Tonery La Riche Directions

[sokzkaralucha]

To jest Atlantic Blue na świeżo rozjaśnionych odrostach i tonerowanych pierwszy raz, przy reszcie nakładanej minimum 2 razy. Stąd przejście kolorystyczne od nasady do końcówek (przy głowie bardziej zielone, włosy zdrowsze, pewnie z odcieniem żółci po rozjaśnieniu; końcówki rozjaśniane i z wgryzionym pigmentem).

Przy tych tonerach tak intensywny efekt przez tydzień.

[urszulawil]

Hej, mam pytanie, od trzech miesięcy używam la riche w kolorze turquoise, z którego jestem bardzo zadowolona: myję włosy co drugi dzień i na te trzy miesiące wystarczyły mi trzy opakowania. Powoli zaczynam mieć jednak dosyć turkusowego na głowie, kupiłam już sobie farbę. Problem jest taki, że nie chcę znowu rozjaśniać włosów (w zeszłym roku po rozjaśnianiu włosy od połowy mi po prostu odpadły), żeby ich nie zniszczyć aż tak bardzo. Co prawda doprowadziłam je do całkiem niezłej kondycji, ale nie chcę robić tego znowu od zera. I tu moje pytanie: czy mogę spokojnie położyć na włosy z wymytym w połowie tonerem i nie bać się, że miejscami będzie prześwitywać gustowna zieleń? Farba to Schwarzkopf Color Mask 750

[Meadow]

Napisane przez urszulawil

Hej, mam pytanie, od trzech miesięcy używam la riche w kolorze turquoise, z którego jestem bardzo zadowolona: myję włosy co drugi dzień i na te trzy miesiące wystarczyły mi trzy opakowania. Powoli zaczynam mieć jednak dosyć turkusowego na głowie, kupiłam już sobie farbę. Problem jest taki, że nie chcę znowu rozjaśniać włosów (w zeszłym roku po rozjaśnianiu włosy od połowy mi po prostu odpadły), żeby ich nie zniszczyć aż tak bardzo. Co prawda doprowadziłam je do całkiem niezłej kondycji, ale nie chcę robić tego znowu od zera. I tu moje pytanie: czy mogę spokojnie położyć na włosy z wymytym w połowie tonerem i nie bać się, że miejscami będzie prześwitywać gustowna zieleń? Farba to Schwarzkopf Color Mask 750

Farbowałam kiedyś najciemniejszym niebieskim z la riche... po wypłukaniu do blondo-zieleni prawie niewidocznej nałożyłam farbę średni brąz a i tak prześwitywała zieleń. Jeśli nie chcesz niszczyć włosów rozjaśnianiem i potrzebujesz pozbyć się tonera - zajrzyj na wątek o dekoloryzacji, to dokładnie to, czego potrzebujesz, bo nie niszczy, nie rozjaśnia i pozbywa się resztek farby

[urszulawil]

Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź, Meadow trochę boję się tej dekoloryzacji, nie wiem czy moje włoski to dobrze zniosą mam jeszcze jedno pytanie, jak nałożyłaś tę farbę i zaczęła prześwitywać zieleń, to był ten zielony z farbowania tonerem, czy może ten piękny zgniły zielony, który zawsze towarzyszy przy zmianie koloru włosów z jasnego blondu na ciemne barwy? Bo sama też kilka razy przez ten zgniły odcień przechodziłam a gdybym pofarbowała drugi raz po jakichś dwóch-trzech tygodniach, pozbyłabym się tego koloru?

[Meadow]

Napisane przez urszulawil

Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź, Meadow trochę boję się tej dekoloryzacji, nie wiem czy moje włoski to dobrze zniosą mam jeszcze jedno pytanie, jak nałożyłaś tę farbę i zaczęła prześwitywać zieleń, to był ten zielony z farbowania tonerem, czy może ten piękny zgniły zielony, który zawsze towarzyszy przy zmianie koloru włosów z jasnego blondu na ciemne barwy? Bo sama też kilka razy przez ten zgniły odcień przechodziłam a gdybym pofarbowała drugi raz po jakichś dwóch-trzech tygodniach, pozbyłabym się tego koloru?

