pocieranie nadgarstków

[monika9725]

Podobno nie powinno się trzeć nadgarstkami po użyciu perfum, a tutaj proszę:

http://www.youtube.com/watch?v=Ulgc3ZW4Mtc

wiec jak to jest? może to nie aż taki wielki grzech ?

[siarka40]

ee, akurat reklama to ja bym sie nie sugerowala

[Basiek93]

osobiście powiem tak, że pocieranie nadgarstków mnie denerwuje
I chyba niczemu to nie służy

[cherry in bloom]

Ja nie pocieram, bo to bez sensu ale nie powiedziałabym, że to wielki grzech

[monika9725]

ja też tego nie robię nigdy nie czułam takiej potrzeby nie zastanawiałam się czy robię dobrze czy źle nie pocierając...

teraz zastanawiam się dlaczego dużo osób tak robi?
i dlaczego podobno nie powinno się tego robić?

[cherry in bloom]

Napisane przez monika9725

ja też tego nie robię nigdy nie czułam takiej potrzeby nie zastanawiałam się czy robię dobrze czy źle nie pocierając...

teraz zastanawiam się dlaczego dużo osób tak robi?
i dlaczego podobno nie powinno się tego robić?

Myślę, że dużo osób tak robi, bo jeden 'psik' to dla nich za dużo na jeden nadgarstek albo zaraz po psiknięciu mają mokry nadgarstek i nie chcę czekać aż wyschnie

Podobno zmniejsza to trwałość zapachu... było o tym w jakimś wątku, zaraz poszukam

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Trochę tu.
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=150575&page=8
Tamtego co szukałam nie mogę znaleźć

[poissonivy]

Napisane przez monika9725

teraz zastanawiam się dlaczego dużo osób tak robi?
i dlaczego podobno nie powinno się tego robić?

Nie wiem dlaczego robią tak? Mnie denerwują takie zachowania. Osobiście uważam takie osoby za ignorantów , które nie mają najmniejszego pojęcia o perfumach, co to jest i jak ich używać.


Ma to swoje uzasadnienie pocierając "niszczy się" zapach, a szczególnie pierwszą jego fazę, ale i jego bardziej wrażliwe nuty. Z fizycznego punktu widzenia pocierając o siebie nadgarstki powodujemy wytworzenie ciepła, a więc zwiększamy parowanie (szybciej zapach ucieka), no i dodatkowo niektóre nuty rozkładają się pod wpływem wyższej temperatury.

[Tsukichan]

A ja się wyłamię i przyznam, że po spryskaniu nadgarstka często rozcieram z drugim, jak ktoś napisał powyżej, z powodów czysto praktycznych. Psiki z części z moich atomizerów są dość mocne, więc perfumy musiałabym rozsmarować na ręce, żeby część nie ściekła (co jest moim zdaniem większym marnotrawstwem). Nie rozumiem, dlaczego miałoby to kogoś denerwować, abo w ogóle obchodzić, w jaki sposób kto się perfumuje.

[poissonivy]

Napisane przez Tsukichan

Psiki z części z moich atomizerów są dość mocne, więc perfumy musiałabym rozsmarować na ręce, żeby część nie ściekła (co jest moim zdaniem większym marnotrawstwem). Nie rozumiem, dlaczego miałoby to kogoś denerwować, abo w ogóle obchodzić, w jaki sposób kto się perfumuje.

Atomizery w butelkach są tak dobrane, że nic nie powinno ściekać, jeżeli pomimo tego ścieka, to można lekko przyłożyć nadgarstek do nadgarstka, natomiast tarcie nadgarstek o nadgarstek jest zbyteczne.

Mnie denerwuje i mam prawo do wyrażenie swojego zdania, takie było pytanie w wątku, więc wyrażam swoją opinię.

[Layila]

Ja właśnie bardzo delikatnie przykładam nadgarstek do nadgarstka - nigdy nie pocieram. Choć znam osoby, które nie tylko pocierają nadgarstki, ale i pocierają się tymi nadgarstkami za uszami/na szyi...

