2010-03-16, 17:42 | #241 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
|
Dot.: Re: farbowanie a okres
Cytat:
---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------
__________________
21.06.2014r. 28.01.2016r. |
|
2010-04-05, 18:33 | #242 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 279
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
ja też słyszałam o tym 'przesądzie', ale uznałam, że to bzdura. Chciałam jeszcze rozjaśnić mój blond, na taki kolor z klasą ;] szarawy, utleniacz wcale mi nie chwycił, mam ciemny mysi blond i jest źle bardzo ;( okres mi się już kończy, tak mnie korci by zafarbować (bo już się kończy nooo..!!), a jutro w takich włosach w pracy się nie pokażę :/!
|
2010-04-26, 13:57 | #243 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 9
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Farbowałam tydzień temu, kolor mi się już spłukuje. I uświadomiłam sobie właśnie, że to był mój pierwszy dzień okresu.
|
2010-07-05, 23:12 | #244 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 7
|
Dot.: farbowanie włosów kontra miesiączka
w zakalce nie wierze, bo mnie to osobiście nie dotknęło ale już nigdy nie ufarbuje włosów mając okres. Ostatnio farbowałam włosy Exellem, wypróbowanym kolorem, farba była nowa, w data przydatności i zamiast jasnego blondu, wyszedł mi bury... I to po 2 min, dobrze, że nie czekałam do 10 :p I co ciekawe, kolor wypłukał się po tygodniu ! także- ja będę stroniła
Edytowane przez pudzio Czas edycji: 2010-07-05 o 23:14 |
2010-07-05, 23:17 | #245 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: farbowanie włosów kontra miesiączka
Ja kiedyś zwróciłam uwagę, że zazwyczaj zabieram sie za farbowanie jak mam okres ale nie zauważyłam, żeby było cos nie tak.
|
2010-07-17, 14:54 | #246 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Farbowałam włosy w pierwsze dni okresu... Miał być czerwony, blond i czarny. Wyszedł blond, wyszedł czarny i wyszedł... wściekły róż! A dodam, że wcześniej robiłam to samo, tymi samymi farbami i u tego samego fryzjera (i wówczas wyszło fantastycznie). Teraz też mam wizytę u fryzjera w dni okresu... Przesunę wizytę albo przesunę okres =P
|
2010-07-27, 17:11 | #247 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 107
|
Miesiaczka a farbowanie wlosow m.in pasemka blond...
Z paru zrodel slyszalam,ze jesli ma sie okres nie powinno farbowac sie wlosow poniewaz farba sie nie przyjmie.Czy to prawda?W moim przypadku interesuja mnie pasemka blond
|
2010-07-27, 19:45 | #248 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 532
|
Dot.: Miesiaczka a farbowanie wlosow m.in pasemka blond...
|
2010-07-27, 19:47 | #249 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 532
|
Dot.: farbowanie włosów kontra miesiączka
Ponieważ podczas menstruacji i tuż przed nią w organizmie kobiety zachodzą zmiany hormonalne ( następuję bowiem spadek estrogenów ), które wpływają na stan włosów. Ich reakcja na aktywne składniki farby może być nie oczekiwana – nierównomierne pokrycie koloru na włosach oraz wyblakły kolor.
Różny poziom hormonów sprawia, że łuski włosa są bardziej oporne na otwieranie i zamykanie. Dlatego może zdarzyć się, że farba nie wniknie do wnętrza włosa i efekt będzie nie pożądany. Inną przyczyną może być, że łuski włosów mogą nie zostać domknięte i kolor szybciej będzie się wypłukiwał. Włosy podczas miesiączki podlegają przemianom biochemicznym ( podwyższony poziom progesteronu ). Co może powodować pogorszenie efektów zabiegów fryzjerskich. nnym powodem z rezygnacji z zabiegów koloryzacji w czasie okresu jest zmiana nastroju psychofizycznego niż w pozostałe dni. Kobiety stają się bardziej nerwowe, porywcze wręcz rozdrażnione. W czasie miesiączki niektóre kobiety są bardziej wrażliwe na zapachy chemikaliów zawartych w farbach, co może w nich wywołać nudności i dyskomfort. Należy pamiętać, że zabiegi fryzjerskie w tym czasie są kwestią indywidualną. Wszystko uzależnione jest od predyspozycji. U każdej kobiety system hormonalny działa inaczej i efekty farbowania są różne. |
2010-07-28, 08:25 | #250 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: BXL
Wiadomości: 9 124
|
Dot.: Miesiaczka a farbowanie wlosow m.in pasemka blond...
