Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVII

[Anuschka]

Joasiu - trzymaj się cieplutko Będzie lepiej, na pewno


Motyle L`Artisana w ten (prawie) wiosenny dzień. Wszędzie przedświąteczny tłok i zamieszanie. Nie lubię tego Ale cóż, święta są tylko raz w roku...

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez tymena

Strasznie jestem senna .Ledwie wstałam . Na rozbudzenie spsikałam się do pępka Must

Tymeno, Must Musi pomóc, bo jak nie on, to, kto…może „Cysarzowa” Bizancjum vel AS.

Napisane przez joasiak1

Nie wiem, czy będę dziś w ogóle pachnieć .

Wiem, wiem, to herezja, ale mam dziś podły dzień.
Moje przeziębienie znowu wróciło, doszedł kaszel, zawaliłam już dziś jedną sprawę, bo nie byłam w stanie zwlec się z łóżka. Poza tym brat w szpitalu i nie wiem, czy przedłużą ze mną umowę. Ech.

Joasiak, Zdrówka dla Ciebie i brata.

Napisane przez homyk

Próbowałam nadrobić kilkudniowe zaległości na forum, ale się poddałam. Dużo tego

Homyczku, to tak jak ja tygodniowe i efekt mych starań był taki sam.

Napisane przez agnyska81

Dziewczyny!!! Nasza Lotka się znalazła
.

Agnysko81, gratuluję,że piesek się odnalazł

Napisane przez Eenax

Pisanie pracy po "zagranicznemu" to koszmar. Zwłaszcza ze czasami potrzebne jest specjalistyczne słownictwo (ja musialam uzywac słownictwa technicznego bardzo specyficznego ze w standardowym słowniku technicznym ich nie było).
Ja pisałam swoje pracę magisterska w 2 jezykach po polsku i angielsku ... pisałam prace nowatorska i nigdzie nie było jeszcze podobnej publikacji wiec wyniki z mojej pracy szły do publikacji w kilku magazynach).
.

Napisane przez Aggie125

Ja n.t. jednego ze współczesnych wloskich pisarzy, brr. nie dość, że trzeba wszystko czytać, to jeszcze pisać po włosku.

Aggie 125, Eenax O jasny gwint , gdzie ja przypełzłam , jedna pisze pracę magisterską po włosku inna napisała w dwóch językach, a ja …tylko po „polskiemu” udało mi się coś sklecić. Za wysokie to progi dla kijanki, za wysokie. Ale jestem pełna uznania.

Napisane przez mariolasl

Czasami, ostatnio coraz rzadziej. Moja metoda to przeczytac nuty, zakodowac nazwe i natychmiast zapomniec o nutach.(nie czytac tez opisow innych osob o tym zapachu). Staram sie nie wyobrazac... Gdy mam probke w rece, to sama lubie odkrywac dany zapach, stwierdzac, czy mi sie podoba, czy nie.

Mariolu, to rozsądne i na dobrą sprawę najlepsze podejście , powiem więcej ja też tak uważam, ale…..
Bardzo lubię się rozmarzyć, gdy czytam opisy lub recenzje zapachów, nawet gdybym miała się później zawieźć, albo gdyby okazało się, że nie potrafiłabym go nosić, to trudno powiedziałbym do siebie coś w stylu: życie jest okrutne , albo zwyczajnie przyznałabym się sama przed sobą , że po prostu nie znam się na perfumach.
Tak było na przykład z Musc Ravageur. Kijanka mimo,ze docenia wielkość kompozycji, to jednak nie daje rady jej udźwignąć. MR to zawodnik wagi ciężkiej, a kijanka przynależy do kategorii piórkowej
Ale recenzje takie jak ta uwielbiam czytać:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=195445
Cóż można powiedzieć o kimś, kto tworzy takie wspaniałe opisy perfum?
Chyba będę musiała posłużyć się poezją Baudelairea, bo sama nie potrafię znaleźć odpowiednich słów(ach te braki w erudycji), które wyrażałyby mój podziw:
„ Szczęśliwy, czyje myśli zdolne są do lotów,
Kto z chyżością skowronka wznosi się nad chmury,
Na życie spoglądając z wysoka i który
Rozumie mowę kwiatów i niemych przedmiotów!

