Co studiowac<+ Jakie studia najlepsze?

[paulina931]

Witam mam powazny problem z podjeciem decyzji odnosnie kierunkow ( tak wiem ze nikt za mnie jej nie podejmie) natomiast mam nadzieje ze cos mi doradzicie - na pewno jestescie bardziej obeznane w studiach niz ja. Od wrzesnia ide do 3 klasy liceum(to oznacza podjecie decyzji). Rozmawialam z paroma osobami i odradzaly mi kierunki humanistyczne (sa to stracone 3 lata gdyz nie znajdzie sie nigdzie pracy- a ja chodze do klasy humanistycznej i w tych wlasnie przedmiotach czuje sie najlepiej). myslalam o studiowaniu w Polsce lub zagranica. Myslalam o informatyce lub architekturze( uwielbiam ogladac bryly przeroznych dmow wyobrazac sobie budowle itp)-natomiast fizyka i matma u mnie leza jak nic ( ew. jakbym sie przylozyyla do matematyki to jakos by to poszlo, jednakze brak u mnie zdolnosci w stosunku do rysowania) czuje jednak jakeis powolanei ze fajnei by bylo. Moze wy moglybyscie mi doradzic jakis kierunek podobny lub zwiazany z architektura lub informatyka, badz cos innego humanistycznego. Jakie za¨wody beda pootrzebne za ok 4 lata? ktore sa najlepiej oplacalne ( nbo wlasnie ile zarabia taki architekt) myslalam jeszcze o przedstawicielu handlowymbo ponoc tez niezle zarabia. Nastawialabym sie w pracy zagranica niemcy szwecja dania itd. prosze bardzo pomoc z gory dziekuje

[michachacha]

Żeby studiować kierunki takie jak architektura czy informatyka trzeba mieć zacięcie do przedmiotów ścisłych. Na takich kierunkach przedmioty typu matematyka, fizyka, statystyka czy grafika inżynierska cię nie ominą, a nie należą do najprostszych. Może kierunki humanistyczne są na straconej pozycji, ale tak na prawdę nie wiadomo co będzie za 10 lat. Nawet ktoś kto skończy automatykę może nie znaleźć pracy w zawodzie. Nie ma sensu studiować czegoś na siłę żeby tylko w przyszłości mieć lepiej, bo tak na prawdę takie studia nie dadzą nic. Proponuję zaglądnąć na te strony:
www.kierunkistudiow.pl
http://www.uczelnie.info.pl/index.ph...erunki_studiow
i poczytać nieco o niektórych kierunkach, a nawet zerknąć na plan studiów danego kierunku na uczelni, która cię interesuje, bo wydaje mi się, że nie zdajesz sobie z tego sprawy na czym polegają studia inżynierskie(np. architektura, informatyka).

[mushroomhunter]

Napisane przez paulina931

Witam mam powazny problem z podjeciem decyzji odnosnie kierunkow ( tak wiem ze nikt za mnie jej nie podejmie) natomiast mam nadzieje ze cos mi doradzicie - na pewno jestescie bardziej obeznane w studiach niz ja. Od wrzesnia ide do 3 klasy liceum(to oznacza podjecie decyzji). Rozmawialam z paroma osobami i odradzaly mi kierunki humanistyczne (sa to stracone 3 lata gdyz nie znajdzie sie nigdzie pracy- a ja chodze do klasy humanistycznej i w tych wlasnie przedmiotach czuje sie najlepiej). myslalam o studiowaniu w Polsce lub zagranica. Myslalam o informatyce lub architekturze( uwielbiam ogladac bryly przeroznych dmow wyobrazac sobie budowle itp)-natomiast fizyka i matma u mnie leza jak nic ( ew. jakbym sie przylozyyla do matematyki to jakos by to poszlo, jednakze brak u mnie zdolnosci w stosunku do rysowania) czuje jednak jakeis powolanei ze fajnei by bylo. Moze wy moglybyscie mi doradzic jakis kierunek podobny lub zwiazany z architektura lub informatyka, badz cos innego humanistycznego. Jakie za¨wody beda pootrzebne za ok 4 lata? ktore sa najlepiej oplacalne ( nbo wlasnie ile zarabia taki architekt) myslalam jeszcze o przedstawicielu handlowymbo ponoc tez niezle zarabia. Nastawialabym sie w pracy zagranica niemcy szwecja dania itd. prosze bardzo pomoc z gory dziekuje

Do architektury nie wystarczy powołanie, a właśnie to, do czego mówisz, że nie masz zdolności i to co u ciebie leży;].

