Atrederm

[--Olka--]

Hej.
Używam atredermu od niedawna. Raz w tygodniu. Łuszczę się lekko na 2 i 3 dzień(weekend). Chciałabym dodać do tej kuracji jakiś kwas, żeby stosować w tygodniu bez obawy przed łuszczeniem (zajęcia mam i wolałabym wyglądać normalnie). Możecie któryś polecić?

[AniaM69]

Napisane przez Surmina

AniaM69 - Od roku trwa moja przygoda z Atredermem Po drodze oczywiście był Retin A, teraz zaś po wycofaniu Retinu jestem zagorzałą Atre-maniaczką. Efekty podobne do Twoich Aniu, czyli rozjaśniona cera

Surminko, cieszę się, że nie zostałam sama na placu boju

Napisane przez --Olka--

Hej.
Używam atredermu od niedawna. Raz w tygodniu. Łuszczę się lekko na 2 i 3 dzień(weekend). Chciałabym dodać do tej kuracji jakiś kwas, żeby stosować w tygodniu bez obawy przed łuszczeniem (zajęcia mam i wolałabym wyglądać normalnie). Możecie któryś polecić?

Może klasyki: tonik salicylowy, migdałowy albo nowatorskie rozwiązania tonik laktobionowy? Jak zrobisz tonik 2-5% to raczej nie będziesz niewyjściowa

[stanislawa]

czesc dziewczyny,mam pytanie odnosnie atredermu.Moze odpowiedz znajduje sie gdzies tutaj na forum ale nie mam czsu teraz tego wszystkiego czytac.Kupilam dzis ten slabszy 0,025.Posmarowałam nogi do kolan i zadnej reakcji,nawet nie zapieklo.Podobo po paru dzniach cos sie zaczyna dziac.A w nastepna sobote (tj 21.02)mam impreze,wiec nogi musza jako tako wygladac.Ile razy jeszcze do tego czasu moge posmarowac nogi,tak zeby sie skora zdazyla złuszczyc.I jesli teraz posmaruje twarz,tylko raz to czy zluszczy sie skóra?

[AniaM69]

Napisane przez stanislawa

czesc dziewczyny,mam pytanie odnosnie atredermu.Moze odpowiedz znajduje sie gdzies tutaj na forum ale nie mam czsu teraz tego wszystkiego czytac.Kupilam dzis ten slabszy 0,025.Posmarowałam nogi do kolan i zadnej reakcji,nawet nie zapieklo.Podobo po paru dzniach cos sie zaczyna dziac.A w nastepna sobote (tj 21.02)mam impreze,wiec nogi musza jako tako wygladac.Ile razy jeszcze do tego czasu moge posmarowac nogi,tak zeby sie skora zdazyla złuszczyc.I jesli teraz posmaruje twarz,tylko raz to czy zluszczy sie skóra?

Różnie bywa, najczęściej złuszczanie atredermowe rozpoczyna się dwa dni po. Fakt, że nie szczypie niech Cię, droga Stanisławo nie dziwi. On nie szczypie z gruntu. Pokazuje rogi po jakimś czasie

Ciekawi mnie na jaki problem lekarstwem ma być Atrederm? Jeśli potrzebujesz li tylko złuszczania - polecam peelingi kwasowe (salicylowy, migdalowy czy mlekowy), jeśli zaś potrzebujesz gruntownej przebudowy skóry w głębszych jej warstwach to Atrederm będzie ok. Łuszczenie przy A, jest tylko efektem ubocznym, jego rola jest nieco inna, bardziej doniosła

Jeśli chcesz mieć fajną buzię na czas imprezy - posmaruj ją dzień przed. Jeśli to bedzie pierwsze użycie - po godzinie nałóż coś nawilżającego o prostym składzie. Efekt liftingu na drugi dzień potwierdzony na wielu facjatach

Każda skóra inna, jedni wcale się nie łuszczą, a z innych skóra spada z czerwonej twarzy przez tydzień.

