Facetom tylko jedno w głowie?Po odwołanym spotkaniu...

[meniusia]

hej. Wizażanki potrzebuję waszej rady. Poznałam chłopaka 4 lata starszego ode mnie. Widzieliśmy się 3 razy. Raz na umówionym wcześniej spotkaniu a dwa razy przez przypadek na imprezie. Spotkanie 1 było bardzo udane , wywarł na mnie pozytywne wrażenie, ale na koniec gdy mnei przytulił... zaprosił na herbate i nie odprowadził nawet kawałek do domu po tym jak odmówiłam pojsc do niego zaczełam mieć mieszane uczucia... i zdanie o nim.

Po spotkaniu stwierdziłam że się 1 nie odezwę, jeśli będzie chciał to on napisze. Tydzien ciszy był, po czym dostałam zyczenia na swieta. Oczywiscie odpisałam chociaz do tego czasu przemyslajac cala sytuacje stwierdzilam ze chyba na tym etapie znajomosc nasza zakoncze.

Nastepnego dnia przypadkowo znalezlismy sie u znajomych na grilu , mamy wspolnych znajomych. Nie odstepowal mnie na krok. Pytal czemu sie nie odezwalam, ze stwierdzil ze nie chce wiecej sie z nim spotykac itp. Umowilismy sie na spotkanie za 3 dni .Troche tanczylismy razem. Po jakims czasie z kolezanka wyszlam na chwile a jak wrocilam on bawil sie na calego, sporo wypil i zacza sie mocno do mnie dostawiac... pytac sie co o nim mysle, on sam mowil ze bardzo mu sie podobam. Powiedzialam mu ze na atym etapie to nie wiele mogę powiedziec, ze musze go lepiej poznać .... bo wygląd to nie wszystko. Ogólnie mam wrazenie ze chodzi mu tylko o jedno... .

Rano napisal mi smsa ze przeprasza za swoja natarczywosc, ze ciagle o tym mysli, nie mogl spac, bo bal sie ze mnie urazil... .
Wieczorem znowu spotkalismy się przypadkowo w barze, zaczepil mnie jak tylko mnei zauwazy, chcial pogadac a ja powiedzialam ze jade po kolezanke i nie dlugo wracam, potem juz nie rozmawialismy bo ja pojechalam szybko do domu. W nocy napisal mi smsa co mi sie stalo, czy spotkanie dalej aktualne, ze on chce sie ze mna spotkac... nie odpisalam mu bo byl srodek nocy.
Rano napisalam mu smsa ze z imprezy wyszlam bardzo szybko dlatego mnie nie widzial juz.... oraz czy mozemy przelozyc nasze umowione spotkanie na inny dzien... chcialam wszystko przemyslec , poukladac co dalej. Na co on chyba się wkurzyl i napisal zebym mu wprost napisala dlaczego nei chce sie spotkac. Odpisalam mu ze z tatem mam jechac po meble - faktycznie tak bylo, na co on nic nie odpisal... i od 6 dni cisza...

co robic? Odezwac się? Co mu napisać? Problem polega na tym ze chce jeszcze raz sie z nim spotkac , aby pozbyc sie watpliwosci czy jest wporzadku czy nie... a nawet jesli jeszcze nie uda mi sie tego dowiedziec to mysle ze cokolwiek wiecej dowiem sie o nim... moze za szybko chce go skreslic.

Po za tym swoim natarczywym zachowaniem ma duzo innych pozytywnych cech. Bardzo inteligntny, absolwent chemi, robi doktorat teraz i jak rozmawialismy na 1 spotkaniu bardzo poukladany... mieszka sam... a z drugiej strony jego zachowanie na grilu to calkiem przeciwienstwo .

[kalincia]

Chcesz, to się spotkaj, czemu tworzysz problem tam, gdzie go nie ma?

