Pogaduchy nie tylko fitnessowe ;)

[Panikaa]

Napisane przez Ania002

A na egzaminie miałaś łuk? A jeśli tak, to powiedz, czy robiłaś go na wyczucie czy na jakiś sposob?

Oczywiści że był łuk chyba obowiązkowy jest A robiłam tylko i wyłącznie na wyczucie-zresztą tak samo jak parkowanie i górkę

[Renia90]

a jednak jestem - uzależnienie co ten wizaż robi z ludźmi

Napisane przez Ania002

Mnie nikt nie widzi, jak ćwiczę, na szczęście. Najwyżej jak kręcę hh Ale śmiechu nie m, bo domownicy już się przyzwyczaili. Bo na początku mój pies skakał i chciał złapać za kólko
Renia, Panikaa- dawno zrobiłyście prawko? Bo ja jestem w trakcie. Za niecałe 2 tygodnie mam egzmin

ja zdałam w sylwestra za pierwszym w sumie to nie ćwiczyłam za dużo bo nie miałam samochodu dopiero w środę przywiozłam(87km się przejechałam, jechałam za tatą 140km/h ale to było na obwodnicy wiec no;p).. dzisiaj jade na zakończenie, mam nadzieję, że dojadę nez stłuczki haha.. nie no idzie mi to dobrze-miałam superowego egzaminatora
jeśli chodzi o łuk to ja się uczyłam do tyłu na słupku a do przodu na wyczucie.

[Ania002]

Bo ja właśnie nie wiem czy robić na wyczucie, czy na sposób. A sposób jest taki- na pierwszym słupku pół obrotu i na trzecim pół. Na wyczucie nie zawsze mi wychodzi, a koleżanka ostatnio właśnie oblała, jak na wyczucie robiła. Zobaczę jeszcze jak będzie mi szło i zdecyduję

[Panikaa]

Napisane przez Ania002

Bo ja właśnie nie wiem czy robić na wyczucie, czy na sposób. A sposób jest taki- na pierwszym słupku pół obrotu i na trzecim pół. Na wyczucie nie zawsze mi wychodzi, a koleżanka ostatnio właśnie oblała, jak na wyczucie robiła. Zobaczę jeszcze jak będzie mi szło i zdecyduję

Spokojnie, tylko się nie denerwuj jak nie tym razem, to następnym

[Ania002]

Napisane przez Renia90

ja zdałam w sylwestra za pierwszym
jeśli chodzi o łuk to ja się uczyłam do tyłu na słupku a do przodu na wyczucie.

Gratulacje!
Ten łuk na sposób coraz bardziej mnie przekonuje A do przodu, to wiadomo, na wyczucie. Do tyłu tylko jest gorzej

[Renia90]

Napisane przez Ania002

Gratulacje!
Ten łuk na sposób coraz bardziej mnie przekonuje A do przodu, to wiadomo, na wyczucie. Do tyłu tylko jest gorzej

dziękuję
ja do tyłu uczyłam się tak: jeden pełny skręt gdy pierwszy słupek będzie widoczny w małym okienku pasażera(tam takie obok lusterka ;p.

za 15 min zabieram się za prostowanie włosów, make up, ubiór i wyjeżdżam pożegnać moją szkołę(choć wrócę tam jeszcze na matury )
czy będę tęsknić.. szczerze to mało rzeczy i ludzi mnie tam trzymało.. najbardziej będę tęsknić za wf'istką i panią z biologii oraz za 3 dziewczynami z klasy, z którymi się zżyłam no i za niektórymi wygłupami

zakochałam się kurcze w piosence Beyonce-Halo

[La Monica]

Widzę, że piszecie o prawku
Ja "psychicznie" zdawałam od 18 roku życia i zdałam dopiero rok temu w styczniu
Ale nie myślcie , że podchodzilam 20 razy hehehe, zdałam za 4 razem z jednym z najgorszych egzaminatorów w Krk Po prostu między egzaminami nerwowo nie wtrzymywałam i nie kontynuowałam I tak mi zleciało.
Przeszłam chyba 3 systemy zdawania prawka, jeszcze jak był cały plac, no i teraz tylko łuk i po górke zostało.
Ależ wspomnienia A autkiem śmiga mi się fajnie, nie mialam jeszcze żadnych nieprzyjemności

[Renia90]

ja miałam starszego egzaminatora.. ale był strasznie zbereźny i w ogóle ;/
cały czas o randkach mi nawijał, trzymał mi rękę, że w pewnym momencie musiałam mu uwagę zwrócić bo nie miałam jak biegów zmienić
na pasach jak przepuszczałam to: "co się za starymi chłopami oglądasz?"
aha i jak trzymałam kierownicę w pozycji 14:45(za piętnaście trzecia) a nie 13:50(za dziesięć druga ) to mi mówił: "nie trzymaj tej kierownicy od dołu, bo od dołu to wiesz co się dobrze trzyma!"
czekałam tylko aż się skończy..

[Ania002]

Napisane przez Renia90

dziękuję
ja do tyłu uczyłam się tak: jeden pełny skręt gdy pierwszy słupek będzie widoczny w małym okienku pasażera(tam takie obok lusterka ;p.