Ta Wizażanka, jest jedną z tych, które potrafią zrozumieć mowę nut zapachowych, usłyszeć melodię całej kompozycji, ogarnąć całość, jak ptak, który szybuje wysoko nad ziemią i…. pojąć ideę, która przyświecała twórcy podczas konstruowania perfum.

Gdy tak czytam siebie to....
Aggie 125. ty jesteś temu winna., bo to Twoja poezja sprawiła ,ze sięgam po bardzo przykurzone tomiki w mojej biblioteczce. Jeszcze na stare lata przejdę transformację osobowości i zostanę marzycielką- romantyczką i będę na Wizażu zamęczać innych sporą dawką patosu A wtedy jak nic wykurzą mnie z forum, Rachelcia da mi bana i gdzie ja biedna pójdę

Aggie, a tak mi jakoś polonistką, humanistką zapachniało, gdy czytałam twoją poezję na wątku baśniowym założonym przez E.

E, gdzie jesteś, pozdrawiam Cię

Sabbath, chleba i soli nie mamy, ale serdecznie witamy

Agga13, życzę szybkiego powrotu do formy.

Rachelo, spóźnione, ale szczere zyczenia urodzinowe

Pachnę sobie Piment Brulant ( chyba dobrze napisałam) i pozdrawiam wszytkie Wizażanki

[mariolasl]

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;6001464]Mariolu, to rozsądne i na dobrą sprawę najlepsze podejście , powiem więcej ja też tak uważam, ale….. Bardzo lubię się rozmarzyć, gdy czytam opisy lub recenzje zapachów, nawet gdybym miała się później zawieźć, albo gdyby okazało się, że nie potrafiłabym go nosić, to trudno powiedziałbym do siebie coś w stylu: życie jest okrutne , albo zwyczajnie przyznałabym się sama przed sobą , że po prostu nie znam się na perfumach. Tak było na przykład z Musc Ravageur. Kijanka mimo,ze docenia wielkość kompozycji, to jednak nie daje rady jej udźwignąć. MR to zawodnik wagi ciężkiej, a kijanka przynależy do kategorii piórkowej Ale recenzje takie jak ta uwielbiam czytać: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=195445
[/quote]
Dlatego napisalam czasami
Ja sie po prostu boje, ze sie zasugeruje. Niektore opisy sa tak porywajace, a zapach na mojej skorze tak marny... Lub moj nos jest tak niedoskonaly...
Kiedys konczylo sie to kupowaniem flaszki w ciemno i wielkim rozczarowniem. Teraz staram sie jak moge tego unikac. I inwestuje w probki, zaoszczedzilo mi to duzo pieniedzy
Teraz lubie czytac takie opisy, ale najbardziej juz po moich testach, porownuje wrazenia, ze zdziwieniem czytam, ze ktos wyczul jakies nuty, o ktorych moj nos nie mial pojecia... Bardzo lubie takie testy porownawcze

Teraz gdy czytam o jakims ciekawym zapachu, wrzucam go na liste "do przetestowania", a ze jest bardzo dluga, wiec czesto nie pamietam kompletnie, dlaczego dany zapach sie na niej znalazl. Owszem, rozmarzam sie "na temat", ale.. chyba juz jestem bardziej rozwazna.

A recenzja Anuschki jest piekna

[Eenax]

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;6001464]Aggie 125, Eenax O jasny gwint , gdzie ja przypełzłam , jedna pisze pracę magisterską po włosku inna napisała w dwóch językach, a ja …tylko po „polskiemu” udało mi się coś sklecić. Za wysokie to progi dla kijanki, za wysokie. Ale jestem pełna uznania.[/quote]

Ale mój sukces nie jest tak duży. Ja pisałam prace na współ z moim mężem. Ja pisałam używając angielskiego słownictwa (mi było łatwiej bo angielski techniczny akurat mam opanowany ze względu na prace), ale duze zasługi ma moj P. bo to on nadał gładki szlif i podołał wszystkim gramatyczno stylistycznym zawiłościom.