[cherry in bloom]

Napisane przez poissonivy

Nie wiem dlaczego robią tak? Mnie denerwują takie zachowania. Osobiście uważam takie osoby za ignorantów , które nie mają najmniejszego pojęcia o perfumach, co to jest i jak ich używać.


Ma to swoje uzasadnienie pocierając "niszczy się" zapach, a szczególnie pierwszą jego fazę, ale i jego bardziej wrażliwe nuty. Z fizycznego punktu widzenia pocierając o siebie nadgarstki powodujemy wytworzenie ciepła, a więc zwiększamy parowanie (szybciej zapach ucieka), no i dodatkowo niektóre nuty rozkładają się pod wpływem wyższej temperatury.

O, dzięki Masz rację, pierwsze nuty zapachu wtedy prawie nikną.

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez Layila

Ja właśnie bardzo delikatnie przykładam nadgarstek do nadgarstka - nigdy nie pocieram. Choć znam osoby, które nie tylko pocierają nadgarstki, ale i pocierają się tymi nadgarstkami za uszami/na szyi...

też widziałam - ciekawi mnie czy taka szyja/za uszami pachnie chociaż pół godziny

[Murszafka]

Ja tam nikomu nie sprawdzam, czy zęby myje ruchami okrężnymi, czy poziomymi i pionowymi A niech sobie perfumy stosuje wg uznania... Naturalnie, byle to Be Delicious nie bylo, bo to juz bym miałą takiemu za złe
Ja sama na ten przykład może nie do końca rozcieram perfumki, ale psikam na nadgarstek i takim nadgarstkiem dotykam łokieć drugiej ręki. A jeśli jest to killer typu Angel, najpierw dotykam nadgarstkiem do nadgarstka, a potem jeszcze nimi do włosów. I nie czuję się przez to ani trochę winna...

[klystianek]

nie powinno sie, nie dlatego ze mozna rozszczepic molekuly co jest niemozliwe ale dlatego ze pocierajac wydziela sie cieplo, ktore "pobudza" dzialanie perfum co prowadzi do chwilowej intenstywnosci

http://theperfumebee.blogspot.com/20...-does-not.html

[cherry in bloom]

Napisane przez klystianek

nie powinno sie, nie dlatego ze mozna rozszczepic molekuly co jest niemozliwe ale dlatego ze pocierajac wydziela sie cieplo, ktore "pobudza" dzialanie perfum co prowadzi do chwilowej intenstywnosci

http://theperfumebee.blogspot.com/20...-does-not.html

To pewnie dlatego panie w perfumeriach to praktykują - żeby szybko wydobyć z zapachu wszystko, co się da

[poissonivy]

Napisane przez klystianek

nie powinno sie, nie dlatego ze mozna rozszczepic molekuly co jest niemozliwe ale dlatego ze pocierajac wydziela sie cieplo, ktore "pobudza" dzialanie perfum co prowadzi do chwilowej intenstywnosci

Jako chemik i fizyk zapewniam Ciebie, że jest możliwe, nie o tyle co rozszczepić molekuły (Boże wieki temu nie słyszałam takiego określenia) co zmienić ich strukturę chemiczną pod wpływem wydzielanego ciepła w procesie pracy.

[prowokatorka]

Absolutnie nie wolno pocierać nadgarstki po skropieniu perfumami ponieważ to rani zapach,burzy jego subtelną nutę,zaciera się pierwsze nuty zapachowe,są mniej trwałe.Dawno temu to gdzieś przeczytałam.

[vesenka]

W teorii pocieranie nadgarstków może zważyć zapach, albo po prostu podrażnić naskórek.
W praktyce moja mama na nadgarstkach rozciera, większość znajomych również i nie zauważyłam,żeby zmieniało to zapach.
Mama rozciera, ja nie, różnicy w zapachu na niekorzyść rozcieranych nie czuję .

