problemy z odchudzaniem

[Unex]

Witam.

Jestem na diecie MŻWR od jakiegoś miesiąca, staram się nie tyle co jeść mniej ale odmówiłam sobie całkowicie słodyczy ( jakoś nigdy za nimi nie przepadałam) nie jem żadnych chipsów, orzeszków, potraw smażonych, białego pieczywa, makaronów ani dań w których jednym z głównych składników jest mąka (np naleśniki ). Gotuję sobie sama, w przekonaniu ze zdrowo się odżywiam. Moje ćwiczenia polegają na 30 min aerobów a później delikatne rozciąganie i wybrane ćwiczenia z a6w na brzuch, ćwiczenia bicepsów, tricepsów z hantelką 2 kg oraz na nogi ćwiczenia z mojej ksiąząki do aerobicu. Mam 164 cm i ważę już 69 kg. Dodam, że wyniki na niedoczynność tarczycy wyszły co prawda w normie ale są bliskie dolnej granicy. Aktualnie biorę leki to, aby to uregulować. Skutkiem nadprogramowych kilogramów mogła być hormonalna antykoncepcja, którą stosowałam ok 1 roku, ale dopiero w ostatnich dwóch miesiącach zauważyłam gwałtowny przyrost wagi. Jednak już nie biorę tych tabletek od 2 miesięcy. Były to tabletki Syndi35.
Moja waga wyjsciowa to 69 kg
Chciałabym to lutego ważyć 59/57 kg nie wiem czy jest to wykonalne ale będę próbować, jednak w ostatnim czasem (tym miesiącu minionym) przytyłam 2 kg zamiast schudnąć

Podaje przykładowy jadłospis:

1 śniadanie : 2 jajka na twardo, 4 plasterki chudej szymki do tego 150 gram kefiru, czasami jakiś owoc bądź warzywo typu pomidor

2 śniadanie Samodzielnie przygotowana sałatka jarzynowa na bazie jogurtu naturalnego

3 obiad Zazwyczaj uduszona badź grillowana pierś z kurczaka z warzywami robionymi na parze, bądź robiona na parze rybka z sosem czosnkowym własne roboty. Do tego jakaś marchew, sałata, pomidor.

4. Przekąska - często jabłko, bądź jogurt z płatkami owsianymi ( jogurt naturalny z wysoką zawartością białka )

5. Kolacja : Około 1/2 twarogu chudego z tuńczykiem w sosie własnym bądz z chudą szybką lub sałatka jakaś.

Staram się jeść regularnie ale czasami jestem tak pełna, że nie daje rady zjeść np 2 śniadania

Plus pije 2-2,5 litra płynów dziennie ( nie słodzę, nigdy nie słodziłąm herbaty czy kawy ) jakieś 2 kawy dziennie reszta to woda mineralna lub herbata zielona/czerwona.
Proszę o pomoc! Nie chcę już więcej tyć...

[Unex]

Nikt nic nie wie?
Jestem naprawdę zdesperowana ponieważ to nie jest dodatkowe 2-3 kg tylko ponad 10!

[enviee]

Ciężko powiedzieć co jest tego przyczyną, bo jadłospis masz dobry. Może za mało ćwiczeń? Męczysz się przy nich? Pocisz się? Bo jeśli to takie rekreacyjne ćwiczenia to polecałabym zwiększyć intensywność/czas.

[Unex]

Gdy kończę jestem mokra dosłownie leje się ze mnie, Staram się intensywnie ćwiczyć.. ale nie na mięśnie, bardziej aeroby. Czasami biegam, chodzę na basen... Już nie mam pojęcia, jestem maksymalnie zdesperowana

A poza tym nawet jak bym za mało ćwiczyła to bym chyba nie przytyła, prawda ? tak myślę... a raczej utrzymała wagę...

[cerveza]

Napisane przez Unex

Witam.