[manymanyways]

wysylasz sprzeczne komunikaty, to sie nie dziwie ze sie wkurzyl. Zachowania chlopaka nie pochwalam, ale skoro Cie to jego zachowanie zniesmaczylo, zirytowalo czy cokolwiek, powinnas mu to powiedziec - co Cie wkurzylo i dlaczego - (wnioskuje, ze tego nie zrobilas, skoro chlopak sie w koncu wkurzyl), a nie jednego dnia gosc sie dobiera do Ciebie po pijaku, Ty masz mieszane uczucia, ale potem jakby nigdy nic smski i spotkania w barze juz nastepnego dnia. Nie chodzi o to, zebys teraz rzucila focha, tylko zastanowila sie co zrobisz, bo wysylasz mu sprzeczne informacje. Ja bym sie nie spotykala wiecej, bo dobierajacy sie do mnie po pijaku chlopak jest dla mnie skreslony ale zrobisz jak uwazasz.

[kongobongo]

Dziwny przypadek;p Może spotkaj się z nim w miejscu gdzie wybadasz czy to zachowanie faktyczne jest nie takie jak powinnoimpreza to nie najlepszy sposób na poznanie ,, prawdziwego oblicza" faceta;p

[3asiex]

Zdecyduj się w końcu.
Wątpię czy po spotkaniu pozbędziesz się wszystkich wątpliwości jednak facet też człowiek i należy mu się jasny komunikat czego chcesz a nie wodzenie za nos.

[normalnyFacet]

Napisane przez meniusia

hej. Wizażanki potrzebuję waszej rady. Poznałam chłopaka 4 lata starszego ode mnie. Widzieliśmy się 3 razy. Raz na umówionym wcześniej spotkaniu a dwa razy przez przypadek na imprezie. Spotkanie 1 było bardzo udane , wywarł na mnie pozytywne wrażenie, ale na koniec gdy mnei przytulił... zaprosił na herbate i nie odprowadził nawet kawałek do domu po tym jak odmówiłam pojsc do niego zaczełam mieć mieszane uczucia... i zdanie o nim.

Po spotkaniu stwierdziłam że się 1 nie odezwę, jeśli będzie chciał to on napisze. Tydzien ciszy był, po czym dostałam zyczenia na swieta. Oczywiscie odpisałam chociaz do tego czasu przemyslajac cala sytuacje stwierdzilam ze chyba na tym etapie znajomosc nasza zakoncze. Nastepnego dnia przypadkowo znalezlismy sie u znajomych na grilu , mamy wspolnych znajomych. Nie odstepowal mnie na krok. Pytal czemu si enie odezwalam, ze stierdzil ze nie chce wiecej sie z nim spotykac itp. Umowilismy sie na spotkanie nawet za 3 dni.Troche tanczylismy razem. Po jakims zcasie z kolezanka wyszlam na chwile a jak wrocilam on bawil sie na calego, sporo wypil i zacza sie mocno do mnie dostawiac... pytac sie co o nim mysle, on sam mowil ze bardzo mu sie podobam. a ja mam wrazenie ze chodzi mu tylko o jedno... . Rano napisal mi smsa ze przeprasza za swoja natarczywosc i ze ma nadzieje ze mnei nie urazil. Nasteonego dnia znowu sie spotkalismy w barze, zaczepil mnei chcial pogadac a ja powiedzialam ze jade po kolezanke i neidlugo wracacm, potem jzu nie rozmawialismy bo ja pojechalam szybko do domu. W nocy napisal mi smsa co mi sie stalo, czy spotkanie dalej aktualne, ze on chce sie ze mna spotkac... nie odpisalam mu bo byl srodek nocy. rano napisalam mu smsa ze czy mzoemy przelozyc nasze spotkanie na inny dzien... chcialam wszystko przemyslec , poukladac co dalej. Na co on chyba się wkurzyl i napisal zebym mu wprost napisala dlaczego nei chce sie spotkac. Odpisalam mu ze z tatem mam jechac po meble - faktycznie tak bylo, na co on nic nie odpisal... i od 6 dni cisza...

co robic? Odezwac się? Problem polega na tym ze chce jeszcze raz sie z nim spotkac , aby pozbyc sie watpliwosci czy jest wporzadku czy nie.

