2015-01-12, 13:21 | #31 | |
BAN stały
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
A co do kregoslupa to powodzenia, zabawa dziecka jest wazniejsza, twojasprawa. |
|
2015-01-12, 13:31 | #32 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 6 973
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ---------- No i spokojnie sobie wszystko w domu zrobilam. Tzn. Po tym jak przestała KP . bo wtedy to głównie odciagalam pralam i suszylam zelazkiem bo tak ulewal. Edytowane przez kordelka85 Czas edycji: 2015-01-12 o 13:27 |
|
2015-01-12, 14:07 | #33 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
Poza tym nie będę go przecież nosiła wiecznie, w końcu z tego wyrośnie. A na zakończenie dodam, że ja lubię nosić mojego synka, uwielbiam, jak się we mnie wtula Cytat:
__________________
Jesteś! |
||
2015-01-12, 14:11 | #34 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 6 973
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
Po prostu sie dziwie, ze tyle dzieci az tak się tego domaga, a moje nie.Czasami nawet nie da się go poprzytulać bo sie wyrywa, poleżenie z nim to w grę nie wchodzi. Nie tykalski. Edytowane przez kordelka85 Czas edycji: 2015-01-12 o 14:13 |
|
2015-01-12, 14:53 | #35 | ||
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
Jego potrzeby nie zostalyby zaspokojone, co mogloby miec negatywne skutki. Rozumiem, że mozesz miec inne zdanie, szkoda, że nie masz zadnych argumentow. Cytat:
Zajezdzanie kregoslupa uważam za zbedna glupote. Kordelko dzieci jak i dorosli są rozni, nie ma w tym nic dziwnego. Chyba, że mowisz o skrajnym niedotykalstwie z grupa dodatkowych objawow.
__________________
nauczycielu, zajrzyj Edytowane przez ajah Czas edycji: 2015-01-12 o 19:08 |
||
2015-01-12, 16:07 | #36 |
Przyczajenie
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Czytam, czytam i sie zgubilam ale takie niestety uroki forum. Sluchajcie, mam chalupe dwupietrowa i zostawienie go na chwile samego jest bardzo ryzykowne, jak wierci sie to czesto ulewa, a co za tym idzie krztusi sie. Klade go na boczku ale zaraz juz lezy na plecach, nie pomagaja misie, kocyk zwiniety. Musialabym mur jakis chyba postawic. Pomyslalam sobie ze moze on sie nie najada? Godzina, poltorej i on czesto zaczyna "szukac" buzia, wyciaga jezyk. I sa dwie opcje wlasnie: albo szuka butelki jako pocieszenia albo sie nie najada. Jak na 2 miesieczne dziecko i tak duzo je bo okolo 120-150 ml. Moze zaczac mu to mleko zageszczac? Pierwsze:nie ulewalby tak, drugie:moze brzuszek bylby bardziej syty? Nie wiem nie znam sie. Pytalam roznych mam to nie mialy takiego problemu. Moja babcia musiala sie tylko wykazac kreatywnoscia bo moja mama nie chciala jej zasnac to w koncu przejezdzala w domu wozkiem przez prog zeby usnela bo to dopiero dawalo rade. Ale przed spaniem dwie, trzy godzinki potrafila sie bawic. Kolejna sprawa: moje dziecko sie za bardzo przytulac nie chce, jak go biore na rece to jest krzyk - musze z nim chodzic a on sobie zwieeeeeedza. Musi sie ruszac. Najlepiej mi sie usypia w wozku badz na rekach ale jak juz jest padniety, bo wczesniej musi ogladac mieszkanie. Nie ma opcji zeby polozyl mi sie na brzuchu i po prostu lezal. Musze sie ruszac. Nie nim, jak niektore dzieci lubia bujanie tylko tu chodzi o kogos. I tak jest w przypadku wszystkich w domu. Nie wazne kto - musi ktos chodzic.
