2016-10-10, 05:48 | #1351 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 82
|
Dot.: Psy - cz. V
Psy podczas snu podobnie jak ludzie U nas tez mlaskanie, pojękiwanie, nawet szczekanie jakby się coś śniło...
|
2016-10-10, 07:35 | #1352 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Chrapie. Czasem czuję się jakbym miała żula w sypialni tak "jedzie" z koksem. Jak jeszcze mój małżonek się dołączy to spać nie można. Bywa ale już naprawdę rzadko, że ssie przez sen.
|
2016-10-10, 08:00 | #1353 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
mój potrafi biegać przez sen i różne dziwne dźwięki wydawać coś mu się wtedy śni
a kleszcze jeszcze są. i będą, póki nie nadejdą duże mrozy, więc ja bym obroży nie zdejmowała. |
2016-10-10, 08:19 | #1354 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Zdarza mu sie biegac we snie czy nawet szczeknac Ale wtedy akurat oddycha normalnie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2016-10-10, 08:58 | #1355 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Moje pojechały NA CAŁY DZIEŃ z panem. A ja się martwię, że coś im się stanie. Buuu
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-10-10, 12:16 | #1356 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Mój poszedł wczoraj z młodym. Ze mną robi 1,5 godz spacer z młodym się zaparł po pół godz. usiadł na poboczu i ani kroku . I wrócili do domu.
Ja dostałam opieprz ,że łażę po lesie sama a to niebezpiecznie ,bo dziki ,bo to a tamto.No to poszłam na spacer "po wsi" . I to jest dopiero niebezpieczne. Ludzie nie mają ogrodzeń albo nie zamykają z wygody bram. Pominę małego pimpka ,który wybiegł dosłownie znikąd prosto do mojej łydki , bo pieseł warknął i mały zwiał ale bydlę wielkości owczarka niemieckiego, pomieszane chyba z samym szatanem , podniosło mi pięknie ciśnienie. Pies położył uszy po sobie i najchętniej zwiałby galopem. Ja przytomnie pomyślałam,że trzeba się łagodnie wycofać, przyspieszonym krokiem bo gdy pobiegniemy ,pogoni za nami . Szczęściem nadjechał samochód i poleciał za nim ale...strach pomyśleć. I to na publicznej drodze , w środku dnia. Ja wiem ,że jest sezon orki , ludzie wyjeżdżają do prac polowych ale trochę wyobraźni . |
2016-10-10, 12:22 | #1357 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 342
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2016-10-10, 12:33 | #1358 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
|
2016-10-18, 08:06 | #1359 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Na psim forum zimowy wiatr zaczął hulać...i są pustki.
Dostałam dzisiaj wreszcie ezzygrooma , czekałam i czekałam ,idzie to listem poleconym a list poszedł czort wie gdzie.Wieczorem będzie próba generalna. Odwrażliwianie psa poskutkowało o tyle ,że póki mam smaczki w ręce -stoi i daje się czesać. Strasznie łobuzuje . Podczytuję inne fora i jestem w szoku na poziom tolerancji dotyczący psich zachowań: sunia narobiła w mieszkaniu kupek ale jest wesoła-super,piesek rozorał łóżko na wióry -kochany łobuziak. Ja bym się zamartwiała czemu pies jest niegrzeczny a ludzie wręcz się tym szczycą. |
2016-10-18, 08:50 | #1360 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Bo to odpsie zapalenie mozgu jest Ja mam dzieci, ktorym tez nie na wszystko pozwalalam jak byly male, mam wprawe i nie mam zahamowan w wychowywaniu psa a i tak widze, ze zlagodnialam chyba z wiekiem bo pies ma malo zakazow. Ale jednak takie zachowania sa u mnie nie do pomyslenia.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2016-10-18, 09:12 | #1361 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Psy - cz. V
Mój pies jest taki pazerny, ze masakra. Smażyłam placki ziemniaczane. Odłożyłam już na talerz i wzielam jednego. Jem sobie i bum spadl na podłogę. Nie zdążyłam sie schylic a pies juz zjadl! Gorącego placka... Minuta i piszczy... Oczywiście pewnie dotarł jej gdzies ten gorący placek. Dalam jej szybko pic wody z reki i na szczęście przeszło...
|
2016-10-18, 09:15 | #1362 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2016-10-18, 09:19 | #1363 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Faktycznie, pazerny, człowiek się poparzy więc pies też ... Mój by gorącego nie dotknął na obwąchaniu by się skończyło. Ile razy coś mu daję na talerzu lub z ręki ciepłego to czeka aż ostygnie - taki "delikates" Od małego uczyłam komendy "zostaw" "fuj" więc z podłogi nie zgarnie nic oraz na spacerach też mam spokój |
|
2016-10-18, 09:33 | #1364 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Mój uwielbia placka z jabłkami.Dosłownie czeka pod piekarnikiem aż się upiecze. Kiedyś był na spacerze i korzystając z okazji ,że go nie ma , uciachałam kawał jabcoka , zrobiłam sobie kawę i poszłam przed tv na górę. Nie wiem ,jak on to poczuł ale jak wrócił , pędem wbiegł na górę i pyskiem wylądował prosto na talerzu z ciastem.Była to spontaniczna akcja desantowa ,nie miałam szans nic schować
|
2016-10-18, 09:39 | #1365 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2016-10-18, 09:55 | #1366 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2016-10-18, 09:59 | #1367 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6650313 6]mnie już nic nie zdziwi po tym jak przeczytałam wpis, gdzie pańcia łaskawie mogła podejść na parę metrów do leżącego na łóżku psa, żeby rzucić mu smakołyk, a ten nie warknął. i odpowiedzi gratulujące jej (bo już pies nie warczy z takiej odległości) i życzące wytrwałości w "pozytywnym" szkoleniu...[/QUOTE]
Uuuu, grubo |
2016-10-18, 10:08 | #1368 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6650313 6]mnie już nic nie zdziwi po tym jak przeczytałam wpis, gdzie pańcia łaskawie mogła podejść na parę metrów do leżącego na łóżku psa, żeby rzucić mu smakołyk, a ten nie warknął. i odpowiedzi gratulujące jej (bo już pies nie warczy z takiej odległości) i życzące wytrwałości w "pozytywnym" szkoleniu...[/QUOTE]
Tacy ludzie w ogóle nie powinni mieć psów |
2016-10-18, 10:11 | #1369 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
|
2016-10-18, 10:17 | #1370 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 2 919
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;66501356]Faktycznie, pazerny, człowiek się poparzy więc pies też ...
