Filmy w klimacie...

[syntagma]

"Przeklenstwa niewinnosci" widzialam, tak samo jak i "Niebianskie istoty" wspomniane tu wyzej. Nie wiem dlaczego zawsze jak mysle o jednym to momentalnie mi sie kojarzy drugi...a takie podobne do siebie nie sa przeciez . Ten drugi mi sie podobal baaaardziej. Swietnie sa niektore sceny przedstawione Zawsze jak ogladam jakis film o lesbijkach to pozniej mi sie zdaje, ze milosc hetero jest w filmach tak plytko przedstawiana Pierwsze spotkanie, 2 spojrzenia, buzi buzi i bach do lozka

[paula007]

Napisane przez syntagma

"Przeklenstwa niewinnosci" widzialam, tak samo jak i "Niebianskie istoty" wspomniane tu wyzej. Nie wiem dlaczego zawsze jak mysle o jednym to momentalnie mi sie kojarzy drugi...a takie podobne do siebie nie sa przeciez . Ten drugi mi sie podobal baaaardziej. Swietnie sa niektore sceny przedstawione Zawsze jak ogladam jakis film o lesbijkach to pozniej mi sie zdaje, ze milosc hetero jest w filmach tak plytko przedstawiana Pierwsze spotkanie, 2 spojrzenia, buzi buzi i bach do lozka

O. Cieszę się, że ktoś oglądał "Niebiańskie istoty". Ja to szczerze mówiąc dla Winsletki je obejrzałam, bo to moja ulubiona aktorka. Dawno temu to było ale wrażenie pozostało. A jeśli film zostawia trawały ślad w mojej świadomości, to znaczy, że polecić go warto.

No, z tą miłością to masz rację w sumie. Dlatego tak lubię stare filmy, w których jeśli już się pocałowali, to było coś. Takie np. "Rzymskie wakacje" (dzisiaj oglądałam ). Mieszkają przez jakiś czas razem, dzielą się łazienką i piżamą i wcale do niczego nie dochodzi. Gdyby ten film robiono dzisiaj, to od razu by poszli razem do łóżka. I czar bajki by prysł. Tak jak w "Amelii". Film bardzo magiczny, ale tak się zastanawiam, po co to scena łóżkowa na końcu. Nie żebym była przedstawicielem moheru, wojującym z seksem w kinie, ale nie we wszystkich filmach to jest potrzebne. Taka niby bajkowa i klimatyczna "Amelia" z naiwną dziewczynką, ale ta scena mnie wkurzyła. I tak każdy by się domyślił, że pójdą razem do łóżka, ale po co zaraz to pokazywać. To się wyżaliłam ale przez to trochę wątek zaśmieciłam Przepraszam Germini, już się tu nie pokazuję.

[m@skotka]

Ja polecam Iluzjonistę

[syntagma]

Bog mi swiadkiem, ze w przypadku Amelii mialam to samo przemyslenie odnosnie tej sceny lozkowej. W ogole taka byla, ze eee. O stare filmy np."Arszenik i stare koronki" te pocalunki i wyznania zadne rach ciach i pod koldre. W ogole kocham ten film. Tyle, ze to komedia i wzruszen malo

[Sweet_21]

"Przeminęło z wiatrem" co prawda krajobrazów tam za bardzo wiele nie ma, ale Rhett Butler Ten klimat
Uwielbiam ten film

[paula007]

No popatrz Myślałam, że jestem taka oryginalna i tylko mnie to (w "Amelii") przeszkadza.

"Arszeniku..." nie widziałam, niestety

Sweet_21 też uwielbiam Ale on taki leniwy to chyba nie jest Przynajmniej w moim odczuciu

Dobra, idę spać. Dobranoc wszystkim miłośnikom kina

[Sweet_21]

Myslałam, ze pisząc leniwy masz na myśli Rhett'a
I się zastanawiam kiedy on leniwy był

Może rzeczywiście niezbyt trafiony..

[Germini]

Napisane przez paula007

Przepraszam Germini, już się tu nie pokazuję.

Pokazuj, pokazuj
Ja za to w Twoich wątkach trochę pośmiecę

Napisane przez Sweet_21

"Przeminęło z wiatrem" co prawda krajobrazów tam za bardzo wiele nie ma, ale Rhett Butler Ten klimat
Uwielbiam ten film

Ja też
Książkę czytam mniej więcej raz do roku (chociaż ostatnio ją trochę zaniedbałam ) i wątpię, żeby kiedykolwiek przestała mi się podobać

Napisane przez paula007

No popatrz Myślałam, że jestem taka oryginalna i tylko mnie to (w "Amelii") przeszkadza.

