czy dwa razy w tygodniu to za dużo? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-30, 13:14   #61
kaczkadziwaczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 12
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez marchewkowe pole Pokaż wiadomość
zaniedbanie,o którym on wie, ale nic nie robi- chce Ci się być z takim kimś, kto zaniedbuje i to świadomie? rozumiem, że Tobie na tym seksie nie zależy, ale nie chciałabyś tak kiedyś czuć się pożądaną, iść z facetem do łóżka, kochać się i mieć fantastyczny orgazm a potem leżeć obok i czuć się wspaniale, że jesteście tak blisko?

nie chodzi o to że wszyscy powinni się kochać na zawołanie i jak najczęściej. ale zwykle jest tak, że nie chodzi o niskie libido, ale o to, że sfera seksu jest beznadziejna i zaniedbana i się po prostu nie chce. jak jest fajnie to się chce częściej, i nawet jak dziewczyna nie ma dużego popędu to kocha się z chłopakiem raz na jakiś czas, ale jest świetnie i nie robi tego z przymusu, nic jej nie boli, nie ociera, nie czuje się wykorzystana i zmuszana.
Może i masz rację, tylko chyba jestem pesymistka, ale dla mnie to idealizowanie...Może nie tęsknie za tym bo nawet nie wiem co to jest orgazm, nawet łechtaczkowy Moze nie wiem jak to jest,moze z innym byłoby lepiej...ale jaką mam pewnośc,ze rozstając się z tym facetem spotkam na takiego, który sprawi, że bede się czuła w łozku jak w niebie? Nigdy nie mialam innego partnera. I jakos wydaje mi sie,ze fajerwerki po jakims czasie znikaja po prostu, ze po np 20 latach malzenstwa juz tego nie ma...Albo boje sie tez, ze spotkam faceta cudownego w lozku,ale bedzie np nieodpowiedzialny albo cos innego. Nie wiem, moze nie wierzę, ze mozna miec wszytsko Poza tym-kocham mojego faceta, wiele razem przezylismy i kiedy probuje sobie wyobrazic zycie bez niego,zycie z kims innym widze pustkę. Z mojej strony naprawde to nei doszlo do momentu, w ktorym chce zerwac. wiec po co to robic?
kaczkadziwaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 13:28   #62
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 607
GG do marchewkowe pole
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez kaczkadziwaczka Pokaż wiadomość
Może i masz rację, tylko chyba jestem pesymistka, ale dla mnie to idealizowanie...Może nie tęsknie za tym bo nawet nie wiem co to jest orgazm, nawet łechtaczkowy Moze nie wiem jak to jest,moze z innym byłoby lepiej...ale jaką mam pewnośc,ze rozstając się z tym facetem spotkam na takiego, który sprawi, że bede się czuła w łozku jak w niebie? Nigdy nie mialam innego partnera. I jakos wydaje mi sie,ze fajerwerki po jakims czasie znikaja po prostu, ze po np 20 latach malzenstwa juz tego nie ma...Albo boje sie tez, ze spotkam faceta cudownego w lozku,ale bedzie np nieodpowiedzialny albo cos innego. Nie wiem, moze nie wierzę, ze mozna miec wszytsko Poza tym-kocham mojego faceta, wiele razem przezylismy i kiedy probuje sobie wyobrazic zycie bez niego,zycie z kims innym widze pustkę. Z mojej strony naprawde to nei doszlo do momentu, w ktorym chce zerwac. wiec po co to robic?
nie doszło do momentu w którym chcesz zerwać, ale problem jest, bo gdyby nie było, to byś nie pisała o tym (widziałam że założyłaś swój wątek nawet)

chyba nie jesteś zbyt pewna siebie skoro boisz się być sama, że po tym chłopaku nikogo nie znajdziesz i uważasz że nie może być "idealnie". otóż zapewniam Ci że może i każdy zasługuje na to, żeby być w takim związku, że we wszystkich sferach relacji jest dobrze. bo związek w którym chociaż jedna sfera szwankuje (obojętnie, czy to seks, czy komunikacja, czy bliskość, czy porozumienie duchowe i intelektualne) nigdy nie będzie dobry i nie ma szans na przetrwanie, a nawet jeśli przetrwa to będzie źródłem nieszczęścia.

w Twoim wypadku to nie jest tylko i wyłącznie seks ale też inne sfery, sama pisałaś że zaczął grać w gry, stracił poprzednie zainteresowania, a to Ci nie pasuje.

