kosmetyki Bourjois

[rozwielitka]

Napisane przez moren

Ostatnio skorzystałam z tej promocji Zakupiłam szary cień,a do tego podkusił mnie jeszcze ten beż.Beżyk jest taki złotawy,fajny,ciepły kolorek (czyli niby nie dla mnie),ale bardzo mi się spodobał Szary mam teraz na oczkach-piękny,iskrzący się,chociaż po 13 godzinach niewiele go zostało Dostałam pomadkę gratis w kolorze intensywnego różu.Ale jest pół transparentna,więc nie jest źle
Mam jeszcze ochotę na biały cień i róż nr 54 W sumie,to mam ochotę na całą serię,ale pozostałe kosmetyki już posiadam,a nie zużyję np. 2 róży w takim samym kolorze...

też mnie nęci biały cień i jakiś róż...tylko, że trochę zamówiłam z edm i nie chcę wyjść na kosmtycznego chomika który gromadzi i gromadzi...
szary jest iskrzący? może to dobrze, ja szukam matów głównie.
a beżyk jest cudny, używam go codziennie na całą powiekę.

[misia_bella]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;10063194]

Własnie mi na początku fajnie się nimi malowało, a teraz jak troche stwardnialy to nie umiem już tak fajnie się umaziać Musze ciachać pędzlem po kilka razy i w koncu juz policzki robią mi się rózowe bez rozu (mam cerę naczynkową).[/quote]

A ja lubie jak one są twarde, bo na poczatku łatwo można sobie krzywde nimi zrobic.
Modle się tylko, żeby cienie tak szybko nie twardniały

[arrachnee]

Ja też wolę jak są twarde .
Dziś pierwszy raz użyłam 54 z kolekcji vintage - on jest strasznie miękki. Nigdy nie miałam aż tak sypiącego się burżuja, a zdarzyło mi się kupić zupełne świeżaki. Chyba poczekam, aż trochę stwardnieje

[ulinkaaa]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;10063194]Mam tak samo, czyli mi też pasowałby co najwyżej ten jasny brąz, o ktorym piszesz Mi bardziej pasują z Bourjois te z serii Les Nudes (nie mam tylko tego brzoskwiniowego, wciąz się waham, bo nigdy nie mialam takiego odcienia na ustach). Z L'oreala mam 1 z serii Natural Glow i nie jestem zadowolona, za bardzo mi wybledza i tak blade usta (on jest z serii Juicy).
Za to jeśli o konsystencję chodzi, zdecydowanie wolę L'oreala. Tyle, że znowu Bourjois fajnie dlugo się trzyma


Własnie mi na początku fajnie się nimi malowało, a teraz jak troche stwardnialy to nie umiem już tak fajnie się umaziać Musze ciachać pędzlem po kilka razy i w koncu juz policzki robią mi się rózowe bez rozu (mam cerę naczynkową).[/quote]
A mi akurat bardzo podoba sie efekt rozsjasnienia ust po lorealu nr 400. Z bourjois mialam serie les nudes w odcieniu jasnego bezu, rzeczywiscie dlugo sie trzymal, ale po kilku tygodniach zrobila mi sie miotla z aplikatora i nie bylam w stanie go uzywac natomiast brzoskwini z tej serii nie mialam okazji uzywac.

mialam jeszcze blyszczyk 3d coctail w odcieniu czerwieni - zuzylam polowe, bo draznil mnie zapach i niestety co wazniejsze, kolor nie byl odpowiedni (strasznie sie napalilam na czerwien, a przy moich malych ustach nie wygladal najciekawiej)

Ostatnio testowalam ten brzoskwinio-pomarancz z serii 4d-niestety kolor mi nie odpowiada, ale fakt, trzyma sie dlugo, nawliza i nie ma drazniacego jak dla mnie zapachu.

Co do rozy - to tez wole jak sa troszke twardsze, bo teraz jak sa takie miekkie to zdarza mi sie zrobic sobie wstretne placki na twarzy

Napisane przez rozwielitka

aż się dziwię sobie, ale chyba nie skorzystam...no, może jednak...
jakieś opinie o szarym i granatowo-czarnym cieniu vintage?

Napisane przez rozwielitka

też mnie nęci biały cień i jakiś róż...tylko, że trochę zamówiłam z edm i nie chcę wyjść na kosmtycznego chomika który gromadzi i gromadzi...
szary jest iskrzący? może to dobrze, ja szukam matów głównie.
a beżyk jest cudny, używam go codziennie na całą powiekę.

