Zanim pojdziesz do stylistki..VADEMECUM

[paulakrk]

A kto Ci to sprawdzi?

[prunelka]

Podciagam w gore Dobry watek, mysle ze przydany bardzo Miejmy nadzieje, ze bedzie mniej tych oczywistych, lekko irytulacych pytan
Ale co powiecie na to? Ostatnio robilam pazurki dziewczynie, straszna wiecipieta, krecila sie jakby miala owsiki i na dodatek miala takie niespodziewane zrywy jak jej np. noga scierpla czy cus No w miejscu trudno jej bylo usiedziec w kazdym razie I wlasnie nakladalam jej zel, ostroznie, delikatnie, powolutku, dokladnie, a ona nagle zryw! I BACH.. zel na skorkach!!

ops watek juz chyba nawet jest przyklejony, nie trza go podciagac

[mona1978]

Z pewną dozą niesmiałości ....
--> Zanim umówicie się na spotkanie zapytajcie stylistki czy udziela Wam gwarancji na te pazurki i na jaki okres czasu. Okres do 3 dni uważam za sprawiedliwy.
--> Każda stylistka powinna udzielić Wam informacji na temat dbania o już przedłużone pazurki.
--> Obgryzione paznokcie przedłużamy tak samo jak nieobgryzione. Stylistka, która nie chce podjąć się stylizacji "ogryzków" - nie jest warta uwagi.

Chyba narazie wsio

[awa2001]

zgadzam się w całej rozciągłości

[sonia2003]

dziewczyny dziękuję za super wątek, bo dojrzewam do zrobienia sobie paznokci. Dzięki Wam wiem na co mam zwrócić uwagę idąc do salonu.

[paulakrk]

Dzięki Mona

[poleczka_n]

podnosze do góry super wątek!!

[mona1978]

Napisane przez paulakrk

Dzięki Mona

Szpoko

BTW - też podbijam

[paulakrk]

Dodam jeszcze parę słów bo kilka dziewczyn napisało do mnie ostatnio z pewnymi wątpliwościami...

Madzia pisze,że stylistka zrobiła jej paznokcie różnej długości....
NIe trzeba być znawcą dziedziny stylizacji paznokci by wiedzieć, że paznokcie zdecydowanie powinny być równe To już zresztą nawet kwestia estetyczna niż techniczna.

To samo tyczy sie kształtu - nie ma mozliwosci by część paznokci była opiłowana w kwadrat a część w dowolne falki, migdałki,pseudomigdałki.. .. Swiadczy to o nieudolności stylistki i kropka!Zadne tłumaczenia nic tu nie pomogą

Ktoś inny pisze,że paznokcie na całej długości są jednakowo grube... Jest to błąd stricte techniczny! Po to uczymy się modelowac ładną krzywą C by paznokieć był bardziej wytrzymały a także zbliżony kształtem do naturalnego!
Płaskie kotlety wyglądają naprawde apetycznie jedynie na talerzu....

W kwestii frencha... Spotykam się ostatnio bardzo często z praktyką malowania frencha lakierem i pokrywania go żelem...
De facto jest to błąd techniczny gdyż tego typu powierzchni pokrywać glossem nie nalezy.
Ale jesli zel trzyma się ładnie - to pal licho z tym aspektem!
Sek w tym,że jest to koszmarne pójscie na łatwiznę i jeden z elementów oszczędzania na materiałach .
Myslę ,że zadna szanująca się stylistka nie malowałaby frencha lakierem a poświęciła jednak te 20 minut na wymodelowanie ładnej końcówki i smile line.

I własnie jeszcze w kwestii linii uśmiechu - raz zdarzyło mi się robić pazurki klientce, gdy zazyczyła sobie ją całkowicie prostą tzn. usmiech taki jak ten - .
Na szczęscie byłk to pierwszy i ostatni raz, pozniej sama stwierdziła ,ze wygląda to brzydko.
Oczywiscie o gustach się nie dyskutuje, komuś taki 'usmiech' może się podobać...jednak zadaniem stylistki jest zrobić linię jak najbardziej imitującą naturalna.
A więc lekko wygięta po łuku!!
Więc jesli stylistka sama z siebie ( Tu pisze do Gosi ) , bez konsultacji z klientką zaczyna robić "kreski" zdecydowanie nalezałoby ja poprosić o zmianę koncepcji.