Nie mówię że od razu zrywać- ale jeśli nie dasz mu do zrozumienia, że coś jest nie tak, że Ty nie chcesz uprawiać seksu bo Ci to nie daje satysfakcji, że on musi coś zmienić- a on nie zareaguje na to, to nie widzę sensu ciągnąć takiej relacji bo potem do tego dojdą inne rzeczy i zrobi się całkiem do d..py, a Ty będziesz w tym tkwić bo nie wierzysz, że może być lepiej. Może być lepiej, i powinno być.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 14:06   #63
kaczkadziwaczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 12
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez marchewkowe pole Pokaż wiadomość
nie doszło do momentu w którym chcesz zerwać, ale problem jest, bo gdyby nie było, to byś nie pisała o tym (widziałam że założyłaś swój wątek nawet)

chyba nie jesteś zbyt pewna siebie skoro boisz się być sama, że po tym chłopaku nikogo nie znajdziesz i uważasz że nie może być "idealnie". otóż zapewniam Ci że może i każdy zasługuje na to, żeby być w takim związku, że we wszystkich sferach relacji jest dobrze. bo związek w którym chociaż jedna sfera szwankuje (obojętnie, czy to seks, czy komunikacja, czy bliskość, czy porozumienie duchowe i intelektualne) nigdy nie będzie dobry i nie ma szans na przetrwanie, a nawet jeśli przetrwa to będzie źródłem nieszczęścia.

w Twoim wypadku to nie jest tylko i wyłącznie seks ale też inne sfery, sama pisałaś że zaczął grać w gry, stracił poprzednie zainteresowania, a to Ci nie pasuje.

Nie mówię że od razu zrywać- ale jeśli nie dasz mu do zrozumienia, że coś jest nie tak, że Ty nie chcesz uprawiać seksu bo Ci to nie daje satysfakcji, że on musi coś zmienić- a on nie zareaguje na to, to nie widzę sensu ciągnąć takiej relacji bo potem do tego dojdą inne rzeczy i zrobi się całkiem do d..py, a Ty będziesz w tym tkwić bo nie wierzysz, że może być lepiej. Może być lepiej, i powinno być.

widze, ze się tutaj mały off top robi Sporo cennych usłyszałam rad, wiec zapraszam na mój wątek. Ja tylko chcialam udzielić chlopakowi rad i pokazać sprawę z innej perspektywy. Mam nadzieję, że pomogłam, a moich sprawach pogadam chętnie na wątku, który zalozyłam nie chcialabym, żeby potem moderator za coś scigał
kaczkadziwaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 14:21   #64
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez kaczkadziwaczka Pokaż wiadomość
I jakos wydaje mi sie,ze fajerwerki po jakims czasie znikaja po prostu, ze po np 20 latach malzenstwa juz tego nie ma...
No bez żartów.

człowiek uczy się cały czas, także jak brać i dawać przyjemność w seksie- tak więc po nastu / dwudziestu latach w małżeństwie seks jest lepszy niż na początku - człowiek dojrzewa i kształtuje się psychicznie, więcej spraw ma przemyślanych itd, itp.
Czy Ty naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, ze ludzie po 40tce, 50tce, 60tce i i starsi tez uprawiają seks z własnej woli bo się kochają i czują pożądanie do partnera? Myślisz że seks to co najwyżej do 25 lat a potem celibat bo już się nie chce, nie potrezbuje?

Nie szkoda Ci życia na taki uwiąd starczy za młodu?

Natomiast niestety, wątpię żeby tak było w związku, w którym seks kuleje od początku- w takim wypadku faktycznie po nastu latach będzie więcej szans na życie jak ze współlokatorem w tym lepszym wypadku, a w tym gorszym będzie nienawiść, złość, i obopólna frustracja i pretensje o zmarnowane życie.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 17:26   #65
sweet lady 00
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 10
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

sex dla mnie to podstawa związku ..
sweet lady 00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 17:30   #66
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Słynny cytat Lexie sparafrazuję, aby pasował do płci autora wątku:
Każdy ma taką dziewczynę, jaką sobie wybiera.