---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ---------- Teraz sobie w sumie mysle - jak by sie nie najadal tym mlekiem to by mi spal calej nocy... Albo ewentualnie spi tyle bo nie spi praktycznie wogole w dzien. Nie chce go przyzwyczajac do noszenia na rekach, bo ani sie obejrze a bedzie 4 miesiac, 5,6 i zamiast uczyc sie siafac on bedzie chcial chodzic na rekach. Jestwmt niedoswiadczona, nie mam za bardzo kogo sie radzic, moze moje mysli sa naiwne i idiotyczne ale probuje naprawdr go jakos zrozumiec ---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ---------- Aaaa no i kolejna sprawa, dostal Bebilon na ta skaze, je to mleko juz 3 tygodnie, a nadal wyskakuja mu szorstkie, zlewajace sie krostki. W srode ide z nim na szczepienie to sie popytam ale wdl mnie one powinny znikac? |
2015-01-12, 16:10 | #37 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
WPisz w wyszukiwarkę: żywienie niemowlęcia, zadzwoń do położnej czy kogoś podczyją opieką medycną jesteście i zapytaj. I nie, nie zagęszczaj mu niczego. Dziecku po jedzeniu powinno się odbić. Co do wyciągania jezyka to jest więcej opcji, niż te wymienione przez ciebie Nie wierzę, ze dziecko 2 miesięczne potrafiło się bawić bez przez 3 h- jeszcze lepiej samo
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2015-01-12, 16:13 | #38 | |
Przyczajenie
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
|
|
2015-01-12, 16:15 | #40 |
Przyczajenie
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
I odbijam nawet 3 razy po karmieniu
|
2015-01-12, 16:16 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
To jest jasne Przecież nie noszę młodego non stop, noszę go wtedy, kiedy tego potrzebuje, kiedy nie wystarcza mu wspólne leżenie, przytulanie, głaskanie itd.
__________________
Jesteś! |
2015-01-12, 18:57 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
Twoja jest cudowna. Przeczytaj jeszcze raz to może doczytasz ze wyraźnie pisało ze takie co tylko śpi i je to robocik a nie dziecko. Jak ktoś tak pisze to ja mogę napisać co myśle o tych wyjących non stop.
__________________
|
|
2015-01-12, 19:32 | #43 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
tak was czytam i myślę, ze prawda leży gdzieś pośrodku: ) Dziecko ma swoje potrzeby, ale przecież nie będę rzucać wszystkiego już teraz natychmiast bo mi córka zakwiliła w łóżeczku.Moja jak wpada w histerię to ja po prostu jestem obok niej, zazwyczaj siadam na podłodze i próbuję ją pogłaskać po główce itd. Jak nie chce to nie, rzuca się , bije w ściany, wrzeszczy, a ja czekam. Na ręce nie biorę. Po chwili córka sama się uspokaja i przychodzi się przytulić. Moim zdaniem złotym środkiem jest danie dziecku odczuć ze jest się obok i w razie potrzeby zawsze sie przyjdzie z pomocą, ale przeciez w życiu nie ma tak że zawsze się dostaje to co się chce.
|
2015-01-12, 20:25 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Jest Maharet, jest impreza
Nie mam siły pisać, że nie jestem wielbłądem. Nie, nie nosiłam dziecka do spania (aczkolwiek w chuście i nosidle spała, po 3-4h nawet), ale do dzisiaj gdy moje obie zasypiają - leżę obok. Tym sposobem najczęściej po 15 minutach śpią, a ja nie musze latać przez godzinę i uspokajać, tulić. |
2015-01-12, 20:40 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
Są specjalne preparaty do zagęszczania mleka dla dzieci ulewajCyc. Mną siostra stosowała przy córce. Są tez specjalne mleka ale drożej wychodzą niż zagęstnik. Takie zmiany mogą schodzić koło miesiąca, jeśli oczywiście traktujesz je specjalnymi kosmetykami. Pewnie dostaniecie teraz Nutramigen. I ja bym nigdy w życiu w chuście nie nosiła, to bardzo niewygodne.