Po polsku napisać problemu nie było bo osoby które prace oceniały były poczesci tez naszymi promotorami wiec praca po polsku była napisana pierw i szlifowana przez 4 osoby.
A jak juz była wersja polska to przetłumaczyc było prościej.
No i osoby sprawdzające wersję angielska angielski miały na podobnym poziomie co ja z mężem.

Koniec OT.
Nadal pachnę AS a do tego jeszcze zmywaczem do paznokci bo oczywuście jak łamaga musiałam się "upieprz..ć" nim po łokcie (ale przynajmniej zrobiłam porzadek w moim paznokciowym smietniku).

[E]

E się zgłasza
Ja już nawet nie próbuję nadążyć za wszystkim, co się tu dzieje. Pewnie więc wyjdę na osobę bez serca, czy z zerową inteligencją emocjonalną

Ciężkie to życie, bo jeśli Kijanka pisze takie rzeczy to ja sobie powinnam wygrzebać, moimi - pożal się Boże - pazurami, norę na skraju lasu i nos wychylać li tylko nocą ciemną No bo gdzie tu sprawiedliwość Jest nos do wąchania, a "talenta" literackie, chociaż w głowie kłębią się tysiące myśli, bliskie zeru

No to ograniczę się do napisania czym pachnę - Aoud Night

Mariola, 30-tki się o Ciebie pytają

[olik04]

trzeci dzień z rzędu midnight fantasy

[mariolasl]

Napisane przez E

Mariola, 30-tki się o Ciebie pytają

Juz poszlam sie pokajac...

[tharoon]

Agnysko81 fajnie, że sunia się znalazła

joasiak1 zdrówka dla Ciebie i brata oraz kciuki za przedłużenie umowy

Sabbath witaj "Królowo"remontów


Wszystkim chorym - szybkiego powrotu do formy


Dziś był/jest Gucci PH.

[czarnazuzia1]

Joasiak 1 - ,Aggie 125 , MoniaK , Sabbath witaj Agnysko 81 ,Magdulenko gratulacje , Rachela za chłopami ,Agga zdrówka ,Tulip za kartkówke pachne Aromatics eliksir

[agaa13]

Napisane przez czarnazuzia1

Joasiak 1 - ,Aggie 125 , MoniaK , Sabbath witaj Agnysko 81 ,Magdulenko gratulacje , Rachela za chłopami ,Agga zdrówka ,Tulip za kartkówke pachne Aromatics eliksir

Napisane przez Zuziunia

Zdrowiej szybciutko

Napisane przez Contax

Aga,

Napisane przez mariolasl

Duzo zdrowka!

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;6001464]

Agga13, życzę szybkiego powrotu do formy.
[/quote]
dziewczyny dziekuje . czeka mnie caly tydzien siedzenia w domu...

[rachela]

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;6001464]Rachelo, spóźnione, ale szczere zyczenia urodzinowe [/quote]Dziękuję pięknie pięknej Kijance

Napisane przez czarnazuzia1

Rachela za chłopami

Przecież to zdrowo... Nie?

---

Ciągle Must

[dreamer4]

BC na wieczorne wyjscie, humor niestety też Black:/..

[czarnazuzia1]

RACHELO Taaaaaaaaaaaaaaak ciwiczenia na drazku są bardzo zdrowe ,nie trzeba chodzic na aerobik

[rachela]

Napisane przez czarnazuzia1

RACHELO Taaaaaaaaaaaaaaak ciwiczenia na drazku są bardzo zdrowe ,nie trzeba chodzic na aerobik

I skrzynię zmiany biegów można przećwiczyć

[czarnazuzia1]

Dobre gorzej jak wsteczny się zacina

[rachela]

Zawsze można zmienić na nowszy model. Nieśmigany

[Córka D'artagnana]

Joasiuprzytulam i cmokam

Napisane przez Kota

...Ja już nie potrzebuję Soir de Lune. jeszcze kiedyś Mitsouko i zupełnie nasycę się szyprowo.
a Twoje Crystal Noir- nie kojarzę Ciebie jakoś z takim typem.

