Włosowo-plotkowy zakątek początkujących włosomaniaczek cz. V

[paulownia]

Napisane przez Ferrivia

ciągle marzę o jodze, ale nie mam najmniejszego pojęcia jak się za to zabrać

Kup sobie dobry podręcznik . Jogi można sie nauczyć z książki, wcale nie trzeba chodzić na drogie kursy.
U mojej mamy w domu zawsze stał stary, wysłużony podręcznik Hatha Joga, wydanie jeszcze z lat 60. Ćwiczyłam jako nastolatka. Nadal potrafię jeszcze pozycje żółwia, świece i usiąść w pozycji lotosu.

[Ferrivia]

Świecę i lotos zrobię bez problemu, bo zostało po gimnastyce artystycznej. Ale dobrze wiedzieć, porozglądam się za jakimiś książkami, dziękuję

[Pjerniczek]

Napisane przez pseudofeministka

Uuuu to super, gratuluje! Ja cwicze aerobowo-silowo i wlasnie ostatnio pokochalam rozciaganie Ale biegac nie lubie

Jezeli chodzi o wlosy to u mnie sprawdzily sie edynie balsam na kwiatowym propolisie, z Bani AGafii Super Silna no i te balsamy z Ecolabu. Testowalam niektore z Fitokosmetik, ale mimo fajnych skladow, zle dzialaly na moje wlosy.

Mialam tez z Planeta Organica w takich prostokatnych opakowaniach,Natura Siberica , te rokitnikowe, laminujace i inne i srednio wypadaly.

Ahh,, dzieki A ja myslalam, ze to dzieki "bogatemu" skladowi

Hehe, ja też i w tym momencie producent klaszcze i mówi melduję wykonania zadania

Ja z rosyjskich myjadeł lubię mydło Aleppo różane (w słoiku), używam go do codziennego mycia. Samo mycie jest mega przyjemne, bo włosy są śliskie i mięciutkie, a po wysuszeniu puszyste. I nie zostaje po nim taka dziwna warstewka, jak po ziołowych Agafii w tych wysokich butlach

[pseudofeministka]

Napisane przez Ferrivia

Ja za samotnym bieganiem tak sobie, ale uwielbiam biegać z moim chłopakiem bo to jest +10000 do motywacji i nagle się okazuje, że mogę przebiec 3 km więcej niż jak biegłabym sama, bo o wiele łatwiej mi przeżyć kryzys
Rozciąganie to świetna sprawa, ciągle marzę o jodze, ale nie mam najmniejszego pojęcia jak się za to zabrać

Ja lubie takie klasyczne rozciąganie Znajac mnie jakbym miała zastanawiać się nad pozycjami w jodze, to szybko bym ja sobie odpuscila Kiedys rozciagalam się z programem Marji Putkisto (jej metoda jest polecana dla osob, które maja jakies problemy ze stawami itd.) to tak się rozciagnelam, ze nogi miałam jak sarenka


A slyszalam gdzies, ze PODOBNO lepiej zapisac się na jakiś kurs jogi, bo jak wykonuje się ja zle technicznie to można sobie zrobić krzywdę i nie będzie takich efektow. Podobnie jest z pilatesem. Ale jaka prawda, tego nie wiem

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez Pjerniczek

Hehe, ja też i w tym momencie producent klaszcze i mówi melduję wykonania zadania

Ja z rosyjskich myjadeł lubię mydło Aleppo różane (w słoiku), używam go do codziennego mycia. Samo mycie jest mega przyjemne, bo włosy są śliskie i mięciutkie, a po wysuszeniu puszyste. I nie zostaje po nim taka dziwna warstewka, jak po ziołowych Agafii w tych wysokich butlach

No wlasnie w tych wysokich tubach jest ten guar. Zreszta zauwazylam, ze on jest dodawany do wielu kosmetykow. W Sylveco czy Biolaven tez jest z tego co widziałam. Nie wiem czemu taka karierę zrobil


A ja kiedyś miałam mydlo czarne i jeszcze jakies do wlosow, bo bardzo zachwalala je Anwen. Ale u mnie się nie sprawdzily, jeden tak myl, ze wlosy az trzeszczały, a drugi niedomywal ;D Ostatecznie wyladowaly na ciało. Wiec ja już z takimi myjadlami nie eksperymentuje

[Smerfetka696969]

