560
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Flos Lek wprowadził nowe peelingi kwasowe. Widziałyście? Mnie się podoba ten przeciwzmarszczkowy oraz regulujący, coś na pewno nabędę. Będzie to mój pierwszy krok po czyszczeniu twarzy.
Od miesiąca (może trochę dłużej) stosuję pielęgnację a'la azjatycką i sobie chwalę. Już trzy osoby powiedziały mi, że moja cera lepiej wygląda. Tak, nadal mam ślady po trądziku, nadal wyskakują mi gule, ale nie odstają mi skórki, cera wydaje się nawilżona (właściwie nie tyle wydaje, a jest) i bardziej promienna. Ponadto zauważyłam, że jak nakładam kosmetyki warstwowo to lepiej się wchłaniają. Np. zaczęłam używać znowu zielonego serum z bielendy i teraz lepiej współpracuje niż jak używałam je solo. Ba, powiedziałabym, że jest niezłe. Ale jako pierwszy, kwasowy krok po myciu twarzy. Szybciej się wchłania i lepiej goi krostki.
I co mi się podoba w mojej nowej pielęgnacji? Stworzyłam ją z większości z polskich kosmetyków, tylko przy nakładaniu kieruję się gęstością i konsystencją preparatu.
Lachezis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-26, 20:33   #3847
Kleotka
Zadomowienie
 
Avatar Kleotka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 273
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Lachezis Pokaż wiadomość
Flos Lek wprowadził nowe peelingi kwasowe. Widziałyście? Mnie się podoba ten przeciwzmarszczkowy oraz regulujący, coś na pewno nabędę. Będzie to mój pierwszy krok po czyszczeniu twarzy.
Od miesiąca (może trochę dłużej) stosuję pielęgnację a'la azjatycką i sobie chwalę. Już trzy osoby powiedziały mi, że moja cera lepiej wygląda. Tak, nadal mam ślady po trądziku, nadal wyskakują mi gule, ale nie odstają mi skórki, cera wydaje się nawilżona (właściwie nie tyle wydaje, a jest) i bardziej promienna. Ponadto zauważyłam, że jak nakładam kosmetyki warstwowo to lepiej się wchłaniają. Np. zaczęłam używać znowu zielonego serum z bielendy i teraz lepiej współpracuje niż jak używałam je solo. Ba, powiedziałabym, że jest niezłe. Ale jako pierwszy, kwasowy krok po myciu twarzy. Szybciej się wchłania i lepiej goi krostki.
I co mi się podoba w mojej nowej pielęgnacji? Stworzyłam ją z większości z polskich kosmetyków, tylko przy nakładaniu kieruję się gęstością i konsystencją preparatu.
Ja też stosuję pielęgnację warstwową i bardzo sobie chwalę
Odnosząc się do Twojego postu powiem, że nie spodziewałam się, ze takie rozwiązanie sprawdzi się na moje bardzo skłonnej do zapychania cerze. Postawiłam w pielęgnacji praktycznie całkowicie na rozwiązania azjatyckie, większość kosmetyków jest ślimakowa (Mizon, Sekret Key). Zrezygnowałam z klasycznych kremów i widzę, że nakładanie niewielkiej ilości warstwowo kosmetyków spowodowało, że moja cera jest dużo lepiej nawilżona, suche skórki pojawiają się tylko po zastosowaniu retinoidu, co dla mnie jest ogromnym sukcesem. A, no i mam nadzieję, że w kwestii wydajności będę zadowolona, ponieważ kupowanie cudownych kremów co chwilę mocno nadszarpuje studencki budżet, a teraz mając chociażby esencję o pojemności 60ml, liczę że co najmniej 3 miesiące będzie mi służyć.

Korah, obecnie oprócz oliwki z kwasem LHA i toniku z glukonolaktonem nie posiadam żadnego kosmetyku DIY. Przeszło mi, mam dwie lewe ręce, albo po prostu nie jest to moim powołaniem. Podziwiam wybrane przez Ciebie produkty i wyczuwam bardzo ciekawe połączenia Ja dałam sobie spokój z papraniem po kilkukrotnym robieniu kremu pod oczy - szlag mnie trafił i kupiłam Alantan Dermoline z witaminą A i E.

No, a jeszcze nawiązując do którejś wypowiedzi w sprawie serum Flavo+C z BU. Kiedyś kochałam, ostatnie dwa tygodnie zapasu złożyły się na początek stosowania pielęgnacji warstwowej i widzę, że już się z tym produktem nie dogadam. Raz, że wyświecał mnie ogromnie, nie wiem z jakiego powodu, utrudniał wchłanianie kolejnych warstw na buzi i twarz błyszczała się dużo szybciej. A dodatkowo zaskórniki pasły się po nim jak na łące. Przestałam widzieć efekty, odpuszczam.
Kleotka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-04-26, 21:23   #3848
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Lachezis Pokaż wiadomość
Flos Lek wprowadził nowe peelingi kwasowe. Widziałyście? Mnie się podoba ten przeciwzmarszczkowy oraz regulujący, coś na pewno nabędę. Będzie to mój pierwszy krok po czyszczeniu twarzy.
Od miesiąca (może trochę dłużej) stosuję pielęgnację a'la azjatycką i sobie chwalę. Już trzy osoby powiedziały mi, że moja cera lepiej wygląda. Tak, nadal mam ślady po trądziku, nadal wyskakują mi gule, ale nie odstają mi skórki, cera wydaje się nawilżona (właściwie nie tyle wydaje, a jest) i bardziej promienna. Ponadto zauważyłam, że jak nakładam kosmetyki warstwowo to lepiej się wchłaniają. Np. zaczęłam używać znowu zielonego serum z bielendy i teraz lepiej współpracuje niż jak używałam je solo. Ba, powiedziałabym, że jest niezłe. Ale jako pierwszy, kwasowy krok po myciu twarzy. Szybciej się wchłania i lepiej goi krostki.
I co mi się podoba w mojej nowej pielęgnacji? Stworzyłam ją z większości z polskich kosmetyków, tylko przy nakładaniu kieruję się gęstością i konsystencją preparatu.
Ja tez ostatnio polubilam sie z nakladaniem kosmetykow warstwowo. Najpierw serum z BU, potem zel slimakowy i effeklar duo. Moja buzia od razu lepiej wyglada. Co prawda dalej sa krostki, ale sa to krostki a nie podskorne gule albo wielkie wulkany.

Poza tym chyba znalazlam idealny filtr przeciwsloneczny Lioele. Ekstra sie trzyma, nie tlusci, nie swieci.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-26, 21:47   #3849
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez minka05 Pokaż wiadomość
...cieszę się, że zrezygnowałam z kosmetyków naturalnych, mam wrażenie, że to one były tego przyczyną. Po prostu nie są dla mnie. Zrezygnowałam też z peelingów i maseczek, moja cera po nich jest ściągnięta i wysuszona. Na podskórne bolące trądzikowe gule bardzo pomogło mi picie naparu z czystka, polecam
Dziwne co piszesz, najpierw, że kosmetyki naturalne były przyczyną, a po chwili, że naturalny napar z czystka pomógł. Może po prostu źle dobrałaś te naturalne kosmetyki płynąc po fali popularności olejów?

