Kąpiel rozjaśniająca - wątek zbiorczy

[fiasco]

kurcze, jak robiłam dwa razy kąpiel rozjaśniaczem Joanny i nic dziwnego mi się nie działo Nawet mi nie zniszczyło bardzo włosów. Też rozjaśniałam nim częściowo włosy (jak miałam jeszcze długie) to były tylko trochę wysuszone, końcówki może były podniszczone. Ale nie zauważyłam żeby coś dziwnego się działo

[SceneQueene]

Rozjaśniacze z Joanny to zło

[ThatsWhatISaid]

wlaśnie jestem po nieudanej próbie kąpieli rozjaśniającej. nigdy nie miałam talentu do chemii, więc nie jestem zaskoczona fiaskiem - chyba dałam za dużo wody, bo wszystko zaczęło mi buzować i zrobiło się gorące. Nie wiem, czy chcę wydawać kolejne 12 zł na profesjonalny rozjaśniacz, a wsypałam do naczynia całą saszetkę. Może to był błąd.

[aktoto]

witam, dziewczyny, mam pytanie
z natury jestem szatynka, od kilku lat farbuje na rozne rudosci, ostatnio najczesciej karmelowa czekolada welli albo shangri la od loreala, obie wychodza bardziej miedziane niz na opakowaniu, czy moglybyscie doradzic mi, jak z rudego dojsc do czegos takiego jak L 7.1 Islande Popielaty Blond albo wellaton 7/3?
jestem do kapieli rozjasniajacej, efekt: bardzo delikatnie rozjasnione wlosy farbowane, odrost bez zmian, trzymalam 30min,
z gory dziekuje,
pozdrawiam

[magdalena869]

Napisane przez cocomusli

Hej! Wczoraj zrobiłam kąpiel rozjaśniającą rozjaśniaczem do pasemek Joanny (miałam prawie czarne włosy, farbowane przez ok. rok).
NIKOMU TEGO NIE POLECAM! Efekt wyszedł straszny! Żółto-rude włosy blisko nasady, reszta zaś nadal czarna. Miałam ochotę się rozpłakać. Na szczęście miałam w mieszkaniu farbę do włosów (Wellaton w piance, kolor ciemny kasztan) i od razu po zmyciu rozjaśniacza ją nałożyłam. Mieszkanka miała odcień czerwono-pomarańczowy, także myślę sobie "pięknie, będę mieć pół głowy czerwone, a pół czarne..." - ale przytrzymałam farbę dłużej i na szczęście włosy są dość ciemne (najjaśniejsze przy nasadzie mają kolor kasztanowy z rudawym połyskiem, dość płynnie kolor ten przechodzi w czarny w dół).
Niestety rozjaśniacz chwycił włosy nierówno, także zafarbowały się również nierówno... ale na szczęście nie rzuca się to jakoś strasznie w oczy. I tak jestem szczęśliwa, że farba zdołała uratować tę katastrofę!
Nigdy więcej rozjaśniaczy, a zwłaszcza z Joanny

p.s. na szczęście moje włosy są nadal w dobrej kondycji, o dziwo nic im się nie stało.

Przy nakładaniu kąpieli rozjaśniająej z użyciem rozjasniacza z Joanny nie powinnas nakladac mieszanki na odrosty, dlatego wyszly Ci żółtorude. Mieszankę (proszek rozjasniający+ oksydant+łyżka odżywki, np. alterra+łyzka szamponu+ poł szklanki cieplej wody( nakładamy na partie włosów które były pokryte farbą, zaczynając od końcówek, gdzie warstw farb jest najwiecej. Wmasowujemy produkt we włosy przez ok. 20 - 30 min i spłukujemy Przy rozjasnianiu włosów z czarnych nalezy takie kąpiele powtarzac, wtedy włosy będą sie stopniowo rozjasnialy

[fiasco]

tak mnie naszło na przemyślenia... mam za sobą bardziej i mniej udane kąpiele rozjaśniające, robiłam je bo to tani sposób a rozjaśniacze są łatwo dostępne A na stanie włosa mi nie zależało, bo gdy miałam długie włosy wiedziałam że wkrótce je obetnę na krótko, teraz mam krótkie i nie zapuszczam więc jak się zniszczą to mnie to nie boli. Ale czy np. przy włosach farbowanych na czarno, nie lepiej sięgnąć po dekoloryzator najpierw?