Jestem na diecie MŻWR od jakiegoś miesiąca, staram się nie tyle co jeść mniej ale odmówiłam sobie całkowicie słodyczy ( jakoś nigdy za nimi nie przepadałam) nie jem żadnych chipsów, orzeszków, potraw smażonych, białego pieczywa, makaronów ani dań w których jednym z głównych składników jest mąka (np naleśniki ). Gotuję sobie sama, w przekonaniu ze zdrowo się odżywiam. Moje ćwiczenia polegają na 30 min aerobów a później delikatne rozciąganie i wybrane ćwiczenia z a6w na brzuch, ćwiczenia bicepsów, tricepsów z hantelką 2 kg oraz na nogi ćwiczenia z mojej ksiąząki do aerobicu. Mam 164 cm i ważę już 69 kg. Dodam, że wyniki na niedoczynność tarczycy wyszły co prawda w normie ale są bliskie dolnej granicy. Aktualnie biorę leki to, aby to uregulować. Skutkiem nadprogramowych kilogramów mogła być hormonalna antykoncepcja, którą stosowałam ok 1 roku, ale dopiero w ostatnich dwóch miesiącach zauważyłam gwałtowny przyrost wagi. Jednak już nie biorę tych tabletek od 2 miesięcy. Były to tabletki Syndi35.
Moja waga wyjsciowa to 69 kg
Chciałabym to lutego ważyć 59/57 kg nie wiem czy jest to wykonalne ale będę próbować, jednak w ostatnim czasem (tym miesiącu minionym) przytyłam 2 kg zamiast schudnąć

Podaje przykładowy jadłospis:

1 śniadanie : 2 jajka na twardo, 4 plasterki chudej szymki do tego 150 gram kefiru, czasami jakiś owoc bądź warzywo typu pomidor

2 śniadanie Samodzielnie przygotowana sałatka jarzynowa na bazie jogurtu naturalnego

3 obiad Zazwyczaj uduszona badź grillowana pierś z kurczaka z warzywami robionymi na parze, bądź robiona na parze rybka z sosem czosnkowym własne roboty. Do tego jakaś marchew, sałata, pomidor.

4. Przekąska - często jabłko, bądź jogurt z płatkami owsianymi ( jogurt naturalny z wysoką zawartością białka )

5. Kolacja : Około 1/2 twarogu chudego z tuńczykiem w sosie własnym bądz z chudą szybką lub sałatka jakaś.

Staram się jeść regularnie ale czasami jestem tak pełna, że nie daje rady zjeść np 2 śniadania

Plus pije 2-2,5 litra płynów dziennie ( nie słodzę, nigdy nie słodziłąm herbaty czy kawy ) jakieś 2 kawy dziennie reszta to woda mineralna lub herbata zielona/czerwona.
Proszę o pomoc! Nie chcę już więcej tyć...

2 i 4 bym zamieniła miejscami, ponadto do sałatki majonez zamiast jogurtu, bo bardzo mało tłuszczu jest w Twojej diecie. Tłuszcz wbrew pozorom bardzo wspomaga proces chudnięcia.
Możesz też spróbować ograniczyć trochę nabiał, na rzecz mięsa, ryb.

Co do ćwiczeń - najpierw siłowe, później aeroby. Tak na Fitnessie polecają.

[Unex]

Nie mogę zamienić niestety 2 i 4 bo w tym czasie jestem w szkole i nie mam jak przygotować sobie innego posiłku..

Tak czy owak.. już więcej pracy i wysiłku nie potrafię włożyć w to odchudzanie a nie widzę żadnych efektów...

[macerata]

ja bym wręcz proponowała całkowicie wyeliminować nabiał na jakieś 2 tygodnie, żeby zaobserwować czy nie w tym tkwi problem
a jest go bardzo dużo, wszechobecny

do surówek/sałatek-jeśli majonez, to taki własnej roboty, bo kupne mają nieciekawe składy
samemu można przynajmniej rodzaj oleju dobrać

zamiast majonezu może być równie dobrze oliwa/olej zimnotłoczony
tłuszcze w diecie są bardzo istotne

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Unex- z tą zamianą to zapewne chodzi o to, że owoce i węgle w ogóle(płatki) na diecie raczej się zaleca w pierwszej części dnia, jeśli już

a w szkolnej sałatce zamień ten jogurt na jakiś tłuszcz

co wrzucasz do tej sałatki(skład)?

