Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.

[Aramintha]

Napisane przez kaguya

Otóż to Gdybym nie była Czystą Wiosną, która czerń nosić jednak może, to bym się chyba zabiła nie znoszę delikatnych kolorów, bo wyglądam w nich dziewczęco i tak grzecznie. Na szczęście są jeszcze czyste jaskrawe kolory, które łączę z czernią.
Wczoraj obiecałam sobie po raz setny, że kupię jakiś pastelowy ciuch w stylu vintage, żeby czasem złagodzić styl. Skończyło się na krótkiej skórzanej kurtce i czarnych spodniach

Ja lubię zestawy składające się z dużej ilości czarnego i czegoś pastelowego w czystym odcieniu (kolor określany jako "icy"), żeby był kontrast
Najlepiej mi chyba w czerni połączonej z bardzo jasnym lodowym błękitem i do tego szminka w kolorze fuksji. Ostatnio przekonałam się też do połączenia białego z czarnym, a jak ten biały ma jakiś dodatek srebra np. biały sweter ze srebrną nitką to już w ogóle miodzio

Napisane przez Wampierz

Ja też nie wierzę, żeby typ kolorystyczny odzwierciedlał osobowość, natomiast do pewnego stopnia może wpływać na to, jak jesteśmy postrzegane, niestety ludzie mają skłonność do tego rodzaju stereotypizowania.

O ile dobrze pamiętam to też jesteś zimą. Pasuje do Ciebie ten opis zimowych osobowości ze strony pani Scaman?

[Wampierz]

Raczej nie mam wielu osób z ustalonym typem do obserwacji na żywo ale mam wrażenie, że o ile wszystkie (albo prawie wszystkie) ciemne i intensywne zimy wyglądają dobrze w jaskrawych lub ciemnych szminkach, to u chłodnych zim trudno dobrać kolor o podobnym natężeniu, za to jaśniejsze, zimnoróżowe pomadki na ogół są bezbłędne. Wciąż nie może to być kolor cielisty. Wydaje mi się, że przynajmniej część chłodnych zim wygląda dobrze w ciemniejszych fuksjach, fioletach lub chłodnym karminie, ale chyba nie na każdej się to sprawdza.
Z drugiej strony sporo zależy od rozmiaru i kształtu ust, bo jednak ciemniejsze szminki potrafią nadać ustom zacięty wygląd.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez Aramintha

O ile dobrze pamiętam to też jesteś zimą. Pasuje do Ciebie ten opis zimowych osobowości ze strony pani Scaman?

Nie, i nie sądzę, żeby do kogokolwiek pasowały, chyba że przypadkiem - raczej widać, ze są to opisy jej konkretnych znajomych.

[AnnGe]

Napisane przez Wampierz

No to na jakiej innej podstawie oceniasz niż na przykładaniu do twarzy? Bo nie rozumiem.

Jeśli pasują ci zimne odcienie, ale intensywne cię gaszą, to potrzebujesz mniej intensywnych, proste.



No jasne, że trzeba sprawdzić, tylko tak można dojść do swojego typu.


Najsmutniejsze w trzymaniu się na siłę nie swojego typu jest to, że każdy wygląda najlepiej w kolorach swojego typu oraz że każdy typ wygląda ładnie.

Ostatnio jest moda głównie na kontrastowe, intensywne typy więc wiele osób próbuje z siebie zrobić zimę, z różnymi efektami (na ogół jest to łączone z podkładem w odcieniu zgaszonym), dalej też widać pokłosie mody na ciepłe typy urody. A kobiety ze starszych pokoleń często mają przekonanie, że to właśnie intensywne kolory są tandetne i trzymają się delikatnych i zgaszonych. Czyli widać, jak moda wpływa na opinie o kolorach. Często też ludzie fiksują się na swoim idealnym wyobrażeniu piękna, nawet jeśli ma niewiele wspólnego z ich urodą. Tymczasem każdy powinien się trzymać "swoich" kolorów a nie patrzeć na to, co komuś innemu pasuje.

Do tej pory nosiłam kolory, w których dobrze się czułam. Tak jak już wcześniej pisałam, dopasowałam siebie do kolorów, które kojarzyłam ze swoim ideałem urody. Muszę popróbować innych palet.

Faktycznie, ludzie ulegają wpływom, zwłaszcza jeżeli postrzegają innych jako bardziej atrakcyjnych od siebie. A każdy dąży do tego, aby być atrakcyjnym. Dlatego zmieniamy się często o 180 st, farbując włosy, opalając się niezdrowo i robiąc makijaż, po którym nawet własny maż ma wątpliwości

[Wampierz]

Często też jeden krok ciągnie za sobą pozostałe, np. farbowanie włosów na niepasujący kolor albo noszenie niepasujących kolorów sprawia, że wyglądamy jakoś mdło i niezdrowo, więc robimy makijaż, żeby dopasować twarz do włosów czy ubrania... łatwo się przyzwyczaić i uważać, że bez tego makijażu wyglądamy okropnie.

[AnnGe]

Ja przez ostatnie 10 lat przetestowałam chyba większość kolorów do włosów, a teraz wracam do naturalnego. Prawdę mówiąc nawet nie pamiętam jaki on był, odrosty mam na 2 cm i mój kolor z dnia na dzień coraz bardziej mnie zaskakuje. Nie miałam pojęcia że tak bardzo ingeruję w swój wygląd. Nie mówię że już nie będę farbować włosów, ale chciałabym tylko podbić mój kolor.

Dodam tylko że trochę się sobie mdła wydaję, korci aby zafarbować włosy albo henne zrobić, ale wiem że wrócę do punktu wyjścia. A przecież nie tędy droga...