__________________
Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2015-01-13 o 12:30 |
|
2015-01-12, 21:06 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
"Jasiek urodził się niedotleniony, ogólnie komplikacje okołoporode ciągnęły się za nami- późno zaczął chodzić, późno zaczął mówić, zresztą do tej pory korzystamy z poradni neurologicznej- może to też ma jakiś wpływ na to, że jest mocno nadpobudliwy." i bardzo, bardzo mądra wypowiedź w tym temacie: "W Twoim przypadku istotna jest informacja o niedotlenieniu i o tym, że dziecko znajduje się pod opieką poradni neurologicznej. Dziwi mnie dlaczego zatem nie ma w tej opiece kontaktów z psychologiem? W mojej pracy zwykło się postrzegać "złe" zachowanie dziecka (czyli odbiegające od ogólnych norm i zasad) jako wołanie o pomoc. Twoje dziecko wołało o pomoc już w wieku kilku miesięcy- przecież wtedy nie mogło tego robić złośliwie, celowo, umyślnie. Być może testowało co mu wolno a czego nie... ale równie dobrze mogła to być reakcja na to, że czuło iż coś nie tak się dzieje w jego ciele (alergia, coś w głowie). Znam przypadek, że dziecko opisywało kłębiące się myśli w jego głowie, ich natłok z którym nie może sobie poradzić. Podczas niedotlenienia dochodzi do nieodwracalnych zmian i uszkodzeń w mózgu...." więc droga Maharet, nie, to nie wynik przytulania i reagowania na płacz dziecka, jak chciałabyś sobie chyba przede wszystkim udowodnić. To włanie o pomoc, której dziecko z zaburzeniami neurologicznymi potrzebuje. ja wiem, i wszyscy wiemy jaki masz stosunek do dzieci i jaką masz wiedzę na temat ich wychowywania, pielęgnacji, ale następnym razem nie wyrywaj z kontekstu kilku zdań tylko po to, by poprzeć czymś swoje bezsensowne teorie. |
|
2015-01-12, 21:12 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Brawo, Natala. Właśnie mi coś śmierdziało w zachowaniu tego dziecka - Maharet, naprawdę jeszcze nie nauczyłaś się, że jak chcesz na forum coś udowodnić, to z mocnymi argumentami?
|
2015-01-12, 21:18 | #48 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
Przeczytaj jeszcze raz o co chodzi. Nikt nie mówi o bieganiu do dziecka, które wili, a o potrzebach dziecka. Wpadanie w histerię twojej córki, która ma prawie dwa lata, ma się nijak do płaczu z potrzeby bliskości dwumiesięcznego malucha. Złotym środkiem jest zrozumieć potrzeby dziecka. Kiedydziecko potrzebuje bliskości i np. przytulenia przed spaniem to to, że wie, ze siedzę n dywanie albo w innym pokoju mu nie pomoże.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2015-01-12, 21:35 | #49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
No tak, półtoraroczniak to nie dwumiesięczniak, juz zapomniałam jak bardzo malutkie to dziecko: )
Maharet, ty masz dzieci ? |
2015-01-13, 00:27 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
No właśnie, mamosierpniowa, 1,5-roczniak, który już kuma co nieco, to co innego niż 2-miesięczniak, który niczego, absolutnie niczego poza bliskością mamy nie potrzebuje.
Zresztą.. dzisiaj myślałam, że Artek oszaleje z powodu ząbkowania, jeszcze nigdy go nie widziałam w takim stanie - wręcz z furią szarpał sobie dziąsła w miejscu, gdzie mu wychodzą trójki. Nie miałabym serca zostawiać go samemu sobie w imię jakichś wymyślonych przez kogoś tam zasad. Zasypia ze mną, często na mnie, odkładam i śpi dalej i jakoś wszyscy żyjemy. Choć bujania po domu już dawno nie potrzebuje, w pewnym momencie wręcz zaczął mi się wyrywać i nawet gdybym chciała - nie uśpię go na rękach, bo mi zleci. A nosiłam, bujałam, robiłam wszystko według przeciwników "przyzwyczajania" dzieci źle A tu zonk, no odzwyczaił się magiaaaa. |
2015-01-13, 06:23 | #51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
ale to chyba nie jest żaden ewenement, bo Róza też się wyrywa jak ja przytulam. Jak tylko ja wezmę na ręce to zaczyna podrygiwac i woła " koka koka!!" ( jest taka piosenka loka loka którą ona lubi). Ja ją moge przytulić tylko jak ona sama przyjdzie i sie przytuli.