Cytat:
Napisane przez Lachezis Pokaż wiadomość
Flos Lek wprowadził nowe peelingi kwasowe. Widziałyście? Mnie się podoba ten przeciwzmarszczkowy oraz regulujący, coś na pewno nabędę. Będzie to mój pierwszy krok po czyszczeniu twarzy.
Nie widziałam, zaraz luknę

Cytat:
Napisane przez Kleotka Pokaż wiadomość
Korah, obecnie oprócz oliwki z kwasem LHA i toniku z glukonolaktonem nie posiadam żadnego kosmetyku DIY. Przeszło mi, mam dwie lewe ręce, albo po prostu nie jest to moim powołaniem. Podziwiam wybrane przez Ciebie produkty i wyczuwam bardzo ciekawe połączenia Ja dałam sobie spokój z papraniem po kilkukrotnym robieniu kremu pod oczy - szlag mnie trafił i kupiłam Alantan Dermoline z witaminą A i E.
Ja takie kupiłam półprodukty, żeby się właśnie zbytnio nie przemęczyć tylko dodawać sobie do gotowych kosmetyków lub po prostu wody, bez zabawy w stężenia, rozpuszczanie itp, np ekstrakt z kawy i bisabolol dodam do kremu pod oczy, a d-pantenol do toniku lub odżywki do włosów, z pro retinolem też da radę. Tylko rzeczy w proszku będę musiała recepturować najpierw.
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-27, 07:40   #3850
Haggat
Zakorzenienie
 
Avatar Haggat
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Wiadomości: 16 218
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Lachezis Pokaż wiadomość
Flos Lek wprowadził nowe peelingi kwasowe. Widziałyście? Mnie się podoba ten przeciwzmarszczkowy oraz regulujący, coś na pewno nabędę. Będzie to mój pierwszy krok po czyszczeniu twarzy.
Od miesiąca (może trochę dłużej) stosuję pielęgnację a'la azjatycką i sobie chwalę. Już trzy osoby powiedziały mi, że moja cera lepiej wygląda. Tak, nadal mam ślady po trądziku, nadal wyskakują mi gule, ale nie odstają mi skórki, cera wydaje się nawilżona (właściwie nie tyle wydaje, a jest) i bardziej promienna. Ponadto zauważyłam, że jak nakładam kosmetyki warstwowo to lepiej się wchłaniają. Np. zaczęłam używać znowu zielonego serum z bielendy i teraz lepiej współpracuje niż jak używałam je solo. Ba, powiedziałabym, że jest niezłe. Ale jako pierwszy, kwasowy krok po myciu twarzy. Szybciej się wchłania i lepiej goi krostki.
I co mi się podoba w mojej nowej pielęgnacji? Stworzyłam ją z większości z polskich kosmetyków, tylko przy nakładaniu kieruję się gęstością i konsystencją preparatu.
Możesz napisać co stosujesz, jakie kremy, serum?
__________________
Jesteśmy razem
Zaręczyny - 16.10.2012 r.
Haggat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-27, 09:29   #3851
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Zerknęłam na te peelingi Flos-Leku, jeden to nawet jest z kwasem szikimowym, ale coś mnie te stężenia nie zachwycają, dość niskie, jeżeli to ma działać jak peeling, nie serum, ciekawe, jakie mają pH.
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-27, 11:12   #3852
201710160952
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 577
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Lachezis również chciałabym wiedzieć co stosujesz

Korahnapar z czystka piłam, nie nakładałam na twarz i ogólnie zaczęłam go pić aby podnieść swoją odporność, nie wiedziałam, że na cerę też wpłynie. Możliwe, że źle wszystko dobrałam, albo po prostu taka pielęgnacja nie jest dla mnie, chętnie przyjmę wszystkie rady
201710160952 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-27, 11:16   #3853
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez minka05 Pokaż wiadomość
Lachezis również chciałabym wiedzieć co stosujesz

Korahnapar z czystka piłam, nie nakładałam na twarz i ogólnie zaczęłam go pić aby podnieść swoją odporność, nie wiedziałam, że na cerę też wpłynie. Możliwe, że źle wszystko dobrałam, albo po prostu taka pielęgnacja nie jest dla mnie, chętnie przyjmę wszystkie rady
Rady moje są takie jak zawsze, nic się nie zmieniło w moich przekonaniach. Omijać oleje i emulgatory w składach szerokim łukiem zarówno naturalne jak i sztuczne, a reszta przyjdzie sama.
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-27, 19:18   #3854
Lachezis
Rozeznanie
 
Avatar Lachezis
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 560
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Haggat Pokaż wiadomość
Możesz napisać co stosujesz, jakie kremy, serum?
Cytat:
Napisane przez minka05 Pokaż wiadomość
Lachezis również chciałabym wiedzieć co stosujesz
już odpowiadam. Mam nadzieję, że ilości was nie przestraszą, bo używam tego naprawdę niewiele kropel i są dni, że nie wszystkie warianty jednocześnie, bardziej wymiennie.

Do mycia twarzy: emulsję z granatem alterry z rossmanna (ma oleje i traktuję to jak etap demakijażu), następnie zmywam ją jakimś żelem do twarzy bez SLES/SLS. Teraz używam babydrem z pompką (Kopf bis Fuss Waschgel). Jak mam czas i chęci, to po tym kroku używam peelingu enzymatycznego Purderm (coś azjatyckiego).

Do tonizacji:
Tonik rozświetlający z serii Multiwitamin firmy Norel. Świetny. Zawiera kwas mlekowy, witaminę C, retinol. Czasem go wklepuję, czasem przecieram twarz wacikiem.

Nawilżanie/sera po tonizacji:
Najpierw kładę zielone serum z Bielendy, później kolejne serum z bielendy LaserXtreme, serum z Farmony Bright Shock. Jak mam ochotę dokładam serum z Verony Skin Up (Chimay mocno chwaliła, to kupiłam), a na koniec sorbet multiwitaminowy z Norela (trzy odmiany witaminy C, retinol w składzie). W nocy, jak mam ochotę, to "utwierdzam" to jeszcze niewielką ilością maski Farmony Sepicalm.

Podkreślę, że są dni, że nie stosuję wszystkich kosmetyków od razu. Czasem to są tylko trzy produkty, czasem cztery. U mnie te sera są użyte wymiennie. Czasami w nocy dodaję przed kremem jeszcze serum Isany young do cery trądzikowej. Przed pielęgnacją warstwową nie wiedziałam, co z nim zrobić, bo samo w sobie jest nijakie, a tak mogę się go pozbyć.

Zakupiłam filtr japońskiej firmy Biore, też wyląduje jako kolejna warstwa. Na razie pogoda się zepsuła, więc żyłam na kremie BB firmy I want, ale raczej już nie mogę sobie tylko na to pozwolić.

I wiecie co? Jak przeczytałam ten post, to sama jestem zdumiona, że moja cera ma się lepiej:P. Przecież tyle tych produktów, a o dziwo to działa.
Lachezis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-28, 10:14   #3855
lena40
Lady Pudernica
 
Avatar lena40
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 7 487
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Witam. Przestudiowałam prawie cały wątek (kilka innych też) i tu znalazłam chyba swoje miejsce. Można się przyłączyć?

Obok opisywanych tu problemów (przebarwień, nierównej faktury skóry, a przede wszystkim największego: zapychania cery) u mnie występuje jeszcze jeden: mam cerę dojrzałą (41 lat). Wstyd się przyznać, ale dopiero od 2 lat stosuję świadomą pielęgnację swojej cery. Wcześniej były to przypadkowo wybierane produkty (bo modne, bo ciekawe, bo w promocji). Reakcje skóry na zapchanie (wulkany których nie mogłam pozbyć się tygodniami) zwalałam na zmiany hormonalne („taka moja uroda, że raz w miesiącu tak musi być”). Teraz już wiem, że nie musi.

Swoje poszukiwania zaczęłam od najwyższej półki (kosmetyki perfumeryjne), ale po zużyciu kilkunastu sporych próbek różnych specyfików nie odnalazłam produktu, który by mnie zachwycił na tyle, abym uznała, że jest wart swojej ceny. Później były dermokosmetyki (przede wszystkim LRP) i krótka przygoda z kosmetykami rosyjskimi (niezbyt udana, choć niektóre produkty lubię). Testowałam kilka produktów azjatyckich (głównie koreańskich, niebawem mam nadzieję spróbować produktów japońskich), na dłużej zatrzymałam się przy kosmetykach drogeryjnych i naturalnych, gdzie znalazłam prawdziwe perełki. Moja obecna pielęgnacja to mix różnych produktów, przy czym oczywiście cały czas szukam czegoś lepszego od tego, co mam. Mam doświadczenia z kwasami, retinoidami, witaminą C (pewnie nie tak duże jak Wy, ale zawsze coś).