Przecież chyba Ciebie nie zgwałci ;/
Jak chcesz się spotkać to po cholerę te kombinacje!?

Tylko potem nie narzekaj na facetów, że są dziwni kiedy widać jak kobiety się zachowują!

[UserOne]

Napisane przez meniusia

co robic? Odezwac się? Problem polega na tym ze chce jeszcze raz sie z nim spotkac , aby pozbyc sie watpliwosci czy jest wporzadku czy nie.

Skoro chcesz się z nim jeszcze raz spotkać, to teraz powinnaś wyjść z propozycją spotkania. Najlepiej jakiś pasaż, albo galeria. Żadne miejsca na odludzi. Odnoszę wrażenie, że nie jesteś do niego przekonana, ale na bezrybiu dobry i ...

[3asiex]

Napisane przez normalnyFacet

Przecież chyba Ciebie nie zgwałci ;/
Jak chcesz się spotkać to po cholerę te kombinacje!?

Tylko potem nie narzekaj na facetów, że są dziwni kiedy widać jak kobiety się zachowują!

Nie wiesz że zły dotyk boli przez całe życie?

Jak niby się zachowują? Że z dystansem podchodzi do faceta który pcha łapy gdzie nie powinien?

[elsene]

Napisane przez meniusia

co robic? Odezwac się? Problem polega na tym ze chce jeszcze raz sie z nim spotkac , aby pozbyc sie watpliwosci czy jest wporzadku czy nie.

Chcesz się z nim spotkać, to się z nim umów. Napisz, że masz czas w sb o 16:00 i czy się spotkacie.
Miał prawo się pogubić w tym wszystkim
Nie kręć tak.

[meniusia]

Napisane przez manymanyways

wysylasz sprzeczne komunikaty, to sie nie dziwie ze sie wkurzyl. Zachowania chlopaka nie pochwalam, ale skoro Cie to jego zachowanie zniesmaczylo, zirytowalo czy cokolwiek, powinnas mu to powiedziec - co Cie wkurzylo i dlaczego - (wnioskuje, ze tego nie zrobilas, skoro chlopak sie w koncu wkurzyl), a nie jednego dnia gosc sie dobiera do Ciebie po pijaku, Ty masz mieszane uczucia, ale potem jakby nigdy nic smski i spotkania w barze juz nastepnego dnia. Nie chodzi o to, zebys teraz rzucila focha, tylko zastanowila sie co zrobisz, bo wysylasz mu sprzeczne informacje. Ja bym sie nie spotykala wiecej, bo dobierajacy sie do mnie po pijaku chlopak jest dla mnie skreslony ale zrobisz jak uwazasz.

Po jakims czasie jak z dotykaniem mnie zacza przesadzac zaczelam sie odsuwać , sciagac jego ręke.. na co on zapytal dlaczego tak robie.... czy mi sie nie podoba. Powiedzialam mu ze nie o to chodzi ale dajac sie obmacywac co drugiemu facetowi dopiero poznanemu bylabym łatwa...

ze chce sie z nim spotkac juz postanowilam. Tylko czy napisac do niego i co mu napisac?

[elsene]

Napisz tak, jak Ci już napisałam.
"Cześć, co słychać? Masz czas w sobotę? Może się zobaczymy?"

