Jak podkreślić jasną cerę? część VI

[201605090956]

Ja się już na ramionach zrobiłam lekko ciemniejsza, ale nie robię z tego powodu alarmu - jest ok. A łapie mnie minimalnie, więc różnica jest nie wielka.

[Sondrina]

Dzisiaj zrobiłam sobie tonik z limonki nieco silniejszy niż zazwyczaj i w sumie efekt rozjaśnienia był, a poza tym cudowny mat utrzymujący się przez kilka godzin. Zmieniłam proporcje i sok wycisnięty z dwóch plastrów limonki zalałam do 3/4 kieliszka do wódki wodą mineralną niegazowaną i nasączyłam wacik Nic mnie nie piekło

[loss_lauri]

Napisane przez little witch

a ja jestem wsciekła. od dwoch tygodni smaruje się hojnie flos lekowym filtrem 50+ po dekoldzie i rękach, codziennie, bez wyjątku. i co? i i tak mnie coś złapało! wrrr. leciuteńko, ale kurde, no.
nie powinno.

bo flos lek jest chyba niestabilny, z tego co pamiętam:/ z drogeryjnych filtrów stabilne są np babydream'y i garniery
ja się booję tego, że w przyszłym tygodniu będę robiła pokaz kendo na powietrzu i filtr zetrze mi się ze skóry:/// boję się poparzeń

[quench]

Ja jak już się filtruję, to tylko aptecznymi. LPR i Ducray okazały się dla mnie najlepsze i ich się trzymam.

[201605090956]

Mi w ramach wyjątku zrobili próbeczkę filtra Phenome 30 i zobaczę jak on. Jeśli będzie ok, to zostanę przy nim.

[Kachnaaaa]

Dziewczynki jaki codzienny makijaż oczu robicie?
Brwi,oczy,włosy i rzęsy mam ciemne,tonacja skóry w żółci,potrzebuję natchnienia

[201605090956]

Ja (jeśli jestem pomalowana, a robię to dosyć rzadko jak na kobietę) to:

beż matowy + czekolada + czerwień - roztarte na oczach ( w środek powieki kładę czerwony)

albo jakieś zielenie (u mnie moja miłość - Hean Delta nr 321)

albo - miedź, brąz, złoto...

albo coś z żółtym - ciepłym (zieleń kadmowa, nie cytrynkowa)

albo pomarańcz

ostatnio wacham się nad granatem - podoba mi się ciepły perlisty granat - z MAC - Deep Truth

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Ja ostatnio maluję tylko rzęsy, nie chce mi się nic innego ale ogólnie niedawno robiłam sobie czarną kreskę cieniem przy linii rzęs a pod spód brzoskwiniowy cień i w sumie było ok albo cień cielisty i tylko biały potem w kąciku wewnętrznym.. tak w ogóle założyłam sobie bloga kosmetycznego jakieś swatche będą itp

[quench]

Ja stawiam na klasykę, bo w barwach neonowych wyglądam tandetnie. Bazuję na brązach i szarościach. Na powiekę kładę bazę (kobo albo art deco) i w wersji brązowej maluję się tak: na całą powiekę nakładam cielisty kolorek (nie podciągam go jednak pod łuk brwiowy; u mnie to jakoś źle wygląda) a w zewnętrznym kąciku oka rozcieram czekoladowy brąz i głęboki, ciemny brąz wpadający niemal w czerń. Na koniec brązowa kreska od połowy powieki by wyciągnąć zewnętrzny kącik oka ku górze. No i tusz do rzęs oczywiście. Jednym słowem klasyka.
Szaraczek wygląda podobnie - jasny, szary cień na całą powiekę, w kąciku oka gradient grafitu i czasami czerni. Kreski zwykle nie robię, bo czarna kreska wygląda u mnie fatalnie; jest za ciężka. A szarego linera nie posiadam:P
Ogólnie nie szaleję z kolorami; wolę prostotę. Jak znajdę jakieś zdjęcia na dysku to wrzucę swatche