[SceneQueene]

oczywiście, że lepiej

[katja_24]

Napisane przez SceneQueene

oczywiście, że lepiej

Tyle, ze dekoloryzator nie zawsze dziala
Bywa i tak, ze ledwo zlapie, albo wlosy sciemnieja i dziewczyny i tak w koncu siegaja po rozjasniacz...

[SceneQueene]

Niestety tak też czasami się zdarza. Ale warto najpierw spróbować.

Btw, mam zbędne
- rozjaśniacz fryzjerski/dekoloryzator Vincent Ledier fioletowy no yellow (cały)
- 2/3 farby Wella Koleston special blonde rozjaśniająca 12/89
- 2/3 farby Wella Koleston 10/16
- ok. 700 ml oxydantu Scandic 9%
- ok. 850 ml oxydantu Wella 6%
Jakby ktoś potrzebował to zapraszam na priw.

[lulamanula]

Jestem po pierwszej w moim życiu kąpieli rozjaśniającej i bardzo pozytywnie zaskoczona. Zaczną od tego, że miałam rude włoski, potem kładłam orzech laskowy Wellaton-włosy wyszły nierówno z zielonkawą poświatą, więc stwierdziłam, że może to dobry moment by wrócić do koloru bliskiego mojemu naturalnemu i kupilam ciemny blond Londy, znałam wcześniej tą farbę, więc wiedziałam, że wychodzi fajny jasny brąz. Ale nie tym razem- włosy wyszły nierówne, brązowo czarne. Po tygodniu prania ich non stop w szamponie przeciwłupieżowym, sodzie i kładzeniu maski miodowej postanowiłam zaryzykować kąpiel. Przepis ze strony mysi http://kokardka-mysi.blogspot.com/2012/04/wosy-w-kapieli-kapiel-rozjasniajaca.html.
Włosy mam średniej długości, grube, zdrowe, niedawno podcinane u fryzjera. W domu miałam pół opakowania rozjaśniacza Palette do pasemek, do tego szampon, odżywka, woda, nałożyłam, 10 minut masowałam, cały czas obserwując kolor i jak był rudy to zmyłam, umyłam głowę, nałożyłam odżywkę z opakowania rozjaśniacza, włosy są pięknie rude, kolor jest równy, zniszczenie jeśli w ogóle to nieznaczne. Włosy mi nie wypadały przy myciu( a np po piance scwarzkopfa bardzo dużo mi wyszło). Ja jestem zadowolona, jednak to zabieg dla zdrowych włosów i raczej jednorazowy. Jeśli go powtórzę(mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała) to na pewno nieprędko.

[cebulki]

dziewczyny - ostatnio zrobilam rownież swoją pierwszą kapiel rozjasniajaca na wlosach bardzo ciemny braz - chciała zejsc do brązu. Wiedziałam ze musze nakladac od koncówek włosów - nie nakladalam na odrosty ale niestety odrosty sa jasniejsze poniewaz mieszanke nałożoną nalezy cały czas masowac - wiec nie ma opcji żeby nie wejsc na odrosty - chyba że macie jakiś sposób albo cos jak źle zrobilam.

[SceneQueene]

ojj... ja nie masowałam i wyszło dobrze.

[katepew]