Dekoloryzacji nie ma się co bać, sama się zdziwiłam, że to nie niszczy włosów, bo nie dowierzałam zanim sama nie próbowałam
Ta zieleń, to była na pewno z tonera. W niektórych przypadkach nałożenie drugiej farby może to zakryć, ale nic nie obiecuję, bo zdarza się, że jest tylko gorzej i gorzej, ciemniej i bardziej zielono... Ja miałam później permanentne ciapki zieleni, przez które w końcu ścięłam włosy na 2-3cm, bo nie zależało mi wtedy na długości, a przez próby zakrycia tej zieleni strasznie je poniszczyłam - nie wiedziałam wtedy o istnieniu dekoloryzatora więc w ruch poszły farby, a potem i rozjaśniacze.
Dekoloryzator na czerwony toner nałożyłam 2 razy i zeszło pięknie do blondu, który pod nim miałam
Trochę się rozpisałam, ale chyba to wszystko, o czym chciałam wspomnieć

[sabinag00]

Hej Wiem, że odkopuje jakiś stary wątek, ale widzę, że jest tu dużo doświadczonych osób.
Mam pytanie, na które nie znalazłam odpowiedzi.

Chcę zrobić sobie włosy w kolorze pastelowego rózu (wcześniej myślałam o niebieskim, ale moje włosy mają dużo żółtych tonów, a zielone włosy już raz miałam i wyglądałam okropnie), ten pomysł chodzi za mną już kila miesięcy, ale akurat teraz jestem w okresie "zmian".
Miałam już różne cuda na głowie: od blondu, po czarne, rude i popielate. Aktualnie mam dość jasny blond. Ostatni raz rozjaśniałam włosy około rok temu. Mam już spory (+/- 8 cm) odrost.
I sprawa wygląda tak:
Chcę takie jakby "ombre", (tzn. chcę zeby ciemne odrosty zostały ciemnymi odrostami, ale z tym chyba nie ma problemu, bo i tak ich nie złapie). Czy na włosach jasny blond, wielokrotnie rozjaśnianych, jednak ostatni raz około rok temu, "złapie" toner w kolorze Carnation Pink (zmieszany z odżywką lub białym tonerem, ponieważ jak juz wspomniałam chcę pastelowe) ?

Trochę chaotycznie napisane, przepraszam )

[Wampierz]

Napisane przez sabinag00

Hej Wiem, że odkopuje jakiś stary wątek, ale widzę, że jest tu dużo doświadczonych osób.
Mam pytanie, na które nie znalazłam odpowiedzi.

Chcę zrobić sobie włosy w kolorze pastelowego rózu (wcześniej myślałam o niebieskim, ale moje włosy mają dużo żółtych tonów, a zielone włosy już raz miałam i wyglądałam okropnie), ten pomysł chodzi za mną już kila miesięcy, ale akurat teraz jestem w okresie "zmian".
Miałam już różne cuda na głowie: od blondu, po czarne, rude i popielate. Aktualnie mam dość jasny blond. Ostatni raz rozjaśniałam włosy około rok temu. Mam już spory (+/- 8 cm) odrost.
I sprawa wygląda tak:
Chcę takie jakby "ombre", (tzn. chcę zeby ciemne odrosty zostały ciemnymi odrostami, ale z tym chyba nie ma problemu, bo i tak ich nie złapie). Czy na włosach jasny blond, wielokrotnie rozjaśnianych, jednak ostatni raz około rok temu, "złapie" toner w kolorze Carnation Pink (zmieszany z odżywką lub białym tonerem, ponieważ jak juz wspomniałam chcę pastelowe) ?

Trochę chaotycznie napisane, przepraszam )

Jeśli włosy nadal są jasne, to tak. Nie muszą być świeżo rozjaśniane, chodzi o to, żeby nie były przyciemnione jakąś farbą.

Możesz też spróbować użyć płukanki do włosów "cyklamen" (różowej), z mojego doświadczenia wychodzi, że zmywa się lepiej niż różne tonerowe cuda - tylko rozcieńcz dobrze, żeby róż był pastelowy.


Mam tak samo - pół długości naturalsy, pół długości rozjaśniane i te rozjasniane tonuję raz na fioletowo, raz na błękitnawo, różowo itp. Imho wygodne, jak wyjdzie nierówno, wygląda, jakby tak miało być Jak się spiera, wygląda, jakby tak miało być I o to mi chodzi, bo nie chce mi się bawić w perfekcyjny kolor.

[sabinag00]

Możesz też spróbować użyć płukanki do włosów "cyklamen" (różowej), z mojego doświadczenia wychodzi, że zmywa się lepiej niż różne tonerowe cuda - tylko rozcieńcz dobrze, żeby róż był pastelowy.

I jak to robić ? W sensie.. zamoczyć głowe w misce czy "lać" po włosach:P? Odrostów taka płukanka nie złapie czy powinnam uważać, żeby ich nie "zamoczyć"?
Jak długo mniej więcej się to trzyma? Nie zmywa się np. podczas deszczu? :P

I dziękuję za odpowiedź

[Wampierz]

Napisane przez sabinag00

Możesz też spróbować użyć płukanki do włosów "cyklamen" (różowej), z mojego doświadczenia wychodzi, że zmywa się lepiej niż różne tonerowe cuda - tylko rozcieńcz dobrze, żeby róż był pastelowy.