Rozwielitko - napewno skorzytasz
Ja tez sie napalilam na ten szary z serii vintage, ale jego iskrzenie niestety mnie do niego zniechecilo. Ale zrekompensowalam to trojeczka z effet lumiere, ktora w gruncie rzeczy tez lekko migocze, ale jest boska

Odnalazlam niedawno w swoich zbiorach cienio-rozswietlacz z bourjois - bialy. Cudny! To jakas starsza wersja, przywiozlam kiedys z niemiec, ale mimo, ze juz troche wiekowa, nadal swietnie rozswietla

[annmarie]

Napisane przez arrachnee

Ja też wolę jak są twarde .
Dziś pierwszy raz użyłam 54 z kolekcji vintage - on jest strasznie miękki. Nigdy nie miałam aż tak sypiącego się burżuja, a zdarzyło mi się kupić zupełne świeżaki. Chyba poczekam, aż trochę stwardnieje

Jeśli masz możliwość, to zostaw go na 2-3 dni otwarty. Ja sobie tak przypadkowo zostawiłam róż (nie domknęłam, a później otworzył mi się w kosmetyczce i leżał 3 dni. Z mięciutkiego zrobił się może nie twardziel, ale znacznie twardszy niż był.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez ulinkaaa

A mi akurat bardzo podoba sie efekt rozsjasnienia ust po lorealu nr 400. Z bourjois mialam serie les nudes w odcieniu jasnego bezu, rzeczywiscie dlugo sie trzymal, ale po kilku tygodniach zrobila mi sie miotla z aplikatora i nie bylam w stanie go uzywac natomiast brzoskwini z tej serii nie mialam okazji uzywac.

mialam jeszcze blyszczyk 3d coctail w odcieniu czerwieni - zuzylam polowe, bo draznil mnie zapach i niestety co wazniejsze, kolor nie byl odpowiedni (strasznie sie napalilam na czerwien, a przy moich malych ustach nie wygladal najciekawiej)

Ostatnio testowalam ten brzoskwinio-pomarancz z serii 4d-niestety kolor mi nie odpowiada, ale fakt, trzyma sie dlugo, nawliza i nie ma drazniacego jak dla mnie zapachu.

Co do rozy - to tez wole jak sa troszke twardsze, bo teraz jak sa takie miekkie to zdarza mi sie zrobic sobie wstretne placki na twarzy

Fakt, ja tez wolę gąbeczkowe aplikatory, niż te z Bourjois Na szczęscie narazie się trzymają, ale kiedy wsadzam patyczek do opakowania, to zawsze powoli i bardzo uważam przy tym Byłam w weekend w Sephorze i nawet zatrzymałam się przy Bourjois, ale było jakoś mało błyszczyków i w ostatniej chwili postanowiłam sie nie wpatrywać w nie, aby czegoś nie wyszukać ciekawego Z błyszczykami często mam tak, że kupię kilka, a używam z tego może 2 :/ Staram sie z tym skończyć i jak narazie uczyniłam dobry krok
Teraz jeszcze musze przestac zaglądać na wątki

[puncia]

Używałam kiedyś Bourjois i fakt, że fajne kosmetyki. Wcale nie jakieś za drogie, a i dobrej jakości. Najbardziej pamiętam błyszczyki i róże.

[dimiti]

Napisane przez ulinkaaa

A mi akurat bardzo podoba sie efekt rozsjasnienia ust po lorealu nr 400. Z bourjois mialam serie les nudes w odcieniu jasnego bezu, rzeczywiscie dlugo sie trzymal, ale po kilku tygodniach zrobila mi sie miotla z aplikatora i nie bylam w stanie go uzywac natomiast brzoskwini z tej serii nie mialam okazji uzywac.

mialam jeszcze blyszczyk 3d coctail w odcieniu czerwieni - zuzylam polowe, bo draznil mnie zapach i niestety co wazniejsze, kolor nie byl odpowiedni (strasznie sie napalilam na czerwien, a przy moich malych ustach nie wygladal najciekawiej)

Ostatnio testowalam ten brzoskwinio-pomarancz z serii 4d-niestety kolor mi nie odpowiada, ale fakt, trzyma sie dlugo, nawliza i nie ma drazniacego jak dla mnie zapachu.