[iv3]

To teraz ja proszę o pomoc, mam problemy z dopracowaniem zdania:

1. Jak się opalasz kiedyś było fajnie, szybko i na czerwono ale na następny dzień już robił się brąz, teraz jakoś ciężko i też raczej na czerwono, później to schodzi lub zostaje lekko brązowe ale sporadycznie. Raczej czerwono-różowa opalenizna i za parę dni po niej.

2. Kolor oczu - ogólnie są szare ale czasem wpadają w lekką zieleń lub niebieski, teraz w sztucznym świetle są zielone. Dookoła ciemniejsza obwolutka


3. Piegi - kiedyś było parę w lato, teraz raczej nie występuję

4. Cera - ciężko mi określić, używam np. colorstay 180 sand beige, Lumiere Veena Velvet Light Medium Beige ogólnie colorstay wydaje mi się troszkę za "ziemisty" dla mnie ale stapia się dobrze, Lumiere z kolei czasem jest za żółty, a czasem dobrze siedzi ( nie opalam się narazie w ogóle )

5. Naturalny kolor włosów - kiedyś jasny blond teraz raczej taki mysi


6. Kolor ust takie różowo - brzoskwiniowe ale bardziej w różowym kierunku

7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę? Dla mnie wszystko jest dobrze jak się dobrze dopasuje z całością. Mama mówi, że źle mi w musztardach i niektórych odcieniach zieleni ( takich bardziej butelkowych, oliwkowych, zgniłych, raczej w morskim też nie jest dobrze) , w bardziej "określonych" jest już trochę lepiej.
Najbardziej lubię siebie w granacie ( ale nie mocno ciemnym ).
W brązach nie czuje się dobrze i mam wrażenie, że źle wyglądam


8. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń? I to i to, pracuję w białym ubraniu i pasuje mi. Czerń też.

9. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste? Raczej tak, choć podejrzewam, że żółty nie byłby strzałem w dziesiątkę

10. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone? Szary tak ale nie każdy odcień.

11. Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne, czy może jedne i drugie? Raczej zależy, choć wydaje mi się że bardziej zimne. Kolory pomadek na ustach też chyba zimne lepiej wyglądają ale mam pare ciepłych i "nie gryze się" z nimi. Zarówno w złocie jak i srebrze potrafię się odnaleźć.

12. Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo
Raczej stawiam na gładkości. Rzadko dobrze mi w kwiatach. Mam kraciastą koszulę i jest dobrze, mam panterkową koszulę i też jest dobrze. Kwiecisą mam może być ale staram się jej unikać


Brwi mam ciemny blond ale maluję na ciemny brąz, włosy mam farbowane - aktualnie nieokreślone , końcówki prawie czarne ,odrosty czerwono - bordowe. Żyły raczej zielone ale pare jest fioletowych

[Fram]

Ja od niedawna uważam, że naturalny kolor włosów naprawdę każdemu pasuje. Kiedyś sądziłam, że mi nie, ale po prostu źle oceniałam swój typ urody, miałam niewłaściwe kolory ubrań i nie idealne w makijażu.

Co do namierzania swoich kolorów, fajnie jest przymierzać bluzki w różnych kolorach i odcieniach, bez makijażu. Jak dla mnie niektóre kolory zdecydowanie wymagają pomalowania oczu, a w niektórych makijaż nie jest konieczny. W niektórych kolorach wyglądam jakbym się nie wyspała i nie umyła Czyli to nie są moje kolory.

[Vanillova]

Ja też bardzo proszę o pomoc w ustaleniu mojego typu .

1. Jak się opalasz. Ogólnie staram się unikać opalania z uwagi na bardzo jasny fototyp, ale jeśli mi się już zdarzy, to zawsze na czerwono, po paru dniach opalenizna trochę brązowieje, ale nigdy nie byłam murzynkiem . Jest to raczej ciepły odcień opalenizny, na pewno nie oliwkowy.

2. Kolor oczu - niebieskie, ale nie błękitne, tylko zdecydowanie bardziej 'nasycone', z granatową wręcz obwódką.


3. Piegi - nie mam.

4. Cera - cerę mam bardzo, bardzo jasną, ale widać zdecydowany żółty pigment, czasami jak na siebie patrzę z bliska, to aż się dziwię, że można być aż tak żółtym . W lato jak mnie trochę złapie słońce, to używam colorstay w odcieniu buff i całkiem nieźle się dopasowuje. Rzadko się rumienię, a jeśli już to na taki, hm... ciepły kolor

5. Naturalny kolor włosów - blond, ciężko mi ocenić jego intensywność, w zależności od pory roku powiedziałabym średni-jasny blond (ale nie bardzo jasny, taki hm, zbożowy ) ze złotymi pasemkami (w lato)


6. Kolor ust mocno zaznaczony, moje usta są takie... mocno ukrwione, nie wiem jak to powiedzieć . Jak jestem bez makijażu to mam wrażenie, ze nie pasują do mnie. Mam bardzo jasne brwi, jasno-brązowe rzęsy i te usta jakoś nie pasują.

7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę? Beznadziejnie wyglądam w ciepłych beżach, jasnych brązach i złocie, mam wrażenie, ze zlewają się z moim odcieniem skóry i włosów. To samo jest z wszelką zielenią (nie licząc tej pastelowej i takiej nasyconej limonkowej), burgundem i takim zimnym turkusem.
Wydaje mi się, ze dobrze wyglądam w pastelach, w błękicie, cytrynowym, w brzoskwiniowym i delikatnym, pudrowym różu (ale już w ciemnym, neonowym takim różu złamanym fioletem zdecydowanie nie). Lubię też kobaltowy kolor, bo świetnie wydobywa kolor tęczówek.


8. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń? Biel tak, bardzo ją lubię i często noszę. Za to czerń już gorzej, mam wrażenie, że wyglądam w niej bardzo 'trupio'.

9. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste? Mam jakąś awersję do czerwieni, chyba w żadnej jeszcze nie wyglądałam zbyt dobrze. Intensywny pomarańcz, trawiasty zielony wydają się ok, ale i tak najczęściej stawiam na coś jaśniejszego.

10. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone? Nie, lepiej wyglądam w czystych kolorach.

11. Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne, czy może jedne i drugie? Ciepłe zdecydowanie bardziej do mnie pasują.

12. Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo. Nie, zazwyczaj jeśli zakładam coś w odważniejszym kolorze to reszta stroju staram się, aby była stonowana. Bardzo dobrze czuję się w kwiatowym motywie, ale takim delikatnym, typu łączka .

Zauważyłam, że bardzo źle wyglądam w mocnym makijażu oczu. Używam delikatnych cieni do powiek, pasują mi pastelowe róże, beże, trochę pomarańczu, a do podkreślenia załamania chłodny odcień brązu (ciepły jakoś nie pasuje). Brwi odrobinę przyciemniam cieniem do powiek również w odcieniu chłodnego brązu (po pomalowaniu ich ciepłym brązem wydawały się rude). Beznadziejnie wyglądam w jasnych ustach, wszelkich fuksjowych szminkach. Tak właściwie to jeszcze nigdy nie znalazłam idealnie pasującej pomadki.

Wydaje mi się, że jestem jasną wiosną, ale chciałabym, żeby ktoś rzucił na to profesjonalnym okiem. Bardzo proszę o pomoc .

[Wampierz]

Napisane przez iv3

To teraz ja proszę o pomoc, mam problemy z dopracowaniem zdania:

1. Jak się opalasz kiedyś było fajnie, szybko i na czerwono ale na następny dzień już robił się brąz, teraz jakoś ciężko i też raczej na czerwono, później to schodzi lub zostaje lekko brązowe ale sporadycznie. Raczej czerwono-różowa opalenizna i za parę dni po niej.

2. Kolor oczu - ogólnie są szare ale czasem wpadają w lekką zieleń lub niebieski, teraz w sztucznym świetle są zielone. Dookoła ciemniejsza obwolutka


3. Piegi - kiedyś było parę w lato, teraz raczej nie występuję

4. Cera - ciężko mi określić, używam np. colorstay 180 sand beige, Lumiere Veena Velvet Light Medium Beige ogólnie colorstay wydaje mi się troszkę za "ziemisty" dla mnie ale stapia się dobrze, Lumiere z kolei czasem jest za żółty, a czasem dobrze siedzi ( nie opalam się narazie w ogóle )

5. Naturalny kolor włosów - kiedyś jasny blond teraz raczej taki mysi


6. Kolor ust takie różowo - brzoskwiniowe ale bardziej w różowym kierunku

7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę? Dla mnie wszystko jest dobrze jak się dobrze dopasuje z całością. Mama mówi, że źle mi w musztardach i niektórych odcieniach zieleni ( takich bardziej butelkowych, oliwkowych, zgniłych, raczej w morskim też nie jest dobrze) , w bardziej "określonych" jest już trochę lepiej.
Najbardziej lubię siebie w granacie ( ale nie mocno ciemnym ).
W brązach nie czuje się dobrze i mam wrażenie, że źle wyglądam


8. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń? I to i to, pracuję w białym ubraniu i pasuje mi. Czerń też.

9. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste? Raczej tak, choć podejrzewam, że żółty nie byłby strzałem w dziesiątkę

10. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone? Szary tak ale nie każdy odcień.

11. Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne, czy może jedne i drugie? Raczej zależy, choć wydaje mi się że bardziej zimne. Kolory pomadek na ustach też chyba zimne lepiej wyglądają ale mam pare ciepłych i "nie gryze się" z nimi. Zarówno w złocie jak i srebrze potrafię się odnaleźć.

12. Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo
Raczej stawiam na gładkości. Rzadko dobrze mi w kwiatach. Mam kraciastą koszulę i jest dobrze, mam panterkową koszulę i też jest dobrze. Kwiecisą mam może być ale staram się jej unikać


Brwi mam ciemny blond ale maluję na ciemny brąz, włosy mam farbowane - aktualnie nieokreślone , końcówki prawie czarne ,odrosty czerwono - bordowe. Żyły raczej zielone ale pare jest fioletowych

Hm, więc raczej czysty typ, raczej chłodny... nasuwa się zima, ale dla pewności powinnaś obejrzeć palety i zrobić przymiarkę.

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:22 ----------

Napisane przez Fram

Ja od niedawna uważam, że naturalny kolor włosów naprawdę każdemu pasuje. Kiedyś sądziłam, że mi nie, ale po prostu źle oceniałam swój typ urody, miałam niewłaściwe kolory ubrań i nie idealne w makijażu.

Co do namierzania swoich kolorów, fajnie jest przymierzać bluzki w różnych kolorach i odcieniach, bez makijażu. Jak dla mnie niektóre kolory zdecydowanie wymagają pomalowania oczu, a w niektórych makijaż nie jest konieczny. W niektórych kolorach wyglądam jakbym się nie wyspała i nie umyła Czyli to nie są moje kolory.

Jeśli potrzebujesz makijażu, to tez nie są twoje kolory. Oczywiście wiadomo, że w odpowiednim makijazu wyglądamy lepiej, ale twarzowy kolor powinien pasować bez makijażu.

---------- Dopisano o 01:28 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------

Napisane przez Vanillova

Ja też bardzo proszę o pomoc w ustaleniu mojego typu .

1. Jak się opalasz. Ogólnie staram się unikać opalania z uwagi na bardzo jasny fototyp, ale jeśli mi się już zdarzy, to zawsze na czerwono, po paru dniach opalenizna trochę brązowieje, ale nigdy nie byłam murzynkiem . Jest to raczej ciepły odcień opalenizny, na pewno nie oliwkowy.