Hm ja mam czarne mydło Nacomi, więc może i umyje nim włosy ? ;p

[v_violet_v]

hello
V wątek to już chyba nie takie "początkujące włosomaniaczki "
jestem prawie na poczatku drogi, przeczesałam wizaż, blogi i cudowne porady...
od jakiegoś czasu spuszyły mi się końce włosów, siano do potegi, nigdy tak nie miałam. Stosuję oliwę z oliwek , do tej pory dawała radę ..teraz równie dobrze mogłabym jej nie używać. Od jakiegoś czasu mieszkam w UK myślę , że to po trochu wina wody i zmiana kosmetyków. Nie wiem w którym kierunku iść, zagubiłam się z moimi włosami. Szkoda mi to zaprzepaścic, poniewaz od jakiego czasu je zapuszczam i przykro mi będzie z nimi się pożegnać . ..a będę musiała to zrobić jeśli nie uda mi się znaleźć winowajcy[COLOR="Silver"]

[pseudofeministka]

Violet może ogranicz humektanty, a zwiększ emolienty? Przestudiuj swója pielegnacje pod tym katem. W internecie znajdziesz co to humektant, a co emolient. Tam jest dość deszczowo, a o puszenie nie jest trudno.




Za to ja dzisiaj po raz pierwszy uzylam Biovaxa "aloesowego" do wypadających. Jestem pod wrazeniem efektu jaki uzyskałam.

[v_violet_v]

Napisane przez pseudofeministka

Violet może ogranicz humektanty, a zwiększ emolienty? Przestudiuj swója pielegnacje pod tym katem. W internecie znajdziesz co to humektant, a co emolient. Tam jest dość deszczowo, a o puszenie nie jest trudno.

a to ja dzisiaj po raz pierwszy uzylam Biovaxa "aloesowego" do wypadających. Jestem pod wrazeniem efektu jaki uzyskałam.

ot zagadka
biorę się za lekturę

[Smerfetka696969]

Ja nie wiem co się dzieje ;/ Podcinałam włosy 30 września i kompletnie odstawiłam prostownice,farbowałam henną specjalnie, żeby włosów nie zniszczyć,zabezpieczam końcówki serum GP,Marion czerwony bądź Argan Oil a końce widzę, że mi się rozdwajają.
Na noc robię ślimaczka lekkiego i dwie duże żabki bądź na górze kucyka i w połowie końce chowam(u chłopaka jak śpię to w rozpuszczonych zazwyczaj) włosy olejkuje,maskuje i nic

[pseudofeministka]

Smerfetka może za często chodzisz w rozpuszczonych włosach i np. mechanicznie Ci się uszkadzają.


Poza tym to normalne, ze koncowki - jako najstarsza czesc włosa będą się rozdwajać.

[Melanchton]

Napisane przez Smerfetka696969

Ja nie wiem co się dzieje ;/ Podcinałam włosy 30 września i kompletnie odstawiłam prostownice,farbowałam henną specjalnie, żeby włosów nie zniszczyć,zabezpieczam końcówki serum GP,Marion czerwony bądź Argan Oil a końce widzę, że mi się rozdwajają.
Na noc robię ślimaczka lekkiego i dwie duże żabki bądź na górze kucyka i w połowie końce chowam(u chłopaka jak śpię to w rozpuszczonych zazwyczaj) włosy olejkuje,maskuje i nic

Jest kilka możliwych przyczyn:
- wcześniej prostowałaś i farbowałaś tę część włosów i jest osłabiona, a co za tym idzie - będzie się szybciej rozdwajać
- nożyczki były tępe
- włosy ocierają Ci się o ubranie
- a może przeproteinowałaś i to je dodatkowo obciążyło?

[v_violet_v]

a ja zanurzona w lekturze o humektantach i emolientach ;( czarna magia. Znalazłam nawet blogi na których dziewczyny podaja przykłady konkretnych kosmetyków ..jednak są one niedostepne w UK - a może ja nie potrafię szukać.

[Melanchton]

Napisane przez v_violet_v

a ja zanurzona w lekturze o humektantach i emolientach ;( czarna magia. Znalazłam nawet blogi na których dziewczyny podaja przykłady konkretnych kosmetyków ..jednak są one niedostepne w UK - a może ja nie potrafię szukać.

Humektanty to nawilżacze - substancje takie jak miód, aloes itp. Emolienty to natłuszczacze - wszystkie oleje (zapobiegają ucieczce wody z włosa i chronią). Według mojej powierzchownej wiedzy.