[stanislawa]

dziękuję za odppowiedź atredermem chcę potraktowac plecy, bo ciagle mi sie pojawiaja jakies krosty,a ze je zdrapuje to mam i blizny.Ostatnio staram sie nie ruszac,no i chce zlikwidowac te blizny.A przy okazji posmarowalam nogi bo tam tez mam troszke blizn(tez przez wlasna glupote).

[DaRksGiRl]

Cześć DZIEWCZYNY!
Jakoś wcześniej się nie odzywałam na wątku o Atre, ale ja również należę do jego zwolenniczek)
Stosuję od grudnia, czyli dosyć krótko, ale chyba już przeszłam najgorszy okres i teraz liczę, że będzie tylko lepiej z każdym użyciem.
ATREDERM SKUTECZNIE POTRAFI ODSTRASZYĆ NA POCZĄTKU, na szczęście jakoś przetrwałam;D
Przez pierwsze tygodnie atre oczyszczał mi buzię, w czego konsekwencji 2 dni po wysmarowaniu się nim, tuż przed wylinką obsypywało mnie wielkimi ropnymi pryszczami. Efekt buraka i masowe odpadanie skóry - 3 dzień też nie zachęcały. No, ale teraz - skóra gładka, powoli pozbywam się zaskórników, pory się zwęrzają, a pryszcze - po prostu ich nie ma!
Wylinka jak była, tak jest, szczęście w nieszczęściu takie, że akurat jestem na wychowawczym i nie muszę być "wyglądna" na co dzień.
Dziewczyny po ilu flaszeczkach przeszłyście na wyższe stężenie? Wiem, że to jest zależne od skóry, każda ma inaczej, ale tak sobie tylko pytam z ciekawośći, wiem że im wyższe stężenie tym lepsze efekty. Mnie się kończy zawartość pierwszej butelki, ale narazie chyba kupię ponownie o.o25.
Ja smaruję skórę na zmianę: Humektanem, emolium, hydrain2 (Dermedic), Hydrance (Avene), oliwką, kremem Ava ( bardzo tłusta emulsja przeciwzmarszczkowa), myję żelem Nivea dotleniającym <bez sls> lub żelem Bielenda Bioplantacja z Aloesem < nie lubię ale szkoda mi wyrzucić>. Do tego drugiego dnia łuszczenia smaruję się tonikiem aspirynowym własnej roboty (20 tabletek aspiryny na 100 ml wody).
Oczywiście stosuję filtr: Avene 50+ krem koloryzacyjny (średnio zadowolona;/).
Pozdrawiam Was kochane, i łączę się z Wami lniejąc <dziś 2 dzień>

[trojka]

Atredermuję się od września 2008
Mam ostatnio niemożliwe przesusze, skóra złazi przez 10 dni i cały czas są zaczerwienienia.
Ale smarowałam się przez 5 dni pod rząd Atre
Jak umyję twarz to masakra, ściąga przeokropnie, smaruję jojobą i innymi olejami. Lanoliną, Alantoiną i maścią ochronną z A.
Po użyciu tamanu mnie jeszcze bardziej wysuszyło :-(

Co radzicie? Mam cerę normalną, czterdziestodwuletnią

[AniaM69]

Trojka, na przyszłość radzimy rzadsze używanie Atre-siepacz-dermu

Wyjścia nie ma - musisz nawilżać intensywnie, aż skóra spadnie całkowicie i podrażnienia miną. Wymieniłaś wszystko, co ja bym zastosowała na przesusz z wyjątkiem może mycia twarzy olejkiem myjącym, nie ściągnie tak buzi jak mydło choćby hiper delikatne.
Jak nie masz - zrób - dodaj do dowolnego oleju (może być kuchenny z pestek winogron albo dziecinny jakiś) troszkę mydełka w płynie, wymieszaj paluchem - zrobi się to-to białe - i tym umyj.