[beyza]

Napisane przez poissonivy

Nie wiem dlaczego robią tak? Mnie denerwują takie zachowania. Osobiście uważam takie osoby za ignorantów , które nie mają najmniejszego pojęcia o perfumach, co to jest i jak ich używać.


Ma to swoje uzasadnienie pocierając "niszczy się" zapach, a szczególnie pierwszą jego fazę, ale i jego bardziej wrażliwe nuty. Z fizycznego punktu widzenia pocierając o siebie nadgarstki powodujemy wytworzenie ciepła, a więc zwiększamy parowanie (szybciej zapach ucieka), no i dodatkowo niektóre nuty rozkładają się pod wpływem wyższej temperatury.

Ave o wielka poissonivy. Podpisuje sie pod tym wszystkim czym sie da podpisac i tak, tez mnie to denerwuje i to bardzo. Zwlaszcza jak widze jak niektorzy z namaszczeniem rozcieraja te nadgarstki, pocieraja jakby byly z krzemienia i mieli wlasnie ognisko rozpalic , tra i tra i tra, a ja sie zastanawiam czy na tym nadgarstku jeszcze cokolwiek zostalo, a juz hitem jest <niereformowalny, wiem bo probowalam edukowac, ale sie nie udalo> sposob aplikacji perfum wg mojej znajomej. Psika sie na jeden nadgarstek, na drugi, trze az do powstania iskier i potem tymi nadgarstkami jeszcze sie pociera, szyje, wlosy i co tam sie jeszcze z golego ciala nawinie. Hmm, moze jakas uswiadamiajaca kampania spoleczna? NIE TRZYJ!

[martwa papuga]

Napisane przez Murszafka

Ja tam nikomu nie sprawdzam, czy zęby myje ruchami okrężnymi, czy poziomymi i pionowymi

Amen.

Ja czasem przykładam delikatnie jeden nadgarstek do drugiego, bo nie lubię, jak mi perfumy ściekają. Ale nie robię szurum-burum (choć z doświadczenia nie zauważyłam, żeby to zmieniało zapach )

[kropka75]

Napisane przez monika9725

teraz zastanawiam się dlaczego dużo osób tak robi?

Z tego samego powodu dla którego tak dużo osób "karmi" koty mlekiem. W reklamach i w filmach, nawet tak popularnych i nowych jak osławiona Magda M. jest to zjawisko tak naturalne, jakby sam Bóg tak wymyślił.

Brak wiedzy? Ignorancja?
Nie wiem. Ale na pewno się utarło i tak siedzi...

---------- Dopisano o 07:39 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Napisane przez Murszafka

Ja sama na ten przykład może nie do końca rozcieram perfumki, ale psikam na nadgarstek i takim nadgarstkiem dotykam łokieć drugiej ręki.

Jak widać każdy ma swoje zboczenia.

Ja się niedawno złapałam na tym,że psikam w zagłębienie lewego łokcia, po czym (jeśli psik był duży jak w Pure Poison np.) przykładam do niego nadgarstek prawej ręki.

[poissonivy]

Napisane przez martwa papuga

Ja czasem przykładam delikatnie jeden nadgarstek do drugiego, bo nie lubię, jak mi perfumy ściekają. Ale nie robię szurum-burum (choć z doświadczenia nie zauważyłam, żeby to zmieniało zapach )

Oj papuga zmienia, może nie wszystkich, ale niektórych tak. Przynajmniej ja czuję, a nie mam szczególnie wrażliwego nosa.

Napisane przez beyza

Hmm, moze jakas uswiadamiajaca kampania spoleczna? NIE TRZYJ!

Jestem za , dla mnie osobiście wchodzenie do perfumerii jest z tego powodu przykre, bo widok wcieranych perfum przez "testerki" jest hmm (napiszę to najbardziej łagodniej jak się da) przykry.
Pokazuje to, że osoby te nie mają zielonego pojęcia z czego perfumy składają się i jakie są ich właściwości.
Powtarzam jeszcze raz, dopuszczalne jest przyłożenie nadgarstka do nadgarstka, ale tarcie nigdy.