Zastanów się, czy chcesz aby za 5, czy 10 lat Twoje życie uczuciowe (w tym seksualne) wyglądało tak dennie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-03, 12:01   #67
narep
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez the best user Pokaż wiadomość
Na ogół staram się rozwiązywać wszystkie problemy samodzielnie ale w tej sytuacji rozkładam ręce, nie wiem co zrobić, nie wiem co jest nie tak.
Więc... Jestem z dziewczyną ponad 3,5 roku, przeżyliśmy nasz pierwszy raz (po pół roku bycia razem – do tej pory wypomina że za wcześnie, że wymusiłem itp.). Od początku związku mamy problem ze współżyciem, tzn. dla mojej partnerki raz w tygodniu wystarczy i nie ma mowy o więcej. Uważa że zmuszam ją do tego, że jestem egoistą, myślę tylko o sobie, a ja naprawdę staram się zaproponować to delikatnie. Idę na wszystkie ustępstwa i zrobię dla niej wszystko. Fakt czasem nie potrafię normalnie zareagować na jej „Nie” kiedy budzimy się razem a ona od razu mówi że nie i ma pretensje. Wychodzę wtedy i się nie odzywam czekam aż emocje opadną ale to też jej zdaniem w takich sytuacjach traktuję ją jak rzecz, jak prostytutkę. Mówi że powinienem być romantyczny i nie naciskać tak. Ale jak po tygodniu udawać że mi się nie chce? Na ręcznym jechać nie będę, na bok też nie pójdę, rozstać się z takiego powodu to głupota ale też całe życie cierpieć?! Nie wiem co mam zrobić, może jestem ślepy, czegoś nie rozumiem… Jestem facetem ogarniętym, dbam o siebie jak tylko mogę. I nie wiem w czym rzecz… Czekam na jakieś mądre rady, wskazówki, rozjaśnienie mi umysłu.
wiesz, u mnie jest podobnie w sensie rzadko uprawiamy sex, i nie wynika to z tego ze uwarzam ze jestem "do tego zmuszana" poprostu ja mam tak ze wieczorem nie chce bo jestem zmeczona a moj TZ rano nie moze bo juz na 7 gna to pracy, trudno sie zgrac, wybieramy wiec czasami wspólną relaksacyjna kąpiel i pozniej dzialamy no i weekendy tez są dla nas
narep jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-03, 15:03   #68
Agatin-K
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

