Bezprawne wykorzystywanie prywatnych zdjęć - jak sprawdzić?

[lilimaer]

Witam,
Mam kłopot stary jak internet i fotografia cyfrowa.
Chciałam sprawdzić, czy już od dawna BYŁY nie wrzucił moich intymnych zdjęć do sieci. Rozstalismy się w bardzo nieprzyjemnej atmosferze, dodatkowo mieszkamy w dwóch, różnych miastach (on od jakiegoś czasu za granicą), jest osobą wredną i niestety kierującą się dość niskimi instynktami, więc nie sądzę żeby rozmowa coś tu pomogła.

Kiedyś, gdy była możliwość usunęłam z jego komputera wszystko,co choć w drobnym stopniu mogło ocierać się o intymność, jednak nie wiem, czy przypadkiem nie miał czegoś na CD.
Jedno z CD o których wiedziałam próbowałam uszkodzić, porysować, ale nie wykonałam tego ostrym narzędziem, potarłam tą płytą o kant szuflady,zrobiły się ryski, ale z jakim skutkiem? (nie znam się na tym, ale mam kilka CD które miały drobne ryski i "szlag je trafił")
Miał też kartę SD która wraz z aparatem zaliczyła nurkowanie, aparat poszedł na złom ale kartę dało sie uratować, nie pamiętam czy na niej czegoś nie było... nie wiem czy taka karta 'po przejściach" ma jakąś ograniczoną żywotność?
Generalnie chodzi o ustalenie czy przypadkiem nie wpadł na pomysł "zemsty" i moje prywatne, nie wyuzdane ale jednak intymne zdjęcia nie krążą gdzieś po sieci.
Proszę o radę w kwestii programu do wyszukiwania takich rzeczy.
I tak, wiem, za głupotę trzeba płacić.

[strup]

Możesz użyć google i na obrazku prawym i szukaj tej grafiki z google, problem w tym ,że te zdjęcie musisz mieć gdzieś wrzucone chociaz na prywatny serwer.

[Micraell]

Płytę trzeba było połamać. Karta SD najprawdopodobniej żyje i ma się dobrze. Zarówno karty jak i pendrive'y są dość odporne na zalanie/upadki/pranie... No i nie wiesz czy nie istnieje gdzieś kopia na serwerach. Nie wiem jak chcesz tego szukać. Jeśli masz te zdjecia - jest szansa, że znajdziesz je w google przez wyszukiwanie obrazem. Jeśli nie, to będzie ciężko. Generalnie, nawet te, które mu pousuwałaś z dysku mógł bardzo prosto odzyskać, najprostszym programem odzyskującym dane. Żeby skutecznie "usunąć" plik, musiałabyś go nadpisać innym, około 30 razy. Są do tego specjalne programy, bo zwykłe usuwanie jest mało skuteczne.

Generalnie - problem masz, jeśli widać na nich Twoją twarz. Skoro aż tak nie ufałaś i nie ufasz byłemu, to ciężko będzie, bo szanse są spore.

[lilimaer]

Ex raczej omnibusem komputerowym nigdy nie był, komputer słuzył mu do ściągania i oglądania filmów oraz przechowywania i oglądania zdjęć. On nawet z wordem miał kłopoty....nie sądzę więc, żeby odtworzył usuniętą zawartość.
Martwią mnie tamte płyty i ta karta SD, nie pamiętam czy coś z niej wcześniej usuwałam....
Tak czy inaczej te wszystkie zdjęcia, które mnie martwią mam u siebie, więc teoretycznie, gdyby je upublicznił są szanse, żeby je znaleźć?
A czy jest możliwość włamania się na jego komputer, ewentualnie podesłanie mu jakiegoś świństwa czyszczącego pamięć? muszę o to zapytać.

[pffe]

Napisane przez lilimaer

Ex raczej omnibusem komputerowym nigdy nie był, komputer słuzył mu do ściągania i oglądania filmów oraz przechowywania i oglądania zdjęć. On nawet z wordem miał kłopoty....nie sądzę więc, żeby odtworzył usuniętą zawartość.
Martwią mnie tamte płyty i ta karta SD, nie pamiętam czy coś z niej wcześniej usuwałam....
Tak czy inaczej te wszystkie zdjęcia, które mnie martwią mam u siebie, więc teoretycznie, gdyby je upublicznił są szanse, żeby je znaleźć?
A czy jest możliwość włamania się na jego komputer, ewentualnie podesłanie mu jakiegoś świństwa czyszczącego pamięć? muszę o to zapytać.

To już podchodzi pod łamanie prawa, gratuluję pomysłu. Chcesz mieć problemy to już najkrótsza droga do tego.

[paati924]

W tytule jest "bezprawne" a sama piszesz "A czy jest możliwość włamania się na jego komputer, ewentualnie podesłanie mu jakiegoś świństwa czyszczącego pamięć? muszę o to zapytać." To jakaś komedia...