|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra. |
|
Narzędzia |
2010-05-15, 13:47 | #541 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ja najgorszą przygodę z włosami miałam w domu... Zawsze podobały mi się czarne włosy, sama naturalne mam ciemne blond... Trzy tygodnie przed moim pójsciem do liceum powiedziałam mamusi, że chciałabym umalować włosy oczywiście na czarno.... Mamusia się zgodziła, i następnego dnia pojechałyśmy po farbę... Chciałam czarną, bez żadnych dodatkowych efektów, ale mamusia uparła się, że taka mi nie będzie pasowała, i zakupiłyśmy farbę granatowa czerń... Wracamy do domu, i mamusia zaczyna mi malować włoski... Miałam wtedy włosy do ramion, dość gęste. Mamusia zakupiła tylko jedno pudełko farby, w efekcie czego moje włosy zamiast granatowej czerni przybrały... Trudno powiedzieć co. Część była czarna, część granatowa, część blond... Poryczałam się, i nie pomogły słowa babci, że jutro kolor się utonuje. Kiedy wstałam następnego ranka, pierwsze co babcia powiedziała to "co Ci ta Twoja matka zrobiła"... Moja mamusia nie miała wyjścia, i tego samego dnia zabrała mnie do salonu fryzjerskiego... Od tamtej pory mam kruczoczarne włoski.
|
2010-05-15, 14:05 | #542 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 568
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Twoja fryzura nie wygląda na świeżo wykonaną przez fryzjera. Próbowałaś umyć i jakoś ułożyć po swojemu? Może rozłożyć grzywkę na całym czole i ew. podrównać? Mam nadzieję, że coś wykombinujesz i będziesz czuła się dobrze |
|
2010-05-16, 12:47 | #543 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ja z fryzjera nie byłam zadowolona tylko raz. Miałam włosy do ramion z gęstą grzywką, powiedziałam pani fryzjerce, że chcę żeby grzywka prosta została taka jaka jest i że podcinać jej nie chcę, że ma nie ścinać po bokach grzywki pasemka włosów, bo chcę mieć po bokach twarzy takie dłuższe, na samym dole z tyłu ma zostawić długie a resztę (czyli w sumie tylko te na samej górze) ściąć tak na 4-5 cm. Powiedziałam jej, że nie chcę żadnych przejściowych długości, tylko granica między grzywką a tym co ma ściąć ma być równa. Wyszłam z 3 centymetrowymi włoskami przed uchem, brakiem grzywki bo była za krótka żeby zasłonić czoło, całe zakola mi odsłoniła, tył ścięła jakoś tak że lewą stronę miałam dłuższą niż prawą i w sumie najdłuższe włosy miałam na środku głowy, czyli tam gdzie miały być najkrótsze.
|
2010-05-17, 10:28 | #544 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 102
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Wiem że nie wygląda to jakby obciął mnie ktoś z dyplomami fryzjera, stylisty itd. Zaraz po przyjśćiu do domu jak sie w lustrze zobaczyłam i mama zrobiła oczy i wogóle oglądać mnie że jak ona mogła mi tak spieprzyć włosy umyłam je i zaczęłam prostować kręcić spinać i cuda z nimi naprawdę robić. Sama byłam zdziwiona i wkurzona zarazem bo tyle lat chodzę do niej zawsze byłam zadowolona, a teraz mi taki numer wycięła. Tak krzywo to ja sama bym się obcięła. Ciocia mnie w sobotę trochę poratowała, wyrównała przód, wycieniowała z tyłu i równiez wyrównała schody. Teraz długo nie pójdę do fryzjera, a zanim to zrobię kiedyś dobrze się namyślę.Może zapuszczę włosy.... |
|
2010-05-30, 10:39 | #545 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Pesteczka- Wspólczuje. Tak to z fryzjerami niestety bywa
|
2010-06-01, 15:05 | #546 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 994
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Witam jako nowa użytkowniczka, rewelacyjne forum...