W pewnym sensie rozumiem partnerkę autora. Sama potrafiłam z moim uprawiać seks codziennie (oboje mieliśmy wysokie libido, tzn. on dalej ma), ale z dnia na dzień coraz bardziej się do tego zniechęcam. Przyczynę opisałam w innym wątku - brak jakiegokolwiek orgazmu. Do tego dochodzi okropny ból pochwy przy wchodzeniu penisa, spowodowany mimowolnym spięciem. Po stosunku zaś, jak było ok, to jestem dalej podniecona, i przez to sfrustrowana, albo przez ból podniecenie opadło ze mnie już w trakcie stosunku, przez co i tak jestem sfrustrowana. Szczerze mówiąc przygotowałam siebie i zaczynam przygotowywać mojego partnera na to, że resztę życia zamierzam przeżyć w celibacie. Bo któreś z dwojga musi cierpieć, i zadecydowałam, że już więcej nie chcę to być ja. Brak orgazmu jest wystarczająco frustrujący, a do tego rażąco niesprawiedliwy (no bo przepraszam, dlaczego to on ma mieć lepiej? dlaczego jemu ma być zawsze przyjemnie, żadnego bólu, orgazm za każdym razem, a ja nic? nie godzę się na to), bym zrezygnowała z seksu, a jeśli dochodzi do tego ból spowodowany coraz większym stresem... no cóż. W seksie nie mam już nawet ochoty się starać, i z aktywnej kochanki powoli zmieniam się w zimną kłodę. Nie wychodzę z inicjatywą, dbając o to, żeby do zbliżeń dochodziło jak najrzadziej. I myślę, że przy odrobinie silnej woli (bo jednak czasem trudno odmówić, gdy facet podnieci...) uda mi się to zakończyć na dobre. Libido zaczyna mi już zanikać, co tylko przeważa szalę na moją stronę.
Myślę, że zaprzestanie seksu na pewien czas mogłoby uzdrowić związek, którego problemy łóżkowe przekładają się na życie codzienne. Bo inaczej faktycznie pozostaje żal z obydwu stron.
Dlaczego tak jest? Sama nie wiem. Może niektóre kobiety po prostu nie nadają się do seksu i może on dla nich nie istnieć?
__________________
Niewidzialny jak skała, skała
Przybywa z otchłani światła, światła
Człowiek widmo!
Agatin-K jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-04, 15:49   #69
Peggy89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 69
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Hmm... a ona z Toba dochodzi? Może nie zadowalasz jej wystarczająco i przez to nie ma ochoty na więcej? Porozmawiajcie o tym szczerze. Postaraj się jej pokazać, że seks może być przyjemny i cudowny. Okaż jej jak strasznie Ci się podoba i, że chcesz sprawić jej przyjemnośc i, że to nie chodzi tylko o Ciebie.
Peggy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-04, 18:48   #70
nogulka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 454
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez Agatin-K Pokaż wiadomość
W pewnym sensie rozumiem partnerkę autora. Sama potrafiłam z moim uprawiać seks codziennie (oboje mieliśmy wysokie libido, tzn. on dalej ma), ale z dnia na dzień coraz bardziej się do tego zniechęcam. Przyczynę opisałam w innym wątku - brak jakiegokolwiek orgazmu. Do tego dochodzi okropny ból pochwy przy wchodzeniu penisa, spowodowany mimowolnym spięciem. Po stosunku zaś, jak było ok, to jestem dalej podniecona, i przez to sfrustrowana, albo przez ból podniecenie opadło ze mnie już w trakcie stosunku, przez co i tak jestem sfrustrowana. Szczerze mówiąc przygotowałam siebie i zaczynam przygotowywać mojego partnera na to, że resztę życia zamierzam przeżyć w celibacie. Bo któreś z dwojga musi cierpieć, i zadecydowałam, że już więcej nie chcę to być ja. Brak orgazmu jest wystarczająco frustrujący, a do tego rażąco niesprawiedliwy (no bo przepraszam, dlaczego to on ma mieć lepiej? dlaczego jemu ma być zawsze przyjemnie, żadnego bólu, orgazm za każdym razem, a ja nic? nie godzę się na to), bym zrezygnowała z seksu, a jeśli dochodzi do tego ból spowodowany coraz większym stresem... no cóż. W seksie nie mam już nawet ochoty się starać, i z aktywnej kochanki powoli zmieniam się w zimną kłodę. Nie wychodzę z inicjatywą, dbając o to, żeby do zbliżeń dochodziło jak najrzadziej. I myślę, że przy odrobinie silnej woli (bo jednak czasem trudno odmówić, gdy facet podnieci...) uda mi się to zakończyć na dobre. Libido zaczyna mi już zanikać, co tylko przeważa szalę na moją stronę.
Myślę, że zaprzestanie seksu na pewien czas mogłoby uzdrowić związek, którego problemy łóżkowe przekładają się na życie codzienne. Bo inaczej faktycznie pozostaje żal z obydwu stron.
Dlaczego tak jest? Sama nie wiem. Może niektóre kobiety po prostu nie nadają się do seksu i może on dla nich nie istnieć?
Kompletnie nie rozumiem takiego zachowania i sposobu podejścia do problemu...
nogulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-04, 20:37   #71
Agatin-K
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez nogulka Pokaż wiadomość
Kompletnie nie rozumiem takiego zachowania i sposobu podejścia do problemu...
Co w tym jest trudnego do zrozumienia i jaki sposób podejścia do problemu sugerujesz?
__________________
Niewidzialny jak skała, skała
Przybywa z otchłani światła, światła
Człowiek widmo!
Agatin-K jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-05, 11:46   #72
Peggy89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 69
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez Agatin-K Pokaż wiadomość