Uffff to chyba tyle


Aha!! Cena żelków i akrylków w większosci przypadków jest porównywalna

[Cytrynka_Wawa]

super watek
ja dodam jeszcze z wlasnego doswiadczenia ze przy zelu kciuki robimy na koncu a nie jak wiele klientek z panika w oczach pyta "a kciuki?" wszystko po koleji

[Albertyna]

Top ja jeszcze od siebie- jezeli juz znalazłyście dobra stylistke, której możecie zaufac, nie zadawajcie co 15 sekund pytania "A po co to?" "A dlaczego?". "A to tak juz będzie?"
Moze jestem brutalna, ale u mnie szkolenie kosztuje 600zł i jezeli ktos chce uzyskac na te wszystkie pytania odpowiedzi, to zapraszam
W rakcie zabiegu skoncentrujmy sie na rodzaju zdobienia, długości paznokci itp... Czyli na tym co przyjemne

[awa2001]

Napisane przez Albertyna

Top ja jeszcze od siebie- jezeli juz znalazłyście dobra stylistke, której możecie zaufac, nie zadawajcie co 15 sekund pytania "A po co to?" "A dlaczego?". "A to tak juz będzie?"

to co wtedy odpowiadasz Albertynko? jak sobie radzic z takimi pytaniami? ( mysle o ewidentnie podpytujących)

[paulakrk]

Napisane przez Albertyna

nie zadawajcie co 15 sekund pytania "A po co to?" "A dlaczego?". "A to tak juz będzie?"

Buahahahahaha
Cudne
Nie pomyslalam o tym do tej pory...
W sumie ja zawsze udzielam względnie wyczerpującej odpowiedzi...Ze np teraz primer kwasowy po to, bezkwasowy po to, żel bazowy itp....

Hmmm no sama nie wiem

[mysiak]

Może udzielanie ustnego, darmowego kursu nie wchodzi w zakres usługi, ale powiem Wam, że kiedy pierwszy raz poszłam do stylistki i usiłowałam się dowiedzieć dlaczego "ta biała końcówka frencha zaczyna się tak wcześnie" i czy pazurki nie mogłyby być "bardziej płaskie i cienkie", nie usatysfakcjonowała mnie odpowiedź: "przecież paznokieć zrasta i zaraz byłoby widać twoją linię uśmiechu. Nie, nie mogą, trzeba wzmocnić linię stresu, musi być krzywa C."


Rozumiem Albertynę, to nie szkolenie tylko usługa zdobienia/przedłużania paznokci ale zdecydowanie wolałabym stylistkę, która udzieli mi odpowiedzi, również na takie "węszące" pytania jak: "czemu nakładasz mi na pazurki ten cuchnący primer???"...

[paulakrk]

Napisane przez mysiak

usiłowałam się dowiedzieć dlaczego "ta biała końcówka frencha zaczyna się tak wcześnie" i czy pazurki nie mogłyby być "bardziej płaskie i cienkie", nie usatysfakcjonowała mnie odpowiedź: "przecież paznokieć zrasta i zaraz byłoby widać twoją linię uśmiechu. Nie, nie mogą, trzeba wzmocnić linię stresu, musi być krzywa C."

Mysiaku no ale doskonale Ci odpowiedziała!!!!

[mysiak]

Ale ja wtedy byłam pazurkową dziewicą i nie miałam pojęcia co to jest "linia uśmiechu", "linia stresu" czy "krzywa C"

Lepiej gdyby dodała, że zbyt płaskie będą nietrwałe a w razie złamania (odłamania) mogą być wręcz niebezpieczne...

[paulakrk]

No to wtedy trzeba było zapytać o co biega!