ja farbuje wlosy jak mi wypada w ciazy tez farbowalam wiec dla mnie to mit jakis
__________________
dlugosc 74 /cel 80 cm blond przyciemniony(7wn)
|
2010-07-28, 12:12 | #251 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 726
|
Dot.: Miesiaczka a farbowanie wlosow m.in pasemka blond...
w ciazy bym sie bala farbowac, natomiast okres nie ma u mnie zadnego wplywu na wynik farbowania, farbuje wlosy chyba juz z 10 lat
__________________
Wymienię nowy zestaw Dax Cosmetics,2kremy+2peeling i+maseczka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=504842 |
2010-08-26, 12:16 | #252 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 31
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Czytałam wiele o tym i postanowiłam pofarbować. Jedni pisza , że można inni, że nie można. Dzisiaj będe farbowała a mam ostatni dzień okresu. Zobacze co z tego wyjdzie. Mam nadzieje, że będzie dobrze.
__________________
Edytowane przez Jusstaa Czas edycji: 2010-08-30 o 15:14 Powód: zmiana zdania |
2010-09-29, 11:54 | #253 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 15
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Witam Ja z kolei mam podobne pytanko, ale nie do końca takie jak w temacie Otóż chciałabym sobie rozjaśnić włosy, a jak wiadomo - w trakcie okresu chęć na takie zmiany przychodzi najczęściej, zresztą mi przyszła właśnie przed chwilą Nie mam pojęcia czy okres może jakoś wpyłnąć na rozjaśnianie włosów? Tj. że włos się nie rozjaśni, lub że rozjaśni się tylko od nasady, albo będę miała ciapki na głowie... Ma któraś z was takie doświadczenia? Włosy mam czarne, więc tym bardziej to pytanie mnie nurtuje Pozdrawiam
|
2010-10-23, 17:14 | #254 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 702
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Okres może jakotako u niekórych mieć wpływ na farbowanie włosów, ale te bzdury o ubijaniu śmietany i pieczeniu ciasta
|
2010-10-24, 10:21 | #255 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
no cóz, ja tez w to nie wierzyłam, ale kilka razy robiłam sobie hennę w czasie okresu i nigdy nie złapała tak czarno, jak zawssze, tylko leciutko i szybko się wypłukiwała (brwi i rzęsy) Dwa razy zrobiłam tez rozjasnianie w tym felernym czasie i nigdy nie rozjasniło tak dobrze, jak zawsze a kolor szybko ciemniał. Bzdura czy nie, ale ja nie chce juz takich niespodzianek i w czasie okresu kolorów sobie nie robię.
__________________
Włosy |
2010-11-08, 15:28 | #256 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Re: farbowanie a okres
Życie kobiety jest podporządkowane przemianom hormonalnym trwającym od pierwszego dnia menstruacji, aż do ostatniego dnia przed kolejną miesiączką.
Z tego powodu należałoby przełożyć zabieg koloryzacji na inny termin. Ponieważ podczas menstruacji i tuż przed nią w organizmie kobiety zachodzą zmiany hormonalne ( następuję bowiem spadek estrogenów ), które wpływają na stan włosów. Ich reakcja na aktywne składniki farby może być nie oczekiwana – nierównomierne pokrycie koloru na włosach oraz wyblakły kolor Różny poziom hormonów sprawia, że łuski włosa są bardziej oporne na otwieranie i zamykanie. Dlatego może zdarzyć się, że farba nie wniknie do wnętrza włosa i efekt będzie nie pożądany. Inną przyczyną może być, że łuski włosów mogą nie zostać domknięte i kolor szybciej będzie się wypłukiwał. DLa CIEKAWYCH |
2011-01-29, 07:35 | #257 |
Raczkowanie
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
|
2011-02-25, 19:13 | #258 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: La Défense,Paris
Wiadomości: 1 643
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Pieczenie ciasta w okres = zakalec na 100%, robienie przetworów i kiszenie kapusty = porażka. O tym, że drożdże nie urosną ani trochę to nie muszę chyba pisać.