[Surmina]

To i ja się podzielę swoim "planem działania"
Atre - 0,05 co drugi dzień na twarz, również co drugi dzień Glyco A, każdego ranka serum z witaminą C i kremik z filtrem 50+. Od roku nie potrzebuję już podkładu! Atre tak rozjaśnia i poprawia jakość cery, iż wystraczy odrobina transparetnego pudru. W kwestii łuszczenia - owszem mam takie etapy, iż rano kilkakrotnie robię sobie masaż Oliwką Hipp, aby usunąć te suche skórki. Moje ostatnie odkrycie - po aplikacji Atre, odczekuje jakieś dwie godziny i smaruję cienką warstwą Alantanu Plus. Wciaż szukam dobrego kremu nawilżającego za rosądną cenę (ciagle mam w pamięci słowa swego lekarza, aby nawilżać twarz kilka razy dziennie cienką warstwą) Proste, ale mi ciężko idzie realizacja. Hymnów pochwalnych już głosić nie będę nad retinoidami, same wiecie dziewczyny.
Na ręce i brzuch używam Atrem 0,025 - tu miłe zaskoczenie, bo łuszczenia ani śladu. Szkoda, iż Atre nie sprzedają w litrowych butlach Na pewno smarowałabym całą resztę

AniM69 - z jaką czestotliwością używasz Atre?

[Surmina]

I jeszcze mała dygresja - nie mogę się nadziwić "drogim" panim aptekarkom, które przy każdej realizacji recepty czy to wcześniej Retinu A, a teraz Atre załamują ręce i mentorskim tonem informują mnie, jak bardzo zniszczę sobie "młodą" skórę. Na razie jestem cierpliwa, pokornie znoszę owe komentarze A podobno, to one są ekspertkami w tej dziedzinie

[AniaM69]

Napisane przez Surmina

To i ja się podzielę swoim "planem działania"
Atre - 0,05 co drugi dzień na twarz, również co drugi dzień Glyco A, każdego ranka serum z witaminą C i kremik z filtrem 50+. Od roku nie potrzebuję już podkładu! Atre tak rozjaśnia i poprawia jakość cery, iż wystraczy odrobina transparetnego pudru. W kwestii łuszczenia - owszem mam takie etapy, iż rano kilkakrotnie robię sobie masaż Oliwką Hipp, aby usunąć te suche skórki. Moje ostatnie odkrycie - po aplikacji Atre, odczekuje jakieś dwie godziny i smaruję cienką warstwą Alantanu Plus. Wciaż szukam dobrego kremu nawilżającego za rosądną cenę (ciagle mam w pamięci słowa swego lekarza, aby nawilżać twarz kilka razy dziennie cienką warstwą) Proste, ale mi ciężko idzie realizacja. Hymnów pochwalnych już głosić nie będę nad retinoidami, same wiecie dziewczyny.
Na ręce i brzuch używam Atrem 0,025 - tu miłe zaskoczenie, bo łuszczenia ani śladu. Szkoda, iż Atre nie sprzedają w litrowych butlach Na pewno smarowałabym całą resztę

AniM69 - z jaką czestotliwością używasz Atre?

Eee, to ja jestem amator, ja tylko raz w tygodniu się atredermuję 0.05%.
Każda próba częstszego użycia kończyła się dla mnie mega podrażnieniem, więc dałam spokój.
Czasem też używam nacieleśnie, ale jednak wolę kwasy.
Za to patyczkiem uszatym maziam co kilka dni usta i mam takie regularne i karminowe, aż dziwnie

[Elfia4]

Napisane przez Surmina

I jeszcze mała dygresja - nie mogę się nadziwić "drogim" panim aptekarkom, które przy każdej realizacji recepty czy to wcześniej Retinu A, a teraz Atre załamują ręce i mentorskim tonem informują mnie, jak bardzo zniszczę sobie "młodą" skórę. Na razie jestem cierpliwa, pokornie znoszę owe komentarze A podobno, to one są ekspertkami w tej dziedzinie

