BEZROBOTNI łączmy się! Część V

[20160901857]

Szukasz pracy, pracujesz, prowadzisz własny biznes, masz wiele pytań i wątpliwości, a może masz wiedzę, którą chciałabyś się podzielić z osobami, które jej poszukują. To forum jest właśnie dla Ciebie.

część I
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=403486 założony przez stokrotka1404

część II
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=485369&page=168 założony przez stokrotka1404

część III
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=537656 założony przez yoona

część IV:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=580111 założony przez zabciajs

[stokrotka1404]

WItam witam

[verda]

Niestety wracam do was po półrocznej przerwie. Z pracy odeszłam na własne życzenie. Póki co mam dobry humor i dużo energii do szukania

[20160901857]

Ja to w zasadzie nie bezrobotna, ale po wakacjach prawdopodobnie czeka mnie szukanie nowej pracy...

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez verda

Niestety wracam do was po półrocznej przerwie. Z pracy odeszłam na własne życzenie. Póki co mam dobry humor i dużo energii do szukania

A można zapytać dlaczego odeszłaś? Atmosfera, zarobki? Nie musisz odpowiadać oczywiście.

[malina19]

Napisane przez verda

Niestety wracam do was po półrocznej przerwie. Z pracy odeszłam na własne życzenie. Póki co mam dobry humor i dużo energii do szukania

i oby tak dalej

[verda]

Napisane przez nouvelle90

Ja to w zasadzie nie bezrobotna, ale po wakacjach prawdopodobnie czeka mnie szukanie nowej pracy...

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------



A można zapytać dlaczego odeszłaś? Atmosfera, zarobki? Nie musisz odpowiadać oczywiście.

Hmm... nie chce za bardzo o tym mówić, świat jest mały a sieć jeszcze mniejsza. Zarobki były jednym z powodów.

[kasiuletka]

,

[201609081836]

i ja witam:-D w nowej odslonie miejmy nadzieje ze dla kazdej lepszej, ze kadza znajdzie cos dla siebie i bedzie tu wpadac by podzielic sie wrazeniami

[Tataraczka]

O, nowy wątek a ja akurat mam coś do napisania Byłam w zeszłym tygodniu na rozmowie na stanowisko telemarketera, ale nic nie sprzedażowego, tylko umawianie spotkań na pokazy kołder. Niby spoko, ale zarobki są zależne od ilości osób które umówisz, czyli np. pracując 40 h w tygodniu można zarobić 50 zł :/ Ale już chyba wolę to niż siedzieć w domu. Idę w środę na szkolenie i zobaczymy.

[NaturalWomen]

Napisane przez verda

Niestety wracam do was po półrocznej przerwie. Z pracy odeszłam na własne życzenie. Póki co mam dobry humor i dużo energii do szukania

Podziwiam osoby, które rezygnują z pracy nie mając innej. Ja męczę się w swojej, ale dopóki nie znajdę innej nie mogę jej od tak rzucić.

Napisane przez Tataraczka

Byłam w zeszłym tygodniu na rozmowie na stanowisko telemarketera, ale nic nie sprzedażowego, tylko umawianie spotkań na pokazy kołder.... Ale już chyba wolę to niż siedzieć w domu. Idę w środę na szkolenie i zobaczymy.

Pokaz kołder, do mnie wydzwaniają po parę razy dziennie jak nie kołdry, to jakieś garnki... Szału można dostać. Czasami po prostu odkładam słuchawkę bez słowa. Myślę, że nie est to łatwa praca

[201609081836]

Napisane przez Tataraczka

O, nowy wątek a ja akurat mam coś do napisania Byłam w zeszłym tygodniu na rozmowie na stanowisko telemarketera, ale nic nie sprzedażowego, tylko umawianie spotkań na pokazy kołder. Niby spoko, ale zarobki są zależne od ilości osób które umówisz, czyli np. pracując 40 h w tygodniu można zarobić 50 zł :/ Ale już chyba wolę to niż siedzieć w domu. Idę w środę na szkolenie i zobaczymy.

ale to placa od osoby? i to sie dzwoni tak po ludziach? jak np. do mnie wydzwanialy kobiety, niby spoko zawsze cos nic nic, ale jak bedzie malo chetnych i zarobisz te 50 czy 100 zl to sie nie oplaca.

a ja nie wiem bylo ogloszenie na biurowego ale widac im zalezy szybko znalezc bo wazne do 30 i nie wiem czy oplaca sie jechac i szukac tego miejsca do tej pory pewnie juz kogos znalezli.