Ja wolę posługiwać się takimi terminami bo wtedy widać ,że jestem zorientowana w temacie a nie wymyslam sobie jakieś własne cuda-wianki i snuję autorskie teorie


Choć jak sie czasem rozpędze z polimeryzacją to dziewczyny krzyczą ,że mam przestać i zacząć mowić po ludzku

[mysiak]

Napisane przez paulakrk

Choć jak sie czasem rozpędze z polimeryzacją to dziewczyny krzyczą ,że mam przestać i zacząć mowić po ludzku

No coś Ty, toż to znacznie bardziej zrozumiałe niż jakaś linia włosa czy stresu

Zresztą właśnie po przeczytaniu twojej wypowiedzi, w której w podobny sposób się "rozpędziłaś" stwierdziłam, że poszukam innych twoich postów i najpierw uśmiałam się do łez czytając twoje ironiczne odpowiedzi a potem zachwyciłam się pazurkowym wątkiem

[magda_222]

Napisane przez mysiak

Zresztą właśnie po przeczytaniu twojej wypowiedzi, w której w podobny sposób się "rozpędziłaś" stwierdziłam, że poszukam innych twoich postów i najpierw uśmiałam się do łez czytając twoje ironiczne odpowiedzi a potem zachwyciłam się pazurkowym wątkiem

Tak Paula jest w tym mistrzynia. Uwielbiam czytac jej ironiczne wypowiedzi

edit: ( zapomniałam) Jeszcze dodam, ze jak robie kolezanka pazurki to zawsze sie nabijaja z tego co mowie, chodzi oczywiscie o jezyk uzywany przez stylistki. Az mi głupio czasami, ale na szkoleniu cały czas mi powtarzała, ze powinnam tylko uzywac takiego słownictwa, bo wtedy klientki wiedza, ze oddały sie w rece odpowiedniej osobie. Choc oczywiscie to o niczym nie swiadczy jesli nie posiada sie odpowiednich umiejetnosci.
Jeszcze dodam, zeby klientki nie probowały stylistka pokazac, ze one wiedza lepiej( bo zazwyczaj nie wiedza) - mam taka kolezanke ktora np. wyjmuje reke z lampy zanim ja jej powiem, bo twierdzi ze juz wystarczy. Jak opracowuje jej tipsa to sie denerwuje i mowi, ze po cholere go tak pieszcze i zabiera i daje nastepnego. Dobrze, ze to kolezanka. Przynajmniej moge ja powyzywac troszke

[paulakrk]

Też uwielbiam czytać wieczorami moje ironiczne wypowiedzi

[magda_222]

Napisane przez paulakrk

Też uwielbiam czytać wieczorami moje ironiczne wypowiedzi

Ale chyba nie wszystkie jednego wiczoru??? Chyba by Ci go zabrakło

[...:::oblabobla:::...]

Napisane przez Albertyna

Top ja jeszcze od siebie- jezeli juz znalazłyście dobra stylistke, której możecie zaufac, nie zadawajcie co 15 sekund pytania "A po co to?" "A dlaczego?". "A to tak juz będzie?"
Moze jestem brutalna, ale u mnie szkolenie kosztuje 600zł i jezeli ktos chce uzyskac na te wszystkie pytania odpowiedzi, to zapraszam
W rakcie zabiegu skoncentrujmy sie na rodzaju zdobienia, długości paznokci itp... Czyli na tym co przyjemne

Święte słowa Szlag mnie trafia jak komuś robię paznokcie i pyta "CO TO?" To tak jakby poszedł do dentysty i pytał o skład plomby
Zazwyczaj wszystko tłumaczę, w jak najmniej przyswajalny sposób Po 5-6 pytaniu klientka daje se siana, bo i tak z tego nic nie rozumie.
A najlepiej jak ktoś się pyta po kolei co i jak, a na sam koniec podsumowuje "To w sumie proste! Widziałam jak się torobi, wygląda na banał. Kupię sobie żele i sama sobie takie zrobię"

[magda_222]

Tak jak kolezanka powiedziałam, ze wybieram sie na kurs to bezwyjatkow było: " No to fajnie. w sumie to takie proste" albo lepiej: " Nie szkoda Ci kasy? Lepiej kup tylko produkty i sobie rob, bo ktos tam tak zrobił"


Dobra bez zasmiecania juz.