[Ferrivia]

Napisane przez Melanchton

Humektanty to nawilżacze - substancje takie jak miód, aloes itp. Emolienty to natłuszczacze - wszystkie oleje (zapobiegają ucieczce wody z włosa i chronią). Według mojej powierzchownej wiedzy.

W sumie tyle na start starczy

[Smerfetka696969]

Napisane przez pseudofeministka

Smerfetka może za często chodzisz w rozpuszczonych włosach i np. mechanicznie Ci się uszkadzają.


Poza tym to normalne, ze koncowki - jako najstarsza czesc włosa będą się rozdwajać.

No fakt chodzę

Napisane przez Melanchton

Jest kilka możliwych przyczyn:
- wcześniej prostowałaś i farbowałaś tę część włosów i jest osłabiona, a co za tym idzie - będzie się szybciej rozdwajać
- nożyczki były tępe
- włosy ocierają Ci się o ubranie
- a może przeproteinowałaś i to je dodatkowo obciążyło?

Maszynką mi podcinała.
Fakt, podcierają na pewno, zresztą chodzę w rozpuszczonych i czapce,szaliku więc włosy wyciągam, a jak mam kocyka czy coś to bez czapki bo głupio to wygląda.

[v_violet_v]

Napisane przez Melanchton

Humektanty to nawilżacze - substancje takie jak miód, aloes itp. Emolienty to natłuszczacze - wszystkie oleje (zapobiegają ucieczce wody z włosa i chronią). Według mojej powierzchownej wiedzy.

własnie tyle byłam w stanie sobie ułożyć w głowie
..ale...mam odżywkę z olejkiem arganowym z firmy OGX ahh pachnie obłędnie..niestety nic poza tym straszliwy puch mi zrobiła więc musiałam ją odstawić. Tam jest olejek - dlatego nie wiem za co łapać. Trudno ! metodą prób i błędów znajdę coś dla siebie...żebyście widziały ile już nazbierałam szamponów..odżywek...mase k

[pseudofeministka]

Napisane przez v_violet_v

własnie tyle byłam w stanie sobie ułożyć w głowie
..ale...mam odżywkę z olejkiem arganowym z firmy OGX ahh pachnie obłędnie..niestety nic poza tym straszliwy puch mi zrobiła więc musiałam ją odstawić. Tam jest olejek - dlatego nie wiem za co łapać. Trudno ! metodą prób i błędów znajdę coś dla siebie...żebyście widziały ile już nazbierałam szamponów..odżywek...mase k

No to jezeli tyle wiesz, to celuj w emolienty - oleje, silikony. One sa najlepsze na wilgotna pogode

Co do dalej czesci - to nikt znas nie da Ci zadnej recepty, musisz testowac, poznac swoje wlosy i metoda wlasnie prob i bledow ustalic co im pasuje, a co nie.

Jezeli dany olej CI nie sluzy - to go odpusc. Ja polecam zaczac od migdala. U wiekszosci osob sie spisuje , jest dosc lubianym olejem, daje fajne efekty. Moze byc tak, ze ta oliwa CI puszy wlosy.

[Akarada]

Dziewczyny od 1,5 tyg nie używam komercyjnego szamponu...stwierdziłam że mam dość tej chemii...na razie testuje mycie mąką żytnią i jestem bardzo zadowolona, planuję też wypróbować "soapnuts" ale nie mam pojęcia gdzie je dostać

[v_violet_v]

mycie mąką żytnią ?? aż sama się zainteresowałam

ja byłam dziś w tk-maxx przy półkach z kosmetykami stałam chyba z 30 miinut nie wiedziałam na co się zdecydować a kosmetyków do włosów było naprawdę sporo. Szukałam czegoś co zawiera..oleje, olejki, masła, parafinę - dobrze zapamiętałam?
wybór padł na to -----> nie wiem co mną kierowało. mam nadzieję, że moje włosy to polubią , cokolwiek to jest

---> rozpieszczająca i wzmacniające maseczka do włosów suchych i łamliwych z olejem oliwkowym i kokosowym

[Papaulinka17]

Witam dziewczyny. Bardzo dawno tu nie zaglądałam. Obecnie jestem 3 mies po porodzie i zauważyłam że bardziej wypadają mi włosy. Co podobno jest normą po ciąży. Ratuje się szampanem organix nicyna i kofeina. Jako wcierka seboradin niger. Bioteball wewnętrznie. olej to khadi amla taki zielony jakiśA maski to różne. Biovax bambus i awokado, kallos biotin i inne jakie tam posiadam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klaudek884]

