Problem ze schudnięciem

[zakonna]

warzywa strączkowe, sałaty, papryka, kalafior, pomidory, ogórki, rzodkiewka to też warzywa. A ty z warzyw znasz tylko marchewkę i brokuła? Nie zjesz twarogu z rzodkiewką i świeżym ogórkiem startym? nie zjesz pomidorka ze śmietaną do obiadu ani mizerii?

[dacn]

Przyprawy!! Jak nie lubisz warzyw- masz prawo, zawsze można dosypać przypraw i warzywa staną się smaczniejsze.

Dwa: węgli jesz strasznie dużo. Tosty na obiad

[mara30]

Napisane przez takasobie9

Jajka i szynki to prawie same węglowodany? Zarodki pszenne, mleko sojowe, soja? Spirulina? Przecież to są produkty bogate w białko. I jakie zero tłuszczu? Biorę codziennie oliwę z oliwek, olej z wiesiołka, do niedawna też tran, czyli najważniejsze tłuszcze - tj. kwasy tłuszczowe. Wszystko nierafinowane. Pestki dyni, słonecznika, czy siemia lnianego też są bogate w tłuszcze z tego co wiem. A jem to prawie codziennie.

2 plasterki szynki to ma być wystarczająca porcja białka? to jest nic w porównaniu i ilością bezwartościowych węgli z 4 tostów żeby to jeszcze był chleb domowy albo z zaufanej piekarni, ale tosty??
z jajek wywalasz żółtka, czyli to, co najcenniejsze
moja rada - wywal tosty, zamiast tego daj 4 całe jajka i usmaż je np. na maśle klarowanym albo oleju koko może będzie to więcej kalorii, ale będziesz syta i przez dobre parę godzin nie będziesz miała zachcianek.
Co do tłuszczów - to odnosiłam się do tego, co napisałaś w poprzednim poście - nie wspomniałaś o tych dodatkach, jednak nawet jeżeli, to i tak nadal brakuje Ci tłuszczów nasyconych.

Napisane przez takasobie9

Właśnie o tym mówiłam - doszukujesz się czegoś, czego nie ma, żeby tylko skrytykować, ale ani jednej rady od Ciebie nie dostałam...

widać, jak czytasz wątek tutaj masz moją radę, która była w zasadzie podsumowaniem tego, co inne dziewczyny pisały

Napisane przez mara30

więcej prawdziwego jedzenia, mniej suplementów, więcej białka i tłuszczu, mniej zbóż i owoców

[201605161006]

Napisane przez zakonna

warzywa strączkowe, sałaty, papryka, kalafior, pomidory, ogórki, rzodkiewka to też warzywa. A ty z warzyw znasz tylko marchewkę i brokuła? Nie zjesz twarogu z rzodkiewką i świeżym ogórkiem startym? nie zjesz pomidorka ze śmietaną do obiadu ani mizerii?

Chyba się źle zrozumieliśmy . Ogórek, papryka, pomidor, strączki to są owoce, nie warzywa i to jadam. Sałatę też. Chodzi mi o warzywa, warzywa, czyli korzenie i pędy roślin . Ja tak przynajmniej pojmuję znaczenie tego słowa, bo przecież pomidor itd. o których wyżej to owoce.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez dacn

Przyprawy!! Jak nie lubisz warzyw- masz prawo, zawsze można dosypać przypraw i warzywa staną się smaczniejsze.

Dwa: węgli jesz strasznie dużo. Tosty na obiad

Normalnie nie jem takiego czegoś na obiad, ale dziś nie mam czasu robić specjalnie obiadu, a takie kanapki tostowe są szybkie. No i są to tosty pełnoziarniste.

A zaproponujesz jakieś możliwości jedzenia warzyw nie na surowo i nie w formie soków-koktajli?

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez mara30

2 plasterki szynki to ma być wystarczająca porcja białka? to jest nic w porównaniu i ilością bezwartościowych węgli z 4 tostów żeby to jeszcze był chleb domowy albo z zaufanej piekarni, ale tosty??
z jajek wywalasz żółtka, czyli to, co najcenniejsze
moja rada - wywal tosty, zamiast tego daj 4 całe jajka i usmaż je np. na maśle klarowanym albo oleju koko może będzie to więcej kalorii, ale będziesz syta i przez dobre parę godzin nie będziesz miała zachcianek.
Co do tłuszczów - to odnosiłam się do tego, co napisałaś w poprzednim poście - nie wspomniałaś o tych dodatkach, jednak nawet jeżeli, to i tak nadal brakuje Ci tłuszczów nasyconych.