Hehe, zapomnij
Też nie mogłam tego przeżyć

[paula007]

Napisane przez Sweet_21

Myslałam, ze pisząc leniwy masz na myśli Rhett'a
I się zastanawiam kiedy on leniwy był

Może rzeczywiście niezbyt trafiony..

Leniwy Rhett Prawie jak leniwe pierogi

Trafiony czy nietrafiony, może kogoś zachęci do obejrzenia (jeśli założymy, że ktoś jeszcze nie widział)

ps. Sweet, nie wymkniesz się już, zapraszam na pejzażowy wątek

Napisane przez Germini

Pokazuj, pokazuj
Ja za to w Twoich wątkach trochę pośmiecę

To może pośmiecimy razem?

Napisane przez Germini

Ja też
Książkę czytam mniej więcej raz do roku (chociaż ostatnio ją trochę zaniedbałam ) i wątpię, żeby kiedykolwiek przestała mi się podobać

Ech, a ja nie czytałam Ale postaram się w wakacje nadrobić.

Napisane przez Germini

Hehe, zapomnij
Też nie mogłam tego przeżyć

O! Może założymy jakiś Klub Przeciwników Sceny Łóżkowej w "Amelii"?

[nebraska]

Hmm... polecam "Pod osłoną nieba" Bertolucciego i może (choc to już prawie erotyk) "Kochanek" Annauda

[Germini]

Napisane przez paula007

Ech, a ja nie czytałam Ale postaram się w wakacje nadrobić.

Życia nam na te wszystkie zaległości nie starczy

Napisane przez paula007

O! Może założymy jakiś Klub Przeciwników Sceny Łóżkowej w "Amelii"?

Jestem za!

[Sweet_21]

Dziewczyny a "Angielski pacjent"?Ja go co prawda nie oglądałam, ale słyszałam, że ciekawy? I jest na czym oko zawiesić

Paula dziękuje za zaproszenie
W sumie to nie wiem czemu wcześniej tam nie zajrzałam

[paula007]

Sweet
Ja mam "Angielskiego pacjenta" z GW. Muszę obejrzeć, chociaż czas trwania mnie odstrasza.

A za zaproszenie nie dziękuj, tylko się wpisuj.

[Kota]

dzisiaj zobaczyłam Chinese box, film jak najbardziej w klimacie z moimi ulubionymi chińskim aktorkami Gong Li i Maggie Cheung. Polecam.

[Córka D'artagnana]

Napisane przez Germini

Chodzi mi o filmy z leniwą fabułą (ale nie rozwleczone), spokojne acz poruszające, osadzone (choć niekoniecznie) w przepięknej, często egzotycznej scenerii
Wyczułabyś, o co mi chodzi, gdybyś widziała jakieś filmy z tych już wymienionych

W takim klimacie utrzymany jest wspaniały film Yimou Zhanga "Dom latajacych sztyletów" juz raz wymieniony przez Sweet_21. Egzotyczna sceneria, feria barw, piekna muzyka, historia niezwykłej miłości, która poruszy niejedną z was. Podaję linka

www.youtube.com/watch?v=LvcRQRo4gr4


i wczesniejszy film tego reżysera "Zawieście czerwone latarnie" z młodziutką Gong Li, może nie tak porywajacy ze względu na zamknietą przestrzeń, ale historia czterech żon mieszkających pod jednym dachem pana, ich rywalizacja i zawiść, która musi doprowadzić do dramatu, może was zainteresuje.

[Germini]

Napisane przez paula007

Ja mam "Angielskiego pacjenta" z GW. Muszę obejrzeć, chociaż czas trwania mnie odstrasza.

Też muszę obejrzeć.
W ogóle w brodę sobie teraz pluję, że nie kupowałam tej kolekcji z Wyborczej "Filmy z historią w tle" Dopiero parę dni temu zobaczyłam, jakie tam powychodziły perełki
Wprawdzie mój Ojciec ma wszystkie filmy i pożyczyłam kilka od Niego, ale nie zmienia to faktu, że chciałabym mieć swoją własną osobistą

Napisane przez Kota

dzisiaj zobaczyłam Chinese box, film jak najbardziej w klimacie z moimi ulubionymi chińskim aktorkami Gong Li i Maggie Cheung. Polecam.