[Albertyna]

Tia.. dokładnie, na takie "węszące" pytania udzielam wyczerpujacej wypowiedzi kompletnie nie zrozumiałej dla lakia, np "To jest acid primer, nakładam go w celu zwiekszenia adhezji masy akrylowej do płytki paznokcia i w celu zapobiegnięcia liftowania sie z czasem masy" :-P

Sądze, że są trafne pytania i uwagi dotyczace kształtu, wzoru, czy koloru, ale moja technika pracy, niech pozostanie moja.

Moje stałe klientki juz mnie znaja i wiedza- na poczatku wspólnie wybieramy zdobionko i długośc paznokcia, ewentualnie metode- zel, akryl, potem gadamy o wszystkim i o niczym- czyli faceci, psy, praca, pogoda, nauka. Gdy ja skończe wypiłowywac pierwszą dłoń, ona zaczyna ją ogladac, a ja piłuje druga, gdy ma uwagi, poprawiam, gdy nie- nabłyszczam. To samo z drugą.
Sadze, że znalazłam złoty środek- wszystko o czym może zadecydowac klientka- decyduje ona- pracą, czyli strona techniczna- zajmuje sie ja.

[awa2001]

hehhe, swietna ta odpowiedź

[paulakrk]

Napisane przez Albertyna

Tia.. dokładnie, na takie "węszące" pytania udzielam wyczerpujacej wypowiedzi kompletnie nie zrozumiałej dla lakia, np "To jest acid primer, nakładam go w celu zwiekszenia adhezji masy akrylowej do płytki paznokcia i w celu zapobiegnięcia liftowania sie z czasem masy" :-P

Ostatnio pozwoliłam sobie Ciebie zacytować Pieknie to brzmiało


A w kwestii tytułu wątku...
"Zanim pojdziesz do stylistki...rusz głową"

Opowiem Wam dzisiejszą historyjke

W niedziele o godzinie..uwaga uwaga 7:37 budzi mnie sms o następującej tresci " Hej, czy mozemy sie umowic na paznokcie".
Sms od osoby o imieniu ,powiedzmy "Zosia" - mam ją zapisaną w telefonie choć żywcem nie kojarze kto to

No to bach, przecieram oczy, siegam machinalnie po kalendarz i odpisuję - " wtorek, 18 30, do zobaczenia".
Idę spac dalej

Dzis o 18 30 zasiadam w Atelier i czekam
18 40 - nic
18 50 nic.

No to piszę sms - " Hej , byłysmy umówione dzis na 18 30...."
Dostaję odpowiedz - "Tak"


NIeco zbita z tropu stwierdzam ,ze najwyrazniej biorytm dzis niekorzystny i naleję sobie wodę do wanny.

Po 3 minutach przychodzi sms " Bedziesz u nas?"



Hehe generalnie stan mojego skofundowania osiągnął apogeum
Odpisuję jednak twardo " Ze co proszę?"

No i dzwoni telefon - " Czy będę dzis w / tu nazwa miejscowości pod Krakowem/ bo przecież się umawiałyśmy ? "
Powoli zbieram szczękę z podłogi i zaczynam tlumaczyć ,ze ja niestety nie dojeżdzam ....
Na to slyszę,że przecież byłam "u nich" tydzień temu.....

Hehe tu generalnie opadły mi ręce.
Pani powiedziala "aaa to jakaś pomyłka" i poszła w ****u .


Tak wiec drogie Panie - apeluję
Do jasnej ciasnej, pamiętajcie z kim i gdzie sie umawiacie, OK?
Mnie to tam rybka, ale przed świętami ruch jest straszny i niejedna dziewczyna chętnie by w to okienko wtorkowe wskoczyła...

No , to tyle z bajkopisarstwa na dziś

[Kalex]

buhahahhaa
git historyjka
brawa dla tej dziewczyny, bo uśmiałam się do łez (zwłaszcza wyobrażając sobie minę Pauli po odbieraniu taki SMSów)

[guga1]

swietne hehehe

[Blue sky]

szkoda gadac

[magda_222]

Dobre Jakby mnie ktos wyciagnał z łozka o 7 rano, a pozniej jeszcze nie przyszedł na umowione spotkanie to bym zabiła.....