[czarna magda]

Ja też szukam pracy już nie wiem gdzie

Jestem po studiach i co z tego, ostatnio nawet zastanawiam się nad jakiś kursem

http://www.berendowicz-kublin.pl/Szk...222/index.html

co wy na to? ktoś korzystał?ale jak znam życie up nie zasponsoruję bo nie ma finansów

[niv_]

Napisane przez czarna magda

Ja też szukam pracy już nie wiem gdzie

Jestem po studiach i co z tego, ostatnio nawet zastanawiam się nad jakiś kursem

http://www.berendowicz-kublin.pl/Szk...222/index.html

co wy na to? ktoś korzystał?ale jak znam życie up nie zasponsoruję bo nie ma finansów

Hej wszystkim

Najlepiej zapytaj w swoim urzędzie.

Na kurs indywidualny może jeszcze mają pieniądze, gorzej z kursami grupowymi. Z tym, że w przypadku kursu indywidualnego musisz sobie znaleźć pracodowacę, który odpowiednim oświadczeniem potwierdzi, że po kursie Cię zatrudni.

[201609081836]

Napisane przez niv_

Hej wszystkim

Najlepiej zapytaj w swoim urzędzie.

Na kurs indywidualny może jeszcze mają pieniądze, gorzej z kursami grupowymi. Z tym, że w przypadku kursu indywidualnego musisz sobie znaleźć pracodowacę, który odpowiednim oświdzczeniem potwierdzi, że po kursie Cię zatrudni.

i to jest chore bo gdyby ktos mial zatrudnienie to by mial kase na kurs i nie prosil sie pup.

[NaturalWomen]

Napisane przez czarna magda

Ja też szukam pracy już nie wiem gdzie

Jestem po studiach i co z tego, ostatnio nawet zastanawiam się nad jakiś kursem http://www.berendowicz-kublin.pl/Szkolenia_Kursy_Fryzjersk ie,6/News,300/Zostan_Fryzjerem,222/index.html

A czy kurs fryzjerski choć trochę nawiązuje do twojego wykształcenia? Bo ja osobiście nie rozumiem osób, które kończą studia, żeby potem robić kursy zawodowe z zupełnie innej dziedziny np. mgr psychologii z uprawnieniem na wózki widłowe, to trochę straszne...

[niv_]

Napisane przez NaturalWomen

A czy kurs fryzjerski choć trochę nawiązuje do twojego wykształcenia? Bo ja osobiście nie rozumiem osób, które kończą studia, żeby potem robić kursy zawodowe z zupełnie innej dziedziny np. mgr psychologii z uprawnieniem na wózki widłowe, to trochę straszne...

Może i tak, ale z drugiej strony życie jest jakie jest i trzeba sobie jakoś radzić.

Niestety smutna prawda jest taka, że na rynku jest zbyt dużo osób z wyższym wykształceniem.


Po szkole średniej wszyscy idą na studia - to chyba teraz taka moda.

[Tataraczka]

Napisane przez NaturalWomen

Pokaz kołder, do mnie wydzwaniają po parę razy dziennie jak nie kołdry, to jakieś garnki... Szału można dostać. Czasami po prostu odkładam słuchawkę bez słowa. Myślę, że nie est to łatwa praca

Nie powiedziałam że jest łatwa, ale z braku innych perspektyw muszę brać co jest :/

Napisane przez sonnewampire

ale to placa od osoby? i to sie dzwoni tak po ludziach? jak np. do mnie wydzwanialy kobiety, niby spoko zawsze cos nic nic, ale jak bedzie malo chetnych i zarobisz te 50 czy 100 zl to sie nie oplaca.

Oni to jakoś dziwnie płacą, zależy ile osób umówisz przez godzinę to dostaniesz określoną ilość kasy, np. umówisz w ciągu godziny 8 osób to dostaniesz 10zł, ale w następnej godzinie umówisz 3 to dostaniesz 5 zł (to takie zmyślone bo już nie pamiętam, w każdym razie to jest na takiej zasadzie). Mogę spróbować przez miesiąc i potem zrezygnować (albo oni ze mnie jak będę mało umawiała ) ale narazie chwytam się tego jak tonący brzytwy.

[NaturalWomen]

Napisane przez niv_

Może i tak, ale z drugiej strony życie jest jakie jest i trzeba sobie jakoś radzić.

Tak, trzeba sobie radzić, ale jestem zdania, że jak się skończyło jakieś studia to trzeba iść za ciosem i doszkalać się w swojej dziedzinie. Gdybym była pracodawcą i miała do wyboru dwie osoby:
1) os. po jakimś technikum/ zawodówce, która od początku szkoliła się we fryzjerstwie
2) absolwent, który po obronie mgr zrobił kurs z fryzjerstwa

to u mnie 1os. miałaby większe szanse.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez Tataraczka

Oni to jakoś dziwnie płacą, zależy ile osób umówisz przez godzinę to dostaniesz określoną ilość kasy, np. umówisz w ciągu godziny 8 osób to dostaniesz 10zł, ale w następnej godzinie umówisz 3 to dostaniesz 5 zł (to takie zmyślone bo już nie pamiętam, w każdym razie to jest na takiej zasadzie). Mogę spróbować przez miesiąc i potem zrezygnować (albo oni ze mnie jak będę mało umawiała ) ale narazie chwytam się tego jak tonący brzytwy.

