czy dobrze zrobiłam?

[urszulka512]

Hej dziewczyny,
mam a raczej mialam chlopaka, spotykalismy sie pol roku , na początku wiadomo było miło, starania itp , jednak od dłuższego czasu dużo się zmieniło , on ma nature złośnika ale .... nie chce wyjść na próżną ale dużo osób zawsze powtarzało mi , że jestem bardzo ładną ,pogodną i sympatyczną osobą. Jednak od kiedy zaczęłam słuchać komentarzy z jego ust na swój temat strasznie zmalała mi samoocena, stałam się nie pewna siebie (" czemu jesteś taka gruba", "beznadziejne ubrania", "gruba", "kłoda" , :brzydka fryzura" etc) jak to pisze to mam łzy w oczch. Ciagle się na mnie wydzierał za byle co , śmieje się nie z tego co trzeba , nie smakuje mi obiad.. cięzko opisać te wszystkie sytuacje a było ich całe mnóstwo + zawsze był problem z jego bezczelną ex i nie pasowało mi to, że ma z nią kontak i mnie okłamywał , ze go nie utrzymuje . Dużo razy mowilam sobie dosc tego ale on za kazdym razem zmienial sie na kilka dni i dalej w to wchodziałam. Jednak ostatnio nie wytrzymałam postanowiłam to zakonczyc -definitywnie. kocham go mimo wszystko ale czy waszym zdaniem dobrze zrobilam rozstajac sie z nim? jest mi ciezko PS wybaczcie, ze tak bez ladu i skladu jest to napisane

[Darkoz]

Napisane przez urszulka512

Hej dziewczyny,
mam a raczej mialam chlopaka, spotykalismy sie pol roku , na początku wiadomo było miło, starania itp , jednak od dłuższego czasu dużo się zmieniło , on ma nature złośnika ale .... nie chce wyjść na próżną ale dużo osób zawsze powtarzało mi , że jestem bardzo ładną ,pogodną i sympatyczną osobą. Jednak od kiedy zaczęłam słuchać komentarzy z jego ust na swój temat strasznie zmalała mi samoocena, stałam się nie pewna siebie (" czemu jesteś taka gruba", "beznadziejne ubrania", "gruba", "kłoda" , :brzydka fryzura" etc) jak to pisze to mam łzy w oczch. Ciagle się na mnie wydzierał za byle co , śmieje się nie z tego co trzeba , nie smakuje mi obiad.. cięzko opisać te wszystkie sytuacje a było ich całe mnóstwo + zawsze był problem z jego bezczelną ex i nie pasowało mi to, że ma z nią kontak i mnie okłamywał , ze go nie utrzymuje . Dużo razy mowilam sobie dosc tego ale on za kazdym razem zmienial sie na kilka dni i dalej w to wchodziałam. Jednak ostatnio nie wytrzymałam postanowiłam to zakonczyc -definitywnie. kocham go mimo wszystko ale czy waszym zdaniem dobrze zrobilam rozstajac sie z nim? jest mi ciezko PS wybaczcie, ze tak bez ladu i skladu jest to napisane

Zrobiłaś dobrze. Gratuluję mądrej decyzji, którą trudno podjąć kobietom w takiej sytuacji. Nie ma po co tracić czasu i nerwów na zakłamanego gnojka który Cię obraża i jeszcze się wydziera.

[FiziMizi]

Napisane przez urszulka512

Hej dziewczyny,
mam a raczej mialam chlopaka, spotykalismy sie pol roku , na początku wiadomo było miło, starania itp , jednak od dłuższego czasu dużo się zmieniło , on ma nature złośnika ale .... nie chce wyjść na próżną ale dużo osób zawsze powtarzało mi , że jestem bardzo ładną ,pogodną i sympatyczną osobą. Jednak od kiedy zaczęłam słuchać komentarzy z jego ust na swój temat strasznie zmalała mi samoocena, stałam się nie pewna siebie (" czemu jesteś taka gruba", "beznadziejne ubrania", "gruba", "kłoda" , :brzydka fryzura" etc) jak to pisze to mam łzy w oczch. Ciagle się na mnie wydzierał za byle co , śmieje się nie z tego co trzeba , nie smakuje mi obiad.. cięzko opisać te wszystkie sytuacje a było ich całe mnóstwo + zawsze był problem z jego bezczelną ex i nie pasowało mi to, że ma z nią kontak i mnie okłamywał , ze go nie utrzymuje . Dużo razy mowilam sobie dosc tego ale on za kazdym razem zmienial sie na kilka dni i dalej w to wchodziałam. Jednak ostatnio nie wytrzymałam postanowiłam to zakonczyc -definitywnie. kocham go mimo wszystko ale czy waszym zdaniem dobrze zrobilam rozstajac sie z nim? jest mi ciezko PS wybaczcie, ze tak bez ladu i skladu jest to napisane

Nie ważne czy jesteś ładna czy brzydka, czy chuda czy gruba Twój facet powinien Cię traktować z szacunkiem i miłością ten tego ewidentne nie robił tak więc bardzo mądrze postąpiłaś .
Teraz tylko usuń wszystkie możliwe kontakty do niego zeby Cię nie kusiło.