Ja jak zobaczę w szybie pasażera (ale tego siedzącego z tyłu) pierwszy słupek to robię pół obrotu kierownicą, a następne pół kiedy widzę trzeci słupek Różni instruktorzy mają swoje sposoby

[La Monica]

Napisane przez Renia90

ja miałam starszego egzaminatora.. ale był strasznie zbereźny i w ogóle ;/
cały czas o randkach mi nawijał, trzymał mi rękę, że w pewnym momencie musiałam mu uwagę zwrócić bo nie miałam jak biegów zmienić
na pasach jak przepuszczałam to: "co się za starymi chłopami oglądasz?"
aha i jak trzymałam kierownicę w pozycji 14:45(za piętnaście trzecia) a nie 13:50(za dziesięć druga ) to mi mówił: "nie trzymaj tej kierownicy od dołu, bo od dołu to wiesz co się dobrze trzyma!"
czekałam tylko aż się skończy..

To nie zbyt ciekawie. Człowiek sam nie wie jak się ma wtedy zachować, żeby zdać ale żeby mu też jakoś nie podpaść.
Mój był strasznie nerwowy i upierdliwy, musiałam robić dokladnie to co on kazał. Kazał mi zawracać na 3 na jakiejś drodze, to ja zawracm tak jak mnie uczyli w szkółce( od jednego krawężnika do drugiego i do tyłu), a on mi mówi, że to źle i nie po jego myśli -opieprzył mnie Myślałam, że nie zdam przez to ale całe szczęście wszystko dobrze się skończyło

[Aaś]

A ja od roku się zbieram żeby zapisać się na kurs... ale niestety gotówka nie pozwala póki co...(chociaż na podwójne wakacje się znalazła )
Zazdroszczę• Wam dziewczyny tego prawka...

[Ania002]

Napisane przez Renia90

ja miałam starszego egzaminatora.. ale był strasznie zbereźny i w ogóle ;/
cały czas o randkach mi nawijał, trzymał mi rękę, że w pewnym momencie musiałam mu uwagę zwrócić bo nie miałam jak biegów zmienić
na pasach jak przepuszczałam to: "co się za starymi chłopami oglądasz?"
aha i jak trzymałam kierownicę w pozycji 14:45(za piętnaście trzecia) a nie 13:50(za dziesięć druga ) to mi mówił: "nie trzymaj tej kierownicy od dołu, bo od dołu to wiesz co się dobrze trzyma!"
czekałam tylko aż się skończy..

Mam nadzieję, że mi się taki nie trafi.
Bo instruktora mam super- dobrze uczy, jest bardzo spokojny(nigdy nie krzyknął na mnie) i ma świetne poczucie humoru Bardzo miło mi się z nim jeździ.

[ines25]

A ja nie mam prawka jazdy, mąż mnie wozi Powodzenia na wgzaminach!

[Panikaa]

Napisane przez ines25

A ja nie mam prawka jazdy, mąż mnie wozi Powodzenia na wgzaminach!

Zazdraszczam tez bym chciała być pasażerką a muszę wozić zapijaczone mordy i sama nie mogę się nigdy napić na żadnych imprezach

[agusiamyszka]

moj facet bedzie mial egzamin 8, on odrazu mowi ze nie zda

ja narazie prawka nie mam ale jezdze z kolega po torze, albo po malych wzniesieniach
moze narazie nie bede robic bo potem bede kierowca na weselach, i innych imprezach no i mamy 1 samochod, a jak bede z tata jezdzic to bedzie "drzec" sie na mnie - no skrec teraz, no co ty robisz, taka predkosc jak na znaku (on sam wolno jezdzi, a ze swiatel to sie wlecze jak zolwik , ze omijaja go inni), a poki co i tak nie jezdzilabym samochodem, bo na uczelnie dojezdzam autobusem i tak mi wygodnie

tak przynajmniej bylo z moja siostra ze pewnie wiekszy stres przezywala od samego sluchania niz od jezdzenia

[Ania002]

Napisane przez ines25

Powodzenia na wgzaminach!

Nie dziękuję
agusiamyszka- a mój tata jest spokojny i nie krzyczy. I mam nadzieję, że jak zrobię prawko to się nie zmieni

[agusiamyszka]

tzn , moze pochopnie napisalam to o tacie ale pamietam jak siostra kilka lat temu skrecala z gl trasy na droge prostopadla i miala troche miejsca i czasu by przeciac droge. oczywiscie tata juz mowil , prawie krzyczac : no jedz, zdarzysz. jak sie zdecydowala to bylo za pozno i musiala przeczekac znow az samochody przejada, a "1" nalezy do ruchliwej niestety :P podejrzewam ze samochodu mi nie da do jazdy samej. zrobil sie bojazliwy. wszystkim sie stresuje. nawet o glupi rachunek tel pyta sie 15 razy, czy aby napewno zaplacilam i zadaje 2000 pytan /godzine czy aby telefon napewno jest zablokowany (abonament).
jak powiedzialam ze nie odpowiem, bo dawno powinien znac roznice - zablokowany, czy nie - czestotliwosc pytan spadla
nawet 1% nie przekazal bo sie ...bal?

ale to mniejsza z tym

[Mad Woman]

dobry wieczór

ale sie tu na forum narobiło hehe Panikaa sie nam rozbestwiła w watku o nogach a Renia 90 poszla sobie i nawet foty nie pstryknela jak sie odpicowała na ta koncówke szkoły.