W perfumach bywają związki naturalnie wytworzone przez naturę, ale głównie są to związki wytwarzane w laboratorium. Bardzo duża ilość z nich to estry, proszę o to przykłady znalezione w necie:

ester izoamylowy kwasu izowalerjanowego posiada zapach jabłek
ester etylowy kwasu masłowego zapach ananasów
ester izoamylowy kwasu octowego zapach gruszek
mrówczan butylu ma zapach malinowy
mrówczan decylu – pomarańczowy
octan winylu – bananowy
mrówczan benzylu pachnie jaśminem
Dzięki swoim właściwościom estry i ich mieszaniny znalazły zastosowanie przy wytwarzaniu różnych substancji zapachowych. Produkuje się z nich perfumy, wody kwiatowe, mydła.

Estery niestety są związkami bardzo łatwo lotnymi, dlatego ekstrahuje się je do alkoholu, który jest nośnikiem zapachu w perfumach. Podgrzewając ciało (np. przez pocieranie, czy w gorący dzień) powodujemy, że zwiększa się parowanie, a więc szybciej z ciała ulatują aromaty. Dodatkowo może zmienić się niektórych związków struktura chemiczna, ale o tym już nie będę Was zanudzać.

[Hisoka]

ja na nadgarstkach głównie testuję nowe zapachy. I nie rozcieram, bo różne zapachy mogą się inaczej zachowywać. Jednemu to nie zaszkodzi,a inny może się trochę zmienić.

Za to lubię jak perfumy ściekają, gdy psiknę sobie na szyję. Nie wyobrażam sobie aplikacji z nadgarstków

[cherry in bloom]

Za to lubię jak perfumy ściekają, gdy psiknę sobie na szyję. Nie wyobrażam sobie aplikacji z nadgarstków

Ja też Baaaaaardzo rzadko używam perfum na nadgarstki

[Mitsouko]

Czyż my, my z perfumowych wyżyn, wyśmiewając pocieranie perfumami nadgarstów, same się nie ośmieszamy? Przecież ten gest ma bardzo elegancki rodowód - w czasach, gdy nie znano wszechobecnych, a mało gustownych atomizerów, drogocenne perfumy nakładano nomen omen z namaszczeniem, właśnie w taki sposób jak czyni to w reklamowym spocie Uma Thurman, nota bene robi to bardzo pięknie i zmysłowo. Mnie tarcie nadgarstków nie bulwersuje, tylko wkurza i myślę, że wynika to z jakiś atawizmów, w których morzu jesteśmy po czubek głowy wciąż zanurzeni - może to nieuświadomiona niechęć - jak u naszych "sióstr mniejszych "do szykujących się do godów innych samic? może agresja jakaś ? Wedle socjobiologii, mówiąc w uproszczeniu, wiele w nas wciąż ze zwierząt. Samo noszenie perfum ,z tej perspektywy patrząc , ma na celu nie tylko piękne pachnienie np. różami i piżmem, ale jest czymś w rodzaju zaznaczania zapachem terytorium, jak koty na przykład. Może, tak , może nie - ale zastawia mnie dlaczego to pocieranie nadgarstków tak mnie denerwuje, choć absolutnie nie oburza.

[rozważna_i_romantyczna]

Mitsouko, bardzo mi się Twoja wypowiedź podoba. Zarazem prowokuje do refleksji

[Marei]

Napisane przez Tsukichan

A ja się wyłamię i przyznam, że po spryskaniu nadgarstka często rozcieram z drugim, jak ktoś napisał powyżej, z powodów czysto praktycznych. Psiki z części z moich atomizerów są dość mocne, więc perfumy musiałabym rozsmarować na ręce, żeby część nie ściekła (co jest moim zdaniem większym marnotrawstwem). Nie rozumiem, dlaczego miałoby to kogoś denerwować, abo w ogóle obchodzić, w jaki sposób kto się perfumuje.