Włosy farbuje raz na pół roku i w salonie i jeżeli wypada mi wtedy miesiączka to wizytę przekładam. Wolę nie ryzykować bo wiadomo, że koloryzacja w salonie troszkę kosztuje, a skoro w kuchni mi nic nie wychodzi to podejrzewam, że z włosami będzie podobnie. |
2011-02-25, 19:58 | #259 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Cytat:
Bo pieczenie ciasta nic nie ma do miesiączki A co do farbowania wlosow a miesiączką niestety wielkiej zależności nie widze |
|
2011-02-26, 19:09 | #260 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Zapach deszczu - proszę, powiedz, że robisz sobie jaja
|
2011-02-26, 19:40 | #261 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
ja farbowałam podczas miesiączki nieraz i jakoś wyszło tak samo fajnie jak zawsze, więc nie rozumiem
|
2011-02-27, 12:12 | #262 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Z tego co ja się orienuję to nie powinno sie w trakcie okresu wykonywać czynności typu:trwała,farbowanie itp.,a także przetworów w kuchni,dlatego że kobieta wytwarza w tym czasie pewne bakterie których duzo jest w wydzielinie miesiaczkowej i to właśnie one powodują psucie się przetworów,kobieta jest wtedy też dodatkowo osłabiona i podatna na infekcję
|
2011-02-27, 12:34 | #263 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Ludzi organizm nie ma zdolności produkowania bakterii, ani żadnych innych organizmów innego gatunku niż swój własny. Sama wydzielina menstruacyjna to złuszczone endometrium, które nie ma właściwości zakaźnych, ani tym bardziej magicznych. Wydostaje się z pochwy, a nie ze skóry głowy i rąk, gdzie to mogłaby psuć efekty farbowania czy też gotowania. Osłabienie i podatność na infekcję w czasie miesiączki to sprawa indywidualna. Jeśli miesiączkująca kobieta poczuje się na tyle osłabiona w smrodliwych oparach farby, że nie będzie w stanie gmerać efektywnie przy swoich włosach, to rzeczywiście - farbowanie się nie uda. |
2011-02-28, 07:33 | #264 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Takie głupoty piszą niektóre z Was ze wydaje mi się że ten watek staje się prowokacyjny dlatego już tu sie nie wypowiadam. Przyznam jednak że można nieźle się uśmiać czytajac niektóry teksty chociaż nie wiem czy to jest śmieczne czy jednak przykre.
|
2011-02-28, 19:32 | #265 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: La Défense,Paris
Wiadomości: 1 643
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Nie to nie żart. Nie piszę tego dla prowokacji, w moim przypadku jest tak jak napisałam.
|
2011-03-20, 07:16 | #266 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 393
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Od razu zaznaczę, że jestem osoba, która nie wierzy ani w przesądy ani w zabobony. Więc to, że ciasto nie wychodzi gdy ma się okres nie za bardzo do mnie przemawia, ale kwestia farbowanie włosów to już inna sprawa.