[Unex]

Wiem, ale jak mam całkowicie wyeliminować nabiał ? Jakoś sobie tego nie wyobrażam, co miałabym jeść??

Robię różne sałatki, dodaję gotowaną marchew, ogórka albo kiszonego albo surowego, kalafior bądź brokułe czasami kukurydzę albo groszek, sałatę czy pora zależy co mam pod ręką, dodaje też tuńczyka( ale nie tego w oleju )

Jakiś rok temu byłam na takiej diecie plus ćwiczenia i schudłam 5k/mieś a teraz plus 2 kg w mieś niesłychane.

[macerata]

nabiał-mam na myśli produkty mleczne, występujące u Ciebie głównie pod postacią jogurtu i tej odrobiny twarogu, więc nie wiem w czym problem

po prostu jest wiele osób, u których mogą one hamować/blokować odchudzanie, powodować gromadzenie wody, itp.

nie wydaje mi się to trudne, ale przecież nikt Cię nie zmusza

brak tłuszczów zamiast pozwolić schudnąć doprowadzi Cię co najwyżej do problemów zdrowotnych
oraz-właśnie dodatkowo utrudniać chudnięcie

a to, że schudłaś kiedyś na podobnej diecie, to nie znaczy, że znów Ci się to uda

zresztą-przecież sama widzisz


dodatkowe pytanie-w jakim jesteś wieku?

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

ok, 21 lat

[Unex]

Mam 21 lat.

Do dużej ilości nabiału przyzwyczaiłam się gdy wykryto u mnie niedoczynność tarczycy. Teraz jest już w normie, lecz blisko granicy. Lekarz stwierdził, że to już nie przeszkodzi mi w walce z kilogramami... a jednak możliwe to ?!

Chodzi mi o to czym mogę zastąpić ten jogurt, czy twaróg.. Dodam, że nie specjalnie przepadam za mięsem.. chociaż dla pozbycia się kilogramów zrobię wszystko ! dziękuje za odpowiedz

[macerata]

wszystko dla utraty kg-lepiej nie

nabiał utrudnia utratę(zazwyczaj), obecność pełnowartościowego białka(mięso, ryby, jaja) ułatwia(zazwyczaj)
nie dużo, za to często(biorąc pod uwagę, że jesz częste małe posiłki)

ale jeśli nie wprowadzisz tłuszczu, to będą problemy

oliwa/dobry olej(choćby lniany)do surówki-obowiązkowo
takie tłuszcze tylko wspomagają odchudzanie

kukurydza czy groszek konserwowy out

surówka czy sałatka z dodatkiem ryby/mięsa/jaja i odrobiną oliwy świetnie nadaje się na wynos, do szkoły etc.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

jeśli będziesz miała słabą dietę, a do tego ćwiczenia-to jesli nawet schudniesz, to głównie z mięśni, a jeśli znów przytyjesz-na podobnej diecie-to też nie w mięśnie

tym sposobem skład ciała zmieni sie podwójnie na niekorzyść(mogło to też mieć już miejsce przy Twoim poprzednim odchudzaniu) a na skutek tego-metabolizm naturalnie zwolni(utrzymanie tłuszczu przy życiu wymaga znacznie mniej energii niż utrzymanie i dokarmianie mięśni) i potem można się męczyć na kolejnych dietach bezskutecznie

w ćwiczeniach skup się na tych siłowych, przy jednoczesnym dobrym odżywianiu(białko musi być, jogurt to nie źródło białka, raczej cukru)
dzięki regularnym dostawom białka i ćwiczeniom wzmacniającym mięśnie struktura ciała powinna się poprawić, co poprawi cały metabolizm, już ten podstawowy, spoczynkowy

przy kiepskiej diecie ćwiczenia też nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, bo organizm niczego tak nie broni jak zapasów tłuszczu i będziesz paliła mięśnie, w dużej mierze, prawdopodobnie

a jeśli nie dostarczysz regularnie choć trochę tłuszczu w pożywieniu, to tym bardziej będzie bronił swojego,
pomijając ewentualne dalsze bardzo prawdopodobne konsekwencje zdrowotne różnego typu