Moja koleżanka kiedyś tak pracowała, nie pamiętam co oferowała, ale szło jej całkiem nieźle. Mi taka praca wydaje się ciężka. Znam sporo osób (rodzina, sąsiedzi), którzy regularnie chodzą na jakieś prezentacje i tylko czekają aż ktoś ich gdzieś zaprosi

[Ariena]

Niestety ja się też melduję po prawie rocznej przerwie.

[niv_]

Napisane przez NaturalWomen

Tak, trzeba sobie radzić, ale jestem zdania, że jak się skończyło jakieś studia to trzeba iść za ciosem i doszkalać się w swojej dziedzinie. Gdybym była pracodawcą i miała do wyboru dwie osoby:
1) os. po jakimś technikum/ zawodówce, która od początku szkoliła się we fryzjerstwie
2) absolwent, który po obronie mgr zrobił kurs z fryzjerstwa

to u mnie 1os. miałaby większe szanse.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Moja koleżanka kiedyś tak pracowała, nie pamiętam co oferowała, ale szło jej całkiem nieźle. Mi taka praca wydaje się ciężka. Znam sporo osób (rodzina, sąsiedzi), którzy regularnie chodzą na jakieś prezentacje i tylko czekają aż ktoś ich gdzieś zaprosi

Żeby tylko kursy, szkolenia faktycznie coś dawały

Różnie bywa. Teraz chcąc zatrudnić fryzjerkę potencjalny pracodawca sprawdza faktyczne umiejętności. Przeprowadza sprawdziań jak dana osoba czesze, obcina. Bardziej liczą się umiejętności niż skończona szkoła. Wiadomo jednak, że po ukończoniu szkoły o takim profilu ma się niby większe szanse, ale teraz to już nic nie wiadomo.

Ariena

[evilcia]

Melduje się i ja..
Ariena napisałam Ci wiadomość na gg odnośnie praktyk.

Wysłałam dzisiaj jakoś 60 cv do różnych firm. Jutro niestety nic nie wyślę nigdzie ani nie sprawdzę czy ktoś to cv czytał bo nie będzie prądu od 7 rano do 16 albo i później

[Heledore]

Znikłam prawie na rok i teraz znów wracam do was dziewczyny

Widzę, że parę osób z czasów mojego szukania tez wróciło na wątek

[czarna magda]

Napisane przez NaturalWomen

A czy kurs fryzjerski choć trochę nawiązuje do twojego wykształcenia? Bo ja osobiście nie rozumiem osób, które kończą studia, żeby potem robić kursy zawodowe z zupełnie innej dziedziny np. mgr psychologii z uprawnieniem na wózki widłowe, to trochę straszne...

No nie jestem po politologii i dziennikarstwie.
Ale pracy nie ma nawet biurowej.
Zawsze interesowałam się wizażem, fryzjerstwo to teraz stylista itd.
Są dobre salony gdzie poziom jest bardzo wysoki.
To nie tak jak kiedyś fryzjerka po zawodówce.

[VwVampirka]

Dobry wieczór

Nowy wątek i dobry moment, by powiedzieć, że jutro mój pierwszy dzień w nowej pracy. Będzie to moje 3 zastępstwo, za minimalnie więcej od minimalnej krajowej, ale przynajmniej w urzędzie w moim mieście (to co kiedyś pisałam). Stresuję się ogromnie tym co będzie i ciągle jest mi żal, że zostawiłam poprzednią pracę (wypowiedziałam umowę o miesiąc wcześniej z powodu dostania tej pracy).

Dalej jest mi smutno, że nie zaliczyłam testu do tego poprzedniego urzędu... miałabym już pracę na stałe, w księgowości podatkowej (stanowisko idealne dla mnie) i do tego dowiedziałam się, że gdybym się tam dostała, to mogłabym zostać wysłana z urzędu na studia podyplomowe z rachunkowości do Krakowa

W ogóle to jakaś chyba dziwna jestem, zamiast się cieszyć, że idę do nowej pracy, tryskać energią i optymizmem, to ja mam doła, stresa i idę tam jak zbity pies... a nowe stanowisko jest bardzo trudne, inne niż to co robiłam do tej pory i w zasadzie to nie wiem jak sobie tam poradzę...


BTW
mój TŻ znalazł taką ofertę pracy - w firmie w sąsiednim mieście:
"przyjmę do pracy biurowej w godzinach nocnych"
A ja narzekam

[malina19]

VwVampirka; - to super, gratuluje!!!!k laski: nie noo super , a o godzinach nocnych lepiej mi nic nie pisz :p, jak mysle że o tej porze może bede stać na przystanku lub jechac w busie to hmmm

[czarna magda]

Pytanko.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na szukanie pracy??