W pewnym sensie rozumiem partnerkę autora. Sama potrafiłam z moim uprawiać seks codziennie (oboje mieliśmy wysokie libido, tzn. on dalej ma), ale z dnia na dzień coraz bardziej się do tego zniechęcam. Przyczynę opisałam w innym wątku - brak jakiegokolwiek orgazmu. Do tego dochodzi okropny ból pochwy przy wchodzeniu penisa, spowodowany mimowolnym spięciem. Po stosunku zaś, jak było ok, to jestem dalej podniecona, i przez to sfrustrowana, albo przez ból podniecenie opadło ze mnie już w trakcie stosunku, przez co i tak jestem sfrustrowana. Szczerze mówiąc przygotowałam siebie i zaczynam przygotowywać mojego partnera na to, że resztę życia zamierzam przeżyć w celibacie. Bo któreś z dwojga musi cierpieć, i zadecydowałam, że już więcej nie chcę to być ja. Brak orgazmu jest wystarczająco frustrujący, a do tego rażąco niesprawiedliwy (no bo przepraszam, dlaczego to on ma mieć lepiej? dlaczego jemu ma być zawsze przyjemnie, żadnego bólu, orgazm za każdym razem, a ja nic? nie godzę się na to), bym zrezygnowała z seksu, a jeśli dochodzi do tego ból spowodowany coraz większym stresem... no cóż. W seksie nie mam już nawet ochoty się starać, i z aktywnej kochanki powoli zmieniam się w zimną kłodę. Nie wychodzę z inicjatywą, dbając o to, żeby do zbliżeń dochodziło jak najrzadziej. I myślę, że przy odrobinie silnej woli (bo jednak czasem trudno odmówić, gdy facet podnieci...) uda mi się to zakończyć na dobre. Libido zaczyna mi już zanikać, co tylko przeważa szalę na moją stronę.
Myślę, że zaprzestanie seksu na pewien czas mogłoby uzdrowić związek, którego problemy łóżkowe przekładają się na życie codzienne. Bo inaczej faktycznie pozostaje żal z obydwu stron.
Dlaczego tak jest? Sama nie wiem. Może niektóre kobiety po prostu nie nadają się do seksu i może on dla nich nie istnieć?
Nie ma kobiet które nie nadają sie do seksu. Czy Twój partner wie, że nie dochodzisz? może powinnaś go jakoś nakierować albo może wasze problemy wynikają ze zbyt dużych różnic anatomicznych (ja tak kiedyś mialam). Nie z każdym facetem można dogadać sie w tych sprawach. Bez sensu rezygnować z takch rzeczy. Tak czy siak seks to prawie 50% związku. Na dłuższą mete nie da się bez niego żyć.
Peggy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-05, 12:21   #73
Agatin-K
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez Peggy89 Pokaż wiadomość
Nie ma kobiet które nie nadają sie do seksu. Czy Twój partner wie, że nie dochodzisz? może powinnaś go jakoś nakierować albo może wasze problemy wynikają ze zbyt dużych różnic anatomicznych (ja tak kiedyś mialam). Nie z każdym facetem można dogadać sie w tych sprawach. Bez sensu rezygnować z takch rzeczy. Tak czy siak seks to prawie 50% związku. Na dłuższą mete nie da się bez niego żyć.
Hmm, ja bez seksu mogłabym żyć. Nawet byłoby łatwiej...
Nakierować partnera nie mogę, ponieważ nie jestem zdolna do przeżywania orgazmu. Nawet podczas masturbacji, po prostu w żaden sposób. On wie o tym od samego początku, stara się, żeby mnie doprowadzić, ale im bardziej się stara, tym bardziej oboje się stresujemy.
Co do różnic anatomicznych, hmmm... rozmiarowo jesteśmy dobrze dopasowani, tak mi się zdaje... ból wynika raczej z mojego mimowolnego spięcia mięśni, nad którym nie mogę zapanować. Tylko ze 2 razy w życiu zdarzyło mi się, że penis partnera wszedł 'jak w masło' (oj, jak ja zazdroszczę kobietom, które tak mają...) i nie było żadnego bólu. Ale to już nawet nie w tym rzecz, mimo wszystko brak orgazmu nie napawa mnie optymizmem co do jakości życia seksualnego w przyszłości. Boję się, że mam tylko dwa wyjścia - albo celibat, albo traktowanie zbliżeń jako 'małżeńskiego obowiązku' i zmuszanie się do nich, co dla mnie jest nawet gorsze niż prostytucja: jest to brak szacunku i dla siebie, i dla partnera. Nie chcę nawet, by do tego doszło, ale seks nie tylko nie daje mi satysfakcji, ale już nawet nie cieszy.
__________________
Niewidzialny jak skała, skała
Przybywa z otchłani światła, światła
Człowiek widmo!
Agatin-K jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-05, 12:42   #74
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez Agatin-K Pokaż wiadomość
H
(...)
Ale to już nawet nie w tym rzecz, mimo wszystko brak orgazmu nie napawa mnie optymizmem co do jakości życia seksualnego w przyszłości. Boję się, że mam tylko dwa wyjścia - albo celibat, albo traktowanie zbliżeń jako 'małżeńskiego obowiązku' i zmuszanie się do nich,
(...)
Jest jeszcze inne wyjście - powiedzenie w końcu partnerowi całej prawdy (w tym tego, że Twojej satysfakcji z seksu nie będzie, bo nie będzie i żeby się nie łudził dłużej) i pozwolenie, aby ewentualne potrzeby zaspokajał poza związkiem. Zmuszanie się je bezsensowne, ale i potrzeby i uczucia partnera należy uszanować.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-05, 13:00   #75
Agatin-K
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Jest jeszcze inne wyjście - powiedzenie w końcu partnerowi całej prawdy (w tym tego, że Twojej satysfakcji z seksu nie będzie, bo nie będzie i żeby się nie łudził dłużej) i pozwolenie, aby ewentualne potrzeby zaspokajał poza związkiem. Zmuszanie się je bezsensowne, ale i potrzeby i uczucia partnera należy uszanować.
Partner wie o tym, że seks nie sprawia mi satysfakcji, chociaż wierzy on w to, że można mi pomóc. Ja niestety tę wiarę straciłam. Powiedziałam mu także o tym, że nie będę miała mu za złe, kiedy znajdzie sobie kochankę - mimo wszystko wtedy ten związek na pewno nie przetrwa.
__________________
Niewidzialny jak skała, skała
Przybywa z otchłani światła, światła