Oczywiście jak się czyta, a nie przeżywa to samemu W zeszłym roku, potrzebowałam odmiany W związku z tym, moje ciemno brązowe włosy za łopatki zostały rozjaśnione kilkoma jasnymi pasemkami. Było super... I wtedy wpadłam na genialny pomysł - zrobię sobie jeszcze więcej tych pasemek. Oprócz tego że pomysł był calkowitym niewypałem, to fryzjerka trochę się "zdrzemnęła" i mi spaliła włosy. Efekt był taki jakby ktoś mi wylał na czubku głowy żółtko. I na dodtaek, wiem już że blondy chyba nie dla mnie Wytrzymałam trzy tygodnie, chodząc w kucyku, poczym poszłam się ratować do innej fryzjerki, musiałam ściąc włosy o dobre 20 cm, no i kolor - ciemna czekolada. Ze skutkami mojego pomysłu i ignorancją fryzjerki w sumie męczę się do tej pory. |
2010-06-01, 16:36 | #547 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław:)
Wiadomości: 4 215
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Moja najgorsza sytuacja u fryzjera: praktykantka susząc mi włosy, tak blisko głowy trzymała suszarkę, że musiałam zwrócić jej uwagę, że mnie piecze. Nie posłuchała i dalej robiła swoje. Powtórzyłam chyba z 3 razy, niestety zdążyła mi już ostro przypalić czubek głowy. Myślałam, że nie wytrzymam tego bólu. Każde pociągnięcie włosa cholernie mnie bolało, miałam ochotę odwdzięczyć się tym samym. Przyjmują takie zielone dziewczyny, które zamiast pomagać szkodzą. Już więcej nie wybiorę się do tego salonu.
__________________
Nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz częścią mojego świata... ... jesteś jego całością. |
2010-06-22, 19:23 | #548 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Saloniki-Grecja
Wiadomości: 4
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Dziewczyny dzisiaj wrocilam od fryzjera i mam tak potwornie spuchniete oczy od placzu,ze zastanawiam sie jak pojde jutro na sesje na uczelnie.Zapuszczalam pieczalowicie wlosy i grzywke przez rok.Kiedy grzywka doszla juz do brody postanowilam troszke ,powtarzam troszke zcieniowac wlosy.Mowie babieze chce ok 3 cm krocej ale grzywke zeby mi zostawila.Bierze dziewcze gesty grzebyczek i zaczyna czesac mokre wlosy,myslalam ze z bolu padne.Bierze pasmo,naciaga grzebieniem i jak grzebien dalej nie idzie to ciacha.Myslalam,ze to tak ma byc ale kiedy mi wysuszyla wlosy wygladalam jak Tina Turner!!!ledwo sie powstrzymalam zeby nie ryknac placzem.Efekt jest taki,ze mam wlosy ledwo do lopatek,zcieniowane od polowy glowy i grzywke do gdziesz do dlugosci nosa...Jak narazie lustra w domu sa zakryte,bo co przechodze wybucham placzem.Nie wiem jeszcze jak mam je spinac.Za 6 dni jade na wakacje chcialam wygladac ladnie a teraz czuje sie koszmarnie!!!
|
2010-06-22, 19:31 | #549 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 804
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Ciekawi mnie tylko czy nie widziałaś, że zbyt krótko ciacha, może trzeba było od razu zareagować? Jeśli chodzi o grzywkę to miałaś do brody, teraz masz do nosa, to nie jest bardzo drastyczna zmiana i szybko te kilka cm odrośnie.... Może da się jakoś ułożyć włosy, żebyś korzystnie wyglądała. |
|
2010-06-22, 19:46 | #550 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Saloniki-Grecja
Wiadomości: 4
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
|
|
2010-06-22, 19:50 | #551 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 804
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
|
|
2010-06-22, 20:09 | #552 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Saloniki-Grecja
Wiadomości: 4
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Zeby nie byly zniszczone to musialabym obciac sie na lyso.Zniszczone,farbuje,p rostuje,ale nawet jesli,to przeciez moja decyzja ile chce sciac.W kazdym razie tekst ze powinnam sciac wiecej uslyszlam juz po scieciu i wysuszeniu.Z tego co widze bede musiala pomalu to scinac bo jak narazie to mam jakies schody na bokach...