Ech!, Crystal Noir mam z wymianki. Zamienił stryjek siekierkę na kijek...nie mój typ ani charakter. Mam próbeczkę Soir de Lune i w zasadzie to mi wystarczy. Nie tęsknie za tym zapachem . A niedługo przybędzie mi Femme Rochas

Napisane przez agnyska81

Dziewczyny!!! Nasza Lotka się znalazła
...

Agnieszko bardzo się cieszę.


Idę do kapieli, jest mi tak niedobrze:/ A potem wybalsamuje się olejkiem lawendowym i do spania.
Ale wizaż to chodzi teraz jak traktor.

[czarnazuzia1]

Padlo pytanie co tak rżę przed kom , odpowiedziałam , że czytam na temat działania skrzyni biegów musze pomyślec o zmianie na nowszy model ewentualnie naoliwic pachnee lakierem do sam tfuj do paznokci

[nebraska]

Napisane przez Anuschka

Wszędzie przedświąteczny tłok i zamieszanie. Nie lubię tego Ale cóż, święta są tylko raz w roku...

Oj, dla mnie grudzień to koszmar - Święta, wariactwo, oczywiście trzeba być szczęśliwym i wszystkich kochać, słodycz leje się strumieniami, w sklepach non stop durnowate świąteczne piosenki, przez większość czasu panują egipskie ciemności - mam ochotę uciec gdzie pieprz rośnie!

Póki co pachnę sobie kroplą Idola

[Lea93]

Napisane przez nebraska

Oj, dla mnie grudzień to koszmar - Święta, wariactwo, oczywiście trzeba być szczęśliwym i wszystkich kochać, słodycz leje się strumieniami, w sklepach non stop durnowate świąteczne piosenki, przez większość czasu panują egipskie ciemności - mam ochotę uciec gdzie pieprz rośnie!

Ja właśnie uwielbiam grudzień. Uwielbiam właśnie to świąteczne wariactwo, to, że ludzie wydają się być tacy życzliwi, uwielbiam durnowate świąteczne piosenki puszczane w sklepach i uwielbiam owe egipskie ciemności. Po prostu uwielbiam tą atmosfere w moim małym miasteczku, jaka panuje przed Świętami

pachnę testowo The Parfum (przypomina mi bombkę edp )

[Zuziunia]

Napisane przez nebraska

Oj, dla mnie grudzień to koszmar - Święta, wariactwo, oczywiście trzeba być szczęśliwym i wszystkich kochać, słodycz leje się strumieniami, w sklepach non stop durnowate świąteczne piosenki, przez większość czasu panują egipskie ciemności - mam ochotę uciec gdzie pieprz rośnie!

Kicz i tandeta po prostu bo święta robią się nie takie polskie tradycyjne ale amerykańskie, i komercyjne, zawsze jest problem co komu kupić, ile ciast piec na święta, ale sylwester lubię

Pachnę Addict 2 i jestem śmiertelnie zmęczona po siłowni robiłam plecy i triceps i 30 min biegałam.

Idę pod prysznic, najeść się porządnie i spadam do łóżka z lekturą Psychologia Internetu.

[gryx82]

Napisane przez Szara Róża

Jesteście boscy! Wypustek dyndająco-sterczący z pewnością też!

... Różo, gdzież się podziewałaś? Tensknilim...

Napisane przez Sabbath

Taaa, już widzę, jak solidna flacha Kourosa poprawia Ci humor. Miałbyś niezbity dowód na to, że są rzeczy bardziej do d...y, niż Twoje życie, tak?

O to, to...

Sabbath, miło Cię "widzieć"

Napisane przez Mendosita

Dzień dobry wszystkim! Jak ja lubię poniedziałki

A wiesz... ja już wolę poniedziałki od niedziel
Te ostatnie działają na mnie maniakalno-depresyjnie, niezależnie od pogody, wieku i pory roku... No po prostu niedziela to dzień do
(Boże, gdyby moja babcia to przeczytała...)