Nie rozumiem osób, które wyśmiewają się z dziewczyn piszących, że podczas menstruacji nie powinno farbować się włosów. Fakt, zdania są podzielone, ale mimo wszystko jest duża grupa stylistów i fryzjerów oraz klientek, którzy podzielają opinie, że faktycznie nie powinno się tego robić podczas 'tych dni'. I nie chodzi tu o zabobony tylko jednak podejście to ma podłoże wynikające z doświadczenia i obserwacji. Podczas okresu kobieta ma zupełnie inny poziom hormonów i tak dalej. Wczoraj miałam wykonywany zabieg rozjaśniania włosów z ciemno brązowego do jasno brązowego. Preparat ten sam od kilku lat, te same procedury. Co więcej, czas trzymania preparatu i jego ilość zwiększona. Efekt? żaden oprócz tego, że dużo kasy poszło w błoto ehh Oczywiście nie zakładam, że u każdego sprawa wygląda tak samo, ale skoro o wielu kobiet akurat się nie udaje to może nie warto od razu się z nich wyśmiewać i kpić... A tak przy okazji... Poziom i styl wypowiedzi niektórych osób jest hmm charakterystyczny dla osób którzy chyba nie potrafią wyrazić swojego zdania w sposób adekwatny i na jakimś poziomie, tylko typowy dla dzieci. No chyba, że niektóre osoby właśnie w takim wieku są...
__________________
poprowadź mnie po drogach wyobraźni
od 5.12.2oo9 razem |
2011-03-20, 11:38 | #267 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Na efekt farbowania składa się pierdyliard czynników. Pogląd, jakoby to menstruacja była najważniejszym (albo i jedynym) czynnikiem powodującym zły efekt, jest warty wyśmiania.
Dlaczego sądzisz, że to właśnie okres był przyczyną porażki? To mogło być cokolwiek innego. Hormony nie mają tu nic do rzeczy, bo część włosów podlegająca farbowaniu i tak jest martwa. Ilość osób wierzących w zabobon też wcale nie przemawia za jego autentycznością. No i jak wyobrażasz sobie te obserwacje i doświadczenia? Fryzjerzy po każdej porażce pytają klientkę czy przypadkiem nie ma okresu? |
2011-06-08, 21:07 | #268 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
Ja też w to nie wierzyłam, do wczoraj. Gdy zamiast "platynowego blondu", wyszedł mi fiolet na końcówkach. Dopiero dowiedziałam się że to właśnie przez miesiączkę, o robieniu przetworów słyszałam, ale o farbowaniu włosów? Eh, dobrze że dzisiaj ten fiolet udało mi się zafarbować, choć też nie jest to mój oczekiwany efekt po "naturalnym blondzie" który kupiłam, gdyż teraz mam "gołębi popiel". Ale lepsze to niż fiolet ;/
|
2011-06-09, 22:29 | #269 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Farbowanie włosów, a miesiączka - wątek zbiorczy
nie wiedziałam, że zabobony, przesądy, gusła w XXI wieku są tak popularne i ludzie w to wierzą chyba trzeba całkowicie zmienić system edukacji na mniej dziurawy, bo jak tak dalej pójdzie to będziemy palić czarownice na stosach
__________________
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...una-matata.jpg |
2011-07-12, 23:16 | #270 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 809
|
Okres a wizyta u fryzjera
Na jutro rano mam umówioną wizytę u fryzjera na moją długo wyczekiwaną dekoloryzację a więc zabieg dość inwazyjny. Dziś już poczułam charakterystyczny ból brzucha świadczący o zbliżajacym się okresie... Niestety po odstawieniu cholernych pigułek jest on dość nieregularny i co do dnia go nie określę. Stąd moje pytanie-co z wizytą? Jeśli oczywiście do rana okres się pojawi to odwołam ale jeśli nie to powinnam pójść? Czasami ten ból zdarza mi się przez kilka dni i dopiero potem pojawia się okres. Boję się, że dostanę go na fotelu i co wtedy? Najgorsze jest to, że zależało mi na tym terminie bo jak nie jutro to będę mogła iść dopiero za 2-3 tygodnie...
No tak... Poruszane było to wiele razy. Tak to jest jak człowiek jest w gorącej wodzie kąpany... Do zamknięcia lub podczepienia pod zbiorczy.
__________________
Bloguję o perfumach: https://olfaktoryczna-swiatynia.blogspot.com/ *** ADOPT! SAVE A LIFE!
Life saved: 2 Milka Draka Dwie syberian husky Edytowane przez Lady_Kala Czas edycji: 2011-07-12 o 23:45 Powód: edit. |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:44.