[Kachnaaaa]

Dzięki śliczne za odpowiedzi dziewczyny
Ja właśnie też bardziej w klasykę idę,tzn nie bawię się kolorami i wydaje mi się że poszukuję czegos takiego jak opisała quench
Gdybyś mogła to z chęcią zobaczyłabym zdjecia tych dwóch makijaży,które opisałaś

[quench]

Heh, ładnych zdjęć nie wstawię bo mój głupi aparat pożera mi kolory; w ogóle nie widać blendowania i gradientu kolorów, a całość wygląda fatalnie. Z resztą proszę:

[201605090956]

Ja zazwyczaj dosyć delikatnie nakładam cienie... zazwyczaj palcami.
A teraz mały opis jak to zazwyczaj u mnie jest:
na bazę - Catrice nakładam cień bazowy (powieka pokryta podkładem, i pudrem dla jeszcze mocniejszego trzymania się cienia) - inglot - beż matowy nr 355 (jasny delikatnie żółtawy beż), na niego kładę minimalną ilość jasnego cienia - w podstawowym zestawie - beż ten sam co na bazę. Potem odrobinę czerwieni nr 366 (malina) z Inglota. do kącika minimum brązu nr 360 Inglot. Tuszuję rzęsy - maskara zazwyczaj czarna obecnie Multi Action różowa Essence (maskara musi mieć małą szczoteczkę, oraz z mocnym efektem, kolor czarny). Kredki nie używam - nie umiem, ale się uczę powoli

Zazwyczaj mój makijaż, mimo że używam dosyć mocnych cieni jest delikatny, bowiem nie kładę dużo cienia. Na usta idzie zazwyczaj pomadka - czerwień (mam kilka) lub Pigment do ust - najciemniejszy Inglot, lub pomadka w kredce Inglot - czerwona, lub szminka MAC Cyndi z serii Viva Glam. Róż delikatny (nawet bardzo) - brzoskwinia, matowa, lub lekko perlista.

Edit: Quench - masz śliczne oczy

[Kachnaaaa]

Napisane przez quench

Heh, ładnych zdjęć nie wstawię bo mój głupi aparat pożera mi kolory; w ogóle nie widać blendowania i gradientu kolorów, a całość wygląda fatalnie. Z resztą proszę:

O,dziękuję pięknie
Postaram się trochę zmienić makijaż na lżejszy,bo jak na razie króluje eyeliner i kredka,zobaczymy czy wytrzymam
Zapisałam sobie opis Twojego makijażu

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Ja zazwyczaj dosyć delikatnie nakładam cienie... zazwyczaj palcami.
A teraz mały opis jak to zazwyczaj u mnie jest:
na bazę - Catrice nakładam cień bazowy (powieka pokryta podkładem, i pudrem dla jeszcze mocniejszego trzymania się cienia) - inglot - beż matowy nr 355 (jasny delikatnie żółtawy beż), na niego kładę minimalną ilość jasnego cienia - w podstawowym zestawie - beż ten sam co na bazę. Potem odrobinę czerwieni nr 366 (malina) z Inglota. do kącika minimum brązu nr 360 Inglot. Tuszuję rzęsy - maskara zazwyczaj czarna obecnie Multi Action różowa Essence (maskara musi mieć małą szczoteczkę, oraz z mocnym efektem, kolor czarny). Kredki nie używam - nie umiem, ale się uczę powoli

Zazwyczaj mój makijaż, mimo że używam dosyć mocnych cieni jest delikatny, bowiem nie kładę dużo cienia. Na usta idzie zazwyczaj pomadka - czerwień (mam kilka) lub Pigment do ust - najciemniejszy Inglot, lub pomadka w kredce Inglot - czerwona, lub szminka MAC Cyndi z serii Viva Glam. Róż delikatny (nawet bardzo) - brzoskwinia, matowa, lub lekko perlista.