[Unex]

'Ok, więc odsunę białko na oko 2 tyg.. zobaczę ile dam radę

A jeśli chodzi o te tłuszcze oprócz zdrowego oleju lub oliwy jakie tłuszcze mogę dołączyć i z czym łączyć?

będę mieszała wymienione warzywa z grilowaną/pokrojoną piersią z kurczaka i majonez domowej roboty.

Dużo czytałam na temat ćwiczeń, i raczej przyjęte jest, że na spalanie tkanki tłuszczowej aeroby bądź interwały a dla wyrzeźbienia i wyrobienia mięśni( które w przyszłości będą spalać kalorie) siłowy. Więć już sama nie wiem. I jeszcze takie teorytyczne pytanie - czy do początku lutego przy takiej diecie ( biorąc pod uwagę, że jestem osobą konsekwentną i upartą - chodzi tu o to, że nie pozwalam sobie na grzeszki w postaci alkoholu, przekąsek itp) dam radę schudnąć co najmniej te 10 kg ?

Miałam zamiar dorzucić jeszcze 20 min biegu dziennie, ale już teraz mam mętlik w głowie i nie wiem czy to najlepszy pomysł

Proszę o radę! i dziękuje za wszystkie posty

[macerata]

nie białko tylko nabiał

białko wprowadź częściej właśnie

tłuszcz-w sumie każdy tłuszcz, byle nie oleje rafinowane, przetworzone, utwardzane
tłuszcz z tłustych ryb, orzechów/pestek, smalec gęsi też jest ok, tłuszcz w jajach, tłuszcz kokosowy extra vergine, zimnotłoczony olej lniany czy rzepakowy(te dwa mają ponoć optymalny stosunek omega3 do om.6), różne

zależy co Tobie najlepiej pasuje, ale do warzyw obowiązkowo zawsze troszkę trzeba dodać
dzięki czemu Ty będziesz bardziej i dłużej syta, witaminy będą sie przyswajały, ochota na zjedzenie byle czego-mniejsza, włosy i cera w lepszej kondycji a dieta bardziej skuteczna

co do tempa chudnięcia-ciężko przewidzieć, do lutego to są jeszcze Święta po drodze, Sylwester, inne okazje, chwile słabości, pewnie jakas nauka w szkole czy egzaminy, stres, brak czasu, brzydka pogoda, przeziębienie może wpaść..

co do aktywności fiz.-możesz podpytać dziewcząt na fitnessie
każda jest dobra, a jaka najlepsza dla Ciebie?
pewnie ta, którą wykonujesz najchętniej
jak masz sporo czasu, to sobie możesz urozmaicać

tak czy inaczej dobra dieta to główna częśc sukcesu, prawdopodobnie

majonez jak możesz to zrób z jakimś porządnym olejem, oliwą czy np.lnianym, a nie takim bele-co do smażenia

[Unex]

Dobrze, bardzo mi pomogłaś! dziękuje bardzo. Przynajmniej teraz wiem co źle robiłam, odezwę się w razie problemów i dam znać czy waga się ruszyła ( teraz mam nadzieje, że się ruszy !) Bo jeśli nie to stracę całkiem motywację.

Mam nadzieje, że uda mi się do lutego, ponieważ strasznie drażni mnie moje 'nowe wcielenie'. Przytyłam w zaledwie 1,5 miesiąca 12 kg przyczyną była tarczyca .

[strus2001]

Co do cwiczen, to rzeczywiscie na chudniecie poleca sie jednak przede wszystkim silke, aeroby bardziej dla wyrobienia kondycji. Chodzi o to, ze organizm spala wiecej aby utrzymac miesnie. Takze ja bym postawila bardziej na taki trening, i nie martw sie, ze sie za bardzo rozbudujesz, do tego trzeba diety z dodatnim bilansem energ i bardzo konkretnych treningow. Poza tym, o wiele ladniej bedzie wygladalo delikatnie umiesnione i odchudzone cialo.

