Jak opanować rumieńce podczas ćwiczeń ? :)

[Weronisia]

Może to głupie pytanie, ale dla mnie to poważny problem, bo bardzo się wstydzę swoich rumieńców.
Wystarczy mi jakieś 5 minut na bieżni, a moja twarz płonie. Momentami mam wrażenie, że mam kolor żarówiasto-czerwony

Dużo czasu musi upłynąć, żeby ta czerwień zniknęła.

Nawet chłodny prysznic nie pomaga.

Głupio to strasznie wygląda i jak wracam z siłowni, to ludzie się za mną oglądają i gapią jak na jakieś nadprzyrodzone zjawisko

Czy ktoś tak ma lub miał i wie jak sobie z tym poradzić?

[pingwin2]

Wraz ze wzrostem kondycji rumień zniknie. może biegaj po prostu wolniej albo tylko szybko spaceruj, nie należy zaczynać od rzeczy najtrudniejszych tylko stopniowo przyzwyczajać organizm do wysiłku.

[Weronisia]

Hehhe, ja nawet nie biegam. Ja tylko szybko maszeruję. Ustawiam sobie tempo na 5km/godz. a i tak jestem czerwona jak burak.

[nekome]

Moze chwiloby pomoglyby kremy do cery plytko unaczynionej? Nie wiem czy masz u siebie Eris /wiem, ze sprzedaja produkty za granica rowniez, ale nie wiem na jakich zasadach/ - maja swietna serie pharmaceris N.

[Weronisia]

Niestety Eris tu nie dostanę.
Używam z Avene kremu Diroseal do cery naczynkowej i skłonnej do zaczerwienień, ale póki co efekty marne. To znaczy to pomaga, póki się nie wysilam, lub nie zmieniam temperatury otoczenia.

Gdy się zmęczę rumieńce wychodzą mi ekspresowo Dziś nawet skróciłam marsz na bieżni do 10 minut, bo czułam jak zaczyna mi się wylewać rumieniec, więc szybko poszłam pod zimny prysznic.

Jednak wiem, że 10 minut na bieżni to o wiele za mało...

[candibar]

a czy oddychasz regularnie i głęboko? bo zatrzymywaniu oddechu w czasie intensywnych powoduje rumieniec.
ps. nie martw się, ja też mam cerę skłonną do zaczerwienień, ale trudno sie mówi, na siłowni to chyba takie "chwyty dozwolone"

[Weronisia]

No staram się oddychać głęboko. Dziś nawet zmniejszyłąm tempo, gdy czułam, że zalewa mnie gorąco.

Czyli pozostaje mi pokochać moje rumieńce?...

[nekome]

Weronisiu - a od jak dawna uzywasz Avene? U mnie zaczelo dzialac po jakis 3 miesiacech (mialam ten slabszy krem, nie diroseal).

[justyna_t]

A dlaczego tak bardzo przeszkadzają Ci rumieńce ?
Ja jestem blondynką o jasnej cerze i normalne jest, że po aerobach mam rumieńce, chociaż moja kondycja jest dobra.
Przecież na siłownie chodzi się zeby poćwiczyć a nie wyglądać pięknie przez cały czas.
Co prawda czerwień z mojej twarzy ustępuje jeszcze w szatni, ale mi to naprawde nei przeszkadza.

[pingwin2]

Napisane przez justyna_t

A dlaczego tak bardzo przeszkadzają Ci rumieńce ?
Ja jestem blondynką o jasnej cerze i normalne jest, że po aerobach mam rumieńce, chociaż moja kondycja jest dobra.
Przecież na siłownie chodzi się zeby poćwiczyć a nie wyglądać pięknie przez cały czas.
Co prawda czerwień z mojej twarzy ustępuje jeszcze w szatni, ale mi to naprawde nei przeszkadza.

świetne podejście do sparawy.
Ja powiem szczerze,m że nie chodzę na siłownię, bo mam ją w domu. Po porzadnym trenigu też mam rumieńce, bo mam bardzo płytko unaczynioną skóre, ale to mi nie przeszkadza. Przeszkadz mi natomiast to jakie czasem śmieszne miny się robi podczas treningu siłowego jak ciężar jest duży.
Siłownai to nie wybieg i tam piekny wygląd jest akurat mało ważny. Na siłownię się idzie ćwiczyć a nie ładnie wyglądać.