Człowiek widmo!
Agatin-K jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-05, 13:14   #76
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez Agatin-K Pokaż wiadomość
Partner wie o tym, że seks nie sprawia mi satysfakcji, chociaż wierzy on w to, że można mi pomóc. Ja niestety tę wiarę straciłam. Powiedziałam mu także o tym, że nie będę miała mu za złe, kiedy znajdzie sobie kochankę - mimo wszystko wtedy ten związek na pewno nie przetrwa.
To dobrze, że jesteś z nim szczera, ale może czas odbyć tą rozmowę ponownie - aby naprawdę przestał się łudzić. Co do pogrubionego: różnie bywa, dla mnie osobiście to byłoby bardzo smutne rozwiązanie i również sobie tego nie wyobrażam, ale różni są ludzie i różne są zasady panujące w związkach.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-05, 13:25   #77
Agatin-K
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
To dobrze, że jesteś z nim szczera, ale może czas odbyć tą rozmowę ponownie - aby naprawdę przestał się łudzić. Co do pogrubionego: różnie bywa, dla mnie osobiście to byłoby bardzo smutne rozwiązanie i również sobie tego nie wyobrażam, ale różni są ludzie i różne są zasady panujące w związkach.
Osobiście nie toleruję zdrady, nieważne, jaka byłaby jej ideologia i na jakiej zasadzie by się odbywała. Jeżeli mojemu partnerowi taki stan rzeczy zacznie wybitnie doskwierać, po prostu będzie wolny. Taki związek nie ma szans. Tak, jak udany seks jest idealnym spoiwem dla związku, tak nieudany jest pierwszym krokiem ku jego rozpadowi. Tym bardziej, że w tym przypadku nic nie da się zrobić. Bo teoretycznie anorgazmię można leczyć (chociaż póki co nie stać mnie ani na seksuologa, ani tym bardziej leczenie) ale jakoś nigdy nie słyszałam o przypadkach wyleczonych.
__________________
Niewidzialny jak skała, skała
Przybywa z otchłani światła, światła
Człowiek widmo!
Agatin-K jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-05, 14:33   #78
nogulka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 454
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez Agatin-K Pokaż wiadomość
Osobiście nie toleruję zdrady, nieważne, jaka byłaby jej ideologia i na jakiej zasadzie by się odbywała. Jeżeli mojemu partnerowi taki stan rzeczy zacznie wybitnie doskwierać, po prostu będzie wolny. Taki związek nie ma szans. Tak, jak udany seks jest idealnym spoiwem dla związku, tak nieudany jest pierwszym krokiem ku jego rozpadowi. Tym bardziej, że w tym przypadku nic nie da się zrobić. Bo teoretycznie anorgazmię można leczyć (chociaż póki co nie stać mnie ani na seksuologa, ani tym bardziej leczenie) ale jakoś nigdy nie słyszałam o przypadkach wyleczonych.
No dobrze, ale skoro nigdy seks nie sprawiał Ci przyjemności, nie miałaś orgazmu to wytłumacz mi pierwsze zdania Twojego postu powyżej. Bo wspominasz tam, że na początku związku miałaś wysokie libido i uprawialiście seks prawie codziennie .Wysokie libido i chęć uprawiania seksu łączy się z tym, że masz na ten seks ochotę, sprawia Ci przyjemność i osiągasz orgazmy ( no nie musisz ich osiągać za każdym razem, ale jednak).A tutaj nagle wyjeżdzasz z hasłem, że bez seksu to Ty się możesz obejść i masz anorgazmię. Przecież to się kupy nie trzyma za przeproszeniem.
Poza tym z tego co wiem to każda kobieta jest zdolna do osiągania orgazmu jeśli tylko jej narządy płciowe są skonstruowane w prawidłowy sposób, a anorgazmia to albo nierozbudzenie seksualne, albo problemy na tle nerwicowym.
nogulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-05, 15:55   #79
Agatin-K
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Cytat:
Napisane przez nogulka Pokaż wiadomość
No dobrze, ale skoro nigdy seks nie sprawiał Ci przyjemności, nie miałaś orgazmu to wytłumacz mi pierwsze zdania Twojego postu powyżej. Bo wspominasz tam, że na początku związku miałaś wysokie libido i uprawialiście seks prawie codziennie .Wysokie libido i chęć uprawiania seksu łączy się z tym, że masz na ten seks ochotę, sprawia Ci przyjemność i osiągasz orgazmy ( no nie musisz ich osiągać za każdym razem, ale jednak).A tutaj nagle wyjeżdzasz z hasłem, że bez seksu to Ty się możesz obejść i masz anorgazmię. Przecież to się kupy nie trzyma za przeproszeniem.
Poza tym z tego co wiem to każda kobieta jest zdolna do osiągania orgazmu jeśli tylko jej narządy płciowe są skonstruowane w prawidłowy sposób, a anorgazmia to albo nierozbudzenie seksualne, albo problemy na tle nerwicowym.
Wysokie libido rozumiem jako ochotę na seks, bo ochotę miałam od dawna bardzo dużą, ale orgazmu nie przeżyłam nigdy, mimo wypróbowania wielu sposobów dojścia do niego. Seks dawniej cieszył mnie, kiedy wystarczała tylko bliskość partnera etc., ale taki stan rzeczy nie trwał wiecznie. Potrzebuję czegoś więcej, spełnienia, zaspokojenia, po prostu orgazmu. Bo to naprawdę podłe uczucie, kiedy po seksie partner leży w pełni zadowolony, a ja jestem jednocześnie przygnębiona i rozdrażniona, naprawdę głupio jest zazdrościć własnemu facetowi, zwłaszcza w takiej sprawie, ale tak, zazdroszczę mu.
Zakończenie życia seksualnego nie było łatwą decyzją, ale wolę uniknąć robienia czegoś, co zamiast satysfakcjonować, frustruje mnie tylko.
__________________
Niewidzialny jak skała, skała
Przybywa z otchłani światła, światła
Człowiek widmo!
Agatin-K jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-06, 16:29   #80
askor90
Rozeznanie
 