|
2010-06-22, 20:29 | #553 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 804
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
|
|
2010-06-23, 12:51 | #554 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Hej
Ja rowniez niestety nie mam fryzjera,z ktorego byla bym zadowolona Po ostatnich wizytach cierpie do dzis.. 1 wizyta..salon trendy krakow mialam wlosy do polowy plecow,co prawa sa one cienkie ,ale to nie znaczy,ze trzeba bylo je calkowicie uciachac.Chcialam skrocic nadac ksztalt,a wyszlam z bobem w najdluzszym miejscu siegajacym brody!!!Przezylam szok ..Tyle zapuszczania na marne..Nic przeboleje to pomyslalam. 2wizyta..pomyslalam,ze skoro juz mam tak krotka fryzure ,wmiare juz swoje wloski(chodzi o kolor) to ide na balejage ktory mi sie zawsze marzyl..oczywiscie juz inny salon tym razem w myslenicach..ufff co ja przezylam do dzis mam rozdwojone koncowki,a wlosy praktycznie wogole mi nie urosly bo lamia sie i ciagna masakrycznie.. |
2010-06-23, 19:39 | #555 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 53
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Ostatni raz bylam u swojej fryzjerki w grudniu i mialam fajnie sciete wloski do ramion z balejazem, nie zniszczone...itd. Od grudnia pielegnowalam (rycyna, nafta, maseczki itp.), zapuszczalam wloski do lopatek. Pod koniec kwietnia wybralam sie do fryzjerki polecanej przez znajoma, bo moja wyjechala za granice. Poszlam i tlumacze tak samo jak swojej jak podciac i pazurk na buzie, zeby wyszczuplic twarz bo mam okragla itd....fryzjerka pokiwala glowa, ze wie o co chodzi....wiec ja spokojna siedze w fotelu. A ona doleciala do mnie z nozyczkami zlapaca wlosy w kitke i CIACHNELA ZA JEDNYM ZAMACHEM na dlugosc chyba nawet krocej niz na polowe szyi...z wlosow do lopatek Malo tego nawet nie probowala mi ladnie wycieniowac przy buzi (Moja fryzjerka scinala mi wlosy chyba ponad pol godzinki i patrzyla jak sie ukladaja...a tu). W kazdym razie wyszlam z fryzura "na bombke" przy okraglej twarzy, a o kolorze juz nie wspomne... Lecialam biegiem do domu, zeby tylko kogos nie spotkac....w domu jak dolecialam do lustra to tak ryczalam, ze brak slow... Caly czas zaluje, ze tam poszlam....chcialam miec fajne wloski na lato...a tu masz.........czekam az odrosna.... Az strach isc do fryzjera...... |
|
2010-06-23, 20:01 | #556 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Dębica / Aleksandrów Kujawski
Wiadomości: 2 722
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
To jeszcze Dziewczyny nic...