[leleczka]

Oczywiście, że jeśli korci Cię do napisania to bierz telefon i pisz! Chłopak na pewno się ucieszy Co do jego zachowania- był pijany, Ty mu się podobasz, może sam nie wiedział jak zacząć :P a co do natarczywości.. hmm, ja to odebrałam pozywywnie, bo stara się i widać że cholernie mu zależy

[Figlak]

Widzieliście się raptem kilka razy, a Ty tworzysz już problemy. Czego oczekujesz? Facet miał się w Tobie zakochać po 2-3 spotkaniach? Póki co mozesz najwyżej mu się podobać, mógł Cię polubić i tyle. Pewnie ma na Ciebie ochotę, ( ty jak poznajesz przystojnego faceta nie masz ochoty?). Spotkać sie z nim możesz jeśli masz ochote, nie musisz przecież iść z nim do łóżka jeśli nie chcesz. Z tego co piszesz wynika, że Ty myślisz już o związku z nim czy jak? Trochę ochłoń, nic takiego się nie dzieje.

[anuanusia]

Słabo się znacie, ale wydaje mi się,że możesz mieć racje. Nie podoba mi się jego zachowanie. Chyba ma trochę za duże ego i łatwo go zrazić dlatego tak się może zachowywać. I jeszcze to jego nie odzywanie a później pytanie dlaczego się nie odzywasz przecież chciałem...

Miałam kiedyś do czynienia z podobnym delikwentem i okazał się strasznym bawidamkiem ...Jeden sms odpowiedz nie taka jaka sobie zyczyl i cisza a pozniej ale czemu Ty sie nie odzywasz
Mam nadzieje,że u Ciebie jest zupełnie inaczej.
Tak czy siak jeśli masz obawy możesz to niego napisać/zadzwonić ale nie angażuj się za bardzo jeśli masz jakieś wąptliwości

[martawitek]

Tacy są faceci. A ja Ci powiem jedno. Bez facetów jeszcze gorzej

[meniusia]

Napisane przez Figlak

Widzieliście się raptem kilka razy, a Ty tworzysz już problemy. Czego oczekujesz? Facet miał się w Tobie zakochać po 2-3 spotkaniach? Póki co mozesz najwyżej mu się podobać, mógł Cię polubić i tyle. Pewnie ma na Ciebie ochotę, ( ty jak poznajesz przystojnego faceta nie masz ochoty?). Spotkać sie z nim możesz jeśli masz ochote, nie musisz przecież iść z nim do łóżka jeśli nie chcesz. Z tego co piszesz wynika, że Ty myślisz już o związku z nim czy jak? Trochę ochłoń, nic takiego się nie dzieje.

Niczego nie oczekuje, mam mieszane wrażenie o nim ... różne mysli. w 100% też mi się nie podoba ale ma coś w sobie co mnie do niego ciagnie, pewnie też dlatego postanowiłam się do niego odezwać... ale nie az na tyle abym myslala pojsc z nim do łóżka . O zwiazku z nim nie mysle, on mowil ze szuka kogos na stale ze przygody mu sie znudzily itp, ze chce znalesc kogos w kim bedzie mial wsparcie, kto bedzie go kochal i kogo on bedzie kochal itp... ale tak kazdy facet mowi wiec malo ruszyly mnie te bajki... ja mu powiedzialam na to ze narazie chce go poznac lepiej... i ze nie wiem czy chce się w coś wogle angazowac.

Mysle ze się gniewa za odwolane spotkanie, a ja wiem ze zle zrobilam ze odwolalam je rano, jak bylismy umowieni na wieczor. Sądze ze jesli ja sie teraz nie odezwe to on tymbardziej nie. On wprost mi powiedzial co o mnie mysli, duzo komplementow itp . nie wiem czy to bylo napewno szczere w kazdym razie ja na tyle się nie otworzylam aby mu powiedziec co o nim mysle.
Moze wiec nie wiedziec tez na czym stoi, czy mi sie podoba.
napisac mu co slychac i zaproponowac spotkanie czy wrocic do tego odwolanego spotkania i przeprosic go za to?