Ale poza 2 plasterkami szynki mówiłam jeszcze o jajku. Żółtka wywalam, bo mnie tak brzydzą, że nie zjem. Tylko w jajecznicy i paście jajecznej, inaczej żółtka nie tknę, bo mnie bierze na wymioty. A białka akurat więcej ma białko jaja, nie żółtko.

Już w pierwszym poście pisałam o tłuszczach, więc nie rozumiem tego czepialstwa. I czemu uważasz, że brakuje mi tłuszczu? Łyżeczka oleju z wiesiołka dziennie, 3 łyżeczki oliwy z oliwek dziennie, garść pestek dyni oraz garść pestek słonecznika i łyżka siemia lnianego średnio co 2 dni to wszystko to za mało? Tranu póki co nie chcę kupować, teraz chcę od niego odpocząć. Jakiś czas, tak z 3-4 miesiące brałam też olej z wątroby rekina, ale też już z tego zrezygnowałam. Jeszcze do tych pestek dochodzi łyżka sezamu.

[dacn]

Napisane przez takasobie93

Chyba się źle zrozumieliśmy . Ogórek, papryka, pomidor, strączki to są owoce, nie warzywa i to jadam. Sałatę też. Chodzi mi o warzywa, warzywa, czyli korzenie i pędy roślin . Ja tak przynajmniej pojmuję znaczenie tego słowa, bo przecież pomidor itd. o których wyżej to owoce.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------



Normalnie nie jem takiego czegoś na obiad, ale dziś nie mam czasu robić specjalnie obiadu, a takie kanapki tostowe są szybkie. No i są to tosty pełnoziarniste.

A zaproponujesz jakieś możliwości jedzenia warzyw nie na surowo i nie w formie soków-koktajli?

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------



Ale poza 2 plasterkami szynki mówiłam jeszcze o jajku. Żółtka wywalam, bo mnie tak brzydzą, że nie zjem. Tylko w jajecznicy i paście jajecznej, inaczej żółtka nie tknę, bo mnie bierze na wymioty. A białka akurat więcej ma białko jaja, nie żółtko.

Już w pierwszym poście pisałam o tłuszczach, więc nie rozumiem tego czepialstwa. I czemu uważasz, że brakuje mi tłuszczu? Łyżeczka oleju z wiesiołka dziennie, 3 łyżeczki oliwy z oliwek dziennie, garść pestek dyni oraz garść pestek słonecznika i łyżka siemia lnianego średnio co 2 dni to wszystko to za mało? Tranu póki co nie chcę kupować, teraz chcę od niego odpocząć. Jakiś czas, tak z 3-4 miesiące brałam też olej z wątroby rekina, ale też już z tego zrezygnowałam. Jeszcze do tych pestek dochodzi łyżka sezamu.

No dobra wiemy że pomidor jest jagodą, ale nie o tym tu rozmawiamy, w dietowaniu pomidory uznaje się za warzywa.
Jak nie masz czasu to wrzucasz pierś kurczaka do wody, gotujesz i jesz, lub robisz jajecznicę. A nie bawisz sie w tosty.

A warzywa możesz jeśc w sałatkach, ugotowane lub upieczone, pieczone z przyprawami są na prawdę smaczne.

[201605161006]

W takim razie jem warzywa codziennie, skoro to uznajecie za warzywa . A na te tosty też wyjątkowo mam ochotę, wolę sobie zrobić teraz, niż żeby potem rósł mi apetyt. Jak powinnam je wzbogacić?

[mara30]

Napisane przez takasobie93

A białka akurat więcej ma białko jaja, nie żółtko.

i tu się mylisz - żółtko ma więcej białka w 100g niż białko

Napisane przez takasobie93

Już w pierwszym poście pisałam o tłuszczach, więc nie rozumiem tego czepialstwa. I czemu uważasz, że brakuje mi tłuszczu? Łyżeczka oleju z wiesiołka dziennie, 3 łyżeczki oliwy z oliwek dziennie, garść pestek dyni oraz garść pestek słonecznika i łyżka siemia lnianego średnio co 2 dni to wszystko to za mało? Tranu póki co nie chcę kupować, teraz chcę od niego odpocząć. Jakiś czas, tak z 3-4 miesiące brałam też olej z wątroby rekina, ale też już z tego zrezygnowałam. Jeszcze do tych pestek dochodzi łyżka sezamu.