Przedstawiciel handlowy... to jest praca dla młodych i energicznych, najlepiej bez życia osobistego ;]. Oczywiście zależy jeszcze gdzie;]. Od tego "gdzie" zależą też zarobki - inne będą w branży kosmetycznej w dużej firmie, a inne np. w piekarni ;].

[paulina931]

chcialam sie dowiedz<iec czy mam szanse ew czy ktos zna jakies podobne keirunki( poogladalam te strony wczesniej) owszem zgadzam sie ze nie ma co na sile robic - natomaist slyszalam ze wiekszosc humanistycznych kierunkow sa bardziej hobbystycznie niz by przydalyby sie w jakies pracy ( a na taki kierunek moge sobie pojsc pracujac ot co). Patrze perspektywistycznie - bo po co mi 3 lata nauki i wyrzucone pieniadze, czas skoro nigdzie nie bede mogla znalesc pracy ( bo o tyle co wiem to studia maja na celu rozwinac osobe w danymn kierunku, przygotowac do pracy );(

[michachacha]

Fakt większość kierunków humanistycznych nadaje się raczej na hobby, ale radzę, że jeżeli już się zainteresujesz jakimś kierunkiem, to sprawdź plan studiów na danym kierunku na uczelni, która cię interesuje i dowiedz się coś o przedmiotach jakie tam są żebyś później nie była zdziwiona.

Nie wiem jakie mogę ci doradzić kierunki, ponieważ cię nie znam, nie wiem jakie masz zainteresowania, z czego jesteś dobra, z jakimi przedmiotami sobie radzisz, a z którymi nie.

[muszynianka]

sa to stracone 3 lata gdyz nie znajdzie sie nigdzie pracy

z takim podejściem to i po medycynie wylądujesz na zmywaku

[michachacha]

Napisane przez muszynianka

z takim podejściem to i po medycynie wylądujesz na zmywaku

to też prawda

[muszynianka]

ps

atomiast fizyka i matma u mnie leza jak nic ( ew. jakbym sie przylozyyla do matematyki to jakos by to poszlo, jednakze brak u mnie zdolnosci w stosunku do rysowania) czuje jednak jakeis powolanei ze fajnei by bylo.

matma leży, fiza leży, zdolności do rysunku brak ale czuję że będzie fajnie i chcę iść na architekturę.
mierz siły na zamiary bo będziesz miała rok w plecy.

lepiej być wybitnym na studiach humanistycznych i robić coś z pasją, niż polegnąć na studiach ścisłych bo niby się opłaca (błagam cię, to ściema, przy takiej tendencji rosnącej odnośnie liczby studentów za 10 lat nawet po ścisłych pracy nie będzie bo rynek jest przesycony magistrami :-P)
więc wiesz. decyzja twoja, ale na nerwy mi działa gdy ktoś tak mówi.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Jakie za¨wody beda pootrzebne za ok 4 lata? ktore sa najlepiej oplacalne

położna (zawsze się ktoś rodzi)
zakłady pogrzebowe i przygotowywanie zwłok do pochówku (ludzie zawsze będą umierać)

te dwie rzeczy to jedyny pewnik - zawsze ludzie będą się rodzić i zawsze umierać, choć teraz i tak mniej się rodzi niż kiedyś. cała reszta to jedna wielka loteria, ale jeśli miałabym w coś strzelać to opieka nad starszymi ludźmi - mamy społeczeństwo starzejące się (oj zdecydowanie).

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

( bo o tyle co wiem to studia maja na celu rozwinac osobe w danymn kierunku, przygotowac do pracy );(

a do pracy to przygotowują staże i wolontariaty i to w dużej mierze od nich i doświadczenia zawodowego zależy czy znajdziesz prace, nie od hiper fajnych studiów.