2. Kolor oczu - niebieskie, ale nie błękitne, tylko zdecydowanie bardziej 'nasycone', z granatową wręcz obwódką.


3. Piegi - nie mam.

4. Cera - cerę mam bardzo, bardzo jasną, ale widać zdecydowany żółty pigment, czasami jak na siebie patrzę z bliska, to aż się dziwię, że można być aż tak żółtym . W lato jak mnie trochę złapie słońce, to używam colorstay w odcieniu buff i całkiem nieźle się dopasowuje. Rzadko się rumienię, a jeśli już to na taki, hm... ciepły kolor

5. Naturalny kolor włosów - blond, ciężko mi ocenić jego intensywność, w zależności od pory roku powiedziałabym średni-jasny blond (ale nie bardzo jasny, taki hm, zbożowy ) ze złotymi pasemkami (w lato)


6. Kolor ust mocno zaznaczony, moje usta są takie... mocno ukrwione, nie wiem jak to powiedzieć . Jak jestem bez makijażu to mam wrażenie, ze nie pasują do mnie. Mam bardzo jasne brwi, jasno-brązowe rzęsy i te usta jakoś nie pasują.

7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę? Beznadziejnie wyglądam w ciepłych beżach, jasnych brązach i złocie, mam wrażenie, ze zlewają się z moim odcieniem skóry i włosów. To samo jest z wszelką zielenią (nie licząc tej pastelowej i takiej nasyconej limonkowej), burgundem i takim zimnym turkusem.
Wydaje mi się, ze dobrze wyglądam w pastelach, w błękicie, cytrynowym, w brzoskwiniowym i delikatnym, pudrowym różu (ale już w ciemnym, neonowym takim różu złamanym fioletem zdecydowanie nie). Lubię też kobaltowy kolor, bo świetnie wydobywa kolor tęczówek.


8. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń? Biel tak, bardzo ją lubię i często noszę. Za to czerń już gorzej, mam wrażenie, że wyglądam w niej bardzo 'trupio'.

9. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste? Mam jakąś awersję do czerwieni, chyba w żadnej jeszcze nie wyglądałam zbyt dobrze. Intensywny pomarańcz, trawiasty zielony wydają się ok, ale i tak najczęściej stawiam na coś jaśniejszego.

10. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone? Nie, lepiej wyglądam w czystych kolorach.

11. Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne, czy może jedne i drugie? Ciepłe zdecydowanie bardziej do mnie pasują.

12. Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo. Nie, zazwyczaj jeśli zakładam coś w odważniejszym kolorze to reszta stroju staram się, aby była stonowana. Bardzo dobrze czuję się w kwiatowym motywie, ale takim delikatnym, typu łączka .

Zauważyłam, że bardzo źle wyglądam w mocnym makijażu oczu. Używam delikatnych cieni do powiek, pasują mi pastelowe róże, beże, trochę pomarańczu, a do podkreślenia załamania chłodny odcień brązu (ciepły jakoś nie pasuje). Brwi odrobinę przyciemniam cieniem do powiek również w odcieniu chłodnego brązu (po pomalowaniu ich ciepłym brązem wydawały się rude). Beznadziejnie wyglądam w jasnych ustach, wszelkich fuksjowych szminkach. Tak właściwie to jeszcze nigdy nie znalazłam idealnie pasującej pomadki.

Wydaje mi się, że jestem jasną wiosną, ale chciałabym, żeby ktoś rzucił na to profesjonalnym okiem. Bardzo proszę o pomoc .

Też mi się wydaje, że wiosną, ale możliwe że niekoniecznie jasną. Powinnaś sobie zrobić przymiarkę i sprawdzić jaki poziom nasycenia i jaki poziom "temperatury" koloru znosisz. I sprawdź kolory pozostałych wiosen.

[iv3]

Napisane przez Wampierz

Hm, więc raczej czysty typ, raczej chłodny... nasuwa się zima, ale dla pewności powinnaś obejrzeć palety i zrobić przymiarkę.

Wyczytałam Twoją notkę na blogu o czystej zimie, troche stron internetowych i wydaje mi się, że masz racje. Opisy pasują, kolory się zgadzają.
Zawsze miałam wrażenie, że lepiej mi w brązowym eyelinerze niż czarnym ale zawsze kupuję czarny często mam też szary i kiedyś napiętnie używałam fioletu i chyba było najlepiej
Szminki, róże - kolory w 100% oddane najlepiej, w tych najlepiej się czuję.
Paleta kolorów stroju jak najbardziej trafiona.
Wiec napewno masz rację , dziękuję Ci bardzo. Sama bym chyba się tak nie zagłębiłą w tym

[Kisame]

Również proszę o pomoc
1. Jak się opalasz
pierwszy raz w sezonie opalam się na czerwono, później piękny brąz

2. Kolor oczu - brązowe z ciemną obwódką

3. Piegi - posiadam, ilość i barwa nasila się latem

4. Cera - używam podkładów w odcieniu nude, geenralnie ,moja cera jest dość jasna (oprócz lata kiedy jestem opalona)

5. Naturalny kolor włosów - czekoladowy brąz (obecny jest zbliżony do naturalnego)

6. Kolor ust ciemny róż

7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę? Bardzo dobrze czuję się w czerwieni i błękicie.
Natomiast źle podkreśla moją urodę czerń.

8. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń? Biel pasuje, natomiast czerń nie.

9. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste? Tak.

10. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone? Jestem w takich barwach "nijaka"

11. Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne, czy może jedne i drugie? Sama nie wiem...

12. Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo
Mogę

[Wampierz]

Napisane przez Kisame

Również proszę o pomoc
1. Jak się opalasz
pierwszy raz w sezonie opalam się na czerwono, później piękny brąz

2. Kolor oczu - brązowe z ciemną obwódką

3. Piegi - posiadam, ilość i barwa nasila się latem

4. Cera - używam podkładów w odcieniu nude, geenralnie ,moja cera jest dość jasna (oprócz lata kiedy jestem opalona)

5. Naturalny kolor włosów - czekoladowy brąz (obecny jest zbliżony do naturalnego)

6. Kolor ust ciemny róż

7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę? Bardzo dobrze czuję się w czerwieni i błękicie.
Natomiast źle podkreśla moją urodę czerń.

8. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń? Biel pasuje, natomiast czerń nie.

9. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste? Tak.

10. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone? Jestem w takich barwach "nijaka"

11. Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne, czy może jedne i drugie? Sama nie wiem...

12. Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo
Mogę

Powinnaś zrobić przymiarkę kolorów.

[Bingeul_Bingeul]

1) Opalanie - Niestety szybko, nad czym ubolewam.
2) Oczy - Jasne szare z ciemną obwódką, gdzieniegdzie drobne złotawe plamki. Jedno oczko jest głębiej osadzone, przez co wydaje się nieco mniejsze :< Mój spory kompleks, choć niezbyt widoczny.
3) Piegi - Mam dosłownie pięć na jednym policzku i są jasne, złotawe.
4) Cera - Ciężko mi stwierdzić. Wydaje mi się, że raczej ciepła brzoskwiniowa.
5) Włosy - Jasny brąz, popielaty, mysi. Dodam, że są kręcone.
6) Usta - Jasne, różowe.
7) Włosy maluję na ciemny brąz- w takich czuję się najlepiej. Nie lubię za to czarnego eye linera i kredki.
8) Lubię czystą czerń, brązy, beże i pastele.
9) Unikam ekstremalnie jasnych kolorów.
10) Nie jestem pewna.
11) Wydaje mi się, że pasują mi zimne, ale ciepłymi także nie pogardzę.
12) Znacznie lepiej wyglądam w monochromatycznych wzorach.

[Wampierz]

Napisane przez Bingeul_Bingeul

1) Opalanie - Niestety szybko, nad czym ubolewam.
2) Oczy - Jasne szare z ciemną obwódką, gdzieniegdzie drobne złotawe plamki. Jedno oczko jest głębiej osadzone, przez co wydaje się nieco mniejsze :< Mój spory kompleks, choć niezbyt widoczny.
3) Piegi - Mam dosłownie pięć na jednym policzku i są jasne, złotawe.
4) Cera - Ciężko mi stwierdzić. Wydaje mi się, że raczej ciepła brzoskwiniowa.
5) Włosy - Jasny brąz, popielaty, mysi. Dodam, że są kręcone.
6) Usta - Jasne, różowe.
7) Włosy maluję na ciemny brąz- w takich czuję się najlepiej. Nie lubię za to czarnego eye linera i kredki.
8) Lubię czystą czerń, brązy, beże i pastele.
9) Unikam ekstremalnie jasnych kolorów.
10) Nie jestem pewna.
11) Wydaje mi się, że pasują mi zimne, ale ciepłymi także nie pogardzę.
12) Znacznie lepiej wyglądam w monochromatycznych wzorach.

Trochę za mało napisałaś, np. nie wiem jaką masz oprawę oczu.

Byłoby trochę dziwne, gdyby do wyraźnie ciepłej cery pasowały ci chłodne kolory. Radzę zrobić przymiarkę kolorów, żebyś mogła się przekonać czym się różnią kolory najbardziej twarzowe od nietwarzowych.

[katiedee]

1. Jak się opalasz - opalanie nosa i ramion na różowo przychodzi w kilka sekund, natomiast reszta ciała jest tak oporna, że nie da rady. NIGDY nie miałam opalonych nóg. Opalam się na różowo, co po kilku dniach schodzi do zera.

2. Kolor oczu - jasnozielone z ciemnoszarą obwódką, czysta tęczówka. Ciemne rzęsy, ciemne brwi.

3. Piegi - brak

4. Cera - Rumienię się na różowo na policzkach i dekolcie. Moja skóra jest bardzo jasna, prawie biała, ale delikatnie beżowa i trochę jakby żółtawa, ale to podobno tylko mi się tak wydaje, lol. Momentami różowawa, na kolanach, łokciach, policzkach czy ramionach.

5. Naturalny kolor włosów - naturalne mam prawie czarne, jako dziecko byłam bardzo jasną blondynką. Włosy są w chłodnym odcieniu. Teraz noszę rudawy blond - chłodny kolor, który mi pasuje.

6. Kolor ust - bardzo jasne różowe

7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę? - Podobno nie pasuje mi żółty i zielony. Dobrze czuję się w białym, czarnym, szarym i błękitnym.

8. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń? Czy może lepiej wygląda kremowy i bardzo ciemny szary albo bardzo ciemny brąz?
- Pasuje mi czysta czerń i biel. Brąz odpada ;P

9. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste? Jeśli tak, to jak jaskrawe? Ekstremalnie czy tak "w miarę"? - Jaskrawe kolory uwydatniają moje rumieńce, więc odpada. Czyste kolory mi pasują. Dobrze czuję się w granacie i pudrowym różu.

10. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone? Jeśli tak to jak zgaszone? Bardzo łagodne i szarawe, czy tylko troszkę? Nie mam na myśli koloru szarego, tylko inne kolory złamane szarością, wpadające w szary - np szaroniebieski, szarozielony, szaroróżowy.
- Nie wiem, nie mam takich ubrań A, jeśli można zaliczyć pudrowy róż i beż, to mam tego trochę i ładnie mi w tych kolorach. Mam jedną szaroniebieską apaszkę - podkreśla mi oczy.

11. Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne, czy może jedne i drugie? Jak bardzo ciepłe, jak bardzo zimne? Co ze złotem i srebrem?
Pasują mi zimne i srebro.

12. Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo - pstre wzory, duże kontrastowe (czarno-białe, czerwono-zielone) wzory np. pasy, blisko twarzy i wygląda to ok, czy może lepiej ci w strojach monochromatycznych, drobniejszych wzorach albo mniej drastycznych zestawieniach kolorów?
- Czarno-białe ok. Kontrastowo raczej nie. Zazwyczaj chłodne barwy, czasem coś pomarańczowego (zgaszonego)

[Bingeul_Bingeul]

Wampierz zapomniałam dopisać, mój błąd. Oprawę mam ciemną.
Wrzucam dwa zdjęcia na jednym mam cerę jaśniejszą, na drugim ciemniejszą.. dlatego tak ciężko jest mi ustalić jej kolor.

[Wampierz]

Napisane przez Bingeul_Bingeul

Wampierz zapomniałam dopisać, mój błąd. Oprawę mam ciemną.
Wrzucam dwa zdjęcia na jednym mam cerę jaśniejszą, na drugim ciemniejszą.. dlatego tak ciężko jest mi ustalić jej kolor.

No i nie po raz pierwszy zdjęcie nie pasuje do opisu... z drugiej strony na zdjęciu od fotografa nie można raczej polegać, już nie mówiąc o tym, że pewnie masz makijaż.
Nie patrzcie na swoje zdjęcia, oceniajcie się bez makijażu, przed lustrem, w dobrym oświetleniu (np. przy oknie)

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez katiedee

1. Jak się opalasz - opalanie nosa i ramion na różowo przychodzi w kilka sekund, natomiast reszta ciała jest tak oporna, że nie da rady. NIGDY nie miałam opalonych nóg. Opalam się na różowo, co po kilku dniach schodzi do zera.

2. Kolor oczu - jasnozielone z ciemnoszarą obwódką, czysta tęczówka. Ciemne rzęsy, ciemne brwi.

3. Piegi - brak

4. Cera - Rumienię się na różowo na policzkach i dekolcie. Moja skóra jest bardzo jasna, prawie biała, ale delikatnie beżowa i trochę jakby żółtawa, ale to podobno tylko mi się tak wydaje, lol. Momentami różowawa, na kolanach, łokciach, policzkach czy ramionach.

5. Naturalny kolor włosów - naturalne mam prawie czarne, jako dziecko byłam bardzo jasną blondynką. Włosy są w chłodnym odcieniu. Teraz noszę rudawy blond - chłodny kolor, który mi pasuje.

6. Kolor ust - bardzo jasne różowe

7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę? - Podobno nie pasuje mi żółty i zielony. Dobrze czuję się w białym, czarnym, szarym i błękitnym.

8. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń? Czy może lepiej wygląda kremowy i bardzo ciemny szary albo bardzo ciemny brąz?
- Pasuje mi czysta czerń i biel. Brąz odpada ;P

9. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste? Jeśli tak, to jak jaskrawe? Ekstremalnie czy tak "w miarę"? - Jaskrawe kolory uwydatniają moje rumieńce, więc odpada. Czyste kolory mi pasują. Dobrze czuję się w granacie i pudrowym różu.

10. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone? Jeśli tak to jak zgaszone? Bardzo łagodne i szarawe, czy tylko troszkę? Nie mam na myśli koloru szarego, tylko inne kolory złamane szarością, wpadające w szary - np szaroniebieski, szarozielony, szaroróżowy.
- Nie wiem, nie mam takich ubrań A, jeśli można zaliczyć pudrowy róż i beż, to mam tego trochę i ładnie mi w tych kolorach. Mam jedną szaroniebieską apaszkę - podkreśla mi oczy.

11. Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne, czy może jedne i drugie? Jak bardzo ciepłe, jak bardzo zimne? Co ze złotem i srebrem?
Pasują mi zimne i srebro.

12. Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo - pstre wzory, duże kontrastowe (czarno-białe, czerwono-zielone) wzory np. pasy, blisko twarzy i wygląda to ok, czy może lepiej ci w strojach monochromatycznych, drobniejszych wzorach albo mniej drastycznych zestawieniach kolorów?
- Czarno-białe ok. Kontrastowo raczej nie. Zazwyczaj chłodne barwy, czasem coś pomarańczowego (zgaszonego)

Przyjrzyj się paletom zimy, szczególnie chłodnej zimy. Ale możliwe też, że jesteś chłodnym latem. Żeby to ocenić zrób przymiarkę i postaraj się sprawdzić, które kolory pasują ci bardziej.

[Bingeul_Bingeul]

wampierz może dlatego, że nie do końca potrafię siebie opisać. Dlatego przyszłam tutaj po pomoc. Na pierwszym zdjęciu nie mam makijażu. Na drugim jedynie puder transparentny i pomadka.

[Wampierz]

Napisane przez Bingeul_Bingeul

wampierz może dlatego, że nie do końca potrafię siebie opisać. Dlatego przyszłam tutaj po pomoc. Na pierwszym zdjęciu nie mam makijażu. Na drugim jedynie puder transparentny i pomadka.

Najlepiej poprzymierzaj kolory w domu i opisz jakie ci pasują a jakie nie.


No ja na tych zdjęciach nie widzę ani brzoskwiniowej karnacji ani zielonych oczu. Ale nie ufam takim zdjęciom, bo jak mi fotograf zrobi zdjęcie to czasem jak jeszcze pokażę mi na monitorze to wyglądam normalnie, a po obróbce dostaję zdjęcie na którym jestem cieplejsza, ciemniejsza i czasem chyba kontrast jest podkręcony. I to widać choćby po tym, że kolor włosów zupełnie inny wychodzi. Bo fotografowie mają swój gust i nie wytłumaczysz.