Mój by gorącego nie dotknął na obwąchaniu by się skończyło. Ile razy coś mu daję na talerzu lub z ręki ciepłego to czeka aż ostygnie - taki "delikates" Od małego uczyłam komendy "zostaw" "fuj" więc z podłogi nie zgarnie nic oraz na spacerach też mam spokój [/QUOTE] U mnie by do podłogi nawet nie dotarło. Moje paskudny ściągają wzrokiem żarcie na pogodę |
2016-10-18, 10:26 | #1371 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
|
2016-10-18, 10:39 | #1372 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6650391 6]no niektórzy mają totalnie na bani w tym temacie[/QUOTE]
Ja rozumiem ,że pies warknie, nazywam to pyskowaniem, okazuje niezadowolenie ale żebym się bała do własnego psa podejść? Masakra. Tego sie najbardziej obawiam ,żeby nie dopuścić do takiej sytuacji. Jasne ,są zachowania z którymi stale walczę, np . przy obcinaniu pazurków czy wyczesywaniu. No warczy,zęby pokazuje ,kiedyś nawet za rękę złapał, śladu nie zostawił. Raz.Opierdziel dostał,zrozumiał ,a jakże , teraz zwiewa i unika. Ale to są czynności ,których bez współpracy z psem nie da się wykonać i których nie może się bać. Chyba pieseł musi mieć jasno wytyczone granice i wiedzieć kto tu rządzi, okazywanie lęku nie pomoże. |
2016-10-18, 10:57 | #1373 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Psy - cz. V
Na szczęście te placki chwile juz na talerzu leżały, więc nie byly az tak mega gorące, ale jednak...
|
2016-10-18, 11:03 | #1374 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 2 919
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;66504606]hipnotycznie [/QUOTE]
Wyobraź sobie jak siedzi ci taki jamnik mutant ( posokowiec hanowerski) i ci się tak przygląda takim wzrokiem mówiącym " niech spadnie , niech spadnie " i do tego tak pięknie przekrzywia lepek z mina " daj wkoncu" ... no nie ma szans żeby samo nie zlecialo |
2016-10-18, 11:03 | #1375 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Pies warczy bo to jego sposób komunikacji ale sytuacja żeby się bać własnego psa jest absolutnie nie do zaakceptowania.
O zarciu to u nas szkoda pisać. Gruby potrafi wychlac ciepły olej z patelni i wylizac talerze stojące w zlewie. Na szafę, gdzie miskę ma kot, musiałam założyć ogranicznik taki jak do okien, bo pies włazil przednia połowa do szafy i wyzeral z kociej miski.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-10-18, 11:08 | #1376 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 2 919
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2016-10-18, 11:31 | #1377 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Mam szafkę pod tv otwierana na nieszczęście na klika , w której chowam słodycze na czarna godzinę. Wczoraj modlił się do tej szafki chyba z 10 minut i obawiam się ,że na dniach obczai ,że wystarczy nosem nacisnąć.
Kiedy mąż je obiad kładzie mu pysk idealnie na kroczu ,między nogi , z tym swoim ślinotokiem i wszystkie spodnie ma udekorowane w tym miejscu.Ciężko to nawet sprać , gęsta ta ślina jak galaretka.No ale sam psa nauczył sępić to ma. A w ogóle jestem w rozterce bo mi się kompostownik zapełnił i tradycyjnie jak co roku ,powinnam rozłożyć te wszystkie zgniłki pod kwiaty i maliny. Oj,będzie się działo ,coś czuję. Pieseł tak tego nie zostawi. Edytowane przez robcia Czas edycji: 2016-10-18 o 11:35 |
2016-10-18, 19:11 | #1378 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Próbowałam to sobie wyobrazić Jednak psy to dobrzy aktorzy są mój jak coś chce wyżebrać to robi - tak w domu to nazywamy - oczy jak pięć złotych, duże, okrągłe i nieruchome, skupione na żebranej rzeczy Cytat:
Pies za zmywarkę robi Cytat:
|
|||
2016-10-18, 19:19 | #1379 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Gruby jest chamski, suka je wolniej od niego. I on potrafi zjeść swoje, podejść chyłkiem do jej miski i podczas gdy ona zjada wyjęty z miski kawałek, to on wsadza ryj i jej wyżera. Muszę pilnować dziada.
To jest pies bez dna i bez wstydu w kwestii żarcia. Z produktów spożywczych nie je tylko sałaty. Już nam weterynarz kiedyś powiedział, że podejrzewa, że nawet jak Misieł będzie ciężko chory, to będzie żarł. Więc brak apetytu jako objaw choroby nie wystąpi u niego.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-10-19, 05:39 | #1380 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 2 919
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:35.