[Unex]

Tak więc spróbuje połączyć trening siłowy z aerobowym, jednak mieszkam nieco poza okolicami miasta (Rzeszowa) nie mam jeszcze prawa jazdy i nie za bardzo mam jak dostać się do siłowni.. nie wiem czy da się coś zrobić samemu w domu- chodzi mi o bardziej rozbudowany trening siłowy lecz w domowych warunkach. Ktoś z Was próbował w domu ?

[ponette]

Jeszcze jedno Unex - czasami im bardziej chcemy - tym nam ciężej. Mówię z autopsji. Jak się uparłam schudnąć, to mimo wzorowej diety i prawidłowych ćwiczeń, po których powinnam wyglądać jak przecinek niestety waga albo stała w miejscu, albo skakała do góry. Teraz jestem na etapie leczenia siebie z obsesyjnego myślenia o diecie/sporcie/prawidłowym żywieniu/spalanych kaloriach i chce zacząć cieszyć się życiem - jak wrzucamy na luz to organizm przestaje walczyć i chudniemy. To tak jak kobiety starające się o dziecko - przez frustracje związaną z niepowodzeniami same sobie to uniemożliwiają, a jak tylko powiedzą sobie "ok, może to nie teraz" i odpuszczaja ciśnienie na dzidziusia, to w niedługim czasie zachodzą w ciążę. I Tobie i sobie życzę zdrowego podejścia, a na pewno się uda

[Unex]

Tak wiem o czym mówisz Tyle, że ja czekałam aż zakończę kurację leków na tarczycę i od razu chciałam wziąć się za siebie bo już nie mogę wytrzymać. U mnie to nie był długi proces... 1,5 miesiąca 12 kg przez głupie hormony Najpierw moja wspaniała BYŁA już ginekolog stwierdziła, że muszę się obżerać i leżeć przed tv całymi dniami... Ah ci nasi lekarze Po prostu chce jak najszybciej wrócić do dawnej formy.. A stresuje się tym bo dopadła mnie masa kompleksów A tak się nie da żyć

Pozdrawiam

[cerveza]

Napisane przez Unex

Tak więc spróbuje połączyć trening siłowy z aerobowym, jednak mieszkam nieco poza okolicami miasta (Rzeszowa) nie mam jeszcze prawa jazdy i nie za bardzo mam jak dostać się do siłowni.. nie wiem czy da się coś zrobić samemu w domu- chodzi mi o bardziej rozbudowany trening siłowy lecz w domowych warunkach. Ktoś z Was próbował w domu ?

Pewnie, że w domu się da. Wystarczy, że wykorzystasz do tego ciężar swojego ciała. Przykładowe ćwiczenia na początek :
http://super-sylwetka.pl/trening/40-...poczatkujacych

Możesz też zainwestować w hantelki na przykład. Zajrzyj jeszcze na podforum Fitness, powinnaś znaleźć tam więcej informacji.

[macerata]

dokładnie, ćwiczenie w domu może być nawet lepszym rozwiązaniam,
bo w zależności od ilości czasu jakim dysponujemy, a w szczególności gdy jest go niewiele-zawsze da się chwilkę wygospodarować, czy nawet kilka krótszych chwil w ciągu dnia
club fitness wiąże się z dojazdami etc., czasu potrzeba znacznie więcej
a czas-wiadomo-cenna sprawa

Ponette też ma wiele racji- z odchudzaniem łatwo się zapędzić w błędne koło gdy zbytnio nam zależy
i naprawdę warto szukać przy okazji sposobu, by wyluzować, by nie koncentrować się zbytnio
bo siłą rzeczy będą się pojawiały zastoje, momenty frustracji etc.