Teraz mam spokój, bo fryzjerkę mam bardzo w porządku i jak powiem, by ścięła 3 cm to tyle mi zetnie...Ale ile wcześniej się opłakałam ?.... Dajcie spokój... Raz poszłam do fryzjerki, by mi doradziła jak mam się ostrzyc i w ogóle...No to dobra będą dłuższe i wszystko ok...Nagle patrzę po ułożeniu mam króciusieńkie włosy !!!! Ściachane na nic...Króciutkie u góry a najdluższe do szyi ;/ No po prostu tragedia tak mnie to postarzyło ;/ To jeszcze nic...Kiedyś poszłam też do tego samego salonu, ale z grzywką ścinał mi ją ktoś inny. Prosiłam o asymetrię, a dostałam nie wiem co ? Fale dunaju ? ;|...Poszłam wtedy do innej fryzjerki i się sama śmiała z niej, że to żadna asymetria. Poprawiła jak mogła, a wtedy miałam najkrótszą grzywkę z możliwych !! To też jeszcze nic... Poszłam we wrześniu(prawie 2 lata temu) na wyrównanie. Słuchajcie... Wyrównała mi tak, że miałam asymetrię. Najkrótsze były do ramion a patrząc niżej do paska od biustonosza były najdłuższe...Krzywe jak nic. A dowiedziałam się o tym. Jak mi moja znajoma fryzjerka (super układa fryzury) powiedziała, ze włosy mam krzywe ! Ale na szczęście nikt nie zauwazył tej asymetrii włosów, bo tak miałam dobrze ułożone włosy...Zapuszczałam po studniówce...Poszłam do innej fryzjerki, do której chodzę do dziś...Super mi tego dnia, co u niej byłam wręcz tak załamana. Mówiła, żebym się tak nie denerwowała i, że dlaczego się tak boję fryzjerek...To jej powiedziałam. No normalnie była w szoku. Przychodzę do niej (przynajmniej się staram raz na miesiąc czasem nawet i 2 ze względu na grzywkę) noi się abrdzo polubiłyśmy. Po imieniu sobie mówimy. Mamy dwie znajome to wiadomo Moja historia też szokująca, ale w sumie jak tak porównam to też znowu nie aż tak tragiczna... |
2010-06-24, 08:14 | #557 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Saloniki-Grecja
Wiadomości: 4
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Moze to zle zabrzmi,ale ciesze sie,ze nie jestem sama i ,ze gdzies tam sa osoby ,ktore tak jak ja modla sie zeby wlosy urosly jak najszybciej,bo nie moga na siebie patrzec.Pozdrawiam was wszystkie
|
2010-06-24, 12:30 | #558 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 53
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
...nieee to wcale nie brzmi zle.......moze rzucmy haslo " poszkodowane przez fryzjerow konowalow laczmy sie" ...brak slow w tej kwestii
jak mysle o tego typu "mistrzach od wlosow" - ironia...to cos mnie bierze czlowiek pielegnuje...zapuszcza... chucha...dmucha....a tu taka jedna z druga...rach ciach.......ehhh i moze to tez zabrzmi nie za dobrze......ale chyba powinno sie kazdej takie pani/panu fryzjerom pozyczyc, zeby im sie to samo przydarzylo co komus zrobili niedobrego na glowie.........m oze dlatego tak napisalam, bo jeszcze mi nie przeszlo po ostatniej wizycie Cieplutko Pozdrawiam Wszystkie poszkodowane |
2010-06-24, 13:06 | #559 |
Raczkowanie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ja największą "wpadkę"zaliczyłam rok temu farbując swoje blond włosy czarną szamponetką Nie wiem jaki czort mnie wtedy podkusił ;/ Takie ładne, długie blond włosy miałam Z początku to jakoś wyglądało bo było lato, opaliłam się. Tylko że ta szamponetka nie chciała schodzić! Porobiły się blond prześwity. Takie pasma. Musiałam iść do fryzjera bo sama bałam się cokolwiek robić.To było jakoś w październiku. Poszłam do znajomej mojej mamy. Bo było blisko. Czytałam na forum że fryzjerzy rzadko podejmują się rozjaśniania czarnych farbowanych farbą włosów. Ale ja miałam tylko szamponetką "ciachnięte" więc myślałam że nie powinno być problemów. Tym bardziej że te włosy w sumie zaczynały jednak rudzieć ale gdzieś tam czarny został. Fryzjerka zgodziła się je ufarbować co mnie ucieszyło, bo myślałam że pozbędę się w końcu tej czerni. Efekt- 4 centymetrowe blond odrosty, na przemian pasemka brąz,czarne,blond i trochę rudego. Gdyby nie te odrosty to efekt był całkiem niezły. Umówiłyśmy się na następną wizytę za 2 miesiące żeby te włosy odżyły. Poszłam drugi raz i się załamałam- blond do połowy a reszta rudy! Taki kolor że nie dało się go określić nawet Na koniec powiedziała żebym nic z nimi już nie robiła bo ten blond jest za jasny i poczekać aż urosną Przez kilka miesięcy chodziłam w kucyku bo się wstydziłam je pokazywać Myślałam że szlag mnie trafi z tymi włosami. W końcu nie wytrzymałam i poszłam do innej fryzjerki. Ufarbowała je na ładny kolor ale te rude pasemka zostały. Potem nie dało się w ogóle ich ufarbować nawet do tej pory kilka mi ich zostało ;/. Efekt tego wszystkiego jest taki że mam strasznie zniszczone włosy. Na szczęście czarnego się pozbyłam ale jakim kosztem. Przynajmniej mam nauczkę i w życiu nie zrobię sobie ciemnych włosów już
__________________
"...hey baby do what you want I'll be your night lovin' thing I'll be the freak you can taunt And I don't care what you say I want to go too far I'll be your everything If you make me a star!" You're always in my heart...