Napisane przez Akarada

Dziewczyny od 1,5 tyg nie używam komercyjnego szamponu...stwierdziłam że mam dość tej chemii...na razie testuje mycie mąką żytnią i jestem bardzo zadowolona, planuję też wypróbować "soapnuts" ale nie mam pojęcia gdzie je dostać

Zaciekawiłaś mnie tą mąką Przypomniałam sobie jak do maski dodawałam kiedyś mąkę ziemniaczaną, a nawet kiedyś zrobiłam sobie maseczkę z budyniu czekoladowego

[Akarada]

Pozostaje więc wypróbować moje włosy szybko się przetłuszczają od kilku lat musiałam je myć już codziennie a na drugi dzień a nawet i już wieczorem z puszystych włosów zostawały i przyklapnięte strąki..tak Po myciu mąką oczywiście dalej się przetłuszczają co jest normalne, moja głowa jest w szoku że nie karmie ją wysuszającym szamponem jak zwykle więc nadal produkuje swoje naturalne tłuszcze-sebum. Z tego co się zdążyłam zorientować nie będę jeszcze dostrzegać różnicy przez parę tygodni aż skora przyzwyczai się do nowej naturalnej metody. Także ograniczyłam mycie (co drugi dzień) ale gdy będę widzieć efekty zamierzam myć co trzy i tak stopniowo. W średniowieczu kobiety miały piękne zdrowe włosy, musiały to jakoś osiągnąć natura!

[klaudek884]

Jasne, to na pewno jest do zrobienia Mnie nigdy nie udało się odzwyczaić włosów od mocnego szamponu, ale nie byłam w tym nigdy konsekwentna. Natomiast odzwyczaiłam twarz i dłonie od kremów, już ich w ogóle nie muszę niczym smarować i jest gładka i bardziej nawilżona niż po kremie, w dodatku mniej się przetłuszcza: jupi:

[paulownia]

Napisane przez Akarada

Pozostaje więc wypróbować moje włosy szybko się przetłuszczają od kilku lat musiałam je myć już codziennie a na drugi dzień a nawet i już wieczorem z puszystych włosów zostawały i przyklapnięte strąki..tak Po myciu mąką oczywiście dalej się przetłuszczają co jest normalne, moja głowa jest w szoku że nie karmie ją wysuszającym szamponem jak zwykle więc nadal produkuje swoje naturalne tłuszcze-sebum. Z tego co się zdążyłam zorientować nie będę jeszcze dostrzegać różnicy przez parę tygodni aż skora przyzwyczai się do nowej naturalnej metody. Także ograniczyłam mycie (co drugi dzień) ale gdy będę widzieć efekty zamierzam myć co trzy i tak stopniowo. W średniowieczu kobiety miały piękne zdrowe włosy, musiały to jakoś osiągnąć natura!

Chwała Bogu nie żyjemy w średniowieczu
Ja nie zamierzam sobie życia utrudniać. Mycie mąka kiedy szamponów w sklepie do wyboru. Wystarczyłoby dobrać dobry szampon do przetłuszczających sie wlosow i po kłopocie.

[klaudek884]

Z dobieraniem szamponu też nie jest tak łatwo. Kupi się szampon do włosów przetłuszczających się, a on podrażni skórę głowy, albo ją przesuszy

Jednak wydaje mi się, że w dobie odżywek i środków do stylizacji, oraz metali ciężkich w wodzie i w powietrzu mycie wg. średniowiecznych sposobów by się nie sprawdziło

Próbowałam kiedyś myć do drugie mycie odżywką, też jakoś dawało radę, ale i tak myje co dwa dni i nie wyobrażam sobie rzadziej.

Moja szwagierka nie interesuje się pielęgnacją włosów, stosuje produkty do włosów "bez myślenia" i może myć włosy raz na tydzień i nawet po tygodniu nie wyglądają źle

[Akarada]

Napisane przez paulownia

Chwała Bogu nie żyjemy w średniowieczu
Ja nie zamierzam sobie życia utrudniać. Mycie mąka kiedy szamponów w sklepie do wyboru. Wystarczyłoby dobrać dobry szampon do przetłuszczających sie wlosow i po kłopocie.