[mm444]

Treść usunięta

[muszynianka]

No ja sobie wymyśliłam ostatecznie tanatokosmetologię :d ale jak mówisz palenie zwłok robi się popularne

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Jakie zawody będą na topie za cztery lata? Czekaj, już biorę moją magiczną kulę...

introligator, dekarz, sekserka, psi fryzjer, topiarz fryty

[paulina931]

Napisane przez muszynianka

z takim podejściem to i po medycynie wylądujesz na zmywaku

niestety, nie zgodze sie z tym. znam duzo osob, ktore maja pokonczone po 2 kiierunki + jakies kursy, perfekt znaja po 2 jezyki i przez 3 lata nie moga znalesc pracy badz co baadz pracuja na kasie lub na zmywaku zagranica... takie sa realia...
wlasnie zapomnialam dodac zamierzam zdawac na podstawie matme polski, moze niemeicki
rozszerzenie z anglika, geografii moze wos
jesli chodzi o wolontariaty i staze moze rzeczywiscie ale w takim razie po co sa studia?) staze i wolontariaty maja przyblizyc ludziom prace w danym miejscu taki jest moj punkt widzenia ...

[muszynianka]

niestety, nie zgodze sie z tym. znam duzo osob, ktore maja pokonczone po 2 kiierunki + jakies kursy, perfekt znaja po 2 jezyki i przez 3 lata nie moga znalesc pracy badz co baadz pracuja na kasie lub na zmywaku zagranica... takie sa realia...

jakie są realia moja droga?

a ty? ile już szukasz pracy w zawodzie? wiesz coś o tym? masz jakiś zawód już? nie.

a z resztą rób co chcesz bo ty tylko chcesz się utwierdzić w przekonaniu że humaniści to kretyni bez pracy i że architektura to dobry wybór.

[viva91]

Napisane przez paulina931

Rozmawialam z paroma osobami i odradzaly mi kierunki humanistyczne (sa to stracone 3 lata gdyz nie znajdzie sie nigdzie pracy- a ja chodze do klasy humanistycznej i w tych wlasnie przedmiotach czuje sie najlepiej)

ło matko z córką, a od kiedy to wszystko dzielimy tylko na białe lub czarne?
ktos kto będzie miał mózg Einsteina a będzie życiowa sierotą też nigdzie nie znajdzie pracy.

Architektura - żeby się dostać trzeba zdawać maturę z rozszerzonej matematyki lub fizyki (a najczęściej z obu równocześnie) plus zdać egzamin z rysunku. Na Politechnice Wrocławskiej jest to najbardziej oblegany kierunek. A podejrzewam że nie tylko na niej...

Informatyka - tutaj już z fizyki nie trzeba być orłem, ale umiejętność matmy się przydaje. Na pierwszych latach jest dużo matmy i można przez to odpaść.

Co będzie opłacalne? Informatyka na pewno, co jeszcze nie wiem, nie czytam tych wszystkich "przepowiedni".

Ale nie wybieraj studiów na zasadzie "Ile zarabia architekt". Ten po studiach pewnie tyle co listonosz, ten z doświadczeniem zawodowym na pewno więcej.

Co do profilu humanistycznego - też na nim byłam, zdawałam maturę z humanistycznych przedmiotów i żałuję. Jednak dostałam się na kierunek dość mało humanistyczny (ale znowu nie na super ścisły) i sobie radzę, a co ważniejsze podoba mi się. Jednak będąc w 3 liceum w ogóle nie wiedziałam że on istnieje. Jestem pewna że ty też nie znasz 30% kierunków jakie można studiować, wspomniałaś tu tylko o tych najbardziej popularnych. Radzę przejrzeć oferty uczelni

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez paulina931

wlasnie zapomnialam dodac zamierzam zdawac na podstawie matme polski, moze niemeicki
rozszerzenie z anglika, geografii moze wos

na architekturę nie masz szans.
na informatykę raczej też, może gdzieś na jakiejś malutkiej mało znanej uczelni się dostaniesz...
z takimi przedmiotami to klapa

[indja2]

Moim zdaniem najlepiej wybrać takie studia, które zapewnią konkretny zawód.

Niestety nie ma się co czarować, że całe szeregi absolwentów socjologii, psychologii, administracji czy też wciąż popularnego marketingu na dzień dobry dostaną pracę.

Gdybym miała ponownie wybierać kierunek studiów poszłabym na farmację lub stomatologie. Oba kierunki dają konkretny fach i moim zdaniem mogą dać w przyszłości perspektywę dobrej pracy.

Dobrym rozwiązaniem są też studia językowe np. germanistyka, japonistyka itd. - biegła znajomość języków na pewno też ułatwi zdobycie pracy.

Ale też trzeba brać pod uwagę indywidualne predyspozycje - bo po jakie licho się potem męczyć.