Przyjęłam do wiadomości

Napisane przez Córka D'artagnana

W takim klimacie utrzymany jest wspaniały film Yimou Zhanga "Dom latajacych sztyletów" juz raz wymieniony przez Sweet_21.
(...)
i wczesniejszy film tego reżysera "Zawieście czerwone latarnie" z młodziutką Gong Li,

Jak wyżej



Poza tym obejrzałam wczoraj "Indochiny". Film jak najbardziej w klimacie Bardzo mi się podobał, tylko Vincent Perez mnie denerwował. Ma tępą, pustą twarz bez wyrazu, a z taką ciężko grać w filmach i być wiarygodnym
Kota, dziękuję

[Kota]

Napisane przez Germini

Poza tym obejrzałam wczoraj "Indochiny". Film jak najbardziej w klimacie Bardzo mi się podobał, tylko Vincent Perez mnie denerwował. Ma tępą, pustą twarz bez wyrazu, a z taką ciężko grać w filmach i być wiarygodnym

Tak, on też mnie denerwuje, nie podoba mi się ani jako on, ani jako aktor. Ale Denevue- niby zimna, ale klasa

[Germini]

Kota - no pewnie że klasa
Fajnie, że mnie z Perezem poparłaś, bo mój TŻ twierdził, że przesadzam. A teraz udowodniłam Mu, że to nie tylko moje "wymysły"

[paula007]

Napisane przez Germini

Też muszę obejrzeć.
(...)

Donoszę, że za tydzień będzie w Kocham Kino.

(czemu muszą puszczać akurat takie filmy, które ja sobie nabyłam??? )

[Germini]

Napisane przez paula007

(czemu muszą puszczać akurat takie filmy, które ja sobie nabyłam??? )

Kupili z Wyborczej, to puszczają

[Sweet_21]

"Angielski pacjent" będzie za tydzień
Teraz leci "Muza" ale przysypiam

[karenina19]

Przeminelo z wiatrem
What day may come
Absolwent
Fortepian
Kill the Bill
i moj specjalny, mimo ze, na pozor to nic specjalnego "Elizabeth Town" - to moj film na depresje i deszczowy dzien...

[Germini]

Napisane przez Sweet_21

"Angielski pacjent" będzie za tydzień

Już Paula wcześniej doniosła :

Napisane przez paula007

Donoszę, że za tydzień będzie w Kocham Kino.

Ale i tak dzięki za info

Mimo wszystko cieszę się, że puszczają. Mi łatwiej jest obejrzeć film w TV niż na DVD, bo jak film jest na płycie, to ciężko mi się zebrać i ciągle odkładam go na później

[Germini]

Ekhm, podnoszę

"Spragnionych miłości" widziałam i choć podobał mi się, to nie ten klimat
A co Wy o nim sądzicie? Widziałyście?

[paula007]

Napisane przez Germini

Ekhm, podnoszę

"Spragnionych miłości" widziałam i choć podobał mi się, to nie ten klimat
A co Wy o nim sądzicie? Widziałyście?

Nie oglądałam.
Nie ten klimat? A jaki?

Wczoraj oglądałam "Spalonych słońcem". Widziałaś? Myślę, że też by Ci się spodobał. Choć bez egzotycznych pejazaży (bo tu rosyjskie, do naszych podobne ), to jest w nim coś takiego leniwego, klimatycznego, choć z minuty na minutę napiecie rośnie. Ale nie jest to napięcie thrillerowe.

[Fraoch]

Napisane przez paula007

Nie oglądałam.
Nie ten klimat? A jaki?

Wczoraj oglądałam "Spalonych słońcem". Widziałaś? Myślę, że też by Ci się spodobał. Choć bez egzotycznych pejazaży (bo tu rosyjskie, do naszych podobne ), to jest w nim coś takiego leniwego, klimatycznego, choć z minuty na minutę napiecie rośnie. Ale nie jest to napięcie thrillerowe.

też nie oglądałam bo nie miałam gdzie ...