*MJ* |
2010-07-25, 20:45 | #560 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 11 185
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
MOja najgorsza wizyta u fryzjerki odbyła się 2 lata temu...
Miałam proste dokładnie druty włosy o jednakowej długości - do łopatek, chciałam żeby mi je wycieniowała... oczywiście wycieniowała... źle!! strasznie .. od tego czasu włosy mi zaczęły się kręcić i falować, a miałam takie ładne druty... od tamtej pory zmieniłam fryzjerkę i jestem zadowolona z tej zmiany
__________________
Dobro wraca
"Matka nie musi wszystkiego rozumieć – wystarczy, żeby kochała i ochraniała. No i była dumna." Paulo Coelho |
2010-08-02, 22:08 | #561 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 266
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ja jestem tydzień po nieudanej wizycie u zaufanej fryzjerki.
Miałam długie włosy, ładne wycieniowane, jednak bardzo zniszczone od połowy. Obcinanie końcówek nie dawało rezultatów i włosy były w złej kondycji , łamały się i rozdwajały. Zatem postanowiłam skrócić j do ramion, żeby odżyły... Przyniosłam zdjęcie z wybraną nową fryzurą, pani mi obcięła włosy ( i tak narzekając że są suche ) ułożyła i było ok. Niestety ja już nie umiem powtórzyć modelowania.... Moge modelowac i prostować godzinę a i tak się podkręcają, do tego z tyłu są brzydko wycieniowane i mam wrażenie że wyglądam jak późny John Lenon Podpinam je i czekam aż urosną Jedyne czym się pocieszam, to to że włosy są zdrowsze i ładniejsze. A taka najgorsza wizyta u fryzjerki spotkała mnie za czasów podstawówki. Jak to w tamych czasach chodziłam do osiedlowego fryzjera. Pani Bożenka, własciecielka zakładu, miala swoje lepsze i gorsze dni. Pewnego razy zrobiła mi super fruzurkę- taka jak pozniej nosila Victoria Beckham ) wyprzedziłam trendy ) Wszystkie dziewczyny w szkole obcinały się jak ja Po pewnym czasei włosy odrosły, więc wybralam się na odświeżenie fryzuru. Niestety był to gorszy dzień Pani Bożenki.... Z tyłu wogoliła mnie do połowy na jeża, włosy obcięła na pieczarkę, zrobiła przedziałek po środku a potem grubą szczotką zaczesała je wszystkie do tyłu Wyglądałam jak stara baba z rozczesaną trwała na krotkich wlosach, W domu płakałam , nie zdejmowałam czapki, a mama prosiła , żebym wyszła z ukrycia... Edytowane przez Scarlle Czas edycji: 2010-08-02 o 22:09 |
2010-08-03, 14:26 | #562 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 248
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
a ja mam takie pytanko: czy jeśli podczas farbowania u fryzjera wyjdzie mi zupełnie inny kolor niż ten który sobie życzyłam to mam prawo do reklamacji?
2 razy mi się zdarzyło, że kolor był wyszedł całkiem inny, ale ostatnio jak chciałam przyciemnić włosy z jasnego blondu na ciemniejszy wyszła mi miedź, kolor mi się bardzo spodobał więc nie protestowałam druga sprawa: kolor sprał mi się po miesiącu i dopiero teraz wygląda tak jak ten który sobie wybierałam z palety, a farbowałam w Jean Louis David fryzjerka powiedziała, że z bardzo jasnych włosów farba będzie spierać ale aż tak? z miedzi na blond?