W ogóle coraz częście w tv reklamują "wysokopółkowe" zapachy. Kiedyś tego nie było.

Chyba było...
Ale tak to już zawsze przed Świętami. Hypnose, Tresor i "bossy"...

Napisane przez MoniaK

nawet nie staram się nadrobić zaległości w tym wątku

Nie bądź wiśnia

Napisane przez homyk

Próbowałam nadrobić kilkudniowe zaległości na forum, ale się poddałam. Dużo tego

Następna...

Napisane przez agnyska81

Dziewczyny!!! Nasza Lotka się znalazła

No to super! Stary...

Napisane przez hecate

Mam tylko Ciebie czy jaki to tam ma tytul

A ta piosenka się Dodzie naprawdę udała Lubię...

Napisane przez dzika truskawa

I wyłącz jęczącą Beatkę. Ja łapię doła jak ją słyszę nawet jeśli mój "wyjściowy" nastrój był szampański...

Wyłaź z dołka, bo Ci na gust zaszkodzi (białe kozaczki kupisz i różową mini...)

Agaataaa...

Napisane przez czarnazuzia1

RACHELO Taaaaaaaaaaaaaaak ciwiczenia na drazku są bardzo zdrowe ,nie trzeba chodzic na aerobik

Napisane przez rachela

I skrzynię zmiany biegów można przećwiczyć

Ależ drogie Panie... no brak mi słów, brak...


Pachniałem Up or Down domu mody Nike

[taka taka]

Napisane przez nebraska

Oj, dla mnie grudzień to koszmar - Święta, wariactwo, oczywiście trzeba być szczęśliwym i wszystkich kochać, słodycz leje się strumieniami, w sklepach non stop durnowate świąteczne piosenki, przez większość czasu panują egipskie ciemności - mam ochotę uciec gdzie pieprz rośnie!

Nebrasko, ja co rok obiecuje sobie, że w następnym roku trochę zwolnię, zrobię wcześniej prezenty i przed świętami będę szczęśliwa, i będę wszystkich kochać
znowu mi nie wyszło w tym roku

dziś koleżanka mi uświadomiła, że za dwa tygodnie święta
a ja nie mogę się wygrzebać spod pracy i remontowego bałaganu


dziś zmęczyła mnie Czarna Coco, teraz leczę ból głowy, denerwuję się, że czas ucieka i pachnę kojącym Gris Clair, stęskiniłam się za nim

Agnysko, cieszę się, żezwierzak się znalazł ja wiedziałam, że tak będzie

Joasiu, będzie dobrze

Margot, pachniałyśmy dziś tak samo, czułyśmy się chyba również podobnie czyli kiepsko, mam nadzieję, że chociaż wieczór masz bardziej udany niż ja

.........................

[asia_102]

poszłam dziś testować podkłady Lancome... wymaziałam się trzema po ryju, wróciłam do domu i .... zapomniałam gdzie którym malowałam
a tak mi się ten podoba, co mam na nosie... pamiętam tylko, że był pierwszy z lewej w drugim rządku od góry i małż się śmieje ze mnie...
ech babskie problemy

w temacie Theo L.

[Kota]

Napisane przez nebraska

Oj, dla mnie grudzień to koszmar - Święta, wariactwo, oczywiście trzeba być szczęśliwym i wszystkich kochać, słodycz leje się strumieniami, w sklepach non stop durnowate świąteczne piosenki, przez większość czasu panują egipskie ciemności - mam ochotę uciec gdzie pieprz rośnie!

Póki co pachnę sobie kroplą Idola

W sklepach staram się otorbiać- wyłączam jak się da uwagę, prezenty kupuję szybko- zwłaszcza że umawiamy się, typujemy i chcemy konkretne rzeczy. Sprzątanie- nie różni sie zbytnio od cotygodniowego, no może dodatkowo myjemy okna- też idą piorunem.
W domu mam atmosferę azylu, toteż ta świąteczna nie różni od codziennej.
Jedzenie- zawsze dochodzimy do wniosku, ze w tym czasie nie dostajemy drugiego żołądka, a więc ilości są niewielkie.
Lubię Święta, choć do tradycji nie przywiązuję takiej wagi. Ważna jest istota, chwila przerwy...
Jedynie grudniowa ciemność mnie dobija czasami.