Avatar askor90
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 613
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Może Ona jest takim typem kobiety, nie ma potrzeby współżyć częściej niż raz w tygodniu. Myślę, że metoda spróbowania przetrzymania jej, i nie uprawiania seksu przez miesiąc, czy dwa też nic tu nie da, bo coś się obawiam, że Jej mogłoby to pójść na rękę, a Ciebie by tylko sfrustrowało.
A może rzeczywiście wina leży trochę po Twojej stronie również, może Ona naprawdę oczekuje dużo więcej romantyzmu, czułości. Tylko moja taka rada... Nie sugeruj odrazu współżycia po takim miłosnym geście, bo wtedy tylko utwierdzi się w przekonaniu, że chcesz seksu.
askor90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-07, 14:16   #81
kropa_23
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 11
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Mówisz, że jesteście ze soba ponad 3 lata. ale co was tak naprawde laczy, cy ona cie kocha? zastanawiam się nad jednym, piszesz, że na wasze rocznice wydajesz mnóstwo kasy, że ona by ciagle chciała kwiatki, czekoladki, wyjścia do kina. nie wiem jaka jest wasza sytuacja od strony finansów, nie wnikam, ale czy brałes pod uwage czy ona nie jest z toba tylko dla kaski. bo naprawde dziwne jest bycie z chłopakiem ponad 3 lata i nie mieć na niego ochoty. zastanów się nad tym co napisałam. i sam wyciagnij wnioski. powodzenia
kropa_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-08, 18:53   #82
olenieek
Raczkowanie
 