Edit: Quench - masz śliczne oczy

Brzmi ciekawie,ale obawiałabym się czerwonego cienia,bo nie umiem się bawić tym kosmetykiem
Powiem szczerze że nie mam ani jednego cienia,także przygoda z makijażem oczu mnie czeka,trzeba zakupić nawet te podstawy jak beż,czy szarość.
Na blogach widziałam fajny beż z my secret,tych matowych,macie z nim styczność?
Szary z tej kolekcji już mi dziewczyny odradziły,bo bardzo słaby podobno wiec będę szukać szarości gdzie indziej.
A jak jest z tym beżem?
(zdjęcie zapożyczone z bloga)

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Beżu akurat nie mam, ale z my secret matowych mam biały i szary i są ok mogę Ci wrzucić swatcha jak chcesz z tym, że faktycznie, żeby szary był widoczny 1 warstwa nie wystarczy ale ogólnie fajnie wyglądają...

[quench]

Ja także miałam ten szary z my secret ale robi prześwity i coś dziwnego dzieje się z nim na mojej powiece - kolor robi się 'glonowaty', jakby z jakąś domieszką zgniłej zieleni. Beżu nie miałam, ale brąz za to dobrze się spisywał.
Fajne są za to cienie Inglota. Nieźle się rozcierają, mają dobrą pigmentację, na bazie są w miarę trwałe. Lubię też cienie z linerem z Sephory . Jakoś najlepiej mi się z nimi współpracuje (mam paletkę z brązami i drugą z miedziami). Za to zupełnie nie ogarniam cieni Kobo. Kupiłam niedawno kasetkę z kolekcji wiosna/lato z brązem i różem i nijak nie potrafię zrobić z niej użytku

[Kachnaaaa]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;27187523]Beżu akurat nie mam, ale z my secret matowych mam biały i szary i są ok mogę Ci wrzucić swatcha jak chcesz z tym, że faktycznie, żeby szary był widoczny 1 warstwa nie wystarczy ale ogólnie fajnie wyglądają... [/QUOTE]

Białego nie potrzebuję ale w każdym razie dziękuję za słoczową propozycję
Z szarych popatrzę jeszcze na essence,nie chcę na razie wydawać dużo na cienie,bo właściwie to nawet nie wiem czy będę umiała się nimi posługiwać

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

U mnie nic się z szarym nie dzieje może dlatego, że zawsze używam bazy i w sumie mam kilka swatchy i tak pójdą kiedyś na bloga, więc... ten beż z oriflame jest fajny, ale chyba go już nie ma w sprzedaży, za to widziałam, że jest też taki z kobo 'caffe latte' się nazywa. Mi się generalnie kobo podoba, najpierw kupiłam brzoskwiniowy cień, a teraz paletkę z na razie 1 wkładem chociaż wiadomo nie wszystko wszystkim pasuje

[little witch]

ja robię trzy podstawowe makijaże oka...
- fioletowy - paleta stylish move dior
-beżowy - paleta earth reflection dior
- szary - paleta smoky desing dior

do fioletowego: różowy cień na całą ruchomą powiekę, jaśniejszy fiolet dookoła (czyli w załamaniu i wyciągnięty kącik do góry, oraz ciemniejszy fiolet na dolą powiekę. do tego eyeliner - mam wrażenie że moje oczy są jakoś stworzone do eyelinera.
do brązowego: złoty cień na całą powiekę, odpowiednio jaśniejszy brąz na załamanie, czekolada na dolną powiekę plus eyeliner
i to samo z szarym: biały na cała powiekę, jasniejszy szary dookoła i załamanie, plus ciemniejszy na dolną powiekę i eyeliner.

to, co fajnie ustawia makijaż to w przypadku moich oczu wyciągnięcie koloru z dolnej powieki poziomo troszkę za oko: robi się taka pozioma kreska, a potem ten średni cień w załamaniu i z zewnętrznej strony na górze nadaje takie półkole do tej poziomej podstawy. bardzo powiększa oczy, robi się taki mangowy kształt
i cienie inglota też są ok, mam szczególnie sentyment do takiego pięknego pomarańczowego - z różem, perłowy: wypisz wymaluj jak sisley kolor "mango",tylko ze jakieś 150 zł tańszy nie moge sprawdzić numeru bo siedzi w palecie, kurcze.

