Androcur+Yasmin=wątpliwoś ci

[ania*aneczka]

Swoje pytanie kieruję przede wszystkim do pana doktora.Otóż:

Od kilku lat próbuję wyleczyć trądzik (któremu towarzyszy tez nadmierny łojotok-na twarzy,przetłuszczanie sie wlosow itp.). Zmiany nie są bardzo poważne, ale juz powstało mi wiele przebarwień i kilka blizn.Stosowałam juz-przepisane przez endokrynologa- Jeanine , a ostatnio Spironol. Po Jeanine moje kłopoty z cerą i nie tylko się zmniejszyly,ale po odstawieniu tabletek i zaczęciu Spironolu (25 mg) wszystko wrocilo.

Dosyć regularnie robione badania poziomu hormonów (m.in. DHEA, progesteron, testosteron) były-jak to się mówi- "książkowe". Z tarczycą też ok.Nie mam więc pojęcia, skąd się biorą moje problemy, skoro poziom hormonów (androgenów przede wszystkim)jest w porządku.

Teraz endokrynolog przepisał mi Androcur (10 dni x1/2 tab.)w połączeniu z Yasmin. Przeczytałam, że jest to dosyć silny specyfik(Androcur), który zaleca się kobietom np. z hirsutyzmem i ze może powodować np.problemy związane z bezpłodnością, zaburzenia miesiączkowania, a także stany lekko depresyjne..Nabrałam więc wielu wątpliwości, czy jest to dobre rozwiązanie.Boję się też skutków ubocznych w przyszłości- problemów z ciążą ( czy ma on działanie teratogenne?) czy guzków, raka.Może pan doktor mi coś poradzi, bo ja już nie wiem, czy mam nadal się "bawić" w branie tych leków, czy dac sobie spokój i zaprzestać wszelkiego leczenia.

[małyaniołek]

Jak narazie to ja moge ci napisac, ze wydaje mi sie, ze androcuru nie powinno sie przyjmowac z tabletkami antykoncepcyjnymi...ale skoro ci przepisal ginekolog hmmm Kiedys tez bralam androcur, ale musialam go odstawic z tego wzgledu ze zaczelam brac tak jak ty- Yasmin. Z tego co wiem, to Yasmin takze ma dzialanie antyandrogenne. Adrocur jest silnym lekiem, ja barlam go tylko przez pare dni w miesiacu i tylko po 1/4 tabletki. Pozdrawiam

[Mała Miiiii]

czy wszyscy biorący androcur, biorą pół tabletki przez 10 dni? ja biore je z logestem i widze znaczne(!) pogorszenie a nie poprawę. nie chce brac antykoncepcyjnych z większą ilością hormonu- aby nie podwyższyć prolaktyny, myślę czy by nie brac dłuzej androcuru niż 10 dni. co o tym sądzicie? wiem że musze wybrać się do lekarza, ale to nie teraz... czy wy zauważyliście poprawę odrazu czy może pożniej. a pogorszenie?

[542942b10b98aefc608b751431afece5be154cd7_658a178224f65]

Napisane przez Mała Miiiii

czy wszyscy biorący androcur, biorą pół tabletki przez 10 dni? ja biore je z logestem i widze znaczne(!) pogorszenie a nie poprawę. nie chce brac antykoncepcyjnych z większą ilością hormonu- aby nie podwyższyć prolaktyny, myślę czy by nie brac dłuzej androcuru niż 10 dni. co o tym sądzicie? wiem że musze wybrać się do lekarza, ale to nie teraz... czy wy zauważyliście poprawę odrazu czy może pożniej. a pogorszenie?

Witam wszystkie towarzyszki niedoli. Ja również przyjmuję androcur, z tym że razem z marvelonem. Lekarz kazał mi łykać całą tabletkę raz dziennie - wieczorem przez 10 dni. Później do końca opakowania tabletek anty, czyli przez kolejne 11 dni Spironol. Narazie jestem na etapie androcuru i niestety zauważyłam podobne objawy co moja przedmówczyni. Pełna nadziei rozpoczęłam przyjmowanie wszystkiego co mi przepisał endo. Przed braniem tego leku miałam cere całkiem niezłą, aczkolwiek chciałam mieć idealną. No i niestety się przejechałam. Po pierwsze nie zauważyłam żadnej poprawy, wręcz pogorszenie. Ponadto mam straszne chuśtawki nastroju i coraz częstsze depresje z niewiadomych przyczyn. Przed rozpoczęciem kuracji byłam pogodną osobą, a teraz dzień w dzień zachowuje się tak, że sama siebie nie poznaje. Nie wiem czy mogę liczyć na jakąkolwiek poprawę, dlatego wkrótce idę uzgodnić zmianę leczenia do swojego lekarza.

Poza tym naczytałam się różnych rewelacji na temat androcuru. M.in. że w Niemczech został wycofany i że u młodych kobiet w wieku rozrodczym może powodować nieodwracalne uszkodzenia powodujące bezpłodność...nie wiem czy to prawda - mam nadzieję że nie.

[Gosiakol]

Napisane przez małyaniołek

Jak narazie to ja moge ci napisac, ze wydaje mi sie, ze androcuru nie powinno sie przyjmowac z tabletkami antykoncepcyjnymi...ale skoro ci przepisal ginekolog hmmm Kiedys tez bralam androcur, ale musialam go odstawic z tego wzgledu ze zaczelam brac tak jak ty- Yasmin. Z tego co wiem, to Yasmin takze ma dzialanie antyandrogenne. Adrocur jest silnym lekiem, ja barlam go tylko przez pare dni w miesiacu i tylko po 1/4 tabletki. Pozdrawiam

To dowod na to, ze w internecie mozna sie naczytac niezlych bzdur. Wlasnie powinno sie jak najbardziej przyjmowac androcur wraz z tabletkami anty, zeby uniknac dzialania androcuru na ewentualny plod. Jak ktos jest pewien, ze seksu uprawiac nie bedzie, to nie musi, ale w przeciwnym razie tabletki anty sa konieczne. Nie slyszalam, zeby androcur powodowal bezplodnosc na stale. Ta obiegowa opinia wynika pewnie z tego, ze jak ktos bierze przez dlugi czas, to zdarza sie, ze po odtsawieniu dlugo nie ma okresu i cykl wariuje, wiec wtedy jest bezplodnosc przejsciowa, ale po czasie wszystko powinno wrocic do normy. Mozliwe tez, ze ktos mialby klopoty z plodnoscia z innych powodow, a zwala na androcur i powstaje kolejny mit. Ja mam co do androcuru wiele podejrzen i obaw, ale akurat nie tego typu, bo dostalam go w szpitalu polozniczym od ginekolozki, ktora wlasnie przygotowuje kobiety do ciazy, nie jestem zreszta jedyna. Mozna sie pocieszyc, ze kobiety jedza ten nieszczesny lek juz od dziesiecioleci, wiec wszelki mozliwe wersje byly przetestowane na kis wczesniej. Gdyby byl az tak szkodliwy, to by go wycofano.
A skad ktos wie, ze wycofano w Niemczech?? Przeciez to produkt bayerowki, firma niemiecka. Podobne rzeczy czytalam o diane, ze zakazane na zachodzie Europy. Otoz zapewnieam, ze nic bardziej mylnego, wiem, bo lecze sie na zachodzie.