I jak to robić ? W sensie.. zamoczyć głowe w misce czy "lać" po włosach:P? Odrostów taka płukanka nie złapie czy powinnam uważać, żeby ich nie "zamoczyć"?
Jak długo mniej więcej się to trzyma? Nie zmywa się np. podczas deszczu? :P

I dziękuję za odpowiedź

Hm, ja robię w szklance albo w misce i moczę końce. Po całych nie próbowałam lać akurat cyklamenu - gdyby złapał, mógłby dać rudawy odcień, a nie o to mi chodzi. gencjaną leję czasem po całości, bo moje naturalne co najwyżej ochłodzi i lekko przyciemni.

Trudno powiedzieć. Chyba wszystkie półtrwałe mogą puszczać przy mocnym zamoczeniu włosów - szamponetki, tonery a nawet świeża farba trwała (np. odcienie czerwieni).

[etitka]

Napisane przez sabinag00

Hej Wiem, że odkopuje jakiś stary wątek, ale widzę, że jest tu dużo doświadczonych osób.
Mam pytanie, na które nie znalazłam odpowiedzi.

Chcę zrobić sobie włosy w kolorze pastelowego rózu (wcześniej myślałam o niebieskim, ale moje włosy mają dużo żółtych tonów, a zielone włosy już raz miałam i wyglądałam okropnie), ten pomysł chodzi za mną już kila miesięcy, ale akurat teraz jestem w okresie "zmian".
Miałam już różne cuda na głowie: od blondu, po czarne, rude i popielate. Aktualnie mam dość jasny blond. Ostatni raz rozjaśniałam włosy około rok temu. Mam już spory (+/- 8 cm) odrost.
I sprawa wygląda tak:
Chcę takie jakby "ombre", (tzn. chcę zeby ciemne odrosty zostały ciemnymi odrostami, ale z tym chyba nie ma problemu, bo i tak ich nie złapie). Czy na włosach jasny blond, wielokrotnie rozjaśnianych, jednak ostatni raz około rok temu, "złapie" toner w kolorze Carnation Pink (zmieszany z odżywką lub białym tonerem, ponieważ jak juz wspomniałam chcę pastelowe) ?

Trochę chaotycznie napisane, przepraszam )

Na jasnych włosach nie ma obaw, że toner nie złapie Gorzej gdybys próbówała na brązie Jednak blond jest podatny na takie zmiany Moja kolezanka robiła sobie róż, po rozjasnianiu i była bardzo zadowolona Efekt taki jaki zapewniał producent

[blotowlosa]

Odkopuję wątek.

Ponad miesiąc temu zrobiłąm sobie srebrne ombre u fryzjerki, wyglądało ślicznie, jdnak srebrna farna po czasie się wypłukała.

Widziałam na YT filmiki z użyciem srebrnego tonera La Riche Directions i zamówiłam go.

Niestety wyszedł mi bardzo nierównomiernie (trzymałam 35minut), niektóe pasma są siwe, inne zostały złote. Nie mam pojęcia dlaczego.

Przy robieniu ombre fryzjerka wybieliła mi włosy, kolor był równomierny... tu fotka sprzed miesiąca po wyjśćiu od fryzjera: https://blotowlosadotcom.files.wordp...ir-2.jpg?w=748

Co powinnam teraz zrobić? Poczekać aż toner się wypłucze? Albo dać jeszcze jeden na pasma któe nie złapały i trzymać dłużej? Help!

[Wampierz]

Napisane przez blotowlosa

Odkopuję wątek.

Ponad miesiąc temu zrobiłąm sobie srebrne ombre u fryzjerki, wyglądało ślicznie, jdnak srebrna farna po czasie się wypłukała.

Widziałam na YT filmiki z użyciem srebrnego tonera La Riche Directions i zamówiłam go.

Niestety wyszedł mi bardzo nierównomiernie (trzymałam 35minut), niektóe pasma są siwe, inne zostały złote. Nie mam pojęcia dlaczego.

Przy robieniu ombre fryzjerka wybieliła mi włosy, kolor był równomierny... tu fotka sprzed miesiąca po wyjśćiu od fryzjera: https://blotowlosadotcom.files.wordp...ir-2.jpg?w=748

Co powinnam teraz zrobić? Poczekać aż toner się wypłucze? Albo dać jeszcze jeden na pasma któe nie złapały i trzymać dłużej? Help!