Nie wiem gdzie szukać już wszystkie portale c odzien oglądam ale marnie;/
Up nic.
Co robić???

[Tataraczka]

Napisane przez czarna magda

Pytanko.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na szukanie pracy??

Nie wiem gdzie szukać już wszystkie portale c odzien oglądam ale marnie;/
Up nic.
Co robić???

Może wysyłaj CV bezpośrednio do firm które Cię interesują? Skoro na portalach nie ma ofert to chyba jedyne wyjście.

[czarna magda]

Napisane przez Tataraczka

Może wysyłaj CV bezpośrednio do firm które Cię interesują? Skoro na portalach nie ma ofert to chyba jedyne wyjście.

Kiedyś tak robiłam chyba też tak spróbuje znów.

[jola1982]

I ja się melduję , jeszcze przez parę dni nie bezrobotna, ale szukam cały czas pracy intensywnie. Dziś byłam nietypowo na rozmowie, ale do dużej firmy jakiś pilny nabór po potrzebują osób początkiem lipca już, firma znana, rozmowa ok, ale jak znajdą się osoby mające dokładnie takie doświadczenie jak profil stanowiska to sądzę, że nie ma szans. Z rozmowy o której pisałam w poprzednim wątku, jestem zadowolona, ale jest jednak dużo kandydatów, możliwe, że będzie kolejny etap jeszcze, no i rekrutacja potrwa około miesiąca .

Mam nadzieję, że wszystkim udzielającym się w tym wątku uda się szybko znaleźć pracę.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez VwVampirka

Dobry wieczór

Nowy wątek i dobry moment, by powiedzieć, że jutro mój pierwszy dzień w nowej pracy. Będzie to moje 3 zastępstwo, za minimalnie więcej od minimalnej krajowej, ale przynajmniej w urzędzie w moim mieście (to co kiedyś pisałam). Stresuję się ogromnie tym co będzie i ciągle jest mi żal, że zostawiłam poprzednią pracę (wypowiedziałam umowę o miesiąc wcześniej z powodu dostania tej pracy).

Dalej jest mi smutno, że nie zaliczyłam testu do tego poprzedniego urzędu... miałabym już pracę na stałe, w księgowości podatkowej (stanowisko idealne dla mnie) i do tego dowiedziałam się, że gdybym się tam dostała, to mogłabym zostać wysłana z urzędu na studia podyplomowe z rachunkowości do Krakowa

W ogóle to jakaś chyba dziwna jestem, zamiast się cieszyć, że idę do nowej pracy, tryskać energią i optymizmem, to ja mam doła, stresa i idę tam jak zbity pies... a nowe stanowisko jest bardzo trudne, inne niż to co robiłam do tej pory i w zasadzie to nie wiem jak sobie tam poradzę...


BTW
mój TŻ znalazł taką ofertę pracy - w firmie w sąsiednim mieście:
"przyjmę do pracy biurowej w godzinach nocnych"
A ja narzekam

Gratulacje i podziwiam, że udało Ci się już tyle razy dostać do urzędów, nawet jeśli to zastępstwa to i tak konkurencja pewnie była spora i wymagało to nie lada wiedzy.

[verda]

Napisane przez VwVampirka

Dobry wieczór

Nowy wątek i dobry moment, by powiedzieć, że jutro mój pierwszy dzień w nowej pracy. Będzie to moje 3 zastępstwo, za minimalnie więcej od minimalnej krajowej, ale przynajmniej w urzędzie w moim mieście (to co kiedyś pisałam). Stresuję się ogromnie tym co będzie i ciągle jest mi żal, że zostawiłam poprzednią pracę (wypowiedziałam umowę o miesiąc wcześniej z powodu dostania tej pracy).

Dalej jest mi smutno, że nie zaliczyłam testu do tego poprzedniego urzędu... miałabym już pracę na stałe, w księgowości podatkowej (stanowisko idealne dla mnie) i do tego dowiedziałam się, że gdybym się tam dostała, to mogłabym zostać wysłana z urzędu na studia podyplomowe z rachunkowości do Krakowa

W ogóle to jakaś chyba dziwna jestem, zamiast się cieszyć, że idę do nowej pracy, tryskać energią i optymizmem, to ja mam doła, stresa i idę tam jak zbity pies... a nowe stanowisko jest bardzo trudne, inne niż to co robiłam do tej pory i w zasadzie to nie wiem jak sobie tam poradzę...


BTW
mój TŻ znalazł taką ofertę pracy - w firmie w sąsiednim mieście:
"przyjmę do pracy biurowej w godzinach nocnych"
A ja narzekam

Gratulacje!