[martwa papuga]

Napisane przez dzika truskawa

Myszko
I wyłącz jęczącą Beatkę. Ja łapię doła jak ją słyszę nawet jeśli mój "wyjściowy" nastrój był szampański...

Hecate Marysia C.? Doda? Ojej Wyłaź z dołka, bo Ci na gust zaszkodzi (białe kozaczki kupisz i różową mini...)

Mnie Jęcząca Beatka nie może wprowadzić w depresję, za to niezawodnie skłania do zgrzytania zębami - o, przepraszam, dziobem

A białe kozaczki widziałam dzisiaj - na skuterze
i szpile miały taaaaakie

Napisane przez nebraska

Oj, dla mnie grudzień to koszmar - Święta, wariactwo, oczywiście trzeba być szczęśliwym i wszystkich kochać, słodycz leje się strumieniami, w sklepach non stop durnowate świąteczne piosenki, przez większość czasu panują egipskie ciemności - mam ochotę uciec gdzie pieprz rośnie!

To chyba Pilch popełnił swego czasu rozdzialik pt. "Jak przeżyć święta i nie zamordować nikogo z rodziny" - czy coś w ten deseń.

U mnie ambiwalentnie.
Tłumy w sklepach, Mikołaje na podobieństwo krasnali ogrodowych i hamarykańskie pseudo-kolędy mnie wkurzają. Ale rozmaślam się przy pięknej choince, reklamie Whiskas "Let it snow", a jak za oknem fruwają płateczki śniegu, to już tylko stoję, gapię się i podskakuję z radości.
Ponadto, bardzo bardzo lubię kupować świąteczne prezenty, a z tym właśnie kojarzą mi się grudniowe egipskie ciemności - więc rzeczone lubię też. A jak jeszcze śnieg leży, kiedy kupuję prezenty - I’m in heaven.

[tulipanka]

Napisane przez nebraska

Oj, dla mnie grudzień to koszmar - Święta, wariactwo, oczywiście trzeba być szczęśliwym i wszystkich kochać, słodycz leje się strumieniami, w sklepach non stop durnowate świąteczne piosenki, przez większość czasu panują egipskie ciemności - mam ochotę uciec gdzie pieprz rośnie!

Nebrasko - podpisuję się obiema łapami pod tym co napisałaś! Nienawidzę grudnia i tej całej świątecznej szopki. I Świąt też nie (siedzenie godzinami z rodziną przy stole, pieprzenie o głupotach i udawanie, że się ich lubi, bezsens zupełny ).
Dodatkowo panika w domu, sprzątanie w dziwnych miejscach, które kończy się zawsze jakąś sprzeczką (bo ja nie rozumiem po co się zabijać i latać ze ścierą do 5 rano [moja mama]). Wolałabym mieć małą Wigilię - rodzice, siostra plus ewentuanie babcia z ciocią.
A ja sobie pójdę do pracy w 1. Dzień Świąt (w Wigilię jest nieczynne ) to będę miała chociaż trochę spokoju

[Aragonte]

Nie miałam wiele czasu na doczytanie...
Cieszę się, że sunia się znalazła

Cieszę się też z powrotu Sabbath

I to już byłoby na tyle z tym cieszeniem się... Po dzisiejszym dniu w pracy kolejny raz doszłam do wniosku, że z taką samooceną to ja wszędzie i zawsze będę się czuć jak zużyta ścierka do podłogi

Pachnę Smokiem EDT i chce mi się ryczeć.
Może zresztą powinnam dać sobie spokój z trzymaniem się w karbach i wyryczeć się porządnie, ot, dla higieny psychicznej

[teza20]

dziekuje za pamocwlasnie o to mi chodzilomam nadzieje ze nie macie nic przeciwko mojemu avatarkowi?

[secco]

Napisane przez agnyska81

Dziewczyny!!! Nasza Lotka się znalazła

Super

Dziś od ranka Histoire d'eau Mauboussin