To co mogę powiedzieć po dwóch latach walki to to, że moim największym osiągnięciem są zasady, które wprowadziłam i które mojej cerze wyraźnie służą. Przede wszystkim zupełnie zrezygnowałam z kremów (kremy służą mi wyłącznie za bazę do sporządzania emulsji nawilżającej). Aby je czymś zastąpić wprowadziłam pielęgnację warstwową, zwłaszcza wieczorem (6-8 produktów nakładanych cienkimi warstwami). Stałam się tonikomaniaczką (uwielbiam kosmetyki o konsystencji wody i lekkiego żelu) i maseczkoholiczką. Niezbyt dobrze toleruję kosmetyki o konsystencji oleistej, jedynie połączenie oleju i żelu hialuronowego moja cera znosi cierpliwie (i chętnie). Przede wszystkim nauczyłam się słuchać mojej cery i dostarczać jej tego, czego ona aktualnie potrzebuje (stałej „rutyny pielęgnacyjnej” sobie chyba nie wyrobię).

Co mi się udało przez te dwa lata? Zapchanie cery zdarzyło się tylko dwa razy, co jest największym osiągnięciem. Wyrównałam strukturę skóry, nie mam już widocznych grudek. Ostatnio zauważyłam zdecydowaną poprawę jeśli chodzi o pory, choć nie wiem na razie, co się do tego najbardziej przyczyniło (czy jest możliwe, że jest to efekt zakończonej dwa tygodnie temu kuracji produktem z kwasem glikolowym? Nie wiem).

Nadal mam mnóstwo problemów. Nie znalazłam produktu do oczyszczania cery, który by mnie wyjątkowo zachwycił (przez ostatnie pół roku używałam produktu zakupionego w Tk maxie, był bardzo dobry, ale nie mam do niego stałego dostępu). Mam duży problem ze znalezieniem podkładu/pudru który by wyglądał przyzwoicie przez 11-12 godzin (tyle trwa mój dzień „roboczy” niestety). Koloryt cery nie jest wyrównany, tu czeka mnie dłuższa walka. Cały czas próbuję, ulepszam, szukam nowych produktów, szczególnie interesuje mnie pielęgnacja anti age. W tej chwili leci do mnie zamówienie z e-naturalne, a na liście zakupowej na następne miesiące znajdują się produkty firm Norel, Origins i Pauli Choice. Póki co doszkalam się (czytam, czytam, czytam) i zużywam zapasy zakupowe.
lena40 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-28, 17:17   #3856
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Lena40, 2 lata to całkiem nienajgorszy wynik niektórzy kręcą się latami w te i we te.

Ja mogę zrobić małe podsumowanie 5 lat na Wizażu w poszukiwaniu idealnej pielęgnacji.
Po pierwsze dawno temu powinien mi ktoś był sprzedać solidnego kopa, żebym się ruszyła do lekarza z moim trądzikiem i przetłuszczeniem. Przez ten czas wydałam kupę kasy na próbowanie specyfików z różnych bajek, żeby w końcu odkryć, że niestety działają one u mnie w bardzo niewielkim stopniu lub najczęściej wcale.
W końcu zdiagnozowano mi standardową przyczynę takich problemów czyli hiperandrogenizm, w moim przypadku akurat wynikający z przerostu kory nadnerczy. Dostałam zalecenie powrotu do antykoncepcji hormonalnej oraz leczenie sterydami. Antyków boję się bardziej od sterydów, endokrynolog przepisała mi je wiedząc o skutkach ubocznych po plastrach, które bardzo mi obciążały układ krążenia. Problem polega na tym, że przerost kory nadnerczy także powoli prowadzi do problemów z tymże układem i rozwala gospodarkę insulinową, więc zaryzykować muszę. Zaczęłam więc niechętnie brać tabsy i przypuszczam, mi cera wypięknieje tak samo jak na plastrach.

Po drugie z tego u mnie wynika, że stosowana pielęgnacja to może jakieś 10-20% wyglądu skóry. Na pewno sprawdziły się u mnie:
-kwas salicylowy - tylko szkoda, że praktycznie niedostępny w gotowcach, które nie powodują luszczenia i wysuszenia. Widzę wyraźnie, że ściencza skórę, co do pewnego momentu na tłustej, grubej cerze może być nawet pożądane, ale na dłuższą metę na skórze po 30 to już tak nie bardzo.
-filtry azjatyckie - nie wyobrażam sobie powrotu do europejskich. No ewentualnie jeśli w nadchodzącym lecie będę chodzić po górach, to byłabym skłonna kupić któraś Biodermę jako filtr z wysokim PPD, bo nie wiem czy azjatyckie mogą być w takich warunkach wystarczające
-pielęgnacja warstwowa - tutaj chyba będę na razie eksplorować azjatycki rynek, bo po pierwsze jestem wygodna i podoba mi się idea zestawu produktów, po drugie w Niemczech nie mam wyboru, który bym chciała, a do zakupów w Polsce skutecznie zniechęciło mnie nowe KWC. Więc jak juz mam szukać po necie, to równie dobrze mogę kliknąć cały zestaw z Korei czy Japonii.

Na pewno nie sprawdzily się u mnie:
-makijaż tzn podkład - obojętna formuła, barwniki stosowane w podkładach powiększają u mnie przetłuszczanie, na skórze widać ciastowatą, pudrową warstwę nawet w przypadku pudrów lekko kryjących
-złuszczanie skóry kwasami w większych stężeniach - za bardzo przemówiły do mnie historie o pięknej nowej skórze, która ukazuje się jak już odpadnie jaszczurzy pancerz Szkoda tylko że często ceną takich kuracji jest uwrażliwienie, szpetny wygląd i na dodatek efekt o który chodziło bardzo szybko znika, zwłaszcza jak przyczyna leży wewnątrz. Moim zdaniem nie warto i żałuję, że musiałam się tego nauczyć sama.
-natłuszczanie - czyli słynne oleje i równie słynne połączenie olej + kwas hialuronowy.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-28, 17:20   #3857
Lorri
Zakorzenienie
 
Avatar Lorri
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia Inferior
Wiadomości: 2 946
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Lachezis Pokaż wiadomość
Flos Lek wprowadził nowe peelingi kwasowe. Widziałyście? Mnie się podoba ten przeciwzmarszczkowy oraz regulujący, coś na pewno nabędę.
Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Zerknęłam na te peelingi Flos-Leku, jeden to nawet jest z kwasem szikimowym, ale coś mnie te stężenia nie zachwycają, dość niskie, jeżeli to ma działać jak peeling, nie serum, ciekawe, jakie mają pH.
Kolejne produkty sygnowane nazwą, która wprowadza pomieszanie pojęć. Kosmetyki Flosleku to nie peelingi kwasowe o niskim pH, tylko zwykłe sera z kwasami, w dodatku w stężeniach tak niewielkich, że trudno oczekiwać konkretniejszego złuszczania. Przedstawiciel producenta twierdzi, że preparaty te są stabilne i skuteczne, ale na pytanie o pH poszczególnych "peelingów" odpowiada, że mieści się ono w granicach 3,1 - 3,9. Według mnie, preparat stabilny powinien mieć bliżej określone pH. Różnica między 3 a 4 jest istotna dla skuteczności kwasów. Dla osób z cerą wrażliwą, nie wymagającą silniejszego złuszczania albo dla początkujących z kwasami serum Flosleku może być dobrym wyborem jako codzienne smarowidło. Nazwa jest niestety nadużyciem.

Ten sam chwyt marketingowy wykorzystał np. Iwostin, wypuszczając serię "peelingów" Perfectin, ale te przynajmniej mają konkretnie ustawione pH i zdecydowanie wyższe stężenia kwasów. Peelingi to to nie są, choć dla niektórych mogą być zbyt mocne do codziennego stosowania. Osobiście mogę polecić Puritin, składowo jest najbliżej serum mojej produkcji, jak nie mam czasu kręcić, to sięgam właśnie po ten. Złorzeczę tylko na opakowanie. Ani to funkcojnalne, ani higieniczne.
__________________
Lorri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-28, 17:25   #3858
201708250935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 597
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Zastanawiam sie konkretnie, bo zmienilam pielegnacje. Z plynu micelarnego i zelu aloesowego przeszlam na mycie twarzy emulsja myjaca Vianek i zmywanie jej woda zrodlana, mgielka-tonik Vianek, serum z witamina C i krem-zel od Dermedic, i dodatkowo co noc Effaclar Duo +.
Ogolem skora ma sie lepiej, to musze przyznac, ale jest dla mnie zagadka, czemu moj nos ma suche skorki i jest caly chropowaty? Bo nie umiem kompletnie dojsc co mu nie pasuje
201708250935 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-29, 07:36   #3859
lena40
Lady Pudernica
 
Avatar lena40
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 7 487
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Lena40, 2 lata to całkiem nienajgorszy wynik niektórzy kręcą się latami w te i we te.