Oj chyba jednak nie są ekspertkami. Mam koleżankę farmaceutkę i zna się ona głównie na lekach, na dermokosmetykach już średnio, tyle, żeby czasem coś kupić i sama to przyznaje. Ostatnio pani w aptece gdzie koleżanka pracuje czytała mi ulotkę la roche posay i mówiła coś o specjalnym kompleksie mexoryl xl, a ja jej na to, ze to nie żaden kompleks czyniący cuda, tylko filtr UV. Pytam o zawartość wit. c w active c, więc szuka pospiesznie na opakowaniu, mimo, ze mówiłam, że szukałam tam informacji, to ona stwierdziła, że takie rzeczy to tajemnica firmy, zastrzeżone patenty, składy itd., więc ja do niej, że nie ma tajemnic, bo każda firma musi podać INCI, więc wiele można z tego odczytać. Czasem mi szkoda tych specjalistek. Zadaję w sumie proste pytanie, a czuję się jakbym je gnębiła jak na egzaminie z kosmetologii czy czegoś podobnego.
Nasłuchałam się w życiu tylu bzdur, że traktuję je z przymrużeniem oka, nie mam czasu i cierpliwości tłumaczyć "specjalistom" co to są retinoidy i jak działają.
A w temacie łuszczę się po środowej aplikacji od soboty i mogłaby mi ta skóra wreszcie zejść na dobre, bo mam suche skórki to tu to tam. Do tego dekolt mnie swędzi, pewnie jutro też zaczyna się zrzucanie skóry, więc golf i do przodu

[hihi]

Napisane przez AniaM69

Za to patyczkiem uszatym maziam co kilka dni usta i mam takie regularne i karminowe, aż dziwnie

Atre kladę głównie na biust, ramiona i inne miejsca skażone rozstępami, ale... od dzisiaj będę kładła tez na usta!

Co ile dni?

[AniaM69]

Napisane przez hihi

Atre kladę głównie na biust, ramiona i inne miejsca skażone rozstępami, ale... od dzisiaj będę kładła tez na usta!

Co ile dni?

Jak mi się przypomni Na pewno raz w tygodniu przy okazji twarzy, czasem wraz z dłońmi w tzw. międzyczasie.
Wypróbuj i zobacz jak zareagujesz.
Aha - nie wyjeżdżaj poza obręb czerwieni wargowej i uważaj na kąciki ust, bo Atrederm lubi zrobić zajady

[effa_j]

Napisane przez hihi

Atre kladę głównie na biust, ramiona i inne miejsca skażone rozstępami, ale... od dzisiaj będę kładła tez na usta!

Co ile dni?

jak dlugo stosujesz atre na rozstepy?? widzisz jakas poprawe?? AniaM69 pisala o przebudowie kolagenu po atre wiec moze cos pomoze na rozstepy, mam nadzieje bo juz zwatpilam we wszystkie kremy i inne zabiegi.Ja maziam rozstepy na nogach od jakis 2 tyg na razie mi sie dosc ostro skora luszczy wiec mam przerwe ale jak tylko dojdzie do siebie to dalej walcze
AniaM69 a jaka jest twoja opinia o atre jest chodzi o rozstepy?? pomoze cos

[hihi]

Napisane przez AniaM69

Jak mi się przypomni Na pewno raz w tygodniu przy okazji twarzy, czasem wraz z dłońmi w tzw. międzyczasie.
Wypróbuj i zobacz jak zareagujesz.
Aha - nie wyjeżdżaj poza obręb czerwieni wargowej i uważaj na kąciki ust, bo Atrederm lubi zrobić zajady