nie zawsze musisz ćwiczyć tak, że pot się z Ciebie leje
nie zawsze musi być X spalonych kalorii
dobrze robi(tak na ciało jak i na psychę ) sesja stretchingu czy jogi, jeśli ktoś lubi
dobrze jest mieszać, urozmaicać, na przykład 3xtyg siłowy, a 3xcoś relaksującego, na przykład
albo tak jak przyjdzie ochota

regeneracja też jest bardzo istotna
ewentualne przetrenowanie zwiększa katabolizm mięśni i zmniejsza efektywność spalania tłuszczu, a nie o to chodzi

to samo z dietą- nie musi być ona ciągle taka sama
może być jeden dzień gdzie będzie więcej białka, a mniej tłuszczu
inny dzień, gdy będzie sporo tłuszczu a zmniejszone białko, na przykład
raz jaja, kiedy indziej ryby(czasem chude, czasem tłuste)
kiedy indziej mięso czerwone, jakaś wołowinka
to znów udziec z indyka czy jakieś podroby, wątróbka co jakiś czas-obowiązkowo

tłuszcze-zarówno NNKT, jak i te nasycone, ale z dobrego źródła

mięso nie musi być zabójczo chude, pierś z kurczaka to nie jest żaden cud, pomijając że smakowo jest bardzo jałowa
a dieta musi smakować

z kurczakami i wieprzowiną nie ma co przesadzać, zważywszy jak beznadziejnie są karmione-nie są to najlepsze źródła
już lepszy indyk, wołowina, cielęcina
nie wspomnę już o rarytaskach jak gęś, kaczka, cielęcina, jagnięcina-trudniej dostępnych
niestety-lepsze w tym wypadku również często znaczy droższe

do tego zawsze surowe warzywka
gotowane też, ale surowe muszą być
wszelkie koloru zielonego(sałata, kapusty, brokuł, fasolka szparagowa, seler naciowy, brukselka itp.) są kompletnie neutralne dla jakiejkolwiek diety
warto zwrócić uwagę na wszystko, co występuje pod postacią liści i pędów- tam jest zwykle bardzo mało "kalorii", za to ogromne bogactwo witamin, minerałów, enzymów etc.

do zieleni trochę innych kolorów-jak najbardziej wskazane, oczywiście

i ZAWSZE z dodatkiem oleju/tłuszczu

obecność tłuszczu jest niezbędna też dla równowagi hormonalnej, a ta jest b.ważnym elementem skuteczności jakiejkolwiek diety

[Unex]

Tak wiem, wzięłam wszystkie wasze rady do serca i właśnie wcinam pyszną sałatkę na bazie domowej roboty majonezu Mam dostęp do krytej pływalni i w miarę możliwości będę z niej korzystać. Postanowiłam sobie, ze raz w tygodniu ( będzie to niedziela ) rano 30 min marszo - biegu bądź biegu A w inne dni a to aerobic, albo ćwiczenia siłowe, 4x w tyg

Obecna dieta nie przeszkadza mi... Jestem osobą o silnej woli.. Lecz macie rację nie mogę skupić się wyłącznie na odchudzaniu! Będę urozmaicać posiłki... Jeśli chodzi o ryby.. Śledzie też można ? (oczywiście nie te w oleju i sosach śmietanowych itd ) Może wędzoną makrele tak odświętnie, czasami ? A tak to grilowane mięsko, rybka, jakieś podroby, wątróbka, warzywa na parze, warzywka w postaci surówek i oczywiście te surowe z dodatkiem jakiegoś tłuszczu tak ? Mam nadzieje, że dobrze zrozumiałam Zrobię 2 tyg przerwę jeśli chodzi o nabiał.. zresztą jak dla mnie to on nie jest wcale sycący, tylko zapychający i nie dobry

Nie dysponuje znów majątkiem ale postaram się jeść różnorodne posiłki
co by się nie znudziło i mam nadzieje, że waga pójdzie w dół, bo jak nie to chyba zostaje mi psycholog

Dziękuje i pozdrawiam!