Ja mogę zrobić małe podsumowanie 5 lat na Wizażu w poszukiwaniu idealnej pielęgnacji.
Po pierwsze dawno temu powinien mi ktoś był sprzedać solidnego kopa, żebym się ruszyła do lekarza z moim trądzikiem i przetłuszczeniem. Przez ten czas wydałam kupę kasy na próbowanie specyfików z różnych bajek, żeby w końcu odkryć, że niestety działają one u mnie w bardzo niewielkim stopniu lub najczęściej wcale.
W końcu zdiagnozowano mi standardową przyczynę takich problemów czyli hiperandrogenizm, w moim przypadku akurat wynikający z przerostu kory nadnerczy. Dostałam zalecenie powrotu do antykoncepcji hormonalnej oraz leczenie sterydami. Antyków boję się bardziej od sterydów, endokrynolog przepisała mi je wiedząc o skutkach ubocznych po plastrach, które bardzo mi obciążały układ krążenia. Problem polega na tym, że przerost kory nadnerczy także powoli prowadzi do problemów z tymże układem i rozwala gospodarkę insulinową, więc zaryzykować muszę. Zaczęłam więc niechętnie brać tabsy i przypuszczam, mi cera wypięknieje tak samo jak na plastrach.

Po drugie z tego u mnie wynika, że stosowana pielęgnacja to może jakieś 10-20% wyglądu skóry. Na pewno sprawdziły się u mnie:
-kwas salicylowy - tylko szkoda, że praktycznie niedostępny w gotowcach, które nie powodują luszczenia i wysuszenia. Widzę wyraźnie, że ściencza skórę, co do pewnego momentu na tłustej, grubej cerze może być nawet pożądane, ale na dłuższą metę na skórze po 30 to już tak nie bardzo.
-filtry azjatyckie - nie wyobrażam sobie powrotu do europejskich. No ewentualnie jeśli w nadchodzącym lecie będę chodzić po górach, to byłabym skłonna kupić któraś Biodermę jako filtr z wysokim PPD, bo nie wiem czy azjatyckie mogą być w takich warunkach wystarczające
-pielęgnacja warstwowa - tutaj chyba będę na razie eksplorować azjatycki rynek, bo po pierwsze jestem wygodna i podoba mi się idea zestawu produktów, po drugie w Niemczech nie mam wyboru, który bym chciała, a do zakupów w Polsce skutecznie zniechęciło mnie nowe KWC. Więc jak juz mam szukać po necie, to równie dobrze mogę kliknąć cały zestaw z Korei czy Japonii.

Na pewno nie sprawdzily się u mnie:
-makijaż tzn podkład - obojętna formuła, barwniki stosowane w podkładach powiększają u mnie przetłuszczanie, na skórze widać ciastowatą, pudrową warstwę nawet w przypadku pudrów lekko kryjących
-złuszczanie skóry kwasami w większych stężeniach - za bardzo przemówiły do mnie historie o pięknej nowej skórze, która ukazuje się jak już odpadnie jaszczurzy pancerz Szkoda tylko że często ceną takich kuracji jest uwrażliwienie, szpetny wygląd i na dodatek efekt o który chodziło bardzo szybko znika, zwłaszcza jak przyczyna leży wewnątrz. Moim zdaniem nie warto i żałuję, że musiałam się tego nauczyć sama.
-natłuszczanie - czyli słynne oleje i równie słynne połączenie olej + kwas hialuronowy.
Dzięki chimay za słowo wsparcia .

Zdaję sobie sprawę z tego, że póki co nie jestem dla Was partnerem do rozmowy. Za mało wiedzy, za mało doświadczenia - mam tego świadomość. Wiem też, że walcząc z moimi problemami popełniam jeden błąd - bardzo łączę fakt zapychania mojej twarzy z konsystencją nakładanych na twarz produktów. Muszę się pilnować, aby nie osiąść na laurach twierdząc, że jak tylko wyeliminuję wszystko o konsystencji kremu to problem zniknie. To uproszczenie wynika z mojej niewiedzy oczywiście. Nie potrafię rozpoznawać składników, które są komedogenne (choć wiem już, że takie słowo istnieje ). Do bycia "świadomym konsumentem" (o czym pisała chyba Korah) jest mi bardzo daleko. Kosmetyk kupiony w aptece to dermokosmetyk, w sklepie z kosmetykami naturalnymi to dla mnie kosmetyk naturalny - wiem, że w łatwy sposób mogę dać się nabrać.

Nigdy (nawet za czasów wczesnej młodości) nie miałam klasycznej postaci trądziku, nigdy nie byłam u dermatologa. Zaskórniki i dość regularne niestety zapychanie skutkujące mniejszymi lub większymi grudkami na twarzy to moje jedyne "problemy". Ktoś powie - etam, da się żyć. Pewnie się da, ale chodzenie tygodniami z bąblem na połowie brody do przyjemności nie należy.

Z kwasami doświadczeń dużych nie mam, nie licząc kwasów stosowanych wcześniej tylko dlatego, że przypadkowo znalazły się w mojej pielęgnacji (jeśli dobrze pamiętam to kwas salicylowy był w jakimś stosowanym przeze mnie toniku Garniera - ale mogę się mylić). Dopiero teraz próbuję (pewnie czasem nieudolnie) wprowadzić je świadomie. Ostatnio zachwyciło mnie działanie serum z kwasem glikolowym. Pomimo niezbyt wysokiego stężenia (7%) wyrównało mi fakturę skóry. W ciągu jednej nocy (co dla mnie było magią) zlikwidowało mi efekt ostatniego zapchania, grudkę koło nosa, na którą nic nie działało od kilku tygodni, w ciągu kilku tygodni stosowania powierzchnia skóry się dość istotnie wyrównała. To są małe sukcesy, które cieszą i mobilizują .

Kosmetyki azjatyckie urzekają mnie formułami i konsystencjami, które są rzadko spotykane na drogeryjnych półkach. Czy działają? Na pewno nie szkodzą, a to w moim przypadku już dużo. Czy mają jakieś działanie anti aging? Nie wiem, bo jak to ocenić? Metryki nie zmienię, ważne jest to, że czuję się ze skórą mojej twarzy dobrze (i lepiej niż w czasach gdy byłam młodsza).

Podkłady i pudry to dla mnie temat rzeka i ta część, w której nie znalazłam jeszcze dobrego rozwiązania. Maluję się, bo muszę (praca w korporacji z kontaktem z ludźmi) i lubię, ale makijaż noszę tylko w godzinach pracy, ew. na większe wieczorne wyjścia (to mnie usprawiedliwia może trochę). Gdyby przetłuszcz cery skutkował tylko świeceniem się, to byłabym skłonna ten stan zaakceptować. To przyszło chyba z wiekiem - przestałam dążyć do absolutnego matu (co i tak w makijażu, który musi istnieć 12h nigdy mi się nie udało). Ba, ze sporym zdziwieniem stwierdzam, że jeden z moich ulubionych podkładów (który niestety nie zdaje egzaminu trwałości) ma w nazwie słowo "rozświetlający". Jestem w stanie pogodzić się ze "zjeżdżaniem" podkładu/pudru z twarzy o ile dzieje się to w znośny dla otoczenia sposób. Problemem jest to co napisałaś - "ciastkowanie" się podkładu. Są podkłady, które tego nie robią (Revlon CS, azjatyckie kremy bb, które dopiero zaczynam testować), ale nie mam odwagi nakładać tak ciężkich mazideł na twarz codziennie (nałożone raz na jakiś czas krzywdy mi jeszcze nie zrobiły). Jeśli dobrze kojarzę z lektury wątku to Ty stosujesz sam puder na filtr? Może spróbuję takiego rozwiązania. Póki co lecą do mnie puder bambusowy i jedwab z e-naturalnych.