Dzięki za rady Ja mam opstatnio non stop zajady od alergii pokarmowej, które chyba są efektem smarowania zbyt długo skóry specyfikami ze sterydami

ale spróbuje, zobaczymy

Napisane przez effa_j

jak dlugo stosujesz atre na rozstepy?? widzisz jakas poprawe?? AniaM69 pisala o przebudowie kolagenu po atre wiec moze cos pomoze na rozstepy, mam nadzieje bo juz zwatpilam we wszystkie kremy i inne zabiegi.Ja maziam rozstepy na nogach od jakis 2 tyg na razie mi sie dosc ostro skora luszczy wiec mam przerwe ale jak tylko dojdzie do siebie to dalej walcze

Narazie niedługo, bo półtora miesiąca, może dwa...? A rozstępy mam juz bite 10 lat, wmasowywałam w nie wszystko co dostępne na rynku i nic nie zrobiło tego co Atre przez te 2 miesiące. Narazie rozjaśnił i wyrównał skórę - jak się patrzy na skórę to w pierwszej chwili w ogóle nie widać, że tam są rozstępy, dopiero przy bliższym przyjrzeniu się skórze widać jednak te kreseczki, ale są one matowe, takie "skórzaste", podczas gdy zawsze były takie bliznowate, perłowe, więc ewidentnie działa, ale o spektakularnych efektach to raczej będzie można mówić za pół roku, rok A ja będę cierpliwie wsmarowywać arte w te wstręciochy

[effa_j]

Napisane przez hihi

Dzięki za rady Ja mam opstatnio non stop zajady od alergii pokarmowej, które chyba są efektem smarowania zbyt długo skóry specyfikami ze sterydami

ale spróbuje, zobaczymy
Narazie niedługo, bo półtora miesiąca, może dwa...? A rozstępy mam juz bite 10 lat, wmasowywałam w nie wszystko co dostępne na rynku i nic nie zrobiło tego co Atre przez te 2 miesiące. Narazie rozjaśnił i wyrównał skórę - jak się patrzy na skórę to w pierwszej chwili w ogóle nie widać, że tam są rozstępy, dopiero przy bliższym przyjrzeniu się skórze widać jednak te kreseczki, ale są one matowe, takie "skórzaste", podczas gdy zawsze były takie bliznowate, perłowe, więc ewidentnie działa, ale o spektakularnych efektach to raczej będzie można mówić za pół roku, rok A ja będę cierpliwie wsmarowywać arte w te wstręciochy

oooo to super zachecilas mnie do jeszcze bardziej do walki z tymi okropnymi paskami tez bede walczyc a moza wiedziec jaki masz system smarowania?? luszczy ci sie skora?? bo mi sie luszczy i to dosc mocno zrobilam kilka dni przerwy bo swedzi niesamowicie i nie wiem czy od razu smarowac na te nowa skore???

[hihi]

Napisane przez effa_j

oooo to super zachecilas mnie do jeszcze bardziej do walki z tymi okropnymi paskami tez bede walczyc a moza wiedziec jaki masz system smarowania?? luszczy ci sie skora?? bo mi sie luszczy i to dosc mocno zrobilam kilka dni przerwy bo swedzi niesamowicie i nie wiem czy od razu smarowac na te nowa skore???

Swędzi, to fakt, ale ja ocno nawilżam i mocno natłuszczam, smaruję 2 razy w tygodniu, a przez resztę dni grubo nawilżaczami i w sumie schodzi mi skóra tylko w okolicy pach, ale to chyba od podrażnienia stanikiem

[effa_j]