[madana]

Zrobiłaś nie dobrze, a BARDZO dobrze; nie ma nic gorszego niż być z kimś, kto zaniża naszą samoocenę, jest wobec nas złośliwy i wredny; ba- jak trafisz na normalnego, to za głowę się złapiesz, jak mogłaś być z kimś takim. Naprawdę dobrze, bardzo dobrze zrobiłaś.
A od osoby, z którą jest się w związku, po prostu należy otrzymywać wsparcie,a nie kopy.

[kurakowa]

moim zdaniem z perspektywy czasu zobaczysz, jak dobrą decyzję podjęłaś

[urszulka512]

Dzięki dziewczyny , parę ciepłych słów od Was mi troszeczkę pomogło
Jest mi ciężko bo były dobre i wspaniałe chwile ale ile można. W pewnym stopniu poczułam ulgę . Przez ten związek stałam się inną osobą , mniej uśmiechniętą. i mam o wiele mniej wiary w siebie

[madana]

Napisane przez urszulka512

Dzięki dziewczyny , parę ciepłych słów od Was mi troszeczkę pomogło
Jest mi ciężko bo były dobre i wspaniałe chwile ale ile można. W pewnym stopniu poczułam ulgę . Przez ten związek stałam się inną osobą , mniej uśmiechniętą. i mam o wiele mniej wiary w siebie

- ale ty nie patrz na "chwile", bo z każdym facetem takie chwile są; ale jeśli bycie z nim tak źle wpływa na twoją samoocenę, to bardzo dobrze i mądrze zrobiłaś; wiesz, ile dziewczyn chrzani siebie, bo "nie potrafię od niego odejść". Uwierz, DLA SIEBIE zrobiłaś to, co najlepsze.

[anjya]

Napisane przez urszulka512

Dzięki dziewczyny , parę ciepłych słów od Was mi troszeczkę pomogło
Jest mi ciężko bo były dobre i wspaniałe chwile ale ile można. W pewnym stopniu poczułam ulgę . Przez ten związek stałam się inną osobą , mniej uśmiechniętą. i mam o wiele mniej wiary w siebie

najważniejsze jest to, że sama zauważyłaś te zmiany, które przez niego w Tobie zaszły! to jest duży postęp. bardzo dobrze, że od niego odeszłaś. przecież będąc w związku mamy sobie wzajemnie pomagać, rozwijać się dzięki sobie, a nie dołki kopać i niszczyć drugą osobę. trzymam kciuki i mam nadzieję, że Twoja wiara w siebie wróci

[urszulka512]

Bardzo Wam dziękuję! Nawet nie wiecie ile dla mnie znaczą te słowa. Dużo razy myślałam nad rozstaniem ale za każdym razem "zapominałam " o tym co złe. Jednak tak się nie da , obiecywnie zmian i brak jakiejkolwiek poprawy. Wczoraj wieczorem , przed snem pomyślałam sobie , że tak dłużej być nie może, pomyślałam jak będzie wyglądać moje życie kiedy "wyrzucę " z siebie to wszystko, destrukcyjne co z nim związane. Wyjęłam telefon i napisąłm, ze nie mam siły być tak traktowana przez osobę którą kocham i nigdy więcej nie dzwoń do mnie , nie przyjerzdzaj , nie pisz. Wtedy poczułam jakąs ulgę połączoną ze smutkiem. Wiem, że to może dziecinada zrywanie przez SMSa ale inaczej znowu bym uległa , wiedziałam , że to jest jedyny sposób aby mi się udało

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Pomyślałam sobie też , że jeśli teraz tego nie zrobię to dalej będę w to brnąć i będzie coraz gorzej a on się nie zmieni . Nie wiem czy byłby zdolny do tego aby mnie uderzyć ale przeszło mi to przez myśl - teraz wrzaski a później? mam nadzieję,że spotkam na swojej drodze kogoś kto będzie mnie szanował i kochał taką jaka jestem , przecież mam dopiero 20 lat

[madana]

Spotkasz; naprawdę, czytałam na wizażu tyle już wątków niemądrych dziewczyn, które tkwią przy beznadziejnych facetach, którzy ich nie szanują,wyzywają, poniżają, ogólnie szmacą i z każdym rokiem ich samoocena spada- potem zaczynają wierzyć w to, co te męskie mendy im bredzą, że są do niczego. Uwierz, dla samej siebie zrobiłaś najlepszą rzecz pod słońcem.
I wiesz co? Gość się zdziwi, jak na pożegnanie powiesz mu krótko: ZASŁUGUJĘ na lepszego chłopaka, a nie faceta ze skłonnością do przemocy. To się koleś zdziwi, że mu "ofiara" zwiała