[andzya]

ja po bardziej intensywnych cwiczeniach jestem cala purpurowa,nie tylko policzki ale cala twarz.wczesniej sie tego wstydzilam,a teraz jesli ide z kims biegac lub cwiczyc to po prostu wczesniej mowie,jakiego koloru bede jak skoncze i nikt sie juz nie dziwi

[Weronisia]

OK. Pocieszyłyście mnie A więc postaram się nie zwracać uwagi na te rumieńce, może je z czasem pokocham W końcu to nie wybieg. Tak macie rację. Może z czasem jak moja kondycja się poprawi, to będzie ciut lepiej....

nekome ja Diroseal używam od lipca, ale na początku tylko 2 razy w tygodniu, a dopiero od 2-3 tygodni codziennie wieczorem. Więc pewnie jeszcze trochę muszę poczekać na efekty.

Póki co będę starał się zaakceptować, a jak komuś się nie podoba to niech nie patrzy, no nie?


Ps. Dziś na treningu była babeczka tak samo purpurowa jak ja - zrobiło mi się od razu milej I rumieńce miała tak jak ja na całej twarzy, a nawet szyję miała czerwoną. Tylko, że ona była brunetką, więc aż tak to się nie rzuca w oczy jak u mnie.

[justyna_t]

Napisane przez Weronisia

OK. Pocieszyłyście mnie A więc postaram się nie zwracać uwagi na te rumieńce, może je z czasem pokocham W końcu to nie wybieg. Tak macie rację. Może z czasem jak moja kondycja się poprawi, to będzie ciut lepiej....

nekome ja Diroseal używam od lipca, ale na początku tylko 2 razy w tygodniu, a dopiero od 2-3 tygodni codziennie wieczorem. Więc pewnie jeszcze trochę muszę poczekać na efekty.

Póki co będę starał się zaakceptować, a jak komuś się nie podoba to niech nie patrzy, no nie?


Ps. Dziś na treningu była babeczka tak samo purpurowa jak ja - zrobiło mi się od razu milej I rumieńce miała tak jak ja na całej twarzy, a nawet szyję miała czerwoną. Tylko, że ona była brunetką, więc aż tak to się nie rzuca w oczy jak u mnie.

I to się nazywa dobra postawa Życze powodzenia na siłowni

[Weronisia]

Heh, dzis przed silownia wypudrowalam sie mocno kryjacym fluidem. Niestety czerwonosc i tak byla mocna, a na dodatek wszystko sie kleilo na twarzy

Chyba jednak naucze sie akceptowac moj kolorek

[4nn4]

Witaj(cie)

PS. Jakby co to jestem tu swiezutka, serdecznie witam

Co do rumiencow to naprawde nie masz sie czym przejmowac.. w koncu jest to trening, na ktorym sie przeciez nie odpoczywa... a normalnym efektem jest zaczerwienienie nie tylko buzi...

Ja mam zupelnie tak samo, cala twarz w plomieniach.. a przy mniejszym wysilku, np dzis po 15tce Tamilee Webb - mialam sliczne czerwone plamy na czole... Nie wiem, moze to od przecierania czola?

Tak na pocieszenie Ci powiem, ze po goretszym i ostrzejszym posilku (!) moja twarz potrafi juz ladnie zaplonac... (i do tego mam katar)..

Wiec nie masz sie co przejmowac... a niech sie patrza!
Wlasnie cwiczylas! a oni nie..