w ogóle, ostatnio miała robione zdjęcia do stopki redakcyjnej gazety festiwalowej, którą będę tłumaczyła. facet zrobił mi te zdjęcia, po czym pokazuje mi i mówi: ale spokojnie, nie będziesz taka blada, przyciemnimy cię.
ja od razu w protesty, że nie, nie chce, ale i tak - przyciemnił. jedyna okazja żeby zobaczyć siebie samą ze zjaranym dekoltem, patrzcie:

[quench]

Niektórzy to mają jakieś skrzywienie z tym przyciemnianiem bladolicych

[little witch]

dokładnie, to nie pierwszy raz! jak sobie parę lat temu robiłam zdjęcie do indeksu, to pani mi zrobiłam ,patrzę, ok jest, po czym ona to drukuje a ja wyglądam jak ciasto murzynek. a pani niefrasobliwie: no opaliłam trochę panią, pani taka bladziutka....

[Lemirka]

Ja uwielbiam deep truth z maca na całą powiekę, do brązów, jako kreskę
Kolejne to cranberry też z deep truth czy club
i paradisco też fajny do dziennego makijażu

Ogólenie brązy, fiolety, róże no i granat.

[loss_lauri]

no ja podobnie jak quench - kończę już chyba 4 tubkę ducraya, najlepszy filtr jaki do tej pory miałam także na dekolt i szyję kupiłam sobie mleczko ducray (tutaj najwięcej schodzi filtra) a do rąk sprej anthelios który jak się skończy zastąpię pewnie jakimś wodnistym mleczkiem
bardzo wygodny sposób gdy musi sie nieustannie w ciągu dnia smarować dłonie filtrem - kilka psiknęć, roztarcie i filtr na skórze, tylko że antek ma parsol w składzie a to niebezpieczne np dla białych rękawów czy papieru;/// ale cóż...
a co do makijażu - też jak quench brązowe, waniliowe lub białe cienie, kredki: brązowe, szare, zielone lub granatowe, ew. brązowy eyeliner i brązowy tusz. do tego rozświetlający róż i wszystko
aha - baza art deco jest świetna, trzyma cienie cały dzień, nawet na treningu się nie ścierają
teraz chciałabym spróbować z fioletami, bo fajnie to wygląda przy zielonych oczach - macie jakieś hipoalergiczne cienie do polecenia? wg KWC najlepsze są podobno clinique, ale strasznie są drogie...

[quench]

Napisane przez loss_lauri

no ja podobnie jak quench - kończę już chyba 4 tubkę ducraya, najlepszy filtr jaki do tej pory miałam także na dekolt i szyję kupiłam sobie mleczko ducray (tutaj najwięcej schodzi filtra) a do rąk sprej anthelios który jak się skończy zastąpię pewnie jakimś wodnistym mleczkiem
bardzo wygodny sposób gdy musi sie nieustannie w ciągu dnia smarować dłonie filtrem - kilka psiknęć, roztarcie i filtr na skórze, tylko że antek ma parsol w składzie a to niebezpieczne np dla białych rękawów czy papieru;/// ale cóż...
a co do makijażu - też jak quench brązowe, waniliowe lub białe cienie, kredki: brązowe, szare, zielone lub granatowe, ew. brązowy eyeliner i brązowy tusz. do tego rozświetlający róż i wszystko
aha - baza art deco jest świetna, trzyma cienie cały dzień, nawet na treningu się nie ścierają
teraz chciałabym spróbować z fioletami, bo fajnie to wygląda przy zielonych oczach - macie jakieś hipoalergiczne cienie do polecenia? wg KWC najlepsze są podobno clinique, ale strasznie są drogie...