[mm444]

Treść usunięta

[paulina931]

Napisane przez muszynianka

jakie są realia moja droga?

a ty? ile już szukasz pracy w zawodzie? wiesz coś o tym? masz jakiś zawód już? nie.

a z resztą rób co chcesz bo ty tylko chcesz się utwierdzić w przekonaniu że humaniści to kretyni bez pracy i że architektura to dobry wybór.

poprostu rozmawialam z wieloma osobami wiec moge miec wyobrazenie co sie ddzieje odnosnie pracy poo studiach.. Przeciez mozna porozmawiac z ludzmi ktorzy maja wieksze doswiadczenia by nie popelniac tych samych bledow...
Nie chodzi mi o utwierdzenie sie jednie o pomoc lub zakreslenie mi innych mozliwosci w zwiazku z kierunnkami...
tak jesli chodzi o zarobki rozumiem ze sa bardzo rozne i skrajne w zaleznosci od tego czy jestes dobry dobra badz w jakiej firmie sie pracuj itd zaleznie od wielu aspektow..


ahhh a co myslicie o np rezydencie itp ? raczej dla osob mlodych bez rodzin ?

[muszynianka]

Tak dla młodych osób bez rodzin, podejrzewam, plus językowo nie wiadomo jakbyś się wyrobiła skoro podstawowa matura z niemieckiego stoi pod znakiem zapytania - musiałabyś ostro podgonić na studiach...

[nicRu]

Ojtam, tak naprawde jak ktoś skończy jakaś fajną filologię to choć to studia humanistyczne ma szansę na rynku się odnaleźć. Tak samo prawnik, który z uporem maniaka zrobi wszystko, by nie zginąć w tłumie absolwentów. Tak samo można skończyć inżynierię środowiska i nie znaleźc nic prócz zmywaka...

Choć teraz lekarski to chyba kierunek najpewniej dający konkretny zawód

[Narrhien]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Przecież do kremacji również idzie się w trumnie. Nie wrzuca się ciał jak węgiel do pieca łopatą, to nie Baba Jaga chcąca usmażyć Jasia i Małgosię.



A odnośnie wątku to ja powiem starą dobrą prawdę życiową - jedyny sposób na sukces to duży wysiłek. Nieważne, na jakie studia pójdziesz - jeśli będziesz najlepsza, będziesz robić praktyki, staże, wolontariaty, udzielać się naukowo w kołach, publikować, brac udział w konferencjach i robić dobre wrażenie, jeżeli bedziesz świetna w tym, co robisz, jeżeli bedziesz miała siłę, zapał i motywację - to pracę znajdziesz.

A jak będziesz leniem, co ledwo zdaje z roku na rok, ale zdaje, to nawet po najbardziej opłacalnym kierunku na świecie pracy nie znajdziesz.

Ogólnie jedyny kierunek, jaki znam, po którym nie znam ani jednego bezrobotnego to medycyna. Cała reszta to loteria, mniejsza bądź większa, ale loteria.

[mm444]

Treść usunięta

[astrum1992]

Architektura hmm samo to, że lubisz oglądać bryły nie znaczy że się nadajesz do takiego zawodu znam pare osób które to studiują i naprawde jest im ciężko. Przed pójściem na studia co najmniej dwa lata uczęszczali na korepetycje z rysunku, nie tylko trzeba mieć wyobraźnie ale też trzeba mieć "to coś" w dłoniach. Dobrze czujesz sie w kierunkach humanistycznych to po co na siłę uczyć się matmy czy innych scislych przedmiotow? Z matematyka nie zrobisz polonisty ani w drugą strone. Mysle ze powinnas isc w kierunku jaki Cie interesuje, latwiej Ci bedzie nauczyc sie tego i przyswoic to w czym dobrze sie czujesz.
Z wlasnego doswiadczenia Ci powiem (nie jest za duze) ale tez chcialam przygotowac sie do studiow po ktorych mozna bylo by dostac dobra prace, nie mowie ze bylaby ona. Chcialam pojsc na farmacje (wydawalo mi sie ze po tym fajna praca te sprawy, czysta, cieplta i w miare dobrze platna) zaczelam chodzic na korki z bioli i z chemii , nawet dobrze mi szlo ale powiem ze po pewnym czasie doszlam do wniosku ze jednak robie to na sile a nie dla samej siebie. Teraz ide na studia ktore mnie naprawde interesuja i powiem Ci ze nie zaluje wyboru chociaz tez duzo znajomych i nie tylko mowi ze jest ciezko i nie ma po tym pracy.