Napisane przez hihi

Swędzi, to fakt, ale ja ocno nawilżam i mocno natłuszczam, smaruję 2 razy w tygodniu, a przez resztę dni grubo nawilżaczami i w sumie schodzi mi skóra tylko w okolicy pach, ale to chyba od podrażnienia stanikiem

dzieki za rade postaram sie smarowac co 2 dzien a jak nie da rady to najmniej 2 razy w tyg to bedzie moje minimum bez wzgledu na to czy picze czy nie tak bardzo chcialabym choc troche je zwiklidowac do wakacji .... ale wiem ze dluga droga przede mna
mozna powiedziec ze atredermowiczka ze mnie pelna para
wysmarowalam dzis plecy, pupe,boczki i udka ( ohydne rozstepy) raczynam zmasowany atak na te paskudzctwa
hihi jakich nawilzaczy uzywasz?? zamowilam sobie oliwke dla dzieci penathen i beda nia traktowac cialko myslisz ze to dobry pomysl?? w sumie powierzchnie nie male do nawizlania hehehe

[anies2002]

Witam!
Postanowiłam do was dołączyć. Wczoraj wieczorem po raz pierwszy zastosowałam Atrederm, na razie najniższe stężenie 0, 025. Wcześniej stosowałam Zorac i po dłuższym stosowaniu widziałam rezultaty ale wobec Atredermu mam szczerze mówiąc większe oczekiwania.

Mój problem to różowe plamki po pryszczach no i niestety trochę dziurek. W czerwcu wychodzę za mąż i muszę się jakoś tego pozbyć. Jak myślicie czy po 3 i pół miesiąca będę już miała wyraźna poprawę?

Dodam jeszcze że doustnie biorę na trądzik Aknenormin. To też pochodna witaminy A. Nie przesadzam? Aknenormin przypisał mi dermatolog a Atrederm stosuję na własną rękę.

[miziowa]

Witam
Qrcze ,wpadam z zapytaniem.Wątek przeczytałam pobieżnie tak już chyba mają mamy żywych trzylatek Ale do rzeczy. Dopiero co zaczęłam przygodę z Aknedermem 0,05 %, wczesniej był Diacneal i od czasu do czas Effeklar i z doskoku tonic BHA 2%.
Po pierwszym zaaplikowaniu (płatkiem kosmetycznym) była wylinka.Odczekałąm aż zejdzie i gdziez po tygodniu w piątek (urlop) południem przetarłąm sobie buźkę raz a ppotem wieczorem jeszcze raz no i rozłożyła mnie grypa... więc nie nawilżałam ani nie natłuszczałam intensywnie , no może raz dziennie. wylinka jest konkretna ale doszło pieczenie i zaczerwienienie.Czy mogło mnie sparzyć słońce bo w domu bez filtra chadzam a mam w kuchni tylko zazdrostki ??? wiem że to brzmi głupio...ale może ? aha i wczoraj wieczorkiem jadąc do lekarza też wyszłąm bez filtra ale był już prawie zmrok i do tego sypał śnieg.Potem weszłam jeszcze do marketu i tam były jarzeniówki czy one mogą zrobić cos takiego z twarzą ?
Qrcze przeczytałam swój wpis i brzmi idiotycznie ale i tak liczę na mądre odpowiedzi .Pozdrawiam Misia

[AniaM69]

Napisane przez anies2002

Mój problem to różowe plamki po pryszczach no i niestety trochę dziurek. W czerwcu wychodzę za mąż i muszę się jakoś tego pozbyć. Jak myślicie czy po 3 i pół miesiąca będę już miała wyraźna poprawę?

Dodam jeszcze że doustnie biorę na trądzik Aknenormin. To też pochodna witaminy A. Nie przesadzam? Aknenormin przypisał mi dermatolog a Atrederm stosuję na własną rękę.

Dołącz jakieś kwasy, na początek tonik, a później coś mocniejszego - poczytaj wątek o peelingach domowych.
IMHO po 3 miesiącach powinnaś zobaczyć różnicę, bylebyś nie przesadzała z Atredermem. Małymi kroczkami, do spółki z nawilżaniem i filtrami, żeby nie zniweczyć efektów

Co do stosowania Aknenorminu i Atredermu razem - najlepiej zapytaj lekarza, mimo szczerych chęci nie umiem odpowiedzieć. Ja chyba bym się bała.