A ja dzis caly dzien prace porzadkowe w ogrodku i koszenie trawy.

Ines25 -nie martw sie to chyba wiekszośc dzieci teraz przechodzi przy takiej zmianie pogody. Zakwasy w łydkach -? to mnie zaskoczyłas ze jeszcze masz czucie w nogach w takim wieku...

No i fajnie że tyle osób przybywa

• dont know witaj

a prawko ja tez zdawałam parę razy i zawsze miałam ten zaszczyt byc w grupie u tego samego egzaminatora który był postrachem placu manewrowego. Jak bylam ostatnia w kolejce ze wzgledu na nazwisko i widziałam ze tylko 1 góra 2 osoby przeszły dalej to mi sie nawet nie chciało wsiadać w samochód.Fajnie sie teraz wspomina ale wtedy było nerwowo.
Trzymam kciuki za zdające osoby w takim razie

no i na koniec jako że temat pogody jest nieśmiertelny u mnie tzn południe kraju bylo dzis ciepło i słonecznie.I zapowiada sie cudowny weekend

[Panikaa]

Napisane przez Mad Woman

dobry wieczór

ale sie tu na forum narobiło hehe Panikaa sie nam rozbestwiła w watku o nogach

Taki mały diabeł we mnie siedzi i zadziorna dziunia jestem

[dontknow]

a ja się cieszę, bo mam już egzaminy gimnazjalne za sobą

a w ogóle, to widzę że ja tu niestety najmłodsza jestem haha xd

[Panikaa]

Napisane przez dontknow

a ja się cieszę, bo mam już egzaminy gimnazjalne za sobą

a w ogóle, to widzę że ja tu niestety najmłodsza jestem haha xd

Czemu niestety? Dłużej będziesz młoda i dłużej pożyjesz
My tu rodzynki pomarszczone już jesteśmy

[dontknow]

haha, jasne. pewnie dopiero co 20 skończyły i już narzekają

[La Monica]

Napisane przez Panikaa

My tu rodzynki pomarszczone już jesteśmy

No baaa!


Dziewczyny pomóżcie się mi zmobilizować dzisiaj do ćwiczeń Bo ostatnio ćwiczyłam w środę Miałam zakwasy na boczkach i plecach po Hula Hula i odpoczywałam przez te 2 dni.
A dzisiaj wypadaloby się ogarnąć tylko, że nie mam mobilizacji jakoś... A moje ADHD już się zaczyna uaktywniać z braku ćwiczeń i TŻ zwariuje ze mną do wieczora

[Ania002]

Napisane przez dontknow

a ja się cieszę, bo mam już egzaminy gimnazjalne za sobą

I jak poszło?
La Monica- ja Ci poradzę rower Sama się dziś wybieram, bo pogoda jest wspaniała. Może się troszkę opalę

[dontknow]

spoko spoko poszło. nie było tak źle. ale nie wiem czy nie będziemy powtarzać, bo był przeciek ;o

[La Monica]

Napisane przez Ania002

La Monica- ja Ci poradzę rower Sama się dziś wybieram, bo pogoda jest wspaniała. Może się troszkę opalę

Nie mam
Jak mnie TŻ nie "zmusi" do wypicia piwka wieczorem, to będę ćwiczyć
A pogoda bajeczna , aż się w domu nie chce siedzieć... Tylko kwiatki mi usychają w ogórdku

[Panikaa]

Doooobry
Ależ dzisiaj świetna pogoda czeka mnie grabienie trawki i opalanie się Ale póki co muszę całą chatkę posprzątać, tak więc biorę się za robotę bo do wieczora nie skończę

[Ania002]

Ja już zdążyłam się nieźle opalić, a wcale tak długo na dworze nie byłam. Już czuję się wakacyjnie

[dontknow]

a ja jestem niestety blada jak trup i chyba się wkurzę i zaliczę kolejną wizytę w solarium, bo słońce mnie niestety nie chwyta.. ;/

[Panikaa]

Napisane przez dontknow

a ja jestem niestety blada jak trup i chyba się wkurzę i zaliczę kolejną wizytę w solarium, bo słońce mnie niestety nie chwyta.. ;/

A ja mam sposób Przed latem parę sesji na solarium, a później na słoneczko. I wtedy tak cudnie mnie łapie wystarczy po pół godzinki i po jakimś czasie brązowa jestem bo z natury również blada jestem i słoneczko chyba mnie nie kocha

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

A kiedyś mogłam godzinami się wygrzewać na słońcu, a teraz po prostu mnie to męczy chyba już za stara jestem na takie leżenie plackiem