Serdecznie pozdrawiam

[Aranel]

Moja Droga, Moja Kochana
pociesze was wszystkie, ćwiczenia to normalka, ale ja się czerwienię jak wypije ciepłą herbatę, zjem ciepły obiad, wypije kieliszek wina....już nie wspomne jak wyglądam po ćwiczeniach, czy basenie
a na dodatek rumieni mi sie również szyja i dekolt, wiec naprawdę.....dermatolog a nawet różne panie dermatolog widziały moją cerą i powiedziały że to taka uroda, płytkie naczynia, łatwo się rozszerzają i zaczynają się robić bardziej widocznie niż u innych, i tyle

za to moj TŻ śmieje się z mojego zawstydzenia rumiencami i mowi, ze to moj znak rozpoznawczy i własnie za to mnie kocha...ech faceci


wiec nie przejmujcie się dziewczyny za bardzo bo zawsze mozna miec gorzej

[Weronisia]

Aranel ja tez czesto plone. Udaje mi sie zapanowac czasem nad rumiencami tzn. w towarzystwie staram sie nie zwracac na siebie uwagi, bo gdy juz na mnie ktos zwraca uwage, to od razu buchaja mi rumience.
One sie pojawiaja tez przy schylaniu sie po cos, albo gdy sie na czyms mocno skupiam np. na egzaminach zawsze bylam buraczkowa.
A juz nie wspomne co sie dzieje gdy sie robi zimno lub wietrzno, albo z zimna wejde do cieplego.

Bedac w saunie myslalam, ze mi twarz rozssadzi.

Nie wiedzialam, ze to wszystko oznacza cere naczynkowa i nigdy z tym nic nie robilam. Dopiero gdy trafilam na wizaz zaczelam odpowiednia pielegnacje i mocno wierze, ze wreszcie zadziala....

[Madzia86]

Oj mam to samo!! Tylko, że ja na codzien mam też czerwoną twarz tzn policzki i bardzo mnie to krępuje dlatego używam podkładów Na siłowni to normalne, że wyglądam jak cegła, ale staram się to olać , jak ktoś nie chce to niech się nie patrzy. Najbardziej przeszkadza mi to, że ja się wogóle czerwienie hehe wystarczy, że ktoś się do mnie odezwie a ja buch i burak jak nic hehe
Ale to już jest chyba niska samoocena ...
Najlepsze jak na ćwiczeniach musze się odezwać - to już jest tragedia. Studiuję informatykę i jestem JEDYNĄ dziewczyną na ćwiczeniach dlatego bardziej się stresuje i czerwienie, ale "moi" chłopcy chyba się już przyzwyczaili
Główka do góry dziewczny, nie każdy jest idealny

[suzuranka]

Ja też jestem BARDZO czerwona po wysiłku, ale to nie rumieńce, tylko cała twarz jest ... jak cegła!! Purpura! I rozumiem, że to nie wybieg itd. inne dziewczyny na fitnessie też są czerwone, ale po odpoczynku w szatni "dochodzą do siebie", a ja natomiast jestem czerwona jeszcze przez dobre 2 godziny!! I zawsze sięna mnie ludzie gapią w kolejce i na peronach, że taka czerwona! Ale mi zawsze głuuuuuupio!!

[lilly78]

Weronisia, mi czerwienienie w miarę ćwiczenia trochę się zmniejszyło, ale za to na aerobikach wszelkiej maści pocę się jak szalona, nie weim co gorsze, bo jak patrzę na te dziewczyny co ćwiczą razem ze mną a wyglądają normalnie, to aż mi głupio, one śliczne niezmęczone, ja cała mokra i różowiutka jak Pyza

[marli]

I tam.... mi rumieńce nie przeszkadzają ani trochę. Bez przesady w koncu ćwicze po to żeby się zmęczyć, więc mam prawo byc czerwona. jakos też nie zauważyłam, żeby ktoś się za mną oglądał z tego powodu. A jeśli sie nawet ktos ogląda to już nie moja sprawa.

[Weronisia]

Mi jednak moje rumieńce bardzo przeszkadzają tzn. są krępujące.

Tak jak niektóre z Was nie jestem w stanie pozbyć się rumieńców w szatni, ani przez najbliższe 2 godziny.

Problemem nie są ludzie na siłowni, ale na ulicy.
Ja wracam do domu rowerem, zatrzymuję się na światłach i ... widzę ajk się na mnie gapią np.kierowcy w samochodach, przechodnie, sąsiedzi...