Napisane przez miziowa

Witam
Qrcze ,wpadam z zapytaniem.Wątek przeczytałam pobieżnie tak już chyba mają mamy żywych trzylatek Ale do rzeczy. Dopiero co zaczęłam przygodę z Aknedermem 0,05 %, wczesniej był Diacneal i od czasu do czas Effeklar i z doskoku tonic BHA 2%.
Po pierwszym zaaplikowaniu (płatkiem kosmetycznym) była wylinka.Odczekałąm aż zejdzie i gdziez po tygodniu w piątek (urlop) południem przetarłąm sobie buźkę raz a ppotem wieczorem jeszcze raz no i rozłożyła mnie grypa... więc nie nawilżałam ani nie natłuszczałam intensywnie , no może raz dziennie. wylinka jest konkretna ale doszło pieczenie i zaczerwienienie.Czy mogło mnie sparzyć słońce bo w domu bez filtra chadzam a mam w kuchni tylko zazdrostki ??? wiem że to brzmi głupio...ale może ? aha i wczoraj wieczorkiem jadąc do lekarza też wyszłąm bez filtra ale był już prawie zmrok i do tego sypał śnieg.Potem weszłam jeszcze do marketu i tam były jarzeniówki czy one mogą zrobić cos takiego z twarzą ?
Qrcze przeczytałam swój wpis i brzmi idiotycznie ale i tak liczę na mądre odpowiedzi .Pozdrawiam Misia

Nie brzmi aż tak źle
Pieczenie i zaczerwienienie to typowe objawy podrażnienia, poprostu przesadziłaś z częstotliwością. Na początek raz w tygodniu zupełnie wystarczy, no i nawilżaj koniecznie. Najlepiej czymś gojącym typu alantan, lanolina, linomag co da okluzję i pozwoli skórze spokojnie się regenerować pod tłustą kołderką
A tak na marginesie, to używanie retinoidów bez wysokiej ochrony SPF nie ma sensu, niestety. Nacierpisz się licząc na poprawę, a promyczki w kilka minut zniweczą wszystko, często pogarszając sprawę

[miziowa]

Napisane przez AniaM69

A tak na marginesie, to używanie retinoidów bez wysokiej ochrony SPF nie ma sensu, niestety. Nacierpisz się licząc na poprawę, a promyczki w kilka minut zniweczą wszystko, często pogarszając sprawę

Wiem o tym i stosuję się od półtorej roku namiętnie się maziam filtrami.... tylko teraz tak mi tę zmasakrowaną buzię filterek wyszczypał, że pomyslałam "ten jeden raz ...już w sumie prawie ciemno i to tylko do auta i z auta " bo jak wyszałam z przychodni to już było całkiem ciemno.

Ale nie posądzasz jarzeniówek ?\
Bardzo dziekuję za odpowiedź .

[DaRksGiRl]

Mój problem rozwiązała teściowa (jeśli chodzi o stężenie) wypisała mi receptę na to co ostatnio, czyli 0.025. <lekarka>
Dziewczyny, ja też będę usuwała rozstępy, tzn już jestem w trakcie;DD
Po dwóch ciążach trochę się tego nazbierało do usuwania. Kupię też flaszkę o mocniejszym stężeniu, bo moje rozstępy o wiele lepiej znoszą atredermowanie niż twarz.
A jeśli chodzi o buzie to skóra mniej jest teraz podrażniona niż na początku i intensywniej się sypie.

[Surmina]

Dziewczyny, no właśnie, jak to jest z wychodzeniem wieczorem bez filterka, a będąc maniaczką retinoidów, kwasów...?
Wiem, iż brzmi idiotycznie, gdyż promieniowanie UVA po 20 zimą? A co z nięszczęsnymi jarzeniówkami?
A kwestia okien? Przez szyby e dzień to już na bank przechodzi UVA! A rolety to jakaś zapora dla UVA? Ja chyba zwariuję, łapię jakąś fobię dzienną

Ania69 - ratuj swoją wiedzą!!