Avatar olenieek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 31
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

strasznie ci współczuje ;o

mi kilka razy w tygodniu czasem jest za mało. hmm jak dla mnie to ona jest egoistką, a nie ty. nie zwraca uwagi na twoje potrzeby. chociaż z drugiej strony nie powinna sie zmuszać skoro nie chce.

bardzo dziwne uprawiać sex raz w tygodniu..może ona ma jakiś problem? albo po prostu nie jesteście dopasowani w tych sprawach a to już problem.. bo trudno żyć z kimś kto ma caaaałkiem inne poglądy na temat sexu
__________________
olenieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-09, 15:04   #83
Angelwomen
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 12
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Współczuje autorowi postu. Sytuacja jest naprawde dziwna. Zastanawiałam się długo nad tym co mogłoby być przycyną takiego zachowania ze strony dziewczyny. Przepraszam za wyrażenie ale dla mnie zachowanie Twojej partnerki jest nieco dziecinne, Ty masz ochotę na seks, ona mówi, że nie. Ok czasem można nie mieć ochoty, ale nie codziennie. a z kolei jak ona ma ochote, a ty nie masz, to wyzywa Cię od gejów. Skąd takie wyzwiska. Czy Ty kiedyś nie Powiedziałeś do niej, że zachowuje się jak lesbijka??? Będąc z chłopakiem 3 lata i wyzywać go jak nastolatka niedojrzała? Hmm. Z tego co czytałam tu odpowiedzi, dużo dziewczyn pisze o romantyczności, ok ja też lubie jak mój TŻ przygotuje romantyczny wieczór, ale bez przesady ile można, za każdym razem jak autor będzie miał ochote na seks to ma szybciutko lecieć po świeczki, zamawiać kolacje, włączyc nastrojową muzykę? To by było aż do znudzenia. Nie sądze żeby autor tekstu (czyt. postu) nie próbował chodź parę razy być romantycznym przed seksem. Zastanawiam się też nad wypowiedzia kropa_23 w tym też może być jakaś racja. Brałeś to pod uwagę? A może faktycznie dziewczyna ma coś zakodowane sobie w psychice, tylko że hmmm po 3 latach... i by Ci o tym nie powiedziała??? Wiesz co chodź jest zima, zabierz ją na spacer w jakieś miejsce które kojarzy się Wam z czymś fajnym i porozmawiaj z nią szczerze, ale bez jakiegoś wygadywania, dogadywania i kłótni. Poprostu bądź miły i romantyczny i popytaj czemu tak się zachowuje. Ale bądź naprawdę delikatny.
Bo tak jak niektóre wizazanki pisały, zgadzam się z nimi, że to odbije się na Was, Waszych relacjach i związku w przyszłości. Życzę powodzenia
Angelwomen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-10, 13:33   #84
Dyskrecja
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 213
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Szczera rozmowa to rzeczywiscie najlepsze rozwiązanie,tylko z postów autora wnioskuje,że ona raczej nie powie prawdy,tylko bedzie rzucała ogólnikowe zdania. Fakt,że to dziwna sytuacja.. Może nie tyle chodzi jej o pieniadze tylko ma jakiś uraz z przeszłości?? Tak też może być.
Dyskrecja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 09:56   #85
Angelwomen
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 12
Dot.: czy dwa razy w tygodniu to za dużo?

Też prawda, może to być jakiś uraz z przeszłości. Tylko czemu ona nie powie tego mu wprost, jeśli jest z nim 3 lata, ufa mu, to jaki jest powód, że nie wyplacze mu się na ramię. Jeśli ma jakiś uraz i nie chce uprawiać seksu to powinna mu o tym powiedzieć, a nie wyzywać od najgorszych, prawda? Chce to ukrywać do końca życia? a chłopak ma się zadręczać, że może to jego wina, że może nie był delikatny podczas peirwszego stosunku. Naprawdę nie rozumiem jej zachowania wobec niego. Żal mi chłopaka, naprawdę
Angelwomen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:57.