A co do "Spalonych słońcem" to właśnie całkiem zapomniałam że on ma taki fajny leniwy klimat a jednocześnie taki przejmujący jest, że trzyma w napięciu. Fantastyczny film (może ze względu na moje zainteresowanie wschodem ). Sielski ale ma w sobie coś takiego ukrytego, ze jest to film z wyrazem a nie mdły. I oglądałam go z zapartym tchem. A na koniec prawie sie popłakałam... Bardzo prawdziwy.


A właśnie jak się podobał wam "Iluzjonista" widziałyście ?

[Germini]

Napisane przez paula007

Nie oglądałam.

Napisane przez Fraoch

też nie oglądałam bo nie miałam gdzie ...

Napisane przez paula007

Nie ten klimat? A jaki?

Trochę "Brokeback Mountain" czy "Zakochani widzą słonie", choć nie do końca.
Najbardziej to klimat Kim-ki Duka ("Pusty dom", "Wiosna, lato (...)", "Łuk"), chociaż bez tego charakterystycznego drugiego dna, ukrytych przesłań, symboliki i morałów.

Napisane przez paula007

Wczoraj oglądałam "Spalonych słońcem". Widziałaś?

Napisane przez Fraoch

A właśnie jak się podobał wam "Iluzjonista" widziałyście ?

Żadnego nie widziałam

[Sweet_21]

Oglądałam "Spragnionych miłości" ale film mnie nie zachwycił szczególnie, powiem nawet, że naprawdę starałam się, ale niestety klapa.Mimo, że temat został przedstawiony w ciekawym stylu brakowało mi czegoś
'Iluzjonista' natomiast spodobał mi się, chociaż na pewno akcji rozleniwienia tam nie ma, ale zasługuje na obejrzenie, choćby ze względu na grę Edwarda Nortona i zakończenie.
Oglądałam ostatnio film, który bezprecedensowo może zasługiwać na miano rozleniwionego: The Isle (Wyspa).Jednak najbardziej denerwowała mnie główna bohaterka, poza tym akcja ( o ile można tak nazwać) była znośna.Czekałam na koniec bo według recenzji miał zostawić oglądającego z otwartymi ustami.I zostawił.Ale drugi raz raczej go nie obejrzę

[Fraoch]

Napisane przez Sweet_21

'Iluzjonista' natomiast spodobał mi się, chociaż na pewno akcji rozleniwienia tam nie ma, ale zasługuje na obejrzenie, choćby ze względu na grę Edwarda Nortona i zakończenie.

ciekawe było zakończenie taka przyjemna historia. Ale mi się najbardziej chyba podobał styl nakręcenia tego filmu - znaczy niektóre sceny wyglądały jak stare zdjęcia w kolorze sepii...

Napisane przez Sweet_21

Oglądałam ostatnio film, który bezprecedensowo może zasługiwać na miano rozleniwionego: The Isle (Wyspa).Jednak najbardziej denerwowała mnie główna bohaterka, poza tym akcja ( o ile można tak nazwać) była znośna.Czekałam na koniec bo według recenzji miał zostawić oglądającego z otwartymi ustami.I zostawił.Ale drugi raz raczej go nie obejrzę

hmmm jakoś nie kojarzę tego filmu? o czym on jest ?

Germini -> poprawie sie już nie bij ^^

[Germini]

Napisane przez Sweet_21

Oglądałam "Spragnionych miłości" ale film mnie nie zachwycił szczególnie, powiem nawet, że naprawdę starałam się, ale niestety klapa.Mimo, że temat został przedstawiony w ciekawym stylu brakowało mi czegoś

Hmm, mi się podobał. Nie powalił mnie na kolana, nie wcisnął w fotel, ale podobał mi się
Już pisałam o tym w wątku o kinie azjatyckim, ale powtórzę: nie mogłam się napatrzeć na główną aktorkę - taka była kobieca w tych sukienkach i z misternie ułożoną fryzurą Poza tym przepiękne ujęcia i muzyka...

Napisane przez Fraoch

Germini -> poprawie sie już nie bij ^^

No, ja myślę!





---------------------------------------------------


A teraz liczę na Waszą pomoc: dzisiaj leci "Dom z piasku i mgły". Bardzo chciałam ten film zobaczyć, ale przed tym chciałam przeczytać książkę.
Macie porównanie?
Bo ja nie wiem, czy dzisiaj sobie odpuścić oglądanie i spokojnie dorobić się najpierw książki (co przy moich ostatnich zakupach trochę potrwa), czy nie warto książką sobie głowy zaprzątać