Witam wszystkich
Mam takie małe pytanie do Was, czy jeśli farbowałam swoje włosy Garnierem color&shine kolor jasny brąz przez jakieś 3 lata, mam szanse zejść do jaśniejszego koloru. Chciałabym zejść do koloru też Garniera Color&shine ale już do ciemnego blondu bądź czekolady coś w tym stylu, na pewno będzie to kolor jaśniejszy od obecnego. Naczytałam się o dekoloryzacji i kąpieli rozjaśniającej i tak trochę nie wiem, czy jeżeli chcę po prostu rozjaśnić kolor i trochę wyrównać różnicę pomiędzy odrostami a końcówkami to jednak najlepszą opcja będzie kąpiel ? I mam takie pytanie czy po kąpieli od razu będę mogła ufarbować włosy na jaśniejszy kolor, czy po prostu farbować odrosty a resztę zostawić w spokoju? Nawet chodził mi pomysł zrobienia sobie delikatnego ombre, ale wizja suchych końcówek jakoś mnie przeraża
Może trochę dziwne te moje pytania, ale chcę się pozbyć jakoś tego ciemnego odcienia, ale nie kosztem zieleni na włosach. Zresztą nie wiem jak kąpiele działają na włosy farbowane szamponami do 28 myć, bo raczej wszędzie spotkałam się z farbami trwałymi. Choć moje włosy wszystko traktują jednakowo, tak przyjmują kolor szamponów że za chiny nie mogę się go pozbyć za to mojej siostrze, która farbuje tym samym kolorek schodzi równomiernie bez odrostów.....

Dziewuszki będę ogromnie wdzięczna za pomoc
Na zdjęciu mam obecny kolor a niestety zrobił się teraz taki nijaki i do tego wpada w czernie .

[SceneQueene]

ja bym zrobiła lekką kąpiel i tak, możesz potem od razu farbować.

[katepew]

Napisane przez SceneQueene

ja bym zrobiła lekką kąpiel i tak, możesz potem od razu farbować.

Dzięki wielkie
Własnie tak się zastanawiałam, z ile razy tak zrobić tą kąpiel w ogóle myślałam o dekoloryzacji ale jakoś za dużo roboty z tym, a nie chce radykalnie zmieniać koloru....
A czy kolor jakim chce farbować może się zmienić w zieleń jeśli źle wybiorę odcień. .. wpadłam na kilka blogów, i tam dziewczyny piszą o odpowiednim rozpoznaniu koloru po zejściu z farby, żeby później włosy złapały ten odpowiedni kolor jaki chcę.... chodzi o to że jak wyjdą lekko rude czy tam mahoniowe to będę je mogła farbnąć od razu ciemnym blondem z Garniera C&S, żeby zgasić te rudości ? i jak mam poznać te popiele, opalizujące itp czy to po nazwach na opakowaniu farby ?
Przepraszam że tak pytam, ale chyba wolę się dowiedzieć o wszystkim żeby nie było niespodzianek później

[SceneQueene]

spokojnie, zaraz Ci doradzimy
masz teraz bardzo ciemny brąz, więc kąpiel robiłabym tak: saszetka zielonego Vincenta Lediera+ oxydant 9% (po równo, ok. 60g)+ jakiś delikatny szampon (30g) plus z 10 g odżywki, ale jej nie musisz dodawać. to bym nałożyła od końców do wyższych partii na 30-35 minut, bez zadnych folii czy coś. zakładam, że po 3 latach efekt może nie być od razu zadowalający, więc licz się z tym, że zabieg będziesz musiała powtórzyć. deko Ci tutaj nie będzie potrzebna. powinno Ci się spłukać do rudego, pewnie ciut ciemniejszego na końcach. ale najpierw musisz raz spróbować i zobaczyć co wyjdzie. jak narzucisz ciemny blond (np. poziom 7, który lubi wychodzić ciemno- może wyjść za ciemno). wzięłabym farbę odcień jaśniejszą, niż ta, jaką chcesz mieć. rudości niwelują popiele i rudości.

rozpoznajesz je po numeracji-
numerek przed kropką/przecinkiem to kolor. i tak:

1 – najmocniejsza czerń, (zazwyczaj jest to zwykły czarny kolor lub tzw granatowa czerń)
2 – czerń, (zwykle to czerń, tyle że z ciemnobrązowym połyskiem)
3 – ciemny brąz
4 – średni brąz
5 – jasny brąz
6 – ciemny blond
7 – średni blond
8 – jasny blond
9 – bardzo jasny blond
10 – platynowy
12 – poziom specjalny - jest to farba rozjaśniająca

(ale bywa, że numerki różnią się u firm)

za to po kropce masz ciekawsze kwestie. środkowa cyfra to odcień farby, ostatnia to połysk.