sprostowałam, że chodzi mi o tłuszcze nasycone, których nie jesz wcale

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez dacn

Jak nie masz czasu to wrzucasz pierś kurczaka do wody, gotujesz i jesz, lub robisz jajecznicę. A nie bawisz sie w tosty.

albo plaster karkówki rzucasz na patelnię albo jak nie jesz wieprzowiny, to steka z antrykotu z biedronki do tego pomidor w plasterkach, albo trochę kapusty kiszonej itd i masz w 5 minut pożywny obiad
co do warzyw korzeniowych, to polecam smażony seler, najsmaczniejszy na maśle klarowanym, ale na oleju koko też dobry (w smaku nie ma nic wspólnego z surowym ani gotowanym)

[kaasi]

Napisane przez mara30

i tu się mylisz - żółtko ma więcej białka w 100g niż białko

sprostowałam, że chodzi mi o tłuszcze nasycone, których nie jesz wcale

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

albo plaster karkówki rzucasz na patelnię albo jak nie jesz wieprzowiny, to steka z antrykotu z biedronki do tego pomidor w plasterkach, albo trochę kapusty kiszonej itd i masz w 5 minut pożywny obiad
co do warzyw korzeniowych, to polecam smażony seler, najsmaczniejszy na maśle klarowanym, ale na oleju koko też dobry (w smaku nie ma nic wspólnego z surowym ani gotowanym)

żółtko ma więcej białka niż białko? ktoś Cię w błąd wprowadził..

[201605161006]

Żółtko ma więcej tłuszczu właśnie. Tak czy siak zamierzam jeść teraz kilka razy w tygodniu jajecznicę na kolację, więc żółtka spokojnie, jeszcze wykorzystam.

[mara30]

Napisane przez kaasi

żółtko ma więcej białka niż białko? ktoś Cię w błąd wprowadził..

zauważ, że napisałam o 100g, a nie o 1 szt. jajka żółtko ma ok. 15-16g białka na 100g, a białko 11g

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez takasobie93

Żółtko ma więcej tłuszczu właśnie.

i to jest jego kolejna zaleta no i ma witaminy rozpuszczalne w tłuszczach

[201605161006]

W każdym razie teraz będę wdzięczna za przepisy na koktajle białkowe nadające się na kolację, tylko żeby nie były z jajek i jakieś wydziwiane, z ciężko dostępnymi produktami lub drogimi .

[kaasi]

najlepiej gotowe izolaty bialkowe albo twaróg na l=kolację... np jog naturalny+twaróg+stewia.. . albo twaróg+woda

[201605161006]

Napisane przez kaasi

najlepiej gotowe izolaty bialkowe albo twaróg na l=kolację... np jog naturalny+twaróg+stewia.. . albo twaróg+woda

O właśnie, mam w domu jogurt naturalny. Twarogu nie mam. Nie mam dziś czasu iść do sklepu bo caly dzień muszę się uczyć. Ale czy byłoby ok. np.

1,5 szklanki mleka sojowego (lub krowiego, ale jeszcze sojowego troche mam)
3-4 łyżki jogurtu naturalnego
banan
2-3 śliwki suszone
łyżka zarodków pszennych

To dobry koktajl na kolację?

[kaasi]

bardziej na śniadanie, bo jednak więcej w nim węgli niż białka..

[201605161006]

Napisane przez kaasi

bardziej na śniadanie, bo jednak więcej w nim węgli niż białka..

A jak wywalę śliwki? Czyli mleko sojowe, zarodki pszenne, banan, jogurt. Będzie ok?

[kaasi]

mleko sojowe -ma chyba duzo wegli
banan -to samo, owoce do 16!!!!
jogurt to tak pol na pol wegle do bialka..najepszy dlatego twaróg...

ale jak chcesz:P moze jajecznice zamiast?

[201605161006]

Jajecznicę jadam od paru dni i mam już dosyć póki co :P.

Wiem, że banan owoc - do 16, ale mam dwa i już się robią brzydkie, a tak dla smaku chciałam dodać.

Mleko sojowe ma mniej więcej tyle co mleko krowie.

Bo jak zmiksuje mleko sojowe z jogurtem to chyba będzie trochę słabo, i smak i konsystencja.

A żółtka z obiadu przerobiłam na omlet - dodałam łyżkę zarodków pszennych i łyżeczkę mąki pełnoziarnistej pszennej, wymieszałam i na patelnię. Na podwieczorek.

[kaasi]

a rybka jakas? piers z kurczaka?