Co do rozy - to tez wole jak sa troszke twardsze, bo teraz jak sa takie miekkie to zdarza mi sie zrobic sobie wstretne placki na twarzy

ja tez lubie 400 z loreala tylko u mnie szybko schodzi z les nudes mnie kusily ale zniechecil mnie pedzelek bo troche mi sie ciezko nim umalowac

[ulinkaaa]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;10086055]Fakt, ja tez wolę gąbeczkowe aplikatory, niż te z Bourjois Na szczęscie narazie się trzymają, ale kiedy wsadzam patyczek do opakowania, to zawsze powoli i bardzo uważam przy tym Byłam w weekend w Sephorze i nawet zatrzymałam się przy Bourjois, ale było jakoś mało błyszczyków i w ostatniej chwili postanowiłam sie nie wpatrywać w nie, aby czegoś nie wyszukać ciekawego Z błyszczykami często mam tak, że kupię kilka, a używam z tego może 2 :/ Staram sie z tym skończyć i jak narazie uczyniłam dobry krok
Teraz jeszcze musze przestac zaglądać na wątki [/quote]

Ja mam podobnie, choc ostatnio redukuje zapasy i wyznaje zasade, ze lepiej miec kilka dobrych niz 30 sztuk za 5zl i sukcesywnie pozbywam sie nadmiaru. Teraz zostalo mi tylko kilka sztuk z lancome, loreala i clinique - btw. ten ostatnio to moje odkrycie i naprawde KWC!

Napisane przez dimiti

ja tez lubie 400 z loreala tylko u mnie szybko schodzi z les nudes mnie kusily ale zniechecil mnie pedzelek bo troche mi sie ciezko nim umalowac

400 jest swietny! Mam jeszcze 404, ale on brazowy jest.

[dimiti]

Napisane przez ulinkaaa

Ja mam podobnie, choc ostatnio redukuje zapasy i wyznaje zasade, ze lepiej miec kilka dobrych niz 30 sztuk za 5zl i sukcesywnie pozbywam sie nadmiaru. Teraz zostalo mi tylko kilka sztuk z lancome, loreala i clinique - btw. ten ostatnio to moje odkrycie i naprawde KWC!



400 jest swietny! Mam jeszcze 404, ale on brazowy jest.

ja mam 401 ale ona na ustach wrzosowa sie robi

[moren]

Napisane przez arrachnee

moren, mogłaś wybrać kolor pomadki? jaki numer dostałaś?

Są 2 kolorki do wyboru: 26 i chyba 24.Oba to róże

Napisane przez rozwielitka

też mnie nęci biały cień i jakiś róż...tylko, że trochę zamówiłam z edm i nie chcę wyjść na kosmtycznego chomika który gromadzi i gromadzi...
szary jest iskrzący? może to dobrze, ja szukam matów głównie.
a beżyk jest cudny, używam go codziennie na całą powiekę.

Dzisiaj tez użyłam beżu i bardzo mi sie podoba Niby nałożyłam go tylko w celu rozświetlenia wew kącika oka,a i tak stwierdzam,że daje bardzo ładny efekt Boję się tylko,co będzie,jak te cienie stwardnieją Dla mnie potem są za twarde
A szary jak najbardziej iskrzący jest,również cieszę się z udanego zakupu

[Aggie125]

Mnie te róże z kolekcji Vintage urzekły designem Ale skoro piszecie, że są bardziej miękkie niż standardowe burzujki, to trochę się waham
Dlaczego żadna polska firma nie wypuści na rynek kosmetykow w takich własnie opakowaniach, stylizowanych na lata 20-te, 20-te, a może nawet i wczesniejsze?

[rozwielitka]

wklejam burżujkową kolekcję
a cienie vintage nie są bardzo miękkie, wydaje mi się ze w sam raz.

[ulinkaaa]

Napisane przez rozwielitka

wklejam burżujkową kolekcję
a cienie vintage nie są bardzo miękkie, wydaje mi się ze w sam raz.

Sliczny zestawik

[honey pie]

Również chwalę sobie markę Bourjois
Przede wszystkim podkład 10 hour. Używam najjaśniejszego, mimo że nie mam aż tak jasnej cery, jednak fluid daje wrażenie takiej świeżej rozświetlonej cery, jakby przepuszczając naturalny kolor cery przez jasny filtr. Także dostosowuje się do cery. Używam go nawet zamiast korektora pod oczy tak na codzień.