[Clood]

inteligentny nie znaczy kulturalny

[dawidowskasia]

Napisane przez meniusia

Po jakims czasie jak z dotykaniem mnie zacza przesadzac zaczelam sie odsuwać , sciagac jego ręke.. na co on zapytal dlaczego tak robie.... czy mi sie nie podoba. Powiedzialam mu ze nie o to chodzi ale dajac sie obmacywac co drugiemu facetowi dopiero poznanemu bylabym łatwa...

ze chce sie z nim spotkac juz postanowilam. Tylko czy napisac do niego i co mu napisac?

na razie to on jest łatwy, ale jak wolisz...

[meniusia]

napisalam mu smsa, zaraz odpisal. Dalam mu do wyboru termin na jutro lub na piatek. Wybral jutro... czuje że igram z ogniem ale zobaczymy czy bedzie tak milo jak na 1 spotkaniu czy tak jak na grilu.
Co wy o tym myslicie?

[UserOne]

Napisane przez meniusia

napisalam mu smsa, zaraz odpisal. Dalam mu do wyboru termin na jutro lub na piatek. Wybral jutro... czuje że igram z ogniem ale zobaczymy czy bedzie tak milo jak na 1 spotkaniu czy tak jak na grilu.
Co wy o tym myslicie?

Po wpadce ze swoim zachowaniem pewnie teraz będzie miły jak na 1 spotkaniu.

[elsene]

Napisane przez UserOne

Po wpadce ze swoim zachowaniem pewnie teraz będzie miły jak na 1 spotkaniu.

Poza tym na grillu był po alkoholu... , teraz pewnie nie będzie pił (/nie tak dużo).

[69love69]

ciekawe jak spotkanie

[meniusia]

spotkaniew srode dopiero Troche pozno 19.30 . Ehh mam mieszane uczucia, i chyba wyjatkowo podniesiony poziom adrenaliny.

Wyzej zapomnialam jeszcze napisac ze na koniec 1 spotkania przytulil mnie na pozegnanie, po czym ja po chwili się odsunelam, podziekowalam za mily wieczor i powiedzialam "pa".

Jak spotkalismy sie na grilu zapytał sie mnie czemu tak szybko poszlam , czy cos nie tak zrobil, ze on chcial mnie pocalowac a ja uciekłam.. szybki jakis co mi sie nie podoba...

Na grilu jak za bardzo sie dostawial np gladzil moja noge a ja sciagnelam jego reke, zapytal o co mi chodzi... powiedzialam mu wtedy ze chyba troche przesadza... na co on ze nie bo bardzo mu sie podobam itp... Jak sie zachowac w takiej sytuacji jak jest zbyt natarczywy? zapytal tez czy jestem "virgin " co juz wogle było przegięciem... powiedzialam mu na to ze mu nie odpowiem... przepraszal za pytanie ale a swoje wywnioskowal i stwierdzil, ale nie prostowalam niech mysli co chce . mam nadzieje ze to rzeczywiscie wina alkocholu. Na 1 spotkaniu bez alkocholu nie byl taki gadatliwy, wiec moze poprostu za duzo % . OBY.

Musze tez cos wymyslic aby nie chcial pić piwa na spotkaniu, aby sprawdzic go w 100% jaki jest bez alkocholu tylko jak to zrobic?

Ehh do tej pory jeszcze z takim natarczywym facetem nie mialam doczynienia. Czuje sie jakbym 1 raz sie z kims spotykala .

[Precious things]

Napisane przez meniusia

spotkaniew srode dopiero Troche pozno 19.30 . Ehh mam mieszane uczucia, i chyba wyjatkowo podniesiony poziom adrenaliny.

Wyzej zapomnialam jeszcze napisac ze na koniec 1 spotkania przytulil mnie na pozegnanie, po czym ja po chwili się odsunelam, podziekowalam za mily wieczor i powiedzialam "pa".

Jak spotkalismy sie na grilu zapytał sie mnie czemu tak szybko poszlam , czy cos nie tak zrobil, ze on chcial mnie pocalowac a ja uciekłam.. szybki jakis co mi sie nie podoba...