Zastanawiasz sie jakich specialistow beda potrzebowac za 4 lata, dwa lata temu bodajze slyszalam gdzies ze potrzebuja ludzi po budownictwie i informatyce i wyobraz sobie ile osob poszlo na te kierunki a za 4 lata te 2 tys z poprzednich rocznikow ktore skoncza te studia nie dostana pracy bo bedzie ich za duzo

[Narrhien]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ale to może taki stolarz otworzyć interes hurtowy, zamiast robić mniej wypaśnych, drogich trumien niech robi dużo więcej prostych i najtańszych, wtedy popyt będzie większy i zysk tym samym również

[Aramintha]

Średnio zaradny notariusz wyciąga 6 ooo zł miesięcznie. Kierunek humanistyczny, drugiego fakultetu robić nie trzeba, znać pięć języków obcych też nie ma potrzeby

[astrum1992]

Napisane przez paulina931

wlasnie zapomnialam dodac zamierzam zdawac na podstawie matme polski, moze niemeicki
rozszerzenie z anglika, geografii moze wos
jesli chodzi o wolontariaty i staze moze rzeczywiscie ale w takim razie po co sa studia?) staze i wolontariaty maja przyblizyc ludziom prace w danym miejscu taki jest moj punkt widzenia ...

Studia sa po to tak jak ktos wyzej napisal, zeby ksztalcic w danym kierunku a kursy, staze itp zeby pokazac praktyczna strone zawodu i przygotowac do niego. Niestety zeby miec dobra prace najpierw trzeba "zainwestowac w siebie" chodzi o jakiesz szkolenia, kursy itp.

Z podstawowa matma nawet nie mysl o informatyce albo innym kierunku scislym bo na lepsze uczelnie napewno sie nie zakwalifikujesz.

[michachacha]

Napisane przez paulina931

niestety, nie zgodze sie z tym. znam duzo osob, ktore maja pokonczone po 2 kiierunki + jakies kursy, perfekt znaja po 2 jezyki i przez 3 lata nie moga znalesc pracy badz co baadz pracuja na kasie lub na zmywaku zagranica... takie sa realia...
wlasnie zapomnialam dodac zamierzam zdawac na podstawie matme polski, moze niemeicki
rozszerzenie z anglika, geografii moze wos
jesli chodzi o wolontariaty i staze moze rzeczywiscie ale w takim razie po co sa studia?) staze i wolontariaty maja przyblizyc ludziom prace w danym miejscu taki jest moj punkt widzenia ...

Z taką maturą to ty nie licz na jakikolwiek kierunek techniczny na jakieś dobrej uczelni. Musialabyś chociaż jeden przedmiot ścisły zdawać na rozszerzeniu.
Co do osób, które opisałaś to nie pomyślały one o tym, aby w trakcie studiów odbyć jakieś dodatkowe praktyki, staże, wolontariaty? Studia, kursy, języki to tylko wiedza teoretyczna. Teraz liczy się praktyka i doświadczenie. Ktoś może lecieć na samych 5 przez cały okres studiów, a później tak na parwdę nie wiedzieć co należy do jego zadań na danym stanowisku.

[Narrhien]

Napisane przez Aramintha

Średnio zaradny notariusz wyciąga 6 ooo zł miesięcznie. Kierunek humanistyczny, drugiego fakultetu robić nie trzeba, znać pięć języków obcych też nie ma potrzeby

Akurat notariatu bym nie polecała, na rynku jest przesyt, notariusze zamykają swoje biura, bo im sie po prostu nie opłaca ten interes.

[muszynianka]

Nie trzeba iść na studia by mieć zawód w ogóle od tego zacznijmy. Strażak, policjant, ratownik medyczny w policji też się można nieźle ustawić, idąc tam ze studiami automatycznie stajesz wyżej (podobno)

[Narrhien]

Napisane przez muszynianka

Nie trzeba iść na studia by mieć zawód w ogóle od tego zacznijmy. Strażak, policjant, ratownik medyczny w policji też się można nieźle ustawić, idąc tam ze studiami automatycznie stajesz wyżej (podobno)

Też racja w sumie.


Albo można zostać aktorem

[nicRu]

Ratownik medyczny nie musi miec skończonego studium/studiów na odpowiednim kierunku (co studium z ratownictwa już pewne możliwości daje)?

[Narrhien]

No zacznijmy od tego, że studium to nie studia. I z tego co wiem ratownikowi medycznemu wystarczy studium (bodajże dwuletnie?).