[urszulka512]

Dzięki dziewczyny . To bardzo mi pomaga i jakoś wspiera wewnętrznie. Chciałabym o tym wszystkim zapomnieć ale wiem, że się nie da. Wiadomo pierwsze dni są najgorsze z czasem będzie lepiej, wierzę w to. Jestem, pewna w 100 % , że teraz to się zdziwił bo myślał , ż to koleja"groźba" z mojej strony ale to juz koniec bo mam tego dosyć . Kiedy tak na mnie krzyczał albo się wydzierał, gdy gdzieś np wyjezdzalismy pragnęłam być w domu, tam gdzie nigdy nikt na nikogo nie krzyczy, nie poniża i nie dołuje , gdzie cieszymy się razem i płaczemy razem a takiego domu nigdy bym z nim nie stworzyła . Nie chce mieć z nim żadnego kontaktu i boje się , że napisze albo zadzwoni a ja ulegnę ...ale nie mogę- muszę być SILNA
BO:

Napisane przez madana

ZASŁUGUJĘ na lepszego chłopaka, a nie faceta ze skłonnością do przemocy.

[Jesienna_]

zrobiłaś dobrze i to bardzo dobrze, nie przejmuj się i nie wspominaj jego komentarzy, nie jesteś warta tego żeby się dołować przez takiego d...

[urszulka512]

Teraz mam zamiar zrobić coś dla siebie , pójść do fryzjera albo kosmetyczki, kupić sobie fajny ciszuk, nauczyć się jeździć na łyżwach lista jest długa i naprawdę dzięki Wam czuje jakąś ' solidarność' i czuje się 100 razy lepiej

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

to chyba dobry sposób radzenia sobie z rozstaniem jescze w gre wchodziła jego ex , która delikatnie mówiąc mu się narzucała i knuła jakieś chore intrygi , na początku bardzo nas to denerwowalo, on z tym "walczył" później była chwila ciszy i nagle odkryłam, że jednak kontak się nie urwał, wręcz przeciwnie , zrobiłam mu ogromna awanture , on przysięgał , że już nigdy się do nie nie odezwie bo to tylko rozwala nasz związek , płakał i ja płakałam ale po paru miesiącach okazało się, że przysięga została złamana a on nie widzi w tym nic złego. Ja też bym nie widziała gdyby nie kłamstwo i ta chora dziewczyna. Nikomu nie życzę, nawet jej żeby ktoś tak jak ona wpierd*** się w związek

[królewna z drewna]

Napisane przez urszulka512

Hej dziewczyny,
mam a raczej mialam chlopaka, spotykalismy sie pol roku , na początku wiadomo było miło, starania itp , jednak od dłuższego czasu dużo się zmieniło , on ma nature złośnika ale .... nie chce wyjść na próżną ale dużo osób zawsze powtarzało mi , że jestem bardzo ładną ,pogodną i sympatyczną osobą. Jednak od kiedy zaczęłam słuchać komentarzy z jego ust na swój temat strasznie zmalała mi samoocena, stałam się nie pewna siebie (" czemu jesteś taka gruba", "beznadziejne ubrania", "gruba", "kłoda" , :brzydka fryzura" etc) jak to pisze to mam łzy w oczch. Ciagle się na mnie wydzierał za byle co , śmieje się nie z tego co trzeba , nie smakuje mi obiad.. cięzko opisać te wszystkie sytuacje a było ich całe mnóstwo + zawsze był problem z jego bezczelną ex i nie pasowało mi to, że ma z nią kontak i mnie okłamywał , ze go nie utrzymuje . Dużo razy mowilam sobie dosc tego ale on za kazdym razem zmienial sie na kilka dni i dalej w to wchodziałam. Jednak ostatnio nie wytrzymałam postanowiłam to zakonczyc -definitywnie. kocham go mimo wszystko ale czy waszym zdaniem dobrze zrobilam rozstajac sie z nim? jest mi ciezko PS wybaczcie, ze tak bez ladu i skladu jest to napisane

podjęłaś świetną decyzję

Napisane przez urszulka512

Teraz mam zamiar zrobić coś dla siebie , pójść do fryzjera albo kosmetyczki, kupić sobie fajny ciszuk, nauczyć się jeździć na łyżwach lista jest długa i naprawdę dzięki Wam czuje jakąś ' solidarność' i czuje się 100 razy lepiej