Na grilu jak za bardzo sie dostawial np gladzil moja noge a ja sciagnelam jego reke, zapytal o co mi chodzi... powiedzialam mu wtedy ze chyba troche przesadza... na co on ze nie bo bardzo mu sie podobam itp... Jak sie zachowac w takiej sytuacji jak jest zbyt natarczywy? zapytal tez czy jestem "virgin " co juz wogle było przegięciem... powiedzialam mu na to ze mu nie odpowiem... przepraszal za pytanie ale a swoje wywnioskowal i stwierdzil, ale nie prostowalam niech mysli co chce . mam nadzieje ze to rzeczywiscie wina alkocholu. Na 1 spotkaniu bez alkocholu nie byl taki gadatliwy, wiec moze poprostu za duzo % . OBY.

Musze tez cos wymyslic aby nie chcial pić piwa na spotkaniu, aby sprawdzic go w 100% jaki jest bez alkocholu tylko jak to zrobic?

Ehh do tej pory jeszcze z takim natarczywym facetem nie mialam doczynienia. Czuje sie jakbym 1 raz sie z kims spotykala .

OMG - co za chamstwo. Ja uważam, że czegoś takiego nic nie tłumaczy. A jak ktoś nie umie się zachować po alkohlu to niech pije mniej lub niech nie pije wcale. Jakby mnie ktoś tak potraktował to byłabym bardzo nieprzyjemna -( kiedyś wracaliśmy ze znajomymi z jakiegoś pubu i razem ze mną z tyłu siedział kolega znajomego - dla mnie obcy. Był nawalony jak stodoła i jak już się zatrzymaliśmy, to miał kłopot żeby wysiąść, do tego zebrało mu się na gadkę i w pewnym momencie złapał mnie za kolano. Ledwie się powstrzymałam żeby nie dać mu w twarz, ale za to wyszłam z samochodu, otworzyłam jego drzwi, chwyciłam za odzież wierzchnią i krzyknęłam : ,,Wysiadaj, ale już ! ". Byłam tak wściekła, że myślałam że go zaszlachtuje na miejscu ) . Dziwię się, że Ty nie zareagowałaś ostrzej, w końcu to obcy facet i co to za argument, że mu się podobasz ? To znaczy, że może sobie pozwalać ? A jakby Cię za tyłek chwycił ? ,,Virgin" - pozostawię bez komentarza.

Co do powiększonego - umawiasz się z kolesiem / mężczyzną i musisz kombinować by nie pił ? Przecież to jemu ma zależeć na tym by wypaść w jak najlepszym świetle, a nie Tobie. Jak dla mnie to on już pokazał klasę.

[elsene]

Z tym tekstem o dziewictwie to ostre przegięcie. Tłumaczyłoby go tylko incydentalne wypicie morza alkoholu na wyjątkowej imprezie. Jest jakaś tam szansa, że to fajny chłopak,
-tylko spieszno mu było do pocałunku (ale nie był wtedy jakiś nachalny, tylko zaskoczony)
-nie widział niczego złego w niewinnych przytulankach na imprezie
-upił się i zaczął głupio żartować.. .

ALE jednak z Twojego opisu wyłania się facet, który jak najszybciej chce dotknąć ;] Nie spodobałby mi się. Nie spodziewałabym się po nim niczego..innego niż TEGO

Jak zrobić, żeby nie pił? Idźcie gdzieś, gdzie podają alkoholu. Albo przed zamówieniem zapytaj co weźmie, jak powie że piwo, to powiedz "a może weźmiemy coś bezalkoholowego?".
Chociaż myślę, że jeśli nie pójdziecie do pubu, gdzie można wziąć tylko alkohol, to jeśli Ty nie weźmiesz alkoholu to on też raczej nie.. . Chociaż kto go tam wie ;p

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez Precious things

Dziwię się, że Ty nie zareagowałaś ostrzej, w końcu to obcy facet i co to za argument, że mu się podobasz ? To znaczy, że może sobie pozwalać ? A jakby Cię za tyłek chwycił ? ,,Virgin" - pozostawię bez komentarza.