W domu jest mi wszystko jedno.


Wypróbowałam już z pudrem, podkładem i samym kremem. Efekt jest zawsze ten sam - burak.

Po treningu, po prysznicu smaruję twarz kremem tonującym lub fluidem i czerwień nie chowa się pod nim

[suzana]

Weronisiu nie wiem czy w jakimkolwiek stopniu pomoże Ci moja wypowiedz, ale czytałam gdzieś ostatnio, że w żadnym wypadku nie wolno używać w czasie okołotreningowym kosmetyków typu puder, podkład itp.
U mnie typowy "burak" pojawia się tylko po bieganiu. Z boiska do domu mam kawałek i ludzie również patrzą na mnie z znanymi Ci minami, ale w ogóle mi to nie przeszkadza. Tzn. nie stanowi to dla mnie problemu, nie wstydzę się tego. Może z czasem taki stan rzeczy przestanie Cię krępować (w dużym stopniu związane jest to zapewne z Twoim własnym nastawieniem), albo po prostu problem wystąpienia zaczerwienienia twarzy zmaleje.

Tak jak napisałaś wyżej - zaakceptuj

[Weronisia]

Napisane przez suzana

Weronisiu nie wiem czy w jakimkolwiek stopniu pomoże Ci moja wypowiedz, ale czytałam gdzieś ostatnio, że w żadnym wypadku nie wolno używać w czasie okołotreningowym kosmetyków typu puder, podkład itp.

A dlaczego? Czy chodzi o zatykanie się porów podczas pocenia się skóry?

Ja zauważyłam, że na trening nie mam co się pudrować, bo to nic nie daje, i tak jestem czerwona.
Ale po treningu muszę, bo to ma też chronić moją skórę - przy cerze naczynkowej trzeba grubo smarować kremem, filtrami i podkładami, żeby chronić słabe naczynka przed czynnikami zewnętrzynymi.

[mi.a]

chciałam podbić wątek - mam ten sam problem

moja skóra jest bardzo delikatna, wrażliwa, płytkounaczyniona i do tego problematyczna - czyli jeden z najgorszych mixów
podczas treningów wymagających większego, długotrwałego wysiłku automatycznie robię się buraczkowa na całej twarzy, ale też na dekolcie, ramionach, przedramionach (reszty ciała nie oglądałam, może tam też ). do tego, moja czerwień jest 'plamiasta', wyglądam, jakbym była chora i miała zaraz wybuchnąć
przeszkadza mi to baardzo, szczególnie jak wracam po treningach (bieganiu, tenisie, siłowni) do domu - ludzie patrzą z autentycznym przerażeniem, a że mieszkam w centrum dużego miasta, mijam po drodze setki osób i czuję się jak zombie
ponieważ moja cera jest problematyczna, czasami wychodzę z makijażem (podkład mineralny), ale oczywistym jest, że staram się tego unikać - nikt nie lubi mieć papki na twarzy.

o skórę staram się dbać - zarówno twarzy (Dirosealu używam od kilku dobrych lat, bo bardzo go lubię, jak i całą serię dla naczyniowców Avene), jak i ciała. Łykam rutinoscorbin, od czasu do czasu jakieś wyciągi z kasztanowca, itp. generalnie rumień towarzyszy mi od dziecka, ale w coraz mniejszej postaci, zupełnie akceptowalnej na co dzień (przy makijażu ).
kondycyjnie też nie jest najgorzej, sportu uprawiam sporo, biegam na długie dystanse - przy powolnym biegu problem jest mniejszy, ale chciałabym zmieniać intensywność wszystkich treningów, skoro mam 'siły' i ochotę

zastanawiam się, czy może mam jakąś niewydolność naczyniową/krążenia (nie znam się) i powinnam odwiedzić lekarza? (z tym, że problemy z czerwoną skórą twarzy towarzyszą mi od dziecka)
chyba, że za wszystko odpowiedzialne jest to, że nie wchłaniam żelaza z pokarmów (suplementuję się sztucznie od lat) i może jestem niedotleniona?

pomocy!