A tez przeciez nosiłam jak była malutka. A tak z ciekawości zapytam- Artek też cię całuje w różne części ciała?Mała do mnie czasem podejdzie jak jestem czymś zajeta i np. cmoknie mnie w mostek, albo udo . Edytowane przez mamasierpniowa Czas edycji: 2015-01-13 o 06:46 |
2015-01-13, 06:52 | #52 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 6 973
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Bo sa ciekawsze rzeczy do roboty
---------- Dopisano o 06:42 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ---------- [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49731336]No właśnie, mamosierpniowa, 1,5-roczniak, który już kuma co nieco, to co innego niż 2-miesięczniak, który niczego, absolutnie niczego poza bliskością mamy nie potrzebuje. .[/QUOTE] Jest jeszcze parę rzeczy, które by mu się przydały . Współczuję przejść z ząbkami. ---------- Dopisano o 06:52 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ---------- Cytat:
Sa specjalne poduszki do leżenia na boku, może spróbuj. Mi wystarczał kocyk. Moj pil mleka anty ulewaniu, ale po pierwsze nie wyeliminowało to całkiem problemu tylko go zmniejszyło, po drugie nie byl bardziej syty, wprost przeciwnie. Wiec mieszałam mu to mleko AR z normalnym. Właściwie do roku ulewał, potem jak ręką odjął. Mniej tez ulewał jak weszły pokarmy stale. |
|
2015-01-13, 09:05 | #53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Kordelka cala reszta to fizjologia.
Mamosierpniowa nie, za to panicz często wystawia kończynę, cmoka na znak, że mam całować, ja całuje, a ten wystawia kolejną. Tak rozpusciłam królewicza Ale lubi smarować mi nos wyimaginowanym kremem i baaaardzo lubi się przytulać |
2015-01-13, 10:15 | #54 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
jak będziesz się chciała przytulić do męża to niech Cię zostawi i idzie w cholerę,popłaczesz i odpuścisz,kto by się kaprysami baby przejmował
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2015-01-13, 11:51 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Jeszcze się baba przyzwyczai i do samej śmierci trzeba będzie babę przytulać.
__________________
Jesteś! Edytowane przez pani-jesień Czas edycji: 2015-01-13 o 12:02 |
2015-01-13, 12:28 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Ja bym gdzieś miałam wyjącego męża, chyba by mnie rozwalił takim zachowaniem.
__________________
|
2015-01-13, 13:00 | #57 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Chyba chodziło o wyjącą żonę.
|
2015-01-13, 14:23 | #58 | |
BAN stały
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
Jak twoje dziecko by mialo wazna klasowke i sie musi uczyc, a ty chcesz sie przytulac to tez sie tego bys domagala i miala w tylku to, ze sie nie nauczy i dostanie pale i nie zda do nastepnej klasy? Bo czegos podobnego uczysz dziecko. To ze mama jest na kazde zawolanie i w kazdej chwili zrobi wszystko co zechce i miec w tylku, to ze jest glodna i ze musi wyprac jego ufajdane ciuchy. ---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ---------- Rozpuszczanie tez bedzie mialo swoje negatywne skutki. |
|
2015-01-13, 14:26 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
Cytat:
Poza tym na sprzątanie można poświęcić godzinkę czy dwie wieczorem, kiedy dziecko już uśnie.
__________________
Jesteś! |
|
2015-01-13, 14:27 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Problem z 2-miesiecznym maluchem
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49736496]Chyba chodziło o wyjącą żonę.[/QUOTE]
A co za różnica żona czy maz? Skoro porównujemy dziecko do dorosłego. Nie jestem sobie w stanie wyobrazic sytuacji ze wyje bo mnie maz nie przytulił to sobie w druga stronę zrobiłam.
__________________
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:34.