No właśnie... Te żółte plamy da się jakoś wywabić? Bo kilka moich koszulek i sukienka są zaplamione i zwykłe pranie nic nie daje

[Melanchton]

Ja rzadko maluję na dzień całą powiekę. Najczęściej robię pogrubiającą się ku zewnętrznemu kącikowi kreskę przy pomocy cienia (na mokro) na górnej powiece plus nieco tego samego cienia roztarte na dole, do tego kreska u góry linerem w tym samym kolorze, wtedy całość ma miękki kontur, bo nie lubię takich "drapieżnych" kresek. Do tego mocno wytuszowane rzęsy.
Standardowo używam trzech kolorów: fioletu (cień YSL plus liner Revlon), brązu (cień Bourjois stretch plus liner Yves Rocher) i zieleni (cień Inglot plus liner Biguine).
Czasem robię też np. złote kreski do brązowej/zielonej powieki i inne dziwne rzeczy. Czasem tuszuję tylko rzęsy a powiekę pokrywam pudrowym różem
Mam piwne oczy o opadających kącikach i rude włosy.
Aha, mam też problemy z kanalikami łzowymi i przez większość życia jestem przyrośnięta do roweru, co oznacza, że oczy łzawią mi praktycznie przez cały dzień, więc w sumie im mniej cienia tym lepiej, a kreska nie może mieć takich fajnych koniuszków tylko musi kończyć się razem z powieką

Na poliki tylko różowe Bourjois róże plus perłowe rozświetlacze (np. kulki Glazel), usta zawsze tylko jasne.

[loss_lauri]

Napisane przez quench

No właśnie... Te żółte plamy da się jakoś wywabić? Bo kilka moich koszulek i sukienka są zaplamione i zwykłe pranie nic nie daje

niestety - ja próbowałam nawet wybielaczem, ale parsola nic nie wywabi:/ zniszczyłam tak dwie bluzki i teraz boję się kupować coś białego, bo wiem że będzie miało przebarwione na żółto brzegi rękawów
a ducray też ci farbuje ? bo ja po nałożeniu go na szyję i dekolt fiksuję to jesszcze warstwą skrobi (ale delikatnie, żeby nie zetrzeć filtra) i jak na razie nie zauważyłam żółtych kołnierzy - tylko skrobię, która wypłukuje się w praniu wg mnie ducray nie powinien brudzić...

[quench]

Ducray nie, ale Anthelios strasznie. Rękawy i dekolt w białych bluzkach mam zapaskudzone, bo to właśnie Antka daje na ciało...

[loss_lauri]

Napisane przez quench

Ducray nie, ale Anthelios strasznie. Rękawy i dekolt w białych bluzkach mam zapaskudzone, bo to właśnie Antka daje na ciało...

no właśnie - antek jest w tej kwestii koszmarny, podobno soraya (która ma podobno ten najnowszy filtr na u. - zapomniałam nazwy) też brudzi.. a szkoda mi ducraya na dłonie bo 100ml skończę w tydzień:///
czyli co - nie możemy chodzić w białym???

[quench]

Napisane przez loss_lauri

no właśnie - antek jest w tej kwestii koszmarny, podobno soraya (która ma podobno ten najnowszy filtr na u. - zapomniałam nazwy) też brudzi.. a szkoda mi ducraya na dłonie bo 100ml skończę w tydzień:///
czyli co - nie możemy chodzić w białym???

Na to wygląda. Mi też szkoda Ducraya by smarować nim ręce... Teraz tak sobie pomyślałam: skoro parsol barwi tkaninę, to czy barwi naskórek? W sumie nie wydaje się bym była bardziej żółta

[marynka42]

gdyby któras chciała się wymienić : mam nowy Oriflame Very Me Porcelain, korektor Nyxa Porcelain, a jako że mam juz za dużo podkładów itp chętnie wymienię

[little witch]

ja bym chciała Oriflame... a moge ci zapłacić a nie sie wymieniać? bo nie za bardzo mam na co.