Konsystencja oleista działa na mnie (na pewno na moją psychikę, nie do końca jestem pewna jak na twarz) odpychająco. Bardzo męczyłam się z serum Bielendy, które miało oleistą, w dodatku długo wchłanialną na mojej twarzy postać (serum z retinolem, z fioletowym nadrukiem, to które polecacie dopiero czeka u mnie w kolejce). O dziwo olejek w połączeniu z HA toleruję dobrze (a jednym z moich ulubieńców jest zwykły olejek z granatem Alterry).

Na zakończenie przydługiej (i pewnie nudnej dla wprawionych w bojach dziewczyn) wypowiedzi napiszę, że najbardziej martwi mnie jedno. Czy w tych swoich staraniach i testowaniach nie "przedobrzę", co będzie miało skutek odwrotny do zamierzonego. Mam świadomość, że może stać się tak, że przekroczę granicę tego, co moja cera będzie tolerować i co będzie jej pomagać. Jeśli stosuję jednocześnie 7-8 kosmetyków skąd mam wiedzieć, który mi pomaga? O jednym się przekonałam - wszystko trzeba przetestować na własnej skórze. Zachwalany przez wiele osób tonik hibiskusowy z Sylveco okazał się u mnie dużym niewypałem (dawał uczucie ściągnięcia i to tak duże, że było to dla mnie zjawisko dotąd nieznane). Nie ma chyba wyjścia - eksperymentowanie na samej sobie trzeba kontynuować, choć strach "czy nie przesadzę" pozostaje.
lena40 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-29, 08:30   #3860
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Niesłusznie uważasz, że nie jesteś dobrym partnerem do rozmowy. To nie forum dla biotechnologów i dermatologów, tylko dla osób poszukujących i testujących na własnych twarzach, z lepszymi i gorszymi skutkami, z mniejszą i większą wiedzą, ale nikt tu nie jest nieomylny.

Zgadzam się z tym, że często niemożliwe jest ustalenie jakiejś listy składników zapychających. W okresie największego trądziku prowadziłam przez kilka miesięcy dziennik pielęgnacji i obserwacji - w końcu przestalam, bo nie wynikało z niego absolutnie nic. Dopiero plastry anty zrobiły wtedy porządek z moją twarzą i chociaż po odstawieniu trądzik wrócił, to nigdy w takiej postaci jak przed.
Teraz też nie mam listy składników zapychających, no może poza Isopropyl Myristate, ale on jest teraz tak rzadko używany w kosmetykach do twarzy, że nawet nie ma co się nad nim rozwodzić. Bardziej się teraz skupiam na samych formułach niż na roztrząsaniu INCI.

Co do podkładu, to mam o tyle dobrze, ze właściwie nie muszę go używać, więc stosuję lekkie korektory pod oczy i na ewentualne wypryski. Teraz mam ArtDeco w pędzelku, rozświetlający. U mnie problemem był brak akceptacji dla podkładu jako takiego, zwyczajnie źle się czułam z faktem, że go widać i skóra traci naturalną fakturę. Jeśli to nie jest dla Ciebie duży problem, to może spróbuj minerałów?
Przy azjatyckich bb wypadałoby zmywać je najpierw olejami.
Sam puder na filtr stosuję od dwóch lat, tyle ze jeśli jest to biały puder, to potem musze objechać jeszcze jakimś transparentnym z kolorem (Manhattan albo Maybelline), bo niestety białe pudry dają u mnie niezdrowy wygląd. Ubolewam nad tym, że mało pudrów z "transparentny" w nazwie jest taka w rzeczywistości. Bardzo rozczarowały mnie ostatnio sypkie Yves Rocher oraz Kobo. Ale przypuszczam, że jestem w mniejszości i kobiety chyba wolą, jak puder daje lekkie krycie.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-29, 09:07   #3861
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez lena40 Pokaż wiadomość
Witam. Przestudiowałam prawie cały wątek (kilka innych też) i tu znalazłam chyba swoje miejsce. Można się przyłączyć?

Obok opisywanych tu problemów (przebarwień, nierównej faktury skóry, a przede wszystkim największego: zapychania cery) u mnie występuje jeszcze jeden: mam cerę dojrzałą (41 lat). Wstyd się przyznać, ale dopiero od 2 lat stosuję świadomą pielęgnację swojej cery. Wcześniej były to przypadkowo wybierane produkty (bo modne, bo ciekawe, bo w promocji). Reakcje skóry na zapchanie (wulkany których nie mogłam pozbyć się tygodniami) zwalałam na zmiany hormonalne („taka moja uroda, że raz w miesiącu tak musi być”). Teraz już wiem, że nie musi.

Swoje poszukiwania zaczęłam od najwyższej półki (kosmetyki perfumeryjne), ale po zużyciu kilkunastu sporych próbek różnych specyfików nie odnalazłam produktu, który by mnie zachwycił na tyle, abym uznała, że jest wart swojej ceny. Później były dermokosmetyki (przede wszystkim LRP) i krótka przygoda z kosmetykami rosyjskimi (niezbyt udana, choć niektóre produkty lubię). Testowałam kilka produktów azjatyckich (głównie koreańskich, niebawem mam nadzieję spróbować produktów japońskich), na dłużej zatrzymałam się przy kosmetykach drogeryjnych i naturalnych, gdzie znalazłam prawdziwe perełki. Moja obecna pielęgnacja to mix różnych produktów, przy czym oczywiście cały czas szukam czegoś lepszego od tego, co mam. Mam doświadczenia z kwasami, retinoidami, witaminą C (pewnie nie tak duże jak Wy, ale zawsze coś).

To co mogę powiedzieć po dwóch latach walki to to, że moim największym osiągnięciem są zasady, które wprowadziłam i które mojej cerze wyraźnie służą. Przede wszystkim zupełnie zrezygnowałam z kremów (kremy służą mi wyłącznie za bazę do sporządzania emulsji nawilżającej). Aby je czymś zastąpić wprowadziłam pielęgnację warstwową, zwłaszcza wieczorem (6-8 produktów nakładanych cienkimi warstwami). Stałam się tonikomaniaczką (uwielbiam kosmetyki o konsystencji wody i lekkiego żelu) i maseczkoholiczką. Niezbyt dobrze toleruję kosmetyki o konsystencji oleistej, jedynie połączenie oleju i żelu hialuronowego moja cera znosi cierpliwie (i chętnie). Przede wszystkim nauczyłam się słuchać mojej cery i dostarczać jej tego, czego ona aktualnie potrzebuje (stałej „rutyny pielęgnacyjnej” sobie chyba nie wyrobię).

Co mi się udało przez te dwa lata? Zapchanie cery zdarzyło się tylko dwa razy, co jest największym osiągnięciem. Wyrównałam strukturę skóry, nie mam już widocznych grudek. Ostatnio zauważyłam zdecydowaną poprawę jeśli chodzi o pory, choć nie wiem na razie, co się do tego najbardziej przyczyniło (czy jest możliwe, że jest to efekt zakończonej dwa tygodnie temu kuracji produktem z kwasem glikolowym? Nie wiem).