0 - brak refleksu, czyli odcień ani ciepły ani zimny
1 - popielaty, czyli odcień zimny - barwnik niebieski, zielony
2 - opalizujący, czyli tzw. perłowy, rozświetlony - odcień zimny, barwnik niebieski z fioletowym
3 - złoty, czyli odcień ciepły tzw. słoneczny, barwnik czerwony (czasem z domieszką zielonego)
4 - miedziany, czyli odcień ciepły, rudobrązowy
5 - mahoń, czyli odcień zimny, czerwonobrązowy, czereśniowy

jaki kolorek chcesz mieć po kąpieli dokładnie? mam nadzieję, że ciut pomogłam

[katepew]

SceneQueene Dziękuje
Nawet nie wiesz jak bardzo pomogłaś za chiny bym się nie pokapowała jak jest z tymi kolorami....

Używałam różnych farb, ale najbardziej odpowiada mi Garnier C&S, więc chyba przy nich zostanę....Czyli żeby zgasić rudość czy czerwień po kąpieli najlepiej użyć neutralnego koloru ? czyli musiałabym po kąpieli użyć 7 - średniego blondu (w Garnierze jest to też 7 - blond) czy 8 - jasnego blondu ?

A po kąpieli chciałabym żeby wyszedł taki ciemny blond bardziej coś wpadające w brąz, (tak patrzę po tej numeracji którą podałaś to chyba ostatecznie zdecyduje się na orzech laskowy 6.3. , więc do takiego będę dążyła ....

A co do kąpieli rozjaśniającej: to myślałam nad użyciem joanny do pasemek czy rozjaśnienie o 4 - 5 tonów,(ale z tego co podczytywałam to nie za bardzo jest polecana... czyli najlepszy będzie VL ? ) do tego woda, szampon i odżywka ?

[cebulki]

czy moge zrobic kolejna kąpiel (Vincent zielony + oxy 6%) po trzech tygodniach od poprzedniej? mam nierowny kolor - koncowki mam ciemniejsze niz góra i chciałabym to wyrównac? I drugie pytanie jak dlugo moge trzymac otwartą saszetke rozjasniacza Vincent?

[SceneQueene]

Napisane przez katepew

SceneQueene Dziękuje
Nawet nie wiesz jak bardzo pomogłaś za chiny bym się nie pokapowała jak jest z tymi kolorami....

Używałam różnych farb, ale najbardziej odpowiada mi Garnier C&S, więc chyba przy nich zostanę....Czyli żeby zgasić rudość czy czerwień po kąpieli najlepiej użyć neutralnego koloru ? czyli musiałabym po kąpieli użyć 7 - średniego blondu (w Garnierze jest to też 7 - blond) czy 8 - jasnego blondu ?

A po kąpieli chciałabym żeby wyszedł taki ciemny blond bardziej coś wpadające w brąz, (tak patrzę po tej numeracji którą podałaś to chyba ostatecznie zdecyduje się na orzech laskowy 6.3. , więc do takiego będę dążyła ....

A co do kąpieli rozjaśniającej: to myślałam nad użyciem joanny do pasemek czy rozjaśnienie o 4 - 5 tonów,(ale z tego co podczytywałam to nie za bardzo jest polecana... czyli najlepszy będzie VL ? ) do tego woda, szampon i odżywka ?

cieszę się bardzo, że Ci pomogłam!
trzymam kciuki, żeby Ci ładnie wyszło. jeśli chcesz coś co wpada w brązik to te 6.3 będzie ok, tylko nie trzymaj za długo!
jak masz joannę to możesz ją wyrzucić przez okno, spalić albo zakopać w ogródku. chyba że chcesz totalnie zniszczyć włoski. bierz vl- jak Ci starczy 60g to jedną saszetkę. i jeśli tyle dasz vl to tyle samo oxy (9). do tego połowę szamponu (czyli jak dałaś 60 rozjaśniacza to 30 szamponu) i odżywka (niekoniecznie i nie za mocna) z 10 g maks.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez cebulki

czy moge zrobic kolejna kąpiel (Vincent zielony + oxy 6%) po trzech tygodniach od poprzedniej? mam nierowny kolor - koncowki mam ciemniejsze niz góra i chciałabym to wyrównac? I drugie pytanie jak dlugo moge trzymac otwartą saszetke rozjasniacza Vincent?

możesz na spokojnie . jak masz nierówno to daj tylko na te ciemniejsze części. otwartą jak zamkniesz nawet zwykłą klamerką to możesz mieć aż do daty na opakowaniu. z taką otwartą-otwartą, no, bez niczego, też nie powinno być problemu, proszki się raczej nie psują szybko.