Różni są ludzie, różne zachowania akceptują.
Gdyby Cię złapał delikatnie za kolano facet, który bardzo Ci się podoba, to mogłabyś to inaczej odebrać niż macanki tego pana z samochodu.
Jedna zamorduje za zbyt śmiałe spojrzenie, druga będzie szczęśliwa i dumna że taki facet złapał ją za tyłek.

[anuanusia]

oj autorko ale Ty go usprawiedliwiasz cokolwiek zrobi a to napewno nie chcący...mam nadzieje,że jednak przejrzysz na oczy zanim zaczniesz żałować... za szybko mu się łapki kleją...za szybko i tylko łapki

[Precious things]

Napisane przez elsene

Różni są ludzie, różne zachowania akceptują.
Gdyby Cię złapał delikatnie za kolano facet, który bardzo Ci się podoba, to mogłabyś to inaczej odebrać niż macanki tego pana z samochodu.
Jedna zamorduje za zbyt śmiałe spojrzenie, druga będzie szczęśliwa i dumna że taki facet złapał ją za tyłek.

Zgoda. Zapewne bym to odebrała inaczej, bo atrakcyjność ma tu znaczenie. Po prostu poziom irytacji byłby niższy.Natomiast - tak czy siak - nie toleruje takich zachowań wobec mnie u osób, które są mi praktycznie obce.
Poza tym Autorka napisała, że nie wie jak się zachować w sytuacji kiedy on jest zbyt natarczywy, więc zapewne też takiego zachowania nie aprobuje.

[GodHatesUsAll]

Napisane przez anuanusia

Miałam kiedyś do czynienia z podobnym delikwentem i okazał się strasznym bawidamkiem ...Jeden sms odpowiedz nie taka jaka sobie zyczyl i cisza a pozniej ale czemu Ty sie nie odzywasz
Mam nadzieje,że u Ciebie jest zupełnie inaczej.
Tak czy siak jeśli masz obawy możesz to niego napisać/zadzwonić ale nie angażuj się za bardzo jeśli masz jakieś wąptliwości

tez mialam z takim co to mi jezor wpakowal pod koniec spotkania w buzie i jeszcze wielce zdziwiony , ze kogo ja z niego robie jak nie chcialam sie spotkac po raz kolejny.. ludzie to maja pomieszane w głowie niemniej szczescia zycze z jakas głupia co na to poleci bo i takie sie pewnie trafiaja.

[201803290936]

Autorko wątku, lecisz jak ćma do ognia pomimo wielu znaków na niebie i ziemi, że powinnaś sobie dać z tym kolesiem spokój. Jakieś masochistyczne zapędy, czy jak? Czemu nie słuchasz swojej intuicji, która od początku podpowiada Ci, że coś jest nie tak? Obawiam się, że wcześniej, czy później dojdzie do sytuacji, w której nie będziesz w stanie się obronić i zrobi się nieprzyjemnie dla Ciebie, bo jak na razie wysyłasz facetowi sprzeczne sygnały, a z opisu wynika, że to prostak - w pewnym momencie może pomyśleć, że chcesz niektórych jego "zalotów", może nie zrozumieć słowa "nie". Sama się zastanów czego chcesz.

[GodHatesUsAll]

gra nie warta swieczki, pewnie jest typ kobiet , ktore to kreci , ale szczerze juz wole bardziej niesmialego w stosunku do mnie faceta niz obcego, ktory mimo iz mnie pociaga to od poczatku molestuje i nie reaguje na nie.
Nie ufam takim i uciekam gdzie pieprz rosnie bo potem tylko placz bedzie.

ja wiem, ze fajnie jest nie posluchac intuicji dreszczyk emocji , ale ten dreszczyk mozna miec tez i to niekoniecznie z nietrafionymi facetami.