Nadal mam mnóstwo problemów. Nie znalazłam produktu do oczyszczania cery, który by mnie wyjątkowo zachwycił (przez ostatnie pół roku używałam produktu zakupionego w Tk maxie, był bardzo dobry, ale nie mam do niego stałego dostępu). Mam duży problem ze znalezieniem podkładu/pudru który by wyglądał przyzwoicie przez 11-12 godzin (tyle trwa mój dzień „roboczy” niestety). Koloryt cery nie jest wyrównany, tu czeka mnie dłuższa walka. Cały czas próbuję, ulepszam, szukam nowych produktów, szczególnie interesuje mnie pielęgnacja anti age. W tej chwili leci do mnie zamówienie z e-naturalne, a na liście zakupowej na następne miesiące znajdują się produkty firm Norel, Origins i Pauli Choice. Póki co doszkalam się (czytam, czytam, czytam) i zużywam zapasy zakupowe.
Dziewczyno, jakbyś mnie opisywała Te same mam wnioski, w tę samą stronę poszłam i powiem Ci jedno, dobrze kombinujesz, bo ja już 5 lat nie używam kremów i radzę sobie na tyle, że nie tęsknię za nimi Co do oczyszczania, to dla mnie mleczko oczyszczające Avalon Organics + plus jakaś myjka, ściereczka, delikatna gąbeczka, to jest Świety Graal mojej pielęgnacji, wszystko inne może nie istnieć, odkąd odkryłam to mleczko. A w ciągu 5 lat miałam wiele mleczek, kremów i emulsji myjących (zwał jak zwał) i ciągle próbuję nowych między zakupem kolejnego opakowania Avalon i żadne go nie przebiło. Teraz od paru dni używam mleczko Saisona, fajne, delikatne, ale lekko szczypie w oczy i pomimo, że fajne, to nie dorasta do pięt Avalon. Kocham to mleczko jeszcze bardziej za każdym razem, gdy przerzucam się na coś innego. Po prostu skóra się diametralnie polepsza po nim, a bez niego zaczynają się schody

Cytat:
Napisane przez Lorri Pokaż wiadomość
Kolejne produkty sygnowane nazwą, która wprowadza pomieszanie pojęć. Kosmetyki Flosleku to nie peelingi kwasowe o niskim pH, tylko zwykłe sera z kwasami, w dodatku w stężeniach tak niewielkich, że trudno oczekiwać konkretniejszego złuszczania. Przedstawiciel producenta twierdzi, że preparaty te są stabilne i skuteczne, ale na pytanie o pH poszczególnych "peelingów" odpowiada, że mieści się ono w granicach 3,1 - 3,9. Według mnie, preparat stabilny powinien mieć bliżej określone pH. Różnica między 3 a 4 jest istotna dla skuteczności kwasów. Dla osób z cerą wrażliwą, nie wymagającą silniejszego złuszczania albo dla początkujących z kwasami serum Flosleku może być dobrym wyborem jako codzienne smarowidło. Nazwa jest niestety nadużyciem.

Ten sam chwyt marketingowy wykorzystał np. Iwostin, wypuszczając serię "peelingów" Perfectin, ale te przynajmniej mają konkretnie ustawione pH i zdecydowanie wyższe stężenia kwasów. Peelingi to to nie są, choć dla niektórych mogą być zbyt mocne do codziennego stosowania. Osobiście mogę polecić Puritin, składowo jest najbliżej serum mojej produkcji, jak nie mam czasu kręcić, to sięgam właśnie po ten. Złorzeczę tylko na opakowanie. Ani to funkcojnalne, ani higieniczne.
No tak podejrzewałam. Chwyt jakich wiele, mam podobne przeczucia, na drobne problemy, jakieś wstępne kuracje czy podtrzymanie efektów kuracji mogą okazać się fajne te "peelingi", ale wg. mnie przy pH powyżej 3 w tak niskim stężeniu nie ma co liczyć na konkretne łuszczenie i odnowę skóry.

Z tych peelingów Iwostinu miałam próbkę Re-liftin i rozczarował mnie. Wiadomo, że trzeba dłużej poużywać, bo próbka niewiele powie, ale już po tych 3 aplikacjach czułam, że skóra się uwrażliwia, bolała mnie jakby od środka, przy dotyku, wzmożonej mimice, a na wierzchu niewiele się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez nagomiko Pokaż wiadomość
Zastanawiam sie konkretnie, bo zmienilam pielegnacje. Z plynu micelarnego i zelu aloesowego przeszlam na mycie twarzy emulsja myjaca Vianek i zmywanie jej woda zrodlana, mgielka-tonik Vianek, serum z witamina C i krem-zel od Dermedic, i dodatkowo co noc Effaclar Duo +.
Ogolem skora ma sie lepiej, to musze przyznac, ale jest dla mnie zagadka, czemu moj nos ma suche skorki i jest caly chropowaty? Bo nie umiem kompletnie dojsc co mu nie pasuje
Obserwuj, może być uczulenie, albo po prostu się łuszczysz i może by się przydał jakiś peeling enzymatyczny?

Cytat:
Napisane przez lena40 Pokaż wiadomość
Dzięki chimay za słowo wsparcia .

Zdaję sobie sprawę z tego, że póki co nie jestem dla Was partnerem do rozmowy. Za mało wiedzy, za mało doświadczenia - mam tego świadomość. Wiem też, że walcząc z moimi problemami popełniam jeden błąd - bardzo łączę fakt zapychania mojej twarzy z konsystencją nakładanych na twarz produktów. Muszę się pilnować, aby nie osiąść na laurach twierdząc, że jak tylko wyeliminuję wszystko o konsystencji kremu to problem zniknie. To uproszczenie wynika z mojej niewiedzy oczywiście. Nie potrafię rozpoznawać składników, które są komedogenne (choć wiem już, że takie słowo istnieje ). Do bycia "świadomym konsumentem" (o czym pisała chyba Korah) jest mi bardzo daleko. Kosmetyk kupiony w aptece to dermokosmetyk, w sklepie z kosmetykami naturalnymi to dla mnie kosmetyk naturalny - wiem, że w łatwy sposób mogę dać się nabrać.

Nigdy (nawet za czasów wczesnej młodości) nie miałam klasycznej postaci trądziku, nigdy nie byłam u dermatologa. Zaskórniki i dość regularne niestety zapychanie skutkujące mniejszymi lub większymi grudkami na twarzy to moje jedyne "problemy". Ktoś powie - etam, da się żyć. Pewnie się da, ale chodzenie tygodniami z bąblem na połowie brody do przyjemności nie należy.

Kosmetyki azjatyckie urzekają mnie formułami i konsystencjami, które są rzadko spotykane na drogeryjnych półkach. Czy działają? Na pewno nie szkodzą, a to w moim przypadku już dużo. Czy mają jakieś działanie anti aging? Nie wiem, bo jak to ocenić? Metryki nie zmienię, ważne jest to, że czuję się ze skórą mojej twarzy dobrze (i lepiej niż w czasach gdy byłam młodsza).

\Są podkłady, które tego nie robią (Revlon CS, azjatyckie kremy bb, które dopiero zaczynam testować), ale nie mam odwagi nakładać tak ciężkich mazideł na twarz codziennie (nałożone raz na jakiś czas krzywdy mi jeszcze nie zrobiły).

Konsystencja oleista działa na mnie (na pewno na moją psychikę, nie do końca jestem pewna jak na twarz) odpychająco. Bardzo męczyłam się z serum Bielendy, które miało oleistą, w dodatku długo wchłanialną na mojej twarzy postać (serum z retinolem, z fioletowym nadrukiem, to które polecacie dopiero czeka u mnie w kolejce). O dziwo olejek w połączeniu z HA toleruję dobrze (a jednym z moich ulubieńców jest zwykły olejek z granatem Alterry).
Żartujesz? Możesz być przykładem dla wielu "początkujących". Piszesz o zielonym serum Bielendy? Daj znać, jak Ci się sprawdza

Mnie Color Stay zrobił pogrom z twarzą po jednym, dwóch użyciach miałam umęczoną, wysuszoną i zanieczyszczoną skórę, a potem długo ją doprowadzałam do równowagi.
__________________

Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-29, 09:31   #3862
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Korah, to ciekawe, że jesteś kolejną osobą, którą Re-Liftin bazujący na łagodnym kwasie tak uwrażliwia. Ja go i tak używałam dość długo, ale całej buteleczki nie dalam rady. To juz 10% salicyla na alko nie robi mi nawet w połowie takich problemów jak Re-Liftin.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-29, 10:16   #3863
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Korah, to ciekawe, że jesteś kolejną osobą, którą Re-Liftin bazujący na łagodnym kwasie tak uwrażliwia. Ja go i tak używałam dość długo, ale całej buteleczki nie dalam rady. To juz 10% salicyla na alko nie robi mi nawet w połowie takich problemów jak Re-Liftin.
Ten peeling nie jest w moim typie, nawet jakby mi tej skóry nie uwrażliwił, to i tak wydał mi się obciążający, duszący skórę, klejowaty, miałam po nim wysyp, przesuszenie, łuszczenie było nieznaczne, do tego ta wrażliwość i bolesność, takie uczucie przy dotyku, jakbym miała siniak, bardzo niepokojące wręcz, zwłaszcza na policzkach. Nawet po 15% migdale na spirycie nie miałam takiego uczucia.