[katiedee]

Przyjrzyj się paletom zimy, szczególnie chłodnej zimy. Ale możliwe też, że jesteś chłodnym latem. Żeby to ocenić zrób przymiarkę i postaraj się sprawdzić, które kolory pasują ci bardziej.

Wyszło na to, że jestem chłodną zimą. Dziękuję za pomoc

[AnnGe]

Napisane przez Aramintha

A nie jesteś czasem uprzedzona do niektórych kolorów i ogólnie palet? Pani Scaman opisywała przypadek klientki, która uważała się za jesień, a po analizie wyszło, że jest latem. Kobieta nie mogła się z tym pogodzić, uważała, że kolory lata jej nie pasują, na pewno jest jesienią etc. i przyszła ponownie ustalić swój typ. Po drugim drapowaniu wyszło, że na 100% jest latem i powinna po prostu przywyczaić się do swojej nowej palety.

Wygląda na to, że faktycznie przyzwyczajenia i uprzedzenia bardzo utrudniają określenie typu kolorystycznego. Po wszystkich przymiarkach zawęziłam poszukiwania do chłodnej zimy i do, co najbardziej mnie zaskakuje, chłodnego lata Muszę się chyba bliżej przyjrzeć tolerancji złota, bo chyba coś tu nie tak

[Fram]

Napisane przez Wampierz

Jeśli potrzebujesz makijażu, to tez nie są twoje kolory. Oczywiście wiadomo, że w odpowiednim makijazu wyglądamy lepiej, ale twarzowy kolor powinien pasować bez makijażu.

Tak właśnie dobieram kolory. Poza tym w swoim kolorze nawet w nieuczesanych włosach wygląda się świeżo

Niby pasuje mi ta kontrastowa wiosna, ale dodałabym czystą biel do palety...

[Wampierz]

Napisane przez AnnGe

Wygląda na to, że faktycznie przyzwyczajenia i uprzedzenia bardzo utrudniają określenie typu kolorystycznego. Po wszystkich przymiarkach zawęziłam poszukiwania do chłodnej zimy i do, co najbardziej mnie zaskakuje, chłodnego lata Muszę się chyba bliżej przyjrzeć tolerancji złota, bo chyba coś tu nie tak

Ano. Wiele osób jest zupełnie pewne, że jakiś kolor im pasuje, a potem jak się przymierzy to jednak widać że nie bardzo albo zupełnie nietwarzowy.

Na ogół te fałszywie pasujące kolory to są popularne kolory, które dużo osób nosi (klasyka) albo są ostatnio modne - czarny, biały, beżowy, ecru, niezbyt jaskrawy czerwony czy różowy, pudrowy róż, beżowy, granatowy i ogólnie różne kolory w wydaniu "średnim". Ostatnio kobaltowy, fuksja, "miętowy". Mało kto za to na dzień dobry opowiada, że świetnie wygląda w pomarańczowym czy żółtym. Wystarczy poczytać tutaj opisy. Złoto i srebro to też klasyka, więc jak już ktoś wybiera tylko jedno z nich to częściej ze względu na gust.


Właśnie dlatego przymiarka jest taka ważna, to jest po prostu taka wersja profesjonalnej analizy, jaką każdy może sobie zrobić w domu, oczywiście w zależności od spostrzegawczości i znajomości teorii kolorów przychodzi łatwiej lub trudniej, ale myślę, że większości osób wcześniej czy później powinna wyjść. W końcu nikt nas nie pogania i można sobie powtórzyć ile razy się chce.

[AnnGe]

Napisane przez Wampierz

Ano. Wiele osób jest zupełnie pewne, że jakiś kolor im pasuje, a potem jak się przymierzy to jednak widać że nie bardzo albo zupełnie nietwarzowy.

Na ogół te fałszywie pasujące kolory to są popularne kolory, które dużo osób nosi (klasyka) albo są ostatnio modne - czarny, biały, beżowy, ecru, niezbyt jaskrawy czerwony czy różowy, pudrowy róż, beżowy, granatowy i ogólnie różne kolory w wydaniu "średnim". Ostatnio kobaltowy, fuksja, "miętowy". Mało kto za to na dzień dobry opowiada, że świetnie wygląda w pomarańczowym czy żółtym. Wystarczy poczytać tutaj opisy. Złoto i srebro to też klasyka, więc jak już ktoś wybiera tylko jedno z nich to częściej ze względu na gust.


Właśnie dlatego przymiarka jest taka ważna, to jest po prostu taka wersja profesjonalnej analizy, jaką każdy może sobie zrobić w domu, oczywiście w zależności od spostrzegawczości i znajomości teorii kolorów przychodzi łatwiej lub trudniej, ale myślę, że większości osób wcześniej czy później powinna wyjść. W końcu nikt nas nie pogania i można sobie powtórzyć ile razy się chce.

W moim przypadku było mi ciężko także dlatego, że przez ostatnie lata dążyłam do jakiegoś wzoru, farbowałam włosy, robiłam henne na brwi, więc te intensywne i często ciemne kolory jakoś dawały radę. Jednak ile pracy to wymagało... I po co? Dlatego dziwi mnie kiedy ludzie robią z siebie jakieś dziwne stwory, tlumacząc, że szukaja siebie...