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get." 2014 3 Anne Rice - Pandora włosomaniaczka 11.2009 nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych |
2010-08-04, 08:43 | #563 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Jeżeli masz włosy rozjaśniane to kolor będzie spierał się bardzo szybko. Czasem należy wykonać prepigmentację włosa by lepiej trzymało |
|
2010-08-04, 11:17 | #564 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 12 002
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
szczerze mowieca to przerazaja mnie wasi fryzjerzy.
ja mam sprawdzona fryzjerke. gdy mowie 2cm to nigdy nie jest to wiecej niz 2. /zawsze robie tam farbe wiec zanim wyjde to kilka klientek sie przewinie/ niektore klientki mowica ze chce tak i tak. to fryzjerka im mowi ze to nie bedzie dobrze wygldac/ beda sie zle ukladac bo sie kreca etc. i proponuje zawsze swoja wersje /dluzsza/ a potem jak sie klientka upiera to glowa zmnow "pod kran" i strzyzemy krocej. nidgy nie mialam z nia problemu. a kobieta jest starsza ok.50.
__________________
And nothing else matters... 13.07.13
|
2010-08-05, 18:52 | #565 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 53
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
extassy to moze napisz skad jestes
bo od razu bym poleciala bo "Twojej" fryzjerki |
2010-08-06, 06:28 | #566 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 12 002
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
z krakowa. salon na skrzyzowaniu bronowickiej i rydla
__________________
And nothing else matters... 13.07.13
|
2010-08-06, 11:10 | #567 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 528
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
własnie wrócilam od fryzjera i po prostu musiałam zajrzeć na ten wątek.
Fryzjerka katowała moje włosy szamponem przez 15 minut :/ Po czym wyszarpała je grzebieniem i wyrwała mi przy okazji połowę włosów, obcięła i skasowala 30 zł (moja wina, wcześniej nie zapytalam się ile kosztuje podcięcie), co za idiotka :/ |
2010-08-06, 13:01 | #568 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 804
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
|
|
2010-08-07, 12:08 | #569 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 31
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Hej Dziewczyny,
piszę chyba bardziej, aby się wygadać, bo jestem strasznie wściekła i załamana. Wczoraj byłam u fryzjera. Chciałam pierwszy raz zafarbować włosy jednym kolorem, a nie jak zawsze robić balejaż. Ostatnio ta sama fryzjerka , powiedziała mi, ze powinnam zrobić prepigmentację, ponieważ włosy w ogóle nie łapią mi farby. Zgodziłam się na to, ponieważ powiedziała, że uzyskamy taki kolor włosów jaki chcę, tzn miodowy blond. Po zdjęciu farby okazało się, że włosy nie są blond, a wściekło rude!!! Próbowała mi jeszcze coś robić, ale nic nie pomagało, a na żadną dekoloryzajcę się nie zgodziłam oraz na nałożenie po raz trzeci tego dnia kolejnej farby. Powiedziała mi, że mam kupić szampon przeciwłupieżowy i myć nim głowę dwa razy dziennie, a w czwartek się do niej zgłosić. Żeby tego było mało całą koszulę mam w farbie, a po podliczeniu wszystkich kosztów zapłaciłam ponad 300 zł za rudo-czerwone włosy!!! Dodam, ze jestem blondynką o bardzo jasnej karnacji i jasnej oprawie oczu :/ Nie ma jak udana wizyta u fryzjera. |
2010-08-07, 12:27 | #570 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 12 002
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
czytajac wasze opowiesci przypomnialam sobie jak znajoma zapisala sie do JLD.
niestety wizyta nie nalezala do udanych. dziewczyna miala przed wizyta sianowate mocno krecone spiralki. puszace sie. kobieta zrobila jej boba! oczywiscie wyprostowala jej wlosy. ale jak jej sie na drugi dzien skrecily wygladala strasznie!
__________________
And nothing else matters... 13.07.13
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:43.