Napisane przez Layila

Ja właśnie bardzo delikatnie przykładam nadgarstek do nadgarstka - nigdy nie pocieram. Choć znam osoby, które nie tylko pocierają nadgarstki, ale i pocierają się tymi nadgarstkami za uszami/na szyi...

Napisane przez Murszafka

Ja tam nikomu nie sprawdzam, czy zęby myje ruchami okrężnymi, czy poziomymi i pionowymi A niech sobie perfumy stosuje wg uznania... Naturalnie, byle to Be Delicious nie bylo, bo to juz bym miałą takiemu za złe
Ja sama na ten przykład może nie do końca rozcieram perfumki, ale psikam na nadgarstek i takim nadgarstkiem dotykam łokieć drugiej ręki. A jeśli jest to killer typu Angel, najpierw dotykam nadgarstkiem do nadgarstka, a potem jeszcze nimi do włosów. I nie czuję się przez to ani trochę winna...

Też uważam, że jest to sprawa indywidualna, jednocześnie zgadzam z się opinią pocieranie->wzrost temperatury->zmiana zapachu.

Szkoda perfum na rozcieranie, jeżeli jest ich za dużo, dotykam drugiego nadgarstka. Ale najczęściej psikam szyję/włosy, przykładam oba nadgarstki po kolei i.. tyle bez pocierania, bez niszczenia zapachu

Aha i nie zgodzę się z Mitsuko. Moja Prababcia miała perfumy bez atomizera, w pieknym flakonie i do dziś pamiętam, jak dawała odrobinę na jeden nadgartek i z elegancją damy z wyższych sfer drugim dotykała go, potem szyję. I wcale nie "rozcierała" zapachu.

A dlaczego niektórych denerwuje pocieranie nadgarstków? To nie chodzi o perfumowe wyżyny czy niziny. Może bardziej o faux pas, jak jedzenie ryby nożem czy noszenie skarpetek do sandałków

[selya]

Napisane przez Hisoka

ja na nadgarstkach głównie testuję nowe zapachy. I nie rozcieram, bo różne zapachy mogą się inaczej zachowywać. Jednemu to nie zaszkodzi,a inny może się trochę zmienić.

Za to lubię jak perfumy ściekają, gdy psiknę sobie na szyję. Nie wyobrażam sobie aplikacji z nadgarstków

100%
podpisuję się oboma nadgarstkami i całą szyją

Napisane przez Murszafka

Ja tam nikomu nie sprawdzam, czy zęby myje ruchami okrężnymi, czy poziomymi i pionowymi A niech sobie perfumy stosuje wg uznania...

i znowu 100%

Napisane przez Marei

A dlaczego niektórych denerwuje pocieranie nadgarstków? To nie chodzi o perfumowe wyżyny czy niziny. Może bardziej o faux pas, jak jedzenie ryby nożem czy noszenie skarpetek do sandałków

hmmm... może masz rację nie myślałam o tym w ten sposób
szczerze mówiąc trochę mnie zdziwiło, że aż takie poruszenie wywołuje sposób aplikacji
mnie to ani ziębi ani grzeje
chce ktoś pocierać nadgarstki to niech sobie pociera
przecież ja ich wąchać nie będę

[MeryJane]

Napisane przez Layila

Ja właśnie bardzo delikatnie przykładam nadgarstek do nadgarstka - nigdy nie pocieram. Choć znam osoby, które nie tylko pocierają nadgarstki, ale i pocierają się tymi nadgarstkami za uszami/na szyi...

Ja też tak robię-tzn.przykładam nadgarstek do nadgarstka.
Większość zapachów w perfumeriach jest tak wymęczona, że naprawdę z nich się leje.
I niech tam każdy robi sobie co chce.

[201610111032]

Ostatnio przeczytałam na jakimś portalu internetowym że " Nie wolno pocierać nadgarstka po perfumowaniu gdyż to "rani" zapach, burzy jego subtelną nutę a nawet trwałość "

[kriss_de_valnor]

a jak testujecie zapachy z próbek lanych - chyba nie da się inaczej nanieść zapachu na nadgarstek jeśli się go nie rozmasuje na skórze?