Co do korektora, też miałam - taki w pisaku z pędzelkiem. I nie powiem - był dobry, rozświetlał bardzo cienie. ..ale skończył mi się po miesiącu używania. troche za szybko jak na taka cenę.

Za to chwalę sobie róże. Mam w swoim przyborniku kosmetycznym 2: 15 rose eclait (bardzo naturalny efekt rumieńców) polecam dla typu zima i lato oraz 03 brun cuivre (taki brzoskwiniowy odcień, niestety dla mnie nie jest on przesadnie twarzowy, ale dla typu wiosna bądź jesień powinien się nadawać). PIĘKNIE pachną , szczególnie gdy są nowe

No i tusz. Volume Glamour. POdoba mi się. Ladnie wydłuża i profiluje rzęski. NIe oblepia. Bardzo naturalny, subtelny efekt. Ale nie pogrubia na mój gust przesadnie..

No to tyle

[xPoziomkax]

Czy ma ktoś błyszczyk Bourjoisa La Creme

[iziaczek]

Napisane przez xPoziomkax

Czy ma ktoś błyszczyk Bourjoisa La Creme

Nie powinnaś sie o to pytać patrz-Twój podpis

[fuksjaa]

dziewczyny, ile kosztuje podkład 10 hour w Rossmanie?
wstyd przyznać, ale jeszcze nigdy nie miałam kosmetyków Bourjois, a bardzo mnie kuszą ostatnio.

[ulinkaaa]

Napisane przez fuksjaa

dziewczyny, ile kosztuje podkład 10 hour w Rossmanie?
wstyd przyznać, ale jeszcze nigdy nie miałam kosmetyków Bourjois, a bardzo mnie kuszą ostatnio.

Nie wiem ile w Rossmanie, ja kupowalam w Marionnaud za 62zl chyba. Ceny w Rossmanie powinny byc podobne.

[fuksjaa]

Napisane przez ulinkaaa

Nie wiem ile w Rossmanie, ja kupowalam w Marionnaud za 62zl chyba. Ceny w Rossmanie powinny byc podobne.

dzięki za odpowiedź.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Sporo podrożał Troszkę ponad rok temu kupowałam go za 51 zł w Sephorze

[rozwielitka]

Napisane przez fuksjaa

dziewczyny, ile kosztuje podkład 10 hour w Rossmanie?
wstyd przyznać, ale jeszcze nigdy nie miałam kosmetyków Bourjois, a bardzo mnie kuszą ostatnio.

wydaje mi się, że widziałam go w rossmanie za 54zł niedawno

[dygotka8]

dziewczyny,chciałabym sobie kupić róż do policzków Bourjois,ale nie mam pojęcia jak dobrać odpowiedni odcień,żeby nie wyglądać źle...wiecie które z tych różów są może uniwersalne ??i ile jest rodzajów odcieni??

[Vibeska]

Napisane przez fuksjaa

dzięki za odpowiedź.

Ja go kupiłam teraz w Sephorze za 35 zł ze zniżką - 30 %
Jest absolutnie cudowny

[fuksjaa]

Napisane przez Vibeska

Ja go kupiłam teraz w Sephorze za 35 zł ze zniżką - 30 %
Jest absolutnie cudowny

tylko, że ja nie mam zniżki.

[arrachnee]

róże są za 36 w douglasach
z kuponem z książeczki z kuponami [była dołączona do gazet, na pewno Hot i grudniowe Avanti] w Superpharm za bodajże 26zł

[rozwielitka]

Napisane przez fuksjaa

tylko, że ja nie mam zniżki.

w każdej sephorze jest, dla wszystkich

[Vibeska]

Napisane przez rozwielitka

w każdej sephorze jest, dla wszystkich

tak jest

[marchewkowe pole]

Ostatnio zachorowałam na serię Vintage, mam już brązik- przymierzam się do innych. I mam pytanie w związku z promocją w Super Pharm- ta pomadka gratis jest dodawana "w ciemno" czy można wybrać sobie kolorek??

[akisia]

Napisane przez marchewkowe pole

Ostatnio zachorowałam na serię Vintage, mam już brązik- przymierzam się do innych. I mam pytanie w związku z promocją w Super Pharm- ta pomadka gratis jest dodawana "w ciemno" czy można wybrać sobie kolorek??

Wydaje mi się, że już jest nieaktualna ta promocja niestety... :/