Tragedia z włosami!

[dobranoooc]

Wiem, że tych tematów było sporo, naprawdę przekopałam je dokładnie ale nigdzie nie znalazłam takiego przypadku więc błagam pomóżcie. <huhu jestem tu świeżutka i założyłam tu konto żeby poprosić o radę> )
Otóż parę lat farbowałam włosy na znany wszystkim chyba "czekoladowy brąz". Miałam dłuuugie, gęste i kręcone włosy, mocne włosy ale uciążliwe były te wieczne odrosty, poza tym zaczęły mi trochę wypadać, więc jakiś miesiąc temu postanowiłam wrócić do naturalnego koloru. I zrobiłam najgłupszą rzecz jaką się dało, zamówiłam dekoloryzator elgon <sugerując się pozytywami w internecie>. Cała zabawa nic nie dała, mimo że w odstępach czasu powtórzyłam zabieg. Włosy ściemniały i dopiero teraz zaczęła się niezła jazda. Wypadają garściami, gubię się w liczeniu. Są wszędzie, w wannie, na poduszce, ubraniach, na panelach jeszcze trochę a nabawię się jakiejś paranoi. Morfologie i poziom hormonów tarczycy mam w normie, robiłam badania. Obcięłam włosy na krótko a one dalej lecą w dodatku wciąż śmierdzą tym cholerstwem. Nie mam pojęcia jak się pozbyć tego, jestem załamana, boję się wyłysieć ; o fakt, że rosną mi nowe włoski, ale to tempo wypadania. Łykam też falvit, dobrze się odżywiam.... Wydałam już masę na odżywki, szampony wzmacniające, wszystko do niczego a nabawiałam się łupieżu od tych wynalazków. Chyba czas udać się do dermatologa.

[visionAM]

to jest temat na fryzjerskie podforum, a nie na kosmetyczkę

[unheeded]

Moje włosy też wypadały namiętnie, głównie przy rozczesywaniu bo były strrrasznie suche, łamliwe i przez to poplątane. Kupiłam sobie szampon Dermena (w aptece) i Skrzypowitę. Oprócz tego szampony przeciwłupieżowe omijam z daleka, na co dzień Dove albo Fructis (Dermena raz na tydzień). Nie używam suszarki (lokówki ewentualnie na wielkie wyjście). I nie wiem, czy to przypadek, czy dzięki moim działaniom, ale włosy zostają na swoim miejscu. Nie mówię, że nie wypadają wcale, ale myślę że teraz mieści się to w normie.

Aaa, i jeszcze u fryzjera kupiłam maskę Kerasilk Rich Care Treatment do włosów zniszczonych - całkiem przyjemnie działa, włosy są miękkie i łatwo się rozczesują.

[dobranoooc]

Napisane przez visionAM

to jest temat na fryzjerskie podforum, a nie na kosmetyczkę

uhu faktycznie, nie ogarniam jeszcze tu co i jak ; O

hmm sporo słyszałam już od ludzi o tym szamponie, chyba też zainwestuję

[olcia1119]

miałam coś podobnego tyle że mi fryzjerka rozjaśnianiem spaliła włosy i nagle myje mi je w salonie, a tam wszystko wypada (za długo trzymała mnie pod lampą).

ściełam jak ty, choć*miałam duże opory co do tego, a też miałam gęste, mocne włosy. później trochę cierpliwosci i największe cudo świata odżywaka WAX, nic lepej nie działa, używałam częsciej niż*na opakowaniu, bo co dwa dni i trzymałam ją całą*noc pod dwoma zimowymi czapkami, głowa troche mi się zgrzała ale efekty były... nie do opisania, bo miną niecały rok a ja mam włosy znów do ramion (a ściełam wszystkie na 4-5 cm), są mocne, lściące, choć farbowałam je od temtej pory nie raz i rozjaśniałam ostatnio (nie wypadły, jednak zrezygnuje z fryzjera i będę robić to w domu), codziennie je od tamtej pory prostowałam i suszyłam. nie wypadają już, nawet mogę za nie ciągać do woli. na codzień polecam szampon dla dzieci, przynajmniej przez jakiś czas, one nie mają tyle chemi, włosy trzymaja się lepiej głowy i wyglądają*na zdrowsze.

Powodzenia z ratowaniem włosów.

[JellyJumper]

Mi tez włosy strasznie wypadają.
Kupiłam tego WAX-a i czekam na efekty?

Myślicie, że lepiej trzymać całą noc, niz te 20-40 min?

[_paula_20]

Napisane przez JellyJumper

Mi tez włosy strasznie wypadają.
Kupiłam tego WAX-a i czekam na efekty?

Myślicie, że lepiej trzymać całą noc, niz te 20-40 min?

Wax jest super, ja na początku w akcie desperacji trzymałam waxa całą noc raz w tygodniu ale po jakimś czasie zaczęłam już trzymać godzinkę albo dwie i też jest ok, teraz od czasu do czasu nakładam na noc.
polecam tą odżywkę do wypadających włosów, najlepiej dużo wmasować w skórę głowy, założyć czepek, porządnie podgrzać gorącym strumieniem powietrza suszarki i owinąć ręcznikiem.

dermeny używałam, ale zero rezultatów oprócz splątanych szorstkich włosów;/ polecam jeszcze witaminy Merz Special i olejek rycynowy (dodaję odrobinę do szamponu przy każdym myciu).

też miałam problemy z włosami, wypadały strasznie i nie rosły, w ciągu roku urosły może z 4 cm ale odstawiłam wszystkie te szampony, odżywki, balsamy, mgiełki bo mają one mnóstwo silikonów które na dłuższą metę są bardzo obciążające, przez nie moje włosy były oklapnięte i nie rosły. teraz używam lekkich szamponów dla dzieci bez SLS i jakichkolwiek silikonów, odżywiam włosy tym co wymieniłam wcześniej i jest dobrze, nareszcie rosną

każdego dnia tracimy około 100 włosów i jest to normalne, ale jeżeli u Ciebie jest to tak silne wypadanie to może powinnaś pójść do dermatologa? bo na efekt po odżywkach, witaminach trzeba sporo czekać niestety.

[dobranoooc]

tak, tak zapisałam się do dermatologa, niestety jeśli mowa o nfz to trzeeeba czekać, a póki co kupiłam i tę odżywkę wax i z dermeny też cały zestaw, trochę wydałam ale to nic, może coś zadziała.
jedno szczęście, że moje włosy tak jak szybko wypadają tak mega rosną więc mam nadzieję, że ten koszmar się skończy.