[katepew]

Napisane przez SceneQueene

cieszę się bardzo, że Ci pomogłam!
trzymam kciuki, żeby Ci ładnie wyszło. jeśli chcesz coś co wpada w brązik to te 6.3 będzie ok, tylko nie trzymaj za długo!
jak masz joannę to możesz ją wyrzucić przez okno, spalić albo zakopać w ogródku. chyba że chcesz totalnie zniszczyć włoski. bierz vl- jak Ci starczy 60g to jedną saszetkę. i jeśli tyle dasz vl to tyle samo oxy (9). do tego połowę szamponu (czyli jak dałaś 60 rozjaśniacza to 30 szamponu) i odżywka (niekoniecznie i nie za mocna) z 10 g maks. [COLOR="Silver"]

WIELKIE DZIĘKI nawet nie wiesz jak bardzo pomogłaś : roza::r oza:
Już zamówiłam vl teraz tylko poczekam na przesyłkę i dam znać w przyszłym tygodniu jak poszło, czy się będę cieszyła z koloru czy będę płakała nad zielenią ale wydaje mi się że nie powinno być tak źle

Czyli w takiej kolejności będę musiała zrobić:
1. kąpiel rozjaśniająca
2. garnier 7 blond do zgaszenia
3. czy jednak mogę od razu garnier 6.3 ?

[SceneQueene]

cieszę się bardzo ja bym dała od razu 6, żeby nie otwierać bardziej łusek następną farbą, ale wszystko zależy od tego jak Ci kąpiel wyjdzie

[katepew]

Napisane przez SceneQueene

cieszę się bardzo ja bym dała od razu 6, żeby nie otwierać bardziej łusek następną farbą, ale wszystko zależy od tego jak Ci kąpiel wyjdzie

Dzięki
To jednak tę 6 kupię, faktycznie lepiej nie obciążać włosów zbytnio .....
Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI
W przyszłym tygodniu zdam raport jak poszło
Miłego i słonecznego weekendu wszystkim

[SceneQueene]

Wzajemnie, dla Ciebie również
Trzymam kciuki za Twoje włoski!

[sylvia_doll]

Napisane przez katepew

Dzięki
To jednak tę 6 kupię, faktycznie lepiej nie obciążać włosów zbytnio .....
Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI
W przyszłym tygodniu zdam raport jak poszło
Miłego i słonecznego weekendu wszystkim

I ja we wtorek zdam relację!

[cebulki]

dziękuje za pomoc Scene Queene

[SceneQueene]

nie ma za co, Kochane
powodzenia wszystkim!

[sylvia_doll]

O nieeeee.. Dziś tak jak oczekiwałam dostałam zamówienie z allegro ale zamiast proszku chantal dostałam kallos decolor, tylko utleniacz z firmy chantal mam i znowu się opóźni kąpiel rozjaśniająca..

[SceneQueene]

czyliże się pomylili? no kurczę... :/

[cebulki]

prosze o pomoc w jeszcze jednej kwesti dot. kąpieli - za tydzien chcialabym ponownie zrobic kapiel na ciemnych wlosach (ostatnia 2 tyg.temu) ale tylko po wierzchu i omijając odrosty - po ostatniej kąpieli odrosty mam jasniejsze a reszta mozna powiedziec ze troche w ciapki. Dlatego stwierdziłam ze nałoze tylko tak ok. 5-8 cm od głowy w dół. I tu mam dylemat - czy moge poprostu połozyc mieszanke i ją zostawic na odpwiedni czas czy ona musi byc masowana? Bo jesli musze masowac to nie ma opcji zebym znowu nie wyjechała na odrosty a to byłaby masakra. Jak to zrobic prawidłowo?

[SceneQueene]

możesz ją tylko położyć, nie musisz nic masować