Serum Bielendy zielone dużo przyjemniejsze i efektywniejsze.
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2016-04-29 o 10:18
Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-29, 11:17   #3864
lena40
Lady Pudernica
 
Avatar lena40
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 7 487
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Chimay, Korah nawet nie wiecie jak bardzo Wasze wpisy mobilizują mnie i do działania i do pisania Podczytywałam Was od jakiegoś czasu, ale onieśmielona przepaścią pomiędzy Waszą a moją wiedzą (i nie jest to kurtuazja) odważyłam się odezwać dopiero po wpisach o bliskiej mi pielęgnacji warstwowej.
Dziękuję

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Co do podkładu, to mam o tyle dobrze, ze właściwie nie muszę go używać, więc stosuję lekkie korektory pod oczy i na ewentualne wypryski. Teraz mam ArtDeco w pędzelku, rozświetlający. U mnie problemem był brak akceptacji dla podkładu jako takiego, zwyczajnie źle się czułam z faktem, że go widać i skóra traci naturalną fakturę. Jeśli to nie jest dla Ciebie duży problem, to może spróbuj minerałów?
Przy azjatyckich bb wypadałoby zmywać je najpierw olejami.
Sam puder na filtr stosuję od dwóch lat, tyle ze jeśli jest to biały puder, to potem musze objechać jeszcze jakimś transparentnym z kolorem (Manhattan albo Maybelline), bo niestety białe pudry dają u mnie niezdrowy wygląd. Ubolewam nad tym, że mało pudrów z "transparentny" w nazwie jest taka w rzeczywistości. Bardzo rozczarowały mnie ostatnio sypkie Yves Rocher oraz Kobo. Ale przypuszczam, że jestem w mniejszości i kobiety chyba wolą, jak puder daje lekkie krycie.
Minerały są na mojej liście zakupowej od jakiegoś czasu. Wstrzymałam się z zakupem po przeczytaniu opinii, że im dojrzalsza cera tym kosmetyki mineralne gorzej wyglądają. Nie zrezygnowałam z zakupu, jedynie przesunęłam w kolejce. Na razie testuję azjatyckie BB kremy. Dziękuję za sugestię, aby zmywać je najpierw olejami. Jako prosty człowiek o mniej niż podstawowej wiedzy rozkminiam teraz czy chodzi o oleje naturalne (jak w OCM), czy o jakiekolwiek myjadło o konsystencji oleju .

Temat podkładów jest dla mnie o tyle trudny, że zupełnie nie mogę przewidzieć efektów ich stosowania na mojej skórze. Ten sam podkład, położony w ten sam sposób i w takiej samej ilości na taką samą pielęgnację raz wygląda bardzo przyzwoicie, a raz robi ze mnie ciasteczkowego potwora. Póki co spróbuję patentu z samym pudrem


Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Dziewczyno, jakbyś mnie opisywała Te same mam wnioski, w tę samą stronę poszłam i powiem Ci jedno, dobrze kombinujesz, bo ja już 5 lat nie używam kremów i radzę sobie na tyle, że nie tęsknię za nimi Co do oczyszczania, to dla mnie mleczko oczyszczające Avalon Organics + plus jakaś myjka, ściereczka, delikatna gąbeczka, to jest Świety Graal mojej pielęgnacji, wszystko inne może nie istnieć, odkąd odkryłam to mleczko. A w ciągu 5 lat miałam wiele mleczek, kremów i emulsji myjących (zwał jak zwał) i ciągle próbuję nowych między zakupem kolejnego opakowania Avalon i żadne go nie przebiło. Teraz od paru dni używam mleczko Saisona, fajne, delikatne, ale lekko szczypie w oczy i pomimo, że fajne, to nie dorasta do pięt Avalon. Kocham to mleczko jeszcze bardziej za każdym razem, gdy przerzucam się na coś innego. Po prostu skóra się diametralnie polepsza po nim, a bez niego zaczynają się schody
...
Piszesz o zielonym serum Bielendy? Daj znać, jak Ci się sprawdza

Mnie Color Stay zrobił pogrom z twarzą po jednym, dwóch użyciach miałam umęczoną, wysuszoną i zanieczyszczoną skórę, a potem długo ją doprowadzałam do równowagi.
Mleczko Avalon Cosmetics jest już na mojej liście zakupowej (naprawdę rzetelnie przestudiowałam Wasz wątek ), póki co cierpliwie czekam na moment, gdy to co mam się skończy (lub przestanie sprawdzać). W tym szale testowania i zakupów staram się zachować trochę zdrowego rozsądku .
Saisony mleczka nie znam, ale za wody aktywne będę tę firmę wielbić do końca życia (albo do czasu znalezienia lepszego produktu). Pianka złuszczająca tej firmy czeka w szufladzie.

Tak, wspomniałam o zielonym serum, które czeka w kolejce, a na którego używanie ja czekam z rosnącą niecierpliwością.
Przy okazji (zgodnie z zasadą daj babie palec a będzie chciała całą rękę) poproszę o poradę właśnie w tej sprawie.
Przez ok. 3 tygodnie stosowałam serum kwasem glikolowym 7%. Odstawiłam dwa tygodnie temu po tym, jak nastąpiło bardzo duże łuszczenie na brodzie (trwało dobę, ustąpiło). Póki co nie zamierzam do niego wracać, efekty są, a ja boję się przebarwień posłonecznych.
W tej chwili jedynym produktem z kwasami, który stosuję (od tygodnia) jest tonik z kwasem migdałowym firmy Skinetic (brak jakiejkolwiek reakcji skóry).

Czy Waszym zdaniem mogę sięgnąć po zielone serum na noc? Jedyne co mnie powstrzymuje to strach przed tym, że przesadzę (nie mam cery wrażliwej, reakcja na glikol była pierwszą tak intensywną w mojej pielęgnacyjnej "€žkarierze"€).

Edytowane przez lena40
Czas edycji: 2016-04-29 o 11:24
lena40 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-29, 11:43   #3865
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez lena40 Pokaż wiadomość
Chimay, Korah nawet nie wiecie jak bardzo Wasze wpisy mobilizują mnie i do działania i do pisania Podczytywałam Was od jakiegoś czasu, ale onieśmielona przepaścią pomiędzy Waszą a moją wiedzą (i nie jest to kurtuazja) odważyłam się odezwać dopiero po wpisach o bliskiej mi pielęgnacji warstwowej.
Dziękuję



Minerały są na mojej liście zakupowej od jakiegoś czasu. Wstrzymałam się z zakupem po przeczytaniu opinii, że im dojrzalsza cera tym kosmetyki mineralne gorzej wyglądają. Nie zrezygnowałam z zakupu, jedynie przesunęłam w kolejce. Na razie testuję azjatyckie BB kremy. Dziękuję za sugestię, aby zmywać je najpierw olejami. Jako prosty człowiek o mniej niż podstawowej wiedzy rozkminiam teraz czy chodzi o oleje naturalne (jak w OCM), czy o jakiekolwiek myjadło o konsystencji oleju .

Temat podkładów jest dla mnie o tyle trudny, że zupełnie nie mogę przewidzieć efektów ich stosowania na mojej skórze. Ten sam podkład, położony w ten sam sposób i w takiej samej ilości na taką samą pielęgnację raz wygląda bardzo przyzwoicie, a raz robi ze mnie ciasteczkowego potwora. Póki co spróbuję patentu z samym pudrem




Mleczko Avalon Cosmetics jest już na mojej liście zakupowej (naprawdę rzetelnie przestudiowałam Wasz wątek ), póki co cierpliwie czekam na moment, gdy to co mam się skończy (lub przestanie sprawdzać). W tym szale testowania i zakupów staram się zachować trochę zdrowego rozsądku .
Saisony mleczka nie znam, ale za wody aktywne będę tę firmę wielbić do końca życia (albo do czasu znalezienia lepszego produktu). Pianka złuszczająca tej firmy czeka w szufladzie.