Co prawda mój maż i przyjaciółka na słowa "analiza kolorsytczna" dostają wysypki ale ja juz jestem zadowolona, choć do końca jeszcze jeden kroczek

[katusek]

Czy tylko ja mam wrażenie, że ostatnio nastała dziwna moda na królewny śnieżki? tzn jasna cera+ciemne włosy+ wyraźny kontur oka/brwi+ wyraźne usta. Sporadycznie zdarza się, że taka metamorfoza się udaje.

zazwyczaj widzi się jak dziewczyny (nierzadko naturalnie bardzo urodziwe) masakrują swoją (ultra)delikatną urodę tymi brwiami, czarną kredką/eyelinerem na górnej powiece w połączeniu z mocnymi ustami itd. a to że ktoś ma jasną cerę wcale nie oznacza, że będzie dobrze wyglądał tak "zrobiony". to trochę jakby taka śnieżka chciała się na eteryczną blondynkę zrobić - blondynkę ok, ale nie delikatną. zresztą dochodzi też kwestia rysów.

[Wampierz]

Napisane przez katusek

Czy tylko ja mam wrażenie, że ostatnio nastała dziwna moda na królewny śnieżki? tzn jasna cera+ciemne włosy+ wyraźny kontur oka/brwi+ wyraźne usta. Sporadycznie zdarza się, że taka metamorfoza się udaje.

zazwyczaj widzi się jak dziewczyny (nierzadko naturalnie bardzo urodziwe) masakrują swoją (ultra)delikatną urodę tymi brwiami, czarną kredką/eyelinerem na górnej powiece w połączeniu z mocnymi ustami itd. a to że ktoś ma jasną cerę wcale nie oznacza, że będzie dobrze wyglądał tak "zrobiony". to trochę jakby taka śnieżka chciała się na eteryczną blondynkę zrobić - blondynkę ok, ale nie delikatną. zresztą dochodzi też kwestia rysów.

Raczej na pin-up lub rockabilly. Przyciemnione, mocne brwi, wyraźna gruba kreska na powiece i jaskrawa szminka...
Ogólnie moda na mocne brwi faktycznie teraz panuje i tak jak kiedyś widywało się mnóstwo dziewczyn z bezlitośnie, okropnie powyrywanymi brwiami, to teraz w drugą stronę - domalowane brwi niekoniecznie pasujące do twarzy czy koloru włosów.


Akurat rysy twarzy najmniej przesadzają, ale trzeba każdy typ makijażu dopasować do własnej twarzy, a nie kopiować z osoby o zupełnie innym wyglądzie.

[malawania]

Krotko i na temat
mi pomogły - wiec może i kogoś oświecą

https://www.youtube.com/user/qwerty20102011?feature=
https://www.youtube.com/user/annawolinska?feature=

[katusek]

a jakiej jesteś części polski?

ja widuję (wrodzinnych stronach) wśród koleżanek z gimnazjum właśnie śnieżki wnioskuję to też z samych komentarzy, wiele razy słyszałam od dziewczyn które całe życie pięknie wyglądały w mało intensywnych kolorach i pastelach, a teraz wymalowały się ciemną farbą i henną i mówią że są typem zimowym "królewna śnieżka"

już na studiach bardziej pin-upy

mnie się zawsze wydawało, że delikatne rysy jeszcze bardziej "udelikatniają" urodę

[AnnGe]

Napisane przez katusek

Czy tylko ja mam wrażenie, że ostatnio nastała dziwna moda na królewny śnieżki? tzn jasna cera+ciemne włosy+ wyraźny kontur oka/brwi+ wyraźne usta. Sporadycznie zdarza się, że taka metamorfoza się udaje.

zazwyczaj widzi się jak dziewczyny (nierzadko naturalnie bardzo urodziwe) masakrują swoją (ultra)delikatną urodę tymi brwiami, czarną kredką/eyelinerem na górnej powiece w połączeniu z mocnymi ustami itd. a to że ktoś ma jasną cerę wcale nie oznacza, że będzie dobrze wyglądał tak "zrobiony". to trochę jakby taka śnieżka chciała się na eteryczną blondynkę zrobić - blondynkę ok, ale nie delikatną. zresztą dochodzi też kwestia rysów.

Muszę sie tu wypowiedzieć troche w obronie tych kobiet, które przyciemniają włosy i brwi, ale nie w obronie psedo-śnieżek Moim ideałem była i jest Monica Bellucci i to w nią wpatrzona chciałam wyglądać "piękniej". Moja fascynaja zaczęła się dobre 10 lat temu, więc sporo przed modą na pin-up i księżniczki disneya Wiele kobiet w moim wieku wpatrzona jest w znane kobiety obecnie po 40-ce i raczej tymi wzorcami się kieruje. To jest to, o czm kiedyś pisałaś Wampierz, kobiety w róznych latach inaczej postrzegają co jest ładne i co fajne, co pasuje i co dodaje urody.

[Wampierz]

Ja już mam alergię na określenie "królewna Śnieżka", już to kiedyś pisałam... Nie wiem skąd się nagle wzięła popularność tego terminu, chyba częściowo jest to efekt lansowania podziału urody na tylko cztery typy, w którym tylko zima ma dwa podtypy (mało sensowne z punktu widzenia teorii). Te dwa podtypy to "południowa zima" i "królewna Śnieżka". Południowa zima mniej więcej odpowiada podtypowi ciemnej zimy z 12 typów, a nieszczęsna królewna to jakiś konglomerat zimy chłodnej i intensywnej.


Jak dla mnie "królewna śnieżka" zawsze będzie specyficznym typem urody o olśniewająco białej karnacji, czarnych lub prawie czarnych włosach i mocno czerwonych ustach- i jakoś takie osoby widuję naprawdę bardzo rzadko. Szczególnie w Polsce. To, że brunetki w Polsce mają dość jasną czy zdecydowanie jasną karnację to nic dziwnego, bo w Polsce większość ludzi ma jasną skórę. To jeszcze nie jest żadna śnieżka.