Spokojnie dziewczyny wcale nie chce wracać do średniowiecza:P
Chcę tylko ograniczyć chemię w życiu, jasne że wszędzie tego pełno, ale jakoś lepiej się z tym czuję i zaczynam zauważać plusy. Mąka myje moje włosy równie dobrze jak szampon a dostarcza im dużo witamin, mam też wrażenie ze po codziennym czesaniu na szczotce zostaje mniej kłaczków. Dodatkowa zaleta to cena

[pseudofeministka]

Napisane przez v_violet_v

mycie mąką żytnią ?? aż sama się zainteresowałam

ja byłam dziś w tk-maxx przy półkach z kosmetykami stałam chyba z 30 miinut nie wiedziałam na co się zdecydować a kosmetyków do włosów było naprawdę sporo. Szukałam czegoś co zawiera..oleje, olejki, masła, parafinę - dobrze zapamiętałam?
wybór padł na to -----> nie wiem co mną kierowało. mam nadzieję, że moje włosy to polubią , cokolwiek to jest

---> rozpieszczająca i wzmacniające maseczka do włosów suchych i łamliwych z olejem oliwkowym i kokosowym

Przypomnialo mi się, ze moja kuzynka która tez mieszka w UK, przywiozła mi kosmetyki Nickiego Clarka - maske nawilzajaca i serum dyscyplinujące wlosy z olejem arganowym. Przyznam, ze oba kosmetyki sa bardzo fajne. Serum jest lekkie, nie obciaza i ladnie wygladza wlosy, maska tez fajnie działa, ma fajny skład.

Wiec warto tam czegos poszukać dla siebie.






Dziewczyny mam pytanie: jak to jest z tym piciem ziol? Z tego co wiem, trzeba robic przerwy. Ale jeżeli pije np. pokrzywe przez jakis czas to czy zamiast niej mogę sobie pic skrzyp i traktować to jako przerwę od pokrzywy? Czy po prostu nie pic zadnych ziol w tym okresie?

[Akarada]

Grunt żeby każdy znalazł coś dla siebie tak żeby być zadowolonym, czy kupując i używając sklepowych produktów czy robiąc je samemu (co akurat jest dla mnie frajdą)

[klaudek884]

Napisane przez pseudofeministka

Przypomnialo mi się, ze moja kuzynka która tez mieszka w UK, przywiozła mi kosmetyki Nickiego Clarka - maske nawilzajaca i serum dyscyplinujące wlosy z olejem arganowym. Przyznam, ze oba kosmetyki sa bardzo fajne. Serum jest lekkie, nie obciaza i ladnie wygladza wlosy, maska tez fajnie działa, ma fajny skład.

Wiec warto tam czegos poszukać dla siebie.






Dziewczyny mam pytanie: jak to jest z tym piciem ziol? Z tego co wiem, trzeba robic przerwy. Ale jeżeli pije np. pokrzywe przez jakis czas to czy zamiast niej mogę sobie pic skrzyp i traktować to jako przerwę od pokrzywy? Czy po prostu nie pic zadnych ziol w tym okresie?

Z tego co pamiętam to podczas picia skrzypu polnego trzeba uzupełniać witaminę B1 bo się wypłukuje, ale to przy długotrwałym spożywaniu, dlatego warto zrobić przerwę w piciu tego naparu lub systematycznie tą witaminę przyjmować. Myślę, że spokojnie można zamiast skrzypu pić w tym czasie pokrzywę. Ja piłam pokrzywę nie przerwanie przez kilka miesięcy i nic mi nie było, tylko działa moczopędnie, więc jeśli w pracy nie można iść siku kiedy się chce to nie polecam

[pseudofeministka]

Napisane przez klaudek884

Z tego co pamiętam to podczas picia skrzypu polnego trzeba uzupełniać witaminę B1 bo się wypłukuje, ale to przy długotrwałym spożywaniu, dlatego warto zrobić przerwę w piciu tego naparu lub systematycznie tą witaminę przyjmować. Myślę, że spokojnie można zamiast skrzypu pić w tym czasie pokrzywę. Ja piłam pokrzywę nie przerwanie przez kilka miesięcy i nic mi nie było, tylko działa moczopędnie, więc jeśli w pracy nie można iść siku kiedy się chce to nie polecam

Z tego co przeczytalam to caly czas ziol nie moga pic osoby ze schorzeniami, przed operacjami, cyz biorace jakies leki, bo ziola moga zmieniac ich dzialanie Wiec tutaj ok.

I rzeczywiscie skrzyp wyplukuje witaminy z grupy B, wiec tutaj dobrze byloby je uzupelniac albo zasadne jest robic przerwy

Wniosekz tego taki, ze chyba dam sobie spokoj z ziolami. Bo jak w okresie jesienno-zimowym, jeszcze mam sie wyzbywac jakichs witamin to ja dziekuje.