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

to chyba dobry sposób radzenia sobie z rozstaniem jescze w gre wchodziła jego ex , która delikatnie mówiąc mu się narzucała i knuła jakieś chore intrygi , na początku bardzo nas to denerwowalo, on z tym "walczył" później była chwila ciszy i nagle odkryłam, że jednak kontak się nie urwał, wręcz przeciwnie , zrobiłam mu ogromna awanture , on przysięgał , że już nigdy się do nie nie odezwie bo to tylko rozwala nasz związek , płakał i ja płakałam ale po paru miesiącach okazało się, że przysięga została złamana a on nie widzi w tym nic złego. Ja też bym nie widziała gdyby nie kłamstwo i ta chora dziewczyna. Nikomu nie życzę, nawet jej żeby ktoś tak jak ona wpierd*** się w związek

Teraz mogą swobodnie spotykać się ile chcą to już za Tobą wiadomo, w każdym związku są piękne chwile, ale sama widzisz, jak się czułaś w tym związku. Ile można wytrzymać z kimś takim? Bardzo dobrze zrobiłaś, że zakończyłaś ten związek

[urszulka512]

Mam nadzieje, że z każdym dniem będzie coraz lepiej Dziękuje za odpowiedźi i wsparcie;**

[lele]

Nie masz nawet co się zastanawiać! Zrobiłaś bardzo dobrze i niech nawet przez myśl Ci nie przejdzie dawanie drugiej szansy. Na tym świecie jest wielu fajnych facetów a przed Tobą wiele lat na znalezienie swojej perełki. Takiej, która będzie Cię kochać taką jaką jesteś.

[urszulka512]

napisał dzisiaj do mnie czy pójdę z nim na wesele bo on nie wie co robić.mieliśmy iść za 2 tyg ale ja nie odpisywałam a on napisał k wszystko jasne. a ja na to , że ty wiesz dokladnie co masz robic , udanego wesela a on,zebym nie miala pretensji bo to sama tak chciałam. chyba zmienie numer może jakoś łatwiej mi będzie . szkoda tylko, ze ta jego ex napewno cieszy sie z mojego nieszczescia i pewnie uwaza , ze byłam tylko przelotna( bo napewno zaprosi ją) ale jestem dumna z tego, że byłam taka twarda( dla mnie to postęp)

[lele]

Nie powinnas myśleć, że ktoś będzie miał satysfakcję. Grunt, że ty masz tego chłopaczka z głowy.

[urszulka512]

poczułam coś takiego jakby wprawiał mnie w poczucie winy. Ciesze się, że się od tego uwolniłam i mam nadzieje, że szybko zapomnę

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Ciągle mam w głowie Wasze wypowiedzi i to tez daje mi siłe

[Alex_07]

Czytając czasem podobne wątki na wizażu, mogę Ci tylko pogratulować odwagi! Brawo!
Jesteś młoda, całe życie przed Tobą, zresztą tak naprawdę w każdym wieku warto walczyć o swoje szczęście

Numer warto zmienić nawet z tego względu jakby przyszła chwila słabości czy samotności, żeby nie korciło napisać do niego.

[urszulka512]

Dzięki dziewczyny Z każdą godziną utwierdzam się w tym przekonaniu. Mimo , że mam wspaniałe przyjaciółki ,które mnie wspierają bardzo mi ułatwiacie myślenie jeszce raz dziękuję

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

PS dzwonił przed chwilą ale nie odbierałam

[zoyap]

Zdecydowanie dobrze postąpiłaś. Mam nadzieję, że jeśli nagle chłopak sobie uświadomi, że stracił fajną dziewczynę i będzie próbował cię odzyskać, nie zmienisz zdania.

[urszulka512]

Napisane przez zoyap

Zdecydowanie dobrze postąpiłaś. Mam nadzieję, że jeśli nagle chłopak sobie uświadomi, że stracił fajną dziewczynę i będzie próbował cię odzyskać, nie zmienisz zdania.

myślalam dzisiaj o tym i nie dam mu tej szansy bo wiem, ze ten człowiek nigdy się nie zmieni

[urszulka512]

Hej dziewczyny to znowu ja . Miałam kilkachwil słabosci... ale nadal trzymam na swoim i jest mi strasznie ciężko w dalszym ciagu;/

[urszulka512]

DO WSZYSTKICH DZIEWCZYN , KTÓRE MAJĄ PODOBNĄ SYTUACJĘ Z CO JA NA POCZĄTKU WĄTKU!
Poznałam wspaniałego chłopaka przy którem czuje się cudnownie, doceniona, kochana. Teraz wiem , że dobrze zrobiłam , więc jeśli amcie tak jak ja nie bójcie się walczyć w siebie! Każda z nas jest kimś wyjątkowym , więc nie dajmy się wiecej !
buziaczki

[lele]

Cieszę się!