Włosy tylko wyglądały na równo rozjaśnione, ewidentnie są albo różnie rozjaśnione albo różnie porowate.

Możesz spróbować robić tylko na pasma, które nie złapały, albo po prostu nałożyć jeszcze raz na całość. ja tonuję gencjaną i zauważyłam, że efekt jest właśnie bardziej nierównomierny przy rzadszym używaniu, natomiast przy częstym jakoś się wyrównuje.

[blotowlosa]

Napisane przez Wampierz

Włosy tylko wyglądały na równo rozjaśnione, ewidentnie są albo różnie rozjaśnione albo różnie porowate.

Możesz spróbować robić tylko na pasma, które nie złapały, albo po prostu nałożyć jeszcze raz na całość. ja tonuję gencjaną i zauważyłam, że efekt jest właśnie bardziej nierównomierny przy rzadszym używaniu, natomiast przy częstym jakoś się wyrównuje.

Ok, zamówię dzisiaj kolejne opakowanie ( nie da się u nas kupić stacjonarnie) i spróbuję nałożyć na te pasma które zostały żółte.
Nie powinnam się obawiać, że te które złapały na srebrno zmienią się na fioletowe?

[darktahini]

Trzy pytania do dziewczyn, które mają doświadczenie z farbowaniem włosów na fioletowo (lub na inne intensywne kolory) tonerami.

Zanim pomyślałam dwa razy, pofarbowałam swoje włosy tonerem La Riche w kolorze Plum. Efekt nie jest zachwycający, kolor nie zgrywa się z moją karnacją, no ale ja nie o tym...
Kiedy zmywałam go z włosów, wanna zabarwiła się na różowo. Domyłam ją dopiero trzema porcjami wybielacza, ale to stara wanna, ma już nieźle zdartą tę wierzchnią powłokę, więc będę raczej myć głowę w umywalce (tam z odrobinką wybielacza schodzi bardzo ładnie).
I wobec tego moje pierwsze pytanie - czym polecacie zmywać toner z wanny/umywalki? Jutro zamierzam kupić jakiś środek do tego, jakieś zwykłe mleczko (np. cif) wystarczy?
Drugie pytanie brzmi: przez ile czasu toner wymywa się tak gwałtownie?Przeboleję posiadanie na głowie tego koloru, ale przez ile czasu woda wypłukuje na tyle dużo pigmentu, że barwi on wszystko dookoła, poszewki, palce, ręczniki?
Trzecie pytanie: oczywiście mam poplamione ręczniki, tego się akurat spodziewałam. Ale patrząc na to, jak intensywnie ten toner wszystko barwi, zaczęłam się zastanawiać, czy nie powinnam ich prać osobno. Czy ręczniki po suszeniu włosów farbowanych tonerem mogą zabarwić inne ubrania?

[KlaudiaRK]

Hej, ja raczej nie miała takich problemów, włosy po farbowaniu i wyschnięciu nie zostawiały śladów co prawda większość materiałów w moim otoczeniu jest ciemna wiec mniej się to może rzucać w oczy a farbowałam na LA RICHE Directions Farba Toner Alpine Green. A jakościowo toner był ok? może kup u pewnego sprzedawcy ja najczęściej kupuje La Riche w sklepie internetowym xxxx
i nie mam z nimi żadnych problemów.

[ChloeDancer]

czy przed nałożeniem tonera lepiej rozjaśniać włosy rozjaśniaczem czy farbą (np superrozjaśniającą)? co myślicie? wolałabym użyć farby by mniej zniszczyć włosy, z drugiej strony boję się, że toner mniej wtedy złapie

[Wampierz]

Napisane przez ChloeDancer

czy przed nałożeniem tonera lepiej rozjaśniać włosy rozjaśniaczem czy farbą (np superrozjaśniającą)? co myślicie? wolałabym użyć farby by mniej zniszczyć włosy, z drugiej strony boję się, że toner mniej wtedy złapie

Żadna różnica imho, tzn. żeby rozjaśnić włosy mocno w takim samym czasie, musisz użyć tak samo mocnego środka. Jak już chcesz ostrożniej, to radziłabym raczej zrobić kąpiel rozjaśniającą, bo wtedy robisz łagodniej i ew. w miarę potrzeby powtarzasz.

Farba superrozjaśniająca też niszczy włosy, to nie jest łagodna alternatywa dla rozjaśniacza, tylko takie 2w1 raczej, jak chcesz od razu docelowy kolor.

Imho skoro i tak zamierzasz nałożyć toner, to nie ma się co bawić w farby, tylko właśnie ostrożnie rozcieńczonym rozjaśniaczem. Będzie lepsza kontrola nad stopniem rozjaśnienia.