[dacn]

A nie możesz zwyczajnie zjeść mięsa z sałatką?

[201605161006]

Tylko mi chodziło o dzisiejszy wieczór. Ogólnie to po prostu robię zbiór tego typu potraw.

[201605161006]

Dzisiaj 73,5. Od momentu Waszych rad zeszło mi już 2 kg. A wczoraj nie ćwiczyłam bo nie miałam za bardzo czasu oraz siły. Dziś też nie wiem czy dam radę bo mam jutro bardzo ważne kolokwium, a w międzyczasie muszę jeszcze jechać na biopsję.

Czy jogurt z 2 łyżkami zmielonego na świeżo siemia lnianego na śniadanie + bułka pełnoziarnista/1-2 kanapki chleba jest ok? Dziś wyjątkowo nie mam żadnego owocu.

Siemię lniane
Wartość odżywcza w 100g produktu
Wartość energetyczna 2115kJ (513 kcal)
Białko 19,8g
Tłuszcz 41,9g
w tym kwasy tłuszczowe nasycone 3,7g

Węglowodany 1,0g
w tym cukry 0,5g
Błonnik pokarmowy 26,4g
Sód 0,03g
Witamina B6 0,47mg (33%)*
Tiamina (wit.B1) 1,64mg (149%)*
Niacyna (wit.PP) 8 mg (50%)*
Kwas Foliowy 87µg (43%)*
Potas 813mg (41%)*
Magnez 392mg (104%)*
Fosfor 642mg (92%)*
Żelazo 5,7mg (41%)*
Cynk 4,3mg (43%)*
Wapń 255mg (32%)*

[201607040946]

Ja również polecam siemię, sama jem, piję, nakładam na twarz, włosy hehe
Co do białkowych posiłków, to może sernik zrób? Ja robiłam na zimno, z żelatyną, można dodać pokrojony owoc albo jagody

[201605161006]

Dzisiaj już 73,0 kg na czczo . Chociaż wczoraj ćwiczyłam ledwo 20 minut bo w trakcie ćwiczeń zaczęła mnie dokuczliwie boleć lewa stopa, ale potem jeszcze jakieś 15 minut wchodziłam i schodziłam po schodach (nawet to polubiłam).

Na kolację wczoraj zrobiłam sobie coś takiego:
- kawałek twarogu
- szklanka mleka wiejskiego krowiego
- łyżka zarodków pszennych
- 2 łyżki jogurtu
- kilka truskawek (takie brzydkie co zostały, podduszone itp.)

Na obiad 3 jajka zmieszałam z zarodkami pszennymi, zmielonym siemiem lnianym, przyprawami i zrobiłam omlet.

Dziś na obiad ryż pełnoziarnisty z piersią z kurczaka i warzywami. Na śniadanie natomiast zjadłam te moje chlebki placki co pisałam wcześniej i kawałek arbuza. Na kolację dziś znów zrobię to z twarogiem bo mi jeszcze zostało go trochę.

[Savariya]

A mierzysz się? Bo przez te kilka dni to raczej woda ci zeszła

[201605161006]

Napisane przez Savariya

A mierzysz się? Bo przez te kilka dni to raczej woda ci zeszła

Nie mierzę, ale po pasku do spodni i staniku (obwód pod piersiami) widzę, że się zmniejszyło .

[kaasi]

no to super..

a skoro się interesujesz bromatologią, to może mi pomożesz... jak spożywać siemie lniane lub len mielony??

[201605161006]

Nie kupuj lnu mielonego bo on jak przeleżał taki zmielony to stracił część wartości odżywczy. Najlepiej kupić niezmielone i mielić na świeżo w młynku do kawy, dodając np. do jogurtu, do ciast, do kanapek, do sosów, do koktajli. Ja w ten sposób spożywam. Głównie dodając do tych placków-chlebków co wspominałam - kiedyś wrzucę dokładny przepis ze zdjęciami na bloga .

[kaasi]

a mielenie w elektrycznym mlynku ponoc tez nie jest najlepsze i co robic?

[201605161006]

Napisane przez kaasi

a mielenie w elektrycznym mlynku ponoc tez nie jest najlepsze i co robic?

Jeśli będziesz mielić pulsacyjnie, a nie ciągłym tempem, to ostrze młynka się nie nagrzeje i będzie ok.

[201607040946]

Pyszne są mini bułeczki ze zmielonego siemienia, zdrowe, mało węgli, no i naprawdę smaczne