[AniaM69]

Napisane przez Surmina

Dziewczyny, no właśnie, jak to jest z wychodzeniem wieczorem bez filterka, a będąc maniaczką retinoidów, kwasów...?
Wiem, iż brzmi idiotycznie, gdyż promieniowanie UVA po 20 zimą? A co z nięszczęsnymi jarzeniówkami?
A kwestia okien? Przez szyby e dzień to już na bank przechodzi UVA! A rolety to jakaś zapora dla UVA? Ja chyba zwariuję, łapię jakąś fobię dzienną

Ania69 - ratuj swoją wiedzą!!

Nie dajmy się zwariować, Surmino

Ja na codzień stosuję filtry. Rano i tylko rano. Dosmarowuję się tylko latem jak przebywam na powietrzu. I to też nie jest reguła. Kapelutek i okulary na nosie jako dodatek do ochrony i już.
Wieczorem nigdy nie używałam filtra. I nie będę. Jarzeniówek się nie boję, przed monitorem najczęściej siedzę jak jestem wyfiltrowana.
Jak siedzę w domu to rano filtruję gębę z przyzwyczajenia, nawet jak nosa nie wychylam. Tak się ostatnio zastanawiałam, czy by nie użyć jakiegoś kremu zamiast filtra dla odmiany i zrezygnowałam z pomysłu.
Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka

[miziowa]

Witam popołudniowo
Napaćkałam się z rana Ziają oliwkową (zuzyłam chyba 1/5 małego opakowania) i "opalenizna" znikła
Najwyższy czas bo jutra idę do pracy raz jeszcze dziękuję za rady
filtry rules

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Dziewczyny, naprawdę traktujecie Atrederemem rozstępy?
Z chęcią zobaczyłabym albo przeczytała o rezultatach i zaproponowała przyjaciółce, która prawie pół roku temu urodziła dziecko, kiedy przestanie już być mamą karmiącą.
Jak wymierne są te efekty?

Jeżeli zaś chodzi o łuszczenie, moje plecy aktualnie przeżywają traumę.
Buzia nie odbiega od standardów, jakie toleruję od pół roku, lecz plecy to dramat.
Na początku brak reakcji w ogóle, a teraz o wiele silniejsza niż kiedykolwiek na twarzy.

W przypadku ust, próbowałam - niezamierzenie - i... nie będę tego powtarzać.

Pytanie do 69-ki.
Aniu, być może gdzieś o tym pisałaś, lecz nie doczytałam.
Czy Ty Atre stosujesz przez cały rok?
Pytam z racji tego, że nadal zastanawiam się nad... sobą i latem.

[AniaM69]

Napisane przez cbc6429be45513368b51b71e3 40d921ce6d338a3

Pytanie do 69-ki.
Aniu, być może gdzieś o tym pisałaś, lecz nie doczytałam.
Czy Ty Atre stosujesz przez cały rok?
Pytam z racji tego, że nadal zastanawiam się nad... sobą i latem.

Tak, latem rzadziej, ale stosuję. Tylko na gębę kładę, bo tylko ją wyjątkowo sumiennie filtruję i osłaniam Peelingi kwasowe też. Wymaga to filtrowej samodyscypliny. Inna kwestia, że ja nie jestem plażowa dziewczyna

[DaRksGiRl]

Dołączam się do pytania backie Czy latem Atrederm zamienić na krem z retinalem? Coś mnie się o uszy obiło, że po retinalu skóra nie jest tak wrażliwa na promieniowanie uv. No, ale nie jestem pewna, muszę poszperać i poczytać. Aniu Ty używałaś już Atredermu latem?

---------- Napisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Dzięki