Tak, wspomniałam o zielonym serum, które czeka w kolejce, a na którego używanie ja czekam z rosnącą niecierpliwością.
Przy okazji (zgodnie z zasadą daj babie palec a będzie chciała całą rękę) poproszę o poradę właśnie w tej sprawie.
Przez ok. 3 tygodnie stosowałam serum kwasem glikolowym 7%. Odstawiłam dwa tygodnie temu po tym, jak nastąpiło bardzo duże łuszczenie na brodzie (trwało dobę, ustąpiło). Póki co nie zamierzam do niego wracać, efekty są, a ja boję się przebarwień posłonecznych.
W tej chwili jedynym produktem z kwasami, który stosuję (od tygodnia) jest tonik z kwasem migdałowym firmy Skinetic (brak jakiejkolwiek reakcji skóry).

Czy Waszym zdaniem mogę sięgnąć po zielone serum na noc? Jedyne co mnie powstrzymuje to strach przed tym, że przesadzę (nie mam cery wrażliwej, reakcja na glikol była pierwszą tak intensywną w mojej pielęgnacyjnej "€žkarierze"€).
Ja oleje odradzam, także do ocm, to mleczko Avalon świetnie by Ci je zastąpiło, ale decyzja należy do Ciebie.

Serum Bielendy nie powinno podrażnić skóry, jest bardzo łagodne. Ja bym zaryzykowała, posunę się nawet do stwierdzenia, że to żadne ryzyko

EDIT: Te wody Saisony też mnie kuszą, a pianka ponoć jest bardzo dobra, już ją chwalono na wątku o naturalnych zbiorach.
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2016-04-29 o 11:55
Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-29, 21:46   #3866
karmazynka99
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 11 159
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Ja pije pokrzywe i pojawiają się niespodzianki ale małe i znikają szybko jednak pojawiają się nowe będę musiała przeczekac wysyp i potem mam nadzieję na poprawe stanu cery.

W ogóle zauwazylam ze jak uzywam kwasu migdałowego to tylko przez chwile jest dobrze a potem jest gorzej niz przed stosowaniem kwasu i zastanawiam się od czego to może byc?
__________________
Twoje kłamstwo trwa tak długo, ze sam zaczynasz w nie wierzyć?


Doceniamy dopiero kiedy stracimy.

Zapuszczanie włosów z wizażem : 65cm completed

Moja pielęgnacja włosów
karmazynka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-30, 17:09   #3867
201708250935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 597
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Obserwuj, może być uczulenie, albo po prostu się łuszczysz i może by się przydał jakiś peeling enzymatyczny?
Uczulenie to nie jest na 100%, a peeling zrobilam wieczorem, niestety nad ranem skorki juz byly, nic nie kumam, bede szukac rozwiazania dalej
201708250935 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-30, 17:40   #3868
201704240919
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 401
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Ja oleje odradzam, także do ocm, to mleczko Avalon świetnie by Ci je zastąpiło, ale decyzja należy do Ciebie.

Serum Bielendy nie powinno podrażnić skóry, jest bardzo łagodne. Ja bym zaryzykowała, posunę się nawet do stwierdzenia, że to żadne ryzyko

EDIT: Te wody Saisony też mnie kuszą, a pianka ponoć jest bardzo dobra, już ją chwalono na wątku o naturalnych zbiorach.
A ja znowu mam okropne przygody z tym serum, jak i z kwasem migdałowym, nie wywołuje u mnie alergii, ale moja skóra strasznie się pod nim dusi, nie muszę długo czekać na nalot pryszczy i podskórnych, bolących bomb. Osobiście wolę jednak kwasy małocząsteczkowe i tretinoinę, nieudolnie próbowałam włączać migdała w moją pielęgnację, ale zawsze coś mi w nim nie pasowało. Aktualnie mam to samo z kwasami PHA - kiedyś bardzo mi służyły, teraz zanieczyszczają pory, powodują guzy i wysyp ropnych zmian.
201704240919 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-30, 19:38   #3869
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Ewuniaa16 Pokaż wiadomość
A ja znowu mam okropne przygody z tym serum, jak i z kwasem migdałowym, nie wywołuje u mnie alergii, ale moja skóra strasznie się pod nim dusi, nie muszę długo czekać na nalot pryszczy i podskórnych, bolących bomb. Osobiście wolę jednak kwasy małocząsteczkowe i tretinoinę, nieudolnie próbowałam włączać migdała w moją pielęgnację, ale zawsze coś mi w nim nie pasowało. Aktualnie mam to samo z kwasami PHA - kiedyś bardzo mi służyły, teraz zanieczyszczają pory, powodują guzy i wysyp ropnych zmian.
A jakie stężenie migdała stosowałaś? U mnie tak działały niskie stężenia, jak się bawiłam w toniki. Dopóki nie zrobiłam 15% peelingów na alko kilka razy (bez przygotowywania skóry), które moją skórę porządnie wyczyściły. Teraz Bielenda super działa. Po prostu niskie stężenia tylko rozdrażniały skórę i gruczoły łojowe i te zanieczyszczenia w niej, a w moim przypadku należało załatwić sprawę szybko i mocno, bo inaczej wszystko się tylko paskudziło.

Ostatnio na Biochemii urody czytałam, że kwasy nie uzależniają, tzn nie ma czegoś takiego, że kwasy przestają działać, po prostu nam się wydaje, że nie działają, bo skóra jest już doprowadzona do porządku (na miarę możliwości danego kwasu), dlatego z czasem mniej się łuszczy, mniej wysusza i mniej szczypie. Co o tym myślicie Bo chyba coś w tym jest, ja długo stosowałam jeden kwas i moja skóra była cały czas w normie.
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2016-04-30 o 19:40
Korah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-30, 20:24   #3870
201704240919
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 401
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
A jakie stężenie migdała stosowałaś? U mnie tak działały niskie stężenia, jak się bawiłam w toniki. Dopóki nie zrobiłam 15% peelingów na alko kilka razy (bez przygotowywania skóry), które moją skórę porządnie wyczyściły. Teraz Bielenda super działa. Po prostu niskie stężenia tylko rozdrażniały skórę i gruczoły łojowe i te zanieczyszczenia w niej, a w moim przypadku należało załatwić sprawę szybko i mocno, bo inaczej wszystko się tylko paskudziło.

Ostatnio na Biochemii urody czytałam, że kwasy nie uzależniają, tzn nie ma czegoś takiego, że kwasy przestają działać, po prostu nam się wydaje, że nie działają, bo skóra jest już doprowadzona do porządku (na miarę możliwości danego kwasu), dlatego z czasem mniej się łuszczy, mniej wysusza i mniej szczypie. Co o tym myślicie Bo chyba coś w tym jest, ja długo stosowałam jeden kwas i moja skóra była cały czas w normie.
Miałam i toniki i serum, a nawet peelingi, z tym, ze nigdy nie robiłam na czystym alko, zazwyczaj na wodzie, albo pół na pół z alkoholem, ale zawsze mam tragedię po migdale, nie pasuje mi ten kwas i już Cerę mam oczyszczoną, stosuję Atrederm od jesieni do zimy przez pół roku, cerę mam czystą, z tym, ze szybko się zanieczyszcza, podejrzewam, że to wszystko przez tą dużą cząsteczkę, zaraz mi rozwala pory po migdale, a skóra nie wygląda świeżo i ładnie - po azelainowym pory są czyściuteńkie, zwężone, a cera wygląda pięknie i nic mi nie wyskakuje. Nie dla mnie są kwasy AHA, mlekowiec za bardzo mnie drażni, glikolowy podobnie, a po migdale notorycznie mnie wysypuje. Z PHA mam teraz podobnie, obciążają mi cerę i jeszcze drażnią, rozsądnie stosowana tretinoina nie powoduje u mnie takich podrażnień jak aktualnie glukonolakton.

Myślę, że to prawda. Zauważam to zarówno po kwasach (chociaż tutaj zależy jeszcze jakich, jeżeli są dobrze dobrane), jak i retinoidach po ok. 2-3 miesiącach stosowania retinoidów mam świetnie nawilżoną cerę, chyba, że przesadzam z aplikacją, wtedy wiadomo, że wystąpi negatywna reakcja od strony skóry. A tak poza tym, i tak znacznie lepiej sprawdzają się u mnie retinoidy, po większości kwasów niestety mnie wysypuje.
201704240919 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-02-28 21:39:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:49.