[macerata]

śledzie są jak najbardziej ok, makrela też, możesz jeść często jeśli lubisz
jeśli śledź w jakiejś kiepskie zalewie to zawsze można ją opłukać, w razie coś
i dodać własną

nabiał po tych dwóch tygodniach możesz na przykład znów wprowadzić
-obserwując wagę
jeśli po ponownym wprowadzeniu wzrośnie-to być może masz lekką nietolerancję(a ma ją znaczna część społeczeństwa)
nabiał jest popularnym alergentem i generalnie nie ma nic złego w jego obecności w diecie,
ale i nie ma uzasadnienia dla obecności w jadłospisie codziennie czy kilka razy dziennie
bo to właśnie nadmiar tego elementu często bywa problemem

w odchudzaniu nie pomaga z dwóch powodów
1.-laktoza(cukier) utrudnia odchudzania
2.-nabiał powoduje zatrzymywanie wody podskórnej, co może nie oznaczać tycia samego w sobie, ale pogarsza efekty wizualne, że tak powiem

jeśli po tej nabiałowej abstynencji i ponownym wprowadzeniu nie zauważysz żadnych negatywnych skutków(nieuzasadniony wzrost wagi)-to możesz sobie go spokojnie jeść
ale i tak lepiej, jeśli co jakiś czas, a nie kilka razy dziennie

taki test(czasowe wyłączenia i ponowne wprowadzenie) można sobie zrobić z każdym produktem, co do którego mamy watpliwości czy nam służy
najczęstsze alergenty to właśnie nabiał i zbożowe, bywa że cytrusy, i inne

powodzenia

[Unex]

Zobaczymy... łatwo napisać gorzej wychodzi to w praktyce

Dieta to podobno połowa sukcesu... zobaczymy

[Kalabus]

Napisane przez Unex

Witam.

Jestem na diecie MŻWR od jakiegoś miesiąca, staram się nie tyle co jeść mniej ale odmówiłam sobie całkowicie słodyczy ( jakoś nigdy za nimi nie przepadałam) nie jem żadnych chipsów, orzeszków, potraw smażonych, białego pieczywa, makaronów ani dań w których jednym z głównych składników jest mąka (np naleśniki ). Gotuję sobie sama, w przekonaniu ze zdrowo się odżywiam. Moje ćwiczenia polegają na 30 min aerobów a później delikatne rozciąganie i wybrane ćwiczenia z a6w na brzuch, ćwiczenia bicepsów, tricepsów z hantelką 2 kg oraz na nogi ćwiczenia z mojej ksiąząki do aerobicu. Mam 164 cm i ważę już 69 kg. Dodam, że wyniki na niedoczynność tarczycy wyszły co prawda w normie ale są bliskie dolnej granicy. Aktualnie biorę leki to, aby to uregulować. Skutkiem nadprogramowych kilogramów mogła być hormonalna antykoncepcja, którą stosowałam ok 1 roku, ale dopiero w ostatnich dwóch miesiącach zauważyłam gwałtowny przyrost wagi. Jednak już nie biorę tych tabletek od 2 miesięcy. Były to tabletki Syndi35.
Moja waga wyjsciowa to 69 kg
Chciałabym to lutego ważyć 59/57 kg nie wiem czy jest to wykonalne ale będę próbować, jednak w ostatnim czasem (tym miesiącu minionym) przytyłam 2 kg zamiast schudnąć

Podaje przykładowy jadłospis:

1 śniadanie : 2 jajka na twardo, 4 plasterki chudej szymki do tego 150 gram kefiru, czasami jakiś owoc bądź warzywo typu pomidor

2 śniadanie Samodzielnie przygotowana sałatka jarzynowa na bazie jogurtu naturalnego

3 obiad Zazwyczaj uduszona badź grillowana pierś z kurczaka z warzywami robionymi na parze, bądź robiona na parze rybka z sosem czosnkowym własne roboty. Do tego jakaś marchew, sałata, pomidor.

4. Przekąska - często jabłko, bądź jogurt z płatkami owsianymi ( jogurt naturalny z wysoką zawartością białka )

5. Kolacja : Około 1/2 twarogu chudego z tuńczykiem w sosie własnym bądz z chudą szybką lub sałatka jakaś.

Staram się jeść regularnie ale czasami jestem tak pełna, że nie daje rady zjeść np 2 śniadania

Plus pije 2-2,5 litra płynów dziennie ( nie słodzę, nigdy nie słodziłąm herbaty czy kawy ) jakieś 2 kawy dziennie reszta to woda mineralna lub herbata zielona/czerwona.
Proszę o pomoc! Nie chcę już więcej tyć...

W śniadaniu zrezygnuj z kefiru i owoca! Przekąskę zostaw ale odstaw jabłko. Możesz je zastąpić brokułem surowym. Więcej ćwicz!

[Unex]

Wychodzi mi około 50 min dziennie i uważam, że jest to wystarczająca ilość czas, biorąc pod uwagę, że ćwiczę intensywnie i ćwiczę codziennie. Może ty się katujesz 2 godzinnymi treningami ale ja po prostu nie mam na to czasu, a chce wyszczuplić sylwetkę i nie stracić jędrności skóry a nie wyrobić sobie nie wiadomo jakich mięśni.. zresztą nie mam kondycji na dłuższe treningi

[Kalabus]

Napisane przez Unex

Wychodzi mi około 50 min dziennie i uważam, że jest to wystarczająca ilość czas, biorąc pod uwagę, że ćwiczę intensywnie i ćwiczę codziennie. Może ty się katujesz 2 godzinnymi treningami ale ja po prostu nie mam na to czasu, a chce wyszczuplić sylwetkę i nie stracić jędrności skóry a nie wyrobić sobie nie wiadomo jakich mięśni.. zresztą nie mam kondycji na dłuższe treningi

Nie, nie. Jeśli maszs 50 min dziennie to powinno wystarczyć. Mięsni dłuższym treningiem i tak nie rozbudujesz - bez obaw. Kondycja wraz z treningami sama przychodzi.

[Unex]

Ogólnie robię około 30 min aerobów mniej więcej czasami 40 to zależy od mojego samopoczucia a później ćwiczenia siłowe plus rozciąganie

Są dni w których ćwiczę znacznie więcej, ale... jestem uzależniona czasowo

[cerveza]

Napisane przez Unex

Ogólnie robię około 30 min aerobów mniej więcej czasami 40 to zależy od mojego samopoczucia a później ćwiczenia siłowe plus rozciąganie

Są dni w których ćwiczę znacznie więcej, ale... jestem uzależniona czasowo

Pisałam Ci, że najpierw siłowe, a później aeroby. Zajrzyj na podforum fitness.

[Unex]

Od napisania pierwszego postu w tym wątku minał tydzień a ja mam 3 kg w przod, jestem po okresie.. zalecałam sie do wszystkich waszych wskazówek, już nie wiem sama, załamana jestem, niedlugo to moja waga pokaze 80 kg..

[macerata]

czy na pewno?

bo jednym z zaleceń(ważnym) jest znalezienie w sobie dystansu do diety, sposobu, by o niej nadmiernie nie myśleć, nie dać się przytłoczyć, a tu chyba to za bardzo jeszcze nie wychodzi

na tycie ma wpływ jedzenie, plus psychika też, to bardzo ważne

no i-nie tyje się z niczego
jeśli przytyłaś kolejne kg to znajdź odpowiedź na pytanie-dlaczego? jaki jest powód? co się na to złozyło?
myślę, że w szczerej rozmowie między Tobą a Tobą bez problemu znajdziesz odpowiedź

a potem pozostaje determinacja, spokój i systematyczność
siła i równowaga, którą musisz znaleźć w sobie
i sposób na dystans, nie uleganie emocjom powodującym utratę kontroli i popadanie w pułapki niweczące efekty

musisz znaleźć sposób na oderwanie myśli od jedzenia i diety, jak i na oderwanie ich od innych problemów które dokładają się do sytuacji

wiem, że to nie takie proste, ale to tylko od Ciebie zależy powodzenie tego wszystkiego
najważniejsze-znaleźć sposób, by sytuacja Cię nie przerosła
odnaleźć panowanie nad sytuacją

